Dzień dobry! Mam problemy z ukrwieniem mózgu, tak jakby "otępienne" i różne problemy neurologiczne, neuropsychiatryczne a także dysautonomię.. Wszystko to podobno wynika z zespolu Barlowa. Mam też takie dni że serce bez powodu bije mi zbyt szybko i wtedy... Dzień dobry! Mam problemy z ukrwieniem mózgu, tak jakby "otępienne" i różne problemy neurologiczne, neuropsychiatryczne a także dysautonomię.. Wszystko to podobno wynika z zespolu Barlowa. Mam też takie dni że serce bez powodu bije mi zbyt szybko i wtedy ciężko cokolwiek robić. Miałam robione ekg i usg serca i wyszło tylko wypadanie płatka/płatków. Brałam beta blokery i nie pomagały. Nie jest to ciężkie wypadanie płatków ale jednak jest i bardzo ciężko się żyje przy takich objawach. Nie wiem czy jest dla mnie jakaś pomoc. Czy może powinnam zrobić jeszcze jakieś badania kardiologiczne?
Witam, czy rezonans magnetyczny głowy bez kontrastu ma sens? Czy może wykryć jakieś zmiany w mózgu lub nowotwory? Bez podawania substancji kontrastującej? Lub w jakich sytuacjach powinien zostać podany kontrast?
Z góry dziękuję
Witam, od pół roku mam zaburzenia równowagi, zawroty glowy, lewostronne bole głowy, dretwienie kończyn dolnych i górnych, zdarzały m się omdlenia, często mam plamki przed oczami i tracę ostrość widzenia. Pod koniec maja leżałam w szpitalu I zdiagnozowanio uszkodzenie... Witam, od pół roku mam zaburzenia równowagi, zawroty glowy, lewostronne bole głowy, dretwienie kończyn dolnych i górnych, zdarzały m się omdlenia, często mam plamki przed oczami i tracę ostrość widzenia. Pod koniec maja leżałam w szpitalu I zdiagnozowanio uszkodzenie blednika. Mamy październik a objawy dalej jakie były takie są. Nie mogę normalnie funkcjonować, zaraz mija mi pół roku zwolnienia a nikt nie potrafi mi pomóc. Jestem pod opieką laryngologa I neurologa. Czy to może być dalej wina blednika czy to już przyczyną neurologiczna? Neurolog mowi ze to błędnik bo według wyników badań nic się nie dzieje. Miałam robiony rezonans glowy który nic nie wykazał. Miałam rezonans kręgosłupa i tutaj Miałam napisane ze jest
- spłycona lordoza szyjna
- w otworach m/k segmentow pogranicza C-th widoczne sa niewielkie torbiele okolonerwowe- symetrycznie.
Miałam angiografię TK TETNIC MÓZGOWYCH i tutaj stwierdzono:
- hipoplastyczny odcinek A1 t. Przedniej mozgu lewej
- hipoplastyczny proksymalny odcinek t.tylnej mozgu lewej - dystansie naczynie wypełnia się przez t. Laczaca tylna
- znacznie hipoplastyczny wewnątrzczaszkowy odcinek t. Kręgowej lewej
- niewielki zanik korowy mozgu
Czy coś z tego może powodować moje problemy czy to faktycznie może byc cały czas wina blednika?
Witam. Od jakiegoś czasu (okolo 6mc.) borykam się z zawrotami głowy, szumy w uszach i do tego czuje czasem jakbym był odurzony. Jest to bardzo męczące czasami mam wrażenie, że zaraz zemdleje. Proszę o jakas opinie na ten temat. Co... Witam. Od jakiegoś czasu (okolo 6mc.) borykam się z zawrotami głowy, szumy w uszach i do tego czuje czasem jakbym był odurzony. Jest to bardzo męczące czasami mam wrażenie, że zaraz zemdleje. Proszę o jakas opinie na ten temat. Co mam zrobić i gdzie się udać. Robiłem rezonans mózgu oraz badanie krwi kszystko tam jest okej. Jeszcze miałem przeswietlony kreg szyjny wykazalo tam spłycenie lordozy szyjnej.
Witam, za miesiąc skończę 19 lat. Jestem nosicielką wirusa HIV od urodzenia, ale równocześnie mam mózgowe porażenie dziecięce. Hivem zaraziła mnie moja mama, nie wiedziała o swoim zakażeniu i dowiedziała się dopiero kiedy ja miałam 6 miesięcy i byłam... Witam, za miesiąc skończę 19 lat. Jestem nosicielką wirusa HIV od urodzenia, ale równocześnie mam mózgowe porażenie dziecięce. Hivem zaraziła mnie moja mama, nie wiedziała o swoim zakażeniu i dowiedziała się dopiero kiedy ja miałam 6 miesięcy i byłam w stanie ciężkim z AIDS.
I tu pojawia się moje pytanie: Czy jest to w jakiś sposób możliwe by to AIDS bądź samo HIV miało wpływ na to że mam porażenie mózgowe? Ciężko mi powiedzieć jak się rozwijałam przed diagnozą, ale wiem że potem mowa, funkcje poznawcze były w zasadzie jak u zdrowego dziecka i jedynym objawem MPD były ruchy mimowolne i przede wszystkim dipelgia spastyczna. Jeśli jest to istotne to wiem na pewno że zapalenia opon mózgowych nie miałam. I wiem że przy moim urodzeniu również doszło do niedotlenienia i wylewu co pewnie było skutkami wcześniactwa.
Może dziwne że rozkminiam to dopiero po tylu latach, ale cóż- mojej mamie gdy zadała to pytanie lekarzom to powiedzieli że nie powinno mieć to wpływu, tylko że to było prawie 20 lat temu. Może dzisiaj są jakieś badania które potwierdzałyby taką zależność, że HIV/AIDS uszkodziłby mózg w taki sposób że powstałoby MPD?
2010 r. tomograf głowy bez kontrastu;
2010 r. pantomograf (aparat ortodontyczny)
2010 r. boczne czaszki (aparat ortodontyczny)
2012 r. rtg zatok
2013 r. pantomogram
2018 r. pantomogram
2023 r. tomograf endo 5cm na 5 cm szczęka.
Dodatkowo około... 2010 r. tomograf głowy bez kontrastu;
2010 r. pantomograf (aparat ortodontyczny)
2010 r. boczne czaszki (aparat ortodontyczny)
2012 r. rtg zatok
2013 r. pantomogram
2018 r. pantomogram
2023 r. tomograf endo 5cm na 5 cm szczęka.
Dodatkowo około 40 zdjęć punktowych na przestrzeni 15 lat.
Czyli miałam wykonane te badania w latach 2010- 2022 (mówimy o łącznym narażeniu przez 13 lat). Dziś mam 32 lata.
Czy to narażenie jest na tyle wielkie ze grozi mi oponiak mózgu? Ze grozi mi jakiś złośliwy rak mozgu? Czy Państwo spotykacie się z takimi rakami po ekspozycji u pacjentów?
Jestem bardzo zmartwiona. Proszę o pomoc i wyjaśnienie.
Witam od dłuższego czasu odczuwam silny lęk, zaczęło się od tego gdy raz bardzo zakręciło mi się w głowie i myślałam, ze zemdleje, przez to ze tak myślałam wpadłam w atak paniki zalały mnie zimne poty nie mogłam się na... Witam od dłuższego czasu odczuwam silny lęk, zaczęło się od tego gdy raz bardzo zakręciło mi się w głowie i myślałam, ze zemdleje, przez to ze tak myślałam wpadłam w atak paniki zalały mnie zimne poty nie mogłam się na niczym skupić było mi bardzo słabo, zrobiłam podstawowe wyniki wyszły idealne, lecz teraz za każdym razem gdy się gorzej poczuje odczuwam lęk i myśli, ze może jestem śmiertelnie chora, nieraz czuje się osłabiona i bez sił wtedy napada mnie lęk i jest jeszcze gorzej, milion myśli i wyszukiwanie chorób w internecie, boje się iść do sklepu bo mam myśli, ze co jeśli ja tam zemdleje, często czuje się słabo i wtedy napadają mnie takie myśli, że jest jeszcze gorzej i nie mogę się uspokoić wiec wiecznie źle się czuję, moim głównym objawem jest to, że nagle czuję, że jest mi słabo i odrazu myślę o tym, że co jeśli zemdleje i w głowie pełno myśli, że na pewno muszę mieć guza mózgu, białaczkę i milion innych śmiertelnych chorób, nie wiem co mam robić uniemożliwia mi to normalne funkcjonowanie, byłam u rodzinnego to przepisał mi xanax, wzięłam tylko raz- było lepiej, lecz nie chce brać więcej bo wiem, ze to silnie uzależniający lek, poza tym w dalszym ciągu nie wiem czy to objaw psychiczny czy rzeczywiście jestem chora na coś…
Mrowienie stóp i dłoni. Moje objawy, drżenie mięśni nóg podczas schylania i schodzenia po schodach, bóle łydek, drżenie rąk, zrywy mięśniowe, czasami fascykulacje. Chciałbym nadmienić że byłem u dwóch neurologów i nic złego nie stwierdzili. Mam stwierdzoną nerwicę lękową. Boję się że mam nowotwórmózgu. Proszę bardzo o poradę.
Witam.
Proszę o obszerniejsza odpowiedz, gdyż od kilku dni szukam odpowiedzi w internecie i nie wiem co zrobić.
Ostatnimi miesiącami moja nerwica się nasiliła, nie potrafię kontrolować swojego stresu oraz myśli. Do tego doszły bóle głowy, przez które wydaje... Witam.
Proszę o obszerniejsza odpowiedz, gdyż od kilku dni szukam odpowiedzi w internecie i nie wiem co zrobić.
Ostatnimi miesiącami moja nerwica się nasiliła, nie potrafię kontrolować swojego stresu oraz myśli. Do tego doszły bóle głowy, przez które wydaje mi się ciagle że jest to guz mózgu. Bóle nie są silne, ani przeszywające. Nie muszę brać tabletki i zazwyczaj przechodzą po drzemce. Najlepiej czuje się rano, zaraz po przebudzeniu wtedy nie doskwiera mi nic.
Bóle głowy dotykają potylicy, czasami czubka głowy, a czasami są to sekundowe ukłucia zlokalizowane w lewej części głowy. Do tego zauważyłam drażliwość, bardzo szybko się irytuje i nie kontroluje emocji…Czy powinnam udać się do neurologa czy lekarza rodzinnego? I czy są to pierwsze objawy guza?
Witam! Mam pytanie, czy badanie "tomografia głowy z konrastem (angio-TK)" dodatkowo mogłoby wykryć guza w mózgu? czy tylko nieprawidłowości tętnic/tętniaka?
Witam. Wczoraj z chłopakiem zauważyliśmy u niego na jądrach, penisie oraz podbrzuszu białe duże krostki przypominające pryszcze. Próbowaliśmy je wycisnąć i na początku jak z każdego pryszcza leciał biały śluz, lecz po mocniejszym naciśnięciu wyleciało (cięzko mi to... Witam. Wczoraj z chłopakiem zauważyliśmy u niego na jądrach, penisie oraz podbrzuszu białe duże krostki przypominające pryszcze. Próbowaliśmy je wycisnąć i na początku jak z każdego pryszcza leciał biały śluz, lecz po mocniejszym naciśnięciu wyleciało (cięzko mi to opisać) grube gumowe lekko różowawe coś. Przypominało to malutkie kawałki mózgu. Po wyciśnięciu zostawały wypustki, tak jakby te kawalki były od dłuzszego czasu pod skórą i tak sie sformowało. Oboje z chłopakiem jestesmy zmartwieni, gdyz nigdy wczesniej czegos takiego nie widzieliśmy i nie wiemy co to jest, a chcemy jak najszybciej sie dowiedziec dla swietego spokoju. Mam tego zdjęcia, lecz niestety nie moge ich tu zalączyć. Chlopak zamierza isc z tym do urologa, lecz nie ma mozliwosci isc predko, a oboje jestesmy przerażeni. Czytalam w internecie i nie pasuje mi to do zadnej grzybicy itp. ale moze sie myle. Kazda pomoc i informacja sie przyda. Z gory dziekuje!!
Ludzie zazwyczaj przychodzą do psychologa z jednym, konkretnym problem, ja zauważam u siebie tyle zachowań,które z pewnością nie są normalne,że nie wiem już czy choruję na kilka schorzeń,czy to wszystko to objawy jakiejś jednej,konkretnej rzeczy. Pierwsze - natrętne myśli i... Ludzie zazwyczaj przychodzą do psychologa z jednym, konkretnym problem, ja zauważam u siebie tyle zachowań,które z pewnością nie są normalne,że nie wiem już czy choruję na kilka schorzeń,czy to wszystko to objawy jakiejś jednej,konkretnej rzeczy. Pierwsze - natrętne myśli i gonitwa myśli. Ja ciągle myślę,mózg mi eksploduje. Co by było gdyby, zakładam najczarniejsze scenariusze,nie mogę przestać myśleć o przyszłości,oczywiście tej w najczarniejszych barwach. Ciągle się boję o coś,zarzucam sobie,że w tym wieku powinnam już (np.miec dom,dziecko)..a co by było gdyby ktoś z rodziny jutro umarł,a co jeśli mąż mnie zostawi itp.Dochodzi do tego,że mąż,rodzic czy ktokolwiek gdzieś wychodzi a ja myślę,czy żyje,czy się nie powiesił (?).Drugie - natręctwa. Sprawdzam 20 razy nastawiony budzik,zamknięty dom,piloty muszą leżeć równo. Trzecie - Izolowanie się. Uwielbiam być sama,wydaje mi się,że różnie się od ludzi wokół. Nie lubię nawiązywać znajomości,ludzie mnie denerwują. Czwarte - Obcinam skórę na palcach obcinaczem, tą martwą część,bez krwi ,to mi daje jakąś satysfakcję.
Piąte - gniew,szybko wybucham, kłócę się o drobiazgi. W kłótni kompletnie się nie hamuję (jestem wręcz agresywna)
Szóste - Napady smutku bez powodu,uczucie bezsilności.
Co mi jest ?
Witam serdecznie jestem 3 miesiące po lekkim udarze mózgu, wszystko wróciło do normy, nie mam skutków ubocznych, biorę codziennie aspirynę. Czuję się bardzo dobrze, zbliżają się święta czy ja mogę napić się trochę alkoholu okazjonalnie w niewielkiej ilości? Proszę o odpowiedź
Witam. Mam 22 lata. Podczas wypadku na rowerze doznałem wstrząsu mózgu. Ratownicy twierdzą, że na miejscu zdarzenia dostałem też drgawek. Wstrząs nie był mocny, TK tuż po wypadku nie wykazała żadnych poważnych zmian. Nigdy wcześniej nie miałem napadów. Nie... Witam. Mam 22 lata. Podczas wypadku na rowerze doznałem wstrząsu mózgu. Ratownicy twierdzą, że na miejscu zdarzenia dostałem też drgawek. Wstrząs nie był mocny, TK tuż po wypadku nie wykazała żadnych poważnych zmian. Nigdy wcześniej nie miałem napadów. Nie jestem też obciążony genetycznie. Jakie jest ryzyko że ataki będą się powtarzać? Czy to może być początek padaczki?
Dzień dobry,
Miałam usg przez powłoki brzuszne w 30 tygodniu ciazy. Lekarz nie mógł dokładnie zbadać przepływów w mózgu dziecka dlatego bardzo mocno uciskał głowica w brzuch. Było to bardzo bolesne i powodowało olbrzymi dyskomfort. Czy coś mogło się stać dziecku podczas takiego bolesnego badania?
Dzień dobry, będę wdzięczny za opinie na ten temat. W sobotę rano 02.12 doświadczyłem zdarzenia, które skutkowało uderzeniem w glowe - bliżej czubka głowy, można powiedzieć centralna część. Uderzenie powstało na skutek upadku, jednak po uderzeniu nie nastąpiła utrata przytomności... Dzień dobry, będę wdzięczny za opinie na ten temat. W sobotę rano 02.12 doświadczyłem zdarzenia, które skutkowało uderzeniem w glowe - bliżej czubka głowy, można powiedzieć centralna część. Uderzenie powstało na skutek upadku, jednak po uderzeniu nie nastąpiła utrata przytomności lub inne objawy typowe dla wstrzasu mózgu. I tak naprawdę wszystko wydaje się w porządku, jednak jestem tez hipochondrykiem i jestem przewrażliwiony na punkcie zdrowia. Jedynie co odczuwam na skutek uderzenia to miejscowy bol glowy. W międzyczasie minęły dwie noce, które przespałem, a innych objawow nie doświadczyłem. Czy w związku z tym jest podstawa żeby wykonać TK głowy dla pewności, że wszystko w porządku? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Dzień dobry mam pytanie dzisiaj w pracy przy wstawaniu z pozycji klęczącej uderzyłam nasadą głowy o metalowe urządzenie .Na początku pojawił się ból miejscowy który przeszedł jedynie gdy dotknę to czuję ból .Ale występuje też coś w stylu migrenowego bólu... Dzień dobry mam pytanie dzisiaj w pracy przy wstawaniu z pozycji klęczącej uderzyłam nasadą głowy o metalowe urządzenie .Na początku pojawił się ból miejscowy który przeszedł jedynie gdy dotknę to czuję ból .Ale występuje też coś w stylu migrenowego bólu głowy ,ale nie jest on silny tylko rozpierający .Dodam że jestem od 4 na nogach może być to brak snu ale czy jest się co obawiać krwiaka czy wstrząsu mózgu
Witam! Mam 50 lat i nigdy nie przeżyłem orgazmu z kobietą, podczas tradycyjnego seksu. Seksuolog powiedział, że to blokada w mózgu, z powodu katawania przez moją matkę. Orgazm mam tylko przy seksie oralnym. Czy można to leczyć?
Czy to co mnie spotkało, to przemoc emocjonalna, czy miałam do czynienia z toksykiem? Dzień Dobry, proszę o przeczytanie mojej całej historii, poradę i wyrozumiałość. Ciężko przeszłam to rozstanie, być może przez więź traumatyczną, nadal do mnie wracają wspomnienia i... Czy to co mnie spotkało, to przemoc emocjonalna, czy miałam do czynienia z toksykiem? Dzień Dobry, proszę o przeczytanie mojej całej historii, poradę i wyrozumiałość. Ciężko przeszłam to rozstanie, być może przez więź traumatyczną, nadal do mnie wracają wspomnienia i nie mogę przestać analizować czy miałam do czynienia z osobą, która stosowała przemoc psychiczną, emocjonalną typu gaslighting, wobec mnie, czy też ja mogłam być powodem tych zachowań . Dodam, że będac w związku czułam się źle, ale nie potrafiłam odejść, być może z lęku. Po rozstaniu nie potrafiłam do teraz czuć gniewu, będąc u psychologa, Pani stwierdziła, raz mówiłam jak było, a na następnym spotkaniu próbowałam go bronić, usprawiedliwiać, coś typu syndrom sztokholmski. Moja historia
Mam 23 lata, poznaliśmy się w lutym w 2022 roku, od razu jak się zobaczyliśmy zaiskrzyło.
Dzieliła nas spora odległość, bo około 50 km
On przyjeżdżał wieczorami, ponieważ posiada gospodarstwo. Spotykaliśmy się dwa razy w tygodniu.
Szybko rozmawialiśmy o przyszłości, prawił mI komplementy. Poznał moją rodzinę, ja jego. Potem coraz
częściej zabierał mnie do siebie. Od razu mu pomagałam na gospodarce.
Zauważyłam, Że jeśli nie wstanę chociaż raz jego rodzina nie odzywała się do mnie, albo odzywki typu
żeby wzbudzić u mnie poczucie winy. On był strasznie zazdrosny na początku, nie kazał mi spotykać się
ze znajomymi, gdy pokiwałam takiemu jednemu na pożegnanie to był zły i karał mnie ciszą. Jak byliśmy
na jakiejś imprezie to on mógł tańczyć z dziewczynami,ja nie z chłopakami . Sprawdzał na początku mój
telefon, a gdy po kilku miesiącach dałam hasło on powiedział, że jeśli nie powiem mu albo nie wyłącza
hasła on nie pójdzie na śniadanie.
Wiele razy śmiał się z tego ile ja jem, po mimo że ja nie mam złej figury. Na początku taki nie był. Z
czasem zaczął się zmieniać I pokazywać siebie z innej strony, jeśli się mocno klocilismy było kilka razy
tak,że podnosił rękę, ale nigdy nie uderzył, na babcie raz gdy była odwrócona tylem także, i powiedział
Ty stara ale po cichu i szybko, ponieważ powiedziałam, że ten lepszy chleb chowają mi, a dają gorszy.
Ale nie wiedziałam, że tak zareaguje na babcię, ale być może temu ze babcia źle traktuję, jego mamę,
synową.
w Jego domu rządzą mężczyźni, jego mamę nie szanują tesciowie. Jego mama tez czesto u nas
przebywala nawet do 23 czasami bo chyba temu ze jej maz nie poswiecal jej uwagi. On tez nie mial
drzwi w swoim pokoju tylko rozsuwane to w kazdej chwili ktos mogl wejsc, byly chwile ze bylismy w
intymnej sytuacji a ktos wszedl bez pukania. Kiedyś jalowka go uderzyła to jak wpadł w szał to zaczął ja
tak bic że zaniemowilam. Ale dużo też robił dla mnie rzeczy, że pokazywał mu że mu zależy jak karmil
pieska sąsiadów ie karmili , gdy miałam okres kupił mi słodycze, jak zachorowalam troszczyl się o mnie.
Dzięki mnie wkładal naczynia do zmywarki albo odkurzył pokój ja za to wywalam gnoj codziennie albo
wrzucalam do paszowozu jedzenie dla krów. Jak się poklocilismy i mnie nie przytulił wiedział że ja nie
zasnę I będę się męczyć. A rano żebym tylko wstała do pracy z nim dawał mi buziaki I przytulal. Jak
jechaliśmy z Jego rodzina po drzewo do lasu to ja z Jego mama dzwigalismy ciężkie kawałki drewna A
on siedział sobie w ladowarce dopóki jego tata nie zwrócił mu uwagi. Też jak potem podalawalam
kawałki drewna jego tacie to on robił wgl coś innego i byl gdzie indziej. Często czułam się samotna I
wykorzystywana w tym związku. Czasami był taki uroczy I miły A czasami jak się klocilismy taki chamski I
nie do poznania. Też po pracy zamiast że mną zjeść śniadanie szedł do pokoju do taty I z nim oglądał
rolnictwo. To się zmieniło gdy z nim pomagałam na tyle żeby to robił w pokoju A I tak oglądał. Po
śniadaniu gdy nie pracowaliśmy to spaliśmy I tak samo po południu po pracy. Bardzo było mało chwil
gdy szczerze rozmawialiśmy. Czułam się że byłam żeby sprawiać mu przyjemność I do pracy.
Duzo bylo sytuacji ze juz bylo do zerwania to wtedy u moich rodzicow plakalismy, ja tez bo mi zalezalo, a
on nie wiem czy gral na emocjach czy szczerze. w listopadzie miesiac przed zakończeniem związku ja z
nim zerwalam, on płakał, dał buziaka w czoło i poszedł. Potem Wróciłam do niego, gdy się odezwał I
postanowił postawić się rodzinie. Lecz w grudniu coś się zmieniło mówił że nie będę nim rządzić całe
życie, stał się chłodny I coś się zmieniło. Kupiłam prezenty dla Jego rodziny i jego, i miałam kupić
jeszcze mięsne batony do piesków, on o tym wiedział, planował sylwestra ze mną i jego znajomymi w
domu, W święta zerwał że mną przez smsa mówiąc że do siebie nie pasujemy, że mnie kocha, ale nie da
się że mną wytrzymać. 3 dni później gdy do mnie to dotarlo dostałam szoku I zadzwoniłam do niego,
blagalam go o miłość, Że będę ulegla. Pierwszy raz w życiu byłam taka zdesperowana. Naprawde po
mimo tabletek uspokajajacych myślałam że moje serce tamtej nocy pęknie, jakbym straciła siebie, swoją
tożsamość, naprawdę dziwne uczucie. A on miał wy...e, mówił takie aha I co. Jak zadzwoniłam potem
w styczniu on powiedział że nie wie czy wróci. Potem dałam sobie spokój miesiąc. I 14 lutego
zobaczyłam zdjęcie z nową dziewczyna. Jego coś we mnie pękło. Kochał mnie niby A już ma nową.
Potem gdy do niego zadzwoniłam powiedziałam, że ma mi powiedzieć, że mnie już nie kocha i już nie
wróci, on powiedział, że kochał mnie że coś znaczylam I nigdy nie wróci i zaczął się śmiać. Czułam się
taka upokorzona. Dodam, Że mieliśmy w planach wziąść kiedyś ślub, rozmawialiśmy już o tym o
orkiestrze przed moimi rodzicami o sali z Jego rodzina,a on mi próbował wmówić że o niczym takim nie
mówił. Jego mama cały czas mówiła o sali, o rezerwowaniu. Gdy widziałam film albo zdjęcie długo do
mnie potem wracało jak jakas trauma, potem żałowałam, że zobaczyłam, ale miałam wtedy silną
potrzebę oglądania go i jej. Oczywiście, szybko mi to minęło z trudem, bo wiedziałam, że to mnie niszczy
psychicznie, usunęłam tego samego miesiąca, czyli w lutym, Usunęlam od razu social media, bo miałam
tam też jego rodzinę i znajomych, jego mama i siostra mi lajkowaly zdjęcia, przez co dopamina mi rosła i
robiłam sobie nadzieję. Po rozstaniu moja rodzina miała dość mnie , bo dużo płakałam jak nie wyłam i
ciągle o nim mówiłam, rozmawiałam dużo z ludźmi, co mi bardzo pomogło. Naprawdę ciężko mi
wytłumaczyć to psychologicznie jak nie co innego jak uzależenienie od osoby, porównywalne do
narkotyku. Bardzo mi trudno było w tym czasie, Dodam,że jego rodzina dużo się wtrącala w związek,on
dużo rozmawiał z mama o problemach naszych I podejmowaniu decyzji. Często też o planach że gdzieś
jedziemy dowiadywalam się ostatnia.
Powiedział mi że nie chce być chamski ale żebym poszła do psychologa. Tak bardzo mu zaufałam, tak
dużo pomagałam jemu, jego rodzinie, a poczułam się jak śmieć gdy zerwał przez smsa po 9 miesiącach.
były też sytuację gdzie zmniejsza poczucie mojej wartości na przyklad kiedys pierwszy raz dawalam
cielakom wody wszystkim sama a po miesiacu znowu taka byla sytuacja a on ze czy dam rade tak
szyderczo, czy tez mnie nie przyjma do pracy. To był mój pierwszy chłopak i on o tym wiedział, że
czekałam tyle na tego jedynego. On nie palił nie cpal I nie pił, chodzi do kościoła,więc myślałam że musi
być porządny.
kiedyś powiedział, że dobrze że na...il swojemu psu, bo teraz go słucha. Jak mu pomagalam na
gospodarstwie i cos zlego zrobilam np jechalam ladowarka (musialam przejechac kolo paszowozu i bylo
tak ciasno) i lekko lusterko to tak na mnie krzyczal ze mam isc do domu i poplakalam sie i poszlam to
potem krzyczal ze poszlam do domu i mu nie pomoglam .Dodam że miał wysokie mniemanie o sobie
typu że jest najlepszym tancerzem djem jaki on jest wysportowant I piękny,Często oglądał się w
lustrze.
Ale w głębi duszy wiedziałam że jest zakompeksiony I próbuje to przykryć. Mowil ze może mieć każdą I
że niģdy nie znajdę lepszego chłopaka od niego albo że dominować to mogę w łóżku . Zniknely tez z nim
wiadomosci po zerwaniu i z Jego mama wiec podejrzewam ze mial dostep do konta, ale zmienilam juz
haslo. Sama nie wiem czy on mnie kochał czy tylko wykorzystywał. Bardzo mnie skrzywdził, mam taką
traumę, płacze i jest mi bardzo ciężko. On jest teraz szczęśliwy z inną, A ja nie mogę się pozbierać.
Chcialabym sie dowiedziec co mieliście o tym wszystkim, jakieś Wasze rady I opinie na temat tych
różnych akcji I jego zachowania. Czy był on narcyzem, toksykiem, czy to z nim jest coś nie tak. Czy on
jeśli teraz się zakochał szczęśliwie będzie dla niej inny czy z czasem też pokaże siebie? I to podnoszenie
reki, czy to już był sygnał ostrzegawczy? Naprawdę dużo osób mi mówi, Że nie był mnie wart, a ja cierpię
myślę że temu że się od niego emocjonalnie uzaleznilam. Czy to możliwe że manipulowal mną, czy
prostu na początku coś do mnie czuł I z czasem gdy już przestał był taki bo juz stracil zainteresowanie.
Nigdy nie sądziłam że taka osoba, która nosi krzyż na szyi, miła na początku może tak upodlic
człowieka, ponieważ nie zasłużyłam na takie potraktowanie. A wszyscy Jego znajomi myślą że
zerwalismy face to face, że to ja jestem wszystkiemu winna I to on zrobił że mnie desperatka,gdy
próbowałam walczyć o Jego miłość. Z czasem zdałam sobie sprawę że to nie tylko moja wina.
Pokazywał też, że mu zależy jak mówiłam, że jego rodzina przekracza granicę typu, np. noszenie czapki,
kiedy mam myć wlosy i on to mówił. Gdy do niego przyszłam I wstawałam razem z nim głupio mi było tak stać I nic nie robić, więc mu
pomagałam. Czułam też potem presję rodziny np. Dziadek mówił o nie widziałem dziś dziewczynki itd.
Chodziłam z nim za rękę do kościoła I jak siedzieliśmy też mnie trzymał. Ciężko po prostu uwierzyć,że
człowiek w tak młodym wieku, może być tak perfidny, zły i zepsuty w środku. Ale jak widziałam ich razem
na nagraniu czy na zdjęciu to na prawdę widać na zakochanego, a czy narcyz potrafi się zakochać?
Takie miał maślane,zauroczone spojrzenie. Ona jest całkiem inna ode mnie. Bo skończyłam szkole
rolniczą I posiada również gospodarstwo, więc może się dogadają. Nie wiem, czy on był tylko dla mnie
taki, czy dla niej też będzie jeśli rzeczywiście ja pokocha. Czy po prostu jestem naiwna. Przypomniała mi
się jeszcze sytuacja, gdy oglądaliśmy filmy I coś mnie wzruszyło,to on że jestem nienormalna to tylko
film, to było też chore dla mnie. Ale ja mam takie myslenie' że on tylko dla mnie taki był, bo ja też dużo
się stawiałam jemu I jego rodzinie I wymagałam, w sensie takim, żeby patrzył też na mnie. I mówił też że
całe życie nie będę nim rządziła. A moim zdaniem po prostu to nie było rządzenie tylko życie razem w
związku. Myślę, że jestem uzależniona emocjonalnie od niego. Niedługo idę do psychologa. Mój
pierwszy chłopak i takie coś. Dobrze,że to tylko 9 miesięcy On też przy znajomych jest całkiem inny, dusza towarzystwa, lubiący się bawić. Możliwe że byłam dla
niego zbyt biedna, bo tamta jest całkiem inna, maluje się, stroi. Może byłam dla niego niezbyt
wystarczająca. Ona też jest chudsza. Czemu w mojej głowie są myśli, że tylko mnie tak traktował, A z nią
będzie inaczej. Czy można to jakoś wytłumaczyć z punkty psychologicznego. Czemu on pokazał mi
prawdziwego siebie, gardzil mną czasami, a przy innych zupełnie inny człowiek. Ciężko mi to
wytłumaczyć serio zastanawiam się czy chcę z Takim czymś spędzić całe życieNie znajdziesz takiego kto będzie Ciebie tak traktował jak ja
Czemu płaczesz na filmie, to tylko filmPo zerwaniu
To nie jest tak, że Cię kocham, ale
Ktoś inny będzie do Ciebie lepiej pasował
Jestem młody, nie chcę przez Ciebie mieć coś z mózgiem
Nie chcę być chamski, ale idź do psychologa
Proszę nie dzwoń więcej bo będę musiał Ciebie zablokować
Dałem Ci palec a Ty wziełaś rękę
I ja mam do Ciebie wrócic jak Ty nawet nie umiesz się pożegnać (rozłączyłam się potym jak się zaśmiał,
że nie wróci)
Niczego Ci nie obiecywałem Mamie napisał że naprawdę życzy mi żebym była szczęśliwa, że ma się mną opiekować, bo jemu jak i mi
na pewno nie będzie łatwo Czuję się oszukana, zdradzona, poniżona, niewystarczająca, gorsza (że znalazł lepszą)
Strasznie przeżyłam to rozstanie, całą winę zwalił na mnie. Traktował mnie jakby mnie nie znał
zerwał tak nagle, czuję się jak zabawka Chciałabym wiedzieć, czy możliwe, że był przemocowcem, czy
też temu, że mnie potrzebował, tkz. chciał mnie wykorzystać, a tą dziewczynę , bo mu się spodobała
naprawdę będzie traktował inaczej. Nie wiem czy to ze mną było coś nie tak, czy z nim. Do dzisiaj nie
mam social mediów, ten ból minął mi, dużo się także modliłam do Pana Boga, i może też czytanie i
oglądanie fimów psychologicznych m.in o toksykach, narcyzie. I też mam bardzo ważne pytanie czy
powinnam przestać się izolować w postaci social mediow typu Facebook, bardzo bym chciała założyć,
ale boję się, że kiedyś ktoś z jego rodziny czy znajomych mnie zaprosi, a ja z grzeczności nie chcę
odrzucać, chociaż bardzo bym chciała. Uważam, że nie rozumieją, że to działa na mnie negatywnie, ale chcę z tym walczyć i wrócić do życia, nie chcę wiecznie uciekać od bólu, ktory sprawił, że czułam się jak śmieć.
Witam. Wczoraj u chłopaka zauważyłam duże białe krostki na jądrach, na penisie oraz podbrzuszu. Myśleliśmy, że to zwykłe małe pryszcze, więc probowaliśmy je wycisnąć. Z początku leciała z tych krostek biała wydzielina jak z każdego pryszcza, lecz po... Witam. Wczoraj u chłopaka zauważyłam duże białe krostki na jądrach, na penisie oraz podbrzuszu. Myśleliśmy, że to zwykłe małe pryszcze, więc probowaliśmy je wycisnąć. Z początku leciała z tych krostek biała wydzielina jak z każdego pryszcza, lecz po mocniejszym naciśnięciu z każdej krostki wyleciało (aż ciężko mi to opisać) galaretowate lekko różowawe coś. Nie był to płyn. Było to stałe, ale gumowawe i mój chłopak po wyjęciu tego miał takie wklęsłe wypustki w tych miejsach tak jakby siedziało to tam od dłuższego czasu i skóra sie tak sformowała. Wyjeliśmy tego łącznie z 5 lub 6. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego. Był to pierwszy raz. Mam tego zdjęcia, lecz niestety nie moge ich tu zalączyć. Chłopak zamierza udać sie z tym do urologa, lecz staram sie znaleźć na szybko wyjasnienie w internecie, żebyśmy sie uspokoili. Wyglądało to tak jak jakieś malutkie kawalki mózgu. Śmiesznie to brzmi, lecz naprawde nie jestem w stanie tego inaczej opisać. Czytałam w internecie i nie pasowało mi to z żadną grzybicą itp. Może ktoś tu z państwa wie o czym mówie. Każda pomoc i informacja sie przyda!!