Kiedy skończy się u mnie taki stan?

Dzień dobry. W czasie okresu dorastania przez bardzo długi czas (bo aż cztery lata) cierpiałem na zaburzenia odżywiania różnej maści. Głównie obracałem się w kręgu anoreksji, ortoreksji, bulimii i ciągłym "wyrzucaniu z siebie jedzenia" (nadużywanie środków przeczyszczających). Półtorej roku temu małymi kroczkami zacząłem wychodzić z choroby i wraz z tym szybko zacząłem przybierać na masie ciała. Trochę mnie to niepokoi, gdyż już od dawna jem normalnie, a mimo to waga ciągle rośnie. Póki co mieszczę się w normie (59 kg przy 165 centymetrach, kiedy podczas choroby ważyłem około czterdziestu kilogramów), ale martwi mnie to, kiedy to się skończy. Jak przystało na osobę z takimi kłopotami – nadal boję się tycia. Kiedy mój organizm w końcu poczuje się bezpiecznie? Tak zwany "głód ekstremalny" po epizodach głodówkowych został już dawno zażegnany.
MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu

Czepiec Hipokratesa

Czy wiesz, jak sprawnie opatrzyć głowę? Lekarz Łukasz Dubielecki prezentuje wykonanie czepca Hipokratesa. Zapoznaj się z naszym filmem instruktażowym.

Redakcja abcZdrowie
82 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Na początku chcę Panu podziękować za nadesłane pytanie. Zapewne zdaje sobie Pan sprawę z tego, jak poważne są zaburzenia odżywiania i jakie konsekwencje niosą ze sobą dla funkcjonowania całego organizmu – zwłaszcza, gdy występują w okresie dojrzewania.

W ostrej fazie choroby, kiedy ważył Pan 40 kg przy wzroście 165 cm, Pana BMI wynosiło 14.69 i wskazywało na wygłodzenie. Z tak niską wagą (BMI < 15) powinien Pan być już leczony w szpitalu, na oddziale psychiatrycznym. 4 lata takiej walki ze swoim ciałem to długi okres, podczas którego prawdopodobnie doprowadził Pan swój organizm do wyniszczenia i rozregulowania na wielu poziomach (przede wszystkim metabolicznym, hormonalnym i trawiennym).

Nawet, jeśli choroba już minęła, jej konsekwencje mogą niestety trwać jeszcze wiele lat. Dlatego też na tym etapie powinien Pan być nadal pod stałą opieką specjalistów – lekarza, psychologa/psychoterapeuty oraz dietetyka specjalizującego się w zaburzeniach odżywiania.

Jednym z najczęstszych powikłań zaburzeń odżywiania (zwłaszcza głodzenia się) jest znaczne spowolnienie tempa metabolizmu. To zupełnie naturalna reakcja organizmu, który w toku ewolucji został tak „zaprogramowany”, by w sytuacji braku pożywienia uruchamiać opcję magazynowania. Jeśli doprowadził Pan swój organizm do wygłodzenia, to potrzeba długiego czasu, by mógł odbudować wszystkie braki i „poczuć się” bezpiecznie. Jak długiego? To kwestia indywidualna.

Na Pana pytanie o to, kiedy skończy się przybieranie na wadze, czyli stabilizacja masy ciała, odpowiedzieć nie potrafię. Prawdopodobnie więcej mógłby powiedzieć lekarz prowadzący, który zna historię choroby i ma komplet badań obrazujących aktualny stan Pana organizmu.

Po pierwsze, podaje Pan zbyt ogólne dane. Nie wiem, w jakim tempie Pan przytył/ tyje i co to konkretnie oznacza, że odżywia się Pan „normalnie”. Na Pana codzienny jadłospis powinien spojrzeć doświadczony dietetyk (prowadzący osoby z zaburzeniami odżywiania), który oceni jego kaloryczność, a także zawartość niezbędnych składników odżywczych (np. białka, mikro- i makroelementów, witamin). Być może dostarcza Pan organizmowi zbyt dużo kalorii, w dodatku w niewłaściwych źródeł (np. cukry proste), a może wręcz przeciwnie – zbyt mało. Paradoksalnie, zbyt mała podaż kalorii kalorii (np. z obawy przed przytyciem) sprzyja magazynowaniu tkanki tłuszczowej – w takiej sytuacji pomóc może „jedzenie więcej” (o tej prawidłowości mówią osoby zdrowiejące z anoreksji).

Po drugie, sam przyrost masy ciała jeszcze nie mówi wszystkiego – być może przybyło Panu nie tkanki tłuszczowej, a mięśni lub wody (obrzęki). To może ocenić lekarz lub dietetyk posiadający urządzenie do analizy składu ciała. Po trzecie, przez chorobę mogło dojść u Pana do zaburzenia przebiegu procesu dojrzewania i być może on się jeszcze nie zakończył (niekiedy trwa nawet do 20 r.ż.), dlatego wciąż trwa wzrost czy rozbudowa mięśni. Jak sam Pan widzi, jest to problem na tyle złożony, że wymaga konsultacji ze specjalistą.

Lęk przed przytyciem towarzyszy wszystkim osobom wychodzącym z zaburzeń odżywiania, zwłaszcza z anoreksji. Jednak wzrost masy ciała i osiągnięcie prawidłowej wagi – a tak jest w Pana przypadku – to warunek regeneracji organizmu i powrotu do zdrowia. Jeśli czuje Pan, że ten lęk może zahamować zdrowienie lub spowodować nawrót choroby, to tym bardziej powinien Pan podjąć (lub kontynuować) psychoterapię.

Zachęcam też do zapoznania się z odpowiedziami naszych ekspertów na podobne pytania:

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/tycie-podczas-leczenia-anoreksji

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/nagle-przytycie-po-wyleczeniu-anoreksji

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/pokonalam-anoreksje-waga-ciagle-idzie-w-gore-czy-to-normalne

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/co-mam-zrobic-jezeli-po-anoreksji-ciagle-tyje

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/tycie-po-wyjsciu-z-anoreksji

Pozdrawiam Pana serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.

Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty