Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 4 7 1

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychologia: Pytania do specjalistów

Czy konieczna jest diagnostyka pod kątem zaburzeń emocjonalnych?

Witam, Jestem kobietą, mam 23 lata i podejrzewam u siebie zaburzenia psychiczne. Pierwszym problemem jest to, że mam duży lęk społeczny. Np. na samą myśl, że mam odebrać telefon, zadzwonić lub iść i coś załatwić bądź znaleźć nową pracę, od... Witam, Jestem kobietą, mam 23 lata i podejrzewam u siebie zaburzenia psychiczne. Pierwszym problemem jest to, że mam duży lęk społeczny. Np. na samą myśl, że mam odebrać telefon, zadzwonić lub iść i coś załatwić bądź znaleźć nową pracę, od razu wpadam w panikę i robię wszystko aby unikać tych sytuacji przez co nie mogę normalnie funkcjonować. Zauważyłam, że ciężko mi panować nad emocjami. Potrafię rozpłakać się z powodu błahostki lub wpaść w furię i powodować awanturę przez co krzywdzę tym bliskich. W stosunku do mojego chłopaka czasami jestem okropna ale nie umiem nad tym panować, później obwiniam się o wszystko i mam ogromne wyrzuty sumienia. Oprócz tego mam tendencje do ciągłej analizy wszystkiego i przez to zakładam scenariusze, które wprawiają mnie w ciągłe obawy itp. Wydaje mi się, że przy stresowych sytuacjach lub nawet czasami i tych błahych mam ataki paniki - czuję silny ucisk w klatce piersiowej, nie mogę oddychać, zaczynam się trząść i nie potrafię wydusić z siebie ani jednego słowa. Są dni kiedy jestem pełna energii i czuję się świetnie a później przychodzi czas kiedy odczuwam mocne przygnębienie i brak jakiejkolwiek energii. Proszę o opinie i ewentualną poradę.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Na co wskazuje moje zachowanie?

Dzień dobry. Mam 30 lat. Dokładnie rok temu zostałam mamą. Spełniło się największe marzenie, ale przeżyłam też najgorszy koszmar. Kilka dni po narodzinach okazało się, że moje dziecko jest powaznie chore. Zabrano mi je i karetka wywieziono do innego miasta.... Dzień dobry. Mam 30 lat. Dokładnie rok temu zostałam mamą. Spełniło się największe marzenie, ale przeżyłam też najgorszy koszmar. Kilka dni po narodzinach okazało się, że moje dziecko jest powaznie chore. Zabrano mi je i karetka wywieziono do innego miasta. Przez kilka godzin nie wiedzialam co się nim dzieje. Gdy dojechaliśmy spędziliśmy 2 tygodnie w szpitalu walcząc o jego życie. Wada serca , odporna na większość leków. Było z nim tak źle, że lekarze kazali przyszykować się na najgorsze. Na szczęście wyszliśmy do domu. Mija rok, syn bierze leki. Natomiast ja czuję , że coś że mną nie tak. Początkowo po powrocie do domu chcialam po prostu wrócić do normalnego życia, do zwykłej rutyny i obiecałam sobie doceniać każdy dzień. Tak też robię. Zmieniły mi się priorytety. Problemy, które miałam wcześniej przestały mieć znaczenie. Problemy innych ludzi wydawały mi się śmieszne. Czuję się w środku pusta. Jakby nic już nie mogło mnie "ruszyc". Czuję , że tracę przyjaciol. Choć też nie jestem przez nich zrozumiana. Ja nie chce zostawiac mojego dziecka, wciąż je karmie piersia, więc nie jestem gotowa i nie mam chęci na wieczorne wyjścia, jak to bywało wcześniej. Czuję z ich strony presje , jestem zmuszona im ciągle odmawiać i nastrój mam jeszcze gorszy. Lubię być w domu, lubię nasza rutynę, kazdy dzień jest taki sam. Każda zmiana wyprowadza mnie z równowagi. Co jest że mną nie tak?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Do jakiego lekarza należy się zgłosić z takimi objawami?

Witam, nie mam już siły tak funkcjonować dlatego proszę o pomoc przede wszystkim do jakiego lekarza się zgłosić. Zacznę od tego że nigdy nic takiego mi nie było aż do dnia w którym tak bardzo mocno przeżyłam smierć psa-przyjaciela. Płacz,... Witam, nie mam już siły tak funkcjonować dlatego proszę o pomoc przede wszystkim do jakiego lekarza się zgłosić. Zacznę od tego że nigdy nic takiego mi nie było aż do dnia w którym tak bardzo mocno przeżyłam smierć psa-przyjaciela. Płacz, nerwy, uczucie osamotnienia. Po miesiącu takich nerwów i uspokajaniu się wyszłam na pizze na miasto. Tam po chwili poczułam nie umiem inaczej tego określić „mgłe w głowie”, ucisk, nie mogłam złapać oddechu, zaczęłam się dusić i miałam wrażenie że umieram. Karetka zabrała mnie na pogotowie tam dostałam jedynie kroplówkę z witaminami.. po przyjeździe do domu całą noc czułam jak wali mi serce, ze jest mi słabo, chodziłam od pokoju do pokoju nie mogąc sobie poradzić, a nad ranem położyłam się na podłodze bo czułam ze za moment umre, puls 50, ciśnienie tez coraz gorsze. Karetka tym razem dała hydroxyzyne w zastrzyku a na pogotowiu (innym) kroplówkę, leki na ból głowy i propranolol. Kołatanie ustąpiło bardzo po tym leku. Wiec lekarz internista kontynuował, bo miałam skoki pulsu, po przebudzeniu nawet 130, bez wysiłku. I tak co jakiś czas miałam takie objawy jak w pizzerii ale duuuzo mniej intensywne, 5 lat brałam propranolol ale ostatnio przestał działać, puls bardzo wysoki zawroty głowy i znów uczucie ze umre. Kardiolog po szeregu badań i kontroli stwierdził ze serce jest zdrowe i należy szukać innej przyczyny. Dostałam zatem Betaloc. Czułam się dobrze, ale po 3 miesiącach znów powróciło zalewanie się potem, uczucie ze zaraz umre, ta mgła w głowie. Byłam u psychologa, nie potrafi pomoc wiec to chyba tez nie osoba u której trzeba szukać pomocy. Psychiatra dał leki których nie można łączyć z betalokiem, i absolutnie nie chce ich zmienić na inne mimo moich próśb i lekarza POZ. Zatem ich nie biorę. Nie czuje by była to choroba psychiczna, ani ataki paniki. Nie wiem już co mi jest gdzie szukać pomocy. Proszę o podpowiedz do kogo się zgłosić bo nie mogę normalnie funkcjonować. Dziekuje
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak pozbyć się takich niepokojących objawów u mojego partnera?

Witam, przychodzę z problemem mojego partnera. Od lat choruje na depresję lub dystymię. Nigdy nie dotrwał do końca żadnej terapii farmakologicznej i praktycznie nie podejmował żadnego leczenia bo choroba (jak sądził) nie przeszkadzała mu znacząco w funkcjonowaniu - zaznaczam też... Witam, przychodzę z problemem mojego partnera. Od lat choruje na depresję lub dystymię. Nigdy nie dotrwał do końca żadnej terapii farmakologicznej i praktycznie nie podejmował żadnego leczenia bo choroba (jak sądził) nie przeszkadzała mu znacząco w funkcjonowaniu - zaznaczam też fakt, że przyjmuje codziennie 300 mg pregabaliny. Około miesiąca temu po przeprowadzce, która odbyła się dość w dużym stresie i popłochu zażył rekreacyjnie olejek cbd z thc z dawką o wiele większą niż ta zalecana. Wywołało to u niego atak psychotyczny. Bezpośrednio po tym incydencie zaczął mieć wzmożone stany lękowe, ataki paniki i bezsenność. Po około dwóch tygodniach zauważyłam, że próbuje wycofywać się z życia społecznego, odczuwa anhedonię, ma problemy z wyrażaniem uczuć i komunikowaniem się przez co się ode mnie odsunął i zrobił zimny. W tej chwili bywa lepiej, jest już bardziej empatyczny i dostępny jednak boi się wychodzić z domu i jakichkolwiek żywych interakcji z ludźmi, nawet ze mną. Najbadziej niepokojącą sprawą są jego skrajne wahania nastroju i nagłe wpadanie w spiralę negatywnych myśli. Nakłaniam go do wizyty u psychiatry ale on twierdzi, że to przejściowe i mu przejdzie. Jednak sam uważa, że się zmienił i sam zauważa, że jego stan jest zły i niestabilny. Proszę o jakąkolwiek radę albo nawet wstępną diagnozę tej jednostki chorobowej.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski

Czym może być spowodowana taka nagła zmiana w zachowaniu?

Witam. Mam od dwóch lat stwierdzone zab osobowości BNO, depresję i zaburzenia lękowe. Od paru miesięcy nie jestem w stanie jeździć samochodem, komunikacją miejską ani chodzić długo sam bo dostaje ataków paniki i czuję jakby miał mi puścić pęcherz przez... Witam. Mam od dwóch lat stwierdzone zab osobowości BNO, depresję i zaburzenia lękowe. Od paru miesięcy nie jestem w stanie jeździć samochodem, komunikacją miejską ani chodzić długo sam bo dostaje ataków paniki i czuję jakby miał mi puścić pęcherz przez co bardziej się "nakręcam". Lekarz powiedział mi parę dni temu że nie potrafi mi pomóc bo próbowaliśmy już wszystkiego (SSRI, benzodiazepiny, ketrel, stabilizatory nastroju, hydroksyzyna itd.) Badany byłem przez urologa, miałem rentgen kręgosłupa i miednicy i wszystko niby w porządku. Czym może być spowodowana nagła taka reakcja na "życie codzienne?" Wcześniej byłem duszą towarzystwa, uwielbiałem chodzić na spacery, a jazda busem była dla mnie najlepszą częścią dnia, a w jednym momencie, dosłownie nagle wszystko odwróciło się o 180 stopni.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Krystyn Czerniejewski
Lek. Krystyn Czerniejewski

Gdzie najlepiej rozpocząć terapię behawioralną?

Witam, mam pytanie co do terapii online. Aktualnie przebywam za granicą jeszcze parę miesięcy wiec wszelkie rodzaje zjazdu do Polski aby sie leczyć nie wchodzą w grę, chce to zacząć online. Mianowicie rok temu skończyłem terapie alkoholową dzienną, alkoholu nie... Witam, mam pytanie co do terapii online. Aktualnie przebywam za granicą jeszcze parę miesięcy wiec wszelkie rodzaje zjazdu do Polski aby sie leczyć nie wchodzą w grę, chce to zacząć online. Mianowicie rok temu skończyłem terapie alkoholową dzienną, alkoholu nie pije aczkolwiek zacząłem popalać trawę, aktualnie jestem na etapie powolnego odstawiania jej i chcialbym rozpoczac terapię jakąś behawioralną czy cos tego typu aby nauczyc się żyć bez nałogów, czy to warto? Czy zna ktos terapeutow dobrych polecenia lub poleciłby mi ktoś od czego zacząć? Ręce mi opadają jak zadzwonilem do osrodka w ktorym juz bylem i Pani mowila ze nie ma sensu mi pomagac bo nie moga mnie kontrolowac i aby zaczac terapie muszę byc w Polsce.. help
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak radzić sobie z taką agresją w wieku 18 lat?

Dzień dobry, mam 18 lat i ogromny problem ze złością, agresją i denerwowaniem się. Każda mała rzecz wzbudza we mnie złość, denerwują mnie ludzie, ich zachowania. ponadto mam problem z nerwicą natręctw do takiego stopnia, że jeżeli nie sprawdzę czegoś... Dzień dobry, mam 18 lat i ogromny problem ze złością, agresją i denerwowaniem się. Każda mała rzecz wzbudza we mnie złość, denerwują mnie ludzie, ich zachowania. ponadto mam problem z nerwicą natręctw do takiego stopnia, że jeżeli nie sprawdzę czegoś kilkukrotnie wywołuje u mnie to ogromny stres, nie mogę normalnie funkcjonować. co mam zrobić? nie mogę tak żyć jest mi bardzo ciężko
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak radzić sobie z dużym obniżeniem samopoczucia?

Jest mi ostatni bardzo ciężko i często chce mi się płakać i łzy leczą po policzkach i obecnie nie mam szczęścia w życiu , w miłości i w pracy a po za tym jestem chory i mam silne bóle kręgosłupa... Jest mi ostatni bardzo ciężko i często chce mi się płakać i łzy leczą po policzkach i obecnie nie mam szczęścia w życiu , w miłości i w pracy a po za tym jestem chory i mam silne bóle kręgosłupa i jak mnie złapie ból to aż nie chce się żyć taki ból nie do zniesienia. Zastanawiam się, czy to co mam obecnie i to co mnie spotyka obecnie jest konsekwencją przeszłości nie byłem dobrym synem dla mamy chociaż się starałem i nigdy nie miałem taty i ponad 1 rok temu zmarła moja mama a ponad 2 lata umarła moja dziewczyna i zarazem narzeczona choć często w naszym związku były problemy a nie raz potrafiłem usłyszeć obelgi bądź dostać w twarz ale mimo wszystko ja kochałem i też mi jej brakuje ale najbardziej mam wyrzuty sumienia z tego powodu jak dziewczyna Agnieszka zaszła w ciążę chociaż miała ogromne długi i kuratora na swoją córkę i nie pracowała może się bała znów mieć dziecko a może ja też się byłem jak będzie dalej i zgodziłem się na aborcję a ona nie wiem skąd zamówiła jakieś tabletki a teraz mam wyrzuty sumienia i nigdy sobie nie wybaczę bo nie powinnam się zgodzić a powinienem ja powstrzymać chociaż też nie miałem lekko nawet w szkole zawodowej gdzie pamiętam trafiłem do złej klasy co była przemoc, agresja i znęcanie się nade mną i zmuszanie do noszenia wszystkim plecaków a teraz zostałem sam nie mam kolegów, przyjaciół , dziewczyny, żony czy dziecka i do końca życia będę sam i samotny i powinienem cierpieć z powodu tego co zrobiłem i to jest nie wybaczalne nie rozumiem też tezy lewicy, że kobieta ma prawo decydować i to jej ciało a co z decyzją ojca przecież on też może cierpieć i mieć wyrzuty sumienia bo też ma uczucia . Jak już wspomniałem nie mam rodziny choć staram się utrzymywać kontakt z siostrą i siostrzeńcem to jak ja nie zadzwonię sami nie zadzwonią czy poniżać się i cały czas dzwonić i prosić czy sobie darować bo czuje z jej strony niechęć oraz egoizm i ignorancję i widać , że sama nie zadzwoni i nie chce utrzymywać kontaktu tak jak siostrzeniec. Jak już wspomniałem nie mam kolegów , koleżanek oraz przyjaciół zawsze wolałem wychowywać się w rodzinie niż szukać przyjaciół oraz kolegów czyli wolałbym mieć dziewczynę żonę czy jedno oraz dwójka dzieci i żyć w takiej liczbie osób bo ja nigdy nie lubiłem przebywać w dużej liczbie ludzi wolę mniejsza grupę. Ostatnio poznawałem dziewczyny co mówiły kochają i jest im dobrze a mnie zostawiały jedli jest dobrze nie powinny zostawić więc co jest nie tak i co ze mną nie tak . Ja nie mam też takiej możliwości poznania dziewczyny jak gazeta matrymonialna oraz ogłoszenia matrymonialne w internecie bo mnie interesuje stały związek skierowany na małżeństwo i nie interesują mnie przelotne znajomości oraz przygody bo mam już 39 lat a mimo wszystko czuje, że życie to wegetacja i mam również niską samoocenę. Czy mam szanse na miłość i czy zasługuje na miłość jeśli popełniałem błędy szczególnie biorąc pod uwagę aborcję czy obecne cierpienia to nie wina i konsekwencją tego jaki byłem u jak się zachowywałem szczególnie pod względem aborcji i czy z tego powodu sam powinien cierpieć i sprawiać sobie ból i cierpienie i jak zapomnieć o przeszłości o błędach w szczególności biorąc pod uwagę aborcję i jak się z tym pogodzić i jak sobie wybaczyć skoro powiedziałem, że nigdy sobie nie wybaczę ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Barbara Szalacha

Jak zmotywować partnera?

Witam, mam narzeczonego od pół roku. Planujemy ślub w przyszłym roku. Dogadujemy się razem mieszkamy, wyjeżdzamy, chodzimy po górach.Mamy dużo wspólnego. Ale jest jeden problem ze on od lat ma problem z pracą i nie umie nigdzie być na stałe.... Witam, mam narzeczonego od pół roku. Planujemy ślub w przyszłym roku. Dogadujemy się razem mieszkamy, wyjeżdzamy, chodzimy po górach.Mamy dużo wspólnego. Ale jest jeden problem ze on od lat ma problem z pracą i nie umie nigdzie być na stałe. Ciągle ja zmienia nigdzie nie czuję się dobrze. Chciałby robić to co lubi i szuka ofert związanych z swoimi umiejętnościami i pasja ale nie udaje mu się do tej pory. Może nie wierzy w siebie zbyt bardzo. Zapraszajango.na rozmowy ale po rozmowach nie oddzwaniają do niego co jest dziwna rzeczą bo naprawdę potrafi rzeczy które są wymagane na dane stanowisko Teraz pracuje na pół etatu w takiej firmie na umowie zlecenie ale też jakoś go to nie zadowala, często bierze wolne (raz w tygodniu swoje pasje) Polecam mu iść do specjalisty na terapię ale mówi że nie ma z czego płacić bo mało zarabia. I może też boi się trochę poruszać swoje głębsze tematy. Mamy brać ślub w pszyszlym roku i ja nie wiem czy chce tego ślubu skoro on ma takie podejście. Co zrobic i jak go przekonać do tego żeby coś zaczęło głębiej robić z tym tzn poszedł do specjalisty trochę popracował nad trudnościami.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Oliwia Mazurowska
Mgr Oliwia Mazurowska
Dotyczy: Psychologia Ślub

Jak pomóc bliskiej osobie z objawami depresji?

Dzień Dobry, miesiąc temu rozstałam się z chłopakiem, a właściwie to on mnie zostawił. Miewał od maja już dziwne zachowania; wyłączał się, izolował od ludzi, nie odpowiadał na moje pytania, chciał spokoju od emocji, skarżył się często na ból głowy... Dzień Dobry, miesiąc temu rozstałam się z chłopakiem, a właściwie to on mnie zostawił. Miewał od maja już dziwne zachowania; wyłączał się, izolował od ludzi, nie odpowiadał na moje pytania, chciał spokoju od emocji, skarżył się często na ból głowy i brzucha, jak gorzej się czuł potrafił przespać całe dnie. Finalnie zostawił mnie miesiąc temu mówiąc, że nie chce niszczyć i zatruwać mi życia, że się nienawidzi, nienawidzi swojej wrażliwości, słabości, że zawsze był cichy, tchórzliwy i gardzi sobą. Próbowałam wytłumaczyć, że ja za tą wrażliwość go kocham ale nie dało się, ostatecznie sama się załamałam, w końcu wybuchłam napisałam mu, że bardzo mnie skrzywdził, że nie zasłużyłam na to co mi robi, że mnie odtrąca, olewa. Do kontaktów z innymi powrócił, ale nie rozmawia o niczym co jest związane ze sferą emocji. Domyślam się, że to może być depresja i żałuję swojego wybuchu ale emocje wzięły góre, próbowałam mu pomóc, proponowałam wizyte u psychologa ale kategorycznie odmawia. Czy osoby z depresją potem żałują tych zachowań wobec bliskich osób? Czy jest jakaś szansa, że to mu przejdzie samo? skoro nie chce pomocy? Nie wiem co mam robić, nie umiem tak po prostu tego odpuścić, wiem, że już przestał się tak izolować raz na jakiś czas wyjdzie z domu, ale kilka dni temu napisał mi, że nie jest mu wcale lepiej i czuję się cały czas tak samo jak miesiąc temu. Czy jest szansa żeby mu pomóc i spróbować jeszcze raz?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jaka terapia dla dziecka będzie najlepsza?

Dzien dobry , jaki nurt psychoterapii wybrac dla 15 latki z objawiami zachowan kompulsywno obsesyjnych, lęki, zaburzenie odzywiania, nadmierna krytyka samej siebie, i duzo spraw wewnetrznych ktore ma nie przepracowane. Prosze o pomoc dziekuje!!
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Dlaczego postępuję w taki sposób?

Mam problem ze sobą, nie wiem kim jestem. Sytuacja z dziewczyną, z którą mi nie wyszło: Zacząłem bardzo za nią tęsknić po roku od utraty kontaktu. Widzialem, że kogos ma ale nasililo sie to, jak zacząłem to dokladnie sprawdzac. Wcześniej... Mam problem ze sobą, nie wiem kim jestem. Sytuacja z dziewczyną, z którą mi nie wyszło: Zacząłem bardzo za nią tęsknić po roku od utraty kontaktu. Widzialem, że kogos ma ale nasililo sie to, jak zacząłem to dokladnie sprawdzac. Wcześniej mi nie zależało aż tak. Było między nami super na żywo, było dużo czułości, nie chciałem jej krzywdzić. Jednakże chciałem odejść, bylem krotko po rozstaniu. Chciałem byc sam, bo nie trzeba sie starać, tak żeby nikt ode mnie nikt nie chciał, ani ja od nikogo. Z drugiej strony pragnę bliskosci. Nie rozumiem dlaczego tak mam, że nie chcę utrzymywać z nikim kontaktu. Ktoś do mnie pisze i mi się nie chce inwestować w tą znajomość. Chyba boje się odrzucenia. Mam niskie poczucie własnej wartosci - dziewczyna była dla mnie do podbicia ego. Dlatego nie chciałem sie wiązać, bo chcialem podbijać ego zdobywaniem ich, a najlepiej chwaleniem się. Zawsze jednak, przy tym starałem sie być szczerym i nie rzucać słów na wiatr, że szukam związku, a jest na odwrót. Czasami odczuwam brak potrzeby kontaktu z kimkolwiek. Co to dziewczyny, która sie spotykałem, to z drugiej strony, było miedzy nami dużo czułości. Ciężko mnie z domu wyrwać, czesto sie stresuje wysjciem gdzies. Mam problem z podejmowaniem decyzji, jak na przyklad wyjazd gdzieś do innego miasta. Ja się spotykałem z dziewczyna, to ona musiała mnie wyciągać z domu, namawiac. Jak już się ruszylem, to nigdy nie żałowałem ale ciezko mi bylo wgl zacząc, co dopiero przejac inicjatywe. Jakies lenistwo moze? Moja zdecydowanie mocna strona, to wygląd (twarz, wzrost i sylwetka). Brzmi to bardzo narcystycznie, tym bardziej, że bardzo o to dbam (poza wzrostem). Dlatego z reguły nie boję się, że zawszę będę sam, choć czasami pojawiają się takie myśli. Jednakże łącze to z moim charakterem, który powoduję u mnie ostatnio spory ból psychiczny. Mam wrażenie, że jestem jakiś zepsuty psychicznie, mam braki. Jak mi się poprawia nastroj, to zapominam czesto o problemach i staję się bardziej egoistyczny. Potrafię w sobie wyłączyć empatię w gniewie. Czasami bardzo mi kogoś szkoda, a czasami jestem na tą osobę jakoś obrażony i nie chce gadac. Zazwyczaj, jak jestem zły lub mam problem to sie odcinam od wszystkich. Wszystko przestaje być ważne. Np. jak się martwie o to, ze nie mam planu na życie, że nie zmierzam w dobrym kierunku, w kierunku moich marzeń, to czuję sie nie warty, żeby ze mna sie zadawać. Jestem niewdzięczny i nie doceniam tego, co mam. Obwiniam rodziców o gorszy start. Uniemozliwia mi to imprezowe życie, pełne krótkotrwałych i intensywnych przyjemności. Potrafię być miły i bardziej kontaktowac sie z ludzmi, jak cos od nich chce - np pocieszenia. Normalnie daję sobie radę sam. Wydaje mi sie, ze jestem mało samodzielny, coraz mniej skory do wziecia odpowiedzialności za siebie, zaryzykowania. Chciałbym wiedzieć, czy jestem naprawdę taki zły? Czy jestem narcyzem? Nikt mi tego nie zarzucił nigdy ale czesto (tylko bycie toksycznym) mi się pojawiają informacje o narcyzach. Tak mi je dobiera algorytm. Musiałem to w miare szybko zapisać, gdy jest mi bardzo ciezko, bo nie wiem czy później bede potrafil tak wejść wgłąb siebie, gdy mi się poprawi. 
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Barbara Szalacha

Czy moje sny mogą mieć związek z nerwicą lękową?

Witam mam 22 lata i zaburzenia lękowe przed śmiercią wiele lat już, śni mi się czasami jakby żałoba albo śmierć znajomego, czy to może być spowodowane nerwica lękowa i lękami przed śmiercią oraz natrętnym myśleniu o tym?

Z czego mogą wynikać takie nietypowe objawy?

Witam. Zdecydowałem się tutaj poszukać pomocy bo odwiedziłem już psychiatrę, lekarzy chorób metabolicznych, neurologa, gastroenterologa.. dwa lata temu przeszedłem covid na który dostałem antybiotyk. Mniej wiecej po miesiącu zacząłem mieć nietypowe objawy tzn. stan upojenia bez spożycia alkoholu.... Witam. Zdecydowałem się tutaj poszukać pomocy bo odwiedziłem już psychiatrę, lekarzy chorób metabolicznych, neurologa, gastroenterologa.. dwa lata temu przeszedłem covid na który dostałem antybiotyk. Mniej wiecej po miesiącu zacząłem mieć nietypowe objawy tzn. stan upojenia bez spożycia alkoholu. Alkomat pokazywał nawet do 2 promili. Pod długiej drodze gdzie większość osób odsyłała mnie do AA stwierdzono u mnie sibo, dao (które wg innego lekarza nie istnieje), zespół metaboliczny, autobrowar, insuliinoopornosc. Zrobiłem badanie zawartości alkoholu we krwi po obciążeniu glukoza ale wyszedł ujemny. Nie wyjaśniono i nie zdiagnozowano mnie pod kątem powyższych dolegliwości. W kale wyszły grzyby więc przeszedłem leczenie fluconazolem. Przyniosło to taka poprawę że wskaźniki alkoholu wahają się od tysięcznych części do promila. Grzybów w kale już nie mam.Czuje się gorzej mając np. 0,008 niż 0,2. Zmieniam się też w zachowaniu. Do tego cierpię na przepuklinę rozworu przełykowego, codziennie męczą mnie poranne odruchy wymiotne bez oddania treści. Mam problem z częstymi, rzadkimi stolcami, bólami i wzdęciami brzucha. Na 177 cm wzrostu ważę 104 kg, nadwagę miałem od zawsze. Mam odtłuszczoną wątrobę bez zmian patologicznych. W kolonoskopii wyszły tylko polipy które zostały usunięte. Czeka mnie jeszcze gastroskopia. Mam podniesione trójglicerydy na które przyjmuje leki. Przez to wpadłem w depresję bo nie wiem już gdzie szukać pomocy. Jestem bardzo zmęczony bo choroba utrudnia mi codzienne życie jak np. prowadzenie samochodu. Nigdy nie rozstaje się z alkomatem
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata  Jabłońska-Trautman
Mgr Małgorzata Jabłońska-Trautman

Czy powinnam iść do neurologa skoro trzęsie mi się głowa w bardzo stresujących sytuacjach?

Czy powinnam iść do neurologa skoro trzęsie mi się głowa w bardzo stresujących sytuacjach i nie umiem nad tym zapanować? Utrudnia mi to bardzo życie codzienne. Dodam, że choruje na CHAD od 5 lat i na ataki paniki od pół... Czy powinnam iść do neurologa skoro trzęsie mi się głowa w bardzo stresujących sytuacjach i nie umiem nad tym zapanować? Utrudnia mi to bardzo życie codzienne. Dodam, że choruje na CHAD od 5 lat i na ataki paniki od pół roku. Wcześniej rzadko to mi się to zdarzało a teraz przy każdej sytuacji kiedy odczuwam stres. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek

Czy to może być objaw autyzmu u mojego dziecka?

Witam Moje dziecko 2lata 8 miesiecy, często w ciagu dnia powtarza zdania z książek które czytamy , np : puk puk kto to tata i pokazuje jak puka np o drzwi ,mowa nie jest jeszcze rozwinięta dziecko mówi raczej po... Witam Moje dziecko 2lata 8 miesiecy, często w ciagu dnia powtarza zdania z książek które czytamy , np : puk puk kto to tata i pokazuje jak puka np o drzwi ,mowa nie jest jeszcze rozwinięta dziecko mówi raczej po „swojemu” choć zna dużo wyrazów potrafi nazwać każda rzecz , liczy do 10 po polsku i angielsku , rozróżnia kolory , zna litery alfabetu czy może być to objaw autyzmu ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Dlaczego mam problemy z życiem rzeczywistym?

Dzień dobry. Wcześniej nie zwracałam uwagi na to, co się ze mną dzieje i myślałam, że to normalne, ale ostatnio myślę, że jako dorosła osoba nie powinnam tak się zachowywać. Mam 31 lat i żyje w światach alternatywnych. W ciągu... Dzień dobry. Wcześniej nie zwracałam uwagi na to, co się ze mną dzieje i myślałam, że to normalne, ale ostatnio myślę, że jako dorosła osoba nie powinnam tak się zachowywać. Mam 31 lat i żyje w światach alternatywnych. W ciągu dnia wyobrażam sobie, że jestem moją ulubioną postacią serialową (Hannah Montana) i po prostu ją naśladuję. Ubieram się jak ona, uczę się na pamięć jej tekstów z serialu a potem np. W pracy jak rozmawiam ze znajomymi to mówię te teksty ale nikt nie wie, że to teksty z serialu tylko wszyscy myślą że to moje słowa. Jakoś rok temu naśladowałam Sharpay z High school musical I wyobrażałam sobie w ciągu dnia że jestem nią. Po prostu po obejrzeniu ulubionego filmu czy serialu przenoszę fabułę do prawdziwego świata i wyobrażam sobie, że jestem jedną z bohaterek. Znajomi w pracy i rodzina nic nie podejrzewa. Czy to jest normalne czy chore? Proszę o odpowiedź, bo myślałam, że z wiekiem mi przejdzie, ale już chyba na zawsze taka będę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dotyczy: Psychologia Emocje

Czy psychoterapia może mi w tym pomóc?

Mam problem z tym, że była dziewczyna nie jest zbytnio przejęta rozstaniem ze mną. Widzimy się regularnie na spotkaniach w grupie i czuje się zły, kiedy ona traktuje mnie trochę tak jakby nic między nami nie miało miejsca. Jestem podejrzliwy,... Mam problem z tym, że była dziewczyna nie jest zbytnio przejęta rozstaniem ze mną. Widzimy się regularnie na spotkaniach w grupie i czuje się zły, kiedy ona traktuje mnie trochę tak jakby nic między nami nie miało miejsca. Jestem podejrzliwy, mam wrażenie, że mnie oszukała i nie była mną szczerze zainteresowana. Od rozstania minęło z jakieś 2 lata i związek trwał około 3 miesięcy. Nie rozumiem swojego zachowania. Jak sobie poradzić z tym i to zaakceptować? Mam taki problem od dawna z kobietami nawet gdy widzę, że jakiejś się podobam a potem z nią nie chce być to potem mnie wkurza, że nie dostaję uwagi. Czy psychoterapia może z tym pomóc?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy to możliwe, że siostra została źle zdiagnozowana?

Moja siostra od młodości leczy się u psychiatry. Mając około 22 lat została u Niej zdiagnozowana schizofrenia i od tej pory jest pod opieką psychiatrów w poradni przyszpitalnej. Od prawie 40 lat stosuje leki, ale podstawowy objaw jest bardzo dokuczliwy... Moja siostra od młodości leczy się u psychiatry. Mając około 22 lat została u Niej zdiagnozowana schizofrenia i od tej pory jest pod opieką psychiatrów w poradni przyszpitalnej. Od prawie 40 lat stosuje leki, ale podstawowy objaw jest bardzo dokuczliwy i nie zmniejszył się. Od wczesnego dzieciństwa ma lęk przed ludźmi i bardzo cierpi z tego powodu. Przeczytala o objawach fobii społecznej i wszystkie objawy dokładnie pasują do Jej stanu. Trudno jest Jej to przekazać lekarzowi, lekarz tylko pyta na wejściu jak się czuje, Ona mówi że dobrze, więc lekarz wypisuje kolejną receptę i tyle. Kiedyś próbowała powiedzieć, ale ja lekarz usłyszał, że to od dzieciństwa, to tylko machnął ręką i powiedział, że to trzeba się przyzwyczaić. Chcę namówić siostrę do udania się prywatnie do psychiatry, może będzie miał więcej chęci i przede wszystkim czasu na zastanowienie się. Czy to możliwe, że Siostra została źle zdiagnozowana? Może 40 lat temu nie było takiej wiedzy psychiatrycznej?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Dlaczego nie potrafię swobodnie witać się z każdą napotkaną osobą?

Witam ,jestem dość nieśmiałą osobą trochę zamknięta w sobie .Mam ogromny problem z witaniem się z innymi ludźmi .Często gdy widzę kogoś znajomego na ulicy odruchowo odwracam się lub udaje że nie widzę tej osoby tylko dlatego żeby nie mówić... Witam ,jestem dość nieśmiałą osobą trochę zamknięta w sobie .Mam ogromny problem z witaniem się z innymi ludźmi .Często gdy widzę kogoś znajomego na ulicy odruchowo odwracam się lub udaje że nie widzę tej osoby tylko dlatego żeby nie mówić część. W pracy również bywają sytuacje kiedy przechodząc obok jakiegoś współpracownika mam w głowie myśl że powinnam się przywitać ,jednak pojawia się pewna blokada która nie pozwala mi na ten gest. Zdaje sobie sprawę ,że wielu ludzi zrażam tym do siebie ,czują się zapewne lekceważeni przeze mnie. Z kąd ta blokada ?Dlaczego nie potrafię swobodnie witać się z każdą napotkaną osobą?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Patronaty