Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 0 8

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Emocje: Pytania do specjalistów

Czy mężczyzna okaże mną zainteresowanie?

5 lat temu poznałam chlopaka, zakochałam się choć nie planowałam tego . Niestety napisał mi , że jesteśmy przyjaciółmi i żebyśmy dalej poza schemat przyjaźni nie wychodzili . Zabolało mnie to i to bardzo , zapytałam go co że mną... 5 lat temu poznałam chlopaka, zakochałam się choć nie planowałam tego . Niestety napisał mi , że jesteśmy przyjaciółmi i żebyśmy dalej poza schemat przyjaźni nie wychodzili . Zabolało mnie to i to bardzo , zapytałam go co że mną jest nie tak. Bp takiego oddzicenia że strony mężczyzn doznałam nie raz. Więc uznałam, zd że mną jest coś nie tak. Napisał mi, żeby żyć i zająć się życiem codziennie nie eymslac problemy. Poprosiłam o szczerość narazie mi nic nie odpisal. Zastanawiam się co robię nie tak? Faceci jako przyjaciółkę mnie traktują, koleżankę ale nikt nie spojrzał na mnie jak na kobietę. On mieszka za granicą, myślałam, że może znaczę dla niego coś więcej, ale kak widać nie. Czy zawsze tak będzie?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata  Jabłońska-Trautman
Mgr Małgorzata Jabłońska-Trautman
Dotyczy: Psychologia Emocje

Dlaczego partner nie jest mną zainteresowany?

Witam. Partnerka ma 40 lat. Twierdził że nie ma pożądania seksualnego tylko w wypadku mojej osoby -z innymi nie miałaby problemu a nawet dużą ochotę. Jak temu zaradzic
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Jerzy Więznowski
Lek. Jerzy Więznowski
Dotyczy: Seksuologia Emocje

Jak zmienić terapeutę?

Witam. Uczęszczam do terapeutki od 2 lat z której jestem bardzo nie zadowolona również nie jestem w stanie jej zaufać. Gdy na sesji się zapyta jak się czuje i powiem prawdę to dostaje za to bure, są wyzwiska od leni,... Witam. Uczęszczam do terapeutki od 2 lat z której jestem bardzo nie zadowolona również nie jestem w stanie jej zaufać. Gdy na sesji się zapyta jak się czuje i powiem prawdę to dostaje za to bure, są wyzwiska od leni, że nic nie robię aby to zmienić aby było lepiej. A jeśli powiem to co pani terapeutka usłyszy to co chce usłyszeć to sesja wygląda całkowicie inaczej. Jak w takiej sytuacji mogę porozmawiać z terapeutka o rezygnacji z terapii
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak
Dotyczy: Psychologia Emocje

Czy mogę podawać jej ten lek?

Witam, potrzebuję porady w sprawie córki która miała liczoną depresję ok. 1,5 roku. Obecnie córka schodziła z leków, brała zoloft 100mg 1 tabletkę i aryzalerę 10 mg 1/2 tabletki. Z aryzalery zeszła całkowicie już miesiąc temu, zoloft stopniowo zmniejszana dawka... Witam, potrzebuję porady w sprawie córki która miała liczoną depresję ok. 1,5 roku. Obecnie córka schodziła z leków, brała zoloft 100mg 1 tabletkę i aryzalerę 10 mg 1/2 tabletki. Z aryzalery zeszła całkowicie już miesiąc temu, zoloft stopniowo zmniejszana dawka do 1/4 tabletki i bez leku całkowicie od 2 tygodni. Niestety jej zachowanie bardzo się pogorszyło jest wybuchowa i nie radzi sobie z emocjami nie wiem co robić bo p. Psychiatra już nie przyjmuje w przychodni i nie mam kogo się doradzić, wizytę u nowego psychiatry mam dopiero 30 października a do tego czasu boję się,że jej związek i nasze relacje rozsypią się całkowicie bo córka jest rozdrażniona i wszystko ją denerwuje. Mam w domu hydroxyzinum Adamed 10mg i podawałam jej 1 tabletkę rano i 1 po obiedzie ale mimo to średnio to działa. Nie wiem czy mogę jej podawać to codziennie i w jakiej dawce by przerwać do wizyty u lekarza. Proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy jest szansa aby poprawić kontakty międzyludzkie?

Witam, mam pytanie odnośnie tego w jaki sposób mogłabym zmienić kolegę. Nie jesteśmy para tylko kolega. Poznałam go w pracy w archiwum. Nie pode mnie ta praca bo zero kontaktu z ludźmi tylko on i aż płakać mi się chciało... Witam, mam pytanie odnośnie tego w jaki sposób mogłabym zmienić kolegę. Nie jesteśmy para tylko kolega. Poznałam go w pracy w archiwum. Nie pode mnie ta praca bo zero kontaktu z ludźmi tylko on i aż płakać mi się chciało po miesiącu. Koledze praca idealnie pasuje bo okazał sie typem i to CAŁKOWICIE samotnika aspolecznika. Jest on bardzo mało kontaktowy i małomówny milczek w zasadzie poza tym co musi odpowiedzieć to NIE ODZYWA SIĘ DOKUMENT IE ABSOLUTNIE WCALE. Szalenstwo. Mnie się gen a nie zamyka jak ide zagadywać na przerwie ludzi aż mnie muszą przepraszać bo tylko bym gadała. A w służbie zdrowia dużo ludzi się przewija... Ale kolega jak już musi mówić np odpowiedź szefowi itp to jest pełna kultura i wgl. To co trzeba zrobić odpowiedziec przekazać to wszystko ok ale oczywiście wersja mówi tyle ile musi bez dodatkowego zagadywana. Tak to siedziałam w pracy mimo że z nim to tj bym była sama była albo gorzej bo aż niezręcznie. Widać było wyraźnie że nielubi być w śród ludzi w żadnej ilości nie mówiąc już o większej ilości bo to to już w ogóle odpada no organiczne nie znosi być z ludzmi. Mimo że miły niby itd to jednak widać było że stara się też unikać kontaktów jak tylko może uciekając wzrokiem.np. Nie pokonac też było to że czasami poza pracą na przystanku zakładał zatyczki do uszu... Wiem że nasze miasto jest duże tramwaje auta itd... Ale... Dziwny jest aspołeczny aha i nienawidził dotyku. Poklepałam go po ramieniu chcąc zażartować bo myślałam że może go rozluźni to jak poparzony odskoczył. A widział mnie bo nie zaszłam go od tyłu ani nic.... On lubił sie godzinami całymi zaszyć samemu i tak najlepiej sie czuje. Jednak bardzo przystojny jest i chciałabym aby chociaż na fb odpisywał bo to pisanie sam tekst jiz nie na żywo jakby "bez człowieka" ale to już lepiej ale też kiepsko mu idzie. Co mam zrobić tak mi soe on podoba chciałabym aby otworzył się na ludzi (na mnie). Z pewnych środę udało mi się dowiedzieć choć nie powinnam ale udało mi się dowiedzieć że on ma Aspergera ale mimobto.... Jak pomoc otworzyć mu się na ludzi ja uwielbiam ludzi rozmowy aż zamęczam rozmowami innych nieraz... Jestem typem gadulki. Bardzo proszę o radę co zrobić chociażby aby lepiej mi się z nim przebywali w pracy chociaż tyle aby atmosfera była taka przyjazna choć nie jest zła bo to też nie to tylko jest taka dziwna....
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Oliwia Mazurowska
Mgr Oliwia Mazurowska
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak dalej postępować w relacjach z mężczyzną?

Witam serdecznie. Chciałabym się poradzić, ponieważ mam ostatnio taki mętlik w głowie odnosnie mojego związku z narzeczonym. Zaczął podobać mi się kolega z pracy w której pracuje na jednym dziale w korporacji. Zaczęłam go nieświadomie podrywać. Był taki czas że... Witam serdecznie. Chciałabym się poradzić, ponieważ mam ostatnio taki mętlik w głowie odnosnie mojego związku z narzeczonym. Zaczął podobać mi się kolega z pracy w której pracuje na jednym dziale w korporacji. Zaczęłam go nieświadomie podrywać. Był taki czas że Robiliśmy sobie zawsze razem kawe. Co bardzo mi się spodobało. Zawsze ten czas poświęcaliśmy na rozmowie o różnych rzeczach a szczególnie jakiś podobnych do nas. Trwało to jakiś czas byłam wtedy bardzo podniecona przy nim. Nie mieliśmy kontaktu w mediach społecznościowych ale w pracy się świetnie dogadywaliśmy. Teraz nie mamy jakoś kontaktu bo nie ma.mnie w pracy, czasem zagaduje do niego na FB od razu odpisze ale on sam nie zagada. Nie wiem co robić z tą relacja czy to jakaś zabawa czy porostu faktycznie zaczęło coś iskrzyć między nami. Chcę wspomnieć że mój narzeczony nie ma.pracy co bardzo rzutuje to na naszą relację. Mam tez trochę problemy takie przy ludziach gdzie się stresuje. Nie wiem co myśleć o tej relacji z nowym kolega.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Jak poradzić sobie z takimi problemami?

Czuję, że nie daję sobie rady. Od trzech lat tkwię w pętli odczuwania na przemian smutku, poczucia braku sensu życia, zmęczenia i niskiej samooceny oraz stanów zbliżonych do radości, odczuwania szczęścia nawet z najsubtelniejszych doświadczeń, wysokiej samooceny i gotowości do... Czuję, że nie daję sobie rady. Od trzech lat tkwię w pętli odczuwania na przemian smutku, poczucia braku sensu życia, zmęczenia i niskiej samooceny oraz stanów zbliżonych do radości, odczuwania szczęścia nawet z najsubtelniejszych doświadczeń, wysokiej samooceny i gotowości do podejmowania ambitnych celów. Od dwóch lat uczęszczam na psychoterapie i do niedawna pozwalało mi to na normalne funkcjonowanie. Od paru miesięcy jednak mam wrażenie, że moje emocje mnie przerastają. Głupoty wywołują u mnie wygórowane reakcje, rzeczy, które wcześniej nie powodowały u mnie trudności wywołują u mnie lęk i chęć ucieczki. Nie mam już siły z tym walczyć. Jakiekolwiek przedsięwzięcie wydaje mi się pozbawione faktycznego celu. Czuję, że już nie potrafię. Od jakiegoś czasu mam myśli samobójcze. Takie myśli pojawiają się u mnie raz na jakiś czas z tym, że były one związane z trudnymi sytuacjami. Teraz są one nieuzasadnione. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Nie chcę popełniać samobójstwa, ale wszystko mnie niemiłosiernie przerasta. Czuję, że straciłem kontrole nad swoim życiem o ile można powiedzieć, że kiedykolwiek ją miałem. Mam wrażenie, że do niczego się nie nadaję i zwyczajnie mam dość wszystkiego i wszystkich. Nie mam ochoty na nic, a wizja zajęć na uczelnii w przyszłym tygodniu sprawia, że pragnę odcięcia się od wszystkich, których znam, zamknięcia się we własnym pokoju i leżenia czekając na to aż pęknę i w końcu odbiorę sobie życie. Po prostu nie wiem już co mam zrobić.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak

Czy mogę poddać się terapii przy homofobii?

Dzień dobry Boje się że jestem homofobem dla gejów i osób trans. Tylko do nich czuję obrzydzenie do lesbijek nie. Boje się czemu tak mam bo wcześniej byłem wysoko tolerancyjny. Nie wiem czy mogę sie z tym udać na terapie czy jest to głupie
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Oliwia Mazurowska
Mgr Oliwia Mazurowska
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak poprawić kontakt z partnerem w tej sytuacji?

Witam Od pewnego czasu nie układa nam się w związku z partnerem. Oddaliliśmy się od siebie i wiem również, że piszę on ze swoją koleżanką ( są bardzo zżyci, nie są to zwykłe, koleżeńskie rozmowy). Razem ustaliliśmy, że zrobimy sobie... Witam Od pewnego czasu nie układa nam się w związku z partnerem. Oddaliliśmy się od siebie i wiem również, że piszę on ze swoją koleżanką ( są bardzo zżyci, nie są to zwykłe, koleżeńskie rozmowy). Razem ustaliliśmy, że zrobimy sobie przerwę od związku, jednak on cały czas ma kontakt z tamtą dziewczyna. Nie wiem jak zachować się w tej sytuacji. Rozmawiałam z partnerem, ale on uważa, że pisanie z nią nie jest niczym złym
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny
Dotyczy: Psychologia Emocje

Czy konieczne jest leczenie psychiatryczne?

Czy jeśli przed laty otrzymałem tzw. "rozpoznanie wstępne" w ośrodku psychoterapii wraz ze skierowaniem do szpitala psychiatrycznego, to jest ono równoznaczne z diagnozą? Czy na tym etapie nie traktuje się go jako pewnika? Dodam że nigdy nie ruszyłem sprawy dalej i mam tylko to rozpoznanie wstępne. Czy to oznacza diagnozę?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Izabela Wróblewska
Mgr Izabela Wróblewska

Jak umiejętnie radzić sobie z porażką?

Mam problem natury emocjonalnej, mianowicie nie umiem poradzić sobie z lękiem przed rozczarowaniem i porażką w związku ze swoimi oczekiwaniami. Przejawia się to u mnie swoistą blokadą. Umawiając się np. na spotkanie ws. pracy (która de facto nie jest tą... Mam problem natury emocjonalnej, mianowicie nie umiem poradzić sobie z lękiem przed rozczarowaniem i porażką w związku ze swoimi oczekiwaniami. Przejawia się to u mnie swoistą blokadą. Umawiając się np. na spotkanie ws. pracy (która de facto nie jest tą wymarzoną) staram się odwlekać i przekładać termin do oporu, gdyż zwyczajnie nie chcę zmierzyć się z rzeczywistością i dowiedzieć się czegoś niewygodnego dla siebie... Wolę żyć w nieświadomości, tak żeby nic nie zburzyło mojego komfortu psychicznego. Próbuję sobie wmówić, że muszę to i owo załatwić w jakimś konkretnym terminie, ale za każdym razem jest to dla mnie trudne. W jaki sposób mogę to przezwyciężyć?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Oliwia Mazurowska
Mgr Oliwia Mazurowska
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak skutecznie leczyć zaburzenie OCD?

Witam mam problem zaburzenie psychiczne stwierdzone ocd ciągle myślę czy mógłbym zrobić komuś krzywdę nie potrafię sobie z tym poradzić myślę nad leczeniem prądem tms czy jest to skuteczne przyjmuje leki SSRI od dwóch tygodni i zadnych efektów proszę o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski
Dotyczy: Psychiatria Emocje

Jak zachęcić partnera do współżycia w tej sytuacji?

Witam oboje z moim partnerem mamy 22lata. Jesteśmy razem od 3 lat a półtorej roku temu umarła mu babcia i od tego momentu on nie ma ochoty na współżycie tłumaczy się właśnie ta sytuacja. Co mam zrobić
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Jerzy Więznowski
Lek. Jerzy Więznowski
Dotyczy: Seksuologia Emocje

Czy możliwa jest poprawa kontaktów z rodzicem?

Witam, od blisko roku moje relacje z tatą znacznie się pogorszyły. Zacznę krótko od wyjaśnienia mojej aktualnej sytuacji życiowej. Gdy miałam 15 lat moja mama zmarła i zostałam ja, tata i moje młodsze rodzeństwo. Od tamtego czasu zajmowałam się domem... Witam, od blisko roku moje relacje z tatą znacznie się pogorszyły. Zacznę krótko od wyjaśnienia mojej aktualnej sytuacji życiowej. Gdy miałam 15 lat moja mama zmarła i zostałam ja, tata i moje młodsze rodzeństwo. Od tamtego czasu zajmowałam się domem oraz siostrą, która była dzieckiem w wieku przedszkolnym dopiero, i to wszystko godziłam także ze szkołą. Po kilku latach w zeszłym roku mój tata znalazł nową partnerkę, którą przedstawił nam tuż przed świętami Bożego Narodzenia. W wyniku pewnych okoliczności niespodziewanie zamieszkała z nami po kilku miesiącach, ale od tego czasu życie w domu zmieniło się nie do poznania. Nigdy nie byłam tak daleko "odsunięta" od taty. Niestety, ale partnerka taty jest bardzo problematyczna i moje relacje z nią bywają różne. Czasami ze mną rozmawia, a czasami ignoruje mnie przez kilka dni. Tata raczej zawsze staje po jej stronie albo cały czas ją usprawiedliwia tym co przeszła. Studiuje i nie zawsze jestem w domu rodzinnym, ale przyjeżdżam co weekend do domu w roku akademickim, a większość wakacji spędziłam także w domu. Wiele razy musieliśmy pójść na ustępstwa na rzecz partnerki taty oraz bardziej dba o uczucia jej niż o nasze. Cała ta sytuacja strasznie podniszczyła moje relacje z tatą i nie wiem jak to naprawić. Czy jest jakiś sposób, aby naprawić nasze stosunki?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Oliwia Mazurowska
Mgr Oliwia Mazurowska

Dlaczego nie mam przyjemności z masturbacji?

Witam, mierze się z dość intymnym problemem masturbuje się aktualnie raz dziennie, w wieku niepełnoletności robiłem to kilka razy dziennie i teraz mam problem jak by z bliskością z druga osobą nie odczuwam żadnej przyjemności a czasami nawet seks sprawia... Witam, mierze się z dość intymnym problemem masturbuje się aktualnie raz dziennie, w wieku niepełnoletności robiłem to kilka razy dziennie i teraz mam problem jak by z bliskością z druga osobą nie odczuwam żadnej przyjemności a czasami nawet seks sprawia mi ból niż radość i przyjemność. Biorę aktualnie leki psychotropowe a dokładnie to olanzapine neuroleptyk paliłem też dużą ilość papierosów. Czy zaburzenia mogą być wywołane przez leki psychotropowe i nadmierną ilością papierosów? Czy bardziej przez uzależnienie od masturbacji i w tym oglądanie filmów 18 . Pojawiły się u mnie objawy jak by braku odczuwania emocji i odczuć nie czuje przyjemności z bliskości czy też z dotyku drugiej osoby. W czym może tkwić problem czy jest to wywołane przez leki? Czy z jakiejś choroby? Do jakiego lekarza się udać ? Proszę o dobra poradę i opisanie z czego może to wynikać. Brałem też długo leki przeciw depresyjne SSRI czytałem że branie anty Depresantow może spowodować zaburzenia PSSD. Liczę na dobra poradę i opisanie problemów i oczywiście to jakiego lekarza powinno się pójść. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marcin Goluch
Mgr Marcin Goluch

Dlaczego moje samopoczucie jest tak słabe?

Dzień dobry. Mam problem z emocjami. Nic się nie wydarzyło a zalewam się łzami. Budzę się rano i czuje taki smutek , że płacze praktycznie cały dzień. Nie jestem w stanie tego powstrzymać. A raczej rozpaczam. Przypomina mi sie wszystko... Dzień dobry. Mam problem z emocjami. Nic się nie wydarzyło a zalewam się łzami. Budzę się rano i czuje taki smutek , że płacze praktycznie cały dzień. Nie jestem w stanie tego powstrzymać. A raczej rozpaczam. Przypomina mi sie wszystko co smutne, a nawet nie smutne tylko normalnie mile wspomnienia potęguja smutek i poczucie żalu. Jest tez troche lęku na przemian z poczuciem wstydu zalu. Ale najeiecej jednak smutku. Mękę mi sprawiało jeden dzień być wśród ludzi bo tego placzu nie mogłam powstrzymywać ciągle. tak trwało około 5 dni z przerwa na spanie ktore bylo ulgą i odpoczynkiem od tego cierpienia. Po czym kompletna pustka, zero uczuc, zobojętnienie. I po dwoch dniach od nowa ciągi płaczu. I tak juz 3 tygodnie. Leki uspokajajace nie pomagały. Biore stabilizatory nastroju. Ale nawet nie chce tego tłumić choc cierpie. Stanów tych kompletnie nie rozumiem bo nic sie nie dzieje a wygladam jakbym chodziła w żałobie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marta Mosińska
Mgr Marta Mosińska

Jak mogę leczyć ciągły lęk?

Dzień dobry, mam ogromny problem, który po przeanalizowaniu towarzyszy mi od nastoletnich lat i staje się nie do zniesienia. Chodzi o paniczny lęk przed trudnymi sytuacjami w których się znajduje, nie umiem sobie z nimi poradzić i gdy tylko jest... Dzień dobry, mam ogromny problem, który po przeanalizowaniu towarzyszy mi od nastoletnich lat i staje się nie do zniesienia. Chodzi o paniczny lęk przed trudnymi sytuacjami w których się znajduje, nie umiem sobie z nimi poradzić i gdy tylko jest to możliwe uciekam "chwytając się brzytwy" by tylko wrócić do bezpiecznej codzienności. Towarzyszy mi wtedy uczucie przygnębienia, nic mnie nie cieszy, jestem płaczliwa, ciężko mi się uspokoić, czasem muszę głęboko łapać powietrze bo mam wrażenie, że się uduszę, najchetniej schowalabym się pod kocem i tam spedziła caly dzień, myśl o kolejnym "starciu" w nowej sytuacji sprawia, że nie wiem co z sobą zrobić, przez głowę przechadza mi różne myśli co mogłabym zrobić aby tego uniknąć. Są to sytuację takie jak: pierwsza, gdy byłam wysmiewana w szkole - efekt zmieniłam ją, wyjechałam z chłopakiem z granice, 3razy wracałam bo nie umiałam się odnaleźć w nowym kraju, kilka prac z których rezygnowałam po kilku dniach, obecnie jestem mamą 2 dzieci, pierwszy Synek zmarł mając 6 dni i przez prawie rok świat dla mnie nie istniał ale nie leczyłam się. Teraz zachorowała moją mama, wymaga opieki jak dziecko, robimy z rodzeństwem dyżury a ja nie daje rady w tej sytuacji, czuję się okropne, że taka jestem ale przerasta mnie to mam ochotę uciec i jednocześnie czuję się jak tchórz, na myśl o moim dniu opieki jest mi słabo, panikuje, jak mam sobie z tym poradzić. Myślę, że jestem chora psychicznie bo kto normalny tak się zachowuję. Odbija się to na dzieciach bo nue kontroluję swoich emocji, płacze, krzyczę jestem okropnie nerwowa.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy powinnam przekonywać partnera do powrotu?

Czy powinnam przekonywać partnera do powrotu do związku? Byliśmy razem prawie 7 lat i to nasze nie pierwsze rozstanie. Ogólnie partner miał częste problemy z utrzymaniem pracy, ze stabilnością finansową. Ostatnio przez dwa miesiące utrzymywał że chodzi do pracy ale... Czy powinnam przekonywać partnera do powrotu do związku? Byliśmy razem prawie 7 lat i to nasze nie pierwsze rozstanie. Ogólnie partner miał częste problemy z utrzymaniem pracy, ze stabilnością finansową. Ostatnio przez dwa miesiące utrzymywał że chodzi do pracy ale wypłat nie otrzymał, cały czas wytykalam mu że udaje że pracuje, pokazywalam mu że mu nie wierzę, więc wkońcu pokłóciłam się z nim mocno i w nerwach powiedziałam mu że mam dosyć że ma 2 tygodnie na wyprowadzkę bo nie mogę mieszkać z kimś kto mnie oszukuje i wykorzystuje. Potem znow się z nim pokłóciłam, ale tym razem już o wszystko, o finanse, o to że czuje się przez niego niekochana, niedoceniana, że jest obojętny że mówiąc mu o wyprowadzce on tak poprostu na to przystanął... A on odpowiedział mi: Mam dość dezycja podjęta wyprowadzam się maksymalnie za 2 tygodnie. Że ma dosyc ciaglego "trucia" z mojej strony, że jest zmęczony psychicznie. Potem gdy emocje mi opadły to tłumaczyłam mu że wcale ja nie chce żeby się wyprowadzał że mi poprostu też było ciężko i powiedzialam to z emocji. I że w sumie ma rację że za mocno mu "trułam", marudzilam i że faktycznie mógł czuć się zmęczony psychicznie. Zapewniłam mu również ze nie będę mu już "truć" że dla mnie samej tez to będzie dobre dla psychiki. I żeby został. Lecz on mi powiedział że on musi odpocząć, że przez lata bylo "trucie" z mojej strony o pieniądze i opłaty, że już nie pierwszy raz słyszał że ma się wyprowadzić, że mu przykro gdy to słyszy, a gdy się wyprowadzi przynajmniej będzie sam martwił się o swoje pieniądze i opłaty, nikt go o to nie będzie męczył, i że ogolnie nie chce tu mieszkac bo w tym mieszkaniu psychicznie źle się czuje ja na to że przecierz mówiłam ci że możemy się wyprowadzić gdy znajdziesz jakis tani najem lecz odparł że chce sam się wyprowadzić, powiedział mi że nie udawal że pracuje że to pracodawcy go oszukali jak nie mam do niego zaufania to nie ma to sensu, odparł próbowaliśmy i nie wyszło więc nie zmieni zdania o wyprowadzce. Pare dni temu gdy nie było mnie w domu wyprowdzil się wsuwając mi klucze pod drzwi i zostawiając mi kartkę z napisem: "Nie dzwon do mnie, nie pisz bo i tak już nie wrócę i tak jak powiedziałem wyprowadzam się już na stałe. Żegnaj" Jestem załamana, on był jedyną osobą wokol którego kręciło się prawie wszystko w moim życiu, duszę się w mieszkaniu w którym mieszkaliśmy razem tyle lat, nie potrafie teraz poradzić sobie z najprostszymi czynnościami, nie widzę większego sensu w niczym, nie mam na nic ochoty, zwykla wegetacja, w pracy ciągle biegam do toalety by się wypłakać, bardzo za nim tęsknię i bardzo go kocham :( koleżanka doradza mi żebym się z nim nie kontaktowała, że ona z kolei ze swoim partnerem też czesto się kłóciła i również wielokrotnie w kłótniach mówiła mu że ma się wyprowadzić a jakos coś go trzyma, jest z nią cały czas. Wiec jej zdaniem mój partner ode mnie odszedł bo chciał a wszystko wokoło to był tylko pretekst do wyprowadzki więc nie powinnam już robić nic. Lecz ja mimo to nadal zastanawiam się czy do niego się odezwac, przekonywać go do powrotu, spróbować jakoś to naprawić ? :(
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak zrozumieć zachowanie partnera?

5 lat temu poznałam fajnego faceta, który dość tragicznie zakończył swój związek? Około 9 lat temu. Nie znam powodów zakoczniea związku. Zakochałam się w nim, nie planowałam tego , przyjaźnimy się te 5 lat. Było mi źle, że jestem sama... 5 lat temu poznałam fajnego faceta, który dość tragicznie zakończył swój związek? Około 9 lat temu. Nie znam powodów zakoczniea związku. Zakochałam się w nim, nie planowałam tego , przyjaźnimy się te 5 lat. Było mi źle, że jestem sama , kiedyś mu się z tego zwierzyłam. Napisał mi, że jeśli on będzie miał stabilna sytuację finansową i zrobić to co ma do zrobienia i on będzie singlem i jak też, nie rozumie Czu nie miliony rozmawiać o coś więcej. Starałam zacytować się to co napisał. Zapytałam czy to żart. Napisał, że nie, że to noalne że jeśli dwoje ludzi się zna to może być że są że sobą. To było około roku temu. On miesza za granica. Widzieliśmy się w tym roku, dostałam od niego wino i zaproszenie do siebie. Teraz piszę mi że się przyjaźnimy. Co zrobić, żeby zachować chłodna głowę. Wiem, że jedt sam ja też jestem sama . Przyjaźnimy nie chciałabym kończyć bo trudno teraz o prawdziwyxh przyjaciół? Jak mam rozumieć jego zachowanie ? Zależy mi na nim . Nie chciałabym tego kończyć, naprawdę jest dobrym człowiekiem, ale nie rozumiem jego zachowania . Proszę o pomoc radę
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Oliwia Mazurowska
Mgr Oliwia Mazurowska
Dotyczy: Psychologia Emocje

Dlaczego mam problemy z myśleniem?

Witam. Od jakiegoś czasu nie moge pozbierac mysli, mam coraz wieksze problemy z czytaniem (przeinaczam wyrazy), haotycznie rozmawiam i nie moge skleic poprawnego zdania/mam problem z wysławianiem się. Podczas rozmowy z (nie)znajomymi stresuje się, nerwowo poruszam i mam problem z... Witam. Od jakiegoś czasu nie moge pozbierac mysli, mam coraz wieksze problemy z czytaniem (przeinaczam wyrazy), haotycznie rozmawiam i nie moge skleic poprawnego zdania/mam problem z wysławianiem się. Podczas rozmowy z (nie)znajomymi stresuje się, nerwowo poruszam i mam problem z utrzymaniem kontaktu wzrokowego. Stresuje sie rowniez niezreczną ciszą, która często sie pojawia z tego względu, że nie wiem jak odpowiadać i prowadzić rozmowe.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Sylwia Michalak
Mgr Sylwia Michalak
Dotyczy: Psychologia Emocje
Patronaty