Moja mama ( 64 lata) od dwóch lat choruje na pbl. Obecnie w trakcie leczenia leukeranem - trzeci miesiąc.Organizm odpowiedział na leczenie bardzo dobrze - leukocyty po drugiej dawce spadły do 28.000. Mam pytanie- czy możliwa jest remisja choroby całkowita, czy można mieć nadzieję że choroba została wyciszona na zawsze?Z góry dziękuję za odp.

Moja mama od 3 miesięcy leczona jest leukeranem. Choruje na przewlekłą białaczkę limfatyczną. Liczba białych ciałek spadła ze 170 tys. do 20 tys. Bardzo nas to uszczęśliwiło. Hematolog skrócił o 1 dzień leczenie. Ostatnio miała brać leukeran przez 6 dni. Po ostatnich badaniach białe ciałka skoczyły do 28 tys. (czyli wzrosły o ok. 8 tys.). Czy to normalne podczas leczenia? Czy wynik 28 tys. może oznaczać, że choroba została "wyciszona"? Dziekuję za odpowiedź.

Od tygodnia przeżywam jakiś horror. Miałam przez tydzień stany podgorączkowe, a potem jednorazowo w nocy z soboty na niedzielę 37,8. Tej chorobie nie towarzyszyło nic poza powiększonymi węzłami chłonnymi i bólem głowy (coś jak zatoki na czole). Na szczęście węzły przy gorączce tez bolały (niedziela, poniedziałek) i to tak, że nie musiałam nawet dotykać (węzły pod pachami), powiększone były (są?) pachowe i szyjne. Miałam też wysypkę i to ok. 3 tyg. przed tą wysoką gorączką (dekold, potem plecy i brzuch). Zaczęła znikać po zażyciu Virliksu i smarowaniu maścią. W ostatnich dniach była strasznie swędząca i rozniosła się na brzuch, wcześniej myślałam, że to zmiany trądzikowe albo od słońca i upału. No i oczywiście najgorsze... wyniki krwi... Moje wyniki (CM LIM) z poniedziałku - na czczo (w nawiasie normy) WBC 2,14 (4,0-10,0) NEU 1,06 (2,50-6,50) LYM 0,84 (2,50 - 4,50) MONO 0,21 (0,20-1,00) EOS 0,00 (0,10-0,50) BASO 0,02 (<1,0). Hematolog skierował mnie w środę na diagnostyke do szpitala i tam mi pobrali krew (po dość porządnym obiadku) i odesłano do domu, bo wyniki były dobre. A oto one: WBC 4,3 (4,5-10,0) NEU 1,93 LYM 2,02 MONO 0,32 EOS 0,01 BASO 0,02. W czwartek rano na czczo powtórzyłam badania (CM LIM) i oto co wyszło: WBC 3,36 NEU 1,02 LYM 2,00 MONO 0,26 EOS 0,02 BASO 0,05. Limfocyty rosną (57% leukocytów), a neutrocyty stoją :( Czeka mnie kolejna wizyta u hematologa i dalsze badania, a ja nic z tego nie rozumiem. Oczekiwanie na kolejny wynik do poniedziałku wieczora i na wizytę u hematologa we wtorek z wizją, że mnie odeśle znów do szpitala i znów mnie nie przyjmą, mnie dodatkowo osłabia (choć od czwartku po tej środowej szpitalnej lataninie to ja się i tak słabo czuję). W USG węzły wyszły zapalne, dwa pod pachą podejrzane (bo okrągłe). RTG klatki piersiowej bez zmian, USG układu pokarmowego - w porządku. Stany podgorączkowe nadal występują, węzły nadal powiększone, choć chyba trochę mniej, nie bardzo mam apetyt, ale się zmuszam. Kazali mi nie wychodzić za bardzo z domu i ograniczyć wizyty, bo kiepska odporność i tak siedzę i do głowy dostaję :( Pytanie mam proste - jakie jest prawdopodobieństwo, że to białaczka? A jeśli nie, co to jeszcze może być i jak ja się powinnam teraz zachowywać?

Dzień dobry. Moje pytanie dotyczy przewlekłej białaczki limfatycznej. Mam 68 lat i od 8 lat leczona jestem leukaranem i sporadycznie enkortonem. Okresowo od maja do połowy sierpnia na moim ciele występują swędzące krosty lekarz zapisuje mi jako leczenie lek przeciw wirusowi opryszczki jednak nie przynosi on żadnego skutku. Chciałam zapytać co powinnam brać aby osłabić objawy. Z góry pragnę podziękować za udzielenie odpowiedzi.

Ostatnio dużo czytam na temat białaczki u dzieci i jestem ciekawa, czy u dzieci stosuje się chemio-, radioterapię, czy są jeszcze jakieś inne metody towarzyszące w leczeniu. Kolejne moje pytanie, czy chorzy na białaczkę limfoblastyczną mają specjalne diety? Bo przecież po chemioterapii, gdy występują wymioty, dochodzi do niedoborów w organizmie, co może obniżyć jeszcze bardziej odporność dziecka. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Prosze o pomoc mój syn nie aż taki mały bo ma 7lat ale pisze bo szukam informacji już wszędzie otóż od jakiegoś czasu puszcza mu się krew z nosa,i po badaniu morfologi plus rozmaz wynik nastepujacy: RBC 4.60 (3.9-5.3) HCT 0.38 (0.35-0.45) MCV 82.2 (76-90) RDW-CV 14.0 (11.5-15) HGB 8.2 (6.9-9.3) MCH 1.8 (1.55-1.98) MCHC 21.70 (19.96-22.19) PLT 364 (140-440) MPV 10.2 (7-13) PDW 11.7 (11.5-14.5) WBC 5.4 (4.5-13.5) ROZMAZ MIKROSKOPOWY: PAŁECZKOWATE 2% (3-5) PODZIELONE 26% (40-60) LIMFOCYTY 72% (35-55) MARTWI MNIE WŁAŚNIE TEN ROZMAZ KRWI BO JAKIŚ NIEMIAROWY WEDŁUG TYCH NORM I TA LICZBA LIMFOCYTÓW? CZY KTOŚ SIĘ ZNA LUB MIAŁ PODOBNIE ZMARTWIENIE BO KREW Z NOSA A PODWYŻSZONE LIMFOCYTY TO TEŻ OBJAWY BIAŁACZKI POMÓŻCIE.

Witam. Wykonałam badanie krwi morfologia-hematologia, w otrzymanym wyniku stwierdzono podwyższone limfocyty. 4.26G/L - przy normie chyba 1,00-3,50... oraz ja tak wnioskuję, że jest to poniżej normy... odsetek granulocytów obojętnochłonnych 46,02% przy normie 48,70-70,00... oraz Bazofile 0,128G/L przy normie 0,000-0,100, odsetek bazofili 1,33%. Chciałabym się dowiedzieć, czy mam się tym martwić, czy nie, zwłaszcza że moi rodzice obydwoje mieli stwierdzone choroby nowotworowe (nie żyją już).