Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 5 4

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Zaburzenia erekcji: Pytania do specjalistów

Problem z erekcją - ciąg dalszy

Witam. Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie, które zadałem wcześniej (link : http://portal.abczdrowie.pl/pytania/problem-z-erekcja-od-pol-roku-czy-to-wina-masturbacji-czy-jestem-chory). Mam jednak do tego parę pytań, tym bardziej, że mój problem trwa nadal... ale po kolei... Nie mam dalej wzwodów porannych... spontanicznych też nie... erekcja następuje tylko... Witam. Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie, które zadałem wcześniej (link : http://portal.abczdrowie.pl/pytania/problem-z-erekcja-od-pol-roku-czy-to-wina-masturbacji-czy-jestem-chory). Mam jednak do tego parę pytań, tym bardziej, że mój problem trwa nadal... ale po kolei... Nie mam dalej wzwodów porannych... spontanicznych też nie... erekcja następuje tylko przy masturbacji, ale i tak jest słaba lub tylko czasem średnio słaba, ale na pewno nie "jak skała"... Dodam, że ciągle się masturbuję... średnio co 2-3 dni... I tu moje pytania. W odpowiedzi Pan lekarz stwierdził, że to raczej u mnie czynniki psychogenne, więc jak się je "leczy" i ile czasu, i jakimi metodami? Czy powinienem zrezygnować z masturbacji (znalazłem takie wpisy, gdzie polecano na kilkanaście dni, choć było też np. na 2-3 miesiące i się tym, którzy to pisali ponoć poprawiło) oraz czy test leku wazoaktywnego w ciałach jamistych da całkowitą pewność, że w przypadku dobrej erekcji wszystko jest OK z układem krążenia (tętnice, żyły i ciała jamiste) w tym rejonie ciała? Czy np. może być tak, że lek ten da dobry wzwód, a jednak coś będzie źle z tymi elementami? No i przede wszytskim, co zrobić, gdy nawet podczas podania tej substancji będzie słaba erekcja? Co może to udowadniać (lecz dodam, że grudniowy doppler - bez wzwodu - nic u mnie nie wykrył złego, no chyba, że jest tak, że doppler ten może coś przeoczyć, gdy jest wykonywany tylko w zwykłym stanie członka, a nie erekcji? Bardzo proszę o odpowiedź, bo im dłużej to trwa, tym bardziej się martwię.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Zimne nogi i ręce a wzwód członka

Witam. Mam problemy ze wzwodem podczas stosunku z żoną. Zaczęły się one na początku stycznia. Za pierwszym i drugim razem było mi zimno. Gdy są mrozy, minusowe temperatury mam zawsze zimne nogi i ręce, nie tylko na powietrzu. Również w... Witam. Mam problemy ze wzwodem podczas stosunku z żoną. Zaczęły się one na początku stycznia. Za pierwszym i drugim razem było mi zimno. Gdy są mrozy, minusowe temperatury mam zawsze zimne nogi i ręce, nie tylko na powietrzu. Również w domu mam takie same objawy, tj. zimne nogi. Czasami ręce są normalne, ciepłe. Przed kolejnym, trzecim, stosunkiem założyłem 3 pary skarpetek, wykąpałem się w ciepłej wodzie i także nic nie było. Występują nocne i ranne wzwody członka. Psychicznie mam ochotę na seks, ale odczuwam niepokój, że kolejny raz może się nie udać. Proszę o poradę w tej sprawie, czy można to skutecznie leczyć, czy są to czynniki psychogenne, organiczne czy raczej mieszane?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Wzwód - problem tylko przed seksem

Witam! Mam 18 lat. Przejdę od razu do rzeczy. Nigdy w "domowych" sytuacjach nie mam problemu ze wzwodem. Czasem się onanizuję i wszystko jest OK. Przy podnieceniu również nie widzę nic, co byłoby niepokojące. Jednak, gdy chcę uprawiać seks z... Witam! Mam 18 lat. Przejdę od razu do rzeczy. Nigdy w "domowych" sytuacjach nie mam problemu ze wzwodem. Czasem się onanizuję i wszystko jest OK. Przy podnieceniu również nie widzę nic, co byłoby niepokojące. Jednak, gdy chcę uprawiać seks z kobietą, pojawia się problem. Niezależnie czy dziewczyna przechodzi do seksu oralnego, czy pieścimy się nawzajem, zawsze mam ten sam problem. Penis jest wiotki, a wzwód nie następuje. Nie wiem dlaczego. Staram się być rozluźniony, ale to nie pomaga. Ta sytuacja strasznie mnie zawstydza. Chciałbym, żeby było tak, jak zawsze. Wyczytałem, że powodem może być nadmierny stres. Nie dostrzegam jednak żadnych nerwowych sytuacji. Mam przecież takie same problemy, jak moi rówieśnicy. Bardzo proszę o pomoc i dziękuję!
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Problem z podnieceniem seksualnym, erekcją u 25-latka

Witam, mam 25 lat i chyba bardzo skomplikowany problem. Dotyczy braku podniecenia, zaburzeń erekcji. Postaram się go opisać, proszę o radę. 3 miesiące temu poznałem dziewczynę ,w której zakochałem się, jednocześnie zdając sobie sprawę z problemów, jakie mam. Od...

Witam, mam 25 lat i chyba bardzo skomplikowany problem. Dotyczy braku podniecenia, zaburzeń erekcji. Postaram się go opisać, proszę o radę. 3 miesiące temu poznałem dziewczynę ,w której zakochałem się, jednocześnie zdając sobie sprawę z problemów, jakie mam. Od 3 miesięcy utrzymuję abstynencję od alkoholu, papierosów i marihuany. W ciągu ostatnich 4 lat wypaliłem bardzo dużo marihuany – ostatnie 2 lata przed zaprzestaniem paliłem codziennie. Nadużywałem również regularnie alkoholu. Papierosy – również w nadmiarze – paliłem 3,5 roku. Kiedy poznałem swoją teraźniejszą dziewczynę, zdałem sobie sprawę (wiem, że późno) z tego, że moje dotychczasowe życie seksualne było zbudowane wokół używek. Moja była partnerka, z którą byłem w 2,5-letnim związku do października zeszłego roku, nie podniecała mnie seksualnie, lecz regularnie kochaliśmy się pod wpływem substancji psychoaktywnych (tylko po alkoholu lub marihuanie) – to one sprawiały wzrost libido u mnie i chęć ''kochania się''. Nie miałem problemów z osiąganiem erekcji. Około 3-4 lata temu, kiedy rozpocząłem współżycie, nie miałem problemu z osmaganiem erekcji w sposób spontaniczny, myśląc lub fantazjując na temat kobiet, bez używek. Moje kontakty seksualne z kobietami były pełne temperamentu, lecz obecne w łóżku były już marihuana i alkohol. Dalej cofając się w przeszłość, mogę powiedzieć, że popęd był bardzo duży, dużo masturbacji, brak jakichkolwiek zaburzeń. W ciągu ostatnich kilku miesięcy nie doświadczyłem erekcji w spontaniczny sposób, tzn. bez prób masturbacji, w nie mechaniczny sposób. Brak erekcji dziennych i podniecenia. Erekcje nocne i poranne sporadycznie są. Na początku mojej znajomości z obecną partnerką obecne były jeszcze marihuana i alkohol i czułem podniecenie związane z jej osobą. Po ok. 3 nieudanej próbie kontaktu fizycznego udałem się do psychiatry-seksuologa, który przepisał mi viagrę. Byłem zdesperowany, a wg tego właśnie specjalisty problem polegał na ''przełamaniu się'', które miało nastąpić po kilku udanych stosunkach z użyciem tabletki. Dwukrotnie skorzystałem z pigułki, lecz będąc trzeźwy (po raz pierwszy od lat) w sytuacji intymnej, nie czułem się podniecony. Erekcja była, lecz po nałożeniu prezerwatywy trąciłem ją, być może z obawy, która powstała po pierwszych próbach. Po viagrze doznawałem bólu w klatce piersiowej przez czas ok. tygodnia i myślę, że jestem uczulony na któryś ze składników. Poza tym, skoro nie czuję się podniecony, nie mam fantazji erotycznych to nie ma to i tak sensu. Swą obecną partnerkę doprowadzam do orgazmu pieszczotami, które ćwiczyłem przez lata do perfekcji. Mam wrażenie, że nadal mam temperament, brakuje bodźców działających na mnie – z drugiej strony one też się już pojawiały, lecz nie osiągałem erekcji nawet półpełnej... Moje życie totalnie się zawaliło w ciągu ostatnich 3 miesięcy. Nagłe zdanie sobie sprawy z tego, jak było do tej pory, teraz niemoc, o którą nie podejrzewałem się jeszcze niedawno, doprowadziły mnie do zwątpienia w siebie i obsesyjnych myśli związanych z niemocą seksualną. Teraz nawet masturbując się podczas prób ''bodźcowania'' się filmami chociażby, zauważyłem, że doświadczam erekcji bardzo powoli i gdy jest już pełna i przestanę się masturbować, tracę ją.  Zdaję sobie sprawę z tego, jaki duży wpływ na mnie miały używki w przeszłości, ale najbardziej zastanawia mnie to, czy mogę w jakikolwiek sposób odwrócić to, co się obecnie dzieje. Dodam, że wykonałem mnóstwo badań lekarskich i mam świetne wyniki. Używam suplementów diety, ćwiczę i zdrowo się odżywiam. Byłem już na wizycie u seksuologa-psychologa, następną mam jutro. Martwi mnie fakt, że nie stać mnie na zbyt wiele wizyt i, że tak długo jak się płaci, specjalista będzie podtrzymywał mnie w nadziei itp. Ja niestety nie potrafię w tej chwili ufać w ''będzie dobrze''. Chciałbym zapytać, czy możliwe jest dojście do zbliżonej sprawności psycho-fizycznej jak w przeszłości? Czy można całkowicie wyleczyć zaburzenia erekcji i oziębłość, która mi zdaje się również dolega. Czy jest jakakolwiek szansa na odzyskanie czegoś, czego w tej chwili po prostu nie ma...? Czy możliwe jest odzyskanie podniecenia, erekcji? Czy możliwa jest regeneracja organizmu w przypadku 25-letniego faceta...? Proszę o pomoc i tylko poważne komentarze. Dziękuję.

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problem ze wzwodem nastolatka

Witam. Otóż mam pewien krępujący problem. Od jakiegoś miesiąca współżyjemy z moją dziewczyną, mamy po 18 lat. Naszego pierwszego stosunku nie można nazwać udanym, gdyż mój "przyjaciel" najzwyczajniej w świecie zawiódł. Podczas gry wstępnej wszystko było okej, ale kiedy przyszło... Witam. Otóż mam pewien krępujący problem. Od jakiegoś miesiąca współżyjemy z moją dziewczyną, mamy po 18 lat. Naszego pierwszego stosunku nie można nazwać udanym, gdyż mój "przyjaciel" najzwyczajniej w świecie zawiódł. Podczas gry wstępnej wszystko było okej, ale kiedy przyszło co do czego, opadł i za nic w świecie nie mogłem go "reanimować". Gdyby nie moja partnerka, załamałbym się, szczerze mówiąc. Zrozumiała mnie i spróbowaliśmy raz jeszcze 2 dni później. Wtedy już wszystko było okej, stosunek się udał, obie strony tryskały szczęściem. Od tamtego czasu zaczęliśmy się regularnie kochać i problem, który wystąpił za pierwszym razem, zniknął. Aż po 3 tygodniach trochę się kłóciliśmy, na dodatek pojawiło się zagrożenie ciążą. Mięliśmy tydzień przerwy od seksu. 3 dni temu mięliśmy pierwszą próbę po tej przerwie i pojawił się ten sam problem, co za pierwszym, nieudanym razem. Było mi przykro, że znowu ją zawiodłem. Spróbowaliśmy dzisiaj po raz kolejny, nawet 2 razy. Nic z tego. Sytuacja się powtarzała, podczas gry wstępnej albo nawet rozmowy o intymnych sprawach wszystko było w jak najlepszym porządku, "przyjaciel" stał na baczność, lecz kiedy nie mieliśmy już prawie nic na sobie, po prostu opadał. Jest mi wstyd przed moją kobietą, że tak ją zawodzę. Ona też, chociaż tego nie mówi, już powoli traci nerwy i z tego wynikają kolejne kłótnie. Dodam, że nie obawiam się ciąży i tego jestem pewien. Od jakiegoś czasu mam niskie ciśnienie i podczas tych nieudanych stosunków nie potrafiłem się skupić na seksie, krążyły mi po głowie myśli o porażce. Jeśli by Pan mógł, chciałbym jakieś porady, jak sobie z tym radzić, jak się skupić na seksie, jak się pozbyć złych myśli. Będę niezmiernie wdzięczny za odpowiedź i pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problem z wzwodem a niepełnosprawność

Dzień dobry, mam na imię Marek, mam 25 lat i jestem osobą niepełnosprawną, tzn. mam od urodzenia słabsze mięśnie, bo tak normalnie nie widać mojej niepełnosprawności, ale jednak jest. Piszę, bo mam problem z wzwodem. Nie wiem czemu mój... Dzień dobry, mam na imię Marek, mam 25 lat i jestem osobą niepełnosprawną, tzn. mam od urodzenia słabsze mięśnie, bo tak normalnie nie widać mojej niepełnosprawności, ale jednak jest. Piszę, bo mam problem z wzwodem. Nie wiem czemu mój członek podczas stosunku nie chce się całkowicie podnieść albo podniesie się troche i opada, a podczas masturbacji albo pieszczot, podnosił się normalnie, a później zaraz opadał. Czy to może być związane z moją niepełnosprawnością. Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam, Marek
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Co stosować dla opóźnienia ejakulacji?

Witam. Jestem facetem i mam 33 lata. Nie stosuję żadnych leków i nie miałem żadnych badań diagnostycznych... Mam problem z erekcją, która występuje zbyt szybko i nie zaspokaja ani moich, jak i również partnerki, potrzeb... Z tego wzgledu mam prośbę,... Witam. Jestem facetem i mam 33 lata. Nie stosuję żadnych leków i nie miałem żadnych badań diagnostycznych... Mam problem z erekcją, która występuje zbyt szybko i nie zaspokaja ani moich, jak i również partnerki, potrzeb... Z tego wzgledu mam prośbę, by ktoś mi doradził, co zrobić, jakie kroki zrobić, by to poprawić, by wróciło do normalnosci...? Czy to jest choroba, czy udać się do specjalisty i czy może zażywać jakieś środki, które pomogą mi w tym, by móc dłużej cieszyć się zbliżeniem z partnerką... Pozdrawiam i czekam na porady.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Czy zapalenie gruczołu krokowego może być powodem braku erekcji?

Witam. Proszę o pomoc! Mam 40 lat, mężczyzna. Kilka miesięcy temu, zauważyłem, że podczas ejakulacji pojawiła się krew. Zbagatelizowałem to, ale po 2 miesiącach zaczęły się problemy z erekcją. Miesiąc temu już wogóle nie było o tym mowy. Wybrałem się...

Witam. Proszę o pomoc! Mam 40 lat, mężczyzna. Kilka miesięcy temu, zauważyłem, że podczas ejakulacji pojawiła się krew. Zbagatelizowałem to, ale po 2 miesiącach zaczęły się problemy z erekcją. Miesiąc temu już wogóle nie było o tym mowy. Wybrałem się do urologa, stwierdził on po badaniu, że mam zapaleniu gruczołu krokowego, przepisał mi T**** 50, w dodatku z powodu swojego siedzącego trybu życia, przyplątały się żylaki odbytu, jestem w trakcie leczenia żylaków. Czy zapalenie może mieć aż taki wpływ na erekcję? A jeśli nie, to jakiej innej przyczyny należy szukać? Jakie wykonać badania przed udaniem się do seksuologa, czy też androloga, prosiłbym o podanie rodzaju badań. Dziękuję z góry za odpowiedź. Robert.

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problem z erekcją od pół roku. Czy to wina masturbacji, czy jestem chory?

Witam. Jestem mezczyzną, mam 23 lata, niestety od września miewam problemy z erekcją... Wcześniej seks z partnerką przebiegał prawidłowo. Później już, nie z racji erekcji, która była słabsza, choć doszło do penetracji, jednak zacząłem się obawiać o stan erekcji, i...

Witam. Jestem mezczyzną, mam 23 lata, niestety od września miewam problemy z erekcją... Wcześniej seks z partnerką przebiegał prawidłowo. Później już, nie z racji erekcji, która była słabsza, choć doszło do penetracji, jednak zacząłem się obawiać o stan erekcji, i czasem kupowałem dostępne w marketach preparaty na erekcję... i albo nie było poprawy, albo niewielka... W październiku byłem u seksuologa. Po ręcznym badaniu jąder wyszło, że są OK... Poradził mi odstawić masturbację (bo dodam, że pomimo związku masturbowałem się... od lipca 2009 - 60% masturbacja, 40% seks z partnerką - jednak dodam, że masturbowałem się zawsze przy zdjęciach erotycznych z Internetu i raczej dlugo,1-2 h standardowo, a czasem nawet 5 h, jednak nie przeszkadzało to nigdy) i ja zluzować i by było więcej seksu niz masturbacji, i że za ok. 2 miesiące mi się erekcja poprawi (do tego były leki ziołowe. Eefekt raczej mały... więc w listopadzie poszedłem do urologa (nie wierząc, że to sfera psychiki jest odpowiedzialna za moje problemy, tym bardziej że doszedł bół jąder... uczucie wypełnienia, ucisk). Dodam, że cały czas w miesiącach wrzesień-styczeń masturbowałem się nadal... ok. co 3 dni... Było usg jader... wyszło OK, tylko że jądra są trochę ściśnięte i zalega w nich troszkę krew ,ale to ponoć nic groźnego. Było badanie prostaty... lekko powiekszona, ale też podobno w normie i jest OK. Wymaz z penisa był lekko "zamglony", a ponoć miał być przezroczysty, ale też jest to niby nie tak źle. W badaniu usg wyszło jeszcze, że mam jakąś drobną plamkę na prostacie, ale to też ponoć nie może być odpowiedzialne za moje problemy... W listopadzie też utraciłem partnerkę (nie z powodów mojego niedomagania). W grudniu byłem na badaniu Doplerem naczyń prącia. Wyszło, że jest OK i osłona biaława ciał jamistych, same one, tętnice drożne, nigdzie nie ma zakrzepów czy zastojów krwi (pan mnie badał chyba naprawdę dobrze, bo ok. 15-20 min) i tyle narazie moich wizyt... Dodam, że bóle jądra same po miesiącu ustapiły... jednak od połowy grudniu zauważyłem bóle w podbrzuszu, podobne do tych z jąder. Uczucie wypełnienia, ciężkości... nie, że się zwijam z bólu, ale czuję duży dyskomfort. Zauważyłem też ostatnio powiększoną żyłę na penisie. Czytałem, że to niby nic takiego, ale czy to może być od masturbacji, raczej zbyt częstej i intensywnej (bo tak chyba mogę powiedzieć?)? W opisywanym okresie miewałem spontaniczne erekcje i poranne, ale były rzadko i słabe (z profilu członek wyglądal jak wygięty w dół hak), a teraz nie mam już ich w ogóle. Tylko jak się masturbuję mam wzwód i to i tak słaby raczej, wytrysk jest OK, nie odczuwam też pożądania, a masturbacja jest często z nudow i dla przeżycia przyjemności... Urolog mi na początku przepisał lek, ale też jakby nie pomaga zbytnio... no i mam te bóle podbrzusza. Co mi może być? Czy to tylko wina tej masturbacji (bo nigdy się tam nie uderzyłem itp., itd.), a seks z partnerką, jak jeszcze była, był udany, a wiem, że taraz nie i że np. gdyby koło mnie była goła kobieta, byłoby mi miło, ale erekcji bym nie miał :( Wiem, że nie zadaję tu konkretnych pytań, ale co mi może być, jakie kroki podjąć? To już prawie pół roku, a jestem młody, nie choruję i nie chcę być impotentem. Proszę o pomoc.

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problemy z penisem

Witam, mam 21 lat, jestem mężczyzną, nie przyjmuję żadnych leków związanych z opisanymi niżej problemami. Jakieś 3 lata temu wykonałem badanie moczu - nic nie wykazało opis problemu: w moim życiu masturbowałem się tylko kilka razy - aby 'sprawdzić' -... Witam, mam 21 lat, jestem mężczyzną, nie przyjmuję żadnych leków związanych z opisanymi niżej problemami. Jakieś 3 lata temu wykonałem badanie moczu - nic nie wykazało opis problemu: w moim życiu masturbowałem się tylko kilka razy - aby 'sprawdzić' - to było jakiś rok temu - nigdy nie miałem erekcji poprzedzającej tę 'próbę' - czy to dlatego nie udało mi się nigdy samemu spowodować wytrysku? Czy masturbacja musi być poprzedzona erekcją? Żadna z moich masturbacji nie zakończyła się wytryskiem. Nigdy też nie miałem potrzeby masturbowania się - ani żaden film, ani zdjęcia czy myśli nie sprawiły, żebym zaczął się masturbować. Co za tym idzie, NIGDY nie doprowadziłem do żadnego wytrysku. Jak zatem w sposób zdrowy i kontrolowany rozładować napięcie seksualne? Czy to problem? Jedyne wytryski jakie miałem, to czasami pojawiające się (w różnych odstępach czasu - czasami co tydzień, czasem co miesiąc lub dwa) wytryski nocne. Zawsze wygląda to tak, że mam jakiś sen (nazwijmy to erotyczny - mniej lub bardziej) i zawsze w kluczowym momencie budzę się, czując jednocześnie, jak uwalniane są kolejne 'fale' spermy. To znaczy, że jakoś tę spermę uwalniam, czyli przynajmniej ją mam... ale to chyba niezdrowe, że dzieje się to bez mojej ingerencji? Wolałbym mieć nad tym kontrolę - oby to nie spowodowało później problemów we współżyciu. Jestem w stałym związku od 2 lat - zbliżenia z moją partnerką ograniczające się do bliskiego kontaktu w tej części ciała (przez dotyk, ale nie stymulowanie - po prostu zwykłe 'ocieranie'), powodują zesztywnienie (zapewne erekcję), ale poza śladowymi ilościami 'czegoś mokrego' na bieliźnie nigdy nie spowodowały czegoś więcej (wytrysku). Czy to kolejny problem? Czy takie zbliżenia nie muszą powodować niczego więcej? Jak sprawdzić, czy jestem zdrowy i jak nauczyć się to kontrolować w sposób 'zdrowy'? Inną sprawą jest to, że czasem mam problem z oddawaniem moczu tej natury, że chcę go oddać, ale zwyczajnie nie mogę - zawsze zabiera mi to dużo czasu, ale kiedy jestem pod presją (np. śpieszę się) zdarza się, że po prostu mi się to nie uda. Powiedziałem o tym urologowi (który 3 lata temu naciął mi chirurgicznie napletek - skóra była zbyt 'sklejona' i uniemożliwiała mycie i naciąganie) - stwierdził, że jestem na to za młody i opowiadam głupoty... Skoro już przy tym jestem, od wczesnych lat (8?) aż do niedawna (18?, do wspomnianego zabiegu) miałem kłopot z oczyszczaniem tej części ciała - przez zaniedbanie skóra sprawiała ból przy 'ściąganiu' z penisa przy myciu, co doprowadziło do tego zabiegu, o którym wspomniałem. Czy to może mieć związek? Ten sam problem dotyczy oddawania kału - ale chyba w mniejszym stopniu... Tu wygląda na ewidentną reakcję stresową... W zasadzie od dłuższego czasu aż tak tego nie zauważam, albo się przyzwyczaiłem, albo to trochę ustąpiło - ale nadal pod wpływem presji mam czasem z tym problem - muszę kilka razy biegać do łazienki zanim uda mi się wypróżnić (mocz). Proszę o poradę - czy jestem zdrowy? Ewentualnie do kogo się zwrócić, co mogę zrobić, czego nie powinienem robić itp... Pozdrawiam, M.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Dlaczego nie wychodzi nam w łóżku?

Witam. Mam 41 lat, a mój mężczyzna 50. Bardzo się kochamy, choć znamy się dopiero od kilku miesięcy. Jesteśmy zgodną parą i tylko w łóżku nam nie wychodzi. On nigdy nie przywiązywał zbytniej uwagi do gry wstępnej, która niestety jest... Witam. Mam 41 lat, a mój mężczyzna 50. Bardzo się kochamy, choć znamy się dopiero od kilku miesięcy. Jesteśmy zgodną parą i tylko w łóżku nam nie wychodzi. On nigdy nie przywiązywał zbytniej uwagi do gry wstępnej, która niestety jest dla mnie ważna i potrzebuję na to trochę czasu, żeby dojść. A on im bardziej się stara, tym bardziej nam nie wychodzi. Chociaż czasem bywało wspaniale, ale od ponad dwóch tygodni jest to zupełna klapa! W trakcie pieszczenia mnie albo erekcja mu spada, albo w ogóle do niej nie dochodzi. Ja czując jego miękkiego członka, też nie mogę dojść. Na początku staraliśmy się, żeby najpierw doszedł on, a potem ja. Ale już ta metoda nie sprawdza się. Często rozmawiamy na ten temat, bo boimy się, że przez nieudane życie seksualne nasz związek rozpadnie się. Bardzo proszę o poradę.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Przezroczysta sperma

Witam. Masturbuję się prawie codziennie od 13 roku życia. Moja sperma była w miarę kleista, gęsta i biała. Kilka dni temu przy masturbacji, sperma podczas wytrysku poleciała wysoko, ale jest przezroczysta (prawie nie ma białych miejsc). Zauważyłem także, że gdy... Witam. Masturbuję się prawie codziennie od 13 roku życia. Moja sperma była w miarę kleista, gęsta i biała. Kilka dni temu przy masturbacji, sperma podczas wytrysku poleciała wysoko, ale jest przezroczysta (prawie nie ma białych miejsc). Zauważyłem także, że gdy się podniecam, z penisa leci mi przezroczysty płyn (nie masturbuję się jeszcze) jest go bardzo dużo. O czym może świadczyć tak nagła zmiana? Ma to wpływ na moją płodność, czy jestem chory? Mam 15 lat i trochę wstydzę się iść z tym do lekarza z rodzicem.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

"Duży" problem

Witam, mam 18 lat. Od niezbyt długiego czasu mam wielkie problemy z popędem seksualnym i, co gorsza, z erekcją. Zacznę od początku. Inicjacji z partnerką jeszcze nie miałem, ale od sam nie wiem jak długiego okresu masturbowałem się, najczęściej przy...

Witam, mam 18 lat. Od niezbyt długiego czasu mam wielkie problemy z popędem seksualnym i, co gorsza, z erekcją. Zacznę od początku. Inicjacji z partnerką jeszcze nie miałem, ale od sam nie wiem jak długiego okresu masturbowałem się, najczęściej przy pornografii (kilka lat). Od miesiąca mam dziewczynę, ostatnio coraz bardziej "przesuwamy" granicę w kontaktach intymnych, "pierwszy raz" zbliża się wielkimi krokami. Mój problem polega na tym, że praktycznie nie mogę się fizycznie podniecić, nie mam erekcji. Na początku miewałem podczas całowania, pieszczot itp. Jednak zawsze szybko ustępowała. Im dalej posuwamy się w pieszczotach, tym jest gorzej. Nie podnieca mnie dotyk piersi, nie odczywam zbytniego podniecenia nawet pieszcząc palcami łechtaczkę. Nie ma to związku z atrakcyjnością mojej partnerki, bo krótko mówiąc, jest bardzo atrakcyjna, "lecę na nią" i tyle. Nie wiem co się dzieje, nie wiem jak sobie z tym poradzić. Przeczytałem kilka podobnych wątków w tym dziale strony, było kilka podobnych, ale jednak proszę o odpowiedź. Czym jest spowodowany kompletny brak popędu seksualnego? Muszę dodać, że ostatnio nawet poranne erekcje nie są takie, jak kiedyś. Czy to wszystko wina masturbacji lub podłoże psychiczne? Jestem przerażony, myśląc, że kiedy ona będzie chciała, ja nie będę w stanie. Muszę dodać, że od kiedy z nią jestem, przestałem się masturbować, nie licząc dwóch epizodów, gdy nie mogłem wytrzymać porannego napięcia. Tyle, że własnie od tamtego czasu jest tak źle, że nie wiem jak sobie poradzić. Oprócz tego wszystkiego, mam ostatnio wiele stresu na głowie, szkoła, kiepska sytuacja w kontaktach z rodzicami, próby do spektakli teatralnych itp. Bardzo proszę o poradę, boję się niesamowicie, nie chcę zawieść partnerki, a co dopiero siebie...

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problem z wzwodem od początku współżycia

Witam. Niedługo stuknie mi 24 lata. Zacznę może od tego, że 2 lata temu miałem wypadek – przesądziłem z marihuaną w czasie meczu, w przypływie emocji po strzelonej bramce zemdlałem, uderzyłem głową w beton. Obudziłem się dopiero, z relacji ludzi,...

Witam. Niedługo stuknie mi 24 lata. Zacznę może od tego, że 2 lata temu miałem wypadek – przesądziłem z marihuaną w czasie meczu, w przypływie emocji po strzelonej bramce zemdlałem, uderzyłem głową w beton. Obudziłem się dopiero, z relacji ludzi, po 1-2 minutach, bez jakiegokolwiek czucia od szyi w dół i dopiero po dłuższej chwili zaczęło wracać czucie w całym ciele z przeraźliwym mrowieniem (na pewno ktoś kojarzy sytuacje po obudzeniu się rano z ręką spuszczona z łóżka – tu było to samo tylko 10 razy mocniej). Następnego dnia pojechałem z tym do szpitala, oczywiście nie chwaliłem się, że sytuacja miała miejsce po narkotykach, zrobiono mi prześwietlenia głowy i EKG. Na EKG wyszło coś dziwnego, ale nie dowiedziałem się co, bo lekarka po chwili dziwienia się i zastanawiania stwierdziła, "że to na EKG nic takiego, ponieważ nie mogłem zemdleć, a to że nie pamiętam, to wina szoku". Od tamtego czasu zaprzestałem wszelkich używek mocniejszych od piwa, niestety po fakcie – i jestem teraz bardziej chorowity, ciągle mam przyspieszony puls (85-120, nic nie robiąc), stany podgorączkowe (rano temp. 36,6, przez dzień 37-37,5, na wieczór znowu spada), czuję się kiepsko i również z niegdyś bardzo silnej głowy do alkoholu, teraz wystarcza mi 1-2 piwa. Na stany podgorączkowe zrobiono mi chyba wszystkie możliwe badania, począwszy od pełnych badan krwi, chemii, moczu, kału, a skończywszy na tarczycy, i wszystko w normie, dlatego myślę, ze to ma właśnie związek z tamtym wypadkiem. Warto zaznaczyć też, że nie mam porannych erekcji nigdy, nie wiem, czy ma to związek z wypadkiem, ale kiedyś miałem, a od dłuższego czasu nie, niestety nie potrafię zdefiniować od jakiego czasu. Mam poważne obawy, że ten wypadek mógł mi coś namieszać z krążeniem, co teraz skutkuje zaburzeniami wzwodu. Przechodząc do meritum sprawy – moje życie seksualne do niedawna było bardzo ubogie, ograniczające się głównie do intensywnej masturbacji co 1-3 dni. Sytuacja zaczęła się zmieniać w poprzednie wakacje, gdy moja dziewczyna mi zaczęła robić "dobrze" rekami lub ustami. Na razie nie było żadnych problemów.  Pierwszy mój prawdziwy stosunek miał się odbyć po małej imprezce we wrześniu poprzedniego roku, lecz niestety nie wyszło, mimo podniecenia i chęci, stał tylko podczas gry wstępnej. W czasie rozbierania się już jednak wzwód się znacząco zmniejszył i penetracja nie była możliwa. Oczywiście byłem zmieszany i zawstydzony, ale z drugiej strony, dzięki wypitemu alkoholowi miałem dobrą wymówkę, więc nie przeżywałem. Niestety następny raz wyszedł podobnie, już na etapie całowania się stał jak skala, a gdy tylko na chwilę przerywaliśmy, aby zrzucić ubranie, zmalał. Tym razem do penetracji doszło, ale bardzo niekomfortowej. Od tego czasu do dzisiaj jest bardzo podobnie: albo wzwód maleje w czasie przerwy na rozebranie się i dochodzi do penetracji, jednak ogromnie niekomfortowej i ze zrozumiałych względów przerywanej. Albo dochodzi do penetracji zanim wzwód zmaleje i po paru minutach penetracji dopiero maleje, gdy się zaczynam powstrzymywać, żeby nie dojść szybko. Albo dochodzi do penetracji, wzwód maleje tylko troszeczkę i stosunek przebiega technicznie w pełni poprawnie, ale orgazm osiągam na przykład po 1,5-2 godzinach, mimo że jestem podniecony i chcę już skończyć, co również jest krępujące. Gdy jednak dochodzę do orgazmu z moją dziewczyną ręką, to wzwód jest 100% poprawny przez cały czas, mimo że również bardzo długo trwa, zanim dojdę do orgazmu. Problem jest podwójnie poważny dla mnie, ponieważ dziewczyna jest strasznie nieśmiała i wstydliwa, z nią nie da się na ten temat porozmawiać, a dochodzę do wniosku, że ona wpada przeze mnie w kompleksy, a jako student bardzo poważnego wydziału mam naprawdę niewiele czasu na chodzenie po lekarzach. Dlatego prosiłbym bardzo o poradę, przede wszystkim czy problem jest spowodowany właśnie przez krążenie, czy może jednak jakieś psychologiczne czynniki, oraz w miarę możliwości ogólnikowo za czym mógłbym się rozglądać w aptekach, aby wyszło jak najtaniej i bez recepty, a mogło mieć pozytywny wpływ na krążenie i erekcję.

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problem ze zbyt szybkim dochodzeniem, miękkim członkiem i częstszym uprawianiem seksu

Witam, mam 20 lat i mam problem, z którym walczę od kwietnia 2009 r. Mojej partnerce ginekolog zdiagnozował grzybicę pochwy, ja byłem wtedy chory, i rzeczywiście penis miał objawy grzybicy (brzydki zapach, swędzenie, łuszczący się naskórek, zaczerwienienie). Dostałem od...

Witam, mam 20 lat i mam problem, z którym walczę od kwietnia 2009 r. Mojej partnerce ginekolog zdiagnozował grzybicę pochwy, ja byłem wtedy chory, i rzeczywiście penis miał objawy grzybicy (brzydki zapach, swędzenie, łuszczący się naskórek, zaczerwienienie). Dostałem od niego (ginekologa) maść i smarowałem jakiś czas, niestety, po zaprzestaniu używania leku, grzybica znów wróciła. Wtedy poszedłem do dermatologa, w sumie miałem 3 kuracje, ale za każdym razem objawy wracały (moja partnerka się wyleczyła). Dostałem skierowanie na 3 badania: 1. na posiewie z cewki - nic nie wyszło; 2. na złuszczającym się naskórku w badaniu mikroskopem wynik był ujemny i wyhodowano kandydozę, ale "słaby wzrost" - od lekarza dowiedziałem się, że taki wynik można otrzymać praktycznie z każdej skóry (zdrowej też); 3. chlamidia z wynikiem ujemnym. Pani doktor przekierowała mnie do specjalisty od grzybic i dostałem mocniejszy krem do smarowania i tabletki. Skończyłem kurację i właśnie zauważyłem, że naskórek znów się łuszczy i swędzi mnie penis i cewka, a żołądź jest sina. Przestałem smarować się kremem 3 dni temu i już wystąpiły objawy, a lekarz wyraźnie podkreślił, że dawka leku podana w tabletkach powinna wytrzymać miesiąc (po którym miałem wziąć kolejną dawkę). Dodam jeszcze, że rzeczą, która martwi mnie najbardziej, jest to, że od kiedy jestem z tą partnerką, mam problemy z uprawianiem seksu. Kiedy miałem 16 lat miałem dziewczynę, z którą normalnie się kochałem, przez jakiś czas miałem problem z tym, że penis wiądł zaraz przed wejściem, ale to było typowo psychiczne schorzenie, które udało się prawie całkowicie wyeliminować. Teraz od roku mam nową partnerkę, kocham ją i bardzo mnie pociąga. Na początku naszego uprawiania seksu miałem problem z myśleniem o tym, że mi nie stanie, ale moja partnerka pomogła mi go wyeliminować i teraz wcale nie występuje. Zaczęły się inne problemy, całkowicie dla mnie nowe... od początku kiedy zaczęliśmy uprawiać seks, po pierwszym stosunku odechciewa mi się uprawiać seks na cały dzień, a nawet jeśli bardzo chcę, to nie mogę jeszcze raz się kochać, bo penis nie stoi tak, jak powinien, i często opada, jak jest już w pochwie, jest bardzo obolały (takich problemów nie miałem nigdy wcześniej). Czasem zdarza się również, że nie odczuwam przyjemności z seksu i czuję tylko nieprzyjemne łaskotanie, które najczęściej doprowadza do opadnięcia członka - muszę bardzo intensywnie myśleć o czymś bardzo mnie podniecającym, bo inaczej nie mam szans dojść. Jeżeli już zaczyna mi być dobrze, to dochodzę w 30 sekund. Cały stosunek trwa około 3 minut. Już nie wiem sam, co mam z tym zrobić, mój związek strasznie się przez to sypie i długo jeszcze nie wytrzyma, poza tym chciałbym w końcu móc uprawiać seks normalnie i zaspokoić moją partnerkę, która ma bardzo gorący temperament i prawie cały czas chce się kochać. Poza tym od prawie roku męczę się z lekami, na które wydałem już fortunę. Zastanawiam się, czy aby na pewno jest to grzybica. Proszę o pomoc. Pozdrawiam

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Dlaczego nie dochodzi do wytrysku?

Witam! Mam problem, mianowicie podczas stosunku z moją partnerką, nie dochodzi do wytrysku. Dodam, że dochodziło do masturbacji co ok. 2 dni. Moja partnerka jest już zaniepokojona i nie wiem, co mam robić. Proszę o pomoc. kris.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Nie mam erekcji - dlaczego leki nie działają?

Jestem załamany moimi problemami z brakiem erekcji. Od ładnych kilku lat mam problemy z erekcją, a z czasem pogłębiają się one. W moim życiu jest partnerka, nie dochodzi jednak do pełnego zbliżenia, gdyż rodzaj stresu, psychicznej blokady sprawia, że nie... Jestem załamany moimi problemami z brakiem erekcji. Od ładnych kilku lat mam problemy z erekcją, a z czasem pogłębiają się one. W moim życiu jest partnerka, nie dochodzi jednak do pełnego zbliżenia, gdyż rodzaj stresu, psychicznej blokady sprawia, że nie dochodzi do wzwodu. Próbowałem różnych leków bez recepty, jak P*** czy C*** ale zupełnie bez skutku. Postanowiłem pojść w końcu do lekarza urologa. Lekarz zbadał mnie i przypisał lek V***, który jest tym samym co V*** lub M***. Zażycie go przed zbliżeniem totalnie nic nie zmieniło. Była to największa dawka 100 mg. Wiem, że musi być bodziec, podniecenie, by lek działał, ale stres, blokada ktorą mam bardzo stępia u mnie ten stan podczas zbliżenia. Poza tym, mimo wszystko jakieś podniecenie było, partnerka jest mi bliska, zależy mi na niej. Mimo tego wszystkiego totalna porażka, lek w ogóle nie zadziałał. Skoro V*** jest tym samym, co V***, a nie działa u mnie, to co ja mam zrobić teraz? Kiedy słyszę jak tego typu preparaty pomagają innym, jak są skuteczne, nawet u mężczyzn o wiele ode mnie starszych, to strasznie się czuję z tym wszystkim! Co mam teraz zrobić, by moc cieszyć się jeszcze życiem intymnym? Mam 39 lat i żaden lek mi nie pomaga. Proszę o pomoc, radę.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Psychogenny problem z erekcją

Witam serdecznie, mam 25 lat i jestem prawiczkiem. Co związane jest bezpośrednio z probemem uzyskania satysfakcjonującej erekcji podczas sosunku. Z własnych obserwaji oraz studiowaniu materiałów na temat erekcji doszedłem do wniosku, że problem leży w psychice. Przez kilka lat wcześniej...

Witam serdecznie, mam 25 lat i jestem prawiczkiem. Co związane jest bezpośrednio z probemem uzyskania satysfakcjonującej erekcji podczas sosunku. Z własnych obserwaji oraz studiowaniu materiałów na temat erekcji doszedłem do wniosku, że problem leży w psychice. Przez kilka lat wcześniej masturbowałem się regularnie, ok. 1 raz dziennie. Nigdy nie mialem problemów z osiągnieciem wzwodu podczas masturbacji. Dosyć często występują też erekcje poranne. Próbowałem z wieloma kobietami, które wizualnie bardzo mnie pociągają, niestety kończy się tylko na tym. Podczas pieszczot erekcja jest, ale niepełna, po prostu sam czuję w podświadomości, że to nie jest to, że nie jestem do końca podniecony. A jeżeli dochodzi już do penetracji, to w ogóle jest klapa. Kompletny brak erekcji, chociaż ostatni mój stosunek (sróbowałem K****) udało się nam odbyć z niepełną erekcją, więc nie miałem orgazmu. Wcześniej tylko raz próbowałem K**** i podczas pieszczot oralnych miałem pełną, satysfakcjonującą erekcję, czułem, że jestem rozluźniony. Chociaż kiedy zaczeliśmy penetrację, czułem jak erekcja maleje. Poźniej odczuwałem ból głowy, ale to niestety efekt uboczny tego preparatu. Rozmawiam o problemie z moją partnerką i jest wyrozumiała, mimo to myślę o tym i bardzo chciałbym rozwiązać ten problem. Nie wiem, czy kolejne próby, np. z V****, pomogą mi się przełamać. Myślę, że wina leży po stronie braku podniecenia, choć wizualnie moja dziewczyna pociąga mnie bardzo. Po prostu bodźce nie docierają tam, gdzie powinny. Problem mam odkąd pamiętam, już kilka lat. Staram się nie myślec o niepowodzeniach i próbuję raz za razem, niestety, to wszystko zapewne siedzi w mojej podświadomości. Nie wiem, czy udać się do psychoterapeuty, czy seksuologa, po prostu nigdy nie miałem z takimi lekarzami do czynienia. Z góry dziękuję za odpowiedź. Michał

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Problem ze wzwodem - na tle psychogennym?

Witam, postaram opisać się problem w miarę dokładnie. Piszę tutaj, bo jest mi łatwiej, a od ostatecznego pójścia do lekarza się wstrzymuję, chociaż zbliżam się do tego nieuchronnie. Liczę na jakąś pomoc. Na początku coś o sobie, mam 23 lata,...

Witam, postaram opisać się problem w miarę dokładnie. Piszę tutaj, bo jest mi łatwiej, a od ostatecznego pójścia do lekarza się wstrzymuję, chociaż zbliżam się do tego nieuchronnie. Liczę na jakąś pomoc. Na początku coś o sobie, mam 23 lata, ukończyłem studia licencjackie, nie udało mi się zaliczyć w terminie wszystkiego z powodu złamanej ręki, stąd roczna przerwa w nauce. Mam wspaniałą dziewczynę, zawsze mnie wspiera, kocham ją, ale nie to jest moim zmartwieniem. Mam problemy ze wzwodem, wszystko zaczęło się jeszcze dawno temu, gdy spotkałem swoją pierwszą dziewczynę w wieku 17 lat. Moim problemem było to, że zawsze mi się chciało, podniecała mnie strasznie, byliśmy ze sobą prawie 2 lata. Niestety, zdradziła mnie, i nasze drogi się rozeszły, było to dla mnie bardzo ciężkie przeżycie. Z kolejną dziewczyną czułem się inaczej, miałem w sobie jakiś lęk, strach, do próby kontaktu nigdy nie doszło, ale to z mojej winy. Potem poznałem kolejną dziewczynę, było nam dobrze, ale przy pierwszej próbie mój penis zawiódł, nie potrafiłem go podnieść, byłem bardzo zdenerwowany, nasze męki trwały przez ponad 3 miesiące, potem wszystko wróciło do normy, byłem z nią długo. Niestety, także i z tą panterką mi nie wyszło, także i po tej dziewczynie długo się zbierałem. W tym samym czasie wyszła na jaw choroba tarczycy (nadczynność), miałem problemy w szkole, rodzinie, zdawałem prawo jazdy wyższej kategorii, było mi ciężko, miałem jakieś stany depresyjne (mam także wysokie ciśnienie, zazwyczaj w granicach 140/90). Spotkałem kolejną dziewczynę, jednak z nią nigdy nie doszło do współżycia. Dziś jestem w kolejnym związku, mam dziewczynę, którą bardzo kocham, myślimy o wspólnej przyszłości. Odkąd z nią jestem, miałem parę razy przypadki, że zawodziłem, ale nie robiłem z tego tragedii, ogólnie nasze życie seksualne było udane, uprawialiśmy seks prawie codziennie, czasami nawet po 2 razy. Przed obroną pracy licencjackiej miałem lekkie problemy, czułem stres, nie potrafiłem się wyluzować, podniecić. Jednak gdy wszystko poszło dobrze, to i ten problem znikł bardzo szybko. Teraz stoję przed kolejnym ważnym egzaminem, pojawiły się znowu problemy. Od lutego uczęszczam na pewien kurs, od którego wiele zależy w moim życiu, egzamin mam na początku marca. W tym okresie znowu czuję niepokój, w dodatku mój penis znowu nie działa jak powinien. Zdarzyły mi się znowu "wpadki", partnerka czuje, że ją odtrącam, że mnie nie podnieca, nie wierzy w moje słowa, bo od kilku dni nie ma w tym także czynów. Ja czuję jakiś lęk, że nie podołam, że penis nie podniesie się, kiedy tego bardzo chce. Mam wrażenie, że moje obciążenie psychiczne się piętrzy, czuję jakąś blokadę. Chcę to zmienić różnymi sposobami, oddalając wizytę u lekarza jak tylko mogę. Próbuję "ziół" na poprawę libido zakupionych w aptece, biorę je dopiero tydzień, ale na razie nie czuje żadnych efektów. Nawet jak osiągnę wzwód, to często szybko opada lub członek nie jest do końca twardy, jak był chociażby miesiąc temu. Dodam, że tematu masturbacji nie ma, wyrosłem z tego kilka lat temu. Proszę o poradę, bo nie wiem, co mam robić, i co jest powodem takiej sytuacji. Problem ten nigdy nie znikł na stałe, czasami wraca, a ja chce żyć stabilnie. Boję się, że znowu ją zawiodę, że zawiodę siebie samego, zależy mi na niej i chcę, żeby wszystko wróciło do normy. Nie wiem nawet do jakiego lekarza mam iść, rodzinnego czy może urologa, seksuologa, a może wystarczy kupić jakiś preparat, który mnie wspomoże w tych stresujących chwilach. Bardzo proszę o pomoc, pozdrawiam i od razu proszę o wybaczenie za obszerny tekst.

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek

Chwilowy wzwód

Mam 23 lata, wcześniej uprawiałem seks z różnymi kobietami, nigdy nie miałem problemów ze wzwodem. Od pół roku mam stałą partnerkę, i za każdym razem jak mamy się kochać, to przy grze wstępnej jest wszystko OK ze wzwodem... jednak jak... Mam 23 lata, wcześniej uprawiałem seks z różnymi kobietami, nigdy nie miałem problemów ze wzwodem. Od pół roku mam stałą partnerkę, i za każdym razem jak mamy się kochać, to przy grze wstępnej jest wszystko OK ze wzwodem... jednak jak już ma dojść do współżycia, członek opada. Udaje mi się na nowo doprowadzić do jego wzwodu, wejdę, lecz nawet będą w środku, mój członek znowu opada. Jestem załamany, głupio mi, że nie potrafię zaspokoić ukochanej. Boję się, że mnie zostawi. Czy mogę coś z tym zrobić? Są na to jakieś leki lub inne sposoby? Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marcin Buczek
Lek. Marcin Buczek
Patronaty