Piotruś skończył 10 miesięcy i jak do tej pory nie przespał całej nocy. Karmię go piersią. Śpi ze mną w łóżku. W dzień śpi 2 razy po ok. 40 min i budzi się płaczliwy i marudliwy, chyba że położę się z nim i przystawię do piersi wtedy śpi dłużej wisząc na piersi, wtedy wstaje wypoczęty i radosny. Ok. godz. 19 dostaje kaszkę gęstą, kąpiel i "cycuś". Czasami zasypia bez "wiszenia", po prostu napije się, odwraca i zasypia, a czasem zasypia z cyckiem w buzi, bo jak mu wyciągam cycka to płacze i lamentuje, więc pozwalam mu zasnąć z nim. Problem jest w tym, że często budzi się w nocy, nawet co 15 min. i wydaje mi się że nie chodzi mu tylko o cycka, bo budzi się z płaczem, pojękuje, często muszę go wybudzić całkowicie, powieki mu drgają, jakby miał jakieś sny-koszmary. I jedynie zasypia wtedy z cyckiem w buzi, są takie noce, że przez całą trzyma cycek w buzi.

Planuję powoli odstawić karmienie naturalne, jednak obawiam się, że bez tego nie będzie spał w ogóle i nie będę potrafiła go usypać. Czytałam, że na niespokojny sen mógł mieć wpływ poród. Dodam że trwał 16 godz. i nie należał do najłatwiejszych, synek kilka razy tracił tętno, podawano mi oksytocynę, a po porodzie dostałam d***, urodził się zasiniały. Co zrobić, aby synek zaczął przesypiać chociaż większą cześć nocy? Dodam, że w domu panuje spokój, jestem na urlopie wychowawczym.    

Proszę o poradę. Mój w tej chwili ośmiomiesięczny synek, po skończeniu 4 miesiąca praktycznie w ogóle nie sypia w nocy. Od 4 miesięcy nie przespał ciągiem nawet 2 godzin w nocy. Budzi się z płaczem, jękiem nawet kilkanaście razy w nocy. Jestem załamana i wyczerpana psychicznie i fizycznie. Dziecko przysypia na 20 minut, czasem 40, niekiedy troszkę ponad godzinę. Dodam, że w ciągu dnia nie odsypia, jego "sen" wygląda tak samo jak w nocy. Nie wiem co robić. Pokój dziecka jest wietrzony przed snem, temperatura w pokoju nigdy nie przekracza 21 stopni, wilgotność powietrza jest odpowiednia, ma suchą pieluszkę, jest najedzony. Ostatnia jego drzemka jest do 17, potem potrafi nie spać do 23 i dłużej. Paliłam też lampkę nocną, ale to również nic nie zmieniło.

Wydaje mi się, że nie są to problemy związane z brzuszkiem (te były, ale do 4 m-ca i ustąpiły. Dziecko mimo boleści potrafiło przespać ponad 8 godzin bez pobudki na karmienie). Bardzo proszę o jakąś wskazówkę. Dodam, że mam jeszcze jedno dziecko w wieku 4 lat, z którym przechodziłam dokładnie taki sam koszmar do ukończenia ponad półtora roku. Teraz dziecko sypia normalnie. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Moja córka ma 16 miesięcy. Jakiś czas temu trafiłyśmy do szpitala. Miała tam problemy z zaśnięciem, w dzień mało spała, a w nocy budziła się i nie mogła zasnąć. Ja byłam wykończona, więc brałam ją do łóżka i do rana spała ze mną. Leżałyśmy w szpitalu 3 tygodnie. Teraz, gdy jesteśmy w domu 2 tygodnie, ona usypia sama o 21, ale około 24 budzi się z płaczem. Wstaję do niej, próbuję ją uspokoić i znów położyć, lecz ona nie przestaje płakać; dopiero jak wezmę ją do mojego łóżka to zasypia i śpi do rana. Co zrobić, żeby nie spała z nami?

Witam, jestem mamą 4-miesięcznego chłopca. Mały mało śpi w dzień, a w nocy budzi się co 2,5-3 godziny do jedzenia. Je po 60-80 ml. W ciągu dnia też jada niewiele, bo co 3 godziny po ok. 90 ml. Jest na mleku nutramigen (ponieważ strasznie bolał go brzuszek po innym mleku - lekarz stwierdził nietolerancję laktozy). Robi raz, czasami dwa razy dziennie kupkę. Z jedzeniem też jest ciężko, bo muszę go karmić na śpiąco. Inaczej nie chce jeść albo zje tylko 60 ml i koniec. Wtedy za 2 godziny jest głodny. Śpi ze mną w łóżku, bo nie mam siły wstawać do niego w nocy. Miał robione badania i wyszła niewielka anemia. Dostaje żelazo od miesiąca, 2 ml dziennie, i do tego kwas foliowy. Zastanawiam się, czy może zagęścić jeden posiłek kleikiem ryżowym. Sama nie wiem, co robić, czasami to jestem załamana. Staram się chodzić z małym codziennie na spacery.  

Witam. Moja córeczka niedługo skończy 8 miesięcy. Od dłuższego czasu budzi się w nocy co pół godziny, co godzinę, czasem co dwie, czasami tylko dwa razy possie pierś i idzie spać, po czym budzi się po chwili i znowu do piersi na dwa łyczki. Nie wiem już, co mam robić... Dawałam kaszki na noc, nie pomogło... Mleka z butelki nie chce pić, maksymalnie 40 ml, w ciągu dnia je obiadki ze słoiczków. Jestem już trochę zmęczona wstawaniem w nocy tak często, a niedlugo wracam do pracy... Czy przyczyną mogą być tylko ząbki? Ma już dwa na dole, dwa na górze i widzę, że dwójeczka na górze wychodzi. Proszę o radę. Pozdrawiam.

Witam! Mój 6-miesięczny synek od 3 miesięcy budzi się w nocy co 2-3 godziny. Jest duży jak na swój wiek, waży prawie 10 kg. Jak dam mu jeść mleko NAN2 to usypia, a jeśli chcę go oszukać herbatką, to nadal płacze. Co mam zrobić, żeby tak dużo nie jadł? Po kąpaniu daje mu kleik gęsty lub czasem mleko (240ml), kąpiemy go ok 20:00 potem budzi się ok. 24:00, a następnie 2:30, 4:00 lub 5:30. Co mam zrobić, żeby spał już dłużej?    

Witam. Mój syn ma prawie 6 m-cy, skończy 1 marca. Od samego początku spał ślicznie w łóżeczku, po kąpieli zasypiał sam w łóżeczku ok. 20 i spał do 3:00, potem budził się o 6:00 i o 8:00. Jednak tuż przed ukończeniem 5. miesiąca sielanka się skończyła. Z dnia na dzień przestał zasypiać sam, dopiero przytulony do piersi, a i tak po godzinie-półtorej się budzi i tak do rana, często kończy się tak, że o 1-2 w nocy padając na twarz biorę go do siebie, żebyśmy się obydwoje wyspali. Kiedy skończył 5 m-cy, poszliśmy do lekarza na kontrolę, ponieważ dziecko było karmione wyłącznie piersią i nagle znacznie mniej przybrało na wadze (wcześniej co miesiąc 0,8 - 1,3kg, w piątym miesiącu 0,3kg), pediatra zaleciła rozszerzanie diety. Synek dostaje teraz poza karmieniem piersią na żądanie o 12:00 zupkę, o 15:00 ok. 60g jabłuszka, a przed kąpielą na kolację ok. 18:30 kaszkę mleczno-ryżową i... niczego to nie zmienia. Dziecko nadal nie chce zasypiać samo i co parę minut budzi się w nocy. Trudno to wiązać z ząbkowaniem, ponieważ pierwsze ząbki wyszły, kiedy miał 3,5 miesiąca, teraz co prawda idą następne, ale ewidentnie mniej mu dokuczają. Nie wiem co robić, czy Mały się nie najada, czy powinnam go już odzwyczajać od jedzenia w nocy, jak to zrobić, jak wrócić do zwyczaju samodzielnego zasypiania?

Jestem mamą 7-miesięcznego chłopca, mój problem polega na tym, że gdy dziecko śpi, bardzo mocno się kręci przez sen, podnosi do góry nóżki i zmienia pozycje. Do snu układam go na plecach w pozycji pionowej, po 2-3 godzinach dziecko obraca się do pozycji poziomej i uderza nóżkami o materac budząc się z krzykiem. Bardzo mnie to martwi, proszę o poradę. Serdecznie dziękuję.

Witam, mój syn ma 19 miesięcy, od urodzenia nie miałam z nim żadnych problemów. O godzinie 20 był kąpany, później mleczko i spanie w łóżeczko. Zawsze po butelce zasypiał sam,wystarczał mu jego pluszowy misiu. Od tygodnia wszystko się zmieniło. Oczywiście nadal bierze kąpiel o 20, później butelka, ale gdy odkładam go do łóżeczka, przeraźliwie płacze. Nie wiem co robić? Uspokaja się tylko wtedy, gdy wezmę go na ręce albo położę do mojego łóżka i leżąc ze mną zasypia. Gdy zaśnie odkładam go do jego łóżeczka, ale po przebudzeniu w nocy muszę wszystko powtarzać. Znowu muszę go wyciągnąć i położyć na moje łóżko albo trzymać na rękach. Czy on się czegoś boi? A może potrzebuje mojego ciepła? Pracuję od rana do wieczora, więc praktycznie mnie nie widzi, jest z nianią. Czuję się źle myśląc o tym, że to może być moja wina, że zbyt mało czasu mu poświęcam. Pomocy!

Witam serdecznie. Mamy ogromny problem z naszą 15-miesięczną córką, która śpi bardzo czujnie i niespokojnie w nocy, od urodzenia ma jakieś dziwne zaburzenia snu, coś ją meczy, a dopiero teraz widzę, gdy jest starsza i potrafi chodzić i pokazywać jak ona to przeżywa. W dzień ma zazwyczaj jedną drzemkę, która trwa ok 2 godzin, ale potrafi obudzić się z płaczem, że trzy razy. W nocy jest najgorzej, jesteśmy wykończeni, bo nie wiemy, co jej dolega. Jest tak codziennie, budzi się z przeraźliwym płaczem, lub krzykiem, chowa się pod koc, a nawet zakrywa oczka rękami, tak jak by coś widziała lub czegoś się bardzo bała, albo w ogóle ucieka z łóżka, a gdy płacze przez sen czasami nie mogę jej wybudzić.

Próbuję wszystkiego, wiem, że jest bardzo zmęczona i często chce się jej spać, ale nie rozumiem czemu się tak wzbrania od spania. Muszę zaznaczyć, że pomagamy jej usnąć np. w wózku i trwa to dość długo zanim naprawdę zaśnie. Przechodzimy to już bardzo długo, nie mamy żadnego pomysłu, byliśmy u pediatry dostała s*** i syrop na spanie, ale po trzech dniach odłożyłam syrop, ponieważ nic nie uspokajał dziecka. Jestem bardzo zmęczona wstawaniem do niej min. 20 razy za noc, a rano idę do pracy. Nie mam siły, próbujemy załatwić sobie termin w prywatnej przychodni na tomografię, gdy już się dostaniemy może coś poskutkuje. Proszę o jakąś poradę, dziękuję.    

Dzień dobry, moja córka ma skończone 6 miesięcy i nie chce spać w dzień. Drzemka przedpołudniowa trwa pół godziny, a następnie po godzinie-dwóch córka zaczyna marudzić, ziewa, trze oczy - widać, że jest zmęczona. Gdy położę ją spać, znów zasypia na pół godziny. Kilka razy próbowałam ją przetrzymać, do 3-4 godzin, ale robi się tylko bardziej marudna, a zasypia i tak na pół godziny. Śpi 2-3 razy dziennie po pół godziny, czasami uda jej się zasnąć na godzinę, najczęściej na spacerze. Dziąsła ma spuchnięte, często wkłada ręce do buzi i płacze. Smarujemy dziąsła żelem, czasami podajemy paracetamol, ale to ją uspokaja tylko na chwilę. W nocy też budzi się kilka razy, najczęściej z płaczem. Zasypia ok. 20.00 i budzi sie ok. 6 rano, czasami po karmieniu jeszcze potrafi zasnąć na godzinkę-półtorej, czasami już nie chce spać, wtedy ok. 8 rano już zaczyna ziewać i marudzić. Nic jej nie interesuje, to już trwa kilka długich tygodni, a zębów na razie nie widać, jak mogę jej pomóc??? Dziękuję.

Proszę o poradę - mój synek ma już prawie 10 miesięcy, a budzi się w nocy co godzinę, w najlepszym wypadku co 2 godziny. Ja niestety już wróciłam do pracy i proszę o pomoc ze względu na siebie, a przede wszystkim ze względu na dziecko – wiem, że zdrowy sen jest potrzebny dziecku do rozwoju dlatego też się martwię. Generalnie jak na takie malutkie dziecko on śpi chyba za mało. W dzień robi sobie 1 drzemkę na 2 czasem 2,5 godziny (między 12-15 godz.) sen nośny trwa między 21-7rano (z pięcioma, sześcioma przerwami). W nocy synek budzi i mam wrażenie, że nie umie sam usnąć. Istotne jest to, że jak był mniejszy nauczył się usypiać przy piersi i teraz nie umie inaczej usnąć niż pijąc mleko z butelki czy z piersi. Kubuś nie toleruje smoczków i do niedawna nawet był problem z mlekiem z butelki, ale od 1,5 miesiąca już pije mleko z butelki. Od 1,5 miesiąca w ciągu dnia nie jest już karmiony piersią tylko w nocy (przy tak częstych pobudkach jest tak mi łatwiej). Każdy wieczór wygląda podobnie dostaje kaszkę (łyżeczką na gęsto) albo przed kąpielą albo tuż po w zależność czy jest bardzo zmęczony i o której jadł. W ciągu dnia je ładnie - rano jogurcik i biszkopcik, później 180ml mleka, obiadek (cały słoiczek), deserek (owoc), szyneczkę lub sucharka, kaszkę na gęsto i mleko około 120ml. Pije też herbatkę nie wiem jakie jeszcze informacje byłyby potrzebne. Proszę o pomoc i podpowiedź co powinnam zrobić, żeby mój robaczek lepiej spał?    

Mam synka w wieku 4 lat i mam problem, z którym boryka sie większość rodziców. Otóż mój synek od urodzeniam ma problem ze spaniem, nie pamiętam, żeby przespał całą noc. Jest wcześniakiem, urodzonym w 26. tygodniu ciąży, ma w sobie bardzo dużo energii, co skutkuje tym, że nie ma weny do spania. Spać kładzie się koło godziny 20, a już po godzinie 24 budzi się i przychodzi do nas do łóżka. Jest to zarówno męczące dla mnie, jak i dla męża. Synek budzi się koło godziny 6 rano i nie ma mowy w ciągu dnia, żeby się zdrzemnął choćby na moment. Na co dzień uczęszcza do przedszkola, w którym też nie chce spać, mimo, że inne dzieci to robią. Nie wiem co mam robić, jestem zmeczona jego nocnymi wędrówkami. Proszę o pomoc.

Witam. Mój 3-miesięczny synek (ur. 04.11.2010) dotychczas przesypiał noc z jedną pobudką. Tzn. zasypiał ok. 20.00 i budził się raz na karmienie ok. 4.00, następnie spał do ok. 8.00-9.00, zdarzało się również, że budził się dopiero o 6.00 rano, czyli przesypiał całą noc. W połowie stycznia, tzn. od jakichś 2-3 tygodni budzi się co 2,5-3 godziny i za każdym razem domaga się piersi, bywa, że budzi się po godzinie od karmienia, wtedy 15 min. usypiania na rękach i zasypia ponownie. Dodam, że synek od 1 miesiąca życia śpi na brzuszku, tylko tak zasypiał. W ciągu dnia śpi ok. 4 razy po 30 min, na spacerze potrafi przespać 2-3 godz. Od początku śpi w łóżeczku, ubrany jest w pajacyk, przykryty bawełnianym kocykiem i kołderką. W pokoju utrzymujemy stałą temperaturę 21 st i 60% wilgotności. Nic nie zmieniamy w rytmie jego dnia i nocy, staramy się wszystko robić schematycznie. Zauważyłam, że odkąd częściej budzi się w nocy, w ciągu dnia jest bardziej nerwowy, karmię go tylko piersią. Proszę o poradę, co robić? Czy taki stan rzeczy jest prawidłowy?

Witam, mam 9-tygodniową córkę, która od 5 tygodni ma kolkę. Karmię ją piersią i wcześniej spała mi średnio po 2 godziny dzień i w nocy. Od 3 tygodni zaczęła mi gorzej spać, tzn. w ciągu dnia śpi w sumie np. 1,5 godziny (co stanowią drzemki po 15, 30 minut). W ciągu dnia trudno skupić jej na dłużej uwagę, widać, że jest zmęczona, ale nie umie zasnąć. Często domaga się piersi. Usypiam ją przy piersi i często zdarza się, że już śpi na ramieniu, a jak odłożę ją do łóżeczka, to zaraz się budzi i płacze. W nocy potrafi mi przespać 3 godziny i budzi się ze 3 razy, ale dostaje czopki rozkurczowo-nasenne z powodu kolki. Boję się co będzie jak je odstawię i w nocy też nie będzie mi spała. Podczas spaceru na dworze potrafi spać 2-3 godziny. Czy to normalne, że tak małe dziecko tak mało śpi? Czy to po prostu kwestia osobowości danego dziecka?

Mam niecałe 2 miesięczne dziecko, Adrianka. Strasznie męczy go coś w nosie, ciężko oddycha, ma problemy ze spaniem. Byłam z nim nawet w szpitalu, gdzie powiedzieli , że dziecko jest zdrowe i nie ma ani zapalenia płuc, ani zapalenia oskrzeli, ani kataru. Wypisali go do domu, ale dalej są takie same problemy z nosem, a ja się okropnie martwię i stoję całymi dniami i praktycznie nocami nad jego łózeczkiem, martwiąc się czy ma czym oddychać. Skoro ma problemy z noskiem i je mleko z butelki, to moje dziecko praktycznie nie ma czym oddychać. W szpitalu przepisali mi Nasivin do nosa, który praktycznie nic kompletnie mu nie pomaga. Jak charczał, tak jest dalej, a poza tym na nasivinie do nosa. Napisane jest, że stosuje się go od 3 miesiąca życia, gdzie lekarze wiedzieli badając moje dziecko, że ma niecałe 2 miesiące, dlatego proszę cokolwiek napisać. Co robić w takim wypadku i co to może być? Napiszcie co można zrobić, aby mój syn tak się nie męczył.

Witam, mam ogromny problem. Mój 7-miesięczny synek budzi się w nocy co pół godziny-godzinę. Czasami domaga się piersi, ale częściej płacze, tak iż muszę go wyjąć z łóżeczka i utulić. W nocy podnosi nóżki do góry i czasami śpi z nóżkami w rękach. Przeszkadza mu kołderka, przykrywam go kocykiem zlożonym na 4 części, który jest bardzo lekki. Maksymalny odstęp czasu pomiędzy przebudzeniem to 2 godziny! Do 4 miesiąca spał po 6-8 godzin bez pobudki. Od 4 miesiąca sytuacja się diametralnie zmieniła! Na początku tłumaczyłam sobie, iż to faza wzrostu, ząbkowanie - ale powoli jestem bardzo zmęczona i wiem, że na pewno to nie jest normalne. Mój synek walczy z dolegliwościami ząbkowania od 3 miesiąca - do dzisiejszego dnia jednak ząbków nie ma!

Na obiadek jada 3/4 słoiczka 190 g (warzywa z mięskiem), na kolację kaszkę łyżeczką plus pierś, samą butelkę z kaszką. Małemu podaję herbatki i moje mleko w ciągu dnia z butelki, ponieważ wszystko wydaje mu sie tak interesujące, iż tylko butelką jestem w stanie go nakarmić. Piersią karmię go jak jest bardzo zmęczony albo po przebudzeniu. Mały przybiera dobrze na wadze. Ostatnio na kontroli miał 9 kg przy 74 cm wzrostu! Mały śpi w ciągu dnia 40 minut o 10.00 oraz o 13.00 również 40 minut. Zasypia o 18:30 i śpi z wieloma przerwami do 6 rano! Mamy również rytuał przed spaniem - ubieranie piżamki, kołysanka, karmienie w ciemnym pokoju. Proszę o poradę, może powinnnam się udać do osteopaty, homeopaty?

Witam, wiem, że były już poruszane tematy snu niemowląt i czytałam je wszystkie. Przeczytałam parę książek na ten temat i nie potrafię sobie poradzić z problemem zasypiania mojego 3-miesięcznego synka. Jego zasypianie to koszmar!!! Nie wiem, co robię źle. Wiem, że na początku robiłam źle i on się przyzwyczaił do spania ze mną w jednym łóżku. Na każde jego zawołanie podawałam mu pierś. Na początku mi to odpowiadało, bo chciałam się wyspać, a poza tym on był taki mały, biedny (urodził się w 36+6 tygodniu przez cesarkę, tydzień przeleżał w inkubatorze z powodu żółtaczki fizjologicznej), a to nie chciałam, żeby sąsiedzi się budzili itp.

Od jakichś dwóch tygodni chcę go nauczyć spania we własnym łóżeczku. Dbam o rytuały, żeby wiedział, co go czeka. Karmię go co trzy godziny, wieczorem nawet co dwie. Dwa razy dziennie wychodzimy na dwugodzinny spacer. Wieczorne karmienie odbywa sie w godzinach 17-18, a potem trochę się bawimy. Tylko on szybko się nudzi i muszę go nosić na rękach. Do niedawna go to uspokajało. Teraz to nie działa. Jak mu coś nie pasuje, to nie patrzy, czy jest na rękach, czy leży, tylko w krzyk.

Kąpiel uwielbia i staram się go długo kąpać, do 15 minut. Potem wycieram do sucha, lekko masuję, bo już w tym momencie zaczyna protestować, przebieram w pidżamkę i karmię piersią ponownie (nadmieniam, że karmię tylko i wyłącznie piersią). Potem kołysanka i kładę go do łóżeczka. Czasem zaśnie po 5 minutach płaczu, czasem po 20. Pośpi godzinę, pół i znowu płacze. Staram się go uciszyć, poklepując po pleckach, ale to nie dziala. Biorę go na ręce, wtedy gdy już się zanosi od płaczu. Nie wiem, czy przez ten płacz nie zrobi sobie krzywdy. Potem budzi się na jedzenie. Czasem co dwie, czasem co trzy godziny.

Nie wiem już zupełnie, co mam robić. Z mężem nie śpimy razem, synek najwięcej czasu spędza ze mną, męża widuje w weekendy lub wieczorami i wcale nie chce do niego na ręce. Nie mam pojęcia, co mogę jeszcze zmienić/poprawić, żeby moje dziecko nauczyło się zasypiać wieczorem. Staram się, aby tuż przed snem wieczornym nie spał ani nie pobudzam go jakoś mocno, żeby nie był zmęczony zbytnio. Nic nie skutkuje. A pisano, że taka nauka nie powinna trwać dłużej niż 3 dni. Niestety, u mnie się nie sprawdza.

Witam. Mam mały problem, gdyż moja córka od wieku 2 miesięcy przesypiała całe noce. Budziła się dopiero o 6 na karmienie, a potem w ciągu dnia jadła co 3 godziny. W sumie jadła 6 posiłków na dobę. Gdy skończyła 3 miesiące, zwiększyłam jej ilość mleka z 120 na 150 i dojada prawie wszystko (jest na mleku modyfikowanym od 1 miesiąca życia). Teraz budzi mi się w nocy na jedzenie około 3, potem o 6 i je o 9, 12, 15, 18, 21, czyli je 7 posiłków na całą dobę. Próbowałam ją też przepijać, ale niestety dopomina się mleka. Co zrobić, by wróciła do swojego stałego rytmu? Myślałam, że to może jest spowodowane brakiem spacerów. Nie wychodzę z nią, gdyż niedługo ma szczepienie i nie chcę, żeby się przeziębiła, więc wolałam się wstrzymać przez pewien czas. Proszę o radę i z góry dziękuję.

Witam serdecznie. Moj 14-miesięczny synek budzi się co 2-3 godziny na mleko.W ciągu dnia spożywa 3 posiłki (śniadanie, obiad, kolacja) i 2 przekąski (owoc, ciastko), tak więc wydaje mi się, że głodny nie powinien być, a spragniony bardziej. Tyle, że jak mu chcę herbatkę albo wodę podać, aby się napił, to kręci głową nerwowo, a dopiero przy mleku się uspakaja i zasypia. Co zrobić, aby przespał nockę? Nie budząc mnie tak często na mleko? I czy nie za dużo mleka wypija w ciągu dnia ? Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedź.