Witam serdecznie. Jestem w 11 tygodniu ciąży. W trakcie pierwszej wizyty u ginekologa w 5 tygodniu ciąży lekarz zalecił mi zażywanie antybiotyku R*** w związku z toksoplazmozą. Moje wyniki wskazują jednak na dawno przebyte zakażenie (wg zakresu norm IgG dodatni = 347, IgM ujemny 0,334), ale ginekolog uznał, że profilaktycznie lepiej jest zażywać antybiotyk. Podczas niedawnej wizyty kontrolnej lekarz ponownie przepisał kolejną dawkę leku. Uprzejmie proszę o interpretację takiej sytuacji: czy naprawdę są wskazania do zażywania tego antybiotyku, mimo iż wyniki obiektywnie wskazują na dawno przebyte zakażenie? Czy raczej wskazane byłoby powtórzenie badania krwi i sprawdzenie dynamiki przeciwciał? Martwię się, że prowadzący moją ciążę ginekolog będzie mi przepisywał ten lek do samego rozwiązania - jednocześnie nie chciałabym podważać kompetencji lekarza. Jakie sugestie mieliby Państwo w obliczu mojej sytuacji? Bardzo proszę o szybką odpowiedź i z góry dziękuję.

Witam. Miesiąc temu poroniłam ciążę zaraz po tym, jak okazało się, że mam toksoplazmozę. Zarówno wskaźniki IgG jak i IgM były wysokie. Awidność również okazała się wysoka, co zostało mi przetlumaczone, że zakażenie pochodzi sprzed ciąży. Jednak skończyło się poronieniem. Po tym lekarz ginekolog zalecił kurację antybiotykową (rowamycyna 3 ml 1 raz dziennie). Po 30 dniach brania leku zrobiłam ponowne badanie krwi, gdzie IgM znów wyszło na poziomie 2,5, norma to >0,59 wysoki, a IgG 29,1, gdzie norma <3 ujemny. Ginekolog zalecił zwiększenie dawki do 2 na dzień. Po 10 dniach znów miałam zrobić badanie krwi. Wynik: IgM praktycznie nie drgnął, bo 2,41 (te same normy), i IgG 30,8 (te same normy). Ginekolog powiedziała, że IgM musi spaść, abym mogła bezpiecznie zajść w ciążę. Czy to prawda? Czy dalej mam przyjmować rowamycynę? W jakim czasie IgM ma szansę spaść? Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na odpowiedź. Magda.

Mam 33 lata. Jest to moja druga ciąża. W 29. tygodniu ciąży zachorowałam na ospę i brałam H***. W 31. tygodniu (czyli 2 tygodnie po rozpoznaniu ospy) zrobiłam badania na toksoplazmozę i otrzymałam następujące wyniki: (dn. 26.05.2010) IgM 0,710 Index (wynik dodatni od 0,60 i powyżej) IgG <1,6 IU/ml (wynik ujemny <1,6) Dodam, że to już było trzecie badanie w kierunku toxo w czasie tej ciąży. Do tej pory IgM i IgG były zawsze ujemne (również przy pierwszej ciąży). Mój lekarz odesłał mnie z tymi wynikami do poradni chorób zakaźnych. Dostałam profilaktycznie R*** 3x3ml, po trzech tygodniach miałam się zgłosić z nowymi wynikami. Zanim jednak przyjęłam pierwszą dawkę R***, w tym samym laboratorium powtórzyłam badania w dniu 29.05.2010 (3 dni później od powyższych): IgG 1,80 IU/ml (wynik wątpliwy) [ujemny <1,6; wątpliwy 1,6 - 2,9; dodatni 3,0 i powyżej] IgM * z komentarzem wynik będzie wydany po wykonaniu testu weryfikacyjnego W obu przypadkach badanie wykonano testem firmy A***, metodą immunochemiczną CMIA na aparacie A***. Po trzech dniach otrzymałam brakujący wynik IgM 0,040 (wynik ujemny <0,55) , a badanie wykonano na aparacie V***. Ginekolog jednak stwierdził, żeby przyjąć R*** i tak też zrobiłam. Minęły blisko 3 tygodnie od pierwszego badania i wykonałam kolejne (w tym samym laboratorium) w dniu 14.06.2010 r.: IgG 1,60 IU/ml (wynik wątpliwy) [ujemny <1,6; wątpliwy 1,6 - 2,9; dodatni 3,0 i więcej] IgM 0,250 Index (wynik ujemny) [ujemny <0,50; wątpliwy 0,50 - 0,59; dodatni 0,60 i więcej]. Badanie wykonano testem firmy A***, metodą immunochemiczną CMIA na aparacie A***. Zgłosiłam się z tymi wynikami do poradni chorób zakaźnych i trafiłam na innego lekarza, który odesłał mnie do ambulatorium patologii ciąży. Tam Pani Doktor stwierdziła, że wygląda jej to na świeże zakażenie i nadal kazała przyjmować R*** oraz zleciła wykonanie badań w laboratorium przez nią wskazanym na IgG, IgM i awidność. Wykonałam je dzisiaj 16.06.2010 i czekam na wynik do dwóch tygodni. Proszę o interpretacją powyższych wyników. Czy przebyta ospa i przjmowanie H****** mogły wpłynąć na wynik? Czy R*** może też wpłynąć na wynik?

Witam. Wyniki badań laboratoryjnych wskazują na zakażenie toksoplazmozą, wyniki przedstawiałam we wcześniejszym moim pytaniu: Toxo IgM = 0,96 – index; IgM (+) dodatni, a miano IgG wynosi 543 (strzałka w górę), bardzo wysokie, jak wcześniej otrzymałam odpowiedź. Wynik może wskazywać świeżą infekcję pierwotniakiem toxo. Ginekolog skierował mnie do lekarza chorób zakaźnych. Ten po obejrzeniu wyników zalecił od razu R***, mianowicie mam brać ten lek i ponowić badania po miesiącu od robienia poprzednich wyników, czyli po 2 tygodniach od zażywania leku R***, mam zrobić sobie badanie TOXO IgG, zobaczy, czy coś się zmieni. Moje pytanie: czy lekarz nie powinien skierować mnie na dodatkowe badanie awidności przeciwciał IgG, aby określić czy zarażenie jest świeże czy też starsze, które to nie zagrażałoby dziecku? Nie wiem też, czy zasadne jest przyjmowanie tego antybiotyku, nie wiedząc, kiedy doszło do zarażenia? Czy trzeba brać ten lek w trakcie ciąży, gdy do zakażenia doszło długo przed ciążą? Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam.