Nieodwzajemniona miłość do byłej dziewczyny

Moj chlopak(20l) od 7 lat wciąz czuje cos do swojej dawnej dziewczyny(milosc nieodzw.) Jestemy razem 2 lata,wtedy chcial zrobic jakis krok w swoim zyciu,ratowac sie wkoncu dlatego chcial sie ze mna zwiazac.Teraz mowi ze nie kocha mnie tak z calego serca jak ją kochał,ze nie umial tak pokochac,ze nasz poczatek byl na sile. Mnie peka serce a jednoczesnie mam zal ze pozwolil mi sie tak mocno zakochac,zniszczyl mi pare lat,nigdy nie bylam tą jedyną, ukochaną. Czy jemu da sie pomoc? co dalej z nami?
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Witam,

Z treści Pani pytania wnioskuję, że to musi być dla Pani bardzo trudna i raniąca sytuacja. Nie potrafię odpowiedzieć, czy Pani chłopakowi da się pomóc w taki sposób by obdarzył Panią takim uczuciem, jakiego by Pani pragnęła. Uporządkowanie jego uczuć to jednak zadanie, które należy do niego. Jeśli będzie miał do tego gotowość, to i pomoc się znajdzie.
Zastanawiam się nad Panią i nad tym, co dobrego Pani może dla siebie zrobić w tej sytuacji. Zachęcam, by porozmawiała Pani z zaufaną, przyjazną osobą i spojrzała na sytuację z różnych perspektyw - z bliska i z dystansu. Warto także, o ile to oczywiście możliwe, byście Państwo ze sobą rozmawiali o tym co się stało oraz o wzajemnych oczekiwaniach. Zachęcam też do skorzystania z wizyt u psychoterapeuty. Takie wizyty mogą Pani pomóc przyjrzeć się swoim oczekiwaniom, uczuciom, potrzebom, roli w jakiej Pani się znalazła i w jakiej też Pani samą siebie postawiła. Być może nie uzyska Pani jednej jasnej odpowiedzi na to co dalej, ale łatwiej będzie Pani podjąć decyzję co do tego, jak Pani by chciała, żeby było w Pani życiu – także oczywiście w opisanej przez Panią sytuacji z chłopakiem.

Pozdrawiam
Karolina Matlak

0

Z Pani opisu wynika, że niewystarczająco troszczy się Pani o siebie, o swoje uczucia i to jest najważniejsze zdanie z całej mojej wypowiedzi.

Tym co łączy Panią i partnera z pewnością jest to, że oboje kochacie nieodwzajemnioną miłością. Pewnie dlatego tak bardzo chce Pani mu pomóc, jego cierpienie jest Pani bliskie.

Sądzę, że w Pani pytaniu o to czy da się pomóc partnerowi ukryte jest pytanie, o to czy Pani można pomóc w poradzeniu sobie, czy też wyjściu z sytuacji uwikłania w relację, która jest źródłem cierpienia, z powodu nieodwzajemnionej miłości, miłości do kogoś, kto jest w jakiś sposób niedostępny i na dodatek nie szanuje Pani uczuć.

Szuka Pani pomocy, ponieważ relacja z partnerem wpływa coraz bardziej destrukcyjnie na Pani stan emocjonalny, poczucie wartości szacunek do siebie. Jest wiele wątków wynikających z Pani krótkiego opisu, o których mogłaby Pani porozmawiać w czasie psychoterapii, pomogłoby to Pani zrozumieć, dlaczego nie może Pani być w szczęśliwym związku (z powodów nieświadomych). Psychoterapia z pewnością byłaby bardzo pomocna.

Jeżeli nie zdecyduje się Pani na terapię, być może pomocny będzie cytat:
"Szanuj siebie na tyle, by odejść od wszystkiego co Ci nie służy, co Cię nie rozwija, co nie daje Ci szczęścia"

Pozdrawiam serdecznie
Marta Widera-Kędryna

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty