Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 5 4

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Czy można jej jeszcze jakoś pomóc?

Moja córka dwa lata temu miała pierwszy epizod schizofrenii. Jest osobą z głębokim niedosłuchem. Twierdzi pomimo leczenia, że nie potrzebuje kontaktów z ludźmi. Nie może czytać bo nie pamięta co czytała poprzedniego dnia choć pamiętam jak cztery lata... Moja córka dwa lata temu miała pierwszy epizod schizofrenii. Jest osobą z głębokim niedosłuchem. Twierdzi pomimo leczenia, że nie potrzebuje kontaktów z ludźmi. Nie może czytać bo nie pamięta co czytała poprzedniego dnia choć pamiętam jak cztery lata temu była zapisana do dwóch bibliotek. Jej uśmiech jest stały, delikatny, żyje bez żadnych emocji. Czy mam się z tym pogodzić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer

Jak mam sobie poradzić i gdzie szukać pomocy?

Nie potrafie sie na niczym skupić, nie potrafie spac. Dokuczają mi ciągłe przewlekłe bóle barków, głowy. W dodatku mam dyskopatie i przepukline krazka miedzykregowego, bole promieniuja mi na obie nogi, cwiczenia i nlpz nie pomagaja. Jestem wyniszczona fizycznie i psychicznie.... Nie potrafie sie na niczym skupić, nie potrafie spac. Dokuczają mi ciągłe przewlekłe bóle barków, głowy. W dodatku mam dyskopatie i przepukline krazka miedzykregowego, bole promieniuja mi na obie nogi, cwiczenia i nlpz nie pomagaja. Jestem wyniszczona fizycznie i psychicznie. Stracilam jakakolwiek chec do życia, nie potrafie juz tak, co weekend sie upijam by nie musiec myslec o tym wszystkim. Zawale matury, zawale cale swoje zycie na samym starcie. Nie wiem co mam dalej robic. Nie mam pieniedzy na psychologa, rodzice nie moga wiedziec o tym w jakim jestem stanie, a jestem naprawde zdesperowana.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Co zrobić z moim złym stanem psychicznym?

Dzień dobry . Lekarz psychiatra stwierdził u mnie ok. 7 miesięcy temu Dystymię . Dzisiaj po wizycie otrzymałem skierowanie do psychologa jako leczenie wspomagające . Stan się pogarsza . Doszły mi lęki . Wieczorem boję się zawału a w dzień... Dzień dobry . Lekarz psychiatra stwierdził u mnie ok. 7 miesięcy temu Dystymię . Dzisiaj po wizycie otrzymałem skierowanie do psychologa jako leczenie wspomagające . Stan się pogarsza . Doszły mi lęki . Wieczorem boję się zawału a w dzień przeczuwam wypadek samochodowy ,w którym najprawdopodobniej zginę . No i te wszystkie objawy standardowe dla dystymików czyli apetytu brak, sen krótki ,płytki ,przerywany . Po takim śnie jestem bardziej zmęczony niż przed snem. Brak koncentracji . I wszystkie pozostałe. Nawet nie golę się już pół roku bo to dla mnie wysiłek i jakoś nie umiem się do tego zabrać . Mam też kłopoty w pracy . Jestem elektronikiem i nie umiem się skupić i logicznie myśleć .Zapominam się ,a pracuję przy napięciu elektrycznym ok. 750 Voltów. Naprawiam Trolejbusy w Lublinie. Konflikt z brygadzistą . Kierownik wezwał mnie na rozmowę i powiedział,że ze mną jest coś nie tak . Poprosiłem dzisiaj o zwolnienie L-4. Lekarz Odmówił . Czy powinien ? Co ja teraz mam zrobić, jak sam wiem,że nie mam siły fizycznej i psychicznej wykonywać pracy ? Oczywiście żadne odwołania tu nie pomogą . Bo gdzie i do kogo ? Lekarz w Polsce jest ŚWIĘTY. Może robić co chce . Do doprowadzenia do śmierci pacjenta włącznie . Piotr
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Julita Szkudlarek
Mgr Julita Szkudlarek

Czy te problemy miną u córki po psychoterapii?

Witam moja corka 3 lata temu leczyla sie na depresje obecnie ma 17 lat brala seronil 40 mg oraz hydroxyzine depresja objawiala sie to lekiem i ciaglym oddawaniem moczu jest przebadana nefrologicznie i gastrologicznie wszystko jest ok od 3 lat... Witam moja corka 3 lata temu leczyla sie na depresje obecnie ma 17 lat brala seronil 40 mg oraz hydroxyzine depresja objawiala sie to lekiem i ciaglym oddawaniem moczu jest przebadana nefrologicznie i gastrologicznie wszystko jest ok od 3 lat chodzimy do znanego psychoterapeuty ciagle oddawanie moczu calkowicie nie ustapilo ale zaczely sie problemy z oddawaniem kalu ciagle po godzinie lub dluzej siedzi w wc nie ma zaparc poniewaz bierze colon c nie wiem co jej sie dzieje córka nie chce ponownie isc do psychiatry i brac leki . Dodam ze problemy zaczely sie rok po przeprowadzeniu z Belgi do Polski córka byla bardzo niezadowolona z tej decyzji .Co moge jeszcze zrobic jak jej pomoc jeszcze czasami ma ataki lęku .Czy te problemy miną po psychoterapi ? Dodam ze w tym roku konczy 18 lat i planuje wyjazd na studia do Belgi .Boje sie ze z tymi problemami sobie nie poradzi .Czy powinnam nalegac aby poszla jeszcze raz do psychiatry ? Na moja prosbe kategorycznie odmawia leczenia .Psycholog tez uwaza ze jest to niepotrzebne . Bardzo prosze o odpowiedz .
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Teresa Kała
Mgr Teresa Kała

Co mogą znaczyć te wahania nastroju?

Dlaczego mogę tak się czuć? Ostatnio miewam straszne wahania nastroju, raz jestem szczęśliwa i czuję że mogę wszystko a raz, ciągle płacze, nie chce mi się żyć i bardzo boję się przyszłości i podjęcia ważnych decyzji. Zauważyłam też że mam... Dlaczego mogę tak się czuć? Ostatnio miewam straszne wahania nastroju, raz jestem szczęśliwa i czuję że mogę wszystko a raz, ciągle płacze, nie chce mi się żyć i bardzo boję się przyszłości i podjęcia ważnych decyzji. Zauważyłam też że mam dziwny problem czasami gdy coś robię, dokładnie liczę bo musi być to zrobione nieparzystą ilość razy i np. podobnie że wszystko układam po lewej stronie, bo czuje że jeśli tego nie zrobię może stać się coś złego. Już zaczyna mnie to przytłaczać i jeszcze mam teraz rok wolnego i większość czasu spędzam w domu, gdzie powoli zaczynam czuć się jak w więzieniu.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co zrobić, gdy mąż ma profile na różnych aplikacjach?

Mój mąż ma profil na Badoo fotce Rok temu owszem mieliśmy kryzys wtedy odkryłam jego profile po wielu rozmowach zaczęło nam się układa. Ja przeszłam ogromną przemianę, doaralan kopa schudłam 20kg, pozwoliłam aby konto na zbiorniku które miał (mial je... Mój mąż ma profil na Badoo fotce Rok temu owszem mieliśmy kryzys wtedy odkryłam jego profile po wielu rozmowach zaczęło nam się układa. Ja przeszłam ogromną przemianę, doaralan kopa schudłam 20kg, pozwoliłam aby konto na zbiorniku które miał (mial je jako para) aby prowadzić razem, poprosiłam żeby na portalach na których taka ma potrzebę być żebyśmy wszędzie byli razem. Niestety po jakimś czasie odkryłam że oprócz wspólnych profili ma też swój osobisty. Jestem załamana, nie wiem co myśleć co robić. Gdyby nie to że sprawdziłam i zobaczyłam to byłam pewna że jest cudownie , w sferze łóżkowej jest bardzo pikatnie, stosunki codziennie A czasem kilka dziennie, mówi że mnie kocha że tylko ja się liczę, gdy ja wspólnym profilu za bardzo mnie komentują denerwuje się i jest zazdrosny... Pytam co jakiś czas czy wszystko jest ok, czy czegoś mu nie brakuje czy coś chciałby zmienić, czy jest szczęśliwy mówi że jest ok. A jednak te profile jego i rozmowy nie dają mi spokoju, fakt nie widziałam dłuższych wymian zdań ale po co mu to. Gdy chce poruszyć temat on się denerwuje więc wolę udawać głupia że nic nie wiem A od środka mnie to zabija. Bardzo go kocham, nie wyobrażam sobie życia bez niego,mamy trójke dzieci Po nocach siedzę i płacze choć łzy nic nie pomogą czuję się bezsilna.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak można leczyć te natretne mysli?

Witam.jestem młodą kobietą która od 2 lat leczy się z zaburzeń depresyjno lękowych, od półtora roku jestem pod opieką psychiatry a od miesiąca psychologa psychoterapeuty.Podejrzewam u siebie również nerwicę natręctw niestety nie zdłążyłam dokończyć rozmowy z lekarzem na ten temat... Witam.jestem młodą kobietą która od 2 lat leczy się z zaburzeń depresyjno lękowych, od półtora roku jestem pod opieką psychiatry a od miesiąca psychologa psychoterapeuty.Podejrzewam u siebie również nerwicę natręctw niestety nie zdłążyłam dokończyć rozmowy z lekarzem na ten temat i jestem w kropce ponieważ sprawdzają się u mnie wszystkie objawy rytuały, obsesyjne myśli itp tylko że zdałam sobie sprawę że moje natrętne myśli o zrobieniu komuś krzywdy mnie ekscytują chciała bym je spełnić ale boje się konsekwencji często o tym myślę niewiem co to może być bardzo się o to boje , mam dodatkową silną potrzebę podporządkowywania sobie ludzi i manipulowanie nimi co niestety zdarza mi się realizować proszę o żytelną odpowiedź co mi może dolegać oraz co z tym można zrobić. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Czy powinnam udać się na psychoterapię?

Dzień dobry! Cierpię na depresję. Leczę się na nią w Bydgoszczy, gdzie jest moje miasto studenckie. Studiuję medycynę, właściwie to powtarzam teraz 1 rok z powodu niezdanego egzaminu. Nie mam motywacji do nauki, a także problemy z koncentracją.... Dzień dobry! Cierpię na depresję. Leczę się na nią w Bydgoszczy, gdzie jest moje miasto studenckie. Studiuję medycynę, właściwie to powtarzam teraz 1 rok z powodu niezdanego egzaminu. Nie mam motywacji do nauki, a także problemy z koncentracją. Jestem obecnie na feriach w domu, z rodziną. Mam myśli samobójcze. Aby skontaktować się z moją panią doktor z Bydgoszczy, musiałabym wrócić na studia, tylko nie wiem, czy sobie poradzę. Nie wiem też, czy poradzę sobie na tych studiach ogólnie (to jeszcze 5 lat). Nie chodzę na psychoterapię. Moja rodzina wie o tym, że mam taki problem. Mam wybór zostać w mieście rodzinnym, pójść do lekarza teraz i na psychoterapię. Nie wiem, który wybór jest lepszy - czy zrezygnować ze studiów i podjąć leczenie tutaj, skoro czuję się tak źle, czy kontynuować studia w Bydgoszczy - jednak nie wiem, czy poradzę sobie z obowiązkami i chodzeniem do lekarza sama. Co powinnam zrobić? Bardzo proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Problem ze złapaniem powietrza - co może być przycyną?

Witam. Od pewnego czasu mam problemy poranne albo po przebudzeniu w nocy. Jest to chwilowy problem ze złapaniem powietrza po czym przechodzi. Trwa to chwile. W ciągu dnia wszystko jest idealnie. Ogólnie posiadam nerwice lekową. Kiedyś brałem leki typu xanax... Witam. Od pewnego czasu mam problemy poranne albo po przebudzeniu w nocy. Jest to chwilowy problem ze złapaniem powietrza po czym przechodzi. Trwa to chwile. W ciągu dnia wszystko jest idealnie. Ogólnie posiadam nerwice lekową. Kiedyś brałem leki typu xanax i escitalipram activis. Lęki ustały ale zostało takie coś właśnie co opisuje ( poranne bezdechy) raz je mam raz nie. Miałem robiony szereg badań i wszystko było okej. Co może być przyczyna ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak jeszcze mogę wesprzeć brata w leczeniu depresji?

Witam. Mam 30 lat. I jestem bezradna i bezsilna. Mój młodszy brat miał próbe samobójczą. Dla jego dobra oddaliśmy go do zakładu psychiatrycznego. Sam dobrowolnie też chciał iść na leczenie. Miał też problem z alkoholem i wiekszość jego problemów życiowych... Witam. Mam 30 lat. I jestem bezradna i bezsilna. Mój młodszy brat miał próbe samobójczą. Dla jego dobra oddaliśmy go do zakładu psychiatrycznego. Sam dobrowolnie też chciał iść na leczenie. Miał też problem z alkoholem i wiekszość jego problemów życiowych jest głównie przez alkohol. Lekarz stwierdził że brat ma depresje. Boje sie o brata przebywającego w szitalu. Czy poradzi sobie z tym wszystkim. Nie wiem jak jeszcze mogę mu pomóc.

Jak poprawić relacje między mną a mężem?

Witam, jestem z mężem 3lata po ślubie, a znamy się 7lat, urodziło nam się niedawno dziecko. Byliśmy szczęśliwą, udaną rodziną do momentu luźnej rozmowy z mężem na temat jakiegoś zdarzenia z przeszłości. Chodziło dokładnie czy spałam z facetem, z... Witam, jestem z mężem 3lata po ślubie, a znamy się 7lat, urodziło nam się niedawno dziecko. Byliśmy szczęśliwą, udaną rodziną do momentu luźnej rozmowy z mężem na temat jakiegoś zdarzenia z przeszłości. Chodziło dokładnie czy spałam z facetem, z którym byłam dość krótko. Okazało się, że mąż pamiętał, że nie, a ja już nie pamiętam jak to opowiadałam, ale po co miałabym mówić inaczej. Wyszła więc niejasność, która była jak klucz do puszko Pandory. Mąż zapragnął abym opowiedziała mu wszystko od początku, moje relacje z mężczyznami. Nadmienię, iż mieliśmy taką rozmowę na początku znajomości, lecz mąż przerwał mi w pewnym momencie i dodał: „To jest przeszłość, niech zostanie w przeszłości, a teraz jest przyszłość i zaczynamy od zera razem”. Nigdy więc nie dokończyłam swojej historii, a mąż jak widać był przekonany, że nie ma nic więcej… Niestety mąż pamięta z mojej opowieści 2 osoby, które mnie wykorzystały na początku a później, że byłam jeszcze z 4 facetami w związku. Tak naprawdę w sumie było ich ok.15 z którymi spałam w tym jeden facet o 15lat starszy i ta osoba była jak gwóźdź do trumny. Męża trafiła ta informacja bardzo, gdyż powiedział: „Co ty mi zaoferujesz jak ja będę już w jego wieku, a ty nie będziesz młodsza?”. Mamy codziennie rozmowy na te tematy, wałkujemy je, nerwy są przestraszne, mąż nie może tego przetrawić. Mówi: „Miałem prawo wiedzieć o tym przed ślubem i mieć możliwość wyboru, a teraz jestem pod faktem dokonanym.” Niby wszystko jest przeszłością, ale obecnie strasznie wpłynęło to wszystko na nasze relacje, podupadły bardzo… Mąż miał 3-4 kobiety w życiu, a ja 15… Czekał na tą jedyną i nie robił głupot, więc nie ma takich przygód co ja i których mi obecnie po części zazdrości. Wali nam się małżeństwo jak domek z kart, raz jest już dobrze a za chwilę humor jest poniżej zera, bo sobie coś przypomni. Mąż przechodzi traumę z moimi historiami, ma już chyba nerwicę, bo bierze tabletki na uspokojenie, dużo magnezu, bo jest osłabiony i przeciwbólowe. Ja już nie mam sił aby wszystko tłumaczyć i ryczeć przy tym. Błędy z przeszłości to jakieś piętno mojej osoby, na które nie mam obecnie wpływu, a nie wiedziałam że takie będą miały znaczenie. Nie wiem jak poradzić sobie z duchami z przeszłości aby małżeństwo wróciło do normy, nie wiem czy kiedykolwiek wróci… Były już w nerwach rozmowy o rozwodzie… A czasem rozmawiamy aby może razem zrobić jakąś głupotę aby ona przysłoniła to co działo się w przeszłości u mnie. Nasza wspólna głupota np. trójkąt z kobietą, ale nie wiem czy to jeszcze bardziej nie zaogni wszystkiego, nie wiem czy bym potrafiła tak bezczynnie pozwolić aby mąż dotykał innej. Jestem bezradna, mogę się tylko starać całe życie aby było lepiej, ale nie wiem czy w końcu coś nie pęknie, bo ile można trwać w takim punkcie.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy można iść na wizytę do psychoterapeuty z inną osobą?

Czy mogę pójść do psychoterapeuty z kimś kto będzie za mnie mówił? Potrzebuję pomocy, na wygląd tego, że antydepresanty nie działają. Ale panicznie się tego boję i wręcz nawet n nie potrafię mówić o sobie i o swoich problemach.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy powinnam się wybrać do specjalisty?

Witam. Od lat zmagam się z silna nerwica (mam 23 lata), w wieku 13 lat przeżyłam samobójstwo kogoś bliskiego. Od tamtego momentu zaczęły się duszności, sztywnienie rąk, wielka agresja. Przez kilka lat brałam przepisane przez lekarza psychotropy. Później wyjechałam za... Witam. Od lat zmagam się z silna nerwica (mam 23 lata), w wieku 13 lat przeżyłam samobójstwo kogoś bliskiego. Od tamtego momentu zaczęły się duszności, sztywnienie rąk, wielka agresja. Przez kilka lat brałam przepisane przez lekarza psychotropy. Później wyjechałam za granicę i postanowiłam to rzucić. Czuję się lepiej, nie mam duszności, nie czuje się jakbym miała zaraz zwariować. Problem jest w tym, że mam silna nerwice. Denerwuje mnie dosłownie wszystko. Mówię bardzo szybko, nie potrafię wysłuchać krytyki do końca, odrazu wybucham, staje się wulgarna lub po prostu zamykam się w pokoju i płaczę.. nawet prosta czynność jaka jest zrobienia sobie śniadanie staje się dla mnie koszmarem. Nie potrafię zrobić tego powoli, tylko to musi być na już. Oczywiście w tamtym momencie czuje przypływ złości i gorąca. Co w takim przypadku robić? Czy powinnam się wybrać do specjalisty? Myślę, że nie mam żadnych problemów, po prostu ta nerwica nie chce odemnie odejść
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak mogę poprawić swoje samopoczucie?

Mam na imię Eliza i mam 20 lat. Od pewnego czasu zauważyłam, że nie potrafię cieszyć się ze szczęścia innych. Kiedyś byłam podekscytowana, gdy przyjaciółce coś się udało. Obecnie jestem w najlepszym przypadku obojętna a w najgorszym przygnębiona. Nie wiem... Mam na imię Eliza i mam 20 lat. Od pewnego czasu zauważyłam, że nie potrafię cieszyć się ze szczęścia innych. Kiedyś byłam podekscytowana, gdy przyjaciółce coś się udało. Obecnie jestem w najlepszym przypadku obojętna a w najgorszym przygnębiona. Nie wiem skąd to się bierze, ale czuje się naprawdę okropną przyjaciółką, dręczy mnie to, sprawia że czuję się jeszcze gorzej niż zwykle. Czuje sie też zazdrosna, że jej (i innym osobom) wiedzie się lepiej. Koleżanka z liceum wyjechała na studia do Anglii, druga do Niemiec, trzecia pracuje w USA, czwarta studiuje w Warszawie... A ja nie poszłam na studia tylko do szkoły policealnej, chociaż studia planowałam (zrezygnowałam ze względu na depresję i stany lękowe, obiektywnie nie dałabym rady studiować, więc stwierdziłam, że zrobię sobie 2 lata przerwy na wyzdrowienie ucząc się zaocznie). Przyjaciółka bardzo się cieszy, że ten rok należy do niej, że tak dużo jej się udaje, ma tak wielkie plany, marzenia, ambicje... Ma przyjaciół, znajomych, ciągle się z kimś spotyka, bawi, ma czas na naukę i sport. Ja w tym czasie nie mam oprócz niej nikogo (mieszkamy niestety 300km od siebie), nie wychodzę z domu albo przez całkowity brak siły albo lęk przed wszystkim, dostaje ataków paniki i nici z wyjścia. Jak już wychodzę to zawsze z kimś z rodziny na godzinę albo dwie zakupów lub do lekarza psychiatry. Lekarz mówi, że muszę czym prędzej rozpocząć psychoterapie, ale termin na nfz mam dopiero na początek maja (i to najwcześniej), a prywatnie mnie nie stać. Mój zły stan pogarsza bardzo ten fakt braku radości ze szczęścia przyjaciółki. Przygnębia mnie. Często po rozmowie na ten temat czuję się dużo gorzej i mam myśli o samookaleczaniu (walczę z tym nałogiem od dwóch lat, jestem "czysta" już 2 miesiące co jest dla mnie wielkim sukcesem) czasem też samobójcze. Nie wiem co z tym zrobić, boję się, że mój brak entuzjazmu z cieszenia się z nią sprawi, że będziemy się od siebie oddalać, a tego bardzo nie chce. Czy jest jakiś sposób, żebym znów mogła cieszyć się z innymi?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak mogę leczyć zaburzenia mojego syna?

witam proszę o pomoc syn lat prawie 20 mieszkający z nami jest nie do wytrzymania jest w ostatniej klasie technikum (rzadko uczęszcza do szkoly) szantarzuje mnie i męża że sobie cis zrobi wysyła zdjęcia dziewczynie z kablem w około szyji.... witam proszę o pomoc syn lat prawie 20 mieszkający z nami jest nie do wytrzymania jest w ostatniej klasie technikum (rzadko uczęszcza do szkoly) szantarzuje mnie i męża że sobie cis zrobi wysyła zdjęcia dziewczynie z kablem w około szyji. za karzede niepowodzenie obwinia nas , w pokoju zaległy się robaki bo do tego doprowadził, śmierdzi tam... był u psychiatry bo go zarejestrowałal ale stwierdził że ten lekarz jest gluoszy od niego i nie będzie się faszerowal lekami. nie mam już siły i nie wiem gdzie szukać pomocy boję się że jak to wyzuce to sobie cis zrobi . jestesmy z mezem u skraju wytrzymałości nie mogę normalnie się uczyć A mąż pracować
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Julita Szkudlarek
Mgr Julita Szkudlarek

Jak nauczyć się czerpać radość ze związku?

Witam serdecznie. Od jakiegos czasu spotykam się z pewnym mężczyzną i nie mogę się do niego przekonać. Ciągle mam jakieś obawy. Boję się z nim pokazać na ulicy. Chciałabym alby wyszła z tego jakaś relacja. Na początku bylam za... Witam serdecznie. Od jakiegos czasu spotykam się z pewnym mężczyzną i nie mogę się do niego przekonać. Ciągle mam jakieś obawy. Boję się z nim pokazać na ulicy. Chciałabym alby wyszła z tego jakaś relacja. Na początku bylam za tym sie poznac I zaufać gdy widzialam że do siebie się zblizamy zaczynam sie wycofywac. Odwoluje spotkania zle sie czuje. Nie potrafię ciągle boję się relacji z drugą osobą szczegolnie tych bliskich. Nie potrafie cieszyc się relacjami ani czerpać z nich radosci. Ciągle wyszukuje się w drugiej osobie wad. Przekreslam ją nie daje jej siebie poznac. Nie moge skupić się na tych dobrych rzeczach i gestach. Nie potrafie sluchac nawet tego o czym rozmawia tylko w głębi duszy go nazywam mięczakiem, ułomem, kłamcą, wyrwanym z choinki. Dlaczego? Nie ukrywam że chlopak jest dobrym czlowiekiem i ma wiele dobrych cech, ma swoje pasje, lubimy chodzić po gorach. Umiemy sobie pogadać ale niestety ten lęk przed otwrzeniem się rujnuje mi wszystko. Nie ukrywam, ze bylo miedzy nami już zbliżenie fizyczne, spędziliśmy romantyczna noc, razem tego chcieliśmy ale zbliżenie dla mnie nie jest jakieś specjalnie przyjemne. Mam ból podczas seksu. Chcialam byc blisko niego w całości i cieszyłam się z tego lecz sam seks był dla mnie bolesny. Od niedawna nasz znajomosc troche sie poluzowala coraz mniej rozmawiamy. Nie wiem czy to już nie jest koniec. Jestem zmeczona tez tym wszystkim. Chcialam powiedziec ze mam zdiagnozowana schizoidalne zaburzenie osobowości ktore bylo zdiagnozowane juz 3 razy. Będę leczyć się w terapii na dziennym oddziale psychiatrycznym. Czy kiedyś będę zdolna na normalne funkcjonowanie w relacj? Czy kiedyś będę mieć szansę cieszyc sie z tego i w pełni akceptować partnera?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Czy to normlane po ataku paniki?

Witam ostatnio miałam atak paniki całe ciało mi drzazlo miałam wrażenie że się duszę i serce waliło jak młot aż musialam wezwać pogotowie, niby jest okej ale nieraz mam przyspieszony oddech pokasluje lekko mam wrażenie że się wszystko ściska jakby... Witam ostatnio miałam atak paniki całe ciało mi drzazlo miałam wrażenie że się duszę i serce waliło jak młot aż musialam wezwać pogotowie, niby jest okej ale nieraz mam przyspieszony oddech pokasluje lekko mam wrażenie że się wszystko ściska jakby organizm chciał coś wyrzucić z siebie czy to normalne po takim przeżyciu
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak pokonać swoją nieśmiałość w relacjach damsko-męskich?

Witam, Mam 32 lata, nigdy nie byłem w żadnym związku przez swoją nieśmiałość. Choć się z niej wyleczyłem to nadal nie potrafię zbliżyć się do kobiet, chociaż czuje ich zainteresowanie. Boję się bliskich relacji, szczególnie intymnych i tego że nie... Witam, Mam 32 lata, nigdy nie byłem w żadnym związku przez swoją nieśmiałość. Choć się z niej wyleczyłem to nadal nie potrafię zbliżyć się do kobiet, chociaż czuje ich zainteresowanie. Boję się bliskich relacji, szczególnie intymnych i tego że nie stanę na wysokości zadania. Jeżeli uprawiałem sex to były to spotkania za pieniądze i nawet w takich sytuacjach nie zawsze byłem w stanie osiągnąć erekcję. Mam świadomość że pewności siebie nabiera się poprzez doświadczenie, ale chciałbym udać się do jakiegoś specjalisty i po prosić o pomoc. Moje pytanie brzmi, do jakiego specjalisty się udać? pozdrawiam
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka

Jak poradzić sobie z takim stanem emocjonalnym?

Jeszcze parę lat temu nigdy bym nie pomyślał że będę tu gdzie jestem teraz. Życie rodzinne dom dobre relacje w domu, tak było. Ale wydawało się że taki dom to za mało. Po wielu latach poza ojczyzną w sercu rosła... Jeszcze parę lat temu nigdy bym nie pomyślał że będę tu gdzie jestem teraz. Życie rodzinne dom dobre relacje w domu, tak było. Ale wydawało się że taki dom to za mało. Po wielu latach poza ojczyzną w sercu rosła tęsknota za nią A człowiek zapomniał dlaczego wyjechał. Ślub potem trójka dzieci w między czasie wyrósł nam dom w Polsce. Miało być jeszcze lepiej., mieliśmy wrócić do naszego prawdziwego domu. Serce się cieszyło. Dziś po 3 latach. Od czasu kiedy wróciliśmy do domu ja to już chyba całkiem straciłem. Nie mam tu na myśli murów, mam na myśli to co ten dom tworzy czyli rodzinę. Do Polski wróciliśmy zaraz po narodzinach naszego 3 synka. Żona do dziś nie podjęła pracy bo dziecko jeszcze nie poszło do przedszkola więc ja niby cały czas chwilowo żeby utrzymać 5 osobową rodzinę bujam się ciężarówką po świecie. Przez te 3 lata wszystko się zmieniło. Dziś jestem sam czas to bywa że kilka dni nikt do mnie nie dzwoni, Ja źle znoszę samotność A nie widzę kiedy tunel do którego wyjechałem się skończy. Właściwie myślę że ten tunel skończy się tylko gdy trafię na ścianę. Właściwie to myślę że zawiodłem naklaniajac żonę na powrót do Polski ale i zawiodłem się na najbliższych . Dziś nie czuje się już jak członek rodziny tylko jak instrument do zarabiania pieniędzy. Mam dość bycia wiecznie sam w ciężarówce. Już długo nie wytrzymam próbowałem już wszystkiego nic się nie zmieniło mam dość.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Jak poprawić swój kontakt z rodzicami?

Ostatnio nie radzę sobie w kontaktach z rodzicami. Choruję na schizofrenię. Rodzice ciągle oczekują ode mnie zmiany zachowania, uważają, że szybko się zapalam do danej rzeczy a potem gasnę, że jestem nerwowa. Mam trudniejszy okres w życiu, poszukuję pracy, męczy... Ostatnio nie radzę sobie w kontaktach z rodzicami. Choruję na schizofrenię. Rodzice ciągle oczekują ode mnie zmiany zachowania, uważają, że szybko się zapalam do danej rzeczy a potem gasnę, że jestem nerwowa. Mam trudniejszy okres w życiu, poszukuję pracy, męczy mnie siedzenie w domu z rodzicami i wysłuchiwanie ich pretensji. Jak sobie poradzić z ciągłymi protestami rodziców?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer
Patronaty