Co mam myśleć o naszej relacji?

Jesteśmy razem kilka miesięcy, były to dla mnie cudowny czas. Bardzo jak kocham i jest dla mnie ważna. Chcę w przyszłości założyć z nią rodzinę. Jej też zależało, nie raz mi to pokazywała. Widziałem że chce się że mną spotykać i że chce być ze mna. Mieliśmy bardzo dobry kontakt. Do czasu gdy nie zaczęły się zaliczenia. Zajęła się nauka i coraz mniej poświęcała czasu dla mnie, a ja zaczolem jej robić wyzuty z tego powodu... Jak było już źle między nami zrozumiałem że robię źle... Ze ja ranilem moim zachowaniem. Chciałem i chce to naprawić, i przy ostatnim naszym spotkaniu powiedziałem jej to... Zapytałem czy coś jeszcze do mnie czuję i czy chce to naprawić. Powiedziała że tak. Ze kocha mnie i chce być ze mną ale ze zraniłem ją swoim zachowaniem... Ale powiedziała też że ostatnio przestal jej odpisywać jakiś kolega i bardzo się tym martwi... I że potrzebuję czasu na to żeby sobie to wszystko poukładała... Co mam zrobić? Co w ogóle mam myśleć o tym wszystkim... Proszę o jakąś poradę
MĘŻCZYZNA, 31 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Ocena sytuacji, w której się Pan znalazł jest niemożliwa na odległość i przy niewielkiej ilości szczegółów.

Na to, jak zachowujemy się w bliskich relacjach ma wpływ cały szereg czynników. W wielu miejscach możemy natrafić na teorię, iż dać siebie partnerowi możemy dopiero w sytuacji, gdy sami siebie posiadamy. Niestety często wchodzimy w związki bez odpowiedniego przygotowania, wiedzy i dojrzałości. Małżeństwo, założenie i troszczenie się o rodzinę wymaga od człowieka bardzo wielu umiejętności z zakresu inteligencji emocjonalnej. Tymczasem często myślimy, iż dopiero związek z drugą osobą, życie z nią da nam pełnię, której poszukiwaliśmy. Jeśli nie czuliśmy się dość bezpiecznie, dość kochani w domu rodzinnym, wydaje się, że założenie własnej rodziny zaradzi tej tęsknocie.

Po okresie zakochania, kiedy sterują nami jeszcze hormony, przychodzi codzienność, w której pojawia się rozczarowanie drugą osobą, związkiem i właśnie wtedy potrzebujemy dojrzałości, by umieć odróżnić miłość od zakochania, by kontynuować zaangażowanie. Potrzebujemy wtedy bardzo wielu umiejętności: nazywania własnych uczuć (co czuję w tej chwili, jak się czuję), umiejętności regulowania emocji, znajomości własnych potrzeb, umiejętności stawiania granic, samoopieki, odzwierciedlania uczuć drugiej strony, empatii, samouspokajania w sytuacjach stresowych, dialogu, słuchania drugiej osoby pomimo odmiennego zdania.

Niektóre osoby przeżywają lęk, kiedy relacja, w której funkcjonują, zaczyna się zacieśniać. Proszę zapoznać się z teorią stylów przywiązania Johna Bowlby. Niestety często pochodzimy z rodzin, które nie zdołały rozwinąć w nas potrzebnego poczucia bezpieczeństwa i nie nauczyły nas, jak funkcjonować w bliskiej więzi. Proszę poczytać o pozabiezpiecznych schematach przywiązania. Rodzaj więzi, jaki łączył nas z pierwszym najważniejszym opiekunem wpływa na to, jak postrzegamy dzisiaj świat i bliskość w relacjach.

Proszę pamiętać, że osobą, którą wniesie Pan do każdego związku, jest Pan sam. I tak naprawdę tylko na siebie ma Pan wpływ, to siebie może Pan zmieniać – tak, by być coraz szczęśliwszym, bardziej spełnionym w życiu. Proponuję zainteresować się, jak może Pan pracować nad swoim rozwojem, nad tym, by stawać się lepszym człowiekiem, człowiekiem na tyle pełnym, by nie potrzebować uzupełnienia od drugiej strony, a raczej być w stanie dać jak najwięcej. Hasła od których można zacząć to: wspomniane wyżej style przywiązania, teoria języków miłości, etapy miłości, być może pojęcie DDD (Dorosłe Dzieci z rodzin Dysfunkcyjnych). Proszę odpowiedzieć sobie samemu, czego oczekuję od związku, od rodziny, którą chcę założyć? Czy z tą właśnie osobą będę w stanie te cele zrealizować? Pracując nad własnym rozwojem, coraz lepiej rozumiejąc mechanizmy rządzące ludźmi w relacjach, samoistnie będzie Pan wiedział, jak zachowywać się w związku z kobietą, o której Pan pisze. Nie sugeruję w tej chwili, że Pan, czy Pana partnerka ma jakieś psychiczne niedoskonałości, podpowiadam powyższe tematy, gdyż są to najczęściej pojawiające się kwestie, które utrudniają funkcjonowanie w związkach.

Jeśli odkryje Pan w sobie jakieś trudności, można też popracować z psychoterapeutą lub coachem od relacji. Wsparcie się pomocą specjalisty od spraw relacji nie musi wcale wiązać się z dużymi problemami, zaburzeniami osobowości, motywem może być po prostu praca nad sobą i chęć poprawienia jakości swojego życia.



Poniżej załączam odwołania do artykułów i odpowiedzi na podobne pytania w naszym portalu:

https://portal.abczdrowie.pl/etapy-milosci-w-zwiazku

https://portal.abczdrowie.pl/sprawdz-czy-on-cie-kocha-poznaj-gesty-ktore-swiadcza-o-jego-przywiazaniu

https://portal.abczdrowie.pl/kto-pierwszy-wyznaje-milosc-w-zwiazku

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/co-mam-myslec-o-takim-zachowaniu-mojej-partnerki

Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty