Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 4 9 2

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Autyzm: Pytania do specjalistów

Czy to faktycznie mogą być pierwsze symptomy autyzmu?

Witam raz jeszcze. Bardzo mnie Pani wystraszyła, o niczym innym nie mogę myśleć. Wizytę na bilans dwulatka mam na razie wyznaczoną na poniedziałek, do psychologa dziecięcego mam kiepski dostęp ze względu na to, że mieszkam za granicą, ale jak będzie...

Witam raz jeszcze.

Bardzo mnie Pani wystraszyła, o niczym innym nie mogę myśleć. Wizytę na bilans dwulatka mam na razie wyznaczoną na poniedziałek, do psychologa dziecięcego mam kiepski dostęp ze względu na to, że mieszkam za granicą, ale jak będzie trzeba, to przyjadę do Polski. Dlatego mam jeszcze parę pytań do Pani. Przede wszystkim, jak odróżnić echolalie od powtarzania wyrazów i zwrotów? Kiedy jest to już zaburzenie, a kiedy norma? Mój syn potrafi też porozumiewać się normalnie, odpowiada na pytania, sam z siebie zadaje pytanie, np. "co to jest", karmi na niby zwierzątka, gdy czegoś chce po prostu o to prosi. Czy więc te rozmowy samego ze sobą, powtarzanie czasem moich zdań, odpowiadanie sobie samemu na pytania, zawsze jest powodem do niepokoju?

Druga rzecz to zaimki - czy odwracanie zaimków to cecha dzieci tylko z zaburzeniami czy może występować u dzieci jako norma do jakiegoś wieku? Mój syn ma głównie problem z zaimkiem "ja". Wspominałam w poprzednim liście na czym to polega, ale potrafi powiedzieć np. "Mamusiu zobacz jaki MAM samolot". Właściwie tylko albo aż te dwie rzeczy mnie niepokoją, cała reszta zachowań dzieci autystycznych jest zupełnie niepodobna. Synuś jest kontaktowy, uczestniczy w zabawach, wręcz woła "Mamusiu, babciu chodź się pobawimy" albo "Mamusiu, chodź poleżymy" albo "Mamusiu, podrap nóżkę" itp, itd. Lubi wygłupy, śmieje się do rozpuku. A może to są początki autyzmu? Proszę raz jeszcze mi pomóc. Jestem tu bezsilna.

Pozdrawiam

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska

Czy to objawy autyzmu?

Witam! Jestem mamą 15-miesięcznej dziewczynki i bardzo się o nią martwię. Trwa to już mniej więcej pół roku i sama nie wiem, co już o tym myśleć. Jej rozwój motoryczny był dość opóźniony w porównaniu do innych dzieci: siedziała jak...

Witam! Jestem mamą 15-miesięcznej dziewczynki i bardzo się o nią martwię. Trwa to już mniej więcej pół roku i sama nie wiem, co już o tym myśleć. Jej rozwój motoryczny był dość opóźniony w porównaniu do innych dzieci: siedziała jak miała 9 miesięcy, raczkowała mając około 12 miesięcy, a zaczęła się sama podciągać do wstawania dopiero około 14./15. miesiąca. Teraz ma skończone 15 miesiecy i chodzi tylko wzdłuż mebli, ale nie to mnie martwi najbardziej. Moja córka nie reaguje na swoje imię albo bardzo rzadko. Czasem tak, czasem nie, trudno jest nawiazać z nią kontakt wzrokowy, a także go podtrzymać. Bardzo rzadko mi patrzy w oczy, ucieka wzrokiem zazwyczaj, czasem kiedy wołam jej imię albo ktoś inny to robi, rozgląda się wokoło, ale nie patrzy na nas. Czasem mogę krzyczeć i zero reakcji, próbuję ją zmusić do tego, ale strasznie się denerwuje. Dodam, że słyszy inne dźwięki bez problemu, kiedy ja klaszczę - ona też klaszcze, ale nie patrzy na mnie.

Poza tym jest dość wesołym dzieckiem, zaczęła wskazywać na przedmioty teraz, od niedawna uwielbia oglądać książeczki, kocha inne dzieci, nie boi się obcych wręcz przeciwnie, czasem przyjdzie się do mnie poprzytulać, ale nie jest typem przylepki. Sama już nie wiem, co to może być. Czasem wydaje się być kompletnie głucha, ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy to nie problem ze słuchem. Mała nienawidzi huśtawek, wręcz dostaje ataku paniki, kiedy się ją buja albo robi samolot. Nie wiem, co robić. Udało mi się po wielu przejściach załatwić wizytę u pediatry (mieszkam w Londynie). Nie wiem, czy to coś pomoże. Proszę o jakąkolwiek odpowiedź.

Dziękuję.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Czy to mogą być pierwsze symptomy autyzmu?

Witam serdecznie, mój syn miesiąc temu skończył 2 latka, jego rozwój według mnie przebiega prawidłowo. Jest kontaktowy, szuka towarzystwa, nie lubi bawić się sam, wykonuje polecenia, zgłasza swoje potrzeby, przytula, całuje, śpiewa, tańczy, zna kolory, liczy, recytuje wiersze, śpiewa piosenki,...

Witam serdecznie,

mój syn miesiąc temu skończył 2 latka, jego rozwój według mnie przebiega prawidłowo. Jest kontaktowy, szuka towarzystwa, nie lubi bawić się sam, wykonuje polecenia, zgłasza swoje potrzeby, przytula, całuje, śpiewa, tańczy, zna kolory, liczy, recytuje wiersze, śpiewa piosenki, ma doskonałą pamięć, odpowiada na pytania, płynnie mówi. No i wlasnie tu jest problem. Synek często rozmawia sam ze soba, wyglada to tak, że zadaje sobie jakieś pytanie i sam na nie odpowiada. Często też mówi do siebie tak, jakbym to ja mówiła - podam przyklad - skacząc po łóżku mówi do siebie "Rafałku, uważaj, bo spadniesz, słyszysz, co mamusia powiedziała" albo rozrzucając zabawki mówi do siebie "Nie rozrzucaj zabawek, szybko je posprzataj". Takie przykłady mogę mnożyć. Jest to powtarzanie zasłyszanych zdań i powtarzanie je dokładnie w ten sam sposob w jaki ja lub ktokolwiek inny do niego powiedział. Czy to jest normalne?

Druga rzecz to często mówi o sobie w drugiej osobie, np. kiedy chce pić woła "Mamusiu chcesz pić" albo "Nie chcesz tej bajeczki" - zamiast nie chcę. Na pytanie "co robisz" odpowiada "bawisz sie samochodzikami" - zamiast bawię się. Natomiast zwracając się do kogoś mówi już poprawnie, czyli chodź się pobawimy, włącz mi bajeczkę. To odwracanie zaimków to też podobno typowy objaw dziecka autystycznego. Oprócz tego ma napady złości, gdy coś mu nie wychodzi potrafi tym rzucać albo swoją złość wyładowuje poprzez bicie mnie. Je tylko wybrane rzeczy tzn. gdy wprowadzam mu do jadłospisu coś nowego nie tknie tego. Czy mam powody do obaw? Czy to mogą być pierwsze symptomy autyzmu?

Prosze o pomoc, pozdrawiam serdecznie.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy moja córeczka ma autyzm?

Witam. Moja córka ma 22 miesiące. Oto w skrócie jej historia. Urodzona w 36. tygodniu ciąży, 10 punktów. W 4. dobie przewieziona na intensywną terapię do CZD z podejrzeniem wrodzonej wady serca. Po obserwacji została ona wykluczona, ale wykryto masę...

Witam.

Moja córka ma 22 miesiące. Oto w skrócie jej historia. Urodzona w 36. tygodniu ciąży, 10 punktów. W 4. dobie przewieziona na intensywną terapię do CZD z podejrzeniem wrodzonej wady serca. Po obserwacji została ona wykluczona, ale wykryto masę innych nieprawidłowości. Najgorsze chyba: wrodzona cytomegalia; zakażenie wewnątrzmaciczne. Wyniki cytomegalii od 5. miesiąca w normie. Rozwijała się prawidłowo. Siadanie, raczkowanie, chodzenie - wszystko "w czasie". Mówiła już pierwsze słowa: niania, ato (auto) tata, papa, dzidzi. Wykonywała proste polecenia: zrób pa pa, daj cześć, daj buzi, przybij piątkę. Teraz nie mówi, nie wykonuje żadnych poleceń, rzadko reaguje na swoje imię (słuch ma badany - OK), ale jak powiem masz piciu to przyjdzie, chodź na spacer, chodź się kąpać, masz mleczko albo smoczek, daj rączkę, włączymy bajeczkę - to rozumie. No i jeszcze "nie wolno".

Kontakt wzrokowy bardzo mizerny, chyba że jej śpiewam albo zmieniam pampersa, wtedy nie ma z tym problemu. Mam wrażenie, że mogłabym dla niej nie istnieć, woli bawić się w swoim pokoju sama. Czasem przyjdzie, przyniesie książeczkę, chce żebym ja jej pokazywała i nazywała obrazki. Układa klocki, lubi wszystkie grająco-świecące zabawki, ogląda książki - uwielbia to, bawi się Edusiem - miś, ale nie karmi go, nie bawi się "na niby", ogląda bajki w TV. Nie pokazuje palcem, i rzadko reaguje, kiedy ja jej coś palcem pokazuję. Jak coś chce, woli wyręczać się moją ręką. Ma bzika na punkcie znaków drogowych, na spacerze ogląda się za każdym. No i jest "odporna" na ból, w ogóle rzadko płacze. Czasem odpowiada uśmiechem na mój uśmiech. Uwielbia jak bawię się jej stopami. Nie ma napadów agresji ani autoagresji, jest bardzo wesoła, często się śmieje, ma mnóstwo energii, potrafi się skupić np. na oglądaniu książeczki, chodzi na całych stopach, przychodzi na kolana - raczej z kontaktem fizycznym nie ma problemu, lubi zabawę w "a kuku". To chyba tyle, choć na pewno o czymś zapomniałam. Szukałam przyczyn takiego zachowania, że może wyrośnie albo bunt 2 latka, ale przestałam się łudzić. To autyzm, prawda? Proszę o komentarz.

Pozdrawiam

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy problemy z mową mogą być przyczyną autyzmu?

Hubert ma 4 lata, ma kłopoty z mową. Niepokoi mnie to, że jak do niego mówię to wcale nie patrzy na mnie, tylko ucieka wzrokiem. Tak samo jak np. bawi się i jak coś od niego chce to zaraz krzyczy...

Hubert ma 4 lata, ma kłopoty z mową. Niepokoi mnie to, że jak do niego mówię to wcale nie patrzy na mnie, tylko ucieka wzrokiem. Tak samo jak np. bawi się i jak coś od niego chce to zaraz krzyczy i płacze. Nieraz jak coś do niego mówię to tak się zachowuje jakby nie rozumiał co do niego mówię.

Proszę o pomoc.   

odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Anna Tońska-Szyfelbein
Mgr Anna Tońska-Szyfelbein
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy te zachowania synka wskazują na autyzm?

Syn - dwa lata i pięć miesięcy urodzony w 40 tc. przez cc (obwiązany pępowiną). Jaki jest mój syn? Mało mówi - jest na etapie wypowiadania jednego słowa, z tym, że w jego słowniczku jest około 10 słów: baba, dziadzia,...

Syn - dwa lata i pięć miesięcy urodzony w 40 tc. przez cc (obwiązany pępowiną). Jaki jest mój syn? Mało mówi - jest na etapie wypowiadania jednego słowa, z tym, że w jego słowniczku jest około 10 słów: baba, dziadzia, mama, tata, kukułka, ala, ola, pijak, tam; może jeszcze kilka by się znalazło. Kontaktuje się w inny sposób, mianowicie ciągnie za rękę, pokazuje co chce otrzymać, pokazuje ilustracje - rozumie i wykonuje polecenia. Wspaniale naśladuje zwierzęta. Niekiedy reaguje na swoje imię, załóżmy jedna reakcja na pięć zawołań. Potrafi się mocno zainteresować bajką, książką ilustrowaną. Lubi, gdy się jemu opowiada, np. wieczorem o tym, co się mu przytrafiło w ciągu dnia. Kontakt wzrokowy - nawiązuje, ale także nie zawsze. Emocje: - jest wrażliwy na emocje innych ludzi. Odzwierciedla uśmiech, przytula, gdy bliska mu osoba płacze, Zabawa: - bardzo, bardzo energiczny - na dworze: biega bez przerwy, jeździ samochodami, naśladuje dźwięk samochodów - jest bardzo niezdarny, zawsze coś przewraca, wylewa, wyrzuca- nie robi tego celowo - samochody ustawia w rzędzie najczęściej od najmniejszego do największego - ustawia inne zabawki w rzędzie, buduje wieże z jednego klocka, ładnie dopasowuje klocki do schematu, nie lubi zmian.

Spacery - chce chodzić tą samą trasą, krzyczy i płacze, gdy zmieniam trasę, nie lubi chodzić za rękę - nie lubi mieć brudnych rąk, ani buzi- krzyczy, gdy nie ma kto mu ich umyć - jest agresywny - gdy coś nie idzie po jego myśli, gdy się coś mu zabierze, przełoży, gdy się go nie rozumie - płacze bardzo głośno, długo, czasami zanosi się płaczem. Jest bardzo pamiętliwy, robi żółwika i przybija piątkę na przywitanie, na pożegnanie papa, lubi się ganiać z innymi; uśmiecha się do innych; jest raczej kontaktowy. Gdy ma zły humor, a my mamy gości to macha im i mówi "papa". Poza tym jest bardzo żywiołowy, bardzo mało śpi (od 21 do 6) w dzień w ogóle, praktycznie nie siada, całe dnie jest na nogach, nie potrafi wysiedzieć nawet, gdy je (wyjątek: w samochodzie, na spacerze w wózku). Jest duży - 20 kg, około metra- 2 lata 5 msc. Jest leworęczny.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Moje dziecko nie mówi – czy to autyzm?

Witam, chciałabym spytać o rozwój córeczki. Otóż ma 14 miesięcy i nie mówi nic świadomie. Chodzi o to, że zasób swoich własnych słów ma duży - począwszy od dadada tatata, psiii itp. Córeczka pokazuje pieski, kotki, przynosi piłkę, picie jeśli...

Witam,

chciałabym spytać o rozwój córeczki. Otóż ma 14 miesięcy i nie mówi nic świadomie. Chodzi o to, że zasób swoich własnych słów ma duży - począwszy od dadada tatata, psiii itp. Córeczka pokazuje pieski, kotki, przynosi piłkę, picie jeśli chce, wykonuje polecenia proste: wyrzuć pieluszkę, zanieś mamie. Czy dopuszczalne jest, że dziecko w tym wieku jeszcze nie mówi nic świadomie?

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Późna diagnoza autyzmu u dziecka

Moja córeczka Marcelinka ma teraz 6 lat. Od początku była dzieckiem pobudzonym, ale wszystko wskazywało na to, że rozwija się prawidłowo. Podejrzenia, że coś jest nie tak zaczęły się, kiedy Marcela nie zaczynała mówić, co również pani doktor pierwszego kontaktu...

Moja córeczka Marcelinka ma teraz 6 lat. Od początku była dzieckiem pobudzonym, ale wszystko wskazywało na to, że rozwija się prawidłowo. Podejrzenia, że coś jest nie tak zaczęły się, kiedy Marcela nie zaczynała mówić, co również pani doktor pierwszego kontaktu tłumaczyła raczej temperamentem niż jakimiś zaburzeniami, a nagłe wybuchy agresji rozpieszczeniem. Mimo wszystko zaczęłam wędrówkę od poradni Psychologiczniej i wizyty u Logopedy, tam zasugerowano mi wizytę u psychologa. Po pierwszej wizycie nic nie stwierdzono. Po roku poszłam z dzieckiem po raz drugi. Diagnoza : Zaburzenia rozwoju psychomotorycznego. Polecono mi stawić się na komisję lekarską o uzyskanie stopnia niepełnosprawności. Diagnoza: Upośledzenie umysłowe od urodzenia.

We wrześniu 2009 roku moja córka zaczęła przedszkole integracyjne i wczesne wspomaganie zasugerowano mi, żebym zbadała dziecko pod kątem autyzmu, ponieważ żadna z nauczycielek nie zgadzała się z wcześniejszymi opiniami. Moje kolejne kroki to lekarz neurolog, który na wstępie stwierdził Spektrum Autystyczne. Kolejna wizyta w Poradni Psychologicznej (tym razem innej) potwierdziła przypuszczenia pań z przedszkola oraz diagnozę neurologa. Obecnie czekam na termin do specjalisty (Ośrodek Celestyn Mikoszów), który na nieszczęście jest dopiero na 15 października. Wiem, że moja Marcela rozwija się inaczej, uczę się żyć z nią od nowa, jak z dzieckiem autystycznym, kierując się wskazówkami i poradami innych. Jest poprawa, Marcysia zaczęła mówić, choć jeszcze nie do końca potrafi się porozumieć. Stara się od kiedy widzi, że i my zaczęliśmy znajdować sposoby na kontakt z nią.

Niewiele wiem o autyzmie. Boję się za każdym razem kiedy pomyślę, co będzie dalej. Nie wiem gdzie dalej szukać pomocy? Mam jeszcze synka 11 miesięcy, nie chcę nawet dopuścić myśli, że mogłoby być coś nie tak, jednocześnie zwracając uwagę na każdy szczegół, żeby tym razem nic nie przegapić. Jeżeli ktokolwiek wie co i jak robić, albo choć trochę więcej orientuje się w tej sytuacji, proszę o kontakt.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Kamila Drozd
Mgr Kamila Drozd
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Czy dziecko z autyzmem powinno mieć młodsze rodzeństwo?

Jestem mamą 4-letniej dziewczynki z autyzmem. Dziecko nie jest agresywne i nie przejawia trudnych zachowań. Jednak nie mówi i unika rówieśników, chociaż chodzi do przedszkola integracyjnego. Dużo z nią pracujemy i zastanawiam się tylko, czy nie byłoby lepiej dla...

Jestem mamą 4-letniej dziewczynki z autyzmem. Dziecko nie jest agresywne i nie przejawia trudnych zachowań. Jednak nie mówi i unika rówieśników, chociaż chodzi do przedszkola integracyjnego. Dużo z nią pracujemy i zastanawiam się tylko, czy nie byłoby lepiej dla jej rozwoju, gdyby miała rodzeństwo, ponieważ teraz jest jedynaczką. W grę wchodzi tylko młodszy brat lub siostra. Z drugiej strony jednak obawiam się, czy nadal będę miała dla niej wystarczająco dużo czasu na terapię, no i jak ona przyjmie małe dziecko.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Kłopoty z mową u czterolatka

Mój syn ma 4 lata i kłopoty z mową. Martwi mnie, że kiedy do niego coś mówię, nie patrzy na mnie i ucieka wzrokiem. Jeśli przytrzymam go, czasami spojrzy na mnie na sekundę. Nie lubi, by mu przeszkadzać, gdy się...

Mój syn ma 4 lata i kłopoty z mową. Martwi mnie, że kiedy do niego coś mówię, nie patrzy na mnie i ucieka wzrokiem. Jeśli przytrzymam go, czasami spojrzy na mnie na sekundę. Nie lubi, by mu przeszkadzać, gdy się bawi. Wtedy krzyczy i płacze. Niepokoi mnie również, że kiedy do nieco coś mówię, sprawia wrażenie, jakby mnie w ogóle nie rozumiał. Nie potrafi także porozumieć się z dziećmi, dlatego dzieci niespecjalnie chcą się z nim bawić. Chcę posłać go do przedszkola, ale boję się, że nie zostanie zaakceptowany przez rówieśników. Chodzimy do logopedy, dzięki któremu zostaliśmy skierowani do laryngologa, gdzie ten stwierdził, że syn ma za krótkie wędzidełko i mu je podcięli. Teraz widać zmiany w mowie na lepsze.

Proszę o pomoc.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Czy cierpię na autyzm?

Od dziecka byłam osobą niekontaktową i dzieci w przedszkolu mnie nie lubiły. Uważam, że była to wina wychowania. Zawsze miałam przy sobie jedną przyjaciółkę, z którą rozumiałam się bez słów. Gdy poszłam do podstawówki większość osób, które tam były, przeszły...

Od dziecka byłam osobą niekontaktową i dzieci w przedszkolu mnie nie lubiły. Uważam, że była to wina wychowania. Zawsze miałam przy sobie jedną przyjaciółkę, z którą rozumiałam się bez słów. Gdy poszłam do podstawówki większość osób, które tam były, przeszły z przedszkola i oczywiście byłam z boku, bo zawsze gadałam jakieś głupoty, w ogóle nie potrafiłam wtedy rozmawiać. Skrycie marzyłam, żeby zakolegować się z tymi dziewczynami, które zawsze były dla mnie z innej bajki. W końcu gdy poszłam do gimnazjum, trochę dojrzałam, zmieniłam się, zakolegowałam się z trzema z nich, które przeszły ze mną do gimnazjum. Bywało bardzo fajnie, lecz było to bardzo wymagające towarzystwo i czasami potrafiły bardzo mnie ranić swoją postawą wobec mnie. Sytuację ostatecznie pogorszyło moje zakochanie się, bo całkowicie zwaliło mnie to z nóg i czułam się całkowicie wyczerpana przez długi okres. Chodziłam wtedy do szkoły przybita i coraz bardziej się izolowałam, w końcu z każdym przestałam rozmawiać, dlatego że nie miałam na to po prostu siły.

Teraz mój stan jest lepszy, chodzę do technikum, gdzie są zupełnie inni ludzie, są bardzo sympatyczni, ale ja nie potrafię się do tego przyzwyczaić. Koleguję się z niektórymi z nich, ale wciąż „wolę” czasem siedzieć sama, choć tak naprawdę mnie to męczy. Męczy mnie też to, że ciągle robię wszystko pod presją, a nie to co naprawdę chcę, męczy mnie to, że nie umiem przestać się wahać, a ja wolę już popełniać błędy niż się wahać. Chciałabym też nie być już tak zależna od swojej przyjaciółki, bo czuję, że jej każdy talent, każde zainteresowanie jest też moim zainteresowaniem i zatracam w ten sposób siebie, chcę być bardziej niezależna.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Dlaczego mój 3-letni syn często nie rozumie co do niego mówię?

Witam. Mój synek pod koniec czerwca skończy 3 lata. Od urodzenia różnił się trochę od innych dzieci, już w szpitalu po porodzie był bardzo spokojnym dzieckiem, w ogóle nie płakał, tylko jadł i spał. Pytałam o to lekarzy, a nawet...

Witam.

Mój synek pod koniec czerwca skończy 3 lata. Od urodzenia różnił się trochę od innych dzieci, już w szpitalu po porodzie był bardzo spokojnym dzieckiem, w ogóle nie płakał, tylko jadł i spał. Pytałam o to lekarzy, a nawet położne, bo miałam wrażenie, że bardzo różni się od innych dzieci. Odpowiadano mi, że taki ma temperament, że jeszcze będę chciała, aby był cicho. Mijały miesiące i synek był nadal nadzwyczajnie spokojny. Rozwijał się prawidłowo, bawił jak inne dzieci, ale późno zaczął gaworzyć około 8 miesiąca i nadal był nadzwyczajnie grzeczny. Ale nie był nieśmiały. Czasem miałam wrażenie, że ma swój zamknięty świat, bawił się gdzieś z boku samochodem, ale nie było to dla mnie, aż tak niepokojące, ponieważ gdy go wołałam, doskonale mnie słyszał i potrafił oderwać się od zabawy. Kontakt wzrokowy też zawsze był i reagował na swoje imię. Potrafiłam go także zainteresować innymi zabawkami, ale na chwilę, po czym i tak wracał do swojego ulubionego auta, ogólnie wtedy lubił auta (było ich wiele, nie jedno). Fascynacje do samochodów zaczęły się od ok 13 miesiąca, wtedy też zaczął chodzić, do momentu jak skończył 2 latka. Później pokochał zwierzęta. Wszędzie widzi zwierzęta, do aut także wraca, ale na 1 miejscu są zwierzęta, książki, figurki, bajki, po prostu wszystko.

Co mnie niepokoi to to, że ma już 3 lata i praktycznie nic nie mówi, zaledwie kilka słów, które zliczę na palcach, typu: mama, tata, daj, tu, tam, auto. Z naśladowaniem zwierząt też jest ciężko, chodź tak je kocha, naśladuje krowę, kurę i psa. Do czego dążę... Mam wrażenie, że syn nie rozumie co do niego mówię. Nie wiem czy w wieku 3 lat pewne rzeczy powinny być dla niego logiczne? Podam przykład: Jeśli mówię do niego "Podaj mi pilot ze stołu" zrozumie, bo wie, że stół to stół, że tak się nazywa, żeby jednak go w tym uświadomić, musiałam mu powiedzieć Karolku to jest stół i tak kilka razy, czyli nie wiem, czy to dla niego nazwa, której się nauczył na pamięć, czy logiczne myślenie też. Jeśli powiem "Karolku podaj mi pilot, który leży na szafce, na której stoi telewizor" widzę jego zagubienie, po pierwsze myślę, że zdanie jest zbyt długie, po drugie wie co to telewizor, dlaczego nie pomyśli logicznie tylko dlatego, że nie wie co to jest szafka? Czy on uczy się tylko nazw, a nie myśli? Za każdym razem, kiedy powiem do niego coś nowego widzę po nim, że mnie nie rozumie, a nawet jeśli chcę mu to wytłumaczyć i też pokazać mu jakiś nowy przedmiot, o którym mówię, a jeszcze nie wie, jak on się nazywa.

Ciężko go zachęcić do współpracy, a jeśli mi się to uda i tak tego nie zapamięta, bo po prostu nie chce, nie ma ochoty. W tym danym momencie ten temat go nie interesuje, bo co go obchodzi, że np. to jest okno, czy to jest futryna, owszem np. drzwi to tak bo lubi nimi trzaskać. Albo schody, zapomniałam dodać, że miał dosłownie obsesję na ich punkcie, odkąd tylko zaczął chodzić, jednakże na dzień dzisiejszy u siebie w domu już mu się znudziły, woli u kogoś, a najlepiej jakby były jak najbardziej strome i niebezpieczne. Czyli wynika z tego, że zapamiętuje tylko to, co chce, ale czy też rozumie to? Kolejne moje pytanie, czy dziecko w jego wieku powinno już rozumieć fabułę obrazka? Mam wrażenie, że dla niego nie ma, że "krowa stoi na łące obok drzewa, a u góry świeci słońce" tylko: to jest krowa, to drzewo, słońce itp. Nie umie skupić się na tym co mu opowiadam, bo widzę, że nie rozumie. Chce tylko, żebym nazywała to co widzi... i ciągle powtarza " a to, a to".

Jeśli próbuje czytać mu książkę, denerwuje się i próbuje wymusić przewracanie kartek i znowu pokazywanie np. wszystkich zwierząt i nazywanie i może tak w kółko. Czy dziecko w wieku 3 lat ma prawo się tak zachowywać? Dlaczego inne dzieci nawet młodsze jak usłyszą rozmowę rodziców np. jak mama mówi do taty podaj mi pilot zapamiętują to sami, myślą..."aha to się nazywa pilot" i kojarzą ten fakt i zapamiętają, a Karol nie? Czy może tu być jakiś mój błąd, może za mało do niego mówiłam?? Syn wychowuje się praktycznie tylko ze mną i mężem. Mały kontakt z dziećmi ma, ale ma. Babci i dziadka też nie ma. Czy jest to powód do niepokoju? Starałam się wytłumaczyć sytuację najlepiej jak potrafiłam i mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam:)

Bardzo proszę o szybką odpowiedż i z góry bardzo dziękuję.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Co to jest normalność?

Witam:) Chciałam zapytać, gdzie jest granica normalności albo co to jest normalność? Czytam, że większość zachowań odstaje od normy, że inne dzieci tzn. "normalne" zachowują się inaczej. Inaczej, czyli jak? Czy każde 2,5-letnie dziecko powinno się już umieć ubrać, rozebrać,...

Witam:)

Chciałam zapytać, gdzie jest granica normalności albo co to jest normalność? Czytam, że większość zachowań odstaje od normy, że inne dzieci tzn. "normalne" zachowują się inaczej. Inaczej, czyli jak? Czy każde 2,5-letnie dziecko powinno się już umieć ubrać, rozebrać, czytać, pisać i potrafić mówić? Czy każde dziecko zachowuje się grzecznie w sklepie, czy każde dziecko jest ufne wobec obcych i czy każde dziecko nie boi się lekarza? W zasadzie każde objawy autyzmu, o których tu czytam mogłabym przypisać nie tylko swojemu dziecku, ale i innym dzieciom znajomych i dzieciom, które poznałam przy okazji w piaskownicy. Czy dziecko, które nie gaworzyło, ale miało normalny kontakt z rodzicami i dziadkami jest autystyczne? Czy dziecko, które nie mówi, ale wszystko potrafi pokazać palcem jest chore? Czy jeśli dziecko lubi głośne zabawki lub "ciche" lub nie lubi bawić się zabawkami, bo go nudzą i wybiera sprzęty domowe, typu łyżki, pokrywki, garnki, piloty, itp. rzeczy, bo go interesują, to jest już chore? Czy 2,5-letni malec, który chce iść w przeciwnym kierunku niż jego rodzice, robi coś nie tak? Proszę mi odpowiedzieć, co to jest normalność, jak zachowują się NORMALNE dzieci? Bo być może ja czegoś nie rozumiem, bądź nie chcę widzieć pewnych zaburzeń u mojego dziecka.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Trudności w koncentracji wzroku i trudności w komunikowaniu się u dwulatki

Moja córeczka ma 22 miesiące. W usg przezciemiączkowym wykonanym w czwartym miesiącu z powodu oczopląsu, który wtedy u niej wystąpił, stwierdzono wylew dokomorowy I stopnia. Okulistycznie stwierdzono dużą wadę wzroku (+8), nosi okulary na stałe, oczopląs się zmniejszył, ale nie...

Moja córeczka ma 22 miesiące. W usg przezciemiączkowym wykonanym w czwartym miesiącu z powodu oczopląsu, który wtedy u niej wystąpił, stwierdzono wylew dokomorowy I stopnia. Okulistycznie stwierdzono dużą wadę wzroku (+8), nosi okulary na stałe, oczopląs się zmniejszył, ale nie minął całkowicie. Rozwijała się w granicach normy (pod opieka neurologa, który nie miał żadnych zastrzeżeń), jednak ostatnio niepokoją mnie następujące objawy: - słabo lub w ogóle reaguje na swoje imię - jest tak jakby "wycofana" w nowych miejscach, w miejscach, których nie zna potrafi tylko siedzieć, nie chce chodzić, rozglądać się. Czasami jej się to udaje i wtedy jest bardzo roześmiana. Ale najczęściej rezygnuje z poznawania nowego terenu - mówi kilkanaście słów i dwuwyrazowych fraz, ale tak jakby nieświadomie. Np. poprawnie nazywa zabawki, ale do mnie nigdy nie powiedziała "mama"/ Słowo "mama,tata", powtarza w kółko, jakby machinalnie - jest z nią słaby kontakt wzrokowy na odległość (tłumaczę to mocnymi szkłami) - potrafi godzinami bawić się sama i nic od nas nie chcieć.

Opowiada swoje historie, bawi się zabawkami przekładając je z miejsca na miejsce. Jedyne, co naprawdę kocha, to muzyka. Jak ją słyszy, ożywia się, tańczy (bardzo rytmicznie), ma swoje ulubione piosenki, jak je słyszy to się śmieje. Nieraz muzyka jest jedynym sposobem, by ją uspokoić. Ostatnio nauczyła się wyrażać bunt. Jak jest wściekła, uderza głową o podłogę, nabija sobie guzy, lub ciągnie się za włosy i wtedy krzyczy jeszcze bardziej. - w zasadzie wykonuje bardzo mało poleceń, sama nie daje żadnych, jak coś chce, prowadzi mnie za rękę. Nic nie pokazuje palcem, natomiast robi "pa pa" Z drugiej strony jest bardzo towarzyska, uwielbia towarzystwo innych dzieci, śmieje się do nich i zaczepia je. Nie mamy z nią żadnych problemów, ładnie śpi, wszystko je (choć nie chce w ogóle jeść sama). Ma dużą inicjatywę w wymyślaniu sobie zabaw. -\Śmieje się do wszystkich, zaczepia, zachęca do wspólnego tańca. Ładnie pokazuje części ciała i znane jej zwierzątka.

Proszę o poradę.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Uczucie ekscytacji - czy może być związane z autyzmem?

Witam. Od kilka miesięcy szukałem takiej strony jak Wasza. Na wstępie byłbym bardzo wdzięczny, jeżeli ktoś mi odpowie, pomimo tego, że moje pytanie może nie być do końca związane z autyzmem. Dręczą mnie moje emocje, uczucia, dokładnie jest to uczucie...

Witam.

Od kilka miesięcy szukałem takiej strony jak Wasza. Na wstępie byłbym bardzo wdzięczny, jeżeli ktoś mi odpowie, pomimo tego, że moje pytanie może nie być do końca związane z autyzmem. Dręczą mnie moje emocje, uczucia, dokładnie jest to uczucie takiej ekscytacji. Mam 17 lat. To głupie uczucie miałem od zawsze. Mówię, że jest głupie, bo objawia się u mnie w dziwnych sytuacjach. Tak płytko pisząc, objawia się ono u mnie wtedy, jak chce się wywyższyć, hmm, jak chcę być ważnym, jak wcielam się w jakiegoś gangstera, jak robię coś co w kulturze młodzieżowej jest uznane za „spoko”, jak ktoś mi powie, że coś dobrze zrobiłem. Dla przykładu, gdy jakiś człowiek pochwali mnie, czy coś, czuję taką ekscytację. Pierwszy raz to czułem jak miałem chyba 5 lat. Objąłem dziewczynę ramionami i poczułem taką ekscytację, nie dlatego, że ją dotykam czy coś, tylko dlatego, że myślałem sobie wtedy: "O jaki ja jestem twardziel, obejmuję dziewczynę, jestem jak gangster".

Ogólnie to dopowiem jeszcze, że mało kiedy jestem sobą, wiecznie zmieniam zdanie, nie mam trwałych zainteresowań, nie tworzę trwałych więzi z ludźmi. A wiecie dlaczego? A dlatego, że ja nie myślę w ten sposób, żeby dla siebie robić dobrze, robić to co chcę, zadawać się z tymi, których lubię. Myślę w inny sposób, np. taki: a z tym się będę kumplował, bo on jest fajny, jest szanowany itd. Chociaż tak naprawdę nie lubię tej osoby. Albo myślę sobie tak: tak naprawdę lubię czytać książki, ale ja sobie pomyślę, nie będę czytał, bo czytają tylko kujony i nie będę już w grupie taki szanowany. Jestem taki dwulicowy przez to, że szok. Ale z tym nie ważne, bo wiem, że jak dorosnę, to stanę się sobą. Aha i jestem chorobliwie nieśmiały. Wierzę, że jak dorosnę i pokonam nieśmiałość, zacznę być sobą i będę olewał resztę. Bo to też wina mojej nieśmiałości, że jestem taki niezdecydowany i robię to, co narzucają jakieś stereotypy. Głównie proszę o odpowiedź na to pytanie z tym uczuciem ekscytacji. Czy to jest normalne? Aha i dodam, że doszukuję w sobie narcyzmu przez to uczucie.

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Opóźniony rozwój mowy u 2,5-letniego dziecka

Witam! Mój syn ma 2 lata i 8 miesięcy. Nie mówi - ostatnio troszkę zaczął np. mówi nie, tata, daj, cześć, papa. Ostatnio mieliśmy spotkanie z logopedą i psychologiem dziecięcym i oni mi powiedzieli, że widzą pewne cechy dziecka autystycznego,...

Witam!

Mój syn ma 2 lata i 8 miesięcy. Nie mówi - ostatnio troszkę zaczął np. mówi nie, tata, daj, cześć, papa. Ostatnio mieliśmy spotkanie z logopedą i psychologiem dziecięcym i oni mi powiedzieli, że widzą pewne cechy dziecka autystycznego, ale doradzili, że powinnam iść do neurologa, bo nie są pewni. A mianowicie: wącha jedzenie (zaczął to robić, gdy jak chcieliśmy go oduczyć od smoczka, maczaliśmy mu go w cytrynie - teraz o smoczku zapomniał i zaniknęło wąchanie), je tylko wybrane potrawy, trudno go namówić do czegoś nowego; czasami jak słyszy jakąś piosenkę, albo jak śpiewają dzieci w telewizji to zatyka uszka - chociaż od m-ca jakby już to robi coraz rzadziej i wygląda to tak, jakby się wstydził bardziej niż bał. Bawi się samochodami i ciuchcią - uwielbia to, lubi bawić się piłką, ogólnie wszystkie zabawki umie użyć zgodnie z ich przeznaczeniem. Tylko jak jesteśmy na dworze, to uwielbia bawić się patyczkami, kamykami - wrzucać je do wody, wszystko wrzuca do wody. Nie układa ich, nic z tych rzeczy. Jak widzi dzieci, to zaraz do nich biegnie i się cieszy, tylko nie bardzo wie jak się z nimi bawić, najchętniej to odpowiada mu jak on ucieka, a inne dziecko go goni.

Chodzi do przedszkola od m-ca i Pani mówi, że jest bardzo łatwym i grzecznym dzieckiem, cokolwiek mu mówi on to robi, jak mają zajęcia o czymś to przygląda się z zainteresowaniem. Mieszkamy w Stanach i przedszkolu ma tylko język angielski i nauczycielka mówi, że już podstawowe zwroty rozumie. Jestem zaskoczona, bo w domu to straszny łobuz, nic nas nie słucha. Martwi też to, że syn nie wszystko rozumie co do niego mówimy, takie rzeczy jak: gdzie jest tata, idziemy na spacer, siadaj, wracaj rozumie, jak mówię zobacz tam to patrzy, reaguje na imię. Zresztą ma problem. Jak go się pytam przynieś książeczkę, nie wie o co chodzi. Nie pokazuje obrazków. Chociaż cokolwiek chce pokazuje mi palcem i mówi daj. Naśladuje nas - bije brawo, wytyka język, jak mu śpiewam my jesteśmy krasnoludki" to wie co się po kolei robi - trąbi, robi nunu.

Dużo mówi po swojemu i bardzo często dyskutuje z nami, nawet zmienia barwę głosu, czasami się nawet z nami kłóci tą swoją paplaniną i patrzy przy tym w oczy. Ogólnie ma bardzo dobry kontakt wzrokowy. Lubi obcych ludzi, jak widzi ich na ulicy to podbiega, patrzy się im w oczy i uśmiecha. Bardzo lubi bawić się a kuku, w chowanego, jak się bawi ciuchcia to muszę przy nim być, przychodzi po mnie i mnie pcha. Nie przynosi zabawek, czasami przyniesie maszynkę do robienia bąbelków. Wiem, że synuś na pewno jest opóźniony, odbiega od rówieśników, byłam u pediatry swojego i powiedziałam mu o tym, co mi powiedzieli - a on na to, że Amerykanie mają bzika na punkcie autyzmu i on zna moje dziecko od urodzenia i absolutnie to nie to. Że po prostu wymaga więcej pracy, ale to nie autyzm. Dał mi skierowanie do neurologa, czekam do września (nic nie lepiej tutaj ze specjalistami). Ale wiem, że często pediatrzy się mylą.

Teraz mamy 10 godzin tygodniowo terapie behawioralną w domu - nie jestem zadowolona, syn więcej się uczy od nas niż od tych obcych ludzi, nie lubi ich, ogólnie mam wrażenie, że to studenci, nie mający doświadczenia. Mam pytanie, czy to może być autyzm? Jaka jest różnica w diagnozie autyzmu a "autism spectrum disorder" (z ang.)? Czy może być tak, że syn ma jeszcze nie rozwinięty układ nerwowy? Dodam, że u mnie w rodzinie dużo dzieci miało taki problem, ale po skończeniu 3 lat zaczynały rozumieć i mówić. Ja też byłam takim dzieckiem, mój brat, brata syn. Czy to może być genetyczne?

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Czy to jest początek autyzmu?

Witam, mój syn ma 7 lat, w szkole nie chce uczestniczyć w zabawach typu, śpiewanie piosenek, czy mówienia wierszyków, ma niezrozumiałą wymowę, mówi, lecz niewyraźnie, choć pani logopeda powiedziała, że jest duża poprawa. Jest zdiagnozowany w poradni psychologiczno-pedagogicznej jako dziecko...

Witam, mój syn ma 7 lat, w szkole nie chce uczestniczyć w zabawach typu, śpiewanie piosenek, czy mówienia wierszyków, ma niezrozumiałą wymowę, mówi, lecz niewyraźnie, choć pani logopeda powiedziała, że jest duża poprawa. Jest zdiagnozowany w poradni psychologiczno-pedagogicznej jako dziecko nadpobudliwe i procesy integracji wzrokowo-ruchowej są mocno zaburzone. Jeżeli robi jakieś zadanie to interesuje go co innego, ale wykonuje na początku roku szkolnego prawie nic nie umiał, a teraz widzę dużą poprawę.

Dziękuję za odpowiedzi.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Co dolega mojemu dziecku?

Mój synek ma 22 miesiące. Jeszcze nie chodzi samodzielnie tylko przy meblach, dobrze raczkuje, jest bardzo ostrożny nigdy nie "ćlapnoł" na tyłek, zawsze bardzo ostrożnie wstaje i siada przytrzymując się mebli. RTG bioderek pokazuje na ich opóźniony rozwój (podobno wyglądają...

Mój synek ma 22 miesiące. Jeszcze nie chodzi samodzielnie tylko przy meblach, dobrze raczkuje, jest bardzo ostrożny nigdy nie "ćlapnoł" na tyłek, zawsze bardzo ostrożnie wstaje i siada przytrzymując się mebli. RTG bioderek pokazuje na ich opóźniony rozwój (podobno wyglądają jak u rocznego dziecka). Niepokoi mnie jeszcze, że nie mówi, kiedyś dużo gruchał i czasami mówił tata, mama, ale teraz nie chce mówić nic, nawet po swojemu. Często kręci główką na boki, pociera rączkami, tak jakby je mył (marszczy przy tym nosek). Robi tak, kiedy się cieszy, tak jakby chciał coś powiedzieć, ale nieraz robi tak bez powodu. Jest pogodnym dzieckiem, bardzo lubi się ze mną bawić w akuku itp. Gdy bawi się sam, to jego ulubioną zabawą jest rzucanie zabawkami po to tylko, żeby do nich poraczkować i znowu rzucić, bardzo lubi też zamykać i otwierać szuflady i szafki. Bardzo też lubi jeździć samochodem tylko nie lubi się zatrzymywać, na skrzyżowaniach zaraz krzyczy. To samo jest na spacerze wózkiem jechać-tak zatrzymać się- nie, chyba że kogoś spotkamy, wtedy się zabawi.

Byłam u dwóch neurologów: jeden stwierdził dziecięce porażenie mózgowe, nie zlecił żadnych badań, nie skierował do żadnej poradni, tylko kazał pokazać się za 5 miesięcy. Drugi powiedział, że ma opóźniony rozwój psychoruchowy, skierował na rehabilitację NDT, żadnych badań, za 2 miesiące kontrola. Mąż dopatruje się u niego objawów autyzmu i mnie straszy, czy to może być autyzm? Dodam, że bardzo lubił oglądać reklamy w telewizji, ale moje starsze dzieci też obsesyjnie oglądały reklamy, potrafiły przerwać drzemkę, by obejrzeć reklamę, a nic im nie dolega.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Czy to jest rodzaj autyzmu?

Mój syn ukończył pierwszą klasę szkoły podstawowej. Oprócz syna mam dwie dorosłe córki, które rozwijały się prawidłowo. Obecnie studiują. Wracając do syna obserwuję jego rozwój od urodzenia. Zastanawia mnie jego zachowanie. Od ósmego, dziewiątego miesiąca, gdy zdenerwował się, zaczął bić...

Mój syn ukończył pierwszą klasę szkoły podstawowej. Oprócz syna mam dwie dorosłe córki, które rozwijały się prawidłowo. Obecnie studiują. Wracając do syna obserwuję jego rozwój od urodzenia. Zastanawia mnie jego zachowanie. Od ósmego, dziewiątego miesiąca, gdy zdenerwował się, zaczął bić głową o podłogę. Nie zauważyłam, żeby sprawiało mu to ból. Potrafił w trakcie zabawy raptownie wyłączyć się, być nieobecny. W tym momencie nie reagował na swoje imię, na rozmowę, na to, co się dzieje wokół niego. Dopiero jak brałam go na ręce ,,włączał się". W żłobku opiekunki i dzieci pilnowaly go, bo miał tendencję do ucieczek, mówił, że idzie do domu. W przedszkolu opiekunki powiedziały, że Krystian wyznaczył sobie kawałek dywanu, na którym ustawia samochody, bawi się i nie pozwala innym dzieciom dołączyć się do zabawy.

Po miesiącu prowadzania go do przedszkola zaczął prosić mnie, żebym tego nie robiła. Te prośby były codziennie. Przedszkole było z wczesną nauką czytania i pisania. W zeszłym roku zaczął edukację w szkole podstawowej. Moje obserwacje: - 2 lata w przedszkolu z wczesną nauką pisania i czytania - rozpoznaje niektóre litery i cyfry; - klasa zerowa - po roku nauki rozpoznaje niektóre litery i cyfry, umie napisać swoje imię, rysując stara się trzymać w liniach, pisanie szlaczków i literek sprawia mu wielką trudność. denerwuje się, płacze, krzyczy, bije się rękami po głowie. Gdy się uspokoi zaczyna pisać, ale w czasie pisania literki potrafi zawieszać się. Jest pod opieką logopedy ze wzgledu na mowę. Jego słownictwo jest ubogie. Trudno mu się wysłowić. Każdy temat sprowadza do samochodów i tego, jak był mały; - kl. I - w klasie napisze jedną literkę lub wyraz, a najczęściej to nic nie robi.

W domu musimy odrabiać to, czego nie zrobił w szkole i jeszcze pracę domową. Odrabianie lekcji trwa 3-4 godziny. Ma problemy z czytaniem. Mówi, że literki tańczą. Po przeliterowaniu słowa mówi co innego, niż jest napisane. Jeżeli jest to długi wyraz, to powie pierwszą i ostatnią sylabę. Z matematyki jak czyta się zadanie, to potrafi rozważać je w pamięci. Przykłady z matematyki - ma trudności, mylą mu się cyferki. 2 + 8 po przeliczeniu na palcach odpowie dobrze. 8 + 2 znów zaczyna liczyć. Z wyrazami jest podobnie. W trzech zdaniach występuje ten sam wyraz, a on za każdym razem przeliterowuje. Nie ma pamięci porównawczej. Pomimo tych trudności od urodzenia jest dzieckiem otwartym, komunikatywnym, bezpośrednim. Łatwo nawiązuje znajomości. Jeździ rowerem, na hulajnodze. Zaskakuje mnie jedna rzecz, że ustawia samochodziki w jednym rzędzie. Ma ich kilkadziesiat, a jak nieraz przestawiło się któryś z nich, to była awantura, ale teraz mniej się denerwuje. Największa kara dla niego to zakaz bawienia się samochodami. Nie wiem, co mam robić. Poradnia umywa ręce. Szkoła żąda opinii. Jestem zapisana do neurologa i czekam w kolejce. Jeżeli są pytania, to mogę na nie odpowiedzieć.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Preautyzm a dezintegracja CUN

Witam, mam pytanie, mój synek ma 27 mc, gdy miał 18 mc robiliśmy mu diagnozę funkcjonalną, wyszły liczne opóźnienia we wszystkich sferach i to znaczne oraz dezintegracja CUN. Ze względu na wiek ośrodek nie chciał zrobić diagnozy klinicznej, po 6...

Witam, mam pytanie, mój synek ma 27 mc, gdy miał 18 mc robiliśmy mu diagnozę funkcjonalną, wyszły liczne opóźnienia we wszystkich sferach i to znaczne oraz dezintegracja CUN. Ze względu na wiek ośrodek nie chciał zrobić diagnozy klinicznej, po 6 mc mały miał rediagnozę funkcjonalną, poznawczo motoryka mała i duża ok, mowa bierna ok opóźnienia: mowa czynna 6 mc oraz społecznie i emocjonalnie i 3 mc wpisano też, że dezintegracja CUN została zahamowana i mały ma szybkie tempo rozwoju osiągną to co terapeuci założyli przez 6 mc, a nawet więcej. Moje pytanie brzmi, czy mały wyrasta z preautyzmu? Jakie jest ryzyko, że będzie lub ma autyzm?

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm
Patronaty