Witam! Mam na imię Magda i mam 25 lat. Od kilku lat choruję na anemię i miewam stany podgorączkowe (do 37,5 st. C). Moje wyniki krwi odbiegają od normy zawsze w tych samych miejscach. Muszę zaznaczyć, że byłam kierowana do hematologa (gdzie wyniki wyszły jak zawsze, ale lekarz stwierdził, że wyniki są sprzeczne, ponieważ wszystko wskazywało na anemię z powodu niedoboru żelaza, ale żelazo wyszło wtedy ponad normę. W każdym bądź razie nie podjęto żadnego leczenia.) W tej chwili wyszły mi następujące wyniki: Krew: żelazo 135 qg/dl, OB 10, HCT 34,10%, MCV 78,20 um^3, HGB 11,30 g/dl, MCH 26,00 pg, LYM% 47,80%, PLT 318 10^3/ul. Reszta jest w normie. Wymaz krwi: pałeczkowate 3, segmentowane 37, monocyty 3, limfocyty 49, eozynocyty 8, bazocyty 0 Mocz: PH 6.0, S.G 1020, barwa Lt. Orange, nabłonki poj., leukocyty 2-4, erytrocyty 0-2 św, śluz obfity. Jestem po USG jamy brzusznej (wszystko w porządku). Czekam jeszcze na wyniki prześwietlenia rentgenowskiego klatki piersiowej i wymazu z gardła. Lekarka zapowiedziała mi jeszcze ewentualne badanie szpiku kostnego. Proszę o interpretację tych wyników i ewentualną przyczynę takich ich wartości. Dziękuję.

BARDZO PROSZĘ O INTERPRETACJĘ WYNIKÓW BADAŃ KRWI. PODAJĘ TYLKO TE ODBIEGAJĄCE OD NORMY: HEMOGLOBINA 9,8, HEMATOKRYT 32,5, MCV 74,90, MCH 22,6, MCHC 30,2, RDW 20,5, OB 39. MAM 37 LAT. POPRZEDNIE MOJE OB (2 TYGODNIE TEMU) WYNOSIŁO 61. ROBIŁAM USG JAMY BRZUCHA, USG GINEKOLOICZNE. WSZYSTKIE BADANIA WYPADŁY BEZ ZASTRZEŻEŃ. NIE WIEM, JAKIE BADANIA JESZCZE ZROBIĆ. MOJA LEKARKA KAZAŁA MI CZEKAĆ JESZCZE MIESIĄC I ZROBIĆ JESZCZE RAZ BADANIA KRWI. NIE WIEM, CZY TO DOBRY POMYSŁ. PIERWSZA DIAGNOZA BRZMIAŁA NOWOTWÓR, WIĘC PRZEŻYŁAM TO STRASZNIE. MOJE ŻELAZO WYNOSIŁO 29. TERAZ, PO DIECIE BOGATEJ W ŻELAZO I TABLETKACH, WYNOSI 159. MOŻE TROCHĘ PANIKUJĘ, ALE BOJĘ SIĘ TAK BEZCZYNNIE CZEKAĆ. PRZEŻYŁAM ŚMIERĆ TATY - RAK. TRWAŁO 4 TYGODNIE I BYŁO PO CZŁOWIEKU. BARDZO PROSZĘ O JAKIEŚ WSKAZÓWKI. CZYTAŁAM COŚ O BADANIU CRP? POZDRAWIAM , DOROTA

Witam, od 2 lat borykam się z niedoborem żelaza. Lekarz rodzinny nie udziela mi żadnej pomocy :( Dodam, iż w ciągu tych 2 lat zmieniałam rodzinnego 4-krotnie z tego powodu. Ostatni lekarz jedynie zasugerował wizytę u ginekologa, laryngologa i usg jamy brzusznej. Wszystkie badania wyszły pozytywnie, a żelazo dalej na "dnie". Więc stanęło na tym, że rodzinny powiedział, że muszę łykać żelazo i nic innego nie zrobimy. Przez ostatnie 3 miesiące żelaza nie łykałam i w ostatni piątek poszłam zrobić wyniki. Bardzo proszę o interpretację tych, które odbiegają od normy. Bardzo chciałabym zajść w ciążę, ale nie chciałabym zrobić krzywdy dzidziusiowi złym stanem mojej krwi :( LIMFOCYTY: 50,00 (norma 20-45), HEMOGLOBINA: 10,3 (norma 12-18), HEMATOKRYT: 31,0 (norma 37-51), MCV 77,4 (norma 80-97), MCH 25,7 (norma 27-32), OB 10, ŻELAZO 10 (norma 40-160). Dodam, iż mam 29 lat. Coraz gorzej się czuję, mam potworne zawroty głowy, mroczki przed oczami. Z tego powodu przestałam ostatnio prowadzić auto. Zacznę łykać spowrotem żelazo, ale nawet przy regularnym łykaniu jego poziom wzrasta maks. do 35-40 przy normie (40-160). Bardzo proszę o radę, jaki lekarz mógłby mi pomoc :(

Witam. Zrobiłam mojej 13-miesięcznej córeczce morfologię krwi i jestem zaniepokojona pewnym nadmiarem płytek krwi. Moja Małgosia ma 79 cm, waży 10 kg, chodzi samodzielnie, ale dość często się przewraca, niestety mamy dość duże problemy z karmieniem, stałymi posiłkami, bo idą jej ząbki i nie za bardzo chce jeść cokolwiek innego, oprócz kaszek z butelki (razem 5x220 ml dziennie i w nocy) + niewielkie ilości stałego pokarmu typu zupka, mięsko, parówki, jajka, chleb (reszty nie toleruje). Zaniepokoiłam się wyglądem mojej córci, bo od pewnego czasu jej waga stoi w miejscu, chociaż rośnie, i w sumie z tego powodu zaczęłam od morfologii. Oto wyniki: HCT 36%, MCV 73,1 fl, HGB 12,3 g/dl, MCHC 34,1 g/dl, MCH 24,9 pg, RBC 4940000/ul RDW-P 13,9%, PLT 499000/ul, P-LCR 27,9%, PDW 12fl, MPV 10,4 fl, WBC 11630/ul. WZÓR KRWINEK BIAŁYCH APARATUROWO: segmenty 28,1%, kwasochłonne 2,2%, zasadochłonne 0,2%, limfocyty 61%, monocyty 8,5%. Bardzo proszę o podpowiedź, czy podwyższone wyniki PLT i obniżone segmenty świadczą o jakiejś chorobie, kiedy inne wyniki są okej, i jakie ewentualne badania powinnam wykonać, żeby się upewnić czy wszystko dobrze? Muszę dopisać jeszcze, że gdy miała 4 tygodnie jej wyniki PLT były 608000 m3. Z góry dziękuję za odpowiedź. Magda