Obojętność po śmierci ukochanej babci

moja babcia miala 85 lat byla calym moim zyciem kochalem ja tak mocno jak nikogo poswiecala mi caly swoj czas. wczoraj po powrocie do domu zaczelem plakac bo babcia byla wtedy w szpitalu w ciezkim stanie chwile pozniej dostalem telefon ze zmarla i teraz nie potrafie uronic nawet jednej lezki nieczuje zupelnie nic anie smutku ani zalu funkcjonuje zupelnie normalnie jak by to bylo obojetne. nie wiem co sie ze mna dzieje bardziej zmartwoiny bylem przed niz po. POMOZCIE MI
ponad rok temu

Pana reakcja jest zupełnie normalna i stanowi pierwszą fazę procesu żałoby: fazę szoku, któremu rzadko towarzyszy płacz, a częściej rodzaj poczucia otępienia. Niektórzy czują, jakby to nie działo się naprawdę. Może Pan potrzebować czasu, od kilku dni do nawet kilku tygodni, żeby ta faza się skończyła - i by stopniowo przejść na kolejny etap.
Można powiedzieć, że mamy w siebie wbudowane mechanizmy, które chronią nas przed największą falą cierpienia po utracie bliskiej osoby.
Pana reakcja świadczy o tym, jak bardzo Babcia była dla Pana ważna.

0

Witam,
Stan, który teraz opisujesz przeżywa wielu ludzi po śmierci bardzo bliskich osób. Jakkolwiek wszystko co się teraz czujesz jest dla Ciebie zaskakujące, to jednak jest to dość naturalny objaw. Daj sobie trochę czasu, zadbaj o siebie, spróbuj robić rzeczy, które w jakiś sposób są dla Ciebie miłe. Rozmawiaj z zaufaną osobą. Może nawet uda Ci się wspominać swoją babcię, może będziesz chciał zajrzeć w zdjęcia sprzed lat. Poproś tę osobę, by się z Tobą skontaktowała, gdybyś nie odzywał się do niej dłużej. Ważne też żebyś się teraz dobrze odżywiał i wysypiał.
Pozdrawiam
Ewa Czernik

0

Opisywany przez Pana stan jest normalnym etapem procesu żałoby i jest przemijalny. To naturalna obronna reakcja organizmu na utratę ukochanej osoby i ogromne cierpienie, które się z nim wiąże. To swoiste zamrożenie pomaga normalnie funkcjonować w obliczu takiej tragedii. Proces żałoby ma wiele stadiów i wkrótce zacznie Pan, na swój sposób i w swoim tempie kontaktować się z bólem po jej odejściu. Może zechce Pan rozważyć kontakt z psychologiem, który pomoże Panu w przeżywaniu żałoby w sposób możliwie łagodny i najbardziej konstruktywny.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty