Z mężem postanowiliśmy starać się o dziecko.
W ostatni dzień miesiączki współżyliśmy „do końca” 2 razy, natomiast dwa dni później powtórzyliśmy to raz jeszcze.
Czy mam pewność, że nie będę miała ciąży bliźniaczej? Ani z mojej, ani z męża strony nie było do tej pory bliźniąt.
Proszę o odpowiedź, ponieważ bardzo chcemy dziecka, ale mamy pewne obawy, czy takie stosunki dzień po dniu nie zaowocują bliźniakami.
Dziękuję i pozdrawiam!

Witam Mam 26 lat. Stosuję antykoncepcję hormonalną - plastry E....(8 miesięcy miecięcy). Po 7-dniowej przerwie nie przykleiłam kolejnego plastra, przestałam stosować antykoncepcję, gdyż z moim narzeczonym staramy sie o dziecko. W pierwszym tygodniu od czasu nie przyklejenia plasterka u mnie pojawiło się krwawienie (jasna krew przez 2 dni, myślałam, że może doszło do zapłodnienia, ale po kochaniu się z narzeczonym znów w 2 tygodniu (był alkohol - czerwone wino) pojawiło się krwawienie, ale bardzo podobne do miesiączki, dosyć obfite, nie wiem, czy to okres czy poronienie ( ból brzucha i biegunka), bo spodziewałam się go za ok tydzień. Proszę o fachową odpowiedz, co jest z moim organizmem, czy to może było poronienie wczesne, czy poprostu miesiączka pojawiła się tydzień wcześniej, a jej przyczyną jest odstawienie plastrów? Jeszcze mam pytanie w jakim okresie można się starać o bezpieczną ciążę po odstawieniu plastrów? Z góry dziekuję za odpowiedź i pozdrawiam.

Witam

Mam 24 lata i 4 letniego synka. Przez ostatnie 3 lata z mężem staraliśmy się o kolejną ciąże i się udało... ale czy aby na pewno?

Ostatni okres miałam 4 września. 6 października zrobiłam test ciążowy (2 następne w kolejnych dniach), wyniki pozytywne. 9 października poszłam do lekarza, ogólne badanie ciążę potwierdza, ale na USG nie było widać pęcherzyka ciążowego, czy to normalne?

Dostałam leki i mam przyjść na następne USG 18 października. Dodam jeszcze tylko, że do wczoraj (11.10.2010) miałam dość silne bóle piersi, teraz ustąpiły. Bardzo się martwię, bo naprawdę długo staraliśmy się o tę ciążę.

Bardzo proszę o odpowiedź, kiedy powinien być widoczny na USG pęcherzyk? Czy mam podstawy do zmartwień:(

Witam,
moim problemem są brunatne plamienia. Okres miałam 1-4 października, trochę się spóźnił (ok. 4 dni), ale był normalny. W dniach 6,8 i 9 października współżyłam z moim chłopakiem, jednak wg kalendarza (mój normalny cykl ma zazwyczaj ok 27-28 dni), nie powinny być to jeszcze dni płodne, ponadto za każdym razem używaliśmy prezerwatywy.
Po współżyciu 9 października zauważyłam pierwsze brunatne plamienie, które później przeszło. Dziś jednak (11 października) znów się pojawiło.
Czym może być ono spowodowane?

Witam
Mam 21 lat... w lutym usunięto mi martwą ciążę... bardzo to przeżyłam i chciałabym być znowu w ciąży. Robiłam już chyba że 100 testów w nadziei, że mogę być w ciąży. Mam bardzo nieregularne cykle, zawsze tak miałam, potrafią trwać nawet 50 dni;(
Od czasu poronienia stosuję metodę objawowo-termiczna i wygląda to u mnie tak, że przez ten czas nigdy nie zauważyłam u siebie takiego książkowego śluzu płodnego, tzn. nie ciągnął się przez palce i nie był całkowicie przezroczysty.
Zawsze wtedy, gdy myślałam, że mam owulację to był śluz, było go dużo, ale nie ciągnął się i był bardziej mętny niż przezroczysty, a co do temperatury, to pierwsza faza cyklu temperatur wygląda u mnie jak echo serca. Raz jest u góry, a raz na dole. Natomiast druga faza znacznie się wyróżnia i jest w przedziale od 36,6 do 36,8. Nigdy nie miałam wyższej temperatury i trwa na ogół 12-13 dni, potem spada i dostaję miesiączkę.
Czy zawsze ma się owulację, gdy temperatura jest wyższa (nie chodzi mi o jednorazowy skok, tylko wtedy gdy jest druga faza), czy może być tak, że ma się fazę wyższych temperatur, a jajeczko w ogóle nie zostało wypuszczone z jajnika?
Jestem załamana, bo tak bardzo chcę być w ciąży, a nie wiem w ogóle, czy mam na nią szansę. Lekarz po poronieniu zrobił mi wszystkie badania i powiedział, że jestem zdrowa jak ryba. To dlaczego nie mogę już od ponad pół roku zajść w ciąże i dlaczego moje cykle są takie nieregularne?
Nie wiem co robić, bo mieszkam za granicą i do ginekologa chodzę z moim partnerem, bo nie znam dobrze języka. Zostaje mi jedynie tylko takie zapytania do ekspertów przez internet;(
Chciałam jeszcze zapytać, czy olej z nasion wiesiołka pomoże mi w uzyskaniu lepszego śluzu? Koleżanki sobie go chwaliły, ale ja nie wiem czy to po prostu nie jest wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Przepraszam, że to wszystko jest tak pogmatwane.
Bardzo proszę państwa o wyczerpującą odpowiedź.
Będę czekać z niecierpliwością:)

Witam,
8 tygodni temu poroniłam 12-tygodniową ciążę. Podczas badan krwi stwierdzono, że mam grupę krwi B Rh- i w trakcie ciąży dostałam zastrzyk z antygenem D.
Razem z narzeczonym chcielibyśmy się zacząć starać na nowo o dzidziusia. Czy jeśli zajdę ponownie w ciążę, to czy będzie potrzebny następny zastrzyk antygenu D, czy nie?
Mam również pytanie dotyczące mojego wyniku morfologicznego badań, które miałam robione 4 tyg. temu. NEU% - 38,00% a powinno być (40,00 - 70,00) oraz LYM% - 51,20%, powinno być (25,00 - 48,00).
Pytałam się o wyniki badań lekarza i powiedział, że nie mam się nimi przejmować, ale dla pewności wolę się zapytać.
Dziękuję bardzo za odpowiedź
Pozdrawiam serdecznie

Witam
Mam 32 lata. W maju poroniłam ciąże w 6 tygodniu. We wrześniu miałam zabieg łyżeczkowania, ponieważ w 8 tygodniu miałam puste jajo płodowe. Po tym wszystkim rozpoczęliśmy z mężem robienie badań.
Z posiewu nasienia wyszło, że są bakterie: escherichia coli - nieliczne, proteus mirabilis – nieliczne, staphylococcus species – pojedyncze.
Proszę o odpowiedź, czy te bakterie mogły być samoistną przyczyną pustego jaj płodowego, czy też nie miały większego znaczenia.
Anna

Witam,
w 7 tyg. ciąży mój płód obumarł i przestał się rozwijać. Krwawienie nastąpiło między 9 a 10 tyg. i wówczas też „wyleciał” ze mnie obumarły płód. Na USG lekarz niczego nie zauważył i powiedział, że organizm oczyścił się sam i tak jest lepiej.
Czuję się dobrze, ale czy jest możliwe, że USG czegoś nie wykryje? Czy może faktycznie łyżeczkowanie jest zbędne?

Witam, mam pytanie.
Po raz ostatni kochałam się z chłopakiem 10 sierpnia (z prezerwatywą, miesiączka była 30 lipca). Następną miesiączkę dostałam 25 sierpnia a kolejną 21 września. Były one tak samo odbite, ze skrzepami, tyle samo dni trwały co zwykle. Może się to wydać głupie ale ja nadal mam obawy, że jestem w ciąży (z tamtego stosunku w sierpniu).
Jeśli chodzi o obserwacje ciała to w cyklu po stosunku i kolejnym pojawił się śluz płodny. Nie wiem czy to jakaś „ciążoschiza”, ale stwierdziłam, że trochę zaokrąglił mi się brzuch i kilka dni temu trochę bolała mnie tak z boku prawa pierś (ale tak też czasem miałam w innych cyklach, chyba chodzi o owulację). Niczego więcej nie zauważyłam.

Proszę mi powiedzieć, czy jest możliwość, że mimo obfitych takich samych miesiączek ze skrzepami, śluzem płodnym w kolejnych cyklach, jest jakaś możliwość, że jednak jestem w ciąży. Brzuch mnie nie boli. Nic poza tym, że troszkę chyba się zaokrąglił no i te piersi.
Wiem, że stwierdzić może Pan/ Pani, że nie dorosłam do stosunków, ale nie to, że nie dorosłam, ale strasznie obawiam się ciąży. Boję się tego i jak czytam wszystkie informacje dotyczące ciąży, to potem twierdzę, że mam tez takie objawy. Tak bardzo się boję i dlatego wolę na razie nie kochać się. Po tym co było w sierpniu tak będzie bezpieczniej.
Proszę o udzielenie odpowiedzi, jak tylko czas na to pozwoli, bo nieźle tu panikuję.
PS. temperaturę sobie mierzyłam w pochwie, ale nie może być to wiarygodne, bo zbyt krótko to trwało. Jednak w dniu spodziewanych miesiączek zawsze spadała z 36,8 do 36,6.
Pozdrawiam serdecznie
 

Dzień dobry,
bardzo proszę o interpretację moich wyników. Mam 37 lat i jest to moja pierwsza ciąża. Nie mieszkam w Polsce. Termin OM – 19.08.2010. Termin poczęcia - około 25 dnia cyklu (około 12.09.2010). 3 pozytywne testy w domu HCG: 03.10 – 268.87; 05.10 – 417.62; 10.10 – 454.93. Normy w mlU/ml 3-4t 9-130 4-5t 75-2, 5-6t 850-20,800 6-7t 4,000-100,200.
Na USG przez powłoki brzuszne (03.10 i 09.10) lekarz nic nie zobaczył. Kolejne badanie HCG mam mieć w czwartek, lekarz stwierdził, że najprawdopodobniej ciąża zakończy się samoistnie oraz, że na USG TV przy takim poziomie HCG i tak nic by nie było widać.
Od soboty mam plamienia. Czy lekarz ma rację? Czy jest jeszcze szansa, że ciąża będzie rozwijać się prawidłowo? Czy może to być ciąża pozamaciczna?
Z góry dziękuję za odpowiedzi!

Witam,
mam 20 lat. Opiszę problem od początku.
W kwietniu tego roku poroniłam w 7 tyg. ciąży. Pierwszego maja byłam w szpitalu na zabiegu oczyszczania macicy, potem miesiączkę dostałam 17 czerwca, następnie 2-dniowe plamienie 1-2 lipca i okres 14 lipca. Następnie 21 sierpnia, i to był ostatni raz, kiedy miałam miesiączkę do teraz, tj. 12 października.
Mam bardzo długi czas oczekiwania na ginekologa. Wizytę mam dopiero na koniec października, a wiem, że taki objaw nie jest raczej dobry. Ogólnie nie wyjeżdżałam nigdzie, nie biorę proszków anty. od lutego tego roku, nie odchudzałam się (przytyłam 2 kg) i nie stresuję się, bo nawet nie mam czym.
Robiłam 2 testy. Jeden tydzień po tym jak miała być miesiączka (wrzesień) i jeden niedawno, w październiku, więc prawdopodobieństwo ciąży jest raczej niemożliwe.
Nie wiem co mi jest, może lepiej iść prywatnie i nie czekać? Jednakże nie chce zbytnio panikować i wydawać kasy, ale boje się, by ginekolog publiczny nie zlekceważył tego wszystkiego.
Bardzo proszę o odpowiedź, co mi może być i co powinnam zrobić?
Dodam, że często boli mnie podbrzusze. Szczególnie na wieczór i czasem rano. Już miałam nadzieję, że dostanę okres, a tu nic.

Witam,

w lipcu tego roku miałam łyżeczkowanie po obumarłej ciąży.
Pierwszy cykl był normalny, od drugiego zaczęły się problemy. Wiem, że po poronieniu można mieć rozregulowane cykle, więc nie przejmowałam się spóźniającym tydzień okresem. W tym czasie miałam bóle miesiączkowe i dwa dni przed miesiączka miałam brunatne plamienia. Cykl miałam owulacyjny (potwierdzony przez lekarza).
Trzeci cykl po poronieniu również był owulacyjny (potwierdzony), z tym, że po owulacji (około 4 dni) zaczęły się plamienia. Najpierw lekko różowe, potem brązowe aż do brunatnych przed okresem. Wyglądało to tak, dwa dni plamienia, jeden dzień suchy.
W dniu kiedy zaczęły się plamienia miałam badaną prolaktynę i progesteron. Wyniki są w normie. Wcześniej miałam problem z prolaktyną, była podwyższona przed ciążą. W tej chwili jest w normie. Po łyżeczkowaniu byłam badana, więc nadżerka jest raczej wykluczona.
Moje pytanie, czego powodem są te plamienia? Wizytę u lekarza mam dopiero pod koniec listopada, a nie mogę dłużej czekać.
Z góry dziękuję za odpowiedź

Witam!
Obecnie zaczęłam 36 tydzień ciąży wg terminu z OM. Terminy z USG zawsze wychodziły nieco wcześniej, były to różnice maksymalnie 2 tygodni. Po wczorajszej wizycie u ginekologa, okazało się, że wg USG zaczynam 39 tydzień ciąży.

Dziecko orientacyjnie waży już ponad 3 kg i wszystkie pomiary wskazują, że przewidywany termin porodu to 25.10, czyli prawie miesiąc wcześniej niż powinno być wg OM.
Którym terminem w takim wypadku powinnam się kierować? Czy jeśli wg kolejnego USG, które mam mieć już za 2 tygodnie, będę w 41 tygodniu ciąży i nie urodzę do tego czasu, dostanę skierowanie do szpitala na wywołanie porodu?
A jeśli termin porodu wg OM jest tym prawidłowym co wtedy, poród będzie niepotrzebnie wywoływany? Ale z drugiej strony co jeśli lekarze każą mi czekać do terminu wg OM i wtedy ciąża będzie już znacznie przenoszona/ zagraża to życiu maleństwa? 
Proszę o pomoc
Z góry dziękuje za odpowiedź

Witam,
zawsze miałam regularne miesiączki 27-30 dni, które trwały 7 dni. 1 września pojawiła się ona 27 dnia cyklu, ale niestety trwała tylko 4 dni i krwawienia nie były zbyt obfite.
Następną miesiączkę dostałam 30 września (co oznacza 30 dzień cyklu) i krwawienia wraz z objawami (ból piersi, brzucha, itd.) były już takie jak zawsze i trwały 7 dni.
Czy to normalne? Czy takie rzeczy mogą się zdarzyć? Czy można tutaj wykluczyć ciążę?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc

11 sierpnia przeżyłam z chłopakiem swój pierwszy raz, trwało to może 10 min., robiliśmy to bez zabezpieczenia, nie było w ogóle wytrysku. Po tym czasie dostałam okresu 28 sierpnia i był to normalny okres, następny dostałam 24 września i też był normalny. Bardzo boje się że jestem w ciąży. Robiłam test ciążowy i wyszedł negatywny. Wydaje mi się że mam jakiś miękki brzuch. Bardzo proszę o pomoc.