Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 2 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Czy to pomoże aby pozbyć się takich myśli?

Dzień dobry! Leczę się na ciężką depresję lękową. Biorę moklobemid 450mg i kwetiapinę 400mg. Biorę też leki na nadciśnienie Nebilenin 5mg, Diuresin SR, Kaldyum. Myślę o suplementacji litem, ponieważ cały czas miewam myśli samobójcze, które powodują duży niepokój, doraźnie lekarz... Dzień dobry! Leczę się na ciężką depresję lękową. Biorę moklobemid 450mg i kwetiapinę 400mg. Biorę też leki na nadciśnienie Nebilenin 5mg, Diuresin SR, Kaldyum. Myślę o suplementacji litem, ponieważ cały czas miewam myśli samobójcze, które powodują duży niepokój, doraźnie lekarz przepisał mi na nie hydroksyzynę 25-50mg. Słyszałem, że lit pomaga im jednak bardziej zapobiegać. Czy mógłbym samemu włączyć sobie suplement orotanu litu w dawce 5mg na wieczór? Pytam, ponieważ obawiam się głównie interakcji z lekami moczopędnymi i na nadciśnienie. Czy powinienem to jednak skonsultować ze swoim lekarzem i wykonać badania? Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
odpowiada 1 ekspert:
mgr Adam Zajączkowski
mgr Adam Zajączkowski

Czy ta choroba może być dziedziczna?

U mojej żony rozpoznano; Mieszane zaburzenia osobowości z cechami osobowości zależnej. Zauważyłem podobieństwa w zachowaniu moich córek do dotychczasowych zachowań mojej żony. Czy ta choroba/przypadłość może być dziedziczna?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy takie postępowanie psychoterapeuty jest normalne?

Witam serdecznie od kilku miesięcy korzystam z usług psychoterapeuty. Ogólnie jestem mega zadowolona z postępów. Jednak chciałabym się dowiedzieć czy częste pytania o to czy sie masturbuję są normalne w przypadku terapii? Moj psychoterapeuta pyta o to za każdym razem... Witam serdecznie od kilku miesięcy korzystam z usług psychoterapeuty. Ogólnie jestem mega zadowolona z postępów. Jednak chciałabym się dowiedzieć czy częste pytania o to czy sie masturbuję są normalne w przypadku terapii? Moj psychoterapeuta pyta o to za każdym razem gdy sie widzimy nawet jak nie rozmawiamy o tych sferach to zawsze wyskakuje z tym pytaniem - nie ukrywam iż na początku nie zwracałam na to zbytnio uwagi jednak teraz zaczyna mnie to troszkę zastanawiać. Dodam tylko że częściej pyta mnie o moją masturbacje niż np o to jak mój seks z mężem. Ślicznie dziękuję za odpowiedź
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko

Czy ta sytuacja może utrzymać się na zawsze?

Witam ! Zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno-lękowe z łagodnym przebiegiem depresji. Półtora miesiąca temu rozpocząłem leczenie - zacząłem od 1/3 tabletki Trittico 75 mg na noc i połowy tabletki Pralex 5 mg rano. Obecnie zażywam dwie tabletki po... Witam ! Zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno-lękowe z łagodnym przebiegiem depresji. Półtora miesiąca temu rozpocząłem leczenie - zacząłem od 1/3 tabletki Trittico 75 mg na noc i połowy tabletki Pralex 5 mg rano. Obecnie zażywam dwie tabletki po 5 mg Elicei rano oraz całą tabletkę Deprexolet 10 mg na noc. Za trzy tygodnie mam pierwszą wizytę u psychologa. Początkowe objawy somatyczne co prawda dawno ustąpiły, ale wciąż czuję, że nie mam w sobie żadnych emocji. Nic mnie nie cieszy jak kiedyś, ale nawet te trudne emocje, jak smutek czy lęk, są u mnie zablokowane. Martwię się, ponieważ trwa to już dwa miesiące i zaczynam się obawiać, czy taka sytuacja może utrzymać się na zawsze. Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję za pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak poradzić sobie bez konieczności pójścia do psychologa?

Dzień dobry. Od kilku lat jestem nerwowy, wszystkim przesadnie się przejmuję, jestem perfekcjonistą, ciągle się stresuję, nie umiem się wyluzować. Niestety w ciągu ostatniego miesiąca doszły do tego nowe objawy. Wszystko za sprawą kupna nowego komputera. Chciałem kupić jak najtaniej... Dzień dobry. Od kilku lat jestem nerwowy, wszystkim przesadnie się przejmuję, jestem perfekcjonistą, ciągle się stresuję, nie umiem się wyluzować. Niestety w ciągu ostatniego miesiąca doszły do tego nowe objawy. Wszystko za sprawą kupna nowego komputera. Chciałem kupić jak najtaniej jak najlepszy sprzęt i myślałem nieprzerwanie tylko o komputerach. Ciągle towarzyszyły mi myśli, czy dobrze robię, czy można lepiej, czy na pewno tego potrzebuję, czy może lepiej poczekać, bo będzie taniej. Takim myślom towarzyszyć zaczęło dziwne uczucie, jakby ekscytacji, motyli w brzuchu, ale negatywne i rozżalenie, chęć płaczu. Niestety objawy nie ustąpiły i ciągle odczuwam smutek i niepokój. Obrzydza mnie mój nowy komputer i ograniczam siedzenie przy nim do minimum jak tylko mogę (wcześniej uwielbiałem korzystać z komputera). Zauważyłem, że szczęście potrafi mi dać tylko bliskość mojej partnerki (mieszkamy daleko od siebie i widzimy się co kilka tygodni). Gdy odjeżdżamy od siebie, smutek, żal i rezygnacja wracają. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, na co wskazują te objawy. Nie mogę się na niczym skupić, boję się, że przez to mogę mieć problem ze skończeniem ostatniego roku studiów (w ubiegłym roku miałem świetną średnią). Co robić? Poszedłbym do psychologa, ale nie chcę wydawać oszczędności, a wiadomo, że taka terapia może trwać wiele miesięcy. Partnerka też nie potrafi mi pomóc. Czuję się jakbym po prostu nie istniał.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Jak długo moja dziewczyna może przebywać w szpitalu?

Moja dziewczyna chciała popełnić samobójstwo. Na szczęście udało mi się otworzyć drzwi jak polykala garciami tabletki można tak powiedzieć bo zjadła ich za dużo no bo po chwili zemdlala .zadzwoniłem po karetkę i szybko przyjechali Na szczęście nic jej... Moja dziewczyna chciała popełnić samobójstwo. Na szczęście udało mi się otworzyć drzwi jak polykala garciami tabletki można tak powiedzieć bo zjadła ich za dużo no bo po chwili zemdlala .zadzwoniłem po karetkę i szybko przyjechali Na szczęście nic jej się nie stało . Zawiezli ją na drugi dzień do psychiatryka . Nie wiem czemu to zrobiła nie dogadalismy się tylko w jednej głupiej sprawie . Teraz lekarze raz mówią ze wyjdzie za tydzień później ze za 2 a teraz ze za miesiąc . Nie którzy wychodzą z tamtąd wcześniej .od czego to zależy ze lekarze nie chcą jej wypuścić tak jak obiecywali jej wcześniej . Musi tam się źle zachowywać wyżywać lekarzy bo ja nie rozumiem . Dziękuję
odpowiada 1 ekspert:
mgr Adam Zajączkowski
mgr Adam Zajączkowski

Jak pozbyć się takich lęków?

Cześć, Od zawsze balam się ciemności, jako dziecko bylo to do wytłumaczenia jednak w dorosłym życiu moje lęki związane ze snem znacznie sie nasiliły. Miewam nocami okropne koszmary różnego rodzaju, bardzo często budzę sie w nocy z krzykiem, bądź jestem... Cześć, Od zawsze balam się ciemności, jako dziecko bylo to do wytłumaczenia jednak w dorosłym życiu moje lęki związane ze snem znacznie sie nasiliły. Miewam nocami okropne koszmary różnego rodzaju, bardzo często budzę sie w nocy z krzykiem, bądź jestem budzona przez osoby z mojego otoczenia (nigdy mie śpię w pokoju sama, zawsze muszę obiec osobę do towarzystwa siostra, wspolokatorka etc i zawsze przy zapalonym świetle).. Osoby przebywające ze mna w pokoju opisują moje koszmary tak, ze najpierw zaczynam szybciej oddychać czasem płaczę przez sen i zawsze kończy sie jękami i krzykiem kiedy mnie budzą nie zawsze da sie ze mna przeprowadzić rozmowę, czasami opowiadam im co mi sie snilo a czasami w ogóle nie pamiętam abym miala koszmar jestem wtedy mocno zdezorientowana, ale poczucie lęku towarzyszy zawsze Prócz tego bardzo często przed i po obudzeniu Miewam zwidy. Najczęściej są to pająki chodzące po ścianach, podłodze kołdrze, rzadziej cienie, sylwetki nieokreślone kształty, czasami czuje ze ktos siedzi na mojej pościeli, badz mówi cos niezrozumiałego wszytsko trwa zaledwie kilka-kilkanaście sekund po czym znikają, ale budzą we mnie tak duże lęki, zw ciężko jest mi znowu zasnąć. Przez te nocne przywidzenia i okropne koszmary potrafię nie spać cale noce. Miewam okresy od 7-20 dni, ze gdy tylko zajdzie słońce towarzyszysz mi lęk i strach przed zaśnięciem. Wiem, zw kiedy zasnę przyśni mi sie cos złego co skończy sie obudzeniem całego domu przez mój płacz lub krzyk. Jeżeli uda mi sie "przetrwać" noc bez snu to i tak pare razy w nocy doświadczę przywidzeń, które budzą we mnie taki sam strach. Przez osttanie 2 lata miewam takie epizody coraz częściej - wiążą sie ons z tym gdy tylko pojawiają sie pierwsze przywidzenia wiem, ze cala noc mam z głowy i będę musiała to w miarę możliwości odespać w dzień. Nie wiem czy to ka znaczenie ale z reguły jestwm bardzo strachliwa osoba, boje sie w ciągu dnia wielu codziennych sytuacji ale jestem w stanie je jakoś opanować - w przypadku lęków w nocy paraliżują mnie do tego stopnia, ze wole całą noc poświęcić na przeczytanie książki przy zapalonym normalnym oświetleniu niz chociażby podejmowanie próbę pójścia spac - to zawsze kończy sie nieprzyjemnymi zwidami lub koszmarami
odpowiada 1 ekspert:
mgr Adam Zajączkowski
mgr Adam Zajączkowski

Czy remisja nerwicy może oznaczać jej wyleczenie?

Czy remisja nerwicy może oznaczać jej wyleczenie?
odpowiada 3 ekspertów:
mgr Adam Zajączkowski
mgr Adam Zajączkowski
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski

Jak sobie poradzić po tej relacji?

Hejka Pisze tutaj bo sama nie wiem co już mam robić. Kilka lat temu poznałam chłopaka który starał się o mnie 3lata jednakże ja nic nie chciałam z nim, przeczekał każdy koń związek z innymi i wciąż chcial że mną... Hejka Pisze tutaj bo sama nie wiem co już mam robić. Kilka lat temu poznałam chłopaka który starał się o mnie 3lata jednakże ja nic nie chciałam z nim, przeczekał każdy koń związek z innymi i wciąż chcial że mną być. Po tych 3 latach wkoncu się zgodziłam i zaryzykowałam i nie żałuję był to najlepszy związek jaki mogłabym mieć mimo tak młodego wieku czułam że to on jest ta osoba z którą chce być, jak to w związku bywały różne chwilę kłótnie , godzenia i wspaniałe chwilę . Jednak po ponad roku coś się zepsuło. Zerwał że mną jednak ja bardzo nie chciałam i błagałam go o powrot chodź on już nie chciał. Dodam że jest on przyjacielem mojej siostry męża i jadąc do siostry czasem go widuje jak wraca za zagranicy i wtedy coś między nami jest , kochamy się i traktujemy się tego dnia jak najlepsza para beż kłótni potrafimy rozmawiać leżeć przytulać się i tak co jakiś czas się dzieje jak się widujemy u siostry w domu . Minął rok i wkoncu wyznał mi ze nie chce ze mną być bo boi się związków i denerwują go związki i uznał ze jest typem samotnika ale relacje mamy jakie mamy i dobrze sie dogadujemy i pomaga mi w każdej rzeczy . Nie umiem sobie przez ten rok poradzić z tym i chciałbym żeby ktoś mi z tym pomógł i mi powiedział co mam robić i mna wstrząsnął
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy przy tej psychozie u brata niezbędna jest wizyta na pogotowiu?

dzień dobry, mój brat ma nagły atak psychozy (wydaje mu się, że najbliżsi go obgadują lub spiskują przeciwko niemu oraz ma objawy ksobne). Niestety od 5 dni nie śpi pomimo Zolafrenu na noc. Przez cały ten czas ma natłok myśli... dzień dobry, mój brat ma nagły atak psychozy (wydaje mu się, że najbliżsi go obgadują lub spiskują przeciwko niemu oraz ma objawy ksobne). Niestety od 5 dni nie śpi pomimo Zolafrenu na noc. Przez cały ten czas ma natłok myśli i nie chce naszej pomocy. Izba przyjęć w szpitalu psychiatrycznym go nie przyjęła bo nie było miejsca. Co mamy robić? Czy powinniśmy wezwać karetkę?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Jak mam polepszyć nasze życie seksualne?

Witam Mam 36 lat nie kochaliśmy się z żoną od 8 miesiecy bo twierdzi że jest zmęczona, nie akceptuje swojego ciała wstydzi się najprościej rzecz ujmując. A może to problem ze mną że poprostu brzydzi się mna ? Proszę o jakieś rady Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy to wszystko może świadczyć o autyzmie

Dzień dobry, Moje pytanie dotyczy niedawnego doświadczenia i relacji zawodowej z dorosłą osobą (klientem) prawdopodobnie z autyzmem. Czy takie zachowania jak np. -oczekiwania natychmiastowego działania w pracy (dosłownie w ciągu minuty) i to poza godzinami pracy -bezpodstawne twierdzenie, że... Dzień dobry, Moje pytanie dotyczy niedawnego doświadczenia i relacji zawodowej z dorosłą osobą (klientem) prawdopodobnie z autyzmem. Czy takie zachowania jak np. -oczekiwania natychmiastowego działania w pracy (dosłownie w ciągu minuty) i to poza godzinami pracy -bezpodstawne twierdzenie, że zostało się oszukanym, zignorowanym, dyskryminowanym itp w przypadku braku tego oczekiwanego działania -agresja werbalna i próby zastraszenia gdy coś jest niezgodne z oczekiwaniem - ignorowanie podstawowych wiadomości dotyczącej współpracy (godziny pracy, terminów realizacji zlecenia) - nieprzyjmowanie do wiadomości faktu o zakończonej wspołpracy Czy to wszystko może świadczyć o autyzmie? Dodam, że osoba wykazująca te cechy sama wspomniała o swojej niepełnosprawności (nie powiedziała jakiej, ale w jej mediach społecznościowych było sporo informacji właśnie o autyzmie) i jednocześnie jest świetnie wykształconą (i to w kilku dziedzinach). Jeśli to autyzm to jak reagować w takich sytuacjach? Jeśli to autyzm to czy w ogóle możliwe, żeby osoba tak reagująca była w stanie ukończyć studia? Czy autyzm jest niepełnosprawnością w ujęciu medycznym i prawnym? Jak przekazywać komunikaty takiej osobie by być zrozumianym i móc współpracować jednocześnie bez narażania się na stres? Mnie ta sytuacja bardzo dużo kosztowała w sensie emocjoanlnym i chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej gdyby podobna sytuacja miała się powtórzyć. Będę wdzięczna za informacje.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko

Czy psychoterapia jest jak najbardziej wskazana?

Witam mam na imię Krzysiek mam 30 lat, od ponad 3 lat borykam się z Nerwicą lękowa, dodam że 5 lat temu zmarł mi Tata, po roku czasu zostawiła mnie moja narzeczona, nie mogłem sobie z tym poradzić więc uciekłem... Witam mam na imię Krzysiek mam 30 lat, od ponad 3 lat borykam się z Nerwicą lękowa, dodam że 5 lat temu zmarł mi Tata, po roku czasu zostawiła mnie moja narzeczona, nie mogłem sobie z tym poradzić więc uciekłem trochę w alkochol , oczywiście nie upijać się do upadłego, ale tak żeby zapomnieć na chwilę o tym wszystkim, ale kiedy rano się budziłem dostrzegałem dziwnych ataków, kołatanie serca, duszności, ucisk w głowie taki rozpierający ból głowy, pocenie się, ucisk w gardle, mrowienie kończyn itd... najgorzej było wieczorem chak kładłem się do łóżka to myślałem że umrę.. W Głowie mi się kotłowało, czułem taki niepokój, duszności. I oczywiście Pandemia też zrobiła swojej bardzo się tego cholerstwa boję i dziennie czytam o tych zakażeniach i za bardzo się chyba nakręcam na to wszystko. Brałem Xanax SR 1mg ale przestałem brać ponieważ z tego co wiem uzależnia, są takie dni że czuje się świetnie , a przyjadą takie że jestem nie obecny nic mi się nie chce, pracuje za Granicą i to też jest dla mnie ciężkie... Czy psychoterapia jest jak najbardziej wskazana i ile czasu taka psychoterapia trwa ? Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odpowiedź z góry :)
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak odróżnić depresję od załamania nerwowego?

Witam nie wiem czy przechodzę depresję czy załamanie nerwowe. W sumie chyba wszystko na raz i to wiele lat .
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Marzena Zięba
Mgr Marzena Zięba
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Co myśleć o tym kołataniu serca?

Witam . Od ok roku zauważyłem u siebie jak tylko się położę to czuję jak mi serce bije/kołacze. Puls spoczynkowy mam 63-70, ciśnienie ok 128-135/80-85. Morfologia potas sód magnez w normie. EKG, echo serca w porządku . Od kilku lat... Witam . Od ok roku zauważyłem u siebie jak tylko się położę to czuję jak mi serce bije/kołacze. Puls spoczynkowy mam 63-70, ciśnienie ok 128-135/80-85. Morfologia potas sód magnez w normie. EKG, echo serca w porządku . Od kilku lat biore paroxinor ze względu na nerwicę lękowa. Kilka razy miałem atak paniki ok 5 lat temu .
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak zwalczyć te napady agresji?

WITAM,MAM PROBLEM Z NAPADAMI AGRESJI,NIE SĄ ONE Z NICZEGO,PROBLEM POJAWIA SIĘ PODCZAS KŁÓTNI Z PARTNEREM. NA POCZĄTKU STARAM SIĘ ZACHOWAĆ SPOKÓJ ALE Z CZASEM NIE WYTRZYMUJE I MUSZĘ CZYMŚ RZUCIĆ A CZASEM NAWET DOCHODZI DO RĘKOCZYNÓW,DOPIERO WTEDY WYŁADOWUJE Z SIEBIE... WITAM,MAM PROBLEM Z NAPADAMI AGRESJI,NIE SĄ ONE Z NICZEGO,PROBLEM POJAWIA SIĘ PODCZAS KŁÓTNI Z PARTNEREM. NA POCZĄTKU STARAM SIĘ ZACHOWAĆ SPOKÓJ ALE Z CZASEM NIE WYTRZYMUJE I MUSZĘ CZYMŚ RZUCIĆ A CZASEM NAWET DOCHODZI DO RĘKOCZYNÓW,DOPIERO WTEDY WYŁADOWUJE Z SIEBIE CAŁY STRES I SIĘ USPOKAJAM. Z NIKIM INNYM NIE MIAŁAM DOTYCHCZAS TAKICH SYTUACJI ,ALE TUTAJ DOSTAJĘ WRĘCZ SZAŁU ZWŁASZCZA JAK PARTNER CIĄGNIE TEMAT DŁUGO LUB OBRAŻA SIĘ O BŁAHE SPRAWY,ZASTANAWIAM SIĘ CZY TO WE MNIE TKWI PROBLEM CZY TO JEGO ZACHOWANIA SĄ POWODEM
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy to jest schizofrenia?

Witam. Nie mam siły, aby posprzątać, aby się ubrać, słyszę głosy, widzę szybę, mam wrażenie, że ten świat jest światem zza szyby, nie mam w sobie energii życiowej, mam stany lękowe, nie wychodzę z domu sama, wychodzę jedynie z kimś,... Witam. Nie mam siły, aby posprzątać, aby się ubrać, słyszę głosy, widzę szybę, mam wrażenie, że ten świat jest światem zza szyby, nie mam w sobie energii życiowej, mam stany lękowe, nie wychodzę z domu sama, wychodzę jedynie z kimś, nie mam siły, aby ugotować i robić postępy, nie jestem samodzielna, jestem też często bardzo pobudzona i nie lubię tego, co to może być za choroba? Czy to jest schizofrenia? Jestem też agresywna i często obwiniam innych o coś.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko

Czy tak już zostanie na zawsze?

Witam ! Zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno-lękowe z łagodnym przebiegiem depresji. Od półtora miesiąca zażywam leki - zacząłem od pół tabletki Pralexu 5 mg rano i 1/3 tabletki Trittico 75 mg na noc. Obecnie zażywam dwie tabletki Elicei... Witam ! Zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno-lękowe z łagodnym przebiegiem depresji. Od półtora miesiąca zażywam leki - zacząłem od pół tabletki Pralexu 5 mg rano i 1/3 tabletki Trittico 75 mg na noc. Obecnie zażywam dwie tabletki Elicei 5 mg rano i całą tabletkę Deprexolet 10 mg na noc. Za trzy tygodnie mam pierwsze spotkanie z psychologiem. Objawy somatyczne co prawda już dawno ustąpiły, ale mam wrażenie, że nie odczuwam żadnych emocji. Nie tylko szczęścia czy radości, ale również tych trudnych, jak smutek czy lęk. Wydaje mi się, że jestem zupełnie zablokowany. Martwię się tym, ponieważ trwa to już ponad dwa miesiące i obawiam się, czy tak już nie zostanie na zawsze ? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak radzić sobie z fobiami społecznymi?

Dzień dobry, moja praca wymaga ode mnie zabierania głosu w większej grupie. Raczej staram się sobie radzić z fobią społeczną, której jakieś elementy w sobie widzę. Raz jest lepiej raz gorzej. Natomiast jeśli w tej grupie ja zabieram głos sam... Dzień dobry, moja praca wymaga ode mnie zabierania głosu w większej grupie. Raczej staram się sobie radzić z fobią społeczną, której jakieś elementy w sobie widzę. Raz jest lepiej raz gorzej. Natomiast jeśli w tej grupie ja zabieram głos sam z siebie, to jest ok, jestem w stanie się wypowiedzieć bez większego problemu. Jeśli natomiast idziemy po kolei, tak, że każdy mówi wskazany, to we mnie narasta nieprawdopodobny niepokój aż do momentu mojej pory i gdy mam się odezwać, to bywało tak, że niemal traciłem głos, zatykało mi gardło, nie mogłem złożyć zdania, bo nie mogłem złapać tchu. Dziwne jest to, że jeśli tuż przed zadałem jakieś pytanie, zabrałem głos, albo włączyłem się w wypowiedź mojego przedmówcy, to potem było mi znacznie łatwiej. Proszę o podpowiedź co robić. Czy jestem w stanie we własnym zakresie sobie pomoc? Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Klekotko
Mgr Magdalena Klekotko

Czy w mojej sytuacji warto porozmawiać z psychologiem?

Witam, chciałam bym się trochę wygadać, szczególnie jakiejś sobię doświadczonej w temacie. Zastanawiam się czy nie mam jakiś zaburzeń psychicznych.Trudno mi stwierdzić lub znaleźć odpowiedzi na moje pytania w internecie, bo mam wrażenie że złe samopoczucie jest normą w spolczesnym... Witam, chciałam bym się trochę wygadać, szczególnie jakiejś sobię doświadczonej w temacie. Zastanawiam się czy nie mam jakiś zaburzeń psychicznych.Trudno mi stwierdzić lub znaleźć odpowiedzi na moje pytania w internecie, bo mam wrażenie że złe samopoczucie jest normą w spolczesnym świecie. Nie krytykuję innych czy neguje ich problemy, chcę poprostu wiedzieć czy to jak się czuje nie jest czymś na porządku dziennym, żebym nie wyszła na jakąś przewrażliwioną, która chcę wmówić sobie problemy. Ogólnie trudno mi to wszystko opisać, nie czuję się dobrze sama ze sobą. Mam 23 lata, nie pracuje, może jestem tylko społecznym nieudacznikiem, albo pasożytem. Za dziecka byłam wyśmiewana w szkole i czułam się krytykowana przez matkę za to że jestem nieśmiała, oraz miałam wrażenie tego że jestem mniej ważna od siostry lub nawet psów (mama zajmuje się hodowlą). Często fantazjuję o tym że umarłam i co czeka mnie dalej, uspokaja mnie to. Nie mogłam bym się skrzywdzić bo za bardzo boję się tego procesu. Często płacze w nocy myśląc o niektórych zdarzeniach z przeszłości, bądź jak sobie wyobrażam rozmowę o tym jak się czuję. Nie pogadam o tym z mamą, bo nie chcę by była smutna, i jestem pewna że usłyszę że uważam ją za złą matkę. Nie uważam tak, ale myślę że poświęca większości swojej uwagi albo siostrze albo psom. Czasem czuję się w domu jak w pułapce, kiedy się pokłócimy muszę się chować do swojego pokoju, dlatego że w kłótni mama z starszą siostrą biorą swoje strony, mam wtedy wrażenie że moja obecność jest czymś nie na miejscu, i przytłacza mnie to że nie mam co ze sobą zrobić, czuję że nigdy nie ucieknę i że jedyną opcją jest śmierć, ale zaznaczam że nie była bym wstanie się skrzywdzić, poprostu mam ochotę zasnąć i umrzeć, bądź zachorować na coś co spowoduje moją śmierć. Próbowałam pracować by coś ze sobą zrobić. Pracowałam w kuchni, coś tam zarobiłam ale że jesteśmy nie majętną rodziną to te pieniądze poszły. Wiem że tak będzie za każdym razem i nie będę mogła odmówić jeśli będą chciały coś sobie kupić, lub zafundować w nowego psa, odrazu zarzuciły by mi że jestem egoistką, a strasza siostra by kazała mi płacić za mieszkanie z nimi, już parę razy to robiła gdy nie chciałam zostawać sama z jej i mamy 12 psami na cały dzień. Chciałbym zniknąć, przenieś się do innego świata, do innej rzeczywistości. Piszę o tym tu ponieważ czuję się okropnie, chcę wiedzieć czy mogę podejrzewać jakaś chorobę u mnie, czy jednak to co powinnam sobie uświadomić to to że takie jest życie i tyle. Nie ma mowy bym poszła do psychologa, bo na pewno by mama nie znalazła by na to pieniędzy bądź czasu by mnie zawieść, tym bardziej że namówienie jej by zabrała mnie do normalnego lekarza to też problem, boję się że prośba o psychologa została by zlekceważona i użyta przeciw mnie, a bardzo potrzebuję wiedzieć co o tym wszystkim myśleć. Przepraszam za rozpisanie, i z góry dziękuję
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Patronaty