Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 4 , 0 0 0

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

W jaki sposób mogę pokonać tę nieśmiałość?

Wydaje mi się, że jestem osobą nieśmiałą lub aspołeczną, ale w moim przypadku jest to trochę bardziej skomplikowane. Nie potrafię utrzymać kontaktu wzrokowego, mówię bardzo cicho, nie potrafię podejść i zapytać się kogoś o coś, nie potrafię rozmawiać, okazywać emocji... Wydaje mi się, że jestem osobą nieśmiałą lub aspołeczną, ale w moim przypadku jest to trochę bardziej skomplikowane. Nie potrafię utrzymać kontaktu wzrokowego, mówię bardzo cicho, nie potrafię podejść i zapytać się kogoś o coś, nie potrafię rozmawiać, okazywać emocji przy obcych i najważniejsze - zawsze boję się reakcji ludzi. Mimo to jestem bardzo otwartą osobą i z chęcią bym nawiązał relacje lub porozmawiał z kimś, jednak nie mam odwagi tego zrobić, a nikt inny nie chce tego zrobić. Jednak w internecie nie mam żadnych problemów z pisaniem z ludźmi. Patrząc w czyjeś oczy obawiam się, że komuś może się to nie podobać lub zaraz odwrócę gdzieś wzrok. Mówię cicho, lecz wydaje mi się, że jak będę mówić głośniej to zaraz zacznę krzyczeć i będzie dziwnie to wyglądało (w tym przypadku nie mam pewności czy rzeczywiście mówię cicho. Rzadko kiedy ktoś prosi bym powtórzył to co mówiłem. Jednak czuję, że mówię cicho). Boje się zapytać innych o pomoc albo o coś poprosić, bo boje się, że ta osoba odmówi mi, nie usłyszy mnie, powie coś niemiłego, zignoruje lub nie będę mógł się wysłowić. Nie potrafię również rozmawiać z ludźmi, chociaż nie mam pewności czy aby na pewno, ponieważ nie kojarzę bym kiedykolwiek z kimś rozmawiał dłużej niż minutę, nie wliczając członków rodziny. Nie potrafię okazywać emocji w publicznych miejscach i nie wiem dlaczego. Jedynie potrafię się czasem zaśmiać. Głównym powodem, dlaczego tak mam jest to, że boje się reakcji ludzi. Boje się, co o mnie pomyślą, jak powiem im coś nie tak lub będę dziwnie się zachowywać. Czuję się tak, jakby każdy zwracał na mnie uwagę, kiedy logicznie wiem, że tak nie jest. W internecie nie mam z tym żadnych problemów. Potrafię pisać z obcymi ludźmi bez problemów, mogę napisać do kogoś pierwszy i zacząć konwersacje, mogą się nawet ze mnie śmiać a i tak mnie to nie zaboli. Jednak w przypadku pisania z osobami, które znam z okolicy, jest już trochę ciężej, ale wciąż nie tak źle jak z rozmową. Nie mam żadnych przyjaciół, bo nie potrafię zrobić pierwszego kroku a nikt nigdy nie chciał do mnie podejść. Jednak nie zawsze tak było. 4-6 lat temu miałem kilku przyjaciół i potrafiłem z nimi rozmawiać. Jednak szkoła postanowiła porozdzielać wszystkich uczniów do różnych klas i zostałem przeniesiony do takiej klasy, gdzie nikogo z moich przyjaciół nie było, przez co kontakt z nimi się wtedy urwał. Najbardziej ta nieśmiałość/aspołeczność zwiększyła się kiedy była pandemia w 2020 i nie wychodziłem wtedy z domu. Przez 6 miesięcy opuściłem dom tylko z 7-10 razy. Moi rodzice też często powtarzali bym nie próbował z nikim nawiązywać kontaktów w tym regionie, bo tu są "fałszywi ludzie", "ludzie którzy mnie zranią", "ludzie którzy chcą mnie oszukać i wykorzystać". Aktualnie chodzę do szkoły na fotograficzny profil i nieśmiałość jest dużą przeszkodzą w fotografii. Nie potrafię powiedzieć modelowi jak powinien się ustawić, kiedy zrobię zdjęcie w miejscu publicznym nie potrafię zapytać obcego człowieka czy mogę wstawić jego zdjęcie do internetu. Jednak trzymając aparat i patrząc się przez wizjer, czuję większą odwagę do ludzi. Jestem wtedy w stanie patrzeć im się w oczy i nie boje się, co ludzie pomyślą jak będę stać w dziwnych pozycjach z aparatem w rękach. O dziwo nie mam jednak problemów z wystąpieniami publicznymi. Mogę przedstawić prezentację w klasie, mogę robić zdjęcia na akademiach. Im więcej ludzi jest w pobliżu, tym mniej jestem nieśmiały. Również gdy z kimś rozmawiam to nie wiem co zrobić z rękoma. Zawsze wtedy chowam je za plecy, bo nie wiem co innego zrobić. Chce w końcu to zmienić i nie mieć tych problemów. Chce mieć normalnie przyjaciół, móc wyrazić swoją opinię przy pytaniach do grupy, wytłumaczyć dlaczego zrobiłem coś inaczej niż powinienem. Myślałem od pewnego czasu, by napisać na grupie klasowej, czy może ktoś chciałby ze mną popisać i nawiązać kontakt, bo z nikim w klasie bliskiego nie mam. Jednak na to również nie mam odwagi i nie wiem czy jest to dobry pomysł. Są teraz wakacje, więc nawet jakbym napisał coś tak głupiego (a bynajmniej głupiego w mojej głowie) to klasa najpewniej po miesiącu już by zapomniała. Czy to jest dobry pomysł? Jak mam pokonać nieśmiałość, aspołeczność lub cokolwiek to jest? Dlaczego w internecie nie czuję tak samej nieśmiałości?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy jest duże prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się chore?

Witam. Chciałabym zapytać ponieważ, mam 36 lat i partner mój 41 znamy się od 3 lat. Mieszkamy razem i planujemy dziecko w pszyszlym roku. Chcemy być rodzicami. Niestety mam też wątpliwości co do tego, ponieważ mam 36 lat a to... Witam. Chciałabym zapytać ponieważ, mam 36 lat i partner mój 41 znamy się od 3 lat. Mieszkamy razem i planujemy dziecko w pszyszlym roku. Chcemy być rodzicami. Niestety mam też wątpliwości co do tego, ponieważ mam 36 lat a to już dość późny wiek do zajścia. Boje się że będzie ciężko Chciałabym też żeby urodziło się zdrowe. Mój chłopak leczy się psychiatrycznie i ja też. Mam depresje z stanami napadów histerii są takie dni gdzie funkcjonuje b. dobrze a są dni gdzie się nic niechce i jest spadek nastroju a chłopak ma problem z pracą, i zaburzenia osobowości często czuje smutek w srodku, ogólnie nie umie się za bardzo odnaleźć zawodowo. Czasem ma prace a czasem jej nie ma. Mamy wiele wspólnych cech pozytywnych. Dogadujemy się i chcemy mieć rodzinę. Dobrze się ze sobą czujemy. Z tym że on zażywa leki i ja też. Czy to jest jakaś przeszkoda z zdrowym rozwoju dziecka ? Czy nasze problemy psychiczne w rozwoju płodu się ingerują? Czy substancje które zażywamy mogą wpływać na płód. Wiadomo też będę różnie się czuć w ciąży. Nie każda ciąża też jest łatwa. Wiem też że Napewno będzie ciężko się odnaleźć po porodzie kiedy cała uwaga będzie skupiona na dziecku. A nie na sobie. Ale czy jest duże prawdopodobieństwo że dziecko urodzi się chore z aspergerem bądź autyzmem lub zespołem Dauna? Czy badania genetyczne obydwoch rodziców przed staraniem się o dziecko to wykarzą?
odpowiada 1 ekspert:
Dr Mieczysław Bakun
Dr Mieczysław Bakun

Jak pozbyć się takich niepokojących objawów u mojego partnera?

Witam, przychodzę z problemem mojego partnera. Od lat choruje na depresję lub dystymię. Nigdy nie dotrwał do końca żadnej terapii farmakologicznej i praktycznie nie podejmował żadnego leczenia bo choroba (jak sądził) nie przeszkadzała mu znacząco w funkcjonowaniu - zaznaczam też... Witam, przychodzę z problemem mojego partnera. Od lat choruje na depresję lub dystymię. Nigdy nie dotrwał do końca żadnej terapii farmakologicznej i praktycznie nie podejmował żadnego leczenia bo choroba (jak sądził) nie przeszkadzała mu znacząco w funkcjonowaniu - zaznaczam też fakt, że przyjmuje codziennie 300 mg pregabaliny. Około miesiąca temu po przeprowadzce, która odbyła się dość w dużym stresie i popłochu zażył rekreacyjnie olejek cbd z thc z dawką o wiele większą niż ta zalecana. Wywołało to u niego atak psychotyczny. Bezpośrednio po tym incydencie zaczął mieć wzmożone stany lękowe, ataki paniki i bezsenność. Po około dwóch tygodniach zauważyłam, że próbuje wycofywać się z życia społecznego, odczuwa anhedonię, ma problemy z wyrażaniem uczuć i komunikowaniem się przez co się ode mnie odsunął i zrobił zimny. W tej chwili bywa lepiej, jest już bardziej empatyczny i dostępny jednak boi się wychodzić z domu i jakichkolwiek żywych interakcji z ludźmi, nawet ze mną. Najbadziej niepokojącą sprawą są jego skrajne wahania nastroju i nagłe wpadanie w spiralę negatywnych myśli. Nakłaniam go do wizyty u psychiatry ale on twierdzi, że to przejściowe i mu przejdzie. Jednak sam uważa, że się zmienił i sam zauważa, że jego stan jest zły i niestabilny. Proszę o jakąkolwiek radę albo nawet wstępną diagnozę tej jednostki chorobowej.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski

Czym może być spowodowana taka nagła zmiana w zachowaniu?

Witam. Mam od dwóch lat stwierdzone zab osobowości BNO, depresję i zaburzenia lękowe. Od paru miesięcy nie jestem w stanie jeździć samochodem, komunikacją miejską ani chodzić długo sam bo dostaje ataków paniki i czuję jakby miał mi puścić pęcherz przez... Witam. Mam od dwóch lat stwierdzone zab osobowości BNO, depresję i zaburzenia lękowe. Od paru miesięcy nie jestem w stanie jeździć samochodem, komunikacją miejską ani chodzić długo sam bo dostaje ataków paniki i czuję jakby miał mi puścić pęcherz przez co bardziej się "nakręcam". Lekarz powiedział mi parę dni temu że nie potrafi mi pomóc bo próbowaliśmy już wszystkiego (SSRI, benzodiazepiny, ketrel, stabilizatory nastroju, hydroksyzyna itd.) Badany byłem przez urologa, miałem rentgen kręgosłupa i miednicy i wszystko niby w porządku. Czym może być spowodowana nagła taka reakcja na "życie codzienne?" Wcześniej byłem duszą towarzystwa, uwielbiałem chodzić na spacery, a jazda busem była dla mnie najlepszą częścią dnia, a w jednym momencie, dosłownie nagle wszystko odwróciło się o 180 stopni.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Krystyn Czerniejewski
Lek. Krystyn Czerniejewski

Jak mam poradzić sobie z taką relacją z moim mężem?

Mam 30 lat, pracuje na dobrym stanowisku, nie mam dzieci choć staram się o nie od 5 lat, również in vitro. Czuje się ogromnie samotna w związku. Mój mąż zawsze ma czas dla przyjaciół i przyjaciółek, dla problemów innych a... Mam 30 lat, pracuje na dobrym stanowisku, nie mam dzieci choć staram się o nie od 5 lat, również in vitro. Czuje się ogromnie samotna w związku. Mój mąż zawsze ma czas dla przyjaciół i przyjaciółek, dla problemów innych a ja jestem mu tylko potrzebna żeby rozwiązać jego problemy. Sabotuje moje szczęście i moje marzenia. Zawsze jak mu coś powiem o swoich planach to reaguje negatywnie, wymyśla problemy a kiedy jestem już wystarczająco zdołowana to jednak mówi ze wszystko się uda i ze we mnie wierzy. Ostatnio kiedy zrobiłam in vitro poprosiłam żeby był dla mnie miły, ze stres może tylko zaszkodzić. Co zrobił? Upił się i pobił człowieka, potem do mnie zadzwonił ze musimy zapłacić za szkody… byłam w ogromnym stresie bo nie odzywał się cała noc a potem taka sytuacja.. kolejne in vitro przed Bożym narodzeniem. Upił się nie wiem około 12 i zaczął wspominać moja siostrę , która zmarła. To były ogromnie ciężkie wspomnienia i sytuacja bo tylko on był pijany a wszyscy wokół źli. Oczywiście to ze mnie traktował jak szmatę to już codzienność po alkoholu. Potem kilka dni później na sylwestrze także się upił i i również bardzo złe mnie traktował- dwa dni później zrobiłam test z krwi, Beata nie była zerowa. Postanowiłam się z nim rozwieźć. Wyjechał nie rozmawialiśmy przez ponad miesiąc- odżyłam, poczułam ze chociaż teraz jestem samotna to przynajmniej szczęśliwa i spokojna bo nie czekam na niczyje wsparcie. Wtedy zmarł brat męża. Chociaż go nienawidziłam to nie mogłam go zostawić bez wsparcia.. jego mama była ciężko chora na raka.. powiedziałam ze nie zapomniałam tego co się wydarzyło ale ze będę przy Nim. Potem w teorii się między Nami poprawiło, ustaliłam ze jeśli będzie alkohol i złe traktowanie to mnie nie zobaczy. Powiedział ze się zmieni i ze pójdziemy na terapie. Mama zmarła.. myślałam ze pójdziemy na terapie… ale on woli wszystko zamiatać pod dywan i nadal mnie złe traktować. Namawia na kolejne in vitro w sierpniu, ale nawet nie zaczął się starać o Nasze małżeństwo. O psychologu nie wspomnę. Ma czas wspierać wszystkich i rozmawiać z wszystkimi a ja jestem na ostatnim miejscu. Nawet ze mną nie mieszka… i najlepsze jest to ze mógłby, gdyby tylko chciał. Kiedyś miałam dwa ciężkie wypadki, o mały włos nie straciłam życia - w obu przypadkach nigdy go przy mnie nie było. Mówi czule słówka, pierze mi mózg ale nigdy nie podejmuje inicjatywy. Nawet jeśli potrzebuje się wygadać ze względu na ciężki dzień w pracy to on olewa to i mówi o sobie… nie wiem co myśleć. Jego ojciec jest alkoholikiem, nigdy nie wspierał mamy… mój mąż traktuje mnie identycznie. Czy można kogoś jednocześnie Kochać i nienawidzić? Kiedy jest dobrze to jest dobrze, ale niestety wszystkie rzeczy się powtarzają a ja nie wierze już w jego słowa…

Jak rozumieć takie stwierdzenie w opisie osobowości anankastycznej?

W ICD-10 jest napisane tak: "Mogą pojawiać się (...) niepożądane (...) popędy, które nie osiągają nasilenia zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych" o osobowości anankastycznej. Co to są te popędy? Może mógłby/mogłaby pan/pani mi podać jakieś przykłady?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak

Czy mogę stosować potas w tej sytuacji?

Czy przyjmując leki Depakine 300 2x i zolafren 10 mng swift na wieczór oraz trittico CR 75 mg 1/3 tabletki o 17 mogę zacząć stosować potas? Mam od ponad pół roku ataki paniki oraz lęki
odpowiada 2 ekspertów:
Lek. Seweryn Segiet
Lek. Seweryn Segiet
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak radzić sobie z taką agresją w wieku 18 lat?

Dzień dobry, mam 18 lat i ogromny problem ze złością, agresją i denerwowaniem się. Każda mała rzecz wzbudza we mnie złość, denerwują mnie ludzie, ich zachowania. ponadto mam problem z nerwicą natręctw do takiego stopnia, że jeżeli nie sprawdzę czegoś... Dzień dobry, mam 18 lat i ogromny problem ze złością, agresją i denerwowaniem się. Każda mała rzecz wzbudza we mnie złość, denerwują mnie ludzie, ich zachowania. ponadto mam problem z nerwicą natręctw do takiego stopnia, że jeżeli nie sprawdzę czegoś kilkukrotnie wywołuje u mnie to ogromny stres, nie mogę normalnie funkcjonować. co mam zrobić? nie mogę tak żyć jest mi bardzo ciężko
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy po wyleczeniu depresji będę cieszyć się życiem?

Czy duże cieszenie się życiem to domena tylko dzieci? Jako dziecko naprawdę wszystko mnie radowało, a teraz zmagam się z depresją i mam ogromne problemy z odczuwaniem radości. Czy jest szansa, że ta moja dziecięca radość do mnie wróci, gdy... Czy duże cieszenie się życiem to domena tylko dzieci? Jako dziecko naprawdę wszystko mnie radowało, a teraz zmagam się z depresją i mam ogromne problemy z odczuwaniem radości. Czy jest szansa, że ta moja dziecięca radość do mnie wróci, gdy pokonam depresję? Spotykam się z wieloma opiniami, które mówią, że tylko dzieci się tak cieszą, a jak dorastasz, to to znika i to jest normalne...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski

Co oznaczają takie stany w wieku 27 lat?

Często jak jestem gdzieś w kolejce do lekarza, lub pod wpływem silnego stresu mam dziwne stany tracę świadomość i kontakt z otoczeniem,nie rozumiem co ktoś do mnie wtedy mówi ani co się dzieje wkoło. Dopiero musi jakiś czas minąć zanim... Często jak jestem gdzieś w kolejce do lekarza, lub pod wpływem silnego stresu mam dziwne stany tracę świadomość i kontakt z otoczeniem,nie rozumiem co ktoś do mnie wtedy mówi ani co się dzieje wkoło. Dopiero musi jakiś czas minąć zanim dojdę do siebie Kiedyś nawet kumpel widział co się zemną działo wołał coś do mnie a ja byłem w jakiejś ekstazie. Od wielu lat biorę silne leki przeciwlękowe , ale mimo to mam takie stany. Zastanawiam się jak wygląda atak psychozy i jak rozróznić go od ataku paniki wogóle.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak

Czy takie skurcze serca mogą być objawem nerwicy?

Skurcze dodatkowe, komorowe serca. Nagle szarpnięcie i uczucie zatrzymanie akcji serca. Zdarzają się co kilka tygodni, w grupie. Trwa to około kilkunastu minut, szarpnięcie jest co kilkadziesiąt sekund. Odczuwam niepokój lęk, czasami dławienie. Pojawiają się w chwili zdenerwowania lub w... Skurcze dodatkowe, komorowe serca. Nagle szarpnięcie i uczucie zatrzymanie akcji serca. Zdarzają się co kilka tygodni, w grupie. Trwa to około kilkunastu minut, szarpnięcie jest co kilkadziesiąt sekund. Odczuwam niepokój lęk, czasami dławienie. Pojawiają się w chwili zdenerwowania lub w czasie wyciszenia, ale jednocześnie kiedy nie czuje się bezpiecznie, mając obawy o zdrowie. Ostatnio wystąpiły jakby na zamówienie, bojąc się że dostanę "ataku". Kardiolog wyklucza chorobę serca. Nie widzi przyczyn sercowych. Te skurcze prowadzą do poczucia smutku, depresji... A to nasila skurcze. Suplementuje magnez i potas (potas ma u mnie tendencję do spadku) Czy mogą być objawem nerwicy? Lęku? Czy może być to powód tężyczki ( istnieje podejrzenie) Czy moze to być objaw niedobór mikroelementów ale na poziomie komórkowym? Odczuwam cały czas drżenie różnych partii mięśni całego ciała. Kiedyś było tylko Dreźnie powieki, obecnie wszystkie partie ciała mają mimowolne skurcze.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy to oznacza, że te leki nie są skuteczne?

W ubiegłym roku zdiagnozowano u mnie depresję lękową.Od kwietnia ubiegłego roku biorę tianesal 3x dziennie oraz pregabalin 50 mg rano i 75mg wieczorem,doraźnie xanax 0,5mg.Czasami mam wrażenie, że te leki przestały działać albo w ogóle na mnie nie działają. Pani... W ubiegłym roku zdiagnozowano u mnie depresję lękową.Od kwietnia ubiegłego roku biorę tianesal 3x dziennie oraz pregabalin 50 mg rano i 75mg wieczorem,doraźnie xanax 0,5mg.Czasami mam wrażenie, że te leki przestały działać albo w ogóle na mnie nie działają. Pani doktor mówi, że potrzeba czasu.Mam też chore serce ( migotanie przedsionkow) i to spędza mi sen z powiek. Nie potrafię uwolnić się od ciągłego myślenia o kolejnym ataku. A to z kolei rzeczywiście czasami wyzwala atak tej arytmii. Stąd moje pytanie,czyżby te leki nie były dla mnie skuteczne? były za słabe ?skoro ciągle mam ten lęk przed atakiem? A jeszcze dodam,że mam tą nerwicę od dziecka. Tylko,że wiele lat miałam spokój a teraz powróciła ponownie z chwilą ,kiedy dowiedziałam się o moich chorobach. Proszę o odpowiedź. Maria 62
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy moje sny mogą mieć związek z nerwicą lękową?

Witam mam 22 lata i zaburzenia lękowe przed śmiercią wiele lat już, śni mi się czasami jakby żałoba albo śmierć znajomego, czy to może być spowodowane nerwica lękowa i lękami przed śmiercią oraz natrętnym myśleniu o tym?

Z czego mogą wynikać takie nietypowe objawy?

Witam. Zdecydowałem się tutaj poszukać pomocy bo odwiedziłem już psychiatrę, lekarzy chorób metabolicznych, neurologa, gastroenterologa.. dwa lata temu przeszedłem covid na który dostałem antybiotyk. Mniej wiecej po miesiącu zacząłem mieć nietypowe objawy tzn. stan upojenia bez spożycia alkoholu.... Witam. Zdecydowałem się tutaj poszukać pomocy bo odwiedziłem już psychiatrę, lekarzy chorób metabolicznych, neurologa, gastroenterologa.. dwa lata temu przeszedłem covid na który dostałem antybiotyk. Mniej wiecej po miesiącu zacząłem mieć nietypowe objawy tzn. stan upojenia bez spożycia alkoholu. Alkomat pokazywał nawet do 2 promili. Pod długiej drodze gdzie większość osób odsyłała mnie do AA stwierdzono u mnie sibo, dao (które wg innego lekarza nie istnieje), zespół metaboliczny, autobrowar, insuliinoopornosc. Zrobiłem badanie zawartości alkoholu we krwi po obciążeniu glukoza ale wyszedł ujemny. Nie wyjaśniono i nie zdiagnozowano mnie pod kątem powyższych dolegliwości. W kale wyszły grzyby więc przeszedłem leczenie fluconazolem. Przyniosło to taka poprawę że wskaźniki alkoholu wahają się od tysięcznych części do promila. Grzybów w kale już nie mam.Czuje się gorzej mając np. 0,008 niż 0,2. Zmieniam się też w zachowaniu. Do tego cierpię na przepuklinę rozworu przełykowego, codziennie męczą mnie poranne odruchy wymiotne bez oddania treści. Mam problem z częstymi, rzadkimi stolcami, bólami i wzdęciami brzucha. Na 177 cm wzrostu ważę 104 kg, nadwagę miałem od zawsze. Mam odtłuszczoną wątrobę bez zmian patologicznych. W kolonoskopii wyszły tylko polipy które zostały usunięte. Czeka mnie jeszcze gastroskopia. Mam podniesione trójglicerydy na które przyjmuje leki. Przez to wpadłem w depresję bo nie wiem już gdzie szukać pomocy. Jestem bardzo zmęczony bo choroba utrudnia mi codzienne życie jak np. prowadzenie samochodu. Nigdy nie rozstaje się z alkomatem
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata  Jabłońska-Trautman
Mgr Małgorzata Jabłońska-Trautman

Czy to może być objaw autyzmu u mojego dziecka?

Witam Moje dziecko 2lata 8 miesiecy, często w ciagu dnia powtarza zdania z książek które czytamy , np : puk puk kto to tata i pokazuje jak puka np o drzwi ,mowa nie jest jeszcze rozwinięta dziecko mówi raczej po... Witam Moje dziecko 2lata 8 miesiecy, często w ciagu dnia powtarza zdania z książek które czytamy , np : puk puk kto to tata i pokazuje jak puka np o drzwi ,mowa nie jest jeszcze rozwinięta dziecko mówi raczej po „swojemu” choć zna dużo wyrazów potrafi nazwać każda rzecz , liczy do 10 po polsku i angielsku , rozróżnia kolory , zna litery alfabetu czy może być to objaw autyzmu ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Jak poradzić sobie z takimi wyrzutami sumienia?

Witam, potrzebuję pomocy, związanej z wyrzutami sumienia. Ostatnio coraz częściej się pojawiają, przypominam sobie przeszłość rozpamiętuje co było, jestem wesoła to mam wyrzuty, że nie powinnam. Szczególnie męczące są te gdzie układam sobie życie, czasem staram, bo jest ciężko, to... Witam, potrzebuję pomocy, związanej z wyrzutami sumienia. Ostatnio coraz częściej się pojawiają, przypominam sobie przeszłość rozpamiętuje co było, jestem wesoła to mam wyrzuty, że nie powinnam. Szczególnie męczące są te gdzie układam sobie życie, czasem staram, bo jest ciężko, to zarzucam sobie, że nie jest ono takie jak chcieliby inni. Często przez to nie myślę o sobie. Nawet zrezygnowałam z wyjazdu na koncert ze znajomymi, bo przecież w rodzinie nie każdy jest zdrowy, a ja chcę jechać ze znajomymi. Zostałam w domu. Przy tym często boli mnie głowa, mam napady duszności, szybkie bicie serca i są to jakby ataki paniki.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski

Czy to może być mizofonia?

Witam. Od dłuższego czasu 2 albo trzech lat słyszę prawie wszystko głośniej, a najbardziej przejeżdżające auta na ulicy. Do tego słyszę wnerwiające dźwięki tego hałasu silników w autach. Jest to takie denerwujące, że mam ochotę ukarać za to te auta.... Witam. Od dłuższego czasu 2 albo trzech lat słyszę prawie wszystko głośniej, a najbardziej przejeżdżające auta na ulicy. Do tego słyszę wnerwiające dźwięki tego hałasu silników w autach. Jest to takie denerwujące, że mam ochotę ukarać za to te auta. Choruje też na Schizofrenię Paranoidalną. Czy to może być Mizofonia czy raczej zaburzenia osobowości? Do jakiego lekarza mam się zgłosić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski

Czy psychoterapia może mi w tym pomóc?

Mam problem z tym, że była dziewczyna nie jest zbytnio przejęta rozstaniem ze mną. Widzimy się regularnie na spotkaniach w grupie i czuje się zły, kiedy ona traktuje mnie trochę tak jakby nic między nami nie miało miejsca. Jestem podejrzliwy,... Mam problem z tym, że była dziewczyna nie jest zbytnio przejęta rozstaniem ze mną. Widzimy się regularnie na spotkaniach w grupie i czuje się zły, kiedy ona traktuje mnie trochę tak jakby nic między nami nie miało miejsca. Jestem podejrzliwy, mam wrażenie, że mnie oszukała i nie była mną szczerze zainteresowana. Od rozstania minęło z jakieś 2 lata i związek trwał około 3 miesięcy. Nie rozumiem swojego zachowania. Jak sobie poradzić z tym i to zaakceptować? Mam taki problem od dawna z kobietami nawet gdy widzę, że jakiejś się podobam a potem z nią nie chce być to potem mnie wkurza, że nie dostaję uwagi. Czy psychoterapia może z tym pomóc?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy to możliwe, że siostra została źle zdiagnozowana?

Moja siostra od młodości leczy się u psychiatry. Mając około 22 lat została u Niej zdiagnozowana schizofrenia i od tej pory jest pod opieką psychiatrów w poradni przyszpitalnej. Od prawie 40 lat stosuje leki, ale podstawowy objaw jest bardzo dokuczliwy... Moja siostra od młodości leczy się u psychiatry. Mając około 22 lat została u Niej zdiagnozowana schizofrenia i od tej pory jest pod opieką psychiatrów w poradni przyszpitalnej. Od prawie 40 lat stosuje leki, ale podstawowy objaw jest bardzo dokuczliwy i nie zmniejszył się. Od wczesnego dzieciństwa ma lęk przed ludźmi i bardzo cierpi z tego powodu. Przeczytala o objawach fobii społecznej i wszystkie objawy dokładnie pasują do Jej stanu. Trudno jest Jej to przekazać lekarzowi, lekarz tylko pyta na wejściu jak się czuje, Ona mówi że dobrze, więc lekarz wypisuje kolejną receptę i tyle. Kiedyś próbowała powiedzieć, ale ja lekarz usłyszał, że to od dzieciństwa, to tylko machnął ręką i powiedział, że to trzeba się przyzwyczaić. Chcę namówić siostrę do udania się prywatnie do psychiatry, może będzie miał więcej chęci i przede wszystkim czasu na zastanowienie się. Czy to możliwe, że Siostra została źle zdiagnozowana? Może 40 lat temu nie było takiej wiedzy psychiatrycznej?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak poradzić sobie z takimi atakami paniki?

Dzień dobry, musze w końcu to napisać bo nie wytrzymuje nerwowo od 10 miesięcy. Pracuje w gabinecie stomatologicznym. Szefową na POKAZ mam normalną. Ale tylko na pokaz. Miałem załamanie nerwowe, mimo że... Nic mi nie zrobiła słowem ani czynem.... Dzień dobry, musze w końcu to napisać bo nie wytrzymuje nerwowo od 10 miesięcy. Pracuje w gabinecie stomatologicznym. Szefową na POKAZ mam normalną. Ale tylko na pokaz. Miałem załamanie nerwowe, mimo że... Nic mi nie zrobiła słowem ani czynem. Ma chore usposobienie. Wręcz czuje ze z jej psychiką jest coś nie tak. Ciągle czegoś ode mnie wymaga mimo że pracuje nas 3. Ja się dwoje i troje, i ona wiecznie do mnie ma zastrzeżenia kiedy coś nie jest zrobione i za wszystko ja odpowiadam. A ona ani nie krzyknie, ani nie powie nic tylko ciągle wina jest moja. I słyszę "musisz kontrolować pracę innych". Nie, nie muszę bo jestem takim samym asystentem jak inni, tak? Nie mam stanowiska kierowniczego. Co źle zrobione - ja, bo nie pilnuje innych. Ciągnie mnie wszędzie ze sobą mimo że są również inni do dyspozycji. Wprowadza dziwna atmosferę, napięta, szuka powodów do zaczepek. Kiedy nie mam dnia potrafi sobie wmówić sama że coś ze mną nie tak, że nie chce już tam pracować itd. Sama tworzy sobie historie i co gorsza - wierzy w nie. Jestem nią przerażony. Jak można samemu na podstawie jednego słowa czy miny zrobić sobie baśń? To strasznie męczy psychicznie. Każdy dzień jest inny. Zwalnia bezpodstawnie (oczywiście dzięki swoim urojeniom BEZPODSTAWNYM) ostatnie miesiące to dla mnie istny horror. Tylko ja, i ja, i ja. Zrób to, tamto podczas kiedy inni idealnie spoczywają na laurach bo ja zrobię. Typowa osobowość paranoiczna. Jakiś czas temu przy mnie zepsuła kosztowny sprzęt a na drugi dzień patrząc w oczy powiedziała że to ja i musi kupować nowy. Gól w gardle. I tak jest codziennie. Miałem już 2 ataki paniki nocne, zwiększone tiki nerwowe i moje myśli ciągle krążą wokół pracy. Boję się jej zmienić bo można wpaść z deszczu pod rynnę poza tym mam bardzo blisko do domu ale jednak kosztem zdrowia. Co robić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski
Patronaty