Witam! Mam problemy ze zdrowiem, które objawiają się od małego ciągłą niedowagą (mam 40 kg/167 cm wzrostu), osłabieniem, apatią, chorobami skórnymi, egzemami, ostrymi bólami głowy pomiędzy oczami, bolesnymi miesiączkami. Poprzez badania i testy wykluczone zostały u mnie alergie, cukrzyca, tarczyca. Mam również bardzo wysokie skoki trójglicerydów, których nie jestem w stanie wyjaśnić, bo sposób mojego żywienia raczej nie ulega zmianie - raz dwukrotnie większe niż norma, a raz przy dolnej granicy normy i od zawsze mam, mimo niskiej wagi, zawyżony cholesterol hdl direct. Często mam zawyżoną prolaktynę i niski poziom żelaza. Nie udało mi się do tej pory zdiagnozować powodu tak silnych nawrotów złego samopoczucia, które bardzo utrudnia mi normalne funkcjonowanie. Proszę o pomoc. Pozdrawiam, Ada

Mam 58 lat, od 5 lat mam silne dolegliwości żołądkowe, w tym roku stwierdzony nieżyt zanikowy (+), przewlekły nieżyt śluzówki żołądka (+), bez dysplazji i bez metaplazji. Mam kłopoty żołądkowe - nudności, wymioty, nietolerancja wielu pokarmów, stosuję ostrą dietę, miewam pieczenie języka. Biorę od 5 lat duże dawki Polprazol 40 2 x dziennie lub Gasec 20 2 x dziennie. Poza tym badanie krwi stwierdziło niskie wartości wit. B12 - 150 pg (norma wit. B12 ok. 200-890 pg). Lekarz rodzinny przepisał mi comiesięcznie zastrzyk 100 jednostek wit. B12 przez 10 m-cy i powiedział, że mam niedokrwistość Addisona-Biermera. Czy żeby stwierdzić niedokrwistość Addisona-Birmera wystarczą te badania, które opisałam, czy trzeba dodatkowo zrobić inne badania, np. test Schillinga, biopsję szpiku, ph-metrię i inne? Czy przy tym nieżycie zanikowym i niedoborze kwasów w żołądku potrzebnych do wytwarzania wit. B12 powinnam w dalszym ciągu brać leki zobojętniające kwaśność żołądkową - np. Polprazol, Gasec itp.? Proszę o odpowiedź. Dziękuję.

Witam serdecznie. Mam 20 lat i wyglądam strasznie. Rok temu lekarz stwierdził na podstawie badań EEG głowy, że mam padaczkę (dyskretne zmiany), dał mi proszki D***** po których się roztyłam. 4 miesiące temu poszłam do lekarza internisty, poprosiłam o zrobienie badań krwi, gdyż czuję się bardzo osłabiona, senna i ciągle tyję pomimo braku apetytu. Moje wyniki badań: wynik wynik norma norma WBC 6,9 4,4 - 11,3 LYM 51,7h 3,58 19,0 - 48,0 1,00-4,50 MON 7,8 0,54 1,0-10,0 0,10-1,00 NEU 36,6 L 2,53 45,0 - 70,0 1,80 - 7,70 EOS 3,0 0,21 0,0-5,0 0,00-0,45 BAS 0,9 0,06 0,0-1,5 0,00 - 0,20 ALY 2,5h 0,18 0,0-2,0 0,00 - 0,20 LIC 0,4 0,02 0,0-2,0 0,00-0,20 OB 4mm CHolesterol metoda Trinder 4,12 mmol/l (Zakres 3,600-5,200) Glukoza metoda trinder 71 mg/dl (zakres 70,00 - 110,00) Na (sód) wynik 139 mmol/l (zakres 136-145mmol/l) K (potas) wynik 4,2 mol/l (zakres 3,5-5,1mmol/l) ultra czułe TSH wynik 5,72 mIU/L zakres 0,4 - 5,5 mIU/L. Proszę o pomoc w odczytaniu tego wyniku. Lekarz powiedział, że z morfologią wszystko dobrze, tylko mam nadczynność tarczycy. Przeczytałam w artykułach, że nadczynność się chudnie, a ja mam objawy i nadczynności i niedoczynności, tylko, że wciąż tyję. Zauważyłam również, że mam jakąś większą szyję. Częste kłucia w klatce piersiowej (mocne kłucia) oraz ból przodu szyji (żył). Proszę o pomoc.

Mam 16 lat i tak od pół roku zauważyłam u siebie - wydaje mi się, że dziwne - objawy anemii. Tylko problem leży w tym, że ja jestem tak dobrze przy kości - przy wzroście 166 cm ważę 70 kg, więc wydaje mi się, że anemia w moim przypadku jest niemożliwa. Jeśli chodzi o objawy to występują u mnie takie: ciągłe zmęczenie bez powodu (nawet w ferie kiedy się wysypiałam, po południu musiałam zrobić sobie drzemkę), bladość i siatka maskująca z takich czerwonych żyłek, ciągłe uczucie zimna, bóle głowy, częste zmiany nastroju z błahych powodów i od pewnego czasu mam BARDZO bolesne miesiączki, tak bardzo jak nigdy dotąd, tabletki mi nie pomagały, żadne masaże, musiałam te bóle przeczekać, były tak mocne, że co uderzenie bólu miałam skurcze wszystkich mięśni od brzucha w dół i do tego mam zaburzenia wzroku. Nie wiem co jest nie tak, ale jestem pewna, że coś jest, a jakieś 4 miesiące temu byłam na badaniu krwi, bo chciałam zrobić takie rutynowe badania i lekarz powiedział, że tak dobrych wyników już dawno nie widział - no ciekawe... - z góry dziękuję bardzo za odpowiedź.

Mój poziom żelaza to 5 um/dl przy normie 15-200 um/dl. Miałam określany poziom Hb i wyszło 11,5, a tydzień później morfologia została powtórzona i tym razem Hb wyszło 12,4. Lekarz przepisał mi doustny preparat żelaza i kazał powtórzyć badanie za 3 miesiące. Od 1997 przyjmuję Sodium Valproate i od niedawna Gabapentin. Podejrzewam, że to Sodium Valproate ma wpływ na złe wchłanianie żelaza. Paznokcie mi się łamią, włosy wypadają garściami, ciągle jestem zmęczona, przy podchodzeniu pod jakąkolwiek górkę brakuje mi tchu. Poza tym jestem apatyczna, prawie na niczym nie mogę się skoncentrować. Proszę o poradę!

Witam, u mojego syna w wieku 4 miesięcy wykryto lekką anemie (HGB:10,7g/dL; HCT33,1%) przez miesiąc przyjmował F*** Lek (2,5ml) i wieku 7 miesięcy znów miał powtórzone badanie (HGB 9,8g/dL; HCT 31,4% - czyli wyniki gorsze). Za drugim razem miał również robione badanie żelaza (70,6ug%) i lekarz powiedział, że wynik prawidłowy. A na anemię przepisał znów F*** lek (2,5ml). Podczas pierwszego badania miał również robione badanie moczu i wyszła obfita flora bakteryjna, ale lekarz powiedział, że to nic poważnego i już nie muszę robić tego badania. Dodam jeszcze, że dziecko jest aktywne, je mięso, warzywa i owoce, i ostatnio wprowadziłam żółtko, pije mleko modyfikowane od 2 miesiąca życia. Ostatnio schudł 75g co mnie także niepokoi. Mimo, że ma 7 miesięcy wciąż mu się ulewa - nawet 1,5 godz. po jedzeniu (lekarz powiedział, że mam się tym nie martwić, ale mimo wszystko trochę mnie to niepokoi). Moje pytanie brzmi, co mogę podawać dziecku dodatkowo do lekarstwa? Czy anemia może przerodzić się w białaczkę? Co może oznaczać spadek wagi? I czy ulewanie może być groźne. Dziękuję za odpowiedź.