Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 4 , 3 9 6

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Emocje: Pytania do specjalistów

Jak radzić sobie z takimi odczuciami?

Witam. Od dłuższego czasu mam wrażenie, że zostałem sam i zrażam do siebie nowopoznanych ludzi. Mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie i nie chce zrozumieć, że codziennie muszę walczyć o szacunek do mnie. Za wszelką cenę staram się sprostać... Witam. Od dłuższego czasu mam wrażenie, że zostałem sam i zrażam do siebie nowopoznanych ludzi. Mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie i nie chce zrozumieć, że codziennie muszę walczyć o szacunek do mnie. Za wszelką cenę staram się sprostać oczekiwaniom innych. A sam nie potrafię się do niczego zmotywować od najprostszych domowych obowiązków do nauki, rozwoju, diety i ćwiczeń o których zawsze myślę zaczynając dzień i zapominam kończąc. Wyjechałem do Szwajcarii, żeby móc powiedzieć ,,w końcu stać mnie na realizacje marzeń i robię to co lubię i jestem szczęśliwy" Ale wcale tak nie jest bariera językowa sprawia, że ludzie z pracy nie chcą ze mną rozmawiać. Rodzina oczekuje ode mnie zainteresowania w szukaniu partnerki. I stale mam wrażenie, że to czym się interesuje to w jaki sposób patrzę na świat zraża wszystkich dookoła i ludzie z najbliższego otoczenia traktują mnie jak dziwaka. Odkąd wyjechałem żaden z moich znajomych nie odezwał się do mnie. Mam wrażenie, że nikt na mnie nie czeka, a jedyne co robię to chowam głowę w piasek, dni przelatują, a ja dalej nie mam celu, ani niczego z czego mógłbym być dumny. Czy mógłby mi ktoś polecić jakieś ćwiczenia lub książki? Dać przysłowiowego kopa w tyłek i wyznaczyć kierunek? A jeśli rozwiązaniem będzie psychoterapia to czy inny rodzaj pomocy, czy mógłby mi ktoś polecić coś co działa online i jest dostosowane do mojego wolnego czasu po pracy?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak radzić sobie z tymi problemami w nawiązaniu relacji?

1. Bardzo chciałbym poznać jakąś kobietę, stworzyć szczęśliwy związek, ale czuję ogromy lęk przy kontakcie z kobietami. Bardzo się stresuje zwykła rozmowa. Gdy już przez aplikację internetową umówiłem się na spotkanie za każdym razem odwoływałem spotkanie w ostatniej chwili bo... 1. Bardzo chciałbym poznać jakąś kobietę, stworzyć szczęśliwy związek, ale czuję ogromy lęk przy kontakcie z kobietami. Bardzo się stresuje zwykła rozmowa. Gdy już przez aplikację internetową umówiłem się na spotkanie za każdym razem odwoływałem spotkanie w ostatniej chwili bo taki lek mnie zżerał że nie potrafiłem funkcjonować. Sytuacja pojawiła się już conajmniej 3 razy. 2. Nie potrafię utrzymać relacji z znajomymi, izoluje się zamykam w domu i wymyślam powód dlaczego nie mogę się spotkać 3. Stresują mnie spotkania z nieznajomymi ludźmi. Przyjaciel nie raz chciał mnie wyciągnąć gdzieś żebym kogoś poznał. Za każdym razem wymyślałem powód żeby nie iść. Czułem jakiś dziwny lęk przed spotkaniem chociaż bardzo chciałbym poznać jakiś znajomych i z nim pójść. 4. Mam problemy z motywacją, opowiem to na przykładnie swojego hobby, często czuję potrzebę zabrania się za pisanie teksów i nagrywanie, gdy tylko zasiadam do komputera by zacząć pracę nagle odczuwam niechęć i zawsze kończy się tym że wyłączam laptopa i siadam na kanapie nic nie robiąc. 5. Bywają u mnie stany że nie chce mi się nic kompletnie, nie chce mi się leżeć nie chce stać jeść pić gadać oglądać, taka totalna wegetacja 6. Odczuwam nieuzasadniony smutek naprzyklad jak jestem w pracy czuję się smutek że mnie nie ma u rodziców na Mazurach a gdy jestem na Mazurach czuję wewnętrzny smutek którego przyczyny nie jestem w stanie określić 7. przeraża mnie rozmowa z przełożoną w pracy, z policja, ogólnie z ludźmi. Wiem że reaguje nieadekwatnie do sytuacji ale nie potrafię sobie poradzić z tymi emocjami 8. Nie potrafię patrzeć ludziom w oczy, czuję wtedy paraliżujące napięcie na całym ciele, nie potrafię się skupić i składnie wypowiadać 9. Zdecydowanie nadużywam alkoholu, spożywam po 6 piw dziennie 10. Miewam myśli że wszystkim wokół przeszkadzam 11. Głośny dźwięk i krzyki wywołują u mnie niepokój 12. Jestem strasznie rozkojarzony i nie potrafię się skoncentrować przez co w pracy pojawiają się błędy 13. Mam problemy z wyrażeniem swoich mysli 14. Po pewnym spotkaniu firmowym zorganizowanym na rzecz wigili firmowej od początku siedziałem zestresowany nie odzywałem się głowę miałem spuszczoną, gdy zostałem zapytany o byle co nic nie odpowiadałem jak jakiś dzikus robiło mi się gorąco miałem wrażenie jakbym się dusił bardzo źle się czułem, gdy już przetrwałem te 4 godziny milczenia po powrocie do domu czułem się wyczerpany psychicznie nie miałem na nic siły nie chciało mi się rozmawiać z przyjacielem z którym mieszkam nienawidziłem siebie i ogólnie miałem wrażenie że znowu spieprzyłem sprawę. Musiałem wychodzić na dwór w czasie spotkania żeby odetchnąć powietrzem bo kręciło mi się w głowie. Koledzy z pracy zawsze mówią że mnie nie poznają na spotkaniach firmowych jakbym był inna osoba. Miałem wrażenie jakby z czasem im dłużej bym siedział na tym spotkaniu to lek przybieral na sile. 15. Kolejnego dnia po tym spotkaniu zauważyłem zwiększenie leku do kolegów w pracy, musiałem się przełamać żeby się chociażby przewitac, czułem się tak mocno wykończony psychicznie ze przez cały dzień unikałem ludzi i nie rozmawiałem z nikim. 16. Mam wrażenie że kiedyś mnie różne rzeczy bardziej cieszyły (ciepły letni wiatr, zimy, spotkania z najbliższymi znajomymi) dzisiaj nic mnie nie obchodzi nie odczuwam już żadnych emocji wszystko jest dla mnie obojętne 17. Spędziłem Sylwestra samemu mimo że miałem możliwość wyjścia do kogoś. Czułem się z tym źle 18. Czuję że jestem inna osobą niż kiedyś kiedyś byłem mega rozrywkowy towarzyski, dziś jestem wycofanym gościem co woli zostać samemu w mieszkaniu
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Martyna Dudzińska
Mgr Martyna Dudzińska

Czy taka relacja ma szansę przetrwać?

Spotykałem się z pewną dziewczyną przez kilka miesięcy. Spotkaliśmy się kilka razy, zawsze z mojej inicjatywy. Starałem się być od początku transparentny i wyznawać swoje uczucia, dziewczyna była trochę wycofana, ale sama często wychodziła z inicjatywą, wykazywała zainteresowanie moją osobą,... Spotykałem się z pewną dziewczyną przez kilka miesięcy. Spotkaliśmy się kilka razy, zawsze z mojej inicjatywy. Starałem się być od początku transparentny i wyznawać swoje uczucia, dziewczyna była trochę wycofana, ale sama często wychodziła z inicjatywą, wykazywała zainteresowanie moją osobą, znała moje zamiary. Poprosiłem ją przez wiadomość o kolejne spotkanie. Napisała mi, że ma dużo nauki i nie ma czasu się spotkać i że ma nadzieję, że to rozumiem. Odpisałem że rozumiem to, że ma dużo nauki ale nie rozumiem dlaczego nie chcę się spotkać, jak widzi naszą relację? Odpisala, że długo się nad tym zastanawiała i nie czuje nic romantycznego oraz nie widzi żeby to zmierzało w tym kierunku. Napisala, że wszystko było idealnie i że chciałaby nadal utrzymać przyjacielskie relacje. Ja napisałem że możemy spróbować, ale nie wiem czy to się uda wiedząc że wciąż mam do niej silne uczuciam napisała, że pogodzi się ze wszystkim co zdecyduje. Potem ograniczyła mnie na mediach społecznościowych i przestała się kontaktować. Zostałem zostawiony z wieloma pytaniami bez odpowiedzi bo wcześniej dawała wiele sygnałów wskazujących na to żebym się zaangażował i zaangażowałem się bardzo, może za bardzo. Po 3 tygodniach napisałem jej jeszcze raz wiadomość z prośbą o spotkanie żebyśmy mogli zakończyć to z klasą i żebym mógł iść dalej, że nie rozumiem tego że byliśmy dla siebie blisko a nagle z dnia na dzień stajemy się dla siebie o czy i że mnie to bardzo męczy. Napisała że nie ma siły się spotykać Napisałem że przykro mi, że tak to przeżywa i nie chciałem rozwlekac tego ponownie, ale zależy mi na niej itd. Oraz że jeśli to dla niej łatwiejsze mogę odsunąć się w cień. Z tym, że nie mogę. Bardzo mi na niej wciąż zależy. Pogodziłem się z tym, że może nic z tego nie być, ale chciałbym spróbować. Czy walczyć dalej? Pójść do niej z kwiatami? Lepiej od razu, czy później? Z drugiej strony obiecałem się nie narzucać ale chciałbym wiedzieć czy można to jeszcze uratować i jak pokazać jej że jestem gotowy zrobić wiele dla tej relacji?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny
Dotyczy: Psychologia Emocje

Na co może wskazywać takie zachowanie u 22-latki?

Dzień dobry, Zaczęła niepokoić mnie jedna sytuacja odnośnie mojego zachowania, ogólnie toku myślenia. W zeszłym roku, w lato jechaliśmy z ojcem na zakupy rowerami. Jeździły auta, nie zatrzymałam się z nim ale przed autem, i od razu zaczęły się myśli... Dzień dobry, Zaczęła niepokoić mnie jedna sytuacja odnośnie mojego zachowania, ogólnie toku myślenia. W zeszłym roku, w lato jechaliśmy z ojcem na zakupy rowerami. Jeździły auta, nie zatrzymałam się z nim ale przed autem, i od razu zaczęły się myśli typu "opierdzieli cie" "zrobi tobie awanturę" "wstyd twojego zachowania" nie ruszaj się z tej jezdni bo zrobi tobie awanturę! (?) " Nie przejechał mnie zamochod ale jakoś udało mu się mnie ominąć, samochód nie jechał powoli ok. 90-100 dziwi mnie to że nie bałam się o moje życie, przecież mogłabym takiego wypadku nie przeżyć, ale, ze zrobi mi awanturę o to "dlaczego zajechałas mi drogę, przecież mogłem cie zabić". W moim odczuciu wszystko leciało powoli, i do tego te myśli "nie ruszaj się bo zrobi tobie awanturę" z perspektywy czasu zauważyłam że nie zależało mi czy mnie przejedzie, ale o to aby nie zrobił mi awantury i nie darł się na mnie. Z czego może wynikać takie zachowanie? Do tej pory mam że "ale wstyd, mam gdzieś jakby mnie przejechał"(?)
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marcin Goluch
Mgr Marcin Goluch
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jakie leczenie psychiatryczne jest najbardziej skuteczne?

Czy wizyty u psychiatry w formie teleporad są tak samo skuteczne jak te odbywające się stacjonarnie? Ja będę miała teleporady u psychiatry, pierwsze dwie wizyty odbędą się stacjonarnie, a reszta już w formie teleporad, bo nie mam jak dojeżdżać
odpowiada 2 ekspertów:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Lek. Jerzy Więznowski
Lek. Jerzy Więznowski
Dotyczy: Psychiatria Emocje

Jak dalej powinno wyglądać leczenie psychiatryczne?

Witam, potrzebuje się poradzić. Od dłuższego czasu leczę się u psychiatry i korzystam z terapii psychologicznej. Od niedawna mam nową psycholog i nie jestem pewna czy jest odpowiednia i czuje się podłamana po ostatniej sesji. Mianowicie jednym z powodów moich... Witam, potrzebuje się poradzić. Od dłuższego czasu leczę się u psychiatry i korzystam z terapii psychologicznej. Od niedawna mam nową psycholog i nie jestem pewna czy jest odpowiednia i czuje się podłamana po ostatniej sesji. Mianowicie jednym z powodów moich kłopotów z psychika jest to co działo się w przeszłości. Już od bardzo dłuższego czasu tym żyje, w szkole podstawowej miałam ciężki okres. Nie miałam znajomych w klasie byłam sama, byłam prześladowana, znęcali się nade mną; głównie dziewczyny. Bardzo cierpiałam, byłam sama zdana tylko na siebie i wszyscy byli przeciwko mnie. To odbiło się mnie psychicznie i emocjonalnie. Kończąc szkołę podstawową myślałam że to już będzie koniec, że będę mogła zamknąć ten bolesny rozdział i zacząć życie na nowo. Myślałam że znajdę sobie znajomych, będę lubiana, że wszystko będzie inaczej i będę mogła zapomnieć o bolesnej przeszłości. Ale niestety moja matka i jedna lekarka na to nie pozwoliły. Miałam 13 lat, to był sam początek września, początek 1 ej klasy gimnazjum, dzień po rozpoczęciu roku szkolnego. Pojechaliśmy do lekarki rehabilitacji medycznej, miała tylko wypisać taki papier że nie mogę ćwiczyć na zajęciach wf z powodów zdrowotnych a dała jakieś koszmarne skierowanie do szpitala, które w ciągu jednego dnia wywróciło moje życie do góry nogami o 180 stopni. Mam zrośnięte kręgi szyjne w odcinku szyjnym, ograniczenie ruchomości kręgosłupa. Od dłuższego czasu z tym żyłam, w niczym mi to nie przeszkadzało , byłam w stanie normalnie funkcjonować. Skierowanie było po to bo kazała zrobić jakieś głupie badania, od tego momentu wszystko się zaczęło, przygotowania do szpitala na następny dzień rano już był szpital. Dla mnie to bardzo bolesne, jeszcze dzień przed rano niespodziewalam się że będę na następny dzień w jakimś koszmarnym szpitalu. Inne osoby chodziły do szkoły, poznawały się z rówieśnikami, wchodziły w nowe środowisko, a ja... To sprawiło że koszmar z podstawówki powrócił że zdwojoną siłą. Wszyscy się ode mnie odwrócili, dokuczali mi znęcali się, to było straszne i działy się wtedy bardzo zle rzeczy. To tej pory winie za to matkę i lekarkę, powtarzam że zniszczyły mi życie. Matce mówię że jej obsesja na punkcie kręgosłupa zmarnowała mi życie, że przez nich musiałam przeżywać wszystko jeszcze raz od początku. Nie umiem im tego darować. Nawet pisząc o tym jest to dla mnie bardzo bolesne i przejawiają przeze mnie emocje. Chciałam prosić o poradę co w tej sytuacji powinnam zrobić, czy to normalne że to bardzo przeżywam czy powinnam postarać się i tym zapomnieć mimo że to dla mnie bardzo bolesne. Z góry Dziękuję.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Paweł Rutkowski
Lek. Paweł Rutkowski

Jak rozumieć takie zachowania byłej partnerki?

Byłem z dziewczyną 5 lat ,ona zerwała kłóciliśmy się nie chciała się wprowadzić do mnie .nie jestem.z nią już 7 miesięcy zostawiła swoje rzeczy u mnie ubrania ,lampke drobne rzeczy i nie chce przyjść po nie .jak mam odczytać takie zachowanie?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak poprawić takie relacje z rodzicami?

Witam, mam problem odnośnie wyjazdu z chłopakiem w góry (przepraszam za chaotyczność) Za ok. 2 tygodnie będę mieć 20 lat, mam trudności z dogadywaniem się z rodzicami, już dłuższy czas jest taki problem, i pretensje z ich strony o wszystko,... Witam, mam problem odnośnie wyjazdu z chłopakiem w góry (przepraszam za chaotyczność) Za ok. 2 tygodnie będę mieć 20 lat, mam trudności z dogadywaniem się z rodzicami, już dłuższy czas jest taki problem, i pretensje z ich strony o wszystko, mam wrażenie, że nie mogę na nich liczyć i nie pomagają mi wejść w dorosłość (studiuję dziennie i pracuję - jednak jest to zlecenie więc mam może 1200 zł/m-c, jednak od kiedy mam dostęp do konta (technikum) to prawie wszystko opłacam sobie sama, wszystkie podręczniki, wycieczki w szkole, bilety na dojazdy, ubrania, paliwo, wszystkie naprawy samochodu, zakupy do domu które często były w okolicach 100 zł - oczywiście bez zwrotu dla mnie, chciałabym móc odłożyć pieniądze bo możliwe że będę musiała wynająć pokój w mieście w którym studiuje, jednak w takim tempie zanim cokolwiek odłożę sensownego to miną całe studia i nadal nie będę mieć nic na przyszłość, boli mnie to, gdy słyszę, że moi znajomi nie mają problemu, a rodzice dają im pieniądze na chociażby głupie paliwo, czy kupienie sobie coś raz na jakiś czas) widzę tu problem zdecydowanie z ich strony (bracia 6 i 17lat- niepełnosprawny mają wszystko czego zapragną, zabawki, słodycze, dowolność we wszystkim i zero obowiązków, jest problem gdy starszy ma umyć naczynia czy wynieść śmieci - po prostu nie umie nic i jest strasznie leniwy przez to rozpieszczanie - zawsze żyłam w jego cieniu mimo swoich osiągnięć, których niejeden by się nie powstydził, jednak to ja zawsze byłam najgorsza i musiałam rezygnować z tego co sprawiało mi przyjemność - hobby czy korki z angielskiego), nigdy nie dałam im powodu do braku zaufania wobec mnie (zawsze robiłam co chcieli, byłam grzeczna, zawsze dobre oceny i praktycznie 0 problemów z mojej strony). Problem polega na tym, że boję się ich zapytać o pozwolenie (chociaż głupio to brzmi, ale zawsze uważająz że będę na ich życzenie i to, że mogę mieć jakieś swoje plany dłuższe niż na jednej wieczór jest problem, chociaż z takimi też jest problem, że chłopak był za długo, czy że nie usłyszę przez zamknięte drzwi że coś do mnie mówili - z pokoju na drugim końcu domu Boję się pretensji z ich strony, że nie będzie mnie w domu, fakt jest to trochę spontaniczny wyjazd bo w następnym tygodnia, jednak wszystko opłacę i zaplanuję sama z chłopakiem, oni nawet nie przyłożą do tego ręki Jednak jak przekonać ten strach przed kolejnymi pretensjami? Często płacze po nocach z wyczerpania psychicznego przez ich zachowanie, boję się każdej konfrontacji, w której będę musiała powiedzieć, że nie będzie mnie w domu na jakiś czas
odpowiada 1 ekspert:
Dr Mieczysław Bakun
Dr Mieczysław Bakun
Dotyczy: Psychologia Emocje

Czy dobrze postępuję, że się nie odzywam?

Dzień dobry, mam nadzieję, że uda mi się uzyskać dość konkretną odpowiedz od Państwa. Byliśmy z Partnerem ponad 3 lata ale ten związek ciężko nazwać stabilnym, ponieważ było w nim bardzo dużo burzliwych sytuacji takich jak moja zaborczość a jego... Dzień dobry, mam nadzieję, że uda mi się uzyskać dość konkretną odpowiedz od Państwa. Byliśmy z Partnerem ponad 3 lata ale ten związek ciężko nazwać stabilnym, ponieważ było w nim bardzo dużo burzliwych sytuacji takich jak moja zaborczość a jego zdrady emocjonalne i to mega wpłynęło na mnie jako na osobę i moją samoocenę i stad też zaczęłam do kontrolować natomiast starałam się z tym walczyć i jakoś pracować ale było ciężko ponieważ na świt wychodziły jakieś kolejne ukryte sprawy a dodatku mam już teraz 6 letniego syna z poprzedniego długoletniego związku i te kłótnie tez często syna dotyczy bo partner nie mógł go zaakceptować a dodam, że syn ma stwierdzone ADHD i tutaj chodziło o jego nadruchliwość jak i po prostu naturalne zachowani. W przeciągu tego czasu zrywał ze mną przy każdej kłótni w dodatku dwa razy nas wyrzucił z domu, pierwszy raz wróciłam po kilku miesiącach a drugi raz trwa obecnie już 7mies. Ale mimo wszystko wrócił po raz kolejny próbowaliśmy to jakoś poskładać ale ciężko bo ja nie widzę w jego podejściu zmian i generalnie kiedy mieliśmy ostatecznie to zakończyć okazało się, że jesteś w ciąży i wtedy zaczął się bardzo odsuwać i też z mojego pinku widzenia nie interesować. I niestety z racji tego też były kłótnie bo ja chciałam jego wsparcie a on tak zajęty własnymi sprawami i sprawami swoich rodziców, że nie zauważa mnie. Dzisiaj wiem, że niepotrzebnie kłótnie były ani wpadnie w ataki do takiego spodnia, że zaczęłam bilety rzucać w niego kapciami a to wszystko dlatego, że nie czuje się na tyle ważna ile bym chciała. No i ostatecznie znowu mnie zostawił twierdząc, że ma dość i nie chce tak żyć, przestał się odzywać robiłam próby nawiązania kontaktu po 2tyg wysłałam zdjęcie z usg dzieciątka to odpisał i w sumie pisaliśmy wtedy chwile w zasadzie jak by się nic nie stało, na drugi dzień dostałam życzenia na dzień kobiet ale gdy zadałam pytanie wieczorem, ”To jest koniec”? To bardzo burzliwie to się skończyło bo czułam atak z jego strony, proponowałam wspólną prace i terapie to odrzekł, że to nie ma sensu. Więc wybrałam się na konsultacje z psychologiem ten mi doradził aby wyrażać swoje uczucia i jak Tęsknie to może warto to napisać a więc oczywiście, że napisałam po 4 emocja odpisał, że on różnice też trochę tęskni ale ma dość takiego życia, ja to rozumiem bo oczywiście też nie chce tak żyć i to rozumienie mu okazałam. Ale pisaliśmy ten dzień również generalnie o moim zdrowiu i później znowu milczenie. A wiec postanowiłam się do niego wybrać pod pretekstem zabrania rzeczy po tygodniu od pisania i bardzo miło mnie przywitał był uśmiechnięty, wypiliśmy herbatę i zjedliśmy śniadaniem, porozmawialiśmy na różne tematy ale widziałam, że jest bardzo zaniedbany i to mnie zaniepokoiło, że niestety znowu robi nienormalne rzeczy przez internet a obecywał, że to się skończyło a może to robił tylko dla mnie a teraz czuje swobodę. Ale mimo wszystko nic się nie odezwałam na ten temat bo wcześniej bardzo często go z tym kontrolowałam, po dotykał brzuch i posłuchał i jakoś tak wyszło, że się zbliżyliśmy do siebie intymnie później trochę leżeliśmy natomiast czułam, że nie chce mnie obejmować ale starałam się na to nie zwracać uwagi, spytałam, czy chce rozumowania o nas czy jest na to gotowy odrzekł, że nie jest na to gotowy więc powiedziałam, że jak będzie to niech przyjdzie porozmawiać. No i generalnie mija już tydzień, ponieważ znowu jest milczenia a ja nie chce już się narzucać ani prosić o jego uwagę skoro on tego zainteresowania nie wykazuje. I ogólnie zmierzam do pytania czy ja dobrze robię? W tej sytuacji powinnam milczeć? Uważam, że gdyby chciał budować i interesował się to zadałby chociaż pytanie ” Jak się czujesz ”. Staram się skupić na sobie i na pracy nad sobą ale zupełnie inaczej się patrzy na świat gdy jest maluszek w brzuszku a drugiemu trzeba zrobić obiadek. Chcę zaznaczyć, że jestem sama bez rodziny. Proszę o porady co w takiej sytuacji uczynić? Co myśleć o jego podejściu? Ja mam 29 lat a partner 36 i jest bezdzietny.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Dlaczego muszę płakać w stresie?

W sytuacjach stresowych od razu płaczę, nawet jeśli jest to straszna błahostka to również płacze, nie poradzę tego powstrzymać, bo od razu uronię łezkę. Czy da się to jakoś zmienić aby w sytuacjach stresowych nie reagować płaczem?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Dotyczy: Psychologia Emocje

Czy to może być choroba Alzheimera?

Dzień dobry, mam dość abstrakcyjne pytanie. Mam 30 lat i choruje na nerwice lękowa. Ostatnio dużo czytałem o chorobie alzheimera. Po jakim czasie przypomniał mi się test zegara ale robiłem go na szybko w niepokoju i chciałem zaznaczyć godzinę... Dzień dobry, mam dość abstrakcyjne pytanie. Mam 30 lat i choruje na nerwice lękowa. Ostatnio dużo czytałem o chorobie alzheimera. Po jakim czasie przypomniał mi się test zegara ale robiłem go na szybko w niepokoju i chciałem zaznaczyć godzinę 11:10 a z rozpędu zrobiłem godzine 10:50 bo w głowie miałem że mała wskazówka musi być na 11 godzinie a duża po 11:00 po chwili się zreflektowałem i poprawiłem. Potem zrobiłem najróżniejsze formy zegara i już robiłem to na spokojnie i wszystko zrobiłem prawidłowo. Czy muszę się obawiać że to może być choroba alzheimera czy po prostu uznać to że to był ze względu na szybkość zrobienia/emocje itd. Oczywiście nie mam żadnych objawów choroby tylko głupia nerwica i ciekawość.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy mogę odczuwać takie emocje?

Czy podczas terapii mogą mieć miejsce przeniesienia dotyczące więcej niż jednej osoby? Tzn. mogę się czuć względem psychoterapeutki tak jak kiedyś czułam się względem mojego tyrana ze szkoły, a innym razem mogę mieć uczucia do niej takie jak kiedyś miałam... Czy podczas terapii mogą mieć miejsce przeniesienia dotyczące więcej niż jednej osoby? Tzn. mogę się czuć względem psychoterapeutki tak jak kiedyś czułam się względem mojego tyrana ze szkoły, a innym razem mogę mieć uczucia do niej takie jak kiedyś miałam do mojej mamy? Jestem w trakcie oczekiwania na NFZ-owską psychoterapię, także nie wiem jeszcze tego z autopsji
odpowiada 1 ekspert:
Dr Mieczysław Bakun
Dr Mieczysław Bakun

Od czego powinienem zacząć, żeby dowiedzieć się co mi dolega?

Witam proszę o pomoc bo dostaje już za przeproszeniem jobla. Sprawa wygląda następująco: mam prawie 18 lat i niedawno przeżyłem 3-4 miesięczny epizod cięższej depresji spowodowany moim zdaniem wenętrznymi konfliktami co do tego co chcę robić, co czuje. Nosiłem w... Witam proszę o pomoc bo dostaje już za przeproszeniem jobla. Sprawa wygląda następująco: mam prawie 18 lat i niedawno przeżyłem 3-4 miesięczny epizod cięższej depresji spowodowany moim zdaniem wenętrznymi konfliktami co do tego co chcę robić, co czuje. Nosiłem w sobie bardzo duży ból psychiczny który charakteryzował się takim ściskaniem w klatce, wszystko było dla mnie cięzkie. Sam dziwiłem się co do swojej osoby, bo zazwyczaj byłem twardy, a tutaj taka klapa - bywało że płakałem i wszystko, co kiedys przeszłoby niezauważone w tamtym momencie wzmagało we mnie silne negatywne emocje. Ta depresja skończyła się poczuciem dużego odcięcia - depersonalizacji i derealizacji. Czułem się jakby mnie nie było. Trwało to może z 1-2 tygodnie. Po najsilniejszym epizodzie tego odcięcia teraz mam wrażenie jakby nadal dawało o sobie znać płynąc we mnie w postaci myśli egzystencjonalnych (umysł podsuwa mi myśli w stylu - czy ja rzeczywiście tu jestem? jak to jest że dopadła mnie taka derealizacja? czy ten świat wygląda tak jak wcześniej? jak inni widzą świat? czy w miejscu w którym mógłbym byc świat wyglądałby inaczej?). Generalnie ogromne natręctwa które mocno mnie dobijają, bywają dni dodam, że te natręctwa są mniejsze. Czuję się taki wyobcowany, niepołączony ze światem, niby czuje pewne emocje ale bardzo często wydają się takie stępione - zwłaszcza jak się na tym skupiam. Miewam mroczne, ciemne stany i tracę chęci do czegokolwiek ( co raz rzadziej ). Oprócz tego towarzyszy mi ogromna chwiejność emocjonalna, zmienne nastroje a co za tym idzie - mała sumienność i dyscyplina. Często odwołuje lub przenoszę różne rzeczy, ważne sprawy. Czuję jakbym nadmiernie skupiał się na sobie. Nie potrafię nad tym zapanować. W internecie czytając wychodzi na to, że dolega mi wszystko a jedna choroba z drugą się wyklucza. Dodam, że od dziecka mam podejrzenie ADHD lecz nigdy nie zostałem z tym wyraźnie zdiagnozowany. A co do tego odrealnienia - problem narasta w momentach silnych emocji, z których nawet nie zdaje sobie sprawy albo np. przy silnej stymulacji umysłowej np. w szkole. Później wybucham, mam napad agresji i dopiero wtedy na chwilę odczuwam ulgę i uświadamiam sobie, że świat powinien wyglądać mniej niż w takiej bańce (to jest takie dziwne odzczucie). Szczerze mówiąc to mega się nakręcam, bo nie wiem co powinienem ze sobą zrobić. Mam skłonności do popadania w różne skrajne stany. Potrafię oglądać cały dzień kilka odcinków serialu pod rząd - wydaję mi się, że to jakiegoś swego rodzaju ucieczka, ponieważ wtedy moje kłopoty się stabilizują. W przeszłości (ok rok temu) nałogowo korzystałem z pornografii, kolekcjonowałem ją i oglądałem różne dziwne materiały, które po zaprzestaniu teraz wydają się co najmniej dziwne. Teraz sporadycznie korzystam z takich filmów zazwyczaj po większej ilości przeżyć w dniu. Czuję się żałośnie. Wszystkie wyjścia do ludzi, spotkania ze znajomymi, wyjścia do szkoły wzmagają we mnie ogromne problemy w postaci tych odrealnień, silnych emocji itd. Co mi dolega? Czy kiedykolwiek będzie normalnie? Do jakiego specjalisty powinienem się udać? Czuję, że moja matka mi nie pomaga - ciągle zmienia zdanie i podważa mój stan przez co sam zaczynam głębiej myśleć. Długi czas również źle się odżywiałem. Ok 1,5 msc temu miałem robione badania krwi - Wit. D3: 9,8mg/dl. Od tego czasu suplementuję również 4000 j d3 oraz od tygodnia milligame 100 1x magne b6 forte 1x dziennie przepisaną od lekarza rodzinnego (miałem objawy ze strony układu nerwowego: drżenia mięśni w dziwnych miejscach, mrowienia twarzy itd). czuje lekką poprawe, ale sam nie wiem. Często mam wrażenie że czuje również taką mgłę mózgową. Naprawdę proszę o pomoc.. NIE WIEM Gdzie się udać. Szukam drogowskazu i wykazuję inicjatywę do próby poradzenia sobie ale nie wiem od czego zacząć, czuje że mam złożony problem! Psychiatra..psycholog terapia a może jedno i drugie? Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Dr Mieczysław Bakun
Dr Mieczysław Bakun

Jak poradzić sobie z hamowaniem emocji?

Dzień dobry jak rozwiązać problem z hamowaniem emocji podczas seksu mieszkając w domu rodzinnym w własnym mieszkaniu ale ta myśl że rodzina jest piętro niżej nie potrafię się skupić na stosunku a w innym miejscu, w mieszkaniu gdzie nie znam... Dzień dobry jak rozwiązać problem z hamowaniem emocji podczas seksu mieszkając w domu rodzinnym w własnym mieszkaniu ale ta myśl że rodzina jest piętro niżej nie potrafię się skupić na stosunku a w innym miejscu, w mieszkaniu gdzie nie znam środowiska przychodzi mi to bez problemu stosunek ze stałym partnerem od 8 lat
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak wykorzystać swoje umiejętności?

Dzien dobry. Głupio mi o tym pisać, ale mam może problem.Nie potrafie znalezc odpowiadajacej mi pracy. Mam smykałke do szybkiego uczenia się i jak mam coś zrobić , niepotrzebuje pomocy. Gdy byłem nastolatkiem już skonstruowałem jedną rzecz z rzeczy które... Dzien dobry. Głupio mi o tym pisać, ale mam może problem.Nie potrafie znalezc odpowiadajacej mi pracy. Mam smykałke do szybkiego uczenia się i jak mam coś zrobić , niepotrzebuje pomocy. Gdy byłem nastolatkiem już skonstruowałem jedną rzecz z rzeczy które były pod reką, by rozwiązać problem i zrobiłem to.Potrafie sam usiasc i zrobic to co chce.Problem w tym, że gdy jestem w pracy, za szybko rozumiem wiele rzeczy i chciałbym może iść dalej ale jestem blokowany i to bardzo przeszkadza żebym był pracownikiem. Gdy próbuje zaczepić się do jakiejkolwiek pracy, nie udaje się to a jak się uda to jest to praca najgorsza i bardzo mało płatna i jeszze wymaga się ode mnie Bóg wie czego i dochodzi do niezadowolenia z obydwu stron. Jestem troche indywidualistą. W życiu do wszystkiego doszedłem sam i to co robiłem , też sam i też może za szybko dorosłem. Nie miałem takiego swojego pewnego okresu w życiu. Nie znam swojej wartości do końca, bo gdy staram się realizować, zawsze się znajdzie jakaś ścieżka, że ktoś próbuje wykorzystać na swój sposób. Nie wiem ogólnie co miałbym robić a mam trochę takich swoich talentów, bo patrzę troche inaczej na rzeczy i to moje myślenie - inne - się doskonale sprawdza przynajmniej w tym co robie dla siebie i mam taki troche swój wstyd by się pokazać o tej strony. Siadłem troche ze wszystkim, bo nie mam wsparcia kiedy go właśnie potrzebuje i czasem jestem jak "żagiel na wietrze". Próbowałem porad psychologa, ale to działało do czasu. Niektóre osoby nie widzą tego, że to wsparcie jest mi potrzebne tylko widzą wciąż swój czubek nosa i się jeszcze drą, że nie dostają czego by chciały-tak były nauczone. Ograniczyłem bardzo wszystkie kontakty swoje i zamknąłem się w sobie co mi nie sprzyja.Myśle ponad schematami i nie umiem tego u siebie zatrzymać. Już coraz bardziej zaczynam myśleć, że w Polsce nie ułoże sobie niczego, że to moja strata czasu, życia. Kompletnie nie mam od nikogo wsparcia a wciąż tylko wymagania słysze. Uciąłem wiele toksycznych relacji a raczej były tylko chyba takie i tylko brano ode mnie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak walczyć z czarnymi myślami?

Moim problemem jest że często mam czarne myśli. Ze coś się nie uda, zawali itp. Teraz staram się o asystenta osoby niepełnosprawnej. Nie złożyłam dokumentów, mam przygotowane. Ale wiem ze jest dużo chętnych i mało pieniędzy. Znów mnie dziś dopadło że mi odmówią Jak z tym walczyć?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Dotyczy: Psychologia Emocje

Myśli samobójcze 15-latka

Witam! Mam 15 lat i od nie dawna zacząłem dojrzewać(z opóźnieniem) i od nie dawnego czasu kiedy się masturbowałem do dziewczyny , w głowie u fantazjował mi się goły mężczyzna i sie podnieciłem. Od tam tego czasu miewam ciągle myśli... Witam! Mam 15 lat i od nie dawna zacząłem dojrzewać(z opóźnieniem) i od nie dawnego czasu kiedy się masturbowałem do dziewczyny , w głowie u fantazjował mi się goły mężczyzna i sie podnieciłem. Od tam tego czasu miewam ciągle myśli a co jak jestem gejem , mam myśli samobójcze . ciagle mozg kaze mi sie tak jakby testowac i wlaczac gejowskie,heteroseksualne oraz lezbijskie porno i zobaczyc do ktorego najbardziej sie podniecam i wychodzi ze do gejowskiego. a nie chce byc gejem mam mysli samobojcze. Od dziecka , przedszkola zawsze zauroczalem sie w dziewczynach nigdy nie myslalem o tym jako dziecko wieksze czy mniejsze czy jako 12 latek aby miec chlopaka od zawsze czulem wiez emocjonalna z dziewczynami. Ale od tego czasu ciagle zaczynam zwraca uwage na chlopcow i patrzec na nich jak na dziewczyne. co najgorsze zaczalem sie przy tym podniecac. Mam mysli jak przytulam , caluje sie i masturbuje do mezczyzn i mnie bardziej podniecaja niz jakbym wyobrazil sobie to samo z dziewczyna. nie nawidze tego nie chce byc homoseksualny nie wyobrazam siebie za 20 lat z chlopem . chcialbym budowac wiezi uczucia, emocje z kobieta miec zone i dzieci. nienawdize tego prosze o pomoc bo nie wytrzymuje!!!!
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Martyna Dudzińska
Mgr Martyna Dudzińska

Czy można zmniejszyć intensywność emocji?

Czy istnieją leki, które pozwolą stłumić emocje np. Euforia czy gniew? Zdarza się. że gdy obejrzę lub przeczytam coś ciekawego to potem pod wpływem emocji nie mogę zasnąć a rano przez cały następny dzień jestem zmęczony. Przyjmuję rysperydon i amisulpiryd, które mogą powodować bezsenność a także escylopram.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy mogę mieć takie preferencje seksualne?

Witam, mam 18 lat, niedawno skończone. Moim problemem od zawsze był fakt, iż podniecało mnie, gdy to kobieta dominuje w łóżku. Jednak wiem, że jeśli nie zmienie tych preferencji to ciężko mi będzię być szczęśliwym w relacji z drugą kobiętą w aspekcie seksualnym. Co moge zrobic?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Jerzy Więznowski
Lek. Jerzy Więznowski
Dotyczy: Seksuologia Emocje

Jak mam leczyć kompulsywne objadanie?

Moim problemem są napady kompulsywnego objadania. Szykuje sobie zdrowe i zbilansowane posiłki, jem regularnie aż przychodzi myśl, że może jeszcze coś dojem i zaczyna się...wrzucam w siebie, co mam pod ręką, nie liczy się smak, byle tylko jeść. Na terapię u psychodietetyka mnie zwyczajnie nie stać
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bartosz Neska
Mgr Bartosz Neska
Dotyczy: Psychologia Emocje
Patronaty