TO SĄ WYNIKI BADAŃ MOJEJ CÓRKI, KTÓRE ROBIONE BYŁY 22.01.2010. JEST TO MORFOLOGIA KRWI Z ROZMAZEM RĘCZNYM: wbc 5.50, LYM% 30.90, MXD% 26.10, NEUT% 43.00, LYM#1.70, MXD# 1.40, NEUT# 2.40, RBC 4,95, MCV 80,20, HCT 39.70, MCH 27.70, MCHC 34.50,RDW_CV 12.40, HGB 13.70, PLT 269.00, MPV 9.80, PDW 12.40, P_LCR 24.30. Granulocyty podzielone 46%. Granulocyty kwasochłonne 12%. Monocyty 16%. Limfocyty 26%. POZA TYM CÓRKA SKARŻY SIĘ NA BÓLE BRZUCHA, TRZY LATA TEMU LEŻAŁA W SZPITALU NA ZAPALENIE WEZŁÓW CHŁONNYCH. PROSIMY O POMOC I DZIĘKUJEMY.

Jestem 42-letnią kobietą. Czuję się notorycznie zmęczona i osłabiona. Bolą mnie stawy kolanowe i okolice krzyża. Mam obfite miesiączki, które prawdopodobnie powodują u mnie anemię. W momencie badania nie przyjmowałam żadnych leków ani środków antykoncepcyjnych. Nie jestem przeziębiona ani zagrypiona. Proszę o interpretację wyników morfologii. Szczególnie martwi mnie niski poziom leukocytów. Z czym to może być związane? I jak poprawić ich wynik? Leukocyty - 2,1 tys./μl, erytrocyty - 4,4 mln/μl, hemoglobina - 10,7 g/dl, hematokryt - 32%, MCV - 72 fl, MCH - 24 pg, MCHC - 33,6 g/dl. Płytki krwi - 257 tys./μl, limfocyty% - 58%, inne (eo, bazo, mono)% - 14%, neutrofile% - 28%, limfocyty# - 1,2 tys./μl, inne (eo, bazo, mono)# - 0,3 tys./μl, neutrofile # - 0,60 tys./μ, RDW-CV - 17%, PDW - 16 fl, MPV - 9,80 fl. Rozmaz Schilinga: gran. segmentowane -12%, gran. kwasochłonne - 5%, limfocyty - 75%, monocyty - 5%, limfocyty atypowe 3%, anizocytoza. Z góry dziękuję, eMDe.

Mam 17 lat. Miesiączkuje od 5 lat. Moje cykle nigdy nie były zbyt regularne, ale przez ostatni rok miałam w normie. Ostatnio mój cykl trwał 75 dni. Kolejny trwa już 55 i jeszcze się nie zakończył. Senność, bóle głowy, zmęczenie - owszem. Miałam badanie poziomu TSH i USG tarczycy, wyszło dobrze. Chociaż lekarze twierdzą, że mam nieco powiększoną tarczycę. Czy to może być objawem anemii? Proszę o odpowiedź.

Dzień dobry, jestem w 10 tygodniu ciaży, ostatnio lekarz ginekolog stwierdził u mnie infekcję grzybiczą i nakazał stosować globulki. Jednak mam pewne obawy, co do ich stosowania, gdyż na ulotce napisane jest, żeby nie stosować w ciąży bez wyraźnego wskazania lekarza. Obawiam się więc, czy te tabletki nie zaszkodzą płodowi lub nie doprowadzą do poronienia. Dodatkowo mój ginekolog stwierdził tę infekcję bez żadnych wymazów, jedynie po wywiadzie i badaniu ginekologicznym. Tutaj też moje pytanie, czy jest to właściwy lek? Dodam, że nie dokuczają mi jakieś straszne swędzenia czy pieczenia okolic intymnych, choć ginekolog stwierdził suchość i nieodpowiednią wydzielinę, ja także uważam, że mam zbyt obfita wydzielinę w miejscach intymnych i czasami swędzenie. Wiem, że większa ilość wydzieliny występuje w ciąży, jednak u mnie występuje naprawdę bardzo obfita. Czy mam stosować globulki i czy po zakończeniu leczenia stosować jakieś tabletki kwasu mlekowego (nie pamiętam dokładnie nazwy)? Bardzo dziękuję za odpowiedź.