Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 5 4

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Zaburzenia erekcji: Pytania do specjalistów

Problemy z utrzymanie wzwodu i szybka erekcja

Witam, przeczytałem większość artykułów na tej stronie i chciałem zadać pytanie związane z erekcją. Otóż mam 27 lat, od 2 miesięcy jestem z kobietą 25-letnią. Moja partnerka nie jest dziewicą, twierdzi, że miała jednego partnera przez 2 lata, a ostatni... Witam, przeczytałem większość artykułów na tej stronie i chciałem zadać pytanie związane z erekcją. Otóż mam 27 lat, od 2 miesięcy jestem z kobietą 25-letnią. Moja partnerka nie jest dziewicą, twierdzi, że miała jednego partnera przez 2 lata, a ostatni stosunek odbywała około roku temu. Ja do tej pory nie uprawiałem sexu z nikim, co więcej, jest to tak naprawdę moja pierwsza dziewczyna. Poza masturbacją nie mam żadnych doświadczeń w tym temacie. Ostatnio postanowiliśmy zacząć się kochać. Po raz pierwszy było to u mnie w domu, w moim pokoju. Był dzień, około 14.00. Zasunąłem zasłony, ale i tak było w pokoju dość jasno. Do tego w sąsiednim pokoju był jeszcze tata, chyba spał, ale sam fakt jego obecności był deprymujący. Zaczęliśmy od gry wstępnej, czyli pocałunki, pieszczony, zabawa jej sutkami itp. Potem ona zajęła się moim penisem - ręką, a ja zrobiłem jej delikatną palcówkę, aby nabrała odpowiedniej wilgotności. Kiedy wydawało mi się, że jest już na tyle napięty, że można w nią wejść - klops, był za miękki. Osiągnął, zresztą po dość długiej masturbacji przez partnerkę mojego penisa, odpowiednią sztywność, ale jak tylko przestała się nim zajmować i chciałem w nią wejść stracił trochę na sztywności i już nie udało się mi w nią wejść. Kilka razy to jeszcze powtórzyliśmy, ale nie wyszło i w tym dniu skończyliśmy na wzajemnej masturbacji. Co więcej, sam jej widok bez ubrania także nie wywołał u mnie natychmiastowego wzwodu, a podoba mi się fizycznie. dopiero w czasie gry wstępnej, jak zaczęliśmy się o siebie ocierać, zaczął nabierać sztywności. Aha, jeszcze jedno. Przeczytałem artykuły o erekcji i muszę uczciwie przyznać że mam usuniętą skórę napletka na żołędziu, tzw. stulejkę, w ten sposób, że żołądź jest cały odsłonięty (nigdy mi to jednak nie przeszkadzało - wielokrotnie osiągał sztywność, choćby w czasie spaceru, gdy ocierał się o majtki, czy z samego faktu patrzenia na ładną dziewczynę w autobusie, także z moją partnerką wzwód następował samoczynnie, choćby na ławce w parku, gdy byliśmy na spacerze a ona siedziała mi na kolanach i w innych podobnych sytuacjach). Oprócz tego regularnie uprawiam sport - biegi, rower, do tego dużo spaceruję. Nie paliłem nigdy papierosów, nie zażywałem narkotyków a alkohol piję okazjonalnie. Jestem zdrowy, nie miałem żadnych poważnych chorób ani urazów (poza stulejką miałem tylko operację na wyrostek robaczkowy ok. 17 lat temu) Mam stałą pracę w systemie zmianowym, interesująca i nie monotonną (ale jak próbowałem się kochać zawsze byłem wypoczęty, nigdy nie było to bezpośrednio po pracy ani przed). Dziewczyna jest studentką. Nie przyjmuję żadnych leków ani od dłuższego czasu żadnych nie brałem, w zasadzie poza lekami np. na kaszel nie brałem nic od kilku lat. Moje samopoczucie jest dobre, zawsze jak spotykam się z dziewczyną jestem szczęśliwy i pozytywnie nastawiony. Nie interesują mnie chłopcy ani zwierzątka ani nic podobnego. Po raz kolejny spróbowaliśmy po kilku dniach. I znów ten sam scenariusz, czyli gra wstępna u mnie w pokoju, podobne warunki i sytuacja. Zaczęliśmy w ogóle od oglądania filmu sensacyjnego i w jego trakcie zaczęliśmy pieszczoty. Członek osiągnął odpowiednią sztywność, trochę dzięki partnerce, która się nim bawiła, a trochę dzięki temu, że sam chwilkę go masturbowałem. Poczułem, że sperma już się szykuje do wytrysku, więc zwolniłem tempo masturbacji i zabrałem się do zakładania prezerwatywy. Założyłem ją, partnerka leżała na plecach, a ja wszedłem w nią klasycznie. Członek znalazł się w pochwie - jak sama przyznała potem, poczuła go w sobie idealnie - ale co z tego, skoro po kilku ruchach nastąpił wystrzał i było po akcji. Wyjąłem go z jej pochwy, zdjąłem gumę i chciałem założyć nową, aby kontynuować, ale o zgrozo, sztywność zaczęła z niego uchodzić i już było po wszystkim. Tego dnia przynajmniej udało mi się w partnerkę wejść, ale akcja była za krótka, aby sprawić jej radość, więc musiałem skończyć palcówką. Po raz kolejny spróbowaliśmy znów po kilku dniach. Postanowiliśmy zmienić otoczenie. Uznaliśmy, że może to z powodu tego, że mam małe łóżko w domu i nie ma się na nim za bardzo jak bawić, a może przez fakt, że ojciec siedzi w domu z psem. Nieważne, ważne, że postanowiliśmy zmienić otoczenie. Kupiliśmy sobie produkty na obiad, zrobiliśmy go w domu u siostry, zjedliśmy i korzystając z okazji, że jesteśmy sami na pewno przez kilka godzin, zabraliśmy się za siebie. Łóżko było odpowiednie, duże, mogliśmy się tarzać jak chcieliśmy, nikogo poza nami nie było w domu i przez kilka godzin nie miał prawa przyjść - sytuacja niby komfortowa ale gra wstępna jak zwykle, tym razem jednak bardzo ciężko było osiągnąć w ogóle sztywność. Partnerka próbowała ręką, ustami i nic - był sztywny, ale nie na tyle, żeby w ogóle próbować wejścia. W końcu po dłuższej masturbacji, jak robiła mi dobrze ustami, nastąpił wytrysk. Po wytrysku tradycyjnie opadł, więc odczekaliśmy chwilę i znowu zabraliśmy się za siebie, jednak osiągnięcie ponownej sztywności było w zasadzie niemożliwe. Sam się masturbowałem - mojej partnerce nie za dobrze to idzie, ale znowu nie osiągnąłem odpowiedniej sztywności. Co gorsza, w czasie tej kolejnej masturbacji nastąpił kolejny wytrysk, pomimo tego że nie był na tyle sztywny, aby nawet myśleć o penetracji. Dziewczyna była bardzo zła i jest do tej pory, Myśli, że wolę zabawiać się sam ze sobą, niż z nią, co nie jest prawdą. Ale prawda jest okrutna - osiągam wytrysk, ale nie osiągam należytej sztywności, aby myśleć o penetracji, a nawet jak już się uda, to za szybko strzelam. Zresztą sztywność tę osiągnąłem także tylko i wyłącznie przez to, że partnerka na zmianę ze mną mnie masturbowała, sam z siebie nie chciał się na tyle napiąć. Jest to o tyle dziwne, że nieraz, jak wstaję po śnie, to jest wtedy tak długi i sztywny, że śmiało mógłbym wejść w moją dziewczynę. Także w nocy następują spazmy nocne, bo na majtkach są ślady spermy lub płynu z penisa. Czyli że mogę, ale nie udaje mi się to z obecną dziewczyną. Partnerka jest zawiedziona, nie wie co się dzieje. Ja także, gdyż wzajemnie się kochamy, ale nie możemy sfinalizować miłości. U niej wszystko jest ok, jest odpowiednio nawilżona, ale u mnie jest problem. Ciężko osiągnąć sztywność na tyle satysfakcjonująca, aby w nią wejść, a jak już się uda, to kończę za szybko. Potem znowu opada i już w zasadzie nie ma szans na powtórkę. Zawsze robimy to w prezerwatywie, zwykle pozycja klasyczna, ale próbowaliśmy zmieniać i nic. Jaka jest tego przyczyna i jak można to zmienić? Czy wizyta u seksuologa lub urologa jest jedynym wyjściem? Czy pozostają mi tylko te dziwne tabletki z reklam?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Problem ze wzwodem i stulejka

Witam. Mam 19 lat. Gdy byłem mały, miałem stulejkę. Była na tyle zaawansowana, że utrudniała już oddawanie moczu. Przeprowadzono mi zabieg usunięcia jej. Po tym zabiegu problemy zniknęły, jednak stulejka nie została usunięta do końca. Większość żołędzia jest bowiem... Witam. Mam 19 lat. Gdy byłem mały, miałem stulejkę. Była na tyle zaawansowana, że utrudniała już oddawanie moczu. Przeprowadzono mi zabieg usunięcia jej. Po tym zabiegu problemy zniknęły, jednak stulejka nie została usunięta do końca. Większość żołędzia jest bowiem prawidłowo odkryta, lecz napletek przywiera nadal do podstawy żołędzia, uniemożliwiając całkowite odsłonięcie go. Wiem, że nie przeszkadza to ani w kontaktach seksualnych, ani w oddawaniu moczu, jednak najzwyczajniej w świecie nie podoba mi się to, wolałbym, by było normalnie. Czy to normalne, że wykonano ten zabieg niekompletnie? Czy powinienem się z tym zgłosić do urologa z prośbą o zabieg uzupełniający? Drugi mój problem, to problem ze wzwodem. Po przeczytaniu wielu artykułów i postów jestem już niemal pewien, że jest to problem o podłożu psychicznym. Wolę jednak spytać... Sytuacja jest taka. Pierwszy stosunek odbyłem w wieku 15 lat i było wtedy wszystko w porządku. Potem jednak przy kilku kolejnych dziewczynach po prostu nawalałem, gdy miało dojść do stosunku. Wzwód zanikał lub był niekompletny. Zdarzało mi się też przedwczesne osiągnięcie wytrysku (podczas gry wstępnej) i to z tym niepełnym wzwodem. Ostatnie 3 lata paliłem papierosy (kilka dziennie), ostatnio rzuciłem. Zastanawiam się, czy to mogło mieć wpływ. I czy może ta pozostałość stulejki ma jakiś wpływ... Przez ten cały czas i teraz nigdy nie mam problemów ze wzwodem przy masturbacji. Jest wtedy idealny. Dlatego uważam, że może być ten problem związany z psychiką... Teraz jestem w stałym związku z moją dziewczyną, jest nam dobrze i wkrótce dojdzie do zbliżenia. Bardzo chciałbym, by wszystko było w porządku. Co mogę zrobić, by wszystko poszło dobrze? Z góry dziękuję za poświęcenie mi uwagi i pomoc ;)
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Ciężko mi się podnienić i nie czuję penisa w czasie stosunku. Czy to wina masturbacji?

Witam, mam 23 lata. Uprawiałem seks z partnerką, ciężko było mi się podniecić, jak się podnieciłem, włożyłem do pochwy, to penis zrobił się slaby i miękki i nie czułem penisa w środku mam mały wzwód, tak około 12cm, no... Witam, mam 23 lata. Uprawiałem seks z partnerką, ciężko było mi się podniecić, jak się podnieciłem, włożyłem do pochwy, to penis zrobił się slaby i miękki i nie czułem penisa w środku mam mały wzwód, tak około 12cm, no i penis 12 cm, około 13 cm. Często robiłem masturbację od wieku 13 lat i przestałem się masturbować, w tym roku już 3 miesiące się nie masturbuję. Chciałem spytać, czy to doprowadziło do impotencji? Jeszcze wspomnę, że nie czuję górnego członka, tzn. czuję, ale tak słabo, wzwodu nie czuję i tej skórki na penisie, a wzwód całego penisa to już w ogóle. Czy to wina masturbacji, silnych bodźców, duszenia? Może to powodować jakieś choroby lub zakażenia? Proszę o szybką poradę, bo nie wiem, co robić. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problemy z pełnym wzwodem

Dzień dobry, mam 20 lat i jestem w 3-letnim związku. Około 2 miesiące temu uzyskałem wzwód i wytrysk, po czym mój członek nie był w stanie kontunuować stosunku, stał się miękki. Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło, nie miałem żadnych... Dzień dobry, mam 20 lat i jestem w 3-letnim związku. Około 2 miesiące temu uzyskałem wzwód i wytrysk, po czym mój członek nie był w stanie kontunuować stosunku, stał się miękki. Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło, nie miałem żadnych problemów z erekcją. Od tego momentu zdarza się to częściej, gdy raz dojdzie do wytrysku, ciężko jest go znów "postawić". Mam także wrażenie, że nie dochodzi do pełnego wzwodu... Chciałem zaznaczyć, że z dziewczyną mogę o wszystkim porozmawiać, nie mamy przed sobą tajemnicy i potrafimy rozmawiać o wszystkim, także powód chyba nie leży w psychice, rozmawiałem z nią o tym i poradziła mi, żebym udał się do lekarza, ale głupio mi trochę iść z taką sprawa w tym wieku, dlatego chciałem najpierw zasięgnąć porady anonimowo.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Kompletny brak czucia w penisie

Witam. Mam 22 lata i jeszcze nigdy nie odczułem żadnej przyjemności z pobudzania mojego penisa. Masturbacja oraz seks nie wiążą się z żadnymi doznaniami erotycznymi, po prostu czuję, że coś się dzieje z moim penisem, poza tym kompletnie nic, nie... Witam. Mam 22 lata i jeszcze nigdy nie odczułem żadnej przyjemności z pobudzania mojego penisa. Masturbacja oraz seks nie wiążą się z żadnymi doznaniami erotycznymi, po prostu czuję, że coś się dzieje z moim penisem, poza tym kompletnie nic, nie mówiąc już o orgazmie i ejakulacji. Na brak popędu oraz zaburzenia erekcji nie narzekam. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy i co z tym zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Słaby wzwód, ból jąder i pieczenie cewki moczowej

Jestem facetem, mam 36 lat i od 5 miesięcy mam problem z przyrodzeniem. Byłem u urologa badał prostatę, wszystko dobrze, stwierdził zapalenie cewki moczowej i nakazał zrobić posiew moczu. Zrobiłem posiew, który wyszedł jałowy, a objawy pozostały, mianowicie pieczenie cewki... Jestem facetem, mam 36 lat i od 5 miesięcy mam problem z przyrodzeniem. Byłem u urologa badał prostatę, wszystko dobrze, stwierdził zapalenie cewki moczowej i nakazał zrobić posiew moczu. Zrobiłem posiew, który wyszedł jałowy, a objawy pozostały, mianowicie pieczenie cewki moczowej, ból jąder, słaby wzwód. W trakcie stosunku bardzo szybko dochodzę i ostatnio na żołędzi pojawiły się sine lub fioletowe punkciki. Co to może być i jak to leczyć, żeby sprawność odzyskać?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Opadanie penisa podczas klasycznego seksu

Witam. Mam 18 lat, jestem mężczyzną, jestem ze swoją partnerką szczęśliwy... Postanowiliśmy zacząć uprawiać seks, lecz okazało się, że jest problem. Już go opisuję: kiedy decydujemy się na seks oralny, jest wszystko ok., jest wzwód i normalne 'dojście' mam, ale... Witam. Mam 18 lat, jestem mężczyzną, jestem ze swoją partnerką szczęśliwy... Postanowiliśmy zacząć uprawiać seks, lecz okazało się, że jest problem. Już go opisuję: kiedy decydujemy się na seks oralny, jest wszystko ok., jest wzwód i normalne 'dojście' mam, ale gdy już mamy zacząć zwykły seks i gdy chcę swojego "przyjaciela" wsadzić, nagle opada... to się dzieje za każdym razem... nie mam pojęcia, co robić... czy brać jakieś leki lub coś... Proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Zaburzenia erekcji, dyskomfort w kroczu, lęk i obsesja na punkcie własnej sprawności

Mój problem dotyczy czasowych problemów z erekcją w wyniku dziwnej masturbacji. Mam 27 lat. Moim wielkim błędem z młodości była regularna masturbacja. Kilka lat wcześniej przeczytałem artykuł dotyczący masowania krocza dla osiągnięcia przyjemności. Kilkukrotnie od tamtego czasu zdarzyło się, iż... Mój problem dotyczy czasowych problemów z erekcją w wyniku dziwnej masturbacji. Mam 27 lat. Moim wielkim błędem z młodości była regularna masturbacja. Kilka lat wcześniej przeczytałem artykuł dotyczący masowania krocza dla osiągnięcia przyjemności. Kilkukrotnie od tamtego czasu zdarzyło się, iż po przyjemnych doznaniach w przeciągu kilku dni miałem problemy z osiągnięciem erekcji. W ciągu ostatnich 2 lat pojawił się dodatkowy problem z tym związany. Po tego typu praktykach odczuwałem coś bardzo dziwnego - mogę to opisać jako dziwny, niepokojący dyskomfort w okolicy krocza i penisa. Penis bardzo dziwnie reaguje na wszelkie bodźce, sprawia wrażenie "skurczonego", ma czerwonawe zabarwienie, tak jakby był bardzo mocno ukrwiony, ponadto uczucie jakiegoś dziwnego napięcia bądź drętwienia mięśni miednicy i członka. Do niedawna tego typu objawy ustępowały samoczynnie po tygodniu całkowicie, dlatego zaprzestałem definitywnie tego typu praktyk. Czytałem też o technice leżenia na boku ze złączonymi nogami (w podobnym kontekście) i wypróbowałem to tydzień temu. Od tego czasu problem nasilił się tak bardzo, że jestem przerażony. Najbardziej boli mnie to, iż moje życie seksualne z dziewczyną traci na tym ogromnie. Już kilka razy z tego powodu dochodziło do przykrych sytuacji i poczucia dziewczyny, że nie jest dla mnie w ogóle atrakcyjna, co jest całkowicie błędne. Boję się, że w najbliższym czasie może dojść do bardzo przykrej kłótni. Zaprzestałem wszystkich tych praktyk na zawsze. Zastanawiam się tylko, czy jest to problem natury organicznej, czy sam się psychicznie nastawiam na porażkę w łóżku i obsesyjnie myślę o mojej sprawności seksualnej (już od dłuższego czasu).
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Niedokrwienie żołędzi

Mam 21 lat, mam problemy z erekcja. Byłem z tym u urologa. Powiedział, że moje ciała jamiste muszą się "wytrenować" i przepisał mi leki wspomagające erekcję. Wcześniejsze badania wykazały, że mam słabej jakości nasienie. Mój problem polega na tym, że... Mam 21 lat, mam problemy z erekcja. Byłem z tym u urologa. Powiedział, że moje ciała jamiste muszą się "wytrenować" i przepisał mi leki wspomagające erekcję. Wcześniejsze badania wykazały, że mam słabej jakości nasienie. Mój problem polega na tym, że po zażyciu leków mam erekcję, członek jest twardy – miękka pozostaje tylko żołądź. Zamierzam iść z tym problemem do urologa, ale prosiłbym jednak o jakaś opinię, poradę itp. Szukałem już informacji na ten temat w Internecie i pojawiały się strony związane ze stulejką. Chcę zaznaczyć ze stulejki na pewno nie mam... Chciałbym jeszcze dodać, że od jakiegoś czasu odczuwam ból prawego jądra. Urolog przepisał mi jakieś tabletki i powiedział, żebym się tym nie przejmował.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Dlaczego nie czuję podniecenia?

Witam! Mam następujący problem. Obecnie mam 20 lat i od niedawna współżyję z moja partnerką (jest to moja pierwsza kobieta z którą się kocham). Gdy przychodzi co do czego, zauważam, że mój członek jest w stanie "półwzwodu" - czyli niby... Witam! Mam następujący problem. Obecnie mam 20 lat i od niedawna współżyję z moja partnerką (jest to moja pierwsza kobieta z którą się kocham). Gdy przychodzi co do czego, zauważam, że mój członek jest w stanie "półwzwodu" - czyli niby większy niż normalnie, ale za mały i za miękki na stosunek. Gdy już uda się coś zrobić, żebym był gotowy i wchodzę w partnerkę, to odczuwam bardzo mało doznań. Spaliśmy ze sobą 3 razy, ale nie doszedłem ani razu. Blamaż. Myślałem, że to na tle nerwowym i w sumie mam taką nadzieję, może się zbytnio stresuję stosunkiem. Myślałem także, że prezerwatywa jest za ciasna. Używam Durex Classic, lecz po sciągnięciu mój członek jest czerwony, z mocno odciśniętym miejscem, gdzie zaczyna się prezerwatywa. Proszę o jakieś porady, nie wiem, co mam robić? Nie zależy mi aż tak na własnej satysfakcji, ale po prostu czuję, że zawodzę moją dziewczynę, a wiem, że nawet jeśli tak jest, to Ona mi tego nie powie. Pomocy!
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Mam problemy ze wzwodem podczas stosunku z moją dziewczyną

Witam serdecznie, jestem ze swoją dziewczyną już od pół roku, i kilka dni temu chcieliśmy się kochać. Ona jest bardzo ładna i w ogóle, zaczęliśmy od pieszczot i było naprawdę miło. Bardzo mnie to podniecało, byłem zadowolony, dostałem wzwodu. Po... Witam serdecznie, jestem ze swoją dziewczyną już od pół roku, i kilka dni temu chcieliśmy się kochać. Ona jest bardzo ładna i w ogóle, zaczęliśmy od pieszczot i było naprawdę miło. Bardzo mnie to podniecało, byłem zadowolony, dostałem wzwodu. Po jakimś czasie ok. 20 min ja strąciłem wzwód i już nie mogłem nic na to poradzić. Staraliśmy się i ja, i ona coś z tym zrobić, ale nic nie pomagało. Myślałem, że się zestresowałem i pomyślałem, że może rano, to przestaliśmy. Rano zaczęliśmy, znowu przerwa 3-4 h, ale rano dostałem wzwodu na 15-20 sekund i potem znowu nic. Podczas tych pieszczot dostawałem wzwodu, ale nie pełnego, nie był odpowiednio twardy. Czym ja się bardziej starałem, to było gorzej, i nic z tego nie wyszło. Bardzo się przejmuję. O co chodzi i co mi dolega? Myślę, że to może stres, że 1 raz i w ogóle, ale chciałbym prosić o jakaś radę. Bardzo proszę, potrzebuje pomocy. Jak sobie z tym poradzić??????????????????
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Czy to impotencja? Co robić?

Jestem mężatką od niespełna 4 lat. Mamy 3-letniego synka. Po urodzeniu dziecka mój mąż przestał ze mną sypiać, zaczął mnie od siebie odtrącać. Nie pozwala się do siebie zbliżyć. Dodam tylko, że dbam o siebie, jestem szczupłą osobą, przytyłam tylko... Jestem mężatką od niespełna 4 lat. Mamy 3-letniego synka. Po urodzeniu dziecka mój mąż przestał ze mną sypiać, zaczął mnie od siebie odtrącać. Nie pozwala się do siebie zbliżyć. Dodam tylko, że dbam o siebie, jestem szczupłą osobą, przytyłam tylko 10 kg w ciąży, a w szpitalu zostawiłam całe 7,5 kg, więc to nie o figurę chodziło. Zaczęliśmy się kłócić, nasze życie zaczęło zmieniać się w piekło. O wszystko pretensje. Jak się nie odzywałam i nic nie chciałam było okej, ale jak tylko zaczynałam cokolwiek, była tragedia. Wyzywał mnie od głupich, że nic nie rozumiem, że on jest zmęczony, że on pracuje, dzieckiem nie zajmował się wcale, więc czym był zmęczony? I tak już trwa do tej pory, przyzwyczaiłam się, że nic nie ma. Sypia ze mną tylko wtedy, jak już grożę rozwodem, że go zostawię, ale to jest jedna noc i znów pół roku nic. To jest dramat. On nie umie przyjść, przytulić, powiedzieć ciepłego słowa, bo przecież zaraz mogę coś od niego chcieć. To mój dramat, mojej rodziny. Do lekarza nie poszedł przez 4 lata, więc to nie ma najmniejszego sensu. Mam sobie niszczyć życie z kimś, kto twierdzi, że jest zdrowy, że nic mu nie jest, tylko ze mną jest cos nie tak. Myślę też, że mnie nie zdradza, bo nie ma kiedy, idzie do pracy, jak chodził, wraca, wolne spędza z nami, nikt nie dzwoni, nie ma esemesów. On ma problem, ale go nie zauważa, nie chce go widzieć, wmówił sobie, że tak ma nasze życie wyglądać, jak współlokatorzy. Mam dość. PS Jak się kochaliśmy, to zazwyczaj jego penis chwilkę po włożeniu jest miękki, nie raz wypadał.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Słaby wzwód i fioletowe zmiany na członku

Mam 36 lat i od 5 miesięcy mam problem z członkiem. Byłem u urologa, nakazał zrobić posiew moczu, który wyszedł jałowy, a objawy pozostały, czyli piczenie cewki moczowej, ból jąder, wzwód bardzo słaby. Podczas stosunku też bardzo szybko dochodzę. Ostatnio... Mam 36 lat i od 5 miesięcy mam problem z członkiem. Byłem u urologa, nakazał zrobić posiew moczu, który wyszedł jałowy, a objawy pozostały, czyli piczenie cewki moczowej, ból jąder, wzwód bardzo słaby. Podczas stosunku też bardzo szybko dochodzę. Ostatnio na żołedzi podczas wzwodu pojawiły się sine bądz fioletowe punkciki. Co to może być?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problem z wzwodem!

Mam problem z utrzymaniem zwodu! W trakcie stosunku dochodzi do utraty sztywnosci członka! Co może być tego przyczyną???
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problem z utrzymaniem erekcji

Witam, mam 38 lat i od ponad roku miewałem lekkie stany nadciśnienia tętniczego, objawiające się po sytuacjach, ogólnie mówiąc, stresowych. Lekarz przepisał mi lek na pierwotne nadciśnienie tętnicze i problemy z utrzymaniem wzwodu pojawiały się, choć nie za każdym razem,... Witam, mam 38 lat i od ponad roku miewałem lekkie stany nadciśnienia tętniczego, objawiające się po sytuacjach, ogólnie mówiąc, stresowych. Lekarz przepisał mi lek na pierwotne nadciśnienie tętnicze i problemy z utrzymaniem wzwodu pojawiały się, choć nie za każdym razem, częściej wieczorami. Rano natomiast jest wszystko okej, jak przedtem. Reasumując, samoistne nocne i poranne wzwody są okej, natomiast jak kochamy się z żoną późnym wieczorem lub nocą, to często po paru minutach lub dłużej napięcie członka spada do 50% i zdarza się, że mam kłopoty z uzyskaniem wytrysku. Próbowałem zastosować leki na erekcję, te "trzy sławne na receptę" i erekcja jest potężna i pełna do końca, ale chyba nie o to chodzi, żeby szczupły, wysportowany, niepalący człowiek musiał stosować te leki. Tym bardziej, że się po nich nie za dobrze czuję, więc kończę moim pytaniem - co jest przyczyną tych na razie małych problemów? Czy tabletki na nadciśnienie mogą tak wpływać na organizm, czy może to, że za dużo o tym myślę podczas zbliżenia z żoną? Jeszcze dwa lata temu erekcja była jak skała, starzeje się????????? Pozdrawiam gorąco.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problem ze wzwodem tylko przed stosunkiem

Witam. Mam 18 lat, super dziewczynę. Jakiś czas temu postanowiliśmy spróbować. Jednak w momencie, w którym miało dojść do penetracji, mój członek stracił sztywność. Normalnie podczas pieszczot wszystko jest bez zarzutu. Dodatkową stało się to nie po raz pierwszy, sytuacja... Witam. Mam 18 lat, super dziewczynę. Jakiś czas temu postanowiliśmy spróbować. Jednak w momencie, w którym miało dojść do penetracji, mój członek stracił sztywność. Normalnie podczas pieszczot wszystko jest bez zarzutu. Dodatkową stało się to nie po raz pierwszy, sytuacja ta miała miejsce 3-krotnie w kilku odstępach czasu. Dlatego postanowiłem poradzić się specjalisty. Mimo że przed chwile próbowałem go "reanimować", nic z tego nie wyszło. Gdy jestem sam, nie mam problemów z erekcją. Rano czy też podczas fantazjowania. Dodam, że jestem osobą bardzo aktywną fizycznie. 7 treningów w tygodniu. Suplementy: białko, kreatyna, komplet witamin i minerałów, żeń-szeń, magnez. Proszę o szybką pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Niespodziewana utrata erekcji

Witam, mam 28 lat. Podczas seksu lub nawet w trakcie masturbacji, kiedy penis jest w pełnym wzwodzie, dochodzi u mnie do dziwnego zjawiska. Nagle wydaje mi się, że osiągnąłem mały, nieplanowany orgazm, z tym że nie mam wytrysku. Zazwyczaj myślałem,... Witam, mam 28 lat. Podczas seksu lub nawet w trakcie masturbacji, kiedy penis jest w pełnym wzwodzie, dochodzi u mnie do dziwnego zjawiska. Nagle wydaje mi się, że osiągnąłem mały, nieplanowany orgazm, z tym że nie mam wytrysku. Zazwyczaj myślałem, że coś mi się zdawało i kontynuowałem, z tym że nagle zaczynałem tracić wzwód. Strasznie krępująca sprawa, bo generalnie ani ja, ani moja partnerka nie wiemy, co się dzieje. Muszę jeszcze dodać, że pomimo tego, że proceder ten nie kończy się wytryskiem, to przez cały stosunek wydostaje mi się z penisa taka lepka maź i to jest pewnie normalne, tylko że przed samym spadkiem erekcji nagle tej mazi robi się jakby więcej. Czy mogę jakoś zmniejszyć ilość tej wydzieliny?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Nie mogę się kochać ze swoją dziewczyną

Witam, mam 25 lat i od kilku miesięcy jestem ze wspaniałą dziewczyną. Próbowaliśmy się kochać już ze trzy razy i na chwilę przed stosunkiem mój penis wiotczeje. Podczas dwóch pierwszych prób stało się to przy nakładaniu prezerwatywy, ostatnio natomiast gdy... Witam, mam 25 lat i od kilku miesięcy jestem ze wspaniałą dziewczyną. Próbowaliśmy się kochać już ze trzy razy i na chwilę przed stosunkiem mój penis wiotczeje. Podczas dwóch pierwszych prób stało się to przy nakładaniu prezerwatywy, ostatnio natomiast gdy tylko pomyślałem o tym, żeby sięgnąć po prezerwatywę. Gdy pieści mnie ustami lub ręką, to nie ma żadnego problemu, natomiast na kilka sekund przed seksem penis całkowicie wiotczeje, i mimo pieszczenia go przez moją partnerkę, erekcji brak. Czytałem o tym w internecie i większość osób, które mają podobny problem, nie uprawiało jeszcze seksu, ja miałem wcześniej 3 partnerki i nie było żadnych problemów. Więc tym bardziej, gdy przydarzyło mi się to pierwszy raz, to byłem strasznie zdziwiony. Teraz już boję się próbować, żeby znowu nie zakończyło się w ten sposób, i mimo że moja partnerka jest bardzo wyrozumiała, to mi jest strasznie głupio. Bardzo chciałbym się z nią kochać, a nie mogę. Myślałem już o jakichś lekach, ale skoro erekcję w ogóle mam, to chyba nie ma sensu... Co powinienem zrobić, aby pozbyć się tego problemu?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Co może być przyczyną moich problemów ze wzwodem?

Witam, przeczytałem większość artykułów na tej stronie i chciałem zadać pytanie związane z erekcją. Otóż mam 27 lat od 2 miesięcy jestem z kobietą 25-letnią. Moja partnerka nie jest dziewicą, twierdzi, że miała jednego partnera przez 2 lata, a ostatni...

Witam, przeczytałem większość artykułów na tej stronie i chciałem zadać pytanie związane z erekcją. Otóż mam 27 lat od 2 miesięcy jestem z kobietą 25-letnią. Moja partnerka nie jest dziewicą, twierdzi, że miała jednego partnera przez 2 lata, a ostatni stosunek odbywała około roku temu. Ja do tej pory nie uprawiałem seksu z nikim, co więcej, jest to tak naprawdę moja pierwsza dziewczyna. Poza masturbacją nie mam żadnych doświadczeń w tym temacie. Ostatnio postanowiliśmy zacząć się kochać. Po raz pierwszy było to u mnie w domu, w moim pokoju. Był dzień, ok 14.00 zasunąłem zasłony, ale i tak było w pokoju dość jasno. Do tego w sąsiednim pokoju był jeszcze tata chyba spał, ale sam fakt jego obecności był deprymujący. Zaczęliśmy od gry wstępnej, czyli pocałunki, pieszczoty, zabawa jej sutkami itp. Potem ona zajęła się moim penisem - ręką a ja zrobiłem jej delikatną palcówkę, aby nabrała odpowiedniej wilgotności. Kiedy wydawało mi się, że jest już na tyle napięty, że można w nią wejść, klops, był za miękki. Osiągnął zresztą, po dość długiej masturbacji przez partnerkę mojego penisa, odpowiednią sztywność, ale jak tylko przestała się nim zajmować i chciałem w nią wejść stracił trochę na sztywności i już nie udało się mi w nią wejść. Kilka razy to jeszcze powtórzyliśmy, ale nie wyszło i w tym dniu skończyliśmy na wzajemnej masturbacji. Co więcej, sam jej widok bez ubrania także nie wywołał u mnie natychmiastowego wzwodu a podoba mi się fizycznie. Dopiero w czasie gry wstępnej jak zaczęliśmy się o siebie ocierać zaczął nabierać sztywności. Aha, jeszcze jedno, przeczytałem artykuły o erekcji i muszę uczciwie przyznać że: 1. mam stulejkę (nigdy mi to jednak nie przeszkadzało, wielokrotnie osiągał sztywność choćby w czasie spaceru, gdy ocierał się o majtki, czy z samego faktu patrzenia na ładną dziewczynę w autobusie, także z moją partnerką wzwód następował samoczynnie, choćby na ławce w parku, gdy byliśmy na spacerze a ona siedziała mi na kolanach i w innych podobnych sytuacjach), 2. regularnie uprawiam sport - biegi rower, do tego dużo spaceruję, 3. nie paliłem nigdy papierosów, nie zażywałem narkotyków a alkohol piję okazjonalnie, 4. jestem zdrowy, nie miałem żadnych poważnych chorób ani urazów (poza stulejką miałem tylko operację na wyrostek robaczkowy ok. 17 lat temu), 5. mam stałą pracę w systemie zmianowym, interesującą i niemonotonną (ale jak próbowałem się kochać, zawsze byłem wypoczęty, nigdy nie było to bezpośrednio po pracy ani przed), moja dziewczyna jest studentką, 6. nie przyjmuję żadnych leków ani od dłuższego czasu żadnych nie brałem, w zasadzie poza lekami np. na kaszel nie brałem nic od kilku lat, 7. moje samopoczucie jest dobre, zawsze jak spotykam się z dziewczyną jestem szczęśliwy i pozytywnie nastawiony, 8. nie interesują mnie chłopcy ani zwierzątka ani nic podobnego. Po raz kolejny spróbowaliśmy po kilku dniach. I znów ten sam scenariusz - czyli gra wstępna u mnie w pokoju, podobne warunki i sytuacja. Zaczęliśmy w ogóle od oglądania filmu sensacyjnego i w jego trakcie zaczęliśmy pieszczoty. Członek osiągnął odpowiednią sztywność, trochę dzięki partnerce, która się nim bawiła, a trochę dzięki temu, że sam chwilkę go masturbowałem. Poczułem, że sperma już się szykuje do wytrysku, więc zwolniłem tempo masturbacji i zabrałem się do zakładania prezerwatywy. Założyłem ją, partnerka leżała na plecach, a ja wszedłem w nią klasycznie. Członek znalazł się w pochwie - jak sama przyznała potem poczuła go w sobie idealnie - ale co z tego, jak po kilku ruchach nastąpił wystrzał i było po akcji. Wyjąłem go z jej pochwy, zdjąłem gumę i chciałem założyć nową, aby kontynuować, ale o zgrozo sztywność zaczęła z niego uchodzić i już było po wszystkim. Tego dnia przynajmniej udało mi się w partnerkę wejść, ale akcja była za krótka, aby sprawić jej radość, więc musiałem skończyć palcówką. Po raz kolejny spróbowaliśmy znów po kilku dniach. Postanowiliśmy zmienić otoczenie. Uznaliśmy, że może to z powodu tego, że mam małe łóżko w domu i nie ma się na nim za bardzo jak bawić, a może przez fakt, że ojciec siedzi w domu z psem, nieważne. Ważne, że postanowiliśmy zmienić otoczenie. Kupiliśmy sobie obiad, zrobiliśmy go w domu u siostry, zjedliśmy i korzystając z okazji, że jesteśmy sami na pewno przez kilka godzin, zabraliśmy się za siebie. Łóżko było odpowiednie, duże, mogliśmy się tarzać jak chcieliśmy, nikogo poza nami nie było w domu i przez kilka godzin nie miał prawa przyjść - sytuacja niby komfortowa, ale gra wstępna jak zwykle, tym razem jednak bardzo ciężko było osiągnąć w ogóle sztywność. Partnerka próbowała ręką, ustami i nic, był sztywny, ale nie na tyle, żeby w ogóle próbować wejścia. W końcu po dłuższej masturbacji jaką robiła mi ustami, nastąpił wytrysk. Po wytrysku tradycyjnie opadł, więc odczekaliśmy chwilę i znowu zabraliśmy się za siebie, jednak osiągnięcie ponownej sztywności było w zasadzie niemożliwe. Sam się masturbowałem - mojej partnerce nie za dobrze to idzie, ale znowu nie osiągnąłem odpowiedniej sztywności. Co gorsza, w czasie tej kolejnej masturbacji nastąpił kolejny wytrysk, pomimo tego że nie był na tyle sztywny, aby nawet myśleć o penetracji. Dziewczyna była bardzo zła i jest do tej pory, myśli, że wolę zabawiać się sam ze sobą niż z nią, co nie jest prawdą. Ale prawda jest okrutna - osiągam wytrysk, ale nie osiągam należytej sztywności, aby myśleć o penetracji, a nawet jak już się uda, to za szybko strzelam. Zresztą, sztywność tę osiągnąłem także tylko i wyłącznie poprzez to, że partnerka na zmianę ze mną mnie masturbowała, sam z siebie nie chciał się na tyle napiąć. Jest to o tyle dziwne, że nieraz jak wstaję po śnie, to jest wtedy tak długi i sztywny, że śmiało mógłbym wejść w moją dziewczynę. Także w nocy następują spazmy nocne, bo na majtkach są ślady spermy lub płynu z penisa. Czyli że mogę, ale nie udaje mi się to z obecną dziewczyną. Partnerka jest zawiedziona, nie wie co się dzieje. Ja także, gdyż wzajemnie się kochamy, ale nie możemy sfinalizować miłości. U niej wszystko jest ok, jest odpowiednio nawilżona, ale u mnie jest problem. Ciężko osiągnąć sztywność na tyle satysfakcjonującą, aby w nią wejść, a jak już się uda, to kończę za szybko. Potem znowu opada i już w zasadzie nie ma szans na powtórkę. Zawsze robimy to w prezerwatywie, pozycja klasyczna, ale próbowaliśmy zmieniać i nic. Jaka jest tego przyczyna i jak można to zmienić? Czy wizyta u seksuologa lub urologa jest jedynym wyjściem? Czy pozostają mi tylko te dziwne tabletki typu viagra lub penigra?

odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Problem ze wzwodem. Co powinienem zrobić?

Witam! Mam problem ze wzwodem :( Mam 20 lat i jestem z dziewczyną już ponad rok. Nie uprawialiśmy jeszcze seksu, bo jak zaczynamy się bawić albo mam chwilowy wzwód, to za parę chwil mi opada albo nie ma go wcale... Witam! Mam problem ze wzwodem :( Mam 20 lat i jestem z dziewczyną już ponad rok. Nie uprawialiśmy jeszcze seksu, bo jak zaczynamy się bawić albo mam chwilowy wzwód, to za parę chwil mi opada albo nie ma go wcale :(( Moja dziewczyna jest wyrozumiała, ale widzę, że powoli ona zaczyna wątpić, że nam się uda. Jest ona moją pierwszą dziewczyną i jak mieliśmy się kochać pierwszy raz, to mi opadł i się zestresowałem i miałem problemy przez następne kilka miesięcy, bo o tym myślałem. Potem jakoś nam się udawało (jednak musiała się trochę napracować), ale przez to, że były to moje pierwsze stosunki w życiu, kończyłem bardzo szybko. Poczytałem trochę i znalazłem parę sposobów na przedwczesny wytrysk, m. in. długa masturbacja z opóźnianiem wytrysku i teraz znowu nie mogę mieć wzwodu :( P.S. Kiedyś dużo się masturbowałem i zdarza mi się to też teraz (chociaż w mniejszym stopniu). Proszę o pomoc. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Patronaty