Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 2 0 1

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Zespół Aspergera: Pytania do specjalistów

Czy mój syn ma Zespół Aspergera?

Jestem mamą 11-latka. Mój syn pamięta wszystkie daty, odpowie na pytanie, jaki był dzień, np. 11 luty 2007 i tym podobne. Interesuje się wozami strażackimi, potrafi wymienić w jakim mieście mają jakie wozy, tzn. jakich marek. Ostatnio zaczął się interesować...

Jestem mamą 11-latka. Mój syn pamięta wszystkie daty, odpowie na pytanie, jaki był dzień, np. 11 luty 2007 i tym podobne. Interesuje się wozami strażackimi, potrafi wymienić w jakim mieście mają jakie wozy, tzn. jakich marek. Ostatnio zaczął się interesować koleją, zna rozkłady pociągów. Syn jest pod opieką poradni neurologicznej i psychiatrycznej .Jak na razie nie został zdiagnozowany. Teraz będziemy w klinice. Syn nie lubi wychodzić na dwór, nie lubi rówieśników. W szkole chodzi wiecznie sam, mówi różne dialogi z bajek.

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marta Mauer-Włodarczak
Lek. Marta Mauer-Włodarczak

Czy mogę mieć zespół Aspergera?

Witam. Chciałbym się dowiedzieć czy to możliwe, że mam zespół Aspergera. Od urodzenia miałem ogromne problemy z kontaktami społecznymi. Jako małe dziecko byłem bardzo ruchliwy, normalnie nauczyłem się mówić. Nie okazywałem w ogóle potrzeby kontaktu z ludźmi, zostawiony sam...

Witam.

Chciałbym się dowiedzieć czy to możliwe, że mam zespół Aspergera. Od urodzenia miałem ogromne problemy z kontaktami społecznymi. Jako małe dziecko byłem bardzo ruchliwy, normalnie nauczyłem się mówić. Nie okazywałem w ogóle potrzeby kontaktu z ludźmi, zostawiony sam po prostu się dalej bawiłem, nie zwracając uwagi na otoczenie. Gdy w wieku około 2 lat (lub wcześniej) miałem pierwsze kontakty z innymi dziećmi, panicznie się ich bałem. Żadnych krzyków czy agresji, po prostu natychmiast od nich uciekałem. Gdy w domu pojawiła się moja młodsza o 2,5 roku siostra, zupełnie ją ignorowałem, wolałem bawić się sam. Denerwowałem się kiedy brała którąś z moich zabawek. Siostra była jednak bardzo kontaktowa i w końcu zaczęliśmy bawić się razem.

Bardzo traumatycznym przeżyciem było dla mnie pójście do przedszkola. Gdy mama mnie tam zostawiła byłem tak przerażony, że bałem się poruszyć. Nie pamiętam ile to trwało, ale w końcu przyzwyczaiłem się na tyle, żeby wziąć jakieś klocki i sobie z nich po cichu budować. Nigdy nie nawiązałem relacji z grupą, pragnąłem pozostać niezauważony do tego stopnia, że bałem się pójść za potrzebą. W szkole było już tylko gorzej, kontakty z rówieśnikami polegały głównie na biciu i dokuczaniu na przerwach oraz w szatni przed i po wf. Uczyłem się nierówno, to znaczy nie miałem problemów z tym co mnie interesowało (matematyka, fizyka, chemia, biologia), a z innych przedmiotów nierzadko bywałem zagrożony. Szczęśliwy byłem wyłącznie w domu, w swoim własnym kąciku, kiedy nikt nic ode mnie nie chciał i mogłem się bawić lego, robić smoki lub dinozaury z plasteliny oraz czytać. Z pierwszych 2 w końcu zrezygnowałem, choć znacznie później niż wszyscy moi rówieśnicy i głównie przez naciski rodziny, że są to zajęcia nieodpowiednie dla mojego wieku (liceum).

Jeśli się czymś interesowałem nie znałem w tym umiaru, czytałem na dany temat wszystko co mogłem i potrafiłem długo i z entuzjazmem o tym mówić, choć zazwyczaj nie mówiłem nic lub ograniczałem się do monosylab lub nieartykułowanych pomruków. Mam bardzo dobrą pamięć słuchową, łatwo zapamiętuję cytaty z filmów i lubię używać ich w mowie potocznej. Bardzo nie lubię zmian, jeśli już nie mogę ich uniknąć odczuwam duży dyskomfort i muszę mieć wszystko dokładnie zaplanowane. Nie odczuwam potrzeby kontaktu wzrokowego (a nawet utrudnia mi on koncentrację), choć mama ciągle mi mówi że to bardzo ważne i staram się go utrzymywać. Nie mam też empatii (przynajmniej mama mi tak powiedziała, bo mi dosyć trudno to stwierdzić). W teście http://www.aq-test.freehost.pl/ miałem 35 punktów, gdy robili go dla mnie rodzice wyszło im 28 i 32. W teście http://www.rdos.net/eng/Aspie-quiz.php miałem wynik: 140/200 Aspie 44/200 NT oraz komentarz "You are very likely an Aspie" Jaka jest szansa na to, że rzeczywiście mam zespół Aspergera?

odpowiada 1 ekspert:
 Agnieszka Jamroży
Agnieszka Jamroży

Czy mój synek może mieć ZA?

Witam. Jestem mamą 3-letniego (w zasadzie 3 lata i 5 miesięcy) chłopczyka, prawdziwej iskierki jak mówią. Synek jest bardzo żywym dzieckiem, ciekawym świata. Wiele rzeczy go interesuje, jest w nieustannym biegu, ciągle o coś pyta, a jeszcze do czerwca mówił...

Witam.

Jestem mamą 3-letniego (w zasadzie 3 lata i 5 miesięcy) chłopczyka, prawdziwej iskierki jak mówią. Synek jest bardzo żywym dzieckiem, ciekawym świata. Wiele rzeczy go interesuje, jest w nieustannym biegu, ciągle o coś pyta, a jeszcze do czerwca mówił bardzo niewiele. Teraz jednak co zaczęło nas niepokoić, jako rodziców mówi o sobie używając formy TY lub ON, czyli tak jak zwracają się do niego domownicy. Ponadto zdarza mu się mówić do dorosłych po imieniu, w obydwu przypadkach poprawiany przez nas potrafi powtórzyć właściwie. Dodatkowo wszystkich przytula i poklepuje dorosłych i dzieci (zdarza się, że to inne dziecko w czasie zabawy jest dla niego główną atrakcją, a nie sama zabawka), w czasie tego ekspresyjnego przytulania piszczy i wydaje piskliwe dźwięki, także w czasie zabawy, a jest jedynakiem). Wie, że czasami sprawia tym zachowaniem komuś ból, jednak zanim przestanie trzeba mu tłumaczyć przez jakiś czas, przestaje, przeprasza, po czym mówi, że wszystkich kocha i lubi.

Ma dobrą pamięć, zna większość literek i cyferek, za wszystko dziękuje i oczekuje tego od nas. Kiedyś miewał ataki histerii (zwłaszcza, gdy się czegoś domagał, wrzeszczał, ciągnął za włosy bądź uderzał, gdzie popadnie, jeżeli mu odmawialiśmy. Siedział w kącie za karę, po czym po odbyciu kary robił dokładnie to samo, za co był ukarany). Teraz nie histeryzuje już tak, nie buntuje się, gdy mu coś dokładnie wytłumaczymy, uwielbia być w centrum uwagi, jest jedynym małym dzieckiem w rodzinie, ale zaskakuje nas, że przytacza dokładnie nasze wypowiedzi, bądź zwroty z niektórych bajek, reklam. Nie jest do końca, samodzielny tzn. jest karmiony, ponieważ nie chce mu się trzymać łyżki, interesuje się wieloma rzeczami, ale samochody do niedawna układał w rzędy i znał ich nazwy jednak nic ponadto, nie bardzo lubi rysować, za to malować farbami i owszem, lubi się kąpać, szaleje na placu zabaw. Poproszony o zrobienie czegoś zazwyczaj wykonuje polecenie, nie nauczył się jeszcze jeździć na rowerze.

We wrześniu uczęszczał do przedszkola, nauczycielka powiedziała, że jest z niego zadowolona, bawił się podobno z grupą bądź sam, wykonywał jej polecenia, choć płakał bardzo przed pójściem do przedszkola i przy wychodzeniu z niego, zaczął tam siusiać w majtki, oczywiście przytulał dzieci i poklepywał je w plecy. W domu płakał i prosił, by nie prowadzać go do przedszkola, budził się w nocy i krzyczał. Nie jadł w przedszkolu sam, ale karmiony zawsze coś trochę przełknął, jednego dnia zdarzyło się, że zaczepiał dzieci, pociągał dziewczynkę za włosy i rzucał zabawkami (po rytmice, na której ćwiczył, w czasie wolnym) - w rezultacie zawiesiliśmy jego uczęszczanie do placówki, na razie. Ktoś zasugerował, gdy syn przytulał się do jego córki, że może być to ZA. Byłam więc u psychologa dziecięcego niedawno, ponadto w lutym byliśmy również u neuropsychologa w CENTRUM ZDROWIA MATKI I DZIECKA - żaden nic nie rozpoznał. Ale nas niepokoi jego zachowanie, zwłaszcza to przytaczanie różnych zwrotów czasami wyrwanych z kontekstu oraz to nieustanne przytulanie i poklepywanie do granic wytrzymałości. Prosimy o poradę co robić dalej?

Pozdrawiam

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz

Dziecko inaczej zachowuje się w przedszkolu

Mój 3,5-letni syn poszedł od września do przedszkola. Po miesiącu było spotkanie z paniami nauczycielkami, na którym okazało się, że nie bawi się z dziećmi, nie reaguje na panie, nie odpowiada na pytania, jest mocno skupiony na zabawie i nieobecny....

Mój 3,5-letni syn poszedł od września do przedszkola. Po miesiącu było spotkanie z paniami nauczycielkami, na którym okazało się, że nie bawi się z dziećmi, nie reaguje na panie, nie odpowiada na pytania, jest mocno skupiony na zabawie i nieobecny. Panie sugerowały, że on nie słyszy i że ma autyzm. W domu zachowuje się w miarę normalnie tzn. rozmawia i mamy z nim kontakt. Potrafi już liczyć - panie stwierdziły, że to objaw autyzmu - z tym, że umie liczyć do stu, a odejmować i dodawać do 20, liczenie to jest logiczne tzn. za każdym razem liczy na palcach, albo na przedmiotach,w książeczce z literkami wpisał wynik w rebus (były narysowane trzy kwiatki + 3 inne przedmioty i znak =) i nikt mu nie podpowiadał, co tam należy zrobić, od niedawna zaczyna czytać sylabami, czyta ze zrozumieniem, co sprawdziliśmy - pokazywał przeczytane słowa na ilustracjach; przy zabawie używa wyobraźni - udaje, że np. pilot od telewizora to autobus. Zdarza się jednak, że jest trochę nieobecny, pytany o coś odpowiada coś całkiem niezwiązanego z tematem, interesuje się tramwajami i zauważyliśmy, że w sytuacjach stresu od razu zaczyna o nich rozmawiać. Na pytania o przedszkole zamyka się w sobie, mówi że nie lubi rozmawiać, nie lubi mówić o przedszkolu, nie chce tam chodzić - nie płacze jednak.

odpowiada 1 ekspert:
 Agnieszka Jamroży
Agnieszka Jamroży

Czy to mogą być zaburzenia w spektrum autyzmu (Zespół Aspergera)?

Witam serdecznie. Nurtuje mnie od pewnego czasu problem, dlatego zwracam się do Państwa, jako pierwszego źródła informacji. W okresie ostatnich dwóch lat zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjne i zalecono leczenie farmakologiczne. Obecnie po półrocznym leczeniu nie przyjmuję żadnych leków przeciwdepresyjnych...

Witam serdecznie.

Nurtuje mnie od pewnego czasu problem, dlatego zwracam się do Państwa, jako pierwszego źródła informacji. W okresie ostatnich dwóch lat zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjne i zalecono leczenie farmakologiczne. Obecnie po półrocznym leczeniu nie przyjmuję żadnych leków przeciwdepresyjnych. Ale nie w tym leży główny problem. Zastanawia mnie, że objawy, które występują u mnie, mogą przypominać niewielkie zaburzenia autystyczne. Jestem dorosłą osobą, ukończyłam studia, założyłam rodzinę, jednak problemy, które dręczą mnie od wczesnego dzieciństwa, pozostały do dzisiaj. Od najmłodszych lat miałam kłopot z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami, a wszelkie sytuacje interakcji społecznych wywoływały u mnie niepokój i niepewność. Tak pozostało do dzisiaj. Najlepiej zawsze czułam się we własnym towarzystwie, co nie zmienia faktu, że tęskniłam za akceptacją grupy. Najgorszą rzeczą były dla mnie sytuacje nowe i nieznane, w takich chwilach reagowałam bardzo emocjonalnie albo starałam zrobić wszystko, żeby ich uniknąć. Od dziecka miewam zmienne nastroje, jestem bardzo emocjonalna, niezdecydowana, lękliwa, nerwowa i egocentryczna. To naprawdę bardzo utrudnia mi funkcjonowanie.

Miewam spore problemy z koncentracją, rozumieniem tekstów. Zawsze kiepsko wypadałam w odpowiedziach ustnych na zadawane pytania. Sprawia mi trudność robienie kilku rzeczy w tym samym czasie. Nigdy natomiast nie miałam problemów z zapamiętywaniem liczb, dat itp. Posiadam uzdolnienia w kierunkach artystycznych i na tym polu osiągam największe sukcesy. Moja praca również związana jest z moimi uzdolnieniami. To dziedzina, w której czuję się najlepiej i jej poświęcam głównie swój czas. Istotną rzeczą, która tak naprawdę skłoniła mnie do napisania do Państwa i która naprowadziła mnie na fakt, że moje zaburzenia mogą wskazywać na cechy autystyczne to objaw, który występuje u mnie od dziecka. Od najmłodszych lat w chwilach pobudzenia emocjonalnego występują u mnie manieryzmy ruchowe, a konkretnie objaw "trzepotania rękami". Moi rodzice uważali to za "zabawne zachowanie". Pamiętam, że od dziecka, kiedy coś przeżywałam potrafiłam "trzepotać" nawet kilka razy dziennie, tak niestety pozostało do dzisiaj, staram się z tym "ukrywać", bo wstydzę się tego, jednak często to bardzo trudne do powstrzymania.

Teraz w dorosłym życiu nadal miewam spore problemy emocjonalne, trudno przystosowuję się do zmian, unikam sytuacji, które mogłyby być skazane na niepowodzenie. Nie mam wielu znajomych, nadal wolę spędzać czas głównie w samotności. Mam wrażenie, że "odstaję" od innych, a moje zachowania są nonkonformistyczne w odniesieniu do ogółu. Zaburzenia depresyjne (jeśli to dobra diagnoza), które nasilają się w ciągu ostatnich lat, powodują pogłębienie trudności w funkcjonowaniu rodzinnym i zawodowym. Wspomnę, że próbowałam wykonać test AQ na zdiagnozowanie zespołu Aspergera i wynik wyszedł 40 punktów (chociaż wiem, że to nie jest jednoznaczne z potwierdzeniem, że takie zaburzenie występuje w istocie).

Proszę o pomoc! Czy takie zachowania mogą świadczyć o istnieniu tego schorzenia? A jeśli tak, to gdzie mogę szukać pomocy jako osoba dorosła. Kto może pomóc w zdiagnozowaniu takiego schorzenia na terenie Lubelszczyzny? Czy istnieje jakaś forma terapii?

Pozdrawiam.

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz

Regres w Zespole Aspergera

Pracuję w przedszkolu integracyjnym w grupie 3-latków. Jest chłopiec, który nie ma postawionej diagnozy, jednak objawy wskazują na ZA. Od dwóch miesięcy nastąpił u niego szybki rozwój mowy, zaczął mówić najpierw pojedyncze słowa (bardzo niewyraźnie, ich znaczenia trzeba się...

Pracuję w przedszkolu integracyjnym w grupie 3-latków. Jest chłopiec, który nie ma postawionej diagnozy, jednak objawy wskazują na ZA. Od dwóch miesięcy nastąpił u niego szybki rozwój mowy, zaczął mówić najpierw pojedyncze słowa (bardzo niewyraźnie, ich znaczenia trzeba się domyślać, ale nie jest to takie trudne), po 2-3 miesiącach zaczął mówić krótkie zdania. Właściwie w tym samym czasie zaczął moczyć majtki, mimo że wcześniej mu się to nie zdarzało -załatwiał się w toalecie. Co to znaczy? Czy rozwój mowy spowodował regres? Proszę o odpowiedż.

Pozdrawiam

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska

Czy to może być Zespół Aspergera?

Witam. Mój synek ma 3 latka i 2 m-ce. Do tej pory nic nie mówi (tylko papa, mniam, mniam, a resztę cały czas po swojemu). Od ponad 6 m-cy chodzi do przedszkola, nie chce jeść z dziećmi, lubi dzieci, ale...

Witam.

Mój synek ma 3 latka i 2 m-ce. Do tej pory nic nie mówi (tylko papa, mniam, mniam, a resztę cały czas po swojemu). Od ponad 6 m-cy chodzi do przedszkola, nie chce jeść z dziećmi, lubi dzieci, ale czesto zabiera zabawki i bawi się sam, nie umie się dzielić. Autyzm został już wykluczony. Mój mały jest niezwykle ruchliwy, nie ma czasu na nic, ma podzielną uwagę, śpiewa (oczywiście po swojemu, ale do rytmu piosenki, które już słyszał), słucha się tylko rodziców - choć nie zawsze, pani w przedszkolu nie - robi swoje. Trochę odstaje od innych dzieci. Pani każe coś zrobić, wszystkie dzieci robią, a on nie. Dzieci bardzo lubi, nie boi sie obcych.

Proszę o poradę.

odpowiada 1 ekspert:
Lek. Marta Mauer-Włodarczak
Lek. Marta Mauer-Włodarczak

Jak rozpoznać Zespół Aspergera?

Witam serdecznie. Chciałabym zapytać, w jaki sposób można rozpoznać Zespół Aspergera u kilkuletniego dziecka? Czy wskazane jest, aby uczęszczało ono do przedszkola ze zdrowymi rówieśnikami? W jaki sposób można pomóc takiemu dziecku? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. Serdecznie pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Prof. dr hab. Małgorzata Marszałek
Prof. dr hab. Małgorzata Marszałek

Zwolnienie z zajęć dziecka autystycznego

Mam problem z zajęciami z języka angielskiego. Pani zupełnie nie radzi sobie z klasą. Moje dziecko ma ZA. Na lekcjach angielskiego jest gwar, hałas, co dodatkowo pobudza syna. Pani jest poinformowana o problemie i metodach pracy, ale nic nie...

Mam problem z zajęciami z języka angielskiego. Pani zupełnie nie radzi sobie z klasą. Moje dziecko ma ZA. Na lekcjach angielskiego jest gwar, hałas, co dodatkowo pobudza syna. Pani jest poinformowana o problemie i metodach pracy, ale nic nie zmieniła od począku roku, a jest coraz gorzej. Efekt tego jest taki, że to co ja w domu i wychowawczyni na lekcjach (syn jest w 2 klasie) wypracujemy i wyciszymy Michała, to pani od angielskiego popsuje. Syn wraca tak pobudzony, że trudno go opanować. A pani oczywiście tylko narzeka. Czy jest możliwe zwolnić dziecko z tych zajęć, które mu robią więcej złego niż dobrego?

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Grochowska
Mgr Joanna Grochowska

Problemy w kontaktach z rówieśnikami i unikanie kontaktu wzrokowego u 15-latki

Podejrzewam u swojej 15-letniej córki ZA. Nie wiem jednak, czy sobie tego nie wymyśliłam. Córka od zawsze ma kłopoty w kontaktach społecznych i emocjonalnych, szczególnie z rówieśnikami. Z powodu nagłych wybuchów agresji była w wieku 8 lat w poradni psychologicznej,...

Podejrzewam u swojej 15-letniej córki ZA. Nie wiem jednak, czy sobie tego nie wymyśliłam. Córka od zawsze ma kłopoty w kontaktach społecznych i emocjonalnych, szczególnie z rówieśnikami. Z powodu nagłych wybuchów agresji była w wieku 8 lat w poradni psychologicznej, gdzie zrobiono kilka testów i wykazano poziom inteligencji ponad przeciętność. Popada w depresję i potrzebuję dużo czasu i determinacji, by „ wyciągnąć” z niej, o co chodzi. Jest totalnym chaosem organizacyjnym - wcześnie nauczyła się czytać i ,,pochłania” książki, z wyjątkiem beletrystyki. Zainteresowania ma bardzo ograniczone – od wczesnego dzieciństwa rysowanie (i to charakterystyczny styl i sposób), obecnie pasjonuje ją obróbka komputerowa swoich rysunków. Tworzenie i montowanie filmów i muzyki. Silna potrzeba dokończenia swojego „dzieła” - niezgrabność fizyczna – wyraźnie widoczna na lekcjach wf. - w dzieciństwie bardzo silne tiki, również dźwiękowe (leczona u neurologów) - silniejsze odczuwanie bólu - zwiększone łaknienie - czasami sprawia wrażenie zupełnie głuchej (badanie logopedyczne nie wykazało zmian) - wyczulona na niektóre dźwięki, hałas itp. - kłopoty w uczeniu się: w zapamiętywaniu poleceń, zadań domowych itp. - patrzenie w czasie lekcji w okno, co denerwuje nauczycieli - brak stałego kontaktu wzrokowego w czasie rozmowy. To takie przykłady, które zaobserwowałam. Może jestem przewrażliwiona. Córka chodzi do dość dobrej szkoły publicznej prowadzonej przez salezjan i dzieci nie są takie przykre (nadal lubi jednak spędzać czas sama). Nie wiem również, gdzie się mam z tym problemem zwrócić i czy ma to sens.

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Grochowska
Mgr Joanna Grochowska

Jak mam pomóc synowi z Zespołem Aspergera?

Witam wszystkich. Chciałabym napisać o problemach z moim synem. Daniel ma obecnie 7 lat i chodzi do 1. klasy. Ja jestem samotną matką, odkąd skończył 5 lat, wcześniej chowałam go wspólnie z mężem. Syn był wesołym, pogodnym  niemowlęciem, tylko...

Witam wszystkich.

Chciałabym napisać o problemach z moim synem. Daniel ma obecnie 7 lat i chodzi do 1. klasy. Ja jestem samotną matką, odkąd skończył 5 lat, wcześniej chowałam go wspólnie z mężem. Syn był wesołym, pogodnym  niemowlęciem, tylko trochę bardziej ruchliwym, stale się uśmiechał, bawił się sam, zawsze gdzieś w kąciku, w klocki, stale np. potrafił budowć wieże i raczej stronił od dzieci, zawsze sam bawił się w piaskownicy, nie lubił towarzystwa innych dzieci i z początku mnie to nie martwiło, myślałam, że może tak okazuje nieśmiałość, martwiło mnie to, że zaczął mówić, dopiero gdy skończył 4 lata, konsultowałam to z lekarzami, ale oni stwierdzili, że jak rozumie i reaguje na polecenia, to wszystko w porządku...

Problemy zaczęły się, gdy poszedł do zerówki, tam nadal nie umiał nawiązać kontaktu z rówieśnikami, lekcje go nudziły, nie mógł się dostosować do ogólnie panujących zasad, powodował konflikty z dziećmi, aby zwracały na niego uwagę itd... Zaczęłam go leczyć psychiatrycznie, bo stał się nadpobudliwy, zachowywał się absurdalnie do sytuacji, jakie zachodziły, np. nie potrafił się wczuć w emocje i uczucia innego dziecka, np. gdy je bił, nie rozumiał, że to je boli itd., stwierdzono, że ma ADHD, brał leki, ale one efektu nie dawały.

Obecnie syn zachowuje się jeszcze gorzej, nie umie sobie radzić z emocjami, dłużej się skoncentrować na czymś, zadaje bardzo dziwne pytania, np. dlaczego ziemia się kręci itd., oczekuje wyczerpujących odpowiedzi, po kilka razy tych samych. bo ,,zapomina" je, ma jakieś obsesje na temat starszych ludzi, boi się ich, nie lubi małych dzieci, mówi, że one stale piszczą i to mu przeszkadza, ma bzika na punkcie czasu, chodzi non stop z zegarkiem i liczy minuty, jak jakiś program ma się zacząć o 12, to o 12.01 on już chodzi cały zdenerwowany, jak można się spóźnić tyle itd... jednocześnie ma swój świat, nie wie, jaki jest dzień, miesiąc, rok.

Nie ma żadnego kolegi, nie chce wychodzić na dwór, a jak wyjdzie, to wraca, że ktoś go pobił lub on kogoś, stale gubi rzeczy, książki, plecak, potrafi wyjść do szkoły bez plecaka i płakać, że ktoś mu go ukradł, żyje jakby w swoim zamkniętym świecie, oderwany kompletnie od rzeczywistości. Mimo moich wysiłków nadal nie umie nawet się w pełni podpisać, czytać to czyta na pamięć, bo zapamiętuje tekst, edukacja idzie mu bardzo trudno. Martwię się o syna, bo wiem, że nie jest opóźniony, bo byłam z nim w poradni i inteligencję ma na poziomie dziecka w swoim wieku, ale czasem się poważnie zastanawiam, co z nim dalej będzie. Proszę, może ktoś miał z dzieckiem podobne problemy, niech mi doradzi, co to może być, po ostatniej wizycie u psychiatry usłyszałam, że może to autyzm i teraz mam taką diagnozę, że to ZA, ale nikt mi nie wytłumaczył, co to i jak mam synowi pomóc. Może ktoś mi potrafi doradzić?

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Kamila Drozd
Mgr Kamila Drozd
Patronaty