Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 4 8

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Rozstanie: Pytania do specjalistów

Czy rozstanie z mężem w mojej sytuacji to dobry pomysł?

Witam, mąż jest alkoholikiem od kilku lat, jakiś czas temu był na detoksie, po 4 dniach opuścił oddział i zaczął pić, potem zaczął chodzić na terapię, kilka dni był trzeźwy, teraz mimo terapii popija co jakiś czas po kilka piw,... Witam, mąż jest alkoholikiem od kilku lat, jakiś czas temu był na detoksie, po 4 dniach opuścił oddział i zaczął pić, potem zaczął chodzić na terapię, kilka dni był trzeźwy, teraz mimo terapii popija co jakiś czas po kilka piw, od razu staje się agresywny i mi ubliza, czy leczenie ma sens jeśli on nie utrzymuje abstynencji? Jak mu pomóc? Nie ukrywam, że po tylu latach mam dosyć, psychicznie jestem wykończona, odbija się to tylko na dziecku, czasem myślę, że lepiej byłoby się rozstać, on wie, że jestem uległa, może wtedy miałby większą motywację.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski

Jak rozstać się z partnerem, który mnie szantażuje?

Od 4 lat jestem w związku z którego wielokrotnie próbowałam wyjść poniewaz on mnie nie szanuje zdarzalo sie ze podczas kłótni mnie uderzyl itp. Zawsze gdy próbuje to skończyć on dostaję histerii szantazuje grozi ze sie zabije albo mnie obraza... Od 4 lat jestem w związku z którego wielokrotnie próbowałam wyjść poniewaz on mnie nie szanuje zdarzalo sie ze podczas kłótni mnie uderzyl itp. Zawsze gdy próbuje to skończyć on dostaję histerii szantazuje grozi ze sie zabije albo mnie obraza albo placze i obiecuję ze sie zmieni raz mówił że był u psychologa i ze ma cyklofrenie. Myślę że mógł to wymyśleć chociaż była sytuacja że chciał mnie udusić zaczynam się go coraz bardziej obawiać niewiem jak mam mu wytlumaczyc ze to nie ma sensu on robi wszystko żebym z nim była A ja juz nie mam sił juz nad sobą nie panuje nawet jak jest dobrze potrafię wybuchnąć gniewem i mam wrażenie ze to nienawidzę ale z 2 strony mi to żal i nie chce żeby cierpiał przezemnie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Czy zapomnieć o moim chłopaku?

Witam, byłam z chłopakiem pół roku w szczęśliwym związku on z dnia na dzień zerwał ze mną z powodu braku czasu nie mógł pogodzić pracy z naszymi spotkaniami mieszkamy od siebie 160 km. Po pół roku moich próśb i błagam... Witam, byłam z chłopakiem pół roku w szczęśliwym związku on z dnia na dzień zerwał ze mną z powodu braku czasu nie mógł pogodzić pracy z naszymi spotkaniami mieszkamy od siebie 160 km. Po pół roku moich próśb i błagam zaczęliśmy się z nowu spotykać. W sumie nasze relacje są takie jak byśmy znowu byli razem Problem polega na tym że gdy pytam się bo czy jesteśmy znowu parą to on odpowiada że nie do końca. Szczerze mówiąc nie wiem co mam myśleć o tym. Na pytanie czy mnie kocha odpowiada że nie jest pewny że to nie jest tak że mnie nie kocha tylko że teraz jest inaczej niż wtedy przed rozstaniem Mówi że potrzebuje czasu żeby być w 100% pewny. Proszę o radę co mam zrobić zapomnieć o nim czy dac mu ten czas?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Justyna Żebrowska-Naklicka
Mgr Justyna Żebrowska-Naklicka

Jak powinny wyglądać relacje mojego partnera z byłą żoną?

Witam Chcialabym zapytać się jak powinny wyglądać relacje mojego partnera z ex żona.... Mja dwójkę dzieci, wiem że do końca życia będą mieli ze sobą kontakt lecz problem polega na tym że mój partner nie postawił byłej żonie granic. Zbyt... Witam Chcialabym zapytać się jak powinny wyglądać relacje mojego partnera z ex żona.... Mja dwójkę dzieci, wiem że do końca życia będą mieli ze sobą kontakt lecz problem polega na tym że mój partner nie postawił byłej żonie granic. Zbyt interesuje sie jej życiem prywatnym moim zdaniem tłumacząc to troska o dzieci. Niejednokrotnie pomagał jej gdy ona rozstawala się z nowym partnerem. Była żona wydzwaniala do niego zalać się na nowy związek. Mój partner w pewnym momencie próbował być dla niej przyjacielem nie wiem tylko w jakim celu. On twierdził że to dla dobra dzieci ja jednak uważam że nie zakończył od do końca swoich relacji z ex żona a przede wszystkim ona przekracza granice które w rzeczywistości nigdy nie zostały postawione. Mój partner nie widzi problemu w spotkaniu się z ex żona i prowadzeniu rozmów nie tylko na temat dzieci ale również na temat prywatnego życia. Moim zdaniem zaszło to za daleko.. Ostatnio pojechał po nią gdy ona rozstala się z nowym partnerem. Poza tym brał pod uwagę zaproszenia ja na urodziny ich dziecka nie licząc się z moim zdaniem i uczuciami. Jego zdaniem nie ma w tym wszystkim niczego dziwnego wprost przeciwnie to ja wszystko wyolbrzymiam. Jak mam nam pomóc.. W jaki sposób on powinien postawić granice i jak by to miało wyglądać? Gdzie szukać wyznacznikow tych granic... Jak powinna wyglądać poprawna relacja między byłymi partnerami? Dodam że ja również mam.dzieci z poprzedniego związku. Ja zoim byłym mężem rozmawiam tylko na tematy odnoszące się do dzieci. Chciałabym żeby mój obecny partner również miał poprawne relacje z była żona i kontaktował się z nią tylko odnosnie dzieci a życie prywatne tej osoby nie powinno go interesować. Niestety nie wiem gdzie szukać pomocy odnośnie granic i wyznacznikow jak powinni zachowywać się byli partnerzy względem siebie
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Dlaczego mój chłopak nie widzi się jako tata?

Witam mam problem ponieważ. Mój chłopak po 7 latach związku oznajmił mi że on chce chce mieć dziecko za rok za dwa tylko że chodzi mi o to że w zeszłym roku w lipcu się dowiedział że będzie tata niestety... Witam mam problem ponieważ. Mój chłopak po 7 latach związku oznajmił mi że on chce chce mieć dziecko za rok za dwa tylko że chodzi mi o to że w zeszłym roku w lipcu się dowiedział że będzie tata niestety w sierpniu poroniłam on to jej czy przeżył jak ja bo gdy ja cierpiałam on siedział na komputerze i grał. Ma on 25 lat ja 26. Już bardzo bym chciała mieć swoje zycie prywatne ślub mieszkanie a najbardziej chciałabym być mamą powiedziała mu otwarcie o tym że chciałabym mieć z nim dziecko że chce by był tata mojego dziecka on że miło a po godzinie napisałam by szczerze odo czy chce mieć dziecko zemną to odpowiedział że za rok lub dwa pytam dlaczego bo jeszcze w styczniu tego roku powiedział że bardzo chciałby mieć dziecko zemna a on na to teraz że za rok za dwa. Wyjaśnił to tak że nie widzi się jako tata ,nie wyobraża sobie jakby to było zapewne fajnie bo rodzina szczęśliwa byśmy byli ale nie wiedzi się jako tata. On był wychowywany przez babcię bardziej jego rodzice się rozstali jak miał rok tata mieszkał z nim i babcia ale babcia wychowywała zajmowała się . Co może być tego przyczyną??
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy i kiedy powiedzieć dziecku o rozstaniu z partnerem?

Rozstanie z partnerem który nie jest ojcem dziecka. Przez 1,5 roku byłam w związku z mężczyzna, który nie jest ojcem mojego 4 letniego dziecka. Rozstajemy się.nie wiem czy powiedzieć o tym dziecku od razu i uciąć kontakt, czy stopniowo ograniczać ich kontakt?
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Agnieszka Ledniowska
Dr n. med. Agnieszka Ledniowska

Dlaczego facet odchodzi z dnia na dzień?

Jestem z Moim Chłopakiem już od prawie dwóch lat. Staż może mało imponujący, ale patrząc na to, że jesteśmy oboje po trzydziestce i oboje zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia, to krótki okres czasu nie jest zbyt znaczący. Wszystko... Jestem z Moim Chłopakiem już od prawie dwóch lat. Staż może mało imponujący, ale patrząc na to, że jesteśmy oboje po trzydziestce i oboje zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia, to krótki okres czasu nie jest zbyt znaczący. Wszystko poszło szybko, wspólne wyjazdy, poznawanie rodziny, prawie mieszkanie (prawie- bo jego tryb pracy nie pozwalał nam na takie PRAWDZIWE zamieszkanie razem), po prostu cud, miód, malina. I nagle przychodzi styczeń (miesiąc będzie bardzo istotny w tej historii), a on nagle zaczyna się oddalać, w dwa tygodnie sielaneczka zmienia się na "nie mamy o czym gadać", on zabiera rzeczy i stwierdza, że ma już dosyć. Ja, jak to każda zakochana kobieta, a może nawet irracjonalnie mocno to przeżyłam i trzy miesiące nie rozstawałam się z kanapą i chusteczkami. Po czym po trzech miesiącach on nagle się odzywa, twierdzi, że popełnił błąd, że tęsknił, że teraz już wie, że na pewno chce ze mną być. Cała w skowronkach przyjmuję go z powrotem. Nie wypominam, nie suszę głowy, obgadaliśmy to bardzo szczegółowo raz i starczy. Jestem fajną dziewczyną, potrafię go wysłuchać, pochwalić, pocieszyć jak trzeba. Oczywiście nie ma ludzi idealnych, ale nasz związek naprawdę wygląda fajnie. I znowu zbliża się styczeń a on z dnia na dzień stwierdza, że nie widzi przyszłości między nami i się zwija "dla mojego dobra". Facet, który twierdzi, że mnie kocha. Z dnia na dzień. I wiem, że takich historii jest mnóstwo w życiu i większość powie, że powinnam sobie dać spokój (jakby to było takie łatwe). Sama osobiście myślę, że on ma jakiś problem natury psychologicznej i jeżeli by się dało to chętnie wysłałabym go na terapię. Może to banalne, ale on jest miłością mojego życia, a ja nie chcę pluć sobie później w brodę, że nie zrobiłam wszystkiego, żeby mu pomóc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak poradzić sobie ze zdradą mojej dziewczyny?

Witam. Mam problem. Po rozstaniu z dziewczyna po dwoch latach zwiazku(rozstanie z mojej inicjatyw) za jakis miesiac probowalismy wrocic do siebie. Okazalo sie jednak ze przypadkowo dowiedzialem sie ze dziewczyna w tym czasie spotykala sie z facetem, zataila ten fakt... Witam. Mam problem. Po rozstaniu z dziewczyna po dwoch latach zwiazku(rozstanie z mojej inicjatyw) za jakis miesiac probowalismy wrocic do siebie. Okazalo sie jednak ze przypadkowo dowiedzialem sie ze dziewczyna w tym czasie spotykala sie z facetem, zataila ten fakt a w trakcie kiedy sie do siebie zblizalismy pisala ze mnie kocha, wysylala nagie zdj mowila ze mnie pragnie, w tym samym czasie chodzila do lozka z tamtym facetem. Cala ta sytuacje tlumaczy tym ze bala sie samotnosci i myslala ze juz zawsze zostanie sama, ze bardzo ja skrzywdzilem a seks traktowala jako obowiazek i nic do niego nie czula. Nie odtracila go z jednym dniem bo bala sie zranic i prowokowala go aby on to zrobil. Wrocilismy do siebie i gdy sie o tym wszystkim dowiedzialem dostalem obsesji, ciagle ja wypytuje, jak z nim bylo, co robili w lozku. Wszytsko mi przypomina o tym ze z nim spala, ciagle o tym mysle a trwa to juz ponad miesiac. Schudlem 7kg, moje zycie stracilo blask, przycmilo codzinne sprawy, nic mnie juz nie cieszy jak kiedys a dziewczyna jakby stracila w moich oczach na wartosci a w glebi serca to cudowna dziewczyna i bardzo chcialbym z nia byc. W zwiazku czulem sie wyjatkowy, jedyny, najlepszy, bezpieczny, czulem sie jak jedyny facet na ziemi. Tersz to wszystko pryslo jak banka. Dodam ze jestem DDA.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski

Partner nie liczy się z moim zdaniem - czy są jeszcze szanse na uratowanie związku?

Dobry wieczór mam pytanie do psychologa. Od ponad roku jestem z chłopakiem z którym czasami ciężko sie dogadać.Chodzi mi dokładnie o to że zastanawiam sie jak mozna by sie dogadaćz osobą która nie akceptuje tego ze cos nie jest po... Dobry wieczór mam pytanie do psychologa. Od ponad roku jestem z chłopakiem z którym czasami ciężko sie dogadać.Chodzi mi dokładnie o to że zastanawiam sie jak mozna by sie dogadaćz osobą która nie akceptuje tego ze cos nie jest po jego mysli?Nie chce wysłuchać bliskiej osoby. I jak mam myslec albo co mam o tym myślec że chłopak ma zupełnie gdzies to co mówie. Prosze o fachową pomoc rade bo ja juz nie wiem co myslec czy rozstac sie z nim czy co? Nawet nie mam sie jak przytulic do niego a bardzo tego potrzebuje .Raz na czas moge sie tak mocno przytulić PROSZE O DOBRĄ RADE?

Nie radzę sobie z rozstaniem

Nie radzę sobie z rozstaniem Ponad 7 miesięcy temu zerwał ze mną chłopak, z mojej winy, zachowywałam się niedojrzale, robiłam dziwne wyrzuty gdyż nie panowałam nad swoimi emocjami, ponieważ to mój jedyny związek był i nie miałam żadnego doświadczenia i... Nie radzę sobie z rozstaniem Ponad 7 miesięcy temu zerwał ze mną chłopak, z mojej winy, zachowywałam się niedojrzale, robiłam dziwne wyrzuty gdyż nie panowałam nad swoimi emocjami, ponieważ to mój jedyny związek był i nie miałam żadnego doświadczenia i musiałam dopiero nauczyć się odpowiedniego wyrażania uczuć itd. Wyraziłam chęć pracy nad sobą i poprawy, jednak chłopak mi nie uwierzył i zerwał ze mną wszelki kontakt. Byliśmy ze sobą tylko kilka miesięcy niestety, ale wcześniej przyjaźniliśmy się prawie 2 lata, bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego, nie miałam nikogo oprócz niego, ciężko mi się dogadać z ludźmi, jestem nieśmiała i małomówna, ludzie wolą raczej przebojowe i wesołe osoby, ja mimo swojego niezbyt przyciągającego temperamentu miałam niewielkie grono znajomych ale wykruszyło się. Obwiniam sie bez przerwy o rozpad związku i stratę najważniejszej dla mnie osoby, chodziłam do psychologa ale mi nie pomógł, może źle trafiłam, ale nie mam na tyle pieniędzy by znów rzucać je w błoto próbując z innym. Próbowałam skupić się na pracy, próbowałam wysiłku fizycznego, nic nie pomaga. Nic. Nie mam na nic ochoty nic mnie nie cieszy, boli to że on jest najcudowniejszy a ja nie potrafiłam zapanować nad swoimi emocjami i straciłam go. Wizja bycia do śmierci w samotności dobija i myśle że chciałabym by zdarzył mi się jakiś wypadek by to życie już się skończyło bo tak bardzo nie ma sensu. W internecie mnóstwo porad typu że każdy związek czegoś uczy, bla bla następny będzie lepszy. U mnie nie będzie następnego. Nie przestanę kochać mojego ex. I nie poznaję nowych ludzi bo nie mam gdzie. W pracy większość to osoby starsze odemnie o co najmniej 10 lat. W moim wieku każdy ma już ogarniete życie, studia, rodziny, bądź po prostu drugie połówki i wąskie grono przyjaciół i nie potrzebują nikogo nowego a nawet nie mają na to czasu. Co mam robić, jak pogodzić się z tym że zawsze będę sama? Zupełnie sama. Moje życie to praca dom praca dom. Nie mam już na to sił.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kapral
Mgr Katarzyna Kapral

Jak mam sobie poradzić po rozstaniu z partnerem?

Dokładnie miesiąc temu, nieco więcej niż tydzień przed Bożym Narodzeniem, mój facet, z którym byłem około roku, powiedział, że z nami koniec. Wcześniej nie dawał żadnych sygnałów ostrzegawczych, wszystko było dobrze między nami. Mieliśmy jedną sprzeczkę tuż przed rozstaniem, chodziło... Dokładnie miesiąc temu, nieco więcej niż tydzień przed Bożym Narodzeniem, mój facet, z którym byłem około roku, powiedział, że z nami koniec. Wcześniej nie dawał żadnych sygnałów ostrzegawczych, wszystko było dobrze między nami. Mieliśmy jedną sprzeczkę tuż przed rozstaniem, chodziło o znikomy kontakt z jego strony, przez półtora dnia. Wiedziałem, że był zajęty, ale wyjaśniliśmy sobie wszystko i było ok. Na drugi dzień rano - gdzie dzień wcześniej wieczorem zaręczał, że mnie kocha, stwierdził, że to koniec. Że coś w nim pękło, że nie chce i nie umie dalej być w związku, że najchętniej by uciekł, że nie jestem mu obojętny i chciałby żebym sobie z tym poradził. Przez cały czas trwania związku byliśmy zgodną parą, wszystko wspaniale się układało, wspólne wakacje, wspólne grono znajomych, wspólne życie i nagle koniec. Tuż po rozstaniu spotkaliśmy się 3 lub 4 razy, za każdym razem podawał te same argumenty, nie chce dać nam kolejnej szansy. Wiem też, że nie ma nikogo trzeciego, nikt się nie pojawił - mam na to potwierdzenie. Boję się co będzie dalej, źle sypiam, jestem wykończony tą sytuacją. Nie umiem sobie wyobrazić przyszłości bez niego. On napisał naszej wspólnej znajomej, że się o mnie martwi, ale nie chce być ze mną. Dzisiaj zaproponował nawet spotkanie z naszymi wspólnymi znajomymi - wypad do pubu, niezobowiązujący. Wiem, że powiedział swoim rodzicom o rozstaniu i stwierdził, że teraz będziemy kolegami. Nie umiem tego zinterpretować. Jak można odkochać się w jeden wieczór? Twierdzi, że nie myślał o tym wcześniej. Nie wiem co mam o tym myśleć. Wysyła sprzeczne sygnały - martwi się, nie chce stracić kontaktu, a jednocześnie przekreśla jakiekolwiek szanse na odbudowanie tego co między nami było. Ja mam 30 lat, on 31. Dla niego to był pierwszy związek. Czuję się jakby to był cały czas zły sen. Nie wiem co mam robić, próbowałem walczyć, rozmawiać, prosić, przepraszać, on jest nieugięty. Pomóżcie...
odpowiada 1 ekspert:
 Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Paweł Żmuda-Trzebiatowski

3-miesięczne dziecko bardzo przeżywa każde rozstanie z mamą - jak reagować?

Witamy, jesteśmy rodzicami niespełna 3 miesięcznej córeczki. Żona karmi piersią, ale ostatnio musi wychodzić na 2-3 godziny do pracy, wtedy ja - ojciec zostaje z małą. Od kilku dni córeczka tak strasznie płacze, wręcz histerycznie, że nic, absolutnie nic nie... Witamy, jesteśmy rodzicami niespełna 3 miesięcznej córeczki. Żona karmi piersią, ale ostatnio musi wychodzić na 2-3 godziny do pracy, wtedy ja - ojciec zostaje z małą. Od kilku dni córeczka tak strasznie płacze, wręcz histerycznie, że nic, absolutnie nic nie jest w stanie jej uspokoić, jedynie powrót żony. Wykluczyliśmy kolki, głód i inne rzeczy, więc pozostaje nam sądzić, że córka zwyczajnie tęskni za mamą. Czy jest jakikolwiek sposób, żeby dziecko nie przeżywało tak mocno rozstania z mamą na tych kilka godzin ? Czy tak długotrwały płacz - godzinny, może mieć skutki w przyszłości, czy może wpłynąć na rozwój dziecka lub wywołać jakieś choroby ? Z góry dziękuję za pomoc. Bartek
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Dlaczego nie mogę sobie poradzić z rozstaniem?

Od paru miesiący zmierzam się z problem rozstania mijają miesiące a ja nadal nie moge sobie z tym poradzić . Gdy zaczyna się układać nagle pojawia się on daje mi znaki żebym do niego przyszła spojrzała na niego zainteresowała się... Od paru miesiący zmierzam się z problem rozstania mijają miesiące a ja nadal nie moge sobie z tym poradzić . Gdy zaczyna się układać nagle pojawia się on daje mi znaki żebym do niego przyszła spojrzała na niego zainteresowała się nim . Każdy mowi mi żebym dała sobie spokój nie jest tego wart zwykły typ chłopaka który rozkochuje i potem Mnie zostawił . Był oczywiście inny do wakacji potem się wszystko pozmieniało . Chciałbym wreszcie dać sobie spokój ale nie moge bo go dalej kocham . Robi mi na złość Żebym była zazdrosna albo cos w tym stylu . Nie moge sobie już poradzić mam dość tego płakania co noc i słuchania od wszystkich ze nie jest wart
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Dlaczego nie mogę się uwolnić od poprzedniego partnera?

Byłam kiedyś w szczesliwym zwiazku ponad 6 lat. Miał być ślub wszystko bylo zaplanowane. Nagle cos pękło, on przestal mnie zauważać. Czułam ze cos jest nie tak. Chcialam to jakoś naprawić ale sama nie dałam radę. Odeszłam, on nic z... Byłam kiedyś w szczesliwym zwiazku ponad 6 lat. Miał być ślub wszystko bylo zaplanowane. Nagle cos pękło, on przestal mnie zauważać. Czułam ze cos jest nie tak. Chcialam to jakoś naprawić ale sama nie dałam radę. Odeszłam, on nic z tym nie zrobił. Powiedział tylko: pamiętaj nie pal mostów za sobą i tyle. Wyszłam i poczułam straszny ból w sercu jakby zawalił się świąt. Po dwoch miesiacach dowiedziałam się że on ma inną Nie walczył o nas o nasz zwiazek. Podłamalam sie bardzo na tyle ze wpadlam w depresje. Jestem już 3 lata po rozstaniu. Nadal nie potrafię się pozbierać. Staram się ale nie daje rady. Jakiś czas temu dowiedzialam sie ze jest zareczony. Poczułam w sercu jakby ktoś wbil mi nóż. Poznałam nowego faceta, chciałabym żeby nam się ułożyło niestety okazało się , że jest to czlowiek toksyczny. Nie potrafie sie uwolnić od niego. Tesknota za poprzednim partnerem jest tak wielka ze nie moge ułożyć sobie normalnego życia. Ciagle trafiam na debili. Pomóż mi, niewiem już co mam robić.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Mąż chce odejść, bo się wypalił

Witam, jestem ze swoim mężem 18 lat razem, 3 lata po ślubie mamy nastoletniego syna(15lat) od 6 lat mąż pracuje za granicą, ja nie pracuję gdyż mąż stwierdził żebym była w domu do tej pory nasze życie układało się bardzo... Witam, jestem ze swoim mężem 18 lat razem, 3 lata po ślubie mamy nastoletniego syna(15lat) od 6 lat mąż pracuje za granicą, ja nie pracuję gdyż mąż stwierdził żebym była w domu do tej pory nasze życie układało się bardzo dobrze, dogadywaliśmy się dobrze, bywały kłótnie jak w każdym małżeństwie ale nic poważnego, mąż często przyjeżdżał, spędzaliśmy wtedy razem miło czas, jeździliśmy na wycieczki, życie seksualne tez układało się bardzo dobrze. I nagle mąż oznajmił ze się wypalił, ze nie wie co ma zrobić ze swoim życiem, ze już mnie nie kocha, że to przyzwyczajenie i ciagle w kółko powtarza ze chce być sam ale narazie nie chce rozwodu ale że chce się rozstać. Po długich próbach rozmawiania z nim jaka jest przyczyna dowiedziałam się ze przez 3 miesiące miał romans. Cały czas twierdzi ze nie zostawia mnie dla niej bo nie chce się wiązać i nie będzie z nią utrzymywać kontaktu ale CHCE BYĆ SAM i ze czuje się pusty w środku i kotłują się w nim emocje, poczucie winy, to ze nie może mi dać tego czego chcę czyli miłości. Ja czuje jak bym umarła, jak bym rozpadła się na kawałki, nie mogę jeść, spać i funkcjonować i NIC z tego nie rozumiem! Jaka może być przyczyna. Wymyślam różne wersje od których wariuje. Czy mąż może mieć kryzys wieku średniego? Czy to może depresja? Czy można tak przestać kochać po tylu latach? Czy jest jakaś szansa? Ja jestem gotowa wybaczyć zdradę i przepracować to ale najgorsze jest to ze mąż chyba nie chce tego robić. Mam 37 lat i nie wyobrażam sobie mojego dalszego życia... Mąż ma 36 lat.
odpowiada 2 ekspertów:
Dr n. med. Agnieszka Ledniowska
Dr n. med. Agnieszka Ledniowska
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak odzyskać kobietę, na której mi zależy?

Witam serdecznie. Proszę o poradę w dwóch kwestiach dotyczących mojej byłej dziewczyny. Rozstała się ze mną nieco ponad miesiąc temu, nagle i jak twierdzi bez żadnego powodu, poza tym, że przestała mnie kochać "z dnia na dzień". Związek trwał 4... Witam serdecznie. Proszę o poradę w dwóch kwestiach dotyczących mojej byłej dziewczyny. Rozstała się ze mną nieco ponad miesiąc temu, nagle i jak twierdzi bez żadnego powodu, poza tym, że przestała mnie kochać "z dnia na dzień". Związek trwał 4 miesiące i był niesamowicie udany dla obu stron, dzielisilmy ze sobą wszystkie pasje i byliśmy doskonale do siebie dopasowani. Jedyną przeszkodą była odległość, 2.5h drogi, ale nigdy nie stanowiło to problemu. Ostatnie święta spędziliśmy razem, niestety zaraz na początku roku praktycznie przestała się odzywać, informując o tym, co napisałem powyżej. Twierdzi, że nikogo nie poznała i chce być sama, a ja w większości rzeczy byłem najlepszym facetem w jej życiu. W podobnym czasie znalazła pracę, która bardzo ją zaabsorbowala I tym próbuję sobie tłumaczyć nagłą zmianę nastroju. Była osobą, której bardzo zależało na tym, żeby mnie w ogóle poznać i zacząć się że mną spotykać. Oboje jesteśmy po 30stce, ja po raz pierwszy poczułem, że spotkałem tą właściwą osobę. Jak mam się zachowywać, żeby nie stracić szansy na jej odzyskanie i jak do tego doprowadzić ? Druga rzecz - za kilka miesięcy odbędzie się ważna impreza rodzinna, na którą dostałem zaproszenie dla nas. Na razie nie przekazałem tej informacji, ale nie wyobrażam sobie jechać tam bez niej... Kiedy i jak powinienem ją zaprosić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy dobrze zrobiłam, że nie oddałam chłopakowi prezentów od niego?

Witam, Rozstałam się z chłopakiem. Wcześniej było sporo kłótni w tym jedna kiedy oddał mi moje prezenty dla niego, dosłownie wszystko - czego uważam się nie robi. Po miesiącu od tego - rozstaliśmy się w emocjach bez rozmowy o rzeczach.... Witam, Rozstałam się z chłopakiem. Wcześniej było sporo kłótni w tym jedna kiedy oddał mi moje prezenty dla niego, dosłownie wszystko - czego uważam się nie robi. Po miesiącu od tego - rozstaliśmy się w emocjach bez rozmowy o rzeczach. Uważam, że prezentów się nie oddaje dlatego też nie oddałam mu jego prezentów dla mnie w tym butów, koszulek, kurtek generalnie ubrań. Wcześniej nie miałam z tym problemu, bo ciągle uważam, że nie zwraca się rzeczy podarowanych, ale temat ciągle powraca w myślach czy dobrze zrobiłam szczególnie, że on oddał mi w kłótni rzeczy podarowane jemu przeze mnie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak dobrze czuć się w towarzystwie mojego chłopaka?

Witam! Jestem młodą osobą, jestem w związku zaledwie miesiąc. Mój chłopak bardzo dużo żartuje, czasami za dużo (suchary, szpile). Nieraz jego żarty bolą, ale po chwili zauważa i przeprasza. Może to ze mną jest coś nie tak, powinnam mieć większy... Witam! Jestem młodą osobą, jestem w związku zaledwie miesiąc. Mój chłopak bardzo dużo żartuje, czasami za dużo (suchary, szpile). Nieraz jego żarty bolą, ale po chwili zauważa i przeprasza. Może to ze mną jest coś nie tak, powinnam mieć większy dystans do siebie... Kiedy mi mówi coś miłego to zastanawiam się czy to co mówi, jest szczere. Potrafi zachować powagę przy tematach, które tego wymagają. On siebie nie akceptuje. Powiedział, że nie lubi swojego wyglądu. Zwraca uwagę na szczegóły, moje reakcje, tonację, często komentuje moje zachowanie, jest pamiętliwy. Starałam się nie zwracać uwagi, ale przy nim nie potrafię się powstrzymać i też mu coś przygadam, oczywiście wszystko w formie żartobliwej. Dodam, że przy nowych osobach jest bardzo nieśmiały. Jest dobrym, opiekuńczym, troskliwym chłopakiem, ale coraz bardziej przeszkadza mi jego zachowanie, irytuje mnie. Sam powiedział, że nie wie jak ja z nim wytrzymuje (ok, w żartach, raz, drugi, trzeci, ale ile można), ostatnio padło słowo: ,,rozstanie", między wierszami. Nie wiem, może za mało go doceniam? ja też nie jestem dojrzała. Może on nie czuje pełnej akceptacji ode mnie? Może nie jesteśmy gotowi na poważny związek... Co mam zrobić, żebyśmy się oboje dobrze ze sobą czuli? Rozumiem, że na wszystkie pytania nie ma odpowiedzi i to my powinniśmy wiedzieć, jak się ze sobą dogadać, ale może znajdzie się jakaś miła osoba, która podzieli się swoim doświadczeniem. Z góry dziękuję ;)
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Dlaczego mąż chce odejść?

Dlaczego mąż chce odejsc? Jesteśmy razem ponad 8lat mamy dwójkę dzieci.ostatnio poklocilismy się mąż w tym czasie pojechał w delegację i na drugi dzień od wyjazdu doszliśmy do porozumienia powiedział co mu nie odpowiada ja powiedziałam co nie odpowiada mi... Dlaczego mąż chce odejsc? Jesteśmy razem ponad 8lat mamy dwójkę dzieci.ostatnio poklocilismy się mąż w tym czasie pojechał w delegację i na drugi dzień od wyjazdu doszliśmy do porozumienia powiedział co mu nie odpowiada ja powiedziałam co nie odpowiada mi i obiecalismy sobie wszystko zmienić. Było tak jak dawniej mówił jak bardzo mnie kocha potrzebuje że jestem miłością jego życia poczta dostałam kwiaty i misia z kartką że jestem jego całym sercem. I dzień po tym przy rozmowie tel. Nagle się zdenerwował zablokował połączenia i nie mieliśmy kontaktu wogole po kilku dniach odezwał się do dziecka A mi powiedział że niechce ze mną być że chce rozwodu nie powie mi że mnie nie kocha bo niewie co czuje najpierw mówił że nigdy więcej go nie zobaczę zaczął wracać do tej wyjaśnionej kłótni mimo że mówiłam mu że przecież obiecałam że wszystko zmienię i rozmawialiśmy i mówił że zauważył zmiany na następny dzień już mówił że będzie przyjeżdżał do dzieci przy kolejnej rozmowie rozmawia że mną mówi jak w pracy itp. Dziś znów mnie zablokował już sama niewiem co myśleć co może być powodem.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Zazdrość chłopaka o poprzednich partnerów - jak sobie z tym poradzić i uratować związek?

Byłam rok z chłopakiem. Pierwsze pół roku była między nami niesamowita czułość i namiętność, jednak zdarzały się między nami kłótnie spowodowane jego napadami zazdrości wywołane tym, że miałam według niego zbyt wiele partnerów seksualnych. Rozmawiałam z nim o tym wielokrotnie,... Byłam rok z chłopakiem. Pierwsze pół roku była między nami niesamowita czułość i namiętność, jednak zdarzały się między nami kłótnie spowodowane jego napadami zazdrości wywołane tym, że miałam według niego zbyt wiele partnerów seksualnych. Rozmawiałam z nim o tym wielokrotnie, że jest dla mnie wyjątkowy, bardzo go kocham itp. Po pół roku on stał się oziebly tłumacząc że ma dość kłótni, co wywoływalo moja wściekłość bo to on je wywoływał złośliwosciami na temat mojej przeszłości. Po około pół roku jego zazdrość zniknęła wraz z czułością i ochotą na seks...lub co gorsza seks był jednak z całkowitym pominięciem moich potrzeb. Mimo to próbowałam z nim rozmawiać, wyciągnąć z niego jakieś uczucie, skłonić by znów się otworzył. Było wiele jednodniowych zerwan, moje humory, chęć czułości a u niego pogłębiajaca się bierność. Zaczął traktować mnie jak koleżankę, przyznał że chyba mnie nie kocha, że za wiele się wydarzyło by znowu było między nami tak naturalnie i bez napięć. Ostatnio powiedział, że może lepiej byśmy się rozstali, mimo tego nie chce znikać z mojego życia. Chce się przyjaznic. Powiedział też, że w związkach ma problem, kiedy czuje że może nie spełniać czyichś oczekiwań. Kiedy padły z jego strony słowa o zerwaniu paradoksalnie zaczął wreszcie normalnie rozmawiać i być czuły. Twierdzi, że jak będziemy się przyjaznic zniknie ciągłe napięcie, które niszczy nasza relacje. Nie wiem co robic w związku z tym. Dalej go bardzo kocham i w przyjaźni dopatruje się szansy na naprawę związku. Liczę na to, że fakt że mimo zerwania szuka kontaktu świadczy o tym, że uczucie z jego strony nie umarło. Z drugiej zaś biorę pod uwagę, że faktycznie będę dla niego aseksualna koleżanką i przedłużam sobie cierpienie. Nie wiem co robic. Ciężko mi się odciąć całkowicie, jak się zachować,jak sobie poradzić. Wiem tylko że oddalonym wszystko by znów było między nami tak jak wcześniej. Agata, 28 lat
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman
Patronaty