Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 6 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Co zrobić w przypadku takiego paraliżu sennego?

od ponad 2 lat mam paralize, ale daje rade z tym żyć. Od jakiegoś tygodnia mam paraliz, ze ktoś zawiązuje mi sznur na szyji i zaczyna mnie dusić oraz gwałcić od tylu. Ciagle ten sam paraliż. Budzę się z płaczem,... od ponad 2 lat mam paralize, ale daje rade z tym żyć. Od jakiegoś tygodnia mam paraliz, ze ktoś zawiązuje mi sznur na szyji i zaczyna mnie dusić oraz gwałcić od tylu. Ciagle ten sam paraliż. Budzę się z płaczem, nie mogę później zasnac. Czy powinnam się z tym gdzieś udać?

Czy taka konfrontacja może być pomocna?

Od 5 lat mam problem z zamknięciem emocjonalnym na byłego. Rozstanie było 5 lat temu z mojej winy poniewaz pojawila się nowa osoba i nie wiedziałam na kogo się zdecydować. W rezultacie pierwszy partner mnie zostawił a z drugim po... Od 5 lat mam problem z zamknięciem emocjonalnym na byłego. Rozstanie było 5 lat temu z mojej winy poniewaz pojawila się nowa osoba i nie wiedziałam na kogo się zdecydować. W rezultacie pierwszy partner mnie zostawił a z drugim po pewnym czasie wzięłam ślub. Aktualnie myślenie o byłym zatruwa mi juz 5 lat życia. Nie utrzymujemy kontaktu lub jest on rzadki i chłodny. Staram sie nie ogladac jego zdjec ani nie spotykamy sie od tylu lat a nadal mam problem. Aktualnie zaproponowałam spotkanie z nim i konfrontacje w nadziei że uda mi sie zamknac i poukładać sobie w głowie. Czy taka konfrontacja może być pomocna? Jakie pytania powinien sobie zadać lub tej osobie aby oczyścić się raz na zawsze z tego emocjonalnego problemu?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jakie badania zrobić mojej mamie?

Proszę o pomoc. Moja mama od dawna chorowała na reumatyzm. Pół roku temu zaczęła terapię hormonalną, która pomogła jej z reumatyzmem ( ból ustapił) . Następnie poszła do dentysty, a tam bez jej wiedzy, uzyskała znieczulenie z adrenaliną. Od tamtego... Proszę o pomoc. Moja mama od dawna chorowała na reumatyzm. Pół roku temu zaczęła terapię hormonalną, która pomogła jej z reumatyzmem ( ból ustapił) . Następnie poszła do dentysty, a tam bez jej wiedzy, uzyskała znieczulenie z adrenaliną. Od tamtego czasu zaczęła mieć ataki paniki, depresję, była 3 tygodnie w szpitalu psychiatrycznym. Teraz ma zachowania w stylu - nie jest w stanie nic zrobić ( nic przygotować, posprzątać), chodzi i ciągle zauważa negatywne rzeczy, nie je, ciągle kłamie, potrafi stać godzinami i patrzeć jak pranie się suszy martwiąc się że jest dalej mokre. Proszę o pomoc ! to stało się tak nagle ! Jakie badania mogę zrobić by jej pomóc? Z góry dziękuje za pomoc.. 
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak pozbierać się po tej relacji?

Witam serdecznie,Przez ostatnie kilka miesiecy spotykalam sie z mezczyzna poznanym w internecie.Jestesmy oboje po 30.Relacja ukladala sie fajnie,duzo czasu spedzalismy razem,wyjazdy, a kiedy nie bylismy razem to duzo rozmow telefonicznych.Kilka dni temu troche sie zdenerwowalam,pierwsza sytuacja to byla stluczka... Witam serdecznie,Przez ostatnie kilka miesiecy spotykalam sie z mezczyzna poznanym w internecie.Jestesmy oboje po 30.Relacja ukladala sie fajnie,duzo czasu spedzalismy razem,wyjazdy, a kiedy nie bylismy razem to duzo rozmow telefonicznych.Kilka dni temu troche sie zdenerwowalam,pierwsza sytuacja to byla stluczka samochodowa,napisalam wiadomosc do mojego partnera (wiedzialam,ze moze nie odebrac telefonu),wiadomosc odczytal ale totalnie ja zignorowal.Po kilku godzinach zadzwonilam to tlumaczyl ze nie widzial (dziwne bo wiadomosc byla przeczytana ale ok).Kolejna sytuacja miala miejsce kilka dni temu,mowilam partnerowi wielokrotnie,zeby informowal mnie o ewentualnych spoznieniach na spotkanie,niestety po raz kolejny to zignorowal.Pojawil sie z prawie godzinnym opoznieniem,poklocilismy sie po czym on stwierdzil,ze nie ma ochoty na kontynuowanie tej znajomosci bo „magia” odleciala skoro takie male rzecxy mi przeszkadzaja.Jak sam stwierdzil,z racji faktu,ze to koniec naszej znajomosci to powiedzial mi jeszcze kilka rzeczy o ktorych mi niewspominal,pomimo in pytalam:ma 2 dzieci (nie mial nigdy zony ani nie jest z matka dzieci),jest osoba po terapii (byl uzalezniony od narkotykow ale podobno z rok temu juz po terapii cos mu sie zdarzylo wziasc) i zdarzalo mu sie miec problemy z prawem.Po tym powiedzial,ze to koniec i wyszedl.Jestem totalnie rozbita,w szoku.Nie wiem co o tym wszystkim myslec,powiedzial mi,ze chcial zebym poznala jego a nie jego przeszlosc.Niemoge uwierzyc w to wszystko co sie stalo.Bardzo mnie boli,ze odwrocil tez sytuacje i obarczyl mnie cala wina za rozpad tej relacji,totalnie nie przejmujac sie tym,ze tak naprawde od poczatku mnie oszukiwal..Jestem zalamana totalnie,zaangazowalam sie w ta relacje a tutaj taka sytuacja..Nie wiem co robic dalej..
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy dobrze zrobiłam, ograniczając relacje z matką?

Witam, Mam 35 lat, od 15 mieszkam za granica. Alkohol byl od zawsze w domu ale w umiarkowanych dawkach. Dobiero 2 lata temu, jak mama (55 lat) probowala sie zabic po alkoholu i pociela tez tate ( 82 lata). Dowiedzialam... Witam, Mam 35 lat, od 15 mieszkam za granica. Alkohol byl od zawsze w domu ale w umiarkowanych dawkach. Dobiero 2 lata temu, jak mama (55 lat) probowala sie zabic po alkoholu i pociela tez tate ( 82 lata). Dowiedzialam sie, ze pije juz od ladnych kilku lat do nieprzytomnosci. Byla juz 4 razy na odwyku. Za kazdym razem obiecuje poprawe, ze juz tak nie chce. Wytrzymala rok... w lutym tata zmarl. Mama poleciala po alkohol po moim wyjezdzie, oczywiscie karerka i odwyk 3.5 miesiaca. Wyszla tydzien temu... od razu zaczela pic, niestety oklamujac mnie, ze nie pije wcale i to tylko tabletki na uspokojenie.. niestety znajomi dzwonili bo znowu karetka i w kolko to samo. Tym razem juz odpuscilam i powiedzialam jej, ze sie odcinam od niej. Mam corke 3 lernia i jestem w 8 miesiacu ciazy. Powiedzialam jej, ze jak ulozy sobie zycie w trzezwosci mozemy odnowic kontakty bo teraz juz mam dosc kompletnie. Dobrze zrobilam? Troche mam wyrzury sumienia, ze ja sama z tym zostawilam ale ile mozna ufac i sie zawodzic?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Czy warto aż tak poświęcać się dla chłopaka?

Witam. Zaczynając od początku to przyjaźnie się z pewnym chłopakiem praktycznie od dziecka. Od jakiegoś czasu zaczęło coś się dziać między nami. Zaczęliśmy się w sobie zakochiwać. I zaczęły się problemy. Właśnie napisaliśmy maturę i czas wybrać studia. On chce... Witam. Zaczynając od początku to przyjaźnie się z pewnym chłopakiem praktycznie od dziecka. Od jakiegoś czasu zaczęło coś się dziać między nami. Zaczęliśmy się w sobie zakochiwać. I zaczęły się problemy. Właśnie napisaliśmy maturę i czas wybrać studia. On chce żebym poszła na studia do tego samego miasta i mieszkała z nim. Mi marzą się studia w drugiej części Polski. Co mam zrobić? Zrezygnować ze studiów dla niego? Zaznaczam, że nie jesteśmy razem. Postawił mi ultimatum, albo on albo studia. Jeżeli bym wybrała jego to prawdopodobnie zaczął by się nasz związek, ale na razie on czeka aż podejmę decyzję. Dla niego nie ma takiej opcji jak związek na odległość. Nie jestem też pewna w 100% co do jego uczuć. Niby mówi cały czas, że chciałby ze mną zbudować poważny, trwały związek. Niestety on jest takim typem, że otacza się wieloma dziewczynami. Mimo tego wszystkiego strasznie mi na nim zależy i nie wiem co mam dalej robić.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Byczko
Mgr Anna Byczko
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak poukładać swoje sprawy?

Witam. Pracuje jako kierowca zawodowy od poniedziałku do piątku jestem w trasie. Na weekend wracam do domu, do żony i córki. Żona pracuje, ja po powrocie z tygodnia w piątek od razu jade na budowę, zakupy, pranie, gotowanie, odpoczywam tak... Witam. Pracuje jako kierowca zawodowy od poniedziałku do piątku jestem w trasie. Na weekend wracam do domu, do żony i córki. Żona pracuje, ja po powrocie z tygodnia w piątek od razu jade na budowę, zakupy, pranie, gotowanie, odpoczywam tak naprawdę w pracy w której też bywa ciężko, i to mnie już przerasta, jestem ciągle rozdrażniony, zły, agresywny, nadużywam alkoholu. Pogubiłem się z tym wszystkim, cierpią nasze relacje, ciągle nerwy, stres. Nie mam pomysłu, żona za wszelką cenę tylko budowa i budowa, a ja nie wiem czy tego chce...
odpowiada 1 ekspert:
Dr Dominika Farley
Dr Dominika Farley

Jak zwalczyć samotność i odzyskać chęć do życia?

Witam, bardzo potrzebuję pomocy specjalisty. Dodam, że już jakiś czas temu byłam u psychologa, ale niestety mi nie pomógł. Odebieralam wrażenie za każdym spotkaniem, że gada byle gadać wybija godzina, zabiera pieniądze za wizytę i w pośpiechu daje znać że... Witam, bardzo potrzebuję pomocy specjalisty. Dodam, że już jakiś czas temu byłam u psychologa, ale niestety mi nie pomógł. Odebieralam wrażenie za każdym spotkaniem, że gada byle gadać wybija godzina, zabiera pieniądze za wizytę i w pośpiechu daje znać że mogę sobie już iść. Ma 35 lat jestem samotna rozwódką i w zasadzie prócz 8h w pracy dni zlewają się ze sobą nie różniąc się niczym specjalnym. Czuję się bardzo samotna. Wszystkie moje znajome mają rodziny i w zasadzie brak czasu na cokolwiek. A te wolne czy po rozwodach poszły w swoją stronę nie oglądając się za siebie. Każdego dnia miewam ogromne wahania nastrojów. Raz obiecuję sobie zawalczyć o siebie i stanąć na nogi by jeszcze tego samego dnia zamknąć się w pokoju i bezradnie przeżywać to w jakim martwym punkcie się znajduję. Brakuje mi tej 2 osoby, bardzo chciałabym założyć rodzinę i mieć dzieci. Problem w tym, że kompletnie nie potrafię zaufać ponownie i otworzyć się na nowy związek. W zasadzie to nie mam nawet gdzie spotkać kogoś. Czasami mam wręcz wrażenie, że ludzie mnie denerwują, drażnią. Zamknęłam się w sobie i nie potrafię sobie z tym poradzić, rzuciłam już nawet zajęcia na siłowni, bieganie. Po prostu mi się nie chce. Brakuje mi sił, chęci i energii do życia. Brakuje mi bliskości i szczerego uczucia, a wolne weekendy spędzone samotnie dobijają mnie coraz bardziej.

Jak pomóc mojej siostrze?

Witam . Pisze w pewnej sprawie. Siostra ma 13 lat . Dziś pękła i powiedziała że od pewnego czasu ma jakieś dziwne wrażenie że ktoś ja obserwuje , podsluchuje . Ubierajac się chowa telefon gdzie popadnie byle nie był na... Witam . Pisze w pewnej sprawie. Siostra ma 13 lat . Dziś pękła i powiedziała że od pewnego czasu ma jakieś dziwne wrażenie że ktoś ja obserwuje , podsluchuje . Ubierajac się chowa telefon gdzie popadnie byle nie był na wyciągnięcie wzroku. Nigdy żadna obca osoba nie miała telefonu jej w ręku aby mogła zrobić coś w brew jej woli . Siostra bardzo rzadko chce wychodzić z domu , trzeba robić to już siła. Najchętniej siedzialaby w domu z telefonem w ręku. Przez ostatnie czasy bardzo dużo oglądała różnych rzeczy na stronach internetowych. Typu tik tok czy instagram. Jeśli czegoś nie może zrobić na telefonie jest bardzo nerwowa reaguje płaczem . W świecie realnym też stała się bardziej nerwowa. Więcej krzyczy nie kontrolując tego , więcej pyskuje. Gdzie się udać z takimi objawami , co zrobić, jak pomóc?

Jak mam poprawić komunikację w związku?

Witam. Jestem w związku od.5 lat. 2 lata narzeczenstwa. 4 lata wspólnego mieszkania. Od jakiegoś roku nie potrafimy się dogadać. Narzeczony zabrania mi wyjazdów na noc samej bez niego. Z mojej strony nie mam z tym problemu. Jasne że jestem... Witam. Jestem w związku od.5 lat. 2 lata narzeczenstwa. 4 lata wspólnego mieszkania. Od jakiegoś roku nie potrafimy się dogadać. Narzeczony zabrania mi wyjazdów na noc samej bez niego. Z mojej strony nie mam z tym problemu. Jasne że jestem zazdrosna ale nigdy nie zabrojilqm ani nie zabraniam wyjazdów jemu. Wręcz przeciwnie uważam że każdy powinien mieć jakiś swój mały świat. Swoje pasje i swoje hobby. Jesteśmy na etapie rozstawania.. mam metlik w głowie i już nie wiem jak z nim rozmawiać.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Dlaczego ostatnio nie potrafię cieszyć się życiem?

Nie umiem cieszyć się zyciem. Niedawno urodziłam drugie dziecko- córeczkę, mam już trzyletniego syna. Nie umiem jednak tego docenić i cieszyć się chwila. Cały czas czekam na coś zamiast skupić się na tu i teraz. Rano kiedy tylko się obudzę,... Nie umiem cieszyć się zyciem. Niedawno urodziłam drugie dziecko- córeczkę, mam już trzyletniego syna. Nie umiem jednak tego docenić i cieszyć się chwila. Cały czas czekam na coś zamiast skupić się na tu i teraz. Rano kiedy tylko się obudzę, zastanawiam się jak „przetrwać” i doczekać wieczora az mąż wróci z pracy i zajmie się dziećmi, a kiedy on jest już w domu to już skupiam się na tym, ze za chwile znów pójdzie do pracy a ja zostanę sama w domu. Młodsza córeczka jest bardziej wymagająca niż syn, co tez sprawiło ze nie umiem odnaleźć się w roli podwójnej mamy. Rano budzę się i boje się z góry, ze mała będzie płakać i z góry nastawiam się negatywnie, a wieczorem jak mam iść spać to już nastawiam się ze w nocy mała się obudzi tysiąc razy a ja znów się nie wyspie. Jestem tez uczulona na jej płacz i kiedy tylko ona zaczyna płakać a ja nie znam powodu to zaczynam płakać razem z nią, od razu mam masakrycznie zły humor i najchętniej ucieklabym z domu. A przecież mam kochającego męża, który pracuje bardzo dużo zeby niczego nam nie brakowało, syn tez świetnie sprawdza się w roli starszego brata, a o córeczce marzyłam od kiedy byłam mała dziewczynka. To dlaczego nie potrafię być szczęśliwa i czemu cały czas czekam na później, na weekend, wakacje, święta itd. Zdaje sobie sprawę z tego ze mam z tym problem ale nie umiem w głowie przestawić się na pozytywne myślenie i już mnie to powoli wykańcza. Co robić i jak zmienić coś w swojej głowie zeby w końcu w pełni cieszyć się z życia...

Czy słusznie tkwię w tej relacji?

Dzień dobry, od kilku miesięcy jestem w związku, na początku wszystko było dobrze, do momentu wspólnego zamieszkania, zaczęły się kłótnie, poważne awantury, powroty i rozstania i trwa to już ponad 6 miesięcy, na chwilę jest dobrze, a potem znowu... Dzień dobry, od kilku miesięcy jestem w związku, na początku wszystko było dobrze, do momentu wspólnego zamieszkania, zaczęły się kłótnie, poważne awantury, powroty i rozstania i trwa to już ponad 6 miesięcy, na chwilę jest dobrze, a potem znowu wielka kłótnia, głównie o uczucia i kwestię przeszłości i błędów, które każdy z Nas popełnił raniąc nimi siebie. Zdecydowaliśmy się na terapię, ale ja już nie do końca czuję, żeby to wszystko miało sens, mimo wszystko tkwię w tej relacji.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czym się różni depresja od nerwicy lękowej?

Witam czym się różni depresja lękowa od nerwicy lękowej bo mam strasznie silne lęki i paniki plus myśli typu o szaleje stracę kontrolę A diagnozy mam dwie i niewiem w co wierzyć czy to nerwica czy depresja lękowa moje objawy... Witam czym się różni depresja lękowa od nerwicy lękowej bo mam strasznie silne lęki i paniki plus myśli typu o szaleje stracę kontrolę A diagnozy mam dwie i niewiem w co wierzyć czy to nerwica czy depresja lękowa moje objawy to somatyzacje z ciała niepokój bardzo duży panika lęki i mysli że już oszalalam
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy te dolegliwości przy nerwicy lękowej są normlane?

Nerwica lękowa i natrętne myśli Witam, na początku czerwca zdiagnozowano u mnie nerwice lękowa. Na początku był to strach o schizofrenie, potem o pedofilie, potem wątpliwościami co do związku. Nie radzę sobie już sama ze sobą. Proszę powiedzieć mi... Nerwica lękowa i natrętne myśli Witam, na początku czerwca zdiagnozowano u mnie nerwice lękowa. Na początku był to strach o schizofrenie, potem o pedofilie, potem wątpliwościami co do związku. Nie radzę sobie już sama ze sobą. Proszę powiedzieć mi czy to normalne ze w ciągu dnia potrafię myśleć o przeszłości, fantazjować o innym życiu, bać się przyszłości, mieć różne skojarzenia z różnymi wspomnieniami ? Już sama nie wiem co mi dolega. Boje się ze zamieni się to w jakieś urojenia, o ile już to nie są urojenia. Dodam tylko ze ja zawsze miałam tendencje do nadmiernego analizowania, obsesyjnego myślenia o problemach, czy ogólnie o jakiś rzeczach. Zawsze tez skupiałam się na sobie, swoim ciele i tak dalej. Męczą mnie myśli różnorakiego tematu. Dodam tylko ze mam takie przebłyski a propo tego co przeczytam w internecie, zaraz to przypisuje o sobie. Ta analiza wszystkiego i analiza własnych myśli, skupianie się tylko na tym mnie wykańczają. Dodam tylko ze od 7tyg przyjmuje Asentre. Czy da się to wyleczyć ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy te zaburzenia kwalifikują dziecko do niepełnosprawności?

Witam Czy nerwica natręctw F42 u dziecka 14 lat i zaburzenia depresyjne F321 od 2 lat kwalifikują dziecko do orzeczenia o niepełnosprawności?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Jak rozumieć te schorzenie?

Witam mam do państwa pytanie lekarz wystawił mi diagnozę f41 I ja zrozumiałam to tak że to jest zaburzenie lękowe z natrestwami myśliwym i stany depresyjne ale to nie jest typowa depresja lękowa tylko wszystko po troszku tak mam to rozumieć???
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak leczy się te zmiany w mózgu?

Witam, U mojej mamy badanie RM głowy wykazało zaawansowany zanik kory mózgowej i mozdzku, zmiany naczyniopochodne. Od ponad 2 lat mama cierpi na urojenia, lek, depresję. Od ponad 2 lat nie wykonuje żadnych domowych obowiązków. Leczenie psychiatryczne farmakologiczne nie... Witam, U mojej mamy badanie RM głowy wykazało zaawansowany zanik kory mózgowej i mozdzku, zmiany naczyniopochodne. Od ponad 2 lat mama cierpi na urojenia, lek, depresję. Od ponad 2 lat nie wykonuje żadnych domowych obowiązków. Leczenie psychiatryczne farmakologiczne nie przynosi żadnej poprawy. Jaka klinika w Polsce mogłaby pomóc w leczeniu zmian w Mózgu? Proszę o poradę?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Czy powinnam dać drugą szansę naszej relacji?

Witam, bylam z chłopakiem 9 lat od roku nie jestesmy razem. Wspolnie mieszkaliśmy ponad 2 lata. W tamtym roku odkrylam ze ma romans i sie rozstaliśmy. A ze wyjechalismy z rodzinnego miasta i wynajelismy mieszkanie wspolnie to jeszcze dwa miesiace... Witam, bylam z chłopakiem 9 lat od roku nie jestesmy razem. Wspolnie mieszkaliśmy ponad 2 lata. W tamtym roku odkrylam ze ma romans i sie rozstaliśmy. A ze wyjechalismy z rodzinnego miasta i wynajelismy mieszkanie wspolnie to jeszcze dwa miesiace po rozstaniu mieszkaliamy razem jako współlokatorzy. Ja ciagle mialam nadzieję, ze jednak bedziemy razem, ale wiem ze dla niego tez nie bylam obojętna. Ciagle sie o mnie troszczył, wspolnie jadaliśmy, wszystko robiliśmy razem. Tydzien po rozstaniu napisal list podczas mojej nieobecności i napisal tam, ze ze mna jest mu jak w niebie a do tamtej nie czuje nic, ze sie pogubil i ona mu namieszala w glowie. Rozmawialismy ale nie mogliśmy podjac decyzji ani w przod ani w tyl. Po 2.5 miesiaca postanowilam wyjechac za granicę bo nie wytrzymywalam już tej jednej wielkiej niewiadomej. On o tym nie wiedzial. Zlozylam wypowiedzenie w pracy w polsce z chęcią powrotu po 2-3 miesiacach bez problemu. O tym tez nie wiedzial. Kiedy ostatni dzien mialam isc do pracy i on wrocil ze swojej i zobaczyl moje spakowane walizki zaczal płakać, ze to niemozlowe ze tak sie z nami stalo, ze on mnie nadal kocha. Powiem szczerze że przez 9 lat nie widzialam go w takim stanie. I w ten wieczor powiedzialam mu o wypowiedzeniu i o wyjezdzie. I tu zaczela sie histeria, zebym go nie zostawiala itp. Powiedzialam mu ze ta przerwa nam sie przyda i zobaczymy co dalej. 2 dni pozniej wyjechalam kontakt mieliśmy codsien pozniej rzadziej i rzadziej. Ja poznalam kogos za granica, ale to byla krotka znajomosc. Nie potrafie nikogo do siebie dopuscic, myslalam ze uporalam sie z tym, ale dziś czuję ze naprawde go kocham. Rok czasu a ja nie mam dnia bez mysli o nim, sni mi sie czasami, kontakt mamy ograniczony do minimum. I ciagle sie zastanawiam czy napisac mu o swoich uczuciach. Czuję, ze mimo tego co sie stalo, mimo tej zdrady - to on byl i jest miłością mojego życia. Nie potrafię z nikim byc, bo nawet jesli moment jestem szczęśliwa to wszystko wraca. A przez to ze myślę o byłym nie chce nikogo ranic, a w swojej glowie kazdego mimowolnie do niego porównuję. Co robic?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak mam rozmawiać ze swoją mamą?

Witam. Mieszkam z mężem i dzieckiem za granicą, a podchodzimy z różnych części Polski. W tym roku postanowiliśmy pojechać na wakacje do Polski. Wynajęliśmy domek nad jeziorem 20km od mojej mamy, żeby nie siedzieć jej na głowie, a żeby mogła... Witam. Mieszkam z mężem i dzieckiem za granicą, a podchodzimy z różnych części Polski. W tym roku postanowiliśmy pojechać na wakacje do Polski. Wynajęliśmy domek nad jeziorem 20km od mojej mamy, żeby nie siedzieć jej na głowie, a żeby mogła nas odwiedzać nawet codzień. Wczoraj poinformowałam ją, że po drodze chcemy zajechać na dwa dni do teściów, bo ich też nie widzieliśmy od ubiegłego roku. No i się zaczęło! Że mogę od razu tam zostać (u teściów), że wcale nie muszę przyjeżdżać, bo po co do starej matki! Obraziła się i rozłączyła, a potem nie odbierała już telefonu. Znam ją na tyle, że jestem przekonana że ona nie przyjedzie ani razu w czasie naszego pobytu. Odechciało mi się gdziekolwiek jechać. Jak mam z nią rozmawiać? Co mam robić?

Czy powinnam być może udać się do specjalisty?

Czy powinnam udać się do specjalisty? Dzień dobry. Mam 23 lata, mieszkam z rodzicami i młodszym rodzeństwem. Mam problem z usamodzielnieniem się. Podejrzewam u sobie również fobię społeczną, odczuwam lęk przed odbieraniem telefonów i wykonywaniem ich, boję się również pójść... Czy powinnam udać się do specjalisty? Dzień dobry. Mam 23 lata, mieszkam z rodzicami i młodszym rodzeństwem. Mam problem z usamodzielnieniem się. Podejrzewam u sobie również fobię społeczną, odczuwam lęk przed odbieraniem telefonów i wykonywaniem ich, boję się również pójść na rozmowę kwalifikacyjną (mam wrażenie, że tylko mnie wyśmieją). Dodatkowo kończę właśnie studia i powinnam bronić licencjat, ale jestem wręcz przerażona tym, co dalej. Rodzice na mnie naciskają, żebym choćby nie wiem co skończyła studia (już z jednych zrezygnowałam wcześniej po 1 semestrze) i szybko znalazła pracę. Bardzo nie chce ich zawieść, ale boję się tego, że już ich zawiodłam swoim zachowaniem. Naprawdę nie wiem, co jest ze mną nie tak, że nie potrafię się uniezależnić (mama bardzo często mi to wypomina). Bardzo chcę to zmienić, tylko, może to głupio zabrzmi, ale nie potrafię. Czy powinnam udać się do specjalisty? Czy po prostu wychodzi na to, że jestem leniwa i wygodna, i lubię żyć na garnuszku rodziców nic nie robiąc?
odpowiada 1 ekspert:
Dr Dominika Farley
Dr Dominika Farley
Patronaty