Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 2 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Rozstanie: Pytania do specjalistów

Jak mogę skutecznie poradzić sobie z rozstaniem?

Byłam z chłopakiem pół roku wkurzyłam się na niego bo obiecal mi że nie będzie pił chciałam tylko żeby szedł do domu a on nie chciał napisałam mu sms ze koniec z nami a później tego zzalowalam ale pojechałam do... Byłam z chłopakiem pół roku wkurzyłam się na niego bo obiecal mi że nie będzie pił chciałam tylko żeby szedł do domu a on nie chciał napisałam mu sms ze koniec z nami a później tego zzalowalam ale pojechałam do niego i go przepraszałam za to co zrobiłam w nocy mi mówił co innego a w dzień nie odbierał telefonu i szukałam go i trafiłam na jego szefa i gadaliśmy a on stwierdził że ja mu dupe obrobilam chciałam iść to wyjaśnić to powiedział że nie na jego korzyść a on totalnie mnie olewałapać mówił mi że mnie kocha co raptownie się odkochal jak mu napisałam że przepraszam i żeby się nie zachowywał jak dziecko to napisal że koniec znami i bez przerwy zagląda na moje wiadomości minął jakiś czas napisałam mu żebyśmy się spotkali a on mi napisał że nie ma odwagi i cały czas milczy nie wiem co mam robić zależy mi na nim źle zrobiłam żałuję tego bardzo ale ja nie mogę sobie poradzić z tym
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego mam lęki w wieku 20 lat?

Czy ja zwariowałam? Zacznę od tego ze pół roku temu zmarł mój dziadek(chorował na raka) Tydzień przed jego śmiercią zobaczyłam w jakim jest złym stanie. Gdy wróciłam do domu zaczęłam drzeć wiec pojechałam na pogotowie. Okazało się ze na tle... Czy ja zwariowałam? Zacznę od tego ze pół roku temu zmarł mój dziadek(chorował na raka) Tydzień przed jego śmiercią zobaczyłam w jakim jest złym stanie. Gdy wróciłam do domu zaczęłam drzeć wiec pojechałam na pogotowie. Okazało się ze na tle nerwowym. Od tego czasu czuje się z dnia na dzień coraz gorzej. Na początku miałam myśli ze zaraz coś mi się stanie ze się przewroce. Nie wychodziłam z domu ,caky czas praca dom i tak w kółko. Dodam ze wcześniej nie straciłam nikogo bliskiego. Teraz męczą mnie najbardziej takie myśli one są cały czas we mnie,dodatkowo straszny lek przed wszystkim dookoła. Myśle ze nie wiem kim jestem,ze jak ja myśle czy to ja myśle czy rodzice są prawdziwi czy świat jest prawdziwy a może ja umarłam i to nie jestem ja . Nie wiem kim jestem,jak mówię sobie swoje imię i nazwisko mam wrażenie ze wiem kto to ale nie dokonać. Czuje się na pół świadoma,straciłam poczucie czasu. Gdy pomyśle o dziadku mam wrażenie ze nie wiem kim on byl. Cały czas myśle ze coś mu się stanie,ze to nie prawdziwe wszystko jest. Jak myśle kim byłam kiedyś to nie wierze sama sobie ze ja byłam uśmiechnięta i szczęśliwa. Dodatkowo teraz rozstałam się z chłopakiem gdzie bol przez to jest jeszcze większy. Gubię się w swoich myślach,czuje naprawdę ogromy lęk. Jak coś zrobię to myśle jak ja to zrobiłam. I No kapie się to jestem do tego stopnia zamyślona w tych natrętnych myślach ze jakby wracam do rzeczywistości po chwile to mam wrażenie ze nie wiem co robię. Boje się swoich myśli bo nie wiem co może mi do głowy przyjść. Mam uczycie ze straciłam jakiekolwiek uczucia i ze po prostu żyje i jestem bo muszę. Na dodatek wszyscy mi mówią ze mi przeszło a ja mam wrażenie ze z dnia na dzień jest coraz gorzej. Straciłam chęci do czegokolwiek straciłam poczucie czasu, chodzę tyko do pracy i w domu. Wychodzę ze znajomki ale jak gdzieś mamy iść to się boje bo przecież może mi się coś stać . Błagam o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy pogodzić się z tą decyzją?

Odnowilam znajomość z mężczyzna, który był moja pierwsza miłością, spotykaliśmy się wówczas 4 lata, były poważne plany na przyszłość ale rozłąka spowodowana jego pójściem do wojska przyczyniła się do zakończenia naszego związku. Odezwałam się, wysłałam zdjęcie sprzed lat. Był to... Odnowilam znajomość z mężczyzna, który był moja pierwsza miłością, spotykaliśmy się wówczas 4 lata, były poważne plany na przyszłość ale rozłąka spowodowana jego pójściem do wojska przyczyniła się do zakończenia naszego związku. Odezwałam się, wysłałam zdjęcie sprzed lat. Był to nasz pierwszy kontakt po Ok 30 latach przerwy. Okazało się, ze oboje jesteśmy wolni, po przejściach. On był 7 lat w małżeństwie, rozwiódł się z powodu zdrady 20 lat temu i bardzo to przeżył . Od tamtej pory nie udało mu się zbudować trwałej relacji mimo ze podejmował takie próby. Opowiadał, ze nawet jeśli wchodził w zwiazek i wszystko dobrze się układało on rezygnował i wycofywał się uważając , Żr jest mu lepiej samemu. Spotykał się z kolegami, wyjeżdżał na urlop w męskim gronie. Po kilku naszych pierwszych spotkaniach wydawało się nam obojgu, ze możemy być razem. Dogadywaliśmy się świetnie, lubiliśmy spędzać czas razem. Pewnego wieczora planowaliśmy nawet, ze może zamieszkamy razem bo okres narzeczeństwa mamy przecież za sobą. Na drugi dzień, mimo ze byliśmy umówieni na spotkanie On zawiadomił mnie, ze nie przyjedzie, ze nie chce kontynuować naszej znajomosci. Kontaktowaliśmy się pisemnie przez internet. On unikał odpowiedzi na moje pytania. Napisał, ze potrzebuje czasu do namysłu i niechce się spotykać. Wydawało mi się to bardzo dziwne po tym co wcześniej mówił ( ze szukal ze mną kontaktu przez wiele lat i ze nigdy nie zapomniał) i po tym jak entuzjastycznie był nastawiony. Myślałam, ze może wystraszył się tych poważnych planów wspólnego zamieszkania. Po Ok 3 tygodniach pojechałam do niego spotkać się i porozmawiać. Rozmowa jak zwykle była bardzo miła, wspomniałam o moich przypuszczeniach. Wydawało mi się, ze może chodzić o filofobie. Wiele zachowań pasowało do objawów tej choroby. Zaproponowałam, żebyśmy razem udali się do psychoterapeuty, który być może będzie mógł nam pomoc. Uzyskałam Jego zgodę. Spotkaliśmy się weekend i bardzo miłe go spędziliśmy. Rozmawialiśmy sporo o tym co między nami. On mówił o swoich watpliwościach. Kiedy rozstawaliśmy się w niedziele powiedział, ze czuje ze był to krok w dobra stronę ! Niestety już w czwartek wycofał się ze wszystkiego i kategorycznie odmówił wszelkich spotkań ! Na moje pytania dlaczego nie możemy się widywać jako zwykli przyjaciele skoro lubimy ze sobą spędzać czas odpowiadał tylko nie! Nie uzasadniając swojej decyzji ! Ja nie mogę się pogodzić z ta sytuacja ! Tym bardziej, ze kompletnie tego nie rozumiem! Nie wiem czy powinnam może próbować jeszcze coś ratować ? Czy dać spokój i pogodzić się z jego decyzja?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Co powinnam zrobić ze swoim związkiem?

Dzień dobry, Początkiem roku przeprowadziłam się do Hiszpanii, skąd pochodzi mój partner, aby zamieszkać razem. Jesteśmy parą ponad rok, ale znamy się znacznie dłużej (ponad 10 lat). Od początku mojej przeprowadzki nie układało się nam dobrze, podczas trwania kwarantanny było... Dzień dobry, Początkiem roku przeprowadziłam się do Hiszpanii, skąd pochodzi mój partner, aby zamieszkać razem. Jesteśmy parą ponad rok, ale znamy się znacznie dłużej (ponad 10 lat). Od początku mojej przeprowadzki nie układało się nam dobrze, podczas trwania kwarantanny było jeszcze gorzej. Aktualnie sytuacja się trochę poprawiła, ponieważ zaczęliśmy wychodzić z domu. Wcześniej podobnie jak wiele innych osób w tej sytuacji czułam się bardzo przygnębiona. Rozważam zakończenie tego związku, jednak nieustannie boję się niepewności o przyszłość, czy jeszcze założę rodzinę z inną osobą (mam 29 lat a bardzo mi na tym zależy), czy będę jeszcze kiedyś szczęśliwa. W pewnym stopniu czuję też przywiązanie, ale już nie miłość. Mój partner często narzuca mi co mam robić w danej sytuacji, zdarza się mu mnie kontrolować, mimo że mieszkamy razem ciągle chce być blisko mnie, natomiast ja potrzebuję więcej przestrzeni prywatnej i bardzo mnie to wszystko męczy. Z drugiej strony czuję stabilność, ponieważ wiem, że traktuje mnie poważnie. Nie potrafię zdecydować co mam robić. Aktualnie jestem na etapie poszukiwania pracy i zastanawiam się czy wtedy powinnam poszukać sobie pokoju na wynajem i "złapać oddech" lub związać się z inną osobą. Bardzo proszę o poradę w tej kwestii.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak sobie poradzić po tym toksycznym związku?

Witam, Tkwiłam w toksycznym zwazku ponad 3 lata, moja partnerka biła mnie,poniżała i oszukiwała, prawie przez caly okres bycia razem, próbowałam sprostać kazdemy zadaniu z marnym skutkiem,miałam wrażenie ze mnie nienawidzi, zrywała ze mna regularnie po czym wracała, obrażala mnie,... Witam, Tkwiłam w toksycznym zwazku ponad 3 lata, moja partnerka biła mnie,poniżała i oszukiwała, prawie przez caly okres bycia razem, próbowałam sprostać kazdemy zadaniu z marnym skutkiem,miałam wrażenie ze mnie nienawidzi, zrywała ze mna regularnie po czym wracała, obrażala mnie, moich rodziców i przyjaciół, nic według niej nie robiłam dobrze, zniszczyła wiekszosc moich rzeczy. Po czym odeszla a ja zostałam z ogromnym bagażem, zalu, zlosci a zarazem pustki, wiem ze rozstanie w pewnym sensie uwolniło mnie od tego horroru, ale kompletnie nie rozumiem, dlaczego za nia tesknie,skoro tak bardzo mnie krzywdziła i pewnie gdyby nie to, ze sama zdecydowala sie odesc, nadal siedziałabym w tym bagnie po uszy. Dlaczego czuje sie winna, dlaczego nadal ja kocham i nie moge poradzic sobie z tym uczuciem, to chore ze tak sie czuje bo powinnam byc szczęśliwa ze sie uwolniłam a tak się nie stało. Jak poradzic sobie po toksycznym związku, co robic? Bardzo proszę o radę, nie chce isc do psychologa, chce poradzic sobie z tym sama. Chce poczuc sie wolna i zapomniec o niej na zawsze. Z gory bardzo dziekuje.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy taka konfrontacja może być pomocna?

Od 5 lat mam problem z zamknięciem emocjonalnym na byłego. Rozstanie było 5 lat temu z mojej winy poniewaz pojawila się nowa osoba i nie wiedziałam na kogo się zdecydować. W rezultacie pierwszy partner mnie zostawił a z drugim po... Od 5 lat mam problem z zamknięciem emocjonalnym na byłego. Rozstanie było 5 lat temu z mojej winy poniewaz pojawila się nowa osoba i nie wiedziałam na kogo się zdecydować. W rezultacie pierwszy partner mnie zostawił a z drugim po pewnym czasie wzięłam ślub. Aktualnie myślenie o byłym zatruwa mi juz 5 lat życia. Nie utrzymujemy kontaktu lub jest on rzadki i chłodny. Staram sie nie ogladac jego zdjec ani nie spotykamy sie od tylu lat a nadal mam problem. Aktualnie zaproponowałam spotkanie z nim i konfrontacje w nadziei że uda mi sie zamknac i poukładać sobie w głowie. Czy taka konfrontacja może być pomocna? Jakie pytania powinien sobie zadać lub tej osobie aby oczyścić się raz na zawsze z tego emocjonalnego problemu?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak mam reagować na taką decyzję chłopaka?

Witam! Mam poważny problem z byłym już chłopakiem. Kiedy po dwóch dniach nieodzywania się do mnie i wyłączenia przed dzień telefonu, udałam się do niego. Wtedy dowiedziałam się ze mnie nie kocha, ze jest 100% pewny tego i czeka na... Witam! Mam poważny problem z byłym już chłopakiem. Kiedy po dwóch dniach nieodzywania się do mnie i wyłączenia przed dzień telefonu, udałam się do niego. Wtedy dowiedziałam się ze mnie nie kocha, ze jest 100% pewny tego i czeka na pewno ktoś lepszy odemnie. Czy mógł sobie tego nie przemyśleć? Jak się prawidłowo zachować? Za kilka dni odbiera swoje rzeczy z jego mieszkania.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy rozstanie będzie dobrym rozwiązaniem?

Dlaczego on nie traktuje poważnie tego co do niego mówię ? Jesteśmy ze sobą prawie 4 lata ale od paru miesięcy jest coraz gorzej , kiedy z nim rozmawiam o rozstaniu i chce aby się ode mnie wyprowadził to on... Dlaczego on nie traktuje poważnie tego co do niego mówię ? Jesteśmy ze sobą prawie 4 lata ale od paru miesięcy jest coraz gorzej , kiedy z nim rozmawiam o rozstaniu i chce aby się ode mnie wyprowadził to on mi odpowiada, że "już się do tego przyzwyczaił" . Mam 25 lat i jestem w ciąży ale nie zamierzam być z nim tylko dla dziecka , poinformowałam go że nie zabronię mu kontaktu z dzieckiem bo chcę aby dziecko miało ojca . Kilka krotnie już go spakowałam ale on i tak został , próbowałam już ratować nasz związek wcześniej ale on już nie więc nie widzę sensu dalej tego ciągnąć , on mnie niszczy psychicznie , jego ciągłe zmiany chumoru ze względu na jego nerwice nie pomagają mi w tym . Sama choruje na padaczkę i mam co jakiś czas ataki na tle nerwowym a w ciąży to nie pomaga . Co mogę jeszcze zrobić ? Nie chcę burzliwego rozstania ale powoli nie widzę innego rozwiązania.

Czy słusznie tkwię w tej relacji?

Dzień dobry, od kilku miesięcy jestem w związku, na początku wszystko było dobrze, do momentu wspólnego zamieszkania, zaczęły się kłótnie, poważne awantury, powroty i rozstania i trwa to już ponad 6 miesięcy, na chwilę jest dobrze, a potem znowu... Dzień dobry, od kilku miesięcy jestem w związku, na początku wszystko było dobrze, do momentu wspólnego zamieszkania, zaczęły się kłótnie, poważne awantury, powroty i rozstania i trwa to już ponad 6 miesięcy, na chwilę jest dobrze, a potem znowu wielka kłótnia, głównie o uczucia i kwestię przeszłości i błędów, które każdy z Nas popełnił raniąc nimi siebie. Zdecydowaliśmy się na terapię, ale ja już nie do końca czuję, żeby to wszystko miało sens, mimo wszystko tkwię w tej relacji.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy jest szansa, że chłopak jeszcze zmieni zdanie?

Dzień dobry Byłam z chłopakiem 2 lata i w naszą rocznicę mnie zostawił, jednak co mnie bardzo zaskoczyło strasznie płakał podczas całej tej rozmowy. I raz na jakiś czas pisze do mnie co słychać i zaprosił mnie na spacer Stwierdził... Dzień dobry Byłam z chłopakiem 2 lata i w naszą rocznicę mnie zostawił, jednak co mnie bardzo zaskoczyło strasznie płakał podczas całej tej rozmowy. I raz na jakiś czas pisze do mnie co słychać i zaprosił mnie na spacer Stwierdził że mnie bardzo lubi i lubi też spędzać ze mną czas ale musimy się rozstać bo mnie nie kocha i szkoda mojego czasu Jeśli chce dalej się spotkać na stopie koleżeńskiej jest szansa że zmieni zdanie ? I dlaczego płakał skoro to on mnie zostawił.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Ilona Olczak
Mgr Ilona Olczak
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota

Jaka pomóc sobie w podjęciu właściwych wyborów miłosnych?

Witam serdecznie. Chciałbym zaczerpnąć porady specjalisty. Mianowicie mam 28 lat, rok temu rozstałem się z kobieta, z która byłem prawie 11 lat. Mimo, ze się różniliśmy od siebie diametralnie, bardzo ja kochałem i chciałem spędzić z nią życie. Przeszliśmy razem... Witam serdecznie. Chciałbym zaczerpnąć porady specjalisty. Mianowicie mam 28 lat, rok temu rozstałem się z kobieta, z która byłem prawie 11 lat. Mimo, ze się różniliśmy od siebie diametralnie, bardzo ja kochałem i chciałem spędzić z nią życie. Przeszliśmy razem wiele podbramkowych sytuacji, jak śmierci najbliższych itd, gdzie zawsze byliśmy razem i się wspieraliśmy. Niestety podczas tego stażu dochodziło do kilkukrotnych rozstań, które trwały Ok miesiąca czasu. Głównie rozstania były z inicjatywy kobiety, przez jej brak dojrzałości i braku rozmowy. Byliśmy zaręczeni, ale niestety zerwała zaręczyny. Było to spowodowane licznymi awanturami o to, ze Komunikuje się z jakimś chłopakiem podczas naszych wyjazdow(wakacji) oraz nie oznajmia mu, ze ma narzeczonego. Po kilku miesiącach, wróciłem do niej, ponieważ serce mi się krajało, tęskniłem, a ona walczyła pomimo ze spotykam się z inna kobieta. Zraniłem ta dziewczynę, patrząc tylko na swoje serce. Ciagle o niej myślałem. Znów zaczęliśmy odbudowywać relacje, lecz czułem się na drugim planie, ponieważ lepsze relacje a nawet skryte tajemnice miała z koleżankami, a nie ze swoim chłopakiem. Dla mnie to nie było na miejscu. Z czasem unikała spotkań, cały czas na telefonie. Nie było między nami przyjemnie, ale uczucie było silniejsze. Ponownie się rozstaliśmy, ponieważ „nie dogadywaliśmy się”. Patrząc na jej zachowanie, nie wierzyłem, ze jest aż tak niedojrzała. Nie chciała zamieszkać razem, omijała ten temat. Zawsze po rozstaniu walczyła jak lwica, a ja naiwny wracałem. Były tez wspaniałe chwile, o których myśle. Rozstaliśmy się rok temu, niedługo po tym wszedłem w związek z inna kobieta. Wiem, ze nie był to najlepszy ruch z mojej strony, ale na tyle ciężko było mi poradzić sobie z moja dotknięta psychika, ze musiałem zacząć się z kimś spotykać. To mi bardzo pomogło. Obecna kobieta nie jest mi obojętna, uzupełniła wzystkie braki w poprzednim związku. Nie mniej jednak, moja „eks” cały czas próbuje nawiązać ze mną kontakt, dzwoni nawet do rodziny, płacząc przed słuchawkę. Myśle o niej i czuje ze uczucie w zupełności nie wygasło. Myśle sobie, a Co byłoby gdybym spróbował? Może się zmieniła? Dojrzała? Przechodzi mi przez myśl czasami aby znów spróbować, ponieważ więź między nami była bardzo mocna. Miłość to jakaś choroba z której ciężko się wyleczyć. Nie chciałbym skrzywdzić kobiety z która jestem obecnie i nie chce patrzeć tylko na siebie. Chciałbym być szczęśliwy, a w obecnej sytuacji czuje się jakbym był między młotem a kowadłem emocjonalnym. Chciałbym pójść w obie strony, ale wiem ze to nie realne. Nie jestem do końca szczęśliwy znajduje. Z jednej strony wróciłbym, ale mógłbym wejsc po raz kolejny w wielkie „go..”( przepraszam za słownictwo), a z drugiej nie wracałbym, ale nie wiem czy wyleczę się od myślenia o niej, tęsknoty, zwłaszcza, ze wiem o jej goryczy i płaczem za mną. To nie litość, tylko niewygasłe uczucie. Tak jak pisałem wyżej, obecna kobieta nie jest mi obijetna i coś poczułem. Ciężko mi to określić, ponieważ wzystko rozwija się z czasem. Bynajmniej w moim przypadku. Dodam, ze podczas swojego wieloletniego związku, tez potrafiłem nie być idealny, ale nigdy nie posunąłem się do flirtu, zdrady czy kardynalnych błędów skreslajacych. Proszę o profesjonalna odpowiedz. Jest to bardzo wrażliwy, intymny dla mnie temat, od którego zależy wiele wyborów w moim życiu oraz byciu szczęśliwym. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak można poradzić sobie po rozstaniu?

Jak sobie poradzić po rozstaniu? Byłem z pewną dziewczyną przez ponad 2 lata. Idealnie do siebie pasowaliśmy. Oboje bardzo się kochaliśmy, po jakimś czasie przez moje problemy przerodziły się na nasz związek, który również stał się ich źródłem. Wielokrotnie zrywaliśmy,... Jak sobie poradzić po rozstaniu? Byłem z pewną dziewczyną przez ponad 2 lata. Idealnie do siebie pasowaliśmy. Oboje bardzo się kochaliśmy, po jakimś czasie przez moje problemy przerodziły się na nasz związek, który również stał się ich źródłem. Wielokrotnie zrywaliśmy, ale po kilku dniach byliśmy znowu ze sobą. Gdy sobie kompletnie nie dawałem rady, postanowiłem to zakończyć raz na zawsze. Szybko jednak zdałem sobie sprawę, że jest jeszcze gorzej i postanowiłem do niej wrócić. Okazało się jednak, że znalazła w internecie swojego nowego chłopaka, który na marginesie jest bardzo podobny do mnie. Nie spodziewałem się po niej tego, nie uważam, że to coś złego, ale od momentu naszego zerwania minęły dosłownie 2 tygodnie. Od tego czasu kilkakrotnie ze sobą pisaliśmy, jednak od 1,5 miesiąca nie mamy kompletnie kontaktu. Nie potrafię bez niej żyć. Straciłem jakąkolwiek przyjemność z życia. Od 3 miesięcy, czyli od czasu kiedy postanowiłem podjąć tę nieprzemyślaną decyzję, nie zaznałem szczęścia. Nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek będziemy jeszcze razem. Nie potrafię myśleć o niczym innym. Co powinienem zrobić? Rady typu: "zajmij się czymś", "zrób coś dla siebie", kompletnie nie działają. Nic nie jest w stanie mnie uspokoić i zająć. Proszę o rady i z góry dziękuję za pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak odzyskać moją dziewczynę?

Witam Poznalem moja druga dziewczyne bylem z nia 3miesiace i ostatnio stalem sie zaborczy ,ona mi gadala ze tylko sie o kase rozchodzi i znerowwalem sie troche i powiedzialem swoje ze nie chce z nia jechac do zywca i na... Witam Poznalem moja druga dziewczyne bylem z nia 3miesiace i ostatnio stalem sie zaborczy ,ona mi gadala ze tylko sie o kase rozchodzi i znerowwalem sie troche i powiedzialem swoje ze nie chce z nia jechac do zywca i na wlasne zyczenie skonczylem zwiazek.Bardzo tego teraz zaluje bo bardzo mnie kochala sie martwila o mnie i wgl .Co mam zrobic dodam ze ja mam 24 lata a ona 19 i sie uczy a ja pracuje .
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak odzyskać zainteresowanie mojej byłej dziewczyny?

Witam. Byłem z dziewczyną dobry rok. Byliśmy prawie nierozłączni jednakże z czasem moje pajacowanie (wiadomo jak to niestety w szkołach bywa) mocno wchodziło jej na nerwy. Pewnego razu podczas kłótni wyszła z zerwaniem, pomimo, że wydaję mi się, iż nie... Witam. Byłem z dziewczyną dobry rok. Byliśmy prawie nierozłączni jednakże z czasem moje pajacowanie (wiadomo jak to niestety w szkołach bywa) mocno wchodziło jej na nerwy. Pewnego razu podczas kłótni wyszła z zerwaniem, pomimo, że wydaję mi się, iż nie była tej decyzji pewna. Zaproponowała mi potem przyjaźń przez którą cały czas się kłóciliśmy. Myślę, że po prostu straciła wiarę w to, że kiedyś wydorośleje z "szkolnego błazna". Aktualnie udało mi się trochę pozbierać po tym i zmienić swoje nastawienie w skrócie mówiąc jestem aktualnie taki jakiego zawsze chciała. Moje główne pytanie na które cały czas szukam odpowiedzi, to czy kiedyś byłaby możliwość wzbudzić jakoś w jej zainteresowanie? Jak powinienem się zachowywać? Czy jeżeli po paru miesiącach jednak by się odezwała jak się do tego zabrać? zgrywać niedostępnego? Dodam jeszcze tylko, że nadal trzyma wszystkie prezenty które jej kiedyś dałem oraz zdjęcia. (jedno nadal trzyma w portfelu) Czy takie zachowanie z jej strony jest normalne? Czy może jednak ma mi coś sugerować? Miewałem często wrażenie w rozmowie z nią, że daje mi jakieś znaki, ale całkiem możliwe, że sam sobie to tylko dopowiadam sam nie wiem. Dziękuje za każdą radę i pomoc potrzebuję jakiegoś fachowego spojrzenia na tą sprawę. Dodam jeszcze, że oboje ukończyliśmy już szkołę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Czy powinnam dać drugą szansę naszej relacji?

Witam, bylam z chłopakiem 9 lat od roku nie jestesmy razem. Wspolnie mieszkaliśmy ponad 2 lata. W tamtym roku odkrylam ze ma romans i sie rozstaliśmy. A ze wyjechalismy z rodzinnego miasta i wynajelismy mieszkanie wspolnie to jeszcze dwa miesiace... Witam, bylam z chłopakiem 9 lat od roku nie jestesmy razem. Wspolnie mieszkaliśmy ponad 2 lata. W tamtym roku odkrylam ze ma romans i sie rozstaliśmy. A ze wyjechalismy z rodzinnego miasta i wynajelismy mieszkanie wspolnie to jeszcze dwa miesiace po rozstaniu mieszkaliamy razem jako współlokatorzy. Ja ciagle mialam nadzieję, ze jednak bedziemy razem, ale wiem ze dla niego tez nie bylam obojętna. Ciagle sie o mnie troszczył, wspolnie jadaliśmy, wszystko robiliśmy razem. Tydzien po rozstaniu napisal list podczas mojej nieobecności i napisal tam, ze ze mna jest mu jak w niebie a do tamtej nie czuje nic, ze sie pogubil i ona mu namieszala w glowie. Rozmawialismy ale nie mogliśmy podjac decyzji ani w przod ani w tyl. Po 2.5 miesiaca postanowilam wyjechac za granicę bo nie wytrzymywalam już tej jednej wielkiej niewiadomej. On o tym nie wiedzial. Zlozylam wypowiedzenie w pracy w polsce z chęcią powrotu po 2-3 miesiacach bez problemu. O tym tez nie wiedzial. Kiedy ostatni dzien mialam isc do pracy i on wrocil ze swojej i zobaczyl moje spakowane walizki zaczal płakać, ze to niemozlowe ze tak sie z nami stalo, ze on mnie nadal kocha. Powiem szczerze że przez 9 lat nie widzialam go w takim stanie. I w ten wieczor powiedzialam mu o wypowiedzeniu i o wyjezdzie. I tu zaczela sie histeria, zebym go nie zostawiala itp. Powiedzialam mu ze ta przerwa nam sie przyda i zobaczymy co dalej. 2 dni pozniej wyjechalam kontakt mieliśmy codsien pozniej rzadziej i rzadziej. Ja poznalam kogos za granica, ale to byla krotka znajomosc. Nie potrafie nikogo do siebie dopuscic, myslalam ze uporalam sie z tym, ale dziś czuję ze naprawde go kocham. Rok czasu a ja nie mam dnia bez mysli o nim, sni mi sie czasami, kontakt mamy ograniczony do minimum. I ciagle sie zastanawiam czy napisac mu o swoich uczuciach. Czuję, ze mimo tego co sie stalo, mimo tej zdrady - to on byl i jest miłością mojego życia. Nie potrafię z nikim byc, bo nawet jesli moment jestem szczęśliwa to wszystko wraca. A przez to ze myślę o byłym nie chce nikogo ranic, a w swojej glowie kazdego mimowolnie do niego porównuję. Co robic?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Co mogę zrobić, aby odzyskać mojego chłopaka?

Zostawił mnie chłopak miesiąc temu mówiąc mi, że nie ma czasu na związek bo pracuje 7 dni w tyg po 15 /17 h. Bardzo mnie to zabolało ale pokazałam zrozumienie. Uszanowalam jego decyzję. Jednak on raz na tydzień dzwoni lub... Zostawił mnie chłopak miesiąc temu mówiąc mi, że nie ma czasu na związek bo pracuje 7 dni w tyg po 15 /17 h. Bardzo mnie to zabolało ale pokazałam zrozumienie. Uszanowalam jego decyzję. Jednak on raz na tydzień dzwoni lub pisze. Jak mam się zachowywać w takiej sytuacji jak ja go nadal kocham i bardzo bym chciała do niego wrócić ale on jeszcze stwierdzil, że nie czuje tego co kiedyś w sumie to nie wiem co czuje. (W zeszła sobotę dzwonił do mnie wypity i w trakcie rozmowy mówił, że tęskni i że mnie kocha) ale na drugi dzień nie pamiętał tego. Pomóżcie mi proszę. Powiedzcie co mam zrobić żeby go odzyskać?

Czy pozwolić dzieciom widywać się z moim byłym partnerem?

Dzień dobry, jestem mama dwójki chłopców 6 i 4 lata pare miesięcy temu związałam się z mężczyzna który nie jest ich ojcem, mieszkaliśmy razem przez pare miesięcy my i dzieci i niedawno się rozstaliśm. Na początku po rozstaniu „próbowaliśmy się... Dzień dobry, jestem mama dwójki chłopców 6 i 4 lata pare miesięcy temu związałam się z mężczyzna który nie jest ich ojcem, mieszkaliśmy razem przez pare miesięcy my i dzieci i niedawno się rozstaliśm. Na początku po rozstaniu „próbowaliśmy się przyjaźnić „ wpadał na kawę od czasu do czasu ale ja nie mogłam jakoś dłużej tego ciągnąć i powiedziałam, ze chce zakończyć relacje. Chłopcy za nim tęsknią i często o nim mówią. Wytłumaczyłam im na ile umiałam ze już go nie ma. I ciagle zastanawiam się co dla dzieci jest lepsze ? Czy żeby go nie było wcale, czy żeby od czasu do czasu go widywali ? Popełniłam duży błąd zamieszkując z nim tak szybko ale już teraz tego nie cofnę i chciałabym jakoś to ogarnąć, żeby dzieci nie czuły się źle. Jakie jest najlepsze rozwiązanie takiej sytuacji ? Pomóżcie
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Co może znaczyć słyszenie głosu byłej dziewczyny?

Witam, od dłuższego czasu słysze ciągle głos swojej byłej dziewczyny, nie moge spac ostatniej nocy czułem jak cos mnie wybudza. Słysze jak mowi do mnie, wszystko jest bardzo realne, gdy o tym nie opowiadam głosy są znośne lecz opowiem komuś... Witam, od dłuższego czasu słysze ciągle głos swojej byłej dziewczyny, nie moge spac ostatniej nocy czułem jak cos mnie wybudza. Słysze jak mowi do mnie, wszystko jest bardzo realne, gdy o tym nie opowiadam głosy są znośne lecz opowiem komuś nasilaja sie, ostatnio mialem bardzo trudny okres wypadek ciężka operacja nie radze sobie i jest mi ciężko przez najbliższe miesiące nie moge jeszcze pracowac gdyż miałem uszkodzony kręgosłup. Związek z mnoją byłą dziewczyną był bardzo trudny rozstaliśmy się 2 lata temu od tej pory wydzwania co dnia po 50, 60 razy dawalem jej jeszcze szanse ale i tak powracało jej wcześniejsze zachowanie. Nie wiem co o tym myslec, czy zwariowalem?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Dlaczego tak długo odczuwam ból po rozstaniu?

Witam.. Jak to możliwe że ból po rozstaniu z partnerem jest silniejszy niż ból po śmierci bliskiej osoby? W pierwszym przypadku cierpię od 3 lat i nadal nie doszłam do siebie, natomiast w drugim przypadku 3 tygodnie wystarczyły żeby zaakceptować to co się wydarzyło.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy jest szansa, że będę znów atrakcyjna dla partnera?

Mam pytania do seksuologa. Jestem w związku od 11 lat, mam 31 lat, a partner 35. Na początku związku mój partner był mną zainteresowany, podobałam mu się, dążył do kontaktu fizycznego. Powiedziałam mu wtedy, że nie chcę uprawiać seksu do... Mam pytania do seksuologa. Jestem w związku od 11 lat, mam 31 lat, a partner 35. Na początku związku mój partner był mną zainteresowany, podobałam mu się, dążył do kontaktu fizycznego. Powiedziałam mu wtedy, że nie chcę uprawiać seksu do ślubu. Nie sprzeciwiał się. Ale formy bliskości były między nami zachowane, uprawialiśmy nawet petting. Po 1,5 roku uciął to. Po 3,5 latach moje poglądy dotyczące seksu się zmieniły, powiedziałam mu, że nie będę czekać do ślubu i próbowałam go inicjować kilka razy. Jednak on mnie odpychał. Po 4 latach miałam tego dosyć, czułam się nieatrakcyjnie, mimo, iż jestem młodą, ładną kobietą. Kiedyś w kłótni powiedział mi, że go nie pociągam, że wszystko zniszczyłam stawiając mur- zakaz seksu do ślubu. Jeszcze byłabym w stanie to zrozumieć, ale wykrzyczał mi również "nie sądzę abyś kogokolwiek pociągała". Rozważam rozstanie, bo jestem młoda, chcę mieć rodzinę, dzieci i teraz jest mój najlepszy czas. Ale kocham go i zastanawiam się, czy jest możliwe w naszym przypadku, że będziemy jednak mieć udane pożycie. Czy po takim czasie nieuprawiania seksu mężczyzna jest jeszcze w stanie poczuć pożądanie wobec kobiety, która kiedyś go podniecała, a teraz nie widzi w niej żadnego obiektu seksualnego? Czy terapia coś by dała, czy w tym przypadku lepiej od razu się rozstać. Pozdrawiam.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota
Patronaty