Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 4 9 2

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Autyzm: Pytania do specjalistów

Czy mój 18-letni syn ma zespół Aspergera, czy może rozwinięty autyzm?

Jestem zaniepokojona i wstrząśnięta diagnozą mojego już osiemnastoletniego syna. Jego rozwój od urodzenia nie odbiegał od normy, zaczynał chodzić, mówić normalnie, nie było problemów. Zaczęło się to w wieku trzech lat. Zaczął skakać z gałązką zrywaną z drzewa lub patykiem...

Jestem zaniepokojona i wstrząśnięta diagnozą mojego już osiemnastoletniego syna. Jego rozwój od urodzenia nie odbiegał od normy, zaczynał chodzić, mówić normalnie, nie było problemów. Zaczęło się to w wieku trzech lat. Zaczął skakać z gałązką zrywaną z drzewa lub patykiem w kształcie procy, skakał w jednym miejscu, aż trawa przestała z czasem już rosnąć w tym miejscu. Nie mogłam go oderwać od tego zajęcia, robił to godzinami, przychodził tylko coś zjeść i od nowa. To były lata dziewięćdziesiąte, gdy jeździłam po różnych lekarzach z nim, serce mnie bolało, bo nie potrafił nikt mi jednoznacznie wtedy powiedzieć, co mu jest i jego terapia w ogóle nie miała miejsca. Zaczął z biegiem lat robić się agresywny, choć mądry chłopiec, inteligentny, ale skakał z gałązką dalej, identycznie jak w wieku trzech lat i tak jak wtedy wracał przy tym, jak gdyby naśladował jakiś głośny pojazd.

Jeździłam z nim do psychiatry, postawiono diagnozę - schizofrenia niezróżnicowana. Lecz dopiero w wieku 12 lat, a wcześniej tylko przeprowadzano niby obserwację dziecka w kierunku schizofrenii. Zaczęto przepisywać leki, ale w głębi duszy nie wierzyłam, że zachowanie mojego syna to schizofrenia. Dlaczego? Ponieważ mój syn do dnia dzisiejszego skacze i buja się w jednym miejscu, tym razem z widelcem lub nożem, ale nie w celu zrobienia krzywdy, po prostu, tak jak w dzieciństwie, izoluje się i skacze, i warczy jak samochód. Lekarze psychiatrzy na oddziale stwierdzili schizofrenię, ale przecież leczony w tym kierunku nie rokował i nie rokuje poprawy. Nie ma omamów słuchowych ani wzrokowych, jak w przypadku schizofrenii. No i właśnie to mnie niepokoi, ta diagnoza, z którą się nie zgadzam. Mówiłam lekarzom, że to skakanie w jednym miejscu nie ustępuje, to powiedzieli, że to objawy psychotyczne, ale przecież pomimo przyjmowania leków zero poprawy. Co to jest? Czy już jest za późno na leczenie syna? Mam żal do ówczesnych lekarzy, w tamtym okresie niewielu wiedziało, czym jest autyzm, zespół Aspergera, może to właśnie te choroby ma mój syn?

Jeszcze muszę wspomnieć, że synek od czasu odstawienia od piersi w wieku czterech miesięcy, zaczął ssać kciuk i ssał go bardzo, bardzo długo, do kilkunastu lat. Potem to zanikło. Zdiagnozowano również u niego w wieku 12 lat zaburzenia schizotypowe oraz upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim. Z tym pierwszym się nie zgodzę, pomimo zastosowanego leczenia farmakologicznego, bez poprawy. Syn był dzieckiem bardzo żywym, energicznym, wszędzie go było pełno, potrafił wynaleźć zabawki, był twórczy, pomysłowy. Nie słuchał, gdy mówiłam do niego, to robił na odwrót, przez co irytował mnie swoim zachowaniem, denerwował. W szkole również lekko z nim nie było, z nauką szło marnie, choć był zdolny, to nie chciał za nic w świecie uczyć się. Było bardzo ciężko go zachęcić do nauki, choć czytanie i pisanie a nawet liczenie szło mu dobrze. I mógł lepiej, lecz nie chciał, a ja byłam bezsilna, ponieważ zaraz stawiał opór, czasem bywał agresywny. Wolał skakać z gałązką całymi dniami. Nawet nie przejmował się ludźmi, sąsiadami, co powiedzą, gdy zobaczą, co robi. Chował się za drzewem i skakał.

Dziś ma lat 18, dalej skacze, warcząc przy tym, szeroko wybałuszając oczy, robi to w swoim pokoju, dyskretnie, gdy nagle wchodzę, szybko udaje, że nic się nie dzieje i pyta groźnie, czego chcę, mam sobie stąd iść. Nadal się izoluje i robi swoje. A ja jestem bezsilna, jako matka, serce mi pęka, gdzie mam się udać? Chodzi do szkoły zawodowej, gdy wraca z niej, szybko rzuca plecak i jest taki spragniony tego odizolowania i skakania, że zaraz to robi i tylko to. Nie robi nic innego, nie miał praktycznie bardzo długo żadnych konkretnych zainteresowań, dopiero od ok. dwóch lat, motory, samochody, psy. Ma jeszcze coś takiego i to od dziecka, że psuł zabawki, teraz psuje wszystkie sprzęty w domu, w słuchawce utnie kabel, głośnikom ucina przewody. Obawiam się, że zepsuje komputer, jestem bezsilna. Nadmienię, iż ojciec jego był człowiekiem wchodzącym w konflikt z prawem, potrafił opowiadać zmyślone historie, nie wiem, jaką miał przypadłość, ale niedorozwój umysłowy w stopniu lekkim był u niego stwierdzony przez biegłych psychiatrów. Nie akceptował dziecka, nie przytulał, wręcz odtrącał, gdy syn miał jakieś 11 miesięcy, to jego ojciec np. potrafił wziąć na kolana dziecko od siostry, a swojego nie. To było dla mnie nie do przyjęcia i rozwiodłam się. Czy to przeżycie syna z wczesnego dzieciństwa mogło być przyczyną rozwinięcia się u niego poważnej choroby?

Proszę o pomoc, bo szkoda mi syna, nie wiem, gdzie z nim jechać, gdzie go leczyć i co mu jest?

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska

Czy mój syn może być autystycznym dzieckiem?

Witam, nasz syn właśnie skończył 2 lata i 2 miesiące. Mówi tylko tata, czasem coś pod nosem gada po swojemu, jest bardzo żywy. Jak wychodzimy z nim na spacer to po prostu leci przed siebie czasem się oglądnie za siebie,...

Witam,

nasz syn właśnie skończył 2 lata i 2 miesiące. Mówi tylko tata, czasem coś pod nosem gada po swojemu, jest bardzo żywy. Jak wychodzimy z nim na spacer to po prostu leci przed siebie czasem się oglądnie za siebie, lubi bawić się samochodami. Jak był młodszy to podobało mu się jak kręcą się pedały u roweru, lubi bawić się samochodami, kiedyś poszedłem z nim do kolegi, który ma syna starszego o 6 miesięcy, unikał zabawy z nim. Czy to są objawy autyzmu????? Zapisaliśmy go na obserwację u psychologa.

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy powinnam zrobić jeszcze raz wywiad u psychiatry?

Witam, jestem mamą 5-letniego syna, urodzonego w 36. tygodniu ciąży, u którego w wieku 2,5 lat stwierdzono autyzm wczesnodziecięcy, ale zacznę od początku. Zaczęło się od tego, że w wieku 1,5 latek zaczął się intensywnie kręcić wokół własnej osi, był...

Witam,

jestem mamą 5-letniego syna, urodzonego w 36. tygodniu ciąży, u którego w wieku 2,5 lat stwierdzono autyzm wczesnodziecięcy, ale zacznę od początku. Zaczęło się od tego, że w wieku 1,5 latek zaczął się intensywnie kręcić wokół własnej osi, był też bardzo spokojny, nieobecny (nie zauważał mnie), był słaby kontakt wzrokowy i słuchowy z nim, mało zainteresowania zabawami, zabawkami i relacjami z innymi osobami, oprócz mnie, tylko mnie akceptował. W zasadzie to interesowało go wszystko to, co związane z elektroniką, czyli tv, telefom, komputer, kalkulator, itd. Nie bawił się zabawkami we właściwy sposób, np. kredkami, zamiast rysować - jeździł itd. i tylko sam, ewentualnie z boku. Uznałam, że pójdę z nim do neurologa, który zauważył cechy autystyczne.

Następną rzeczą, która mnie zaniepokoiła był bunt, agresja wobec siebie i mnie i stereotypie, do tego dochodziła nietolerancja pokarmowa na wiele składników (jest alergikiem, co już wyszło w 2. miesiącu życia) - on poprostu do tej pory dużo rzeczy nie zje ze względu na wygląd, nawet nie spróbuje, a jak mu się włoży do buzi to ma odruch wymiotny. Jego śnadanie to budyń, kaszka z butli, parówki, serki, jogurty, bułeczka, chlebek bez skórki, poza tym nie zje żadnych wędlin, serów, warzyw, owoców, pije za to soki, kakao, herbatę, objady w zasadzie zjada, ale rozdrobnione, sam nie chce gryźć, za to z twardymi słodyczami i słonymi przekąskami nie ma problemu. Nie chce zrezygnować z butli na rzecz kubka, chociaż w przedszkolu, do którego chodzi od roku czasami wypije trochę.

Mówić zaczął pojedyncze wyrazy w wieku 3 lat, a zdaniami w wieku 4 lat, chociaż echolalicznie i w 3. osobie. Z pampersów wyszedł w wieku 3 lat i 9 miesięcy. Kolejnym moim krokiem było pójście do psychologa, który skierował mnie do psychiatry, tam mu zrobiono testy i stąd diagnoza. Od 3. roku życia chodzi na terapię behawioralną, SI, do logopedy. Chciałam jednak napisać o tym jak się zmienił. Od kilku miesięcy kręci się bardzo rzadko, jak mu się przypomni i bardzo krótko, słucha, co się do niego mówi, rozumie i spełnia polecenia i ładnie patrzy na osobę, która się do niego zwraca, zabawkami bawi się we właściwy sposób, uwielbia też dzieci, zostaje z dorosłymi pod opieką. Skończyły się steerotypie, jest samodzielny w samoobsłudze. Nie jest agresywny i coraz lepiej sie wysławia, coraz mnie echolalii. Intelektualnie bez zastrzeżeń, bardzo szybko zapamiętuje wierszyki i piosenki, umie literki (czytać, pisać), cyferki (przelicza do 1000, dodaje i odejmuje do 10), zna dni tygodnia, miesiące, kolory, kształty, starannie wykonuje prace, uwielbia komputer. Co go odróżnia to to, że jest nadpobudliwy i boi się niektórych dźwięków. W zasadzie to ludzie nie zauważają jego inności. Proszę mi napisać czy to normalna zmiana z wiekiem, dzięki terapii, czy mój syn po prostu wychodzi z autyzmu, jeśli w ogóle się da?

Pozdrawiam

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Jak odróżnić autyzm i ADHD?

Witam. Nie tak dawno pisałam do Państwa w sprawie granic normalności i na dobrą sprawę nie wiem, gdzie ona się znajduje. Według tego wszystkiego, co tu jest napisane, wyłania się obraz taki, że w naszym kraju co drugie dziecko ma...

Witam.

Nie tak dawno pisałam do Państwa w sprawie granic normalności i na dobrą sprawę nie wiem, gdzie ona się znajduje. Według tego wszystkiego, co tu jest napisane, wyłania się obraz taki, że w naszym kraju co drugie dziecko ma autyzm, z resztą ADHD też. Więc zacznę od tego, że moje dwuipółletnie dziecko jeszcze nie mówi (nie ma normy na mowę), robi w pieluchy, słyszy doskonale (czasami tylko to co chce), uwielbia przebywać w towarzystwie, lubi się przytulać, uwielbia się śmiać, krzyczy kiedy jest złe albo gdy mu się na coś nie pozwoli (czasami nas uderzy - reakcja na zakaz albo wychodzi obrażone z pokoju), niekoniecznie bawi się zabawkami (sam znajduje sobie zabawy), buduje z klocków (czasowo zajmuje mu to od 5-7 min., zanim się znudzi), uwielbia biegać, nie zawsze idzie tam, gdzie chcą jego opiekunowie, głośnym krzykiem wyraża swoje zadowolenie lub niezadowolenie. Czasami lubi kręcić się w kółeczko sam albo z rodzicami, wchodzi wszędzie, gdzie się da, jest sprawny ruchowo, czasami robi nam na złość, nie chodzi na palcach i ma długie rzęsy (podobno są objawem autyzmu?). Jak spodoba mu się rzucanie jakimś przedmiotem to poprostu rzuca i ma przy tym niesamowitą radochę.

Co jeszcze robi? Jest ciekawym życia dzieckiem i jak każdy taki dzieciaczek nie wszystko rozumie. Więc teraz mam pytanie - czy moje dziecko ma autyzm czy ADHD? Bo jeśli tak poczytać wszystko, co napisane jest na stronach internetowych, różnego rodzaju forach, to naprawdę można oszaleć od tego wszystkiego i przypisać własnemu dziecku najgorsze choroby! Z drugiej stony, to wydaje mi się, że każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie i chyba nie należy doszukiwać się od razu autyzmu, bo jeśli tak, to dzieci moich znajomych i rodziny wszystkie mają autyzm połączony z ADHD. Czy dziecko, które w wieku 4 lat jeszcze nie mówi (a reszta rozwija się w porządku - chyba) jest autystyczne? Znam dzieci, które naprawdę mówią późno, ale nikt nie zarzuca im tego typu chorób. I mam jeszcze jedno pytanie - czy autyzm może stwierdzić neurolog, psycholog? I jakie są dokładne symptomy autyzmu i ADHD?

Bardzo proszę o odpowiedź.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Nazywanie rzeczy od pierwszych sylab wyrazów - czy to cecha autyzmu?

Witam, już kilkakrotnie zadawałam pytanie na forum. Mój synek ma 2,5 miesiąca jest diagnozowany w kierunku autyzmu (diagnozę kliniczną zrobimy, gdy skończy 3 lata). Mam pytanie o rozwój mowy - synek mowę bierną ma adekwatną do wieku, rozumie bardzo dużo,...

Witam,

już kilkakrotnie zadawałam pytanie na forum. Mój synek ma 2,5 miesiąca jest diagnozowany w kierunku autyzmu (diagnozę kliniczną zrobimy, gdy skończy 3 lata). Mam pytanie o rozwój mowy - synek mowę bierną ma adekwatną do wieku, rozumie bardzo dużo, wykonuje polecenia złożone, chciałam zapytać o mowę czynną. Mały dużo mówi, np. "mama choc" (mama chodź), "mama da tutu" (mama daj pić) itp., ale w większości zamiast używać nazw wyrazów mówi ich pierwsze sylaby, np. ba to banan, ale i bajka, pa - pan ale i pani itp. - po kontekście wiemy o co chodzi. Moje pytanie brzmi - czy to, że syn wiele rzeczy nazywa od pierwszej sylaby (adekwatnie i logicznie) jest jakąś patologią w rozwoju mowy czy nazewnictwo pierwszą sylabą jest cechą autystyczną? Czy jest szansa, że to przekształci się w "normalną" mową? Z drugiej strony synek mówi dwusylabowe wyrazy, np. mama, tata, baba, dziadzia, abuu (auto), agata i używa przecież prostych zdań.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Jak rozpoznać, czy moje dziecko ma autyzm?

Jaś ma 15 miesięcy, jest w Anglii, tu mieszkamy. Urodził się 12 dni po terminie, metoda kleszczowa. Ma problemy ze wzrokiem, lekarze stwierdzają - nie w 100 proc. - albinizm, ponieważ Jaś urodził się blondynem, z jasną skórą. Miał...

Jaś ma 15 miesięcy, jest w Anglii, tu mieszkamy. Urodził się 12 dni po terminie, metoda kleszczowa. Ma problemy ze wzrokiem, lekarze stwierdzają - nie w 100 proc. - albinizm, ponieważ Jaś urodził się blondynem, z jasną skórą. Miał robione elektrotesty oczu i tomografię mózgu. Wyniki były dobre, bez żadnych zmian w mózgu. Ciągle jesteśmy pod kontrolą lekarza pediatry i okulisty. Jaś zaczął chodzić, gdy miał 10 miesięcy. Fizycznie rozwija się bardzo szybko. Od jakiegoś czasu niepokoją mnie jego zachowania. Jaś nie mówi nic, jedynie powtarza po mnie słowa „mama”, „tata”, „am”. Ponadto mówi w swoim języku. Potrafi bawić się długo jedną zabawka i wtedy, jakby duchem go nie było, nie reaguje jak do niego mówię, nie patrzy na mnie, wydaje się, jakby był głuchy. Często się uśmiecha. Gdy znajdzie w swoim pudle jakąś zabawkę, którą dawno się nie bawił, przynosi ją by mi pokazać. Często kręci się dookoła, czasem macha rączkami, gdy mu na coś nie pozwalam. Gdy idziemy na plac zabaw, bawi się furtką, otwiera ją i zamyka. Podobnie bawi się w domu, wyciąga zabawki z pudełka i wkłada je z powrotem, potem wyjmuje i wkłada.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy lęki u dziecka są objawem autyzmu?

Bardzo mnie niepokoi zachowanie mojej córki. Ma 4 lata. Od pewnego czasu zaczyna panicznie bać się różnych rzeczy. Zaczęło się od balonów. Kiedyś chętnie się nimi bawiła. Teraz trzęsie się na ich widok. Prawdopodobnie zachowanie to wynika z faktu, że...

Bardzo mnie niepokoi zachowanie mojej córki. Ma 4 lata. Od pewnego czasu zaczyna panicznie bać się różnych rzeczy. Zaczęło się od balonów. Kiedyś chętnie się nimi bawiła. Teraz trzęsie się na ich widok. Prawdopodobnie zachowanie to wynika z faktu, że kiedyś balon jej pękł przy zabawie i bardzo ją wystraszył. Dziwne jest to, że zaczyna bać się innych rzeczy. Np. maszyny do czyszczenia podłogi w sklepie, śmieciarki, psów itp. Wcześniej nie było z tym problemu. Trzęsie się przy tym i krzyczy, że chce iść do domu. Od roku chodzi do przedszkola i wychowawca też zauważył ten problem. Niepokojące jest także to, że córka nie reaguje na wszystkie polecenia. Prawdopodobnie ich nie rozumie. Często nie chce ich słuchać i patrzy na boki. Dopiero po stanowczej reakcji patrzy w oczy. Na pewno polecenia słyszy, ponieważ miała badany słuch i wynik wyszedł bardzo dobrze. Inne dzieci w jej wieku reagują inaczej. Słuchają poleceń i odpowiadają bez problemów. Trudno jest jej wysiedzieć na miejscu. Gdy inne dzieci siedzą, to córka wstaje, obraca się, zwraca na siebie uwagę. Lubi chodzić na plac zabaw. Cieszy się, gdy widzi dzieci. Zna imiona większości z nich. Trochę się z nimi pobawi, ale często bawi się sama na uboczu. Podobnie jest w przedszkolu z zabawą z dziećmi.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Czy mój siostrzeniec może mieć autyzm?

Mam 16-mięsięcznego siostrzeńca. Parę dni temu neurolog stwierdził u niego zaburzenia psychoruchowe. Jasiek został skierowany do takich specjalistów jak psycholog dzięcięcy, logopeda, fizjoterapeuta oraz do genetyków. Jasiek ma 16 mięsięcy i można go opisać w następujący sposób - nie...

Mam 16-mięsięcznego siostrzeńca. Parę dni temu neurolog stwierdził u niego zaburzenia psychoruchowe. Jasiek został skierowany do takich specjalistów jak psycholog dzięcięcy, logopeda, fizjoterapeuta oraz do genetyków. Jasiek ma 16 mięsięcy i można go opisać w następujący sposób - nie raczkuje, lecz pełza, - nie potrafi przejść z pozycji brzucha do siadu i na odwrót, choć jak się go posadzi to usiedzi przez dłuższą chwilę, - nie staje, - nie pokazuje, nie robi papa, - nie wypowiada pojedynczych słów, choćby nawet mama. Wydaje jedynie dźwięki typu "aaa", - nie je takich rzeczy jak chlebek czy chrupki kukurydziane, - mam wrażenie, że nie reaguje na swoje imię. To czy się odwróci, jak się go zawoła, jest przypadkiem, - bardzo boi się ludzi. Nie boi się jedynie tych, z którymi spędza całe dnie, - boi się nowych zabawek, ma naprawdę bardzo mało swoich ulubionych zabawek, - potrafi cały dzień bawić się plastikowymi kuleczkami, które rzuca o podłogę. Nie potrafi natomiast tych piłeczek wrzucać do wiaderka, - jego ruchy są jakby niekontrolowane, - obserwując go mam wrażenie, że często zawiesza wzrok w jednym miejscu. To się najczęściej dzieje, gdy leży na brzuchu w łożku i wygląda przez okno i patrzy na liście na drzewie, - często przygląda się swojej rączce, obkręca ją i patrzy na nią z każdej strony, - gdy leży w swoim łożeczku, jakby drapie pazurkami o szczebelki, może to robić dość długo i przygląda się swojej rączce wtedy. Również drapie rączką o poduszkę, czy kołdrę, która wydaje wtedy dźwięk. Patrzy uważnie na swoją rączkę wtedy. Być może bardzo srogo oceniam swojego siostrzeńca, ale proszę mi powiedzieć, czy to, że neurolog zalecił obserwację u wyżej wymienionych specjalistów i powyższe zachowania, mogą świadczyć o tym, że ma autyzm? Z wyrazami szacunku.

Dziękuję za pomoc, bardzo się martwię!

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Czy brak koordynacji u dziecka może wskazywać na autyzm?

Witam! Syn mojej szwagierki w marcu skończył 3 latka, do tej pory nie mówi, nawet monosylabami, jedyne dźwięki jakie z siebie wydaje to pojękiwanie, a przy tym zawsze ma zamknięte oczy. Nie reaguje na to co się do niego mówi,...

Witam!

Syn mojej szwagierki w marcu skończył 3 latka, do tej pory nie mówi, nawet monosylabami, jedyne dźwięki jakie z siebie wydaje to pojękiwanie, a przy tym zawsze ma zamknięte oczy. Nie reaguje na to co się do niego mówi, nawet, kiedy się go woła, nie ma żadnej reakcji z jego strony - dodam, że dziecko było badane pod względem wady słuchu, jednak wszystko jest w porządku. Nie potrafi pokazać co chce w danym momencie, jest karmiony przez swoją mamę, nie siusia do nocniczka, tylko chodzi w pampersie, ma dość nieskoordynowane ruchy. Jest bardzo wrażliwy na dotyk, tzn. np. kiedy chce się mu wyczyścić nosek albo uszka, albo chociażby gilgotać, wpada w histerię, płacze. Nie potrafi pokazać gdzie ma nóżkę, rączkę czy oczko, ma starszego brata, na którego w ogóle nie reaguje. Nie bawi się zabawkami tylko jakimiś przedmiotami, typu butelki. Nagminnie podbiega np. do stołu, na którym znajduje się szklanka (np. z herbatą) i wylewa to na ziemię, zamiast pić ze szklanki moczy w niej paluszki i wsadza do buzi, w momencie, kiedy mu się na coś nie pozwoli, wpada w histerię, kiedy np. jest na podwórku, nie biega za innymi dziećmi, tylko biegnie przed siebie i nie zwraca uwagi na nikogo ani na nic. Nie śpi w nocy, np. zasypia o 23.00, a o 2.00 wstaje i do rana nie śpi. Nie wiem, co mam robić, szkoda mi tego dzieciaczka, bo uważam, że tak nie powinno być, chcę zasugerować jakoś szwagierce, że coś jest nie tak, bo ona chyba tego nie widzi:(

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Trzylatek nie mówi pełnymi zdaniami

Mój syn Szymon za niedługo skończy 3 lata. Ostatnio podczas jego pobytu w szpitalu na obserwacji (podejrzenie naciągnięcia mięśni szyi) lekarz zalecił dla niego poradę psychologa i neurologa. Powodem tego było to, że Szymon nie mówi zdaniami. Na wypisie...

Mój syn Szymon za niedługo skończy 3 lata. Ostatnio podczas jego pobytu w szpitalu na obserwacji (podejrzenie naciągnięcia mięśni szyi) lekarz zalecił dla niego poradę psychologa i neurologa. Powodem tego było to, że Szymon nie mówi zdaniami. Na wypisie widniało jako obserwacja - autyzm dziecięcy. Dostałam skierowanie do poradni psychologiczno pedagogicznej. To prawda, Szymon nie mówi poszczególnych wyrazów, oprócz mama, tata, baba, sylabizuje używając różnych głosek. Jeżeli chodzi o kontakt wzrokowy to trudno mi jednoznacznie powiedzieć, czy go unika - jeżeli jest czymś zainteresowany, a ja go wyrywam i coś do niego mówię, to wyrywkowo unika wzroku, gdy się z nim bawię, to nie ma problemu - kontakt wzrokowy jest.

Spełnia moje polecenia, gdy każę mu coś zostawić lub mi oddać - nie mam większego problemu. Lubi, gdy mu śpiewam, gdy razem tańczymy, sam tańczy i się cieszy, gdy mu klaszczemy. Bawi się różnymi zabawkami, nie układa ich w szczególny sposób - zostawia je porozrzucane albo sprząta je, zwykle to pierwsze. Lubi jak sprzątam, pomaga mi jak może. Wszystko go interesuje. Uwielbia dzieci na placu zabaw (jest jedynakiem) stara się dołączyć go grających w piłkę chłopców, bawi się w piasku. Niepokoi mnie jedna rzecz - gdy bawi się w piasku ma troszkę wyciągnięty język, nie wiem dlaczego. Oprócz tego huśta się, zjeżdża na ślizgawce. Tak uwielbia dzieci, że co rusz któreś przytula lub jak są mniejsze od niego to całuje, nie mam z nim problemu.

Niepokoi mnie natomiast to, że nie umie się skupić. Gdy chcę, żeby coś po mnie powtórzył, a on biega i się bawi, to często macha rękami jakby fruwał, ale tylko jak jest rozradowany. Nie mówi "nie", tylko jak nie chce wykonać mojego polecenia to albo zatyka mi usta albo mówi "ap". Jednym z moich błędów, które sama popełniłam to pozwalanie mu na ciągłe oglądanie telewizji. "Pozytywne " jest to, że on nie siedzi bezczynnie gapiąc się w TV, tylko śmieje się, gdy coś jest śmiesznego, klaszcze, gdy klaskają lub po prostu ogląda i coś sobie przy tym gada. Lubi się przytulać, popieścić, posiłować z mężem, daje buzi bezwarunkowo albo jak czegoś chce, a ja się nie zgadzam. Rozumie zakazy, choć czasem się z nimi nie zgadza i wtedy próbuje mnie na płacz. Proszę mi powiedzieć, czy sugestia lekarza była słuszna? Ja i tak już jestem umówiona w poradni, ale zależy mi też na opinii od was.

Pozdrawiam

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Dziwne zachowanie mojego rocznego syna

Witam. Mój synek skończył roczek i od jakiegoś czasu niepokoi mnie dziwne zachowanie mojego synka, czego nie robił wcześniej. Buja główką na prawo i na lewo wygląda to, jakby mówił nie, ale to nie jest to. Pojawiło się to dość...

Witam.

Mój synek skończył roczek i od jakiegoś czasu niepokoi mnie dziwne zachowanie mojego synka, czego nie robił wcześniej. Buja główką na prawo i na lewo wygląda to, jakby mówił nie, ale to nie jest to. Pojawiło się to dość niedawno i nie wiem co to jest? Poza tym rozwija się prawidłowo.

Pozdrawiam

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Czy mój 22-miesięczny synek może mieć autyzm?

Witam, jestem mamą 22-miesięcznego synka. Niepokoi mnie jego zachowanie z tego względu, że nie potrafi się często cieszyć z zabawy, nawet, gdy bawi się sam widzę w nim niepokój. Gdy zaczyna się złościć np. z tego że autko nie jedzie...

Witam, jestem mamą 22-miesięcznego synka. Niepokoi mnie jego zachowanie z tego względu, że nie potrafi się często cieszyć z zabawy, nawet, gdy bawi się sam widzę w nim niepokój. Gdy zaczyna się złościć np. z tego że autko nie jedzie tak jak trzeba albo że nie potrafi się bawić np. 3 autkami naraz to nerwowo rzuca je o ziemię i zaczyna od razu jęczeć, nie potrafi się dzielić zabawkami. Nie mówi nawet pojedynczych słów typu mama, tata itp. Wydaje tylko dźwięki typy "bla", "mła", "nini", tego typu przeważnie, jęczy i krzyczy tylko. Gdy miał 15 miesięcy i coś mu się zabraniało, to zaczynał stukać głową o różne rzeczy typu podłoga, ściany, teraz tego nie robi już. Gdy miał 19 miesięcy zaczęłam chodzić z synem do alergologa, ponieważ wysypywało go na twarzy plamami, dostawał wiele środków na alergię, ale żaden nie skutkował, więc zwróciłam się do pediatry z pytaniem, czy to może być na tle nerwowym i od czasu, gdy przepisał coś na uspokojenie wysypka minęła jak ręką odjął. Teraz pozostało tylko jęczenie lub darcie się. Mój syn nie okazuje uczuć za bardzo, raczej bardziej tuli się do misiów. Gdy pokazuje, że czegoś chce, a ja siedzę, to podchodzi i zaczyna mnie pchać, gdy już wstanę to ciągnie mnie za rękę, a kiedy w końcu jesteśmy przy tym miejscu to zaczyna jęczeć. Bardzo często zaczyna się kręcić, ale tylko w jedną stronę i bardzo często, gdy jest już senny, to kładzie się na podłodze.

Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc i odpowiedź.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy możliwy jest autyzm u naszej 19-miesięcznej córeczki?

Witam. Moja córeczka ma 19 miesięcy, urodziła się przez cesarskie cięcie. Mała rozwijała się prawidłowo do pewnego momentu. Obecnie nie raczkuje, nie chodzi i nie potrafi stać. Jest w stanie stać tylko wtedy, gdy trzymam ją za rączki lub podtrzymuję...

Witam.

Moja córeczka ma 19 miesięcy, urodziła się przez cesarskie cięcie. Mała rozwijała się prawidłowo do pewnego momentu. Obecnie nie raczkuje, nie chodzi i nie potrafi stać. Jest w stanie stać tylko wtedy, gdy trzymam ją za rączki lub podtrzymuję jej miednicę. Przy pomocy potrafi stanąć o własnych siłach. Staramy się jej pomóc, chodzimy na gimnastykę. Idzie jej coraz lepiej, umie już podnieść się, by usiąść. Gorzej z chodzeniem, stawia wyprostowane nogi, ale widać, że nie bardzo wie, co robić. Znacznie bardziej interesuje ją zabawa różnymi przedmiotami. Szczególnie podoba się jej kręcenie telefonem. Lubi też, jak się ją kręci, chętnie pochyla się do przodu i tyłu.

Martwi mnie brak mowy u córeczki, potrafi powiedzieć "mama", "papa" i umie zrobić "bye, bye". I to tyle. Lubi słuchać muzyku, ale nie pokazuje zwierzątek:( Problem jest też z jedzeniem łyżeczką, chociaż potrafi jeść sama kawałek chleba lub herbatniki. Pije z normalnego kubka:) Jednak wiele jej zachowań nas niepokoi, stąd obawa o autyzm. Byliśmy u lekarki, powiedziała, że córka może być dzieckiem autystycznym. Mała miała zrobione badania genetyczne, okazało się, że ma jeden chromosom z pary dłuższy od drugiego, ponadto jest lekko wygięty. Ja też miałam zrobione badania, też mam jeden chromosom dłuższy, ale nie jest wygięty. Zresztą jako dziecko nie zachowywałam się w taki sposób jak moja córka.

Co mamy robić? Jak pomóc dziecku?

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy zaburzenia integracji sensorycznej i brak mowy to objawy autyzmu u dzieci?

Moja córka ma 1 rok i 7 miesięcy. Martwią mnie u niej pewne niepokojące objawy. Prawie nic nie mówi (czasem "gaworzy": mamama, bababa, ale nie kieruje tych słów do osób), ma stwierdzone zaburzenia integracji sensorycznej (nadwrażliwość dotykowa i podwrażliwość przedsionkowa),...

Moja córka ma 1 rok i 7 miesięcy. Martwią mnie u niej pewne niepokojące objawy. Prawie nic nie mówi (czasem "gaworzy": mamama, bababa, ale nie kieruje tych słów do osób), ma stwierdzone zaburzenia integracji sensorycznej (nadwrażliwość dotykowa i podwrażliwość przedsionkowa), bardzo lubi reklamy (chciałaby wręcz "wejść" wówczas do TV), ale nie lubi bajek i co najgorsze - lubi szeregować przedmioty takie jak: długopisy, klamerki, wałki do włosów (układa je obok siebie w porządku). Poza tym jest bardzo kontaktowa, zawsze patrzy w oczy, śmieje się we właściwej sytuacji, umie się bawić w zabawy "na niby", słucha jak czytam jej bajki (rymowane), umie pokazać kilka zwierzątek w książeczce, pokazuje u siebie nos, oczko, ucho, język, naśladuje kotka i krowę, lubi dzieci (ale gdy jakieś dziecko ją np. popchnie czy przewróci, to bardzo to potem pamięta i nie chce się już z danym dzieckiem bawić). Boi się: samolotów, wiertarki, suszarki do włosów i wody z prysznica (ale kąpać się uwielbia). Lekarze, u których byłam mówią, że za wcześnie na diagnozę i że "jedna jaskółka wiosny nie czyni". Ale ja się bardzo martwię, pomimo że córka jest bardzo "kontaktowym dzieckiem".

Bardzo proszę o opinię.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy to już jest zaburzenie rozwoju?

Witam, jestem ciocią małego chłopca. Ma on 2,5 roku. Mieszkamy w Anglii. Od kiedy Mały skończył 1,5 roku, zaczął chodzić do angielskiego żłobka, gdzie wszyscy mówią do niego po angielsku. W domu rodzice i znajomi mówią tylko po polsku. Chciałabym...

Witam, jestem ciocią małego chłopca. Ma on 2,5 roku. Mieszkamy w Anglii. Od kiedy Mały skończył 1,5 roku, zaczął chodzić do angielskiego żłobka, gdzie wszyscy mówią do niego po angielsku. W domu rodzice i znajomi mówią tylko po polsku. Chciałabym się dowiedzieć, czy taka sytuacja może mieć wpływ na mówienie Chłopca. Po pierwsze wiem, że chłopcy później zaczynają mówić, po drugie te dwa języki, które mogą mu robić mętlik w głowie. Do tej pory Mały nic nie mówił, tylko po swojemu lub piszczał. Fakt, że jak mówił po swojemu to tak, jakby próbował coś wytłumaczyć, ale to nie były żadne wyrazy, które można by zrozumieć. Teraz podobno (nie widziałam go od końca czerwca, ponieważ przebywam w Polsce), zaczął mówić mama, tata, dziadzia, nie, no, da, ma i ball (piłka po angielsku), jak widzi ją na obrazku, załatwia się do nocnika.

Bardzo szybko nauczył się sam jadać. Nie potrafi odgłosów zwierząt, pokazać żadnej części ciała. Jak coś chce, to łapie kogoś za rękę i pokazuje palcem, co chce. Czasem bardzo trudno jest zrozumieć, co chce, więc jak mu się czegoś nie da, to się złości. Lubi układać puzzle, może to robić godzinami. Ogląda bajki (duuuużo bajek - w języku polskim), ale to on decyduje, które chce oglądać, ma kilka, które ogląda w kółko. Potrafi zastawić cały pokój rzędami samochodów, czy pociągów, ale potrafi również spuszczać je ze zjeżdżalni, czy jeździć po wszystkich meblach w domu. Miał okres, że ustawiał wszystkie zabawki w rzędzie na stoliku i później je zrzucał po kolei. Kiedy dostaje ciastolinę, najpierw ustawia wieżę z kubków, ale później pobawi się też trochę samą ciastoliną. Lubi oglądać książki. Dokładnie je kartkuje, nie może opuścić żadnej strony. Może oglądać tą samą książkę godzinami. Lubi bawić się sam w pokoju. Tylko ciągnie, żeby ktoś zapalił mu światło. Często na spacerach sam decyduje gdzie, iść. Jego mama pozwala mu na to, bo nie chce jej się z nim szarpać. Nie chodzi za rękę na spacerach, tylko biegnie przed siebie, a koleżanka go goni.

Kiedy był mały, zanosił się, dlatego teraz jego mama raczej robi to, co on chce, żeby nie tracił oddechu podczas płaczu. Przed wyjazdem do Polski zauważyłam napady złości u niego. Potrafił bawić się, po czym przychodził i bil, gryzł i próbował zrzucić z łóżka. Czasami nie reaguje na swoje imię. Nie lubi mieć brudnych rąk czy buzi (ale to podobno w przedszkolu nie pozwalają), kiedy pojechaliśmy na plażę, najpierw nie chciał nawet stanąć na piasku, ale zajęty obserwowaniem wujka, jak buduje wieżę z piasku, stanął i zaczął biegać. Kiedy przychodzą nowe osoby, to biega z pokoju do pokoju i na końcu drogi upada tak, jakby na bok, na jedna rękę, ale nie skarży się, że go to boli (to też niby z przedszkola).

Jeśli chodzi o kontakty z ludźmi: nie wiem, czy patrzy w oczy, ale czasami potrafi nie reagować, jak ktoś coś mówi (zwłaszcza podczas oglądania bajek). Podczas zabawy z dziećmi raczej biega sobie dookoła, albo jak jest mniejsze dziecko, siada na nim lub próbuje je położyć. Lubi przytulać się do gołej klatki piersiowej, ale nie daje buzi poproszony o to. Ogólnie myślę, że spoko z niego chłopiec i że właśnie przez ten brak mowy osłabiony jest z nim kontakt. Czy te zachowania mogą być objawami zaburzeń rozwoju? Nie chodzi mi tu konkretnie o autyzm, ale czy uważają Państwo, że przydałyby mu się jakieś zajęcia, które pomogłyby w rozwinięciu? Może po prostu jego mama powinna jakoś go stymulować? Wiem, że koleżanka próbuje go wychować bezstresowo. Może po prostu przegapiła moment, ponieważ teraz maluch jest bardzo ruchliwy i czasem trudno za nim nadążyć.  

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy mój 14-miesięczny synek cierpi na autyzm?

Moja ciąża przebiegała bardzo ciężko. Prawie całą ciążę brałam N***, K*** oraz D*** na podtrzymanie. Przez pierwsze 5 tygodni również S*** (choruję na zespół Söjgrena). Dziecko urodziłam w 39 tyg. ciąży przez cięcie cesarskie. Dostał 5 pkt., 1 pkt przez...

Moja ciąża przebiegała bardzo ciężko. Prawie całą ciążę brałam N***, K*** oraz D*** na podtrzymanie. Przez pierwsze 5 tygodni również S*** (choruję na zespół Söjgrena). Dziecko urodziłam w 39 tyg. ciąży przez cięcie cesarskie. Dostał 5 pkt., 1 pkt przez obniżone napięcie mięśni. Po wyjęciu z brzucha był sino-bordowy. Na początku podejrzewano u niego problemy z serduszkiem, siniał podczas płaczu, oraz zaburzenia neurologiczne, zaczął siedzieć w wieku 8-9 miesięcy, stać jak skończył roczek. Obecnie nie chodzi i zaczął mieć inne objawy. Potrafi bawić się łańcuszkiem od smoczka przez 15 minut, nawet bujając nim i wpatruje się w niego, jak się buja. Może też siedzieć bez ruchu jak w otępieniu i patrzeć w jeden punkt. Kiedy robi te i podobne czynności, nie reaguje na to, jak się go woła, jest zajęty sobą. Wpatruje się też w telewizor jak zaczarowany.

Dodam, że mój synek Oktawianek jest bardzo radosnym dzieckiem na ogół. Dużo się uśmiecha, lubi się przytulać (do końca 10 miesiąca karmiłam go piersią i bez histerii przeszedł odstawienie od cyca). Lubi być całowany i sam próbuje dawać buzi, ale kiedy coś nie jest po jego myśli, to rzuca się na podłogę i bije głową w podłogę, może też bić o ścianę lub o meble. Rzuca się czasem do tyłu z całej siły lub w złości gryzie siebie lub mnie, jak go trzymam. Rzuca też przedmiotami, jak powiem, że czegoś mu nie wolno. Gdy jest szczęśliwy, to bardzo macha rączkami i nóżkami, jakby chciał pofrunąć. Oktawianek to moje pierwsze dziecko. 14 września ma mieć badanie EEG główki, już 5. termin (teraz mam mu podać przed badaniem relanium, bo 4 razy sobie nie dał zrobić badania, wpadał w histerię).

Dodam, że miał robione wcześniej badania na cytomegalię i wyszło, że był chory, ale już nie jest, bo nie ma bakterii, ale same przeciwciała w organizmie teraz. Od 10 miesięcy jest rehabilitowany (zdiagnozowaną miał asymetrię ciała i słabe napięcie mięśni w wieku 3 miesięcy). Proszę o pomoc, jakie badania mu zrobić, żeby potwierdzić lub wykluczyć autyzm. Nie układa zabawek w rządku, rozwala wszystkie jak każde dziecko, lubi przeszkody, po których raczkuje cały czas, nie lubi rzuć, woli zmielone jedzonko, mówi tylko „mama”, „tata”, „meme”, „bum” jak bawi się autkami i jeździ nimi, „buma” i „dida” mówi, jak chce smoczka, „am” jak jest głodny i chce jeść. Ma jedną bardzo ulubioną zabawkę - żabę, resztę też lubi, ale żaba jest ponad wszystkim. Proszę o pomoc.

Pozdrawiam

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Co dolega mojej córce? Czy to autyzm?

Witam serdecznie! Proszę o pomoc w sprawie mojej córki. Amelia urodziła się w 37. tygodniu ciąży, pierwsze dni swojego życia spędziła w inkubatorze, gdyż w czasie porodu doszło do zaburzeń w oddychaniu oraz w czynności pracy serca. Po kłopotach przy...

Witam serdecznie!

Proszę o pomoc w sprawie mojej córki. Amelia urodziła się w 37. tygodniu ciąży, pierwsze dni swojego życia spędziła w inkubatorze, gdyż w czasie porodu doszło do zaburzeń w oddychaniu oraz w czynności pracy serca. Po kłopotach przy porodzie wydawało się, że wszystko będzie w porządku, lecz już w piątym tygodniu życia zauważyliśmy, że córka ma tendencję do zginania tułowia w prawo – był problem nawet zmienić pieluszkę, dziecko zginało się jak „rogalik”. Po wizycie u specjalisty, neurolog zdiagnozował asymetrię ułożeniową oraz wzmożone napięcie mięśniowe. Problemy z napięciem mięśniowym utrzymują się do chwili obecnej.

Gdy dziecko skończyło pół roku i zaczęto wprowadzać pokarmy stałe, zaczęły się problemy z wymiotami, wysypkami, krztuszeniem oraz połykaniem, które niestety trwają aż do dnia dzisiejszego. Amelia znajduje się pod opieką specjalistów: neurologa, alergologa, kardiologa, okulisty, psychologa, logopedy, lekarza do spraw rehabilitacji, gdyż ze względu na znaczne opóźnienie rozwoju psychoruchowego wymaga stałych wizyt oraz rehabilitacji. Córka od 2-go miesiąca życia była rehabilitowana (NDT-Bobath). Od miesiąca kwietnia 2010 Amelia uczęszcza na specjalistyczną rehabilitację w zakresie odruchów dynamicznych i posturalnych - neurosensomotorycznej terapii taktylnej, terapii neurostrukturalnej, kinezjologii edukacyjnej i stosowanej. Ze względu na problemy związane z układem pokarmowym Amelia jest na diecie bezglutenowej i bezmlecznej. Stosowana dieta zaczyna przynosić pozytywne efekty, zmniejszyła się ilość dziennych wymiotów oraz poprawił się stan skóry, gdyż córka cierpi na atopowe zapalenie skóry. Amelka często zapada również na zapalenie oskrzeli oraz ma stany gorączkowe, których przyczyny nie można ustalić. Córka ma alergię pokarmową na wiele produktów spożywczych oraz na gluten, w związku z czym jest na diecie bezglutenowej i bezmlecznej.

W celu zdiagnozowania dziecka dotyczącego problemów ciągłych wymiotów, napadów kaszlu, krztuszenia i sinienia podczas wymiotów, lekarz skierował dziecko do szpitala. W rozpoznaniu podejrzewa się eozynofilowe zapalenie przełyku, jednak nie jest to ostateczna diagnoza i dziecko zostało skierowane do poradni gastroenterologicznej i alergologicznej w Zabrzu, celem dalszej diagnozy. Niestety terminy zostały wyznaczone na październik 2010 roku. Do tej pory córka od pół roku nie przybierała na wadze, a wręcz odwrotnie – chudła. Córeczka nie raczkuje, położona do pozycji raczkowania zaczyna płakać i rozkłada ręce, nie chodzi samodzielnie (przytrzymana za rękę idzie, ale bardzo sztywno, nie zgina nóg w kolankach, trzymana za dwie ręce zgina nóżki w kolanach, nie potrafi sama wstać ani usiąść, nie spożywa samodzielnie pokarmów (nie potrafi w rękach utrzymać łyżki, widelca), wykazuje brak koordynacji ruchowej rąk – nie jest w stanie przez dłuższy czas utrzymać przedmiotu w dłoni, nie reaguje na proste polecenia „daj”, „popatrz”, „chodź”, brak jej równowagi - postawiona sama, pada do tyłu jak kłoda. Córka kołysze się z nogi na nogę, ciagle macha rączkami i wygina lewą dłonią prawą dłoń, palce - bardzo mocno.

Nie nawiązuje na dłuższy czas kontaktu wzrokowego, nie potrafi wykonywać najprostszych poleceń. Często patrzy w lustro lub w okno i wtedy mocno się śmieje. Mówi tylko po swojemu, ale nie jest to skierowane do konkretnej osoby i rzucane bez celu przed siebie. Przez neurologa córka została skierowana do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach na dokładną diagnozę stanu zdrowia. Termin przyjęcia do szpitala został wyznaczony na 27 września 2010. Proszę o pomoc, bo stan tkwienia w niepewności jest straszny. Nie wiem co mam jeszcze robić, rehabilitacje nie przynoszą efektów, nie mam poprawy. Proszę o odpowiedź.

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska

Podejrzenie autyzmu u 19-miesięcznej dziewczynki

Witam. Bardzo prosilibyśmy o pomoc w sprawie dotyczacej naszej córeczki - Emily. Urodziła się 17 grudnia 2008 roku, w 37 tc przez planowane cesarskie cięcie, które było zalecone z powodu mojej drobnej budowy ciała. Uciskała mi narządy wewnętrzne. Przez 2...

Witam.

Bardzo prosilibyśmy o pomoc w sprawie dotyczacej naszej córeczki - Emily. Urodziła się 17 grudnia 2008 roku, w 37 tc przez planowane cesarskie cięcie, które było zalecone z powodu mojej drobnej budowy ciała. Uciskała mi narządy wewnętrzne. Przez 2 dni po porodzie, leżala w inkubatorze, gdyż miała niski poziom glukozy we krwi. Po powrocie do domu, wszystko było w porządku. Normalnie sie rozwijała, ale byla bardzo cicha. Urodziła się z wagą 2300g i miała 45 cm. Od kiedy przestaliśmy Ją dokarmiać w nocy, przesypiała je całe, a nawet gdy sie obudziła, nie dawała nam znaku, że ''to już''. Dzisiaj Emily ma 19 miesięcy. Nie raczkuje. Ustawiona w tej pozycji, płacze, krzyczy, a następnie się kładzie. Nie chodzi, nawet sama nie stoi. Chyba że Ją się trzyma za rączki, lub podtrzymuje miednicę. Gdy siedzi okrakiem na moim udzie i podaję Jej rece, wstaje o własnych siłach, tak samo gdy złapie się mojej bluzki, to wspina się po niej do pozycji stojacej.

Chodzimy z Nią na gimnastykę. Sama nie podniesie pupy, musi mieć motywację, np. piłka umieszczona między szczebelkami, wtedy trzymając się ich wstaje i wystawia rączkę w celu dosięgnięcia przedmiotu. Z tym, że trzeba by Jej te rączki położyć na szczebelkach, bo inaczej nie zrozumie, lub nie chce Jej się zrozumieć, do czego one w ogóle służą. Czasami wydaje nam sie, że jest leniwa, ale z drugiej strony może bezradna. Do pewnego czasu, nie umiała się podnieść do siedzenia, teraz idzie Jej to lepiej, ale z płaskiego jeszcze nie wstanie. Co do chodzenia, to sama nie stawia kroczków, prostuje nogi w kolanach, jak patyki i tak ''idzie'', ale sama nie wkłada w to żadnego uczucia. Po paru sekundach takiego ''spacerowania'' podnosi nogi do góry i chce usiąść na podłodze. Bawi się ładnie, trzyma przedmioty w dłoni, przekręca, przekłada z dłoni do dłoni, ale ostatnio wynalazła sobie zabawę w kręceniu telefonem. Kładzie go przed sobą na krzesełku do karmienia i delikatnie go kręci w jedną i w drugą stronę, obserwując. Nie interesują Ją pieski, krówki, ostatnio tylko patrzyła się na kaczuszkę, ale tak bez zainteresowania. Emily lubi, jak się Nią kręci w lewo i w prawo, zamaszystymi ruchami, wtedy sie śmieje ''cała buzią'', sama też później naśladuje to, kręcąc głową na lewo i prawo, nawet gdy siedzi. Lubi także pochylać się do przodu i do tyłu, ale to już z widocznym zainteresowaniem. Traktuje to bardziej jak zabawę.

Emily nie mówi. Ogranicza się do słowa ''mama'', ale wydaje mi się, że nie rozumie, co ono oznacza, a jeśli rozumie, to nie umie wykorzystać go w komunikacji. ''Papa'' (po niemiecku tata), myślę, że rozumie, albo sprawia tylko takie wrażenie. Jak klepie mojego męża po brzuchu, lub dotyka go w inny sposob, to gdy mówimy słowo ''Papa'', uśmiecha się lub wręcz śmieje. Tak samo jest ze słowem ''Mama'', albo ''bye bye''. Ostatnio nauczyła się robić ''bye bye''(pa pa), ale nie wie w jakiej sytuacji użyć tego. Potrząsa rączką, a ja mówię do niej ''bye bye'' i powtarzam ten ruch, a ona się mocno uśmiecha i jeszcze bardziej macha ręką wtedy. Nie pokazuje żadnych zwierzątek, lubi słuchać muzyki, jak jedziemy samochodem i leci muzyka to aż piszczy z radości. Lubi, jak dmucha na nią wiatr, jak chlapie Jej woda po twarzy, jak klepie Ją po policzkach, nie mocno, tylko lekko, nie boli Ją to, ale ona po prostu to lubi, albo jak daje jej ''pionę''. Jak podnosze Ją za nóżki i opuszczam, tak by pupa odbijała się o np. materac, a jak przestaję, to sama opiera się stopami o mnie, lub podłoże i wykonuje ten sam ruch.

Nie je sama łyżeczką, ale trzymając w dłoni herbatnik, bądź chlebek lub cokolwiek innego, je. Nie pije już z niekapka, tylko z normalnego kubka. Jeszcze Jej trzymam go, ale od paru dni chce już go trzymać sama, tylko problem w tym, że ona nie rozumie, że to się może wylać, chociaż już kilka razy sie wylało i po skończonym piciu, nie odstawia kubka, tylko go puszcza, więc go muszę łapać. Zastanawiamy się, czy nasza córeczka jest autystyczna. Pewna lekarka, u której byliśmy, stwierdziła, że możliwe, że tak jest, robili Jej badania genetyczne, bo mimo, że ma 19 miesięcy, mierzy 75 cm i waży nawet nie 6,5 kg. Wyszło, że jeden chromosom z pary ma dłuższy od drugiego i lekko wygięty. Robili mi te same badania i ja mam dłuższy od drugiego, ale prosty, więc te chromosomy to moja sprawka, ale ja będąc dzieckiem, nie zachowywałam sie jak Ona.

Proszę o odpowiedź i dziekuję.

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska

Jak powinna wyglądać terapia u dziecka z autyzmem?

Witam, jestem mamą 3-letniej Wiktorii, u której podejrzewają autyzm po 2 wizytach, u lekarza nie dostałam żadnego skierowania na rehabilitację. Czy to normalne?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Dlaczego lekarz nie zalecił terapii dziecku autystycznemu?

Witam, jestem mamą 3-letniej dziewczynki. Po dwóch wizytach w ośrodku zdrowia lekarz zaczął podejrzewać u mojej córki autyzm. Dlaczego nie dostałam skierowania na terapię? Czy to za wcześnie?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Patronaty