Gdzie mam szukać pomocy w przypadku braku chęci do życia?

Witam zdaję sobie sprawę z tego że nikt nie może mi powiedzieć jak mam żyć jednak chciał bym wyrzucić z siebie kilka rzeczy które mnie gnębią czy być może liczę na jakieś rady albo cokolwiek. W obecnej chwili czuje że moje życie jest kompletnie rozwalone. Brakuje mi miłości w życiu, mam 27 lat i nigdy w życiu nie miałem dziewczyny, nigdy nie byłem nawet w jakimś związku. Mam dwóch przyjaciół którzy są dla mnie niezwykle ważni ale oni zaczęli układać sobie życie, zaczęli tworzyć rodziny, część ma dzieci w drodze i obecnie nie widujemy się tak często jak kiedyś co sprawia że czuje się bardzo samotny. Samotnie spędzam większość swojego czasu w domu, bo jestem bardzo introwertyczną i zamkniętą w sobie osobą. Mam ogromny problem otwieraniem się i poznawaniem ludzi bo na przełomie ostatnich lat stałem się strasznie zdystansowany i zamknięty w sobie co jeszcze bardziej pogłębiło moją nieśmiałość i brak pewności siebie. Czuje że nie potrafię zwyczajnie rozmawiać z ludźmi, mam obawy że powiem coś głupiego czy bez sensownego, dochodzi do tego też to że ciężko jest mi się wyluzować przez co ludzie mogą odnieść wrażenie że jestem po prostu jak to ująć sztywny czy nie warty uwagi. Czuję się pusty i zagubiony. Nie mam żadnych planów i celów w życiu do których mógł bym darzyć, żadnej satysfakcji z życia. Czyje się bezwartościowy. Co dziennie rano brakuje mi siły żeby podnieść się z łózka. Moje życie nie ma sensu i czuje ze jego najlepsze lata właśnie przepadły. Przez narastający kryzys i epidemie niedawno straciłem pracę i teraz boję się że przez obecną sytuujące nie uda mi się znaleźć za szybko drugiej pracy. Od około dwóch lat mam myśli samobójcze, nie boję się śmieci lecz bólu który wiąże się z dalsza egzystencją. Wiem że życie nie jest kolorowe i może być niekończącym się pasmem wzlotów i upadków ale ja tego cierpienia po prostu nie daje razy już znieść. Nie powiem że nie próbowałem z tym jakoś walczyć bo zdarzało się czasem że próbowałem zwyczajnie porozmawiać czy żartować np. ze sprzedawcą ze sklepu czy coś żeby ćwiczyć zwykłą otwartość do ludzi, były kiedyś okazje i było ich na prawdę wiele że przyjaciele namawiali mnie do wyjścia do klubu i w większości przypadków się zgadzałem, nie jestem duszą towarzystwa ale myślałem że jak się przełamie nawet wbrew sobie to jakoś to będzie ale w żadnym z tych przypadków nie czułem abym się dobrze bawił, odniosłem wrażenie że takie miejsca nie są dla mnie i kompletnie nie umiem się tam odnaleźć po czym zawsze torpedowałem się myślami że jak może być fajnie kiedy jestem tak drętwy i beznadziejny. Co do kontaktu z lekarzem to nigdy nad tym nie myślałem i chyba bał bym się zrobić ten krok. Chodzi mi o poczucie lęku i strach przed otworzeniem się przed drugą osobą. Tutaj na forum jest trochę łatwiej. Poczucie anonimowości i brak fizycznego kontaktu z drugim człowiekiem sprawia że jest mi po prostu łatwiej pisać. Chciał bym sobie pomóc bo naprawdę nie chce żyć będąc w takim stanie, tylko nie wiem jak się za to zabrać i jak mogę na razie spróbować pomóc sam sobie.
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, z Pana opisu bije duża samotność, bezradność i poczucie utknięcia, znajdowania się w sytuacji bez wyjścia. Faktycznie wiele Pana cech może Panu utrudniać czerpanie z życia, część z nich jest utrwalonych z racji wieku, jednak absolutnie nie jest to sytuacja bez wyjścia. Rozwiązaniem jest podjęcie psychoterapii. To proces w którym mamy okazję prześledzić, zrozumieć swoje zachowanie odczucia, i zmienić je na bardziej przystosowawcze - gdy jesteśmy gotowi. Terapia psychodynamiczna jest ściśle tą która została stworzona do leczenia trudności osobowościowych, a takie wydają się w pewnej mierze wybrzmiewać z Pana opisu. Gdyby Pan miał gotowość na ten krok, zapraszam, jest to możliwe w formie online po etapie konsultacji diagnostycznych. Serdecznie Pozdrawiam. Kamila Dziwota// tel. 513306125// kamidziwota@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty