Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 5 8

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Myśli samobójcze: Pytania do specjalistów

Jak pomóc mojej partnerce chorej na depresję?

Dzien dobry mam kobietę, co ma depresję i problem z alkoholem, wszystko ja dobija, na nice nie ma siły oraz ma myśli samobójcze, czuje się sama. Ja jej pomagam, myję podłogi, naczynia, sprzątam, ale ona mówi, że psychicznie jej... Dzien dobry mam kobietę, co ma depresję i problem z alkoholem, wszystko ja dobija, na nice nie ma siły oraz ma myśli samobójcze, czuje się sama. Ja jej pomagam, myję podłogi, naczynia, sprzątam, ale ona mówi, że psychicznie jej nie pomagam. Mamy dziecko i nie wiem, jak mam do niej podejść. Leczy sie na depresję kilka lat ale jej stan jest coraz gorszy bez uśmiechu i radości. Nie wiem jak mogę jej pomóc?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy przepisano mi odpowiednie leki?

Witam byłem u lekarza psychiatry, który stwierdził u mnie ciężki epizod depresji. Przepisał mi lek przeciwdepresyjny oraz lek nasenny. Bardziej mam pytanie w kierunku leku nasennego. Jest to Apo Zolpin i w internecie wyczytałem, że nie powinno się go... Witam byłem u lekarza psychiatry, który stwierdził u mnie ciężki epizod depresji. Przepisał mi lek przeciwdepresyjny oraz lek nasenny. Bardziej mam pytanie w kierunku leku nasennego. Jest to Apo Zolpin i w internecie wyczytałem, że nie powinno się go stosować podczas leczenia depresji. Natomiast na ulotce jest tylko informacja że nie powinno się go bez innych leków brać. Jak to z tym lekiem nasennym jest ? Po leku bardzo dziwnie się czuję, koszmary nocne, i praktycznie nie mogę spać po nim, niepokój, nudności. Od momentu zażywania leków moje myśli na temat samobójstwa się nasilają.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Skąd się biorą takie myśli? Jak sie ich pozbyć?

Dzień dobry, Jestem 26 letnią kobietą. W dzieciństwie miałam trudną przeszłość z powodu maltretowania fizycznego i psychicznego przez matkę. W wieku 21 lat uczestniczyłam w rocznej terapii. Później czytałam wiele książek o tematyce psychologicznej by pomóc sobie. Teraz, wszystko się... Dzień dobry, Jestem 26 letnią kobietą. W dzieciństwie miałam trudną przeszłość z powodu maltretowania fizycznego i psychicznego przez matkę. W wieku 21 lat uczestniczyłam w rocznej terapii. Później czytałam wiele książek o tematyce psychologicznej by pomóc sobie. Teraz, wszystko się unormowało. Mam dobrą pracę, kochającego partnera i przyjaciół. Przez ostatnie lata pracowałam nad moją dietą, uprawiam sport. Teraz kiedy mam wrażenie, że panuję całkowicie nad moimi emocjami, wyeliminowałam negatywne osoby z mojego życia pojawiły się myśli samobójcze. Mój nastrój na co dzień oceniam jako dobry, ale mam wrażenie ,że im bardziej staję się szczęśliwa myśli samobójcze są częstsze. Na przykład kiedy stoję na pasach i widzę zbliżający się tramwaj walczę ze sobą by pod niego nie skoczyć. Nie wiem skąd te myśli się we mnie biorą i trochę mnie to przeraża. Jak już powiedziałam, nie mam żadnych bodźców które mogłyby wywoływać we mnie takie myśli. Byłabym wdzięczna za odpowiedź W.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy to jest jakaś depresja?

Witam. Mam 22 lata i po liceum moje życie jest mocno ograniczone. Od dziecka mam problemy z nadmiernym lękiem, prawie zawsze byłem cichym, schowanym, zamkniętym w sobie człowiekiem. Nawiązywanie jakichkolwiek relacji sprawiało mi problemy. Od dłuższego czasu mam też OCD... Witam. Mam 22 lata i po liceum moje życie jest mocno ograniczone. Od dziecka mam problemy z nadmiernym lękiem, prawie zawsze byłem cichym, schowanym, zamkniętym w sobie człowiekiem. Nawiązywanie jakichkolwiek relacji sprawiało mi problemy. Od dłuższego czasu mam też OCD i zaburzenia odżywiania. Teraz dotarłem do takiego momentu, że ja już nie wiem jak żyć. Zawsze czułem się inaczej wśród ludzi i w sumie wolę nawet przebywać sam. Fakt otworzenia się na ludzi wywołuję u mnie duży lęk. Czy fakt, że czuję brak sensu życia, nie wiem jak żyć, myślenie o przyszłości wzbudza we mnie strach, radość sprawia mi samookaleczanie i myślę o tym jak popełnić samobójstwo to jakaś depresja czy po prostu nie wiem jak żyć? Z drugiej strony, gdy myśle tu i teraz to potrafię iść biegać, posprzątać dom, mam apetyt, nie mam braku energii, słucham muzyki itd. Codziennie się zastanawiam czy to choroba czy po prostu nie wiem jak żyć i co zrobić ze sobą. Mam też chyba silną fobię społeczną. Nie wierzę, że terapia i leki pomogą, bo odkąd pamiętam to taki jestem i nawet nie wiem jak można się nie bać ludzi itd.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak poradzić sobie z uczuciem do mojej psychoterapeutki?

Zakochałem się w psychoterapeutce. Z moją terapeutką widuję się już ponad rok. Mam do niej pełne zaufanie i opowiadam jej o wszystkim. Miałem problemy z alkoholem będąc już od roku trzeźwy trafiłem na Nią. Był to dla mnie dar chyba... Zakochałem się w psychoterapeutce. Z moją terapeutką widuję się już ponad rok. Mam do niej pełne zaufanie i opowiadam jej o wszystkim. Miałem problemy z alkoholem będąc już od roku trzeźwy trafiłem na Nią. Był to dla mnie dar chyba od samego Boga. Wiele przepracowałem i zmieniłem swoje życie nauczyłem się rozpoznawać swoje emocje i trwać w abstynencji do dnia dzisiejszego. Wiem, że kocham ją z całego serca ale nie umiem z Nią o tym porozmawiać. Na terapii nie mogę zdobyć się na odwagę by o tym rozmawiać. Boje się jej reakcji oraz tego, że zakończy ze mną terapię. Wiem, że jest również zabronione spotykanie się terapeuty z pacjentem. Czuję się zagubiony i rozdarty wewnętrznie moim marzeniem jest spędzić z Nią resztę życia. Co najgorsze to ostatnio coraz częściej pojawiają się u mnie myśli samobójcze na myśl że nie będziemy razem.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy gorsze samopoczucie będzie ustępować po lekach?

Witam mam 19 lat od kilku lat zmagam się z problemem strachu przed omdleniem zazwyczaj w szkole albo kościele, robiłam różne badania wszystkie wychodzą bardzo dobrze , podczas tego strachu towarzyszy mi ucisk w głowie i uczucie odrealnieniu , słyszę... Witam mam 19 lat od kilku lat zmagam się z problemem strachu przed omdleniem zazwyczaj w szkole albo kościele, robiłam różne badania wszystkie wychodzą bardzo dobrze , podczas tego strachu towarzyszy mi ucisk w głowie i uczucie odrealnieniu , słyszę i widzę przez mgle , kołata serce , nogi robią się jak z waty i uczucie jakbym zaraz miała zemdleć , i co będzie jak mi się coś stanie czy ktoś mi pomoże . Na początku grudnia zaczęłam analizować swoje zachowanie , zobaczyłam ze zdarza mi się rozmawiać o swoich uczuciach ze samą sobą w ciągu dnia jak jestem sama i stwierdziłam ze to choroba psychiczna , bałam się ze popełnię samobójstwo chociaż tak naprawdę boje się śmierci ale straszne myśli ze mogłabym kiedyś stracić kontrole i żarzyć jakies tabletki albo podciąć sobie żyły nie dawały mi spokoju , poszłam do psychiatry który zapisał mi fluoxetin 20 mg , poszłam do psychologa , zażywam ten lek od 3 tyg i od dwóch dni pogorszył mi się wzrok czuje się słabo , jednak zaczęłam pozytywniej patrzeć na świat. Po rozmowie z psychologiem (byłam 2 razy) trochę mniej boje się utraty kontroli ale jednak zdarzają się momenty w ciągu dnia ze te myśli powracają. Często myśle o swojej chorobie , czytam w internecie na temat jej leczenia , o działaniu leku który używam , przeczytałam o psychoterapi poznawczo behawioralnej , jak ona wyglada dokładnie ? Czy to zwykła rozmowa z psychologiem ? Czy gorsze samopoczucie po lekach będzie ustępować im dłużej będę brała ten lek ? Czy kiedyś będę mogła normalnie cieszyć się życiem bez obawy ze coś mi grozi ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy moje problemy wymagają wizyty u psychologa lub psychiatry?

Witam, Chciałem się dowiedzieć do jakiego lekarza mam się udać. Psychiatry czy wystarczy psycholog? Od zawsze zaniżone poczucie własnej wartości, właściwie to jego brak. Strach przed wszystkim i każdym. Poczucie beznadziejności, marazm, apatia, alkoholizm (codziennie wieczorem piję co najmniej... Witam, Chciałem się dowiedzieć do jakiego lekarza mam się udać. Psychiatry czy wystarczy psycholog? Od zawsze zaniżone poczucie własnej wartości, właściwie to jego brak. Strach przed wszystkim i każdym. Poczucie beznadziejności, marazm, apatia, alkoholizm (codziennie wieczorem piję co najmniej 5 piw. Pisząc to jestem po czwartym). Ciągłe uczucie smutku, wspominanie wszystkich przykrych sytuacji jakie wydarzyły się w życiu, nawet tych sprzed 30 lat. Rzeczy które jeszcze niedawno powodowały choć chwilowe rozluźnienie przestały bawić a zaczęły być przykrym obowiązkiem tylko dlatego by nie wypaść z rytmu. Jedyny plus w życiu to ciekawa praca (grafik). Od niedawna myśli samobójcze, niestety jestem zbyt tępy by zawiązać węzeł stryczkowy, autoagresja - np. bicie się po mordzie, łbie, duszenie. Samotność. W otoczeniu brak osób które mogą pomóc bądź doradzić coś innego niż "weź się browara napij i nie pier**l" lub "weź się w garść, dasz radę". Znalazłoby się tego więcej, ale nie chcę tu pisać eseju. Czy na powyższe objawy są jakieś tabletki, czy sprawa jest bardziej skomplikowana, a może problemu nie ma i zwyczajnie histeryzuję?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer

Jak mogę zwalczyć moje złe samopoczucie?

Witam, Mam 19 lat i jakieś dziwne problemy ze sobą. Już od gimnazjum stawiałam sobie za wysokie cele i musiałam mieć najlepsze oceny bo myślałm, że jeśli nie będę mieć paska to tata nie będzie mnie kochał i że muszę... Witam, Mam 19 lat i jakieś dziwne problemy ze sobą. Już od gimnazjum stawiałam sobie za wysokie cele i musiałam mieć najlepsze oceny bo myślałm, że jeśli nie będę mieć paska to tata nie będzie mnie kochał i że muszę się dobrze uczyć bo on płaci za korepetycje z angielskiego. Oczywiście nie miałam tego paska i często wpadałam w agresję, dużo z tego okresu w moim życiu nie pamiętam co też wydaje mi się dziwne bo przecież to było raptem kilka lat temu. Kojarzę, że już wtedy zaczęłam sobie czasem robić krzywdę i "cięłam się" nożyczkami albo wbijałam cyrkiel. W liceum było lepiej i myślałam, że wydoroślalam chociaż dalej niezbyt akceptowałam siebie i moja samoocena była bardzo niska. W liceum wymyśliłam, że pójdę na prawo chociaż jestem nieśmiała i raczej nie mam cech odpowiednich do wykonywania zawodów prawniczych, no ale wzięłam sobie cztery rozszerzone przedmioty i dostałam się na to prawo bo maturę napisałam bardzo dobrze i nagle coś pękło. Poszłam na studia i kompletnie nie mogę się pozbierać od tego co zaczęło się w październiku. Byłam u lekarza psychiatry i stwierdził, że to zaburzenia adaptacyjne, natomiast terapeutka, że to nerwica. Biorę jakieś leki i trochę jest poprawy, ale niestety nie na tyle żebym czuła się dużo lepiej. Aktualnie jestem na urlopie dziekańskim, a to przez to, iż nie mogłam się uczyć, nie mogłam nic zapamiętać co skutkowało niezaliczonymi przedmiotami, jadłam jakieś śmieciowe jedzenie a czasem nawet nie jadłam bo nie miałam siły iść do sklepu, opuszczałam zajęcia, przestałam sprzątać właściwie to jak tylko mogłam to leżałam w łóżku i coś oglądałam albo starałam się spać, w nocy miałam też probelmy ze snem. Wzięłam ten urlop dziekański bo I tak te studia w takim stanie nie miały sesnu. Niestety nie wiem co robić bo większość tych dolegliwości utrzymuje się nadal, owszem mam więcej siły więc posprzątam w domu, postaram się pouczyć niemieckiego czy angielskiego, ale resztę dnia jestem zmęczona. Śpię w ciągu dnia, mniej jem, nic mnie nie cieszy, nie mam już marzeń ani zainteresowań, czuję że wegetuje. Doszło też samookaleczanie i myśli samobójcze. Właściwie to bardzo lubię temat śmierci, interesuje się historią i uwielbiam dowiadywać się o tortuarch trochę mnie to przeraża. Moja rodzina chyba niezbyt mnie rozumie I czuję, że jestem po prostu z tym sama I tak jestem dorosła, ale po prostu nie potrafię być z tym sama. Nie wiem jak mam się zebrać żeby zdobyć siły na pracę ponieważ jak nie pójdę do pracy to chyba przestaną się do mnie odzywać. Eh to wszystko mnie tak bardzo dobija i czuję się jak małe dziecko a przecież jestem dorosła. Inni bardzo by chcieli dostać się na ten uniwerek na ten kierunek a ja po prostu to zawaliłam. Czuję, że nic mnie już w życiu dobrego nie spotka. Tylko, że przecież inni mają gorzej więc dlaczego narzekam. Sama nie wiem dlaczego to wszystko piszę, ale nie wiem co robić żeby poczuć się jakoś lepiej...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy taka dawka leków na sen jest bezpieczna?

Witam pisze bo mam koleżankę która ma bardzo ciężka depresje i myśli samobójcze. Bierze leki na spanie jest to lorazepam ostatnio mi powiedziała ze weźmie 10 na raz. Wiec pisze z pytaniem czy taka dawka jest niebezpieczna i co zrobić w wypadku kiedy ona weźmie tyle tabletek.
odpowiada 1 ekspert:
 Marek Kubiszewski
Marek Kubiszewski

Czy moje objawy wymagają konsultacji specjalisty?

Chciałabym zapytać jak poradzić sobie z problemem uczucia pustki w umyśle.Dotychczasowe zajęcia nie sprawiają mi już przyjemność,wręcz są mi obojętne.Utrudnia mi to normalne funkcjonowanie, mam wrażenie że nie dociera do mnie to co ktoś mówi i muszę mieć czas by... Chciałabym zapytać jak poradzić sobie z problemem uczucia pustki w umyśle.Dotychczasowe zajęcia nie sprawiają mi już przyjemność,wręcz są mi obojętne.Utrudnia mi to normalne funkcjonowanie, mam wrażenie że nie dociera do mnie to co ktoś mówi i muszę mieć czas by to przetworzyć,od jakiegoś czasu mam wrażenie jakbym starała się mówić innym językiem(który słabo mi wychodzi) i do tego niewyraźnie, przez co często wychodzę na osobę mało elokwentną.Często choruję na infekcję górnych dróg oddechowych.A w dzieciństwa miałam podejrzeń padaczki na która nawet byłam leczona i brałam nawet leki(dopiero jako wczesna nastolatka okazało się nieprawdą)wielu lekarzy podtrzymywało tą opinię aż znalazłam kogoś kto zaprzeczył,zawsze wmawiałam sobie że moje problemy z pamięcią są efektem ubocznym stosowania w przyszłości tych leków. Poza tym czuję jakbym straciła swoją wiedzę i inteligencję co utrudnia mi naukę(mam iloraz inteligencji górna granice średniej). Przez te zaburzenia pamięci, koncentracji, wyobraźni i spowolnione myślenie, stresują mnie zwykłe codzienne czynności jak jazda autobusem na uczelnie.Czuję się jakbym nie w pełni wykorzystywała możliwości swojego mózgu, czuję taką blokadę jasności umysłu,co sprawią że czuję się gorsza i bezwartościowa co do tej pory nigdy się nie pojawiało. Ponadto ciągle czuję że to wszystko nie ma sensu,parę razy wydawało mi się że słyszę szepty mimo nikt nic nie powiedział,wydawało mi się że palą mi się włosy nawet je gasiłam wodą,często mam wrażenie że wiedzę jak po ścianach chodzą robaki.Mam wrażenie jakby każde nawet małe problemy są dla mnie nie do przejścia i często mam ochotę płakać,ale nie płacze(takie dziwne uczucie w sercu) Bardzo martwią mnie te objawy, nie potrafię odczuwać przyjemności oraz stałam się bardziej wrażliwa??(zawszę byłam raczej typem egoisty-narcyza,psychopaty),nigdy nie przeszkadzała mi samotność,poza tym nigdy nie lubiła towarzystwa ludzi innych od moich najbliższy, byli dla mnie tylko czymś nie trwałym jak patyki na ścieżce, coś co zaraz przemianie(jako dziecko/nastolatek miało zawsze własny świat),straciłam zainteresowanie, stałam się bardziej agresywna i bojaźliwie.Zaczęłam mieć również myśli samobójcze oraz mordercze,np. Ostatnio miałam chęć zabić moje ukochane zwierzęta by nie cierpiały podczas wojny atomowej,albo wziąć nóż i zacząć podrzynać gardła ludzi...Dodam że to trwa mniej więcej od 2,5 roku.Bardzo proszę o poradę...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy mam jak najszybciej znów udać się na leczenie?

Witam od dwóch lat leczyłem się psychiatrycznie na depresję z przerwami sam odstawiałem leki bez wiedzy lekarza gdy czułem się dobrze niestety raz skończyło się tym że musiałem być hospitalizowany przez to że ujawniłem swoję zamiary samobójcze w szpitalu lekarze... Witam od dwóch lat leczyłem się psychiatrycznie na depresję z przerwami sam odstawiałem leki bez wiedzy lekarza gdy czułem się dobrze niestety raz skończyło się tym że musiałem być hospitalizowany przez to że ujawniłem swoję zamiary samobójcze w szpitalu lekarze stwierdzili u mnie schizofrenię paranoidalną po wyjściu ze szpitala znowu podjąłem leczenie w poradni zdrowia psychicznego ale znowu po kilku miesiącach sam przerwałem leczenie teraz mam znowu objawy psychozy czuje się bardzo źle i obawiam się co będzie mną czy powinienem jak najszybciej udać się do lekarza ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak poradzić sobie z tym brakiem motywacji i emocji?

Dobry wieczór Zacznę od tego ze od kilku miesięcy zmagam się ze znacznym osłabieniem odczuwania różnego rodzaju emocji. Często czuje zmęczenie i wewnętrzną niemoc która nie pozwala wziąć mi się za obowiązki. Zastanawiam się czy jest to jakiego rodzaju lenistwo?... Dobry wieczór Zacznę od tego ze od kilku miesięcy zmagam się ze znacznym osłabieniem odczuwania różnego rodzaju emocji. Często czuje zmęczenie i wewnętrzną niemoc która nie pozwala wziąć mi się za obowiązki. Zastanawiam się czy jest to jakiego rodzaju lenistwo? Odwlekam tyle ważnych rzeczy, nie czuję niczego w związku z tym. Kiedy próbuję cos zacząć pojawia się we mnie rezygnacja. Nie mam kompletnie motywacji. Z tego powodu też zdarzyło mi się kilka razy opuścić zajęcia na uczelni. Ten stan obojętności i braku chęci zaczął się pod koniec października. Raczej nie puszcza Tylko się nasila. Potrafię dzień spędzić na leżeniu w łóżku i bezmyslnym przeglądaniu telefonu. Miewam tez dziwne bóle głowy ktore pojawiają się co jakiś czas. Mam trudności z zasypianiem. Pomimo zmęczenia długo nie mogę zasnąć a w ciągu dnia czuje się senna i bez większej energii. Ostatnio pojawiają się u mnje myśli samobójcze. Dodam, że kilka lat temu przeszłam swego.rodzaju stan depresyjny. Nie było to leczone i ostatecznie jakoś częściowo doszłam do normy. Proszę o pomoc.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy jest prawdopodobne to, że mam depresję?

Zacznę od tego że wszystko zaczęło się w lipcu, kiedy czekałam na wyniki ogłoszeń na studia. Bolało mnie wtedy w klatce piersiowej i czułam ucisk, oraz czułam gule w gardle, przez 7 dni pod rząd nie spałam, a problemy ze... Zacznę od tego że wszystko zaczęło się w lipcu, kiedy czekałam na wyniki ogłoszeń na studia. Bolało mnie wtedy w klatce piersiowej i czułam ucisk, oraz czułam gule w gardle, przez 7 dni pod rząd nie spałam, a problemy ze snem miałam jeszcze przez msc, mialam wysokie tętno po w spoczynku nawet potrafiłam mieć 100-109, słyszałam bicie swojego serca co bardzo mnie denerowawlo. W połowie sierpnia prawie wszystko ustąpiło, jednak pojawił się problem z oddychaniem i ziewaniem. Nie mogłam w ogóle wziąć głębszego oddechu i nie mogłam ziewać i trwało to do połowy października mniej więcej.Dodam że od prawie 14 msc mam chłopaka zawsze było super, zawsze byłam pewna swoich uczuć i tego co do niego czuję a Od 3 tygodni tj od 17 listopada po kłótni następnego dnia obudziłam się i nagle nie wiedziałam co do niego czuję. Nie wiedziałam co się dzieje i dlaczego. Do tej pory nie wiem skąd mi się to wzięło i dlaczego. Nic tak naprawdę się nie stało a z dnia na dzień nie da się odkochac. Nie czuje żadnych uczuc, zazdrości ani tęsknoty. Najchętniej to bym cały dzień spała i nic nie robiła, nie mam siły na chodzenie na uczelnie, na naukę, nie mogę się skupić i skoncentrować, budzę się wcześnie rano i potem mam problemy z zasypianiem, chodzę ciągle zmęczona, miewam myśli samobójcze, pomoc w domu np zmywanie czy prasowanie sprawiają mi problem, ciągle płaczę i nie cieszę się z rzeczy z których wcześniej się cieszylam. Wszystko stało mi się obojętne. Czy mogę mieć depresję? Czy brak uczuć do chłopaka może być właśnie tym spowodowane? Dodam że czasami mam tak że mam myśli żeby sobie coś zrobić, zabić się. Ale głównie to mam taką nie chęć do życia, jeszcze mam tak że niby kontaktuje normalnie co się dzieje wokół ale tak jakbym była w innym świecie, w innym wymiarze i wszystko tak w spowolnionym tempie widzę. Czy uczucia do chłopaka mogą mi wrócić? Czy to może być spowodowane stanem depresyjnym?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karolina Andreasik
Lek. Karolina Andreasik

Jak pozbyć się tej niechęci do kontaktu z innymi?

Witam. Mam problem z byciem aspoleczny a raczej z podejściem do ludzi których unikam. Jestem po udarze, który wyłączył mi działanie niektórych organów. Mój brzuch przestał działać dobrze, przez co mam problem z oddechem co przekłada się na funkcjonowanie w... Witam. Mam problem z byciem aspoleczny a raczej z podejściem do ludzi których unikam. Jestem po udarze, który wyłączył mi działanie niektórych organów. Mój brzuch przestał działać dobrze, przez co mam problem z oddechem co przekłada się na funkcjonowanie w społeczeństwie. Widząc jak ludzie reagują na mój problem i na moją obecność w ich towarzystwie całkowicie odebrało mi chęci na kontakt z nimi... Przestałem wychodzić, spotykać się, a ostatnio nawet zacząłem się bać rozmawiać. Czuje, że ten problem ściąga mnie w dół i staje się coraz bardziej słabszy mentalnie i czasem nawet myślę o samobójstwie. Nie potrafię już żyć z tym i myślami zapedzam się gdzieś w mrok. Prosze o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak poradzić sobie z tymi myślami samobójczymi?

Proszę o pomoc ciągle myślę o śmierci gdy mocno się denerwuje a próbuję popełnić samobójstwo to najgorsze że wszystkiego boje ostatnio szefowa musiała uspokajać , gdy mam smutne dni to próbuję ze sobą skończyć
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak mam sobie poradzić?

Mam 19 lat, w tym roku zdaję maturę, co naturalnie wiąże się z ogromnym stresem i jednocześnie parciem ze strony zarówno rodziny, jak i szkoły- nauczycieli, którzy w żaden sposób nie odpuszczają oraz znajomych, którzy codziennie chwalą się na ile... Mam 19 lat, w tym roku zdaję maturę, co naturalnie wiąże się z ogromnym stresem i jednocześnie parciem ze strony zarówno rodziny, jak i szkoły- nauczycieli, którzy w żaden sposób nie odpuszczają oraz znajomych, którzy codziennie chwalą się na ile procent napisali arkusze w domu poprzedniego dnia i jak długo siedzieli nad książkami. Ja czuję tylko jak bardzo ciąży na mnie to wszystko i niejednokrotnie zdarzało się, że wracając do mieszkania (wynajmuję, uczę się stosunkowo daleko od domu), patrzyłam tępo w ścianę albo nie rozumiałam co czytam. Kilka lat temu przez krótki okres (6 miesięcy) przyjmowałam leki antydepresyjne, później lekarz stwierdził, że skoro wyjeżdżam to nie ma potrzeby kontynuowania terapii, mój stan wydawał się wtedy stabilny i taki utrzymał się mniej więcej do stycznia kolejnego roku. Wtedy zaczęły nawracać mi stany depresyjne, obojętność, mocno zaniżona samoocena, płaczliwość i-jeszcze wtedy nie jakoś szczególnie poważne- myśli samobójcze. Od tamtej pory (tj. już 2 lata) jest tylko gorzej, okaleczam się, nie czuję wsparcia z żadnej strony; osoby, które wydawały mi się moimi przyjaciółmi ignorują mnie (nikt nie chce przyjaźnić się ze smutnymi ludźmi), a chłopak, z którym się spotykam, lekceważy moje problemy i zdarza mu się stosować wobec mnie przemoc psychiczną. Czuję się strasznie bezradna, w czasie ostatnich 3 miesięcy kilkakrotnie byłam dosłownie o krok od odebrania sobie życia. Nie wiem co robić, nie mogę pozwolić sobie na wizytę u psychologa ze względu na ograniczoną ilość pieniędzy, jakie dostaję od rodziców na życie i jednocześnie bardzo złe doświadczenia z przeszłości związane właśnie z wizytami u psychologa. Boję się, że pewnego dnia nie wytrzymam i zdecyduję się na samobójstwo. Co mogę zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer

Jak radzić sobie i pogodzić się ze śmiercią brata?

Witam tydzień temu był pogrzeb mojego brata starszego teraz mam taki ból czuje że niedowytrzymania teraz po nocach go widzę cały czas nieśpie już od dwóch tygodni pomóżcie mam myśli samobójcze
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak sobie radzić z silną depresją?

Jak sobie radzić z depresją? Obawiam się, że niestety dopadła mnie. Jestem mamą dwójki dzieci, mam wspaniałego męża. Niestety emocjonalnie wysiadłam, przez teścia i swojego ojca. Mam myśli samobójcze, wyobrażam sobie jak popełniam samobójstwo, a nie mam odwagi... Jak sobie radzić z depresją? Obawiam się, że niestety dopadła mnie. Jestem mamą dwójki dzieci, mam wspaniałego męża. Niestety emocjonalnie wysiadłam, przez teścia i swojego ojca. Mam myśli samobójcze, wyobrażam sobie jak popełniam samobójstwo, a nie mam odwagi tego zrobić. Lekarz rodzinny przepisał mi antydepresanty, ale one nie działają albo jeszcze bardziej szkodzą. Kiedyś byłam osobą pełną energii, radosną wiecznie uśmiechniętą, dziś o tak id kilku lat popadam ze skrajności w skrajność. Jest dobrze, wszystko gra a po chwili płacz, krzyk, nienawiść. Mąż chce mi pomóc, tylko nie wie jak. Odsunęłam się od wszystkich, id rodziny i znajomych. Nie wiem już co mam z sobą zrobić, chciałabym żeby dawna ja wróciła i przy mnie była. Wstydzę się iść do innego lekarza, odnoszę wrażenie że jak pójdę to wezmą mnie za wariatkę. Boję się... Siebie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy moja córka po terapii będzie mogła kontynuować studia medyczne?

Moja córka, studentka 4 roku medycyny próbowała popełniać samobójstwo, czy po terapii będzie mogła kontynuować studia medyczne?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy mogę mieć depresję mając 19 lat?

Czy to może być depresja? Za niedługo skończę 19 lat.Matura za pasem a ja żyje w innym świecie.Od dłuższego czasu męczą mnie uporczywe myśli samobójcze i realnie myśle nad tym żeby to zrobić.Gdybym mogła spałabym cały czas w łóżku,... Czy to może być depresja? Za niedługo skończę 19 lat.Matura za pasem a ja żyje w innym świecie.Od dłuższego czasu męczą mnie uporczywe myśli samobójcze i realnie myśle nad tym żeby to zrobić.Gdybym mogła spałabym cały czas w łóżku, ciężko jest mi rano wstać dodam ,ze praktycznie nie wychodzę z domu.Boje się ludzi i ciagle mam uporczywe wrażenie ze ktoś mnie obserwuje i się śmieje przez co wyskakują mi czerwone plamy na całym ciele i wszystko mnie nagle swędzi.Straciłam całkowicie zainteresowanie do większości rzeczy które kiedyś sprawiały mi radość.Coraz częściej zamykam się w sobie i z nikim nie rozmawiam.Choruje na nieuleczalna chorobę przez która inaczej chodzę i to przez wiele lat sprawiło ze mam bardzo niska samoocenę nienawidzę siebie , ze względu na ta chorobę muszę zrezygnować z większości rzeczy.Unikam kamer i aparatów właśnie przez ta chorbe. Nie pogodziłam się z nią co według mnie może być głównym powodem mojego stanu.Od dłuższego czasu czuje ciągły smutek, płacze z byle powodu często kiedy płacze wale głowa w ścianę żeby zrobić sobie krzywdę, wyrywam włosy z głowy i drapie się po twarzy.Najmniejsza błahostka doprowadza mnie do takiego stanu.Nie śpię w nocy budzę się po kilkanaście razy i nie zasypiam do rana. 5 lat temu byłam u psychologa który nie stwierdził wówczas żadnych zaburzeń jednak do tej pory moj stan znacznie się pogorszył.Miewam natrętne myśli które nie dają mi spokoju nie mogę się skupić.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Ilona Olczak
Mgr Ilona Olczak
Patronaty