Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 4 7

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Uzależnienie od alkoholu: Pytania do specjalistów

Dlaczego odczuwam nienawiść?

Znikąd czuję głęboką nienawiść do wszystkich i samego siebie. Nie pamiętam kiedy to się zaczęło, dzieciństwo miałem....dziwne, typowy scenariusz, ojciec alkoholik, po czasie zostawia matkę i mnie (byłem jeszcze małym dzieckiem), ona znajduje sobie nowego, przeprowadza się do niego i... Znikąd czuję głęboką nienawiść do wszystkich i samego siebie. Nie pamiętam kiedy to się zaczęło, dzieciństwo miałem....dziwne, typowy scenariusz, ojciec alkoholik, po czasie zostawia matkę i mnie (byłem jeszcze małym dzieckiem), ona znajduje sobie nowego, przeprowadza się do niego i wszystko jest okej a potem muszę patrzeć jak krzyczy na moją matkę i podnosi na nią ręce. Wiele razy przeprowadzaliśmy się do Włoch i z powrotem przez co miałem trudności ze zdobywaniem przyjaciół. W końcu po jakimś czasie wróciłem do polski, do starych znajomych i wszystko było dobrze...do czasu. W wieku ok. 12 lat zacząłem odczuwać, że nachodzi mnie depresja, wszystkie symptomy się zgadzały, potrafiłem leżeć w łóżku całymi dniami, nie myć się przez 2 tygodnie, nie jeść i nie pić dlatego, że strasznie mi się nie chciało, miałem myśli samobójcze, odczuwałem wielki smutek a moja wyobraźnia zaczynała żyć własnym życiem i pokazywała mi różne nieprzyjemne obrazy (tak jest do dzisiaj, z wyjątkiem, że piję więcej wody i trochę więcej jem). Jakiś czas póżniej zaczęło się moje zachowanie. Od tamtej chwili do dziś czuję ogromną nienawiść do ludzi, dziwniejsze dla mnie natomiast jest to, że potrafię zachowywać się i myśleć zdrowo a dosłownie sekundę później moje myśli stają się mroczne i nie umiem ich powstrzymać, na przykład gdy czasami idę ulicą i widzę losową osobę, nieważne czy dorosły, kobieta, dziecko, czy rodzina, z sekundy na sekundę czuje lekkie ciepło i myślę sobie jak bym chciał żeby ta osoba zginęła w drastyczny sposób, wyzywam ją w swojej głowię i patrzę się dziwnie wzrokiem pełnym cynizmu, nienawiści, chcę wtedy widzieć jak ta osoba cierpi. Mam tak przez chwilę po czym nagle to ustaje. Zaczynam tak jakby kłócić się z innym mną aby przestał. Czasami jest natomiast tak, że staję się zimny, ignorancki, odpowiadam w cyniczny sposób i dziwnie patrzę się na osobę, czuję, że ten wzrok jest nieprzyjemny i że nie należy do mnie. To coś występuje u mnie w różnych kombinacjach. Prócz tego zdrowego mnie oraz tych toksycznych osobowości, rzadko występują inne, nieco pozytywniejsze kombinacje, tylko nienawiść do gatunku ludzkiego zostaje. To tak jakby mieszkały we mnie inne osoby które kłócą się o pierwsze miejsce. Często zachowuję się tak i myślę w ten sposób również wobec siebie. Nie raz zdarzało się, że manipulowałem ludźmi. Dodam jeszcze, że mam znajomych, ale mimo, że czasami dobrze się z nimi bawię, koniec końców ich nienawidzę, gardzę nimi. Czuje głębokie obrzydzenie do otwierania się przed kimkolwiek, a gdy się to zdarza, 90% z tego to kłamstwa. To samo gdy inni się zwierzają, wykręcam się wtedy jakby chodziło po mnie stado pająków i ogólnie jest to dziwne uczucie. Parę innych rzeczy takich jak pożądanie, czułość, też powodują u mnie, obrzydzenie. Do zwierząt czuję bardziej pozytywne, czasem nawet bardzo pozytywne emocje, lecz zacząłem zauważać, że wobec swoich zwierząt też zaczynałem zachowywać się sadystycznie więc postanowiłem, że nie będę się do nich zbliżał. Na początku myślałem, że czynnikiem który to powoduje jest po prostu widok kogokolwiek ale zdarza się to nawet gdy jestem sam. Jestem w stanie poczuć spokój tylko kilometry od żywej istoty, na łonie natury, i gdy już zdobędę się na siły by wyjść z domu to zawsze idę gdzieś daleko żeby móc to jakoś zminimalizować, odpocząć od moich niezdrowych myśli, emocji, wyobraźni. Niestety i wtedy mam nawroty tego..czegoś ale znacznie rzadziej.

Co zrobić w przypadku męża, który ma problem z nadużywaniem alkoholu?

Co mam zrobić gdy mój mąż pije po kilkanaście piw dziennie. Mówię mu ze musisz przestać bo już mu się w głowie po przewracalo. Ja razem dziećmi wstydzimy się za niego gdzie kolwiek się z nim pojawimy co mam z nim zrobic
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Na jaki stopień niepełnosprawności mogę liczyć w tej sytuacji?

. Mam organiczne zaburzenia emocji i nastroju ( depresja stany lękowe) ponadto jestem uzależniony od alkoholu 8 lat nie pije. Oraz uzależniony od clonazepamu 2 mg na dzień. Objawy jakie posiadam-mam lęk boję się sam gdzieś pojechać np do lekarza... . Mam organiczne zaburzenia emocji i nastroju ( depresja stany lękowe) ponadto jestem uzależniony od alkoholu 8 lat nie pije. Oraz uzależniony od clonazepamu 2 mg na dzień. Objawy jakie posiadam-mam lęk boję się sam gdzieś pojechać np do lekarza czy opłacić rachunki wszędzie musi że mną żona jechać i chodzić. Tak samo jest w domu nie mogę być sam dłużej jak godzinę bo lęk narasta do tego stopnia że niejednokrotnie wzywalem pogotowie. Jak żona ma gdzies jechać to przychodzi do mnie mama. Złożyłem papiery o niepełnosprawność chciałem się dowiedzieć na jaki stopień niepełnosprawności mogę dostać na komisji
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Jak leczyć moje uzależnienie?

Witam mam 30 lat od dłuższego czasu lubię sobie zdarzyć amfetamine marihuanę i bardzo lubię piwo tym bardziej teraz kiedy są upalne dni 2-3czasem 4. Palę dużo papierosów w dodatku czerwonych. Mam dużą skłonność do tego co napisałem tym bardziej... Witam mam 30 lat od dłuższego czasu lubię sobie zdarzyć amfetamine marihuanę i bardzo lubię piwo tym bardziej teraz kiedy są upalne dni 2-3czasem 4. Palę dużo papierosów w dodatku czerwonych. Mam dużą skłonność do tego co napisałem tym bardziej że wiem że mam topraktycznie cały czas w zasięgu ręki... Każdy moich kolegów jak nie pali to wciąga i jak nie jeden ma to drugi ma jak przebywamy razem nie potrafię odmówić ani konsumpcji tego ani tego... Lecz kiedy wiem że tego nie ma zbytnio mnie nie ciągnie... Nie jest to moje wytłumaczenie ale nie wiem dlaczego nie potrafię odmawiać... W dzieciństwie może mi za wiele nie brakowało ale ciągle pamiętam wyzwiska i kłótnie rodziców ich wyjścia z domu i spania w miejscach pracy... Bardzo bardzo dużo stresu i płaczu.. Nie dawno rozeszlismy się z moją dziewczyną byłem z nią 6lat stwierdziła że palę i pije że mam problemy z alkoholem fakt po wodce zdarzyło mi się zrobić parę głupich rzeczy typu konkretne kłótnie spowodowane prze ze mnie... Najgorsze ze praktycznie na codzień mam ze wszystkim styczność jak nie z tym to z tym.. Ja zawsze byłem taki rozrywkowy lubialemimprezy u mojej dziewczyny jest odwrotnie ja wolę znajomych itd ona jest rodzinna... Chciałbym jakoś próbować przestać brać te świństwo ograniczyć alkohol rzucić fajki ale totalnie nie mam takiego samozaparcia nie jestem asertywny... Moja dziewczyna powiedziała mi że jak nie pójdę na terapię nie ma mowy że będziemy ze sobą strasznie się boi że zostanę alkoholikiem bo pije codziennie piwo i że jaram dużo tych fajek około paczki dziennie... Nie wiem już co mam robić nam cały czas średnio się układało nie mieszkamy razem bo większość czasu wyjeżdżalem za granicę a teraz kiedy jestem tu to co chwilę jakieś kłótnie wiecznie we mnie coś nie pasowało ale wszystko starałem się naprawiać... W łóżku coraz zimniej się robiło itd... Aż wkoncu szlak wszystko trafił... Potrzebowałbym porady jakiś wskazówek jak nie ulegać kolega pokusie itd jak umieć odmawiać bo to mnie gubi najbardziej... Średnio stoję teraz finansowo pewnie polecicie mi również wizytę ale może jakieś znacie sposoby na bycie meega asertywnym?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Dlaczego mam silne problemy ze snem?

Witam. Mężczyzna 25 lat. Odkąd sięgam pamięcią, mam straszne problemy ze snem. W dużej mierze przypuszczam, że może to być spowodowane problemami rodzinnymi - alkoholizm w rodzinie i awantury do późnej godziny po czym wczesnym rankiem musiałem wstawać do... Witam. Mężczyzna 25 lat. Odkąd sięgam pamięcią, mam straszne problemy ze snem. W dużej mierze przypuszczam, że może to być spowodowane problemami rodzinnymi - alkoholizm w rodzinie i awantury do późnej godziny po czym wczesnym rankiem musiałem wstawać do szkoły aczkolwiek nie wykluczam, że może to być spowodowane czymś innym gdyż jakiś okres po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego nie miałem problemów ze snem. Rozmowy z lekarzami czy psychologami i wmawianie mi placebo nie działa na mnie w ogóle - jestem takim typem człowieka, że sam muszę dociec swego. Próbowałem wszelakich metod które pomagały na chwilę albo nie pomagały w ogóle. Od tabletek nasennych, tych dostępnych bez recepty jak i tych na recepte kombinowanych wszelkim sposobem jak i palenia marihuany która mi wyraźnie pomagała ale z czasem potrzebowałem dużo większych dawek czy nadużywania alkoholu - byle zmrużyć oko chociaż na chwilę. Po roku czasu które spędziłem pracując na 3 zmiany jest jeszcze gorzej. W trakcie tego okresu kiedy pracowałem, bardzo często (nawet co drugi dzień) zdarzały się dni, gdzie nie potrafiłem zmrużyć oka całą dobę (być może zdarzały się niekontrolowane przyśnięcia, których nie byłem w stanie zapamiętać ale trwały bardzo któtko). Nie mam sił już z tym walczyć. Z kazdym miesiącem czuję, że jest coraz gorzej. Mam straszne problemy z koncetracją i mega otępnienie które mam wrażenie, że może być nieodwracalne i nasila się z każdym miesiącem. Błagam o pomoc bo czuję, że długo tak nie pociągnę. Higiena snu, chodzenie spać o regularnych godzinach, udanie się do lekarza, zdrowy tryb życia, sport, bla bla bla - proszę uwierzyć, że nie jestem laikiem. Zdrowy tryb życia i sport nie są mi obce. Nie prosiłbym o pomoc jeśli byłoby to takie błache. Leki na recepre, które pozwalają mi spokojnie zasnąć powoduja to, że rano budzę się jeszcze bardziej otępiały. Tracę kompletnie chęci do życia a mam dopiero 25 lat. Nie wiem co robić.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Czy Esperal mógł nie zadziałać?

Witam, ojciec wszyl esperal 15.05. Jakieś dwa tygodnie temu próbował piwka, po czym delikatnie zaczerwienil się na twarzy. Zadzwoniłam do chirurga który ten zabieg wszywki wykonywał, twierdzi że skutki uboczne są nieuniknione, ale to zależy od organizmu, czy tabletka... Witam, ojciec wszyl esperal 15.05. Jakieś dwa tygodnie temu próbował piwka, po czym delikatnie zaczerwienil się na twarzy. Zadzwoniłam do chirurga który ten zabieg wszywki wykonywał, twierdzi że skutki uboczne są nieuniknione, ale to zależy od organizmu, czy tabletka w pełni już działa czy coś takiego. Teraz sytuacja się pogorszyła w zeszły weekend piątek i sobota piwkowal, podejrzewam jakieś 5 piw na dzień. A ten weekend to powrót do normalnego picia widzę że w grę wchodzi wódka nie tylko piwko. Dzisiaj jest pod znacznym wpływem, poprostu jest pijany. Co dalej, jak to możliwe.? Wiem że wszywka nie załatwi problemu na dłuższy czas, jestem uswiadomiona. Ale jak to możliwe że może pić.? Dodam że ojciec to alkoholik z 40 letnim stażem, bez ograniczeń. Czy możliwe że w przypadku osoby tak bardzo uzależnionej i uodpornionej na dużą ilość alkoholu ten esperal nie działa?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Monika Wróbel
Mgr Monika Wróbel

Jak postąpić z partnerem, który nadużywa alkoholu?

Mój partner nadużywa alkoholu po takim piciu traci rzeczywistosc, wyzywa mnie od różnorodnych a mamy wspólnie 3 dzieci od 12 do 14 lat jest po wyroku gdzie spędził 3 lata w więzieniu ale to on twierdzi że ja jestem chora
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dominika Wieland-Lenczowska
Mgr Dominika Wieland-Lenczowska

Dlaczego źle się czuję po wypiciu alkoholu?

Witam, mam 19 lat i przez 6 dni na wyjeździe że znajomymi piłem alkohol prawie bez przerwy. Kilkanascie godzin po zakończeniu ostatniego picia nie mogłem zasnąć, miałem koszmary, a następnego dnia jakby pustkę w głowie. Kolejna noc to również problemy... Witam, mam 19 lat i przez 6 dni na wyjeździe że znajomymi piłem alkohol prawie bez przerwy. Kilkanascie godzin po zakończeniu ostatniego picia nie mogłem zasnąć, miałem koszmary, a następnego dnia jakby pustkę w głowie. Kolejna noc to również problemy z zaśnięciem, ale obyło się bez koszmarów. Czy konieczna jest w moim przypadku hospitalizacja? Dodam, że nie jestem alkoholikiem, a ten maraton alkoholowy jednokrotny wybryk. Z góry dziękuję za odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
 Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Paweł Żmuda-Trzebiatowski

Jak nauczyć dziecko szacunku?

mam 7 letniego syna i przechodzimy trudny okres gdyż biorę rozwód z meżem alkoholikiem. syn nie rozumie tego co sie dzieje i czesto mu tłumacze ze tak musi być. jest jedynakiem i jest bardzo upartym dzieckiem. nie da sobie nic... mam 7 letniego syna i przechodzimy trudny okres gdyż biorę rozwód z meżem alkoholikiem. syn nie rozumie tego co sie dzieje i czesto mu tłumacze ze tak musi być. jest jedynakiem i jest bardzo upartym dzieckiem. nie da sobie nic wytłumaczyć to co dobre a szybko przyswaja co złe. nie wiem jak do tego podejść. co z tym zrobić. dziecko było manipulowane przez ojca. dzięki temu że mąż czesto nie pracował mnie czesto nie było w domu wracałam czesto poźno bo nie starczało nam na chleb. syn ma brak szacunku do mnie przez to jak traktował mnie mąż. proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Co robić, gdy osoba po alkoholu wszczyna awantury?

Co robić kiedy alkoholik tłumacząc siebie ze nie jest alkoholikiem wszczyna awantury, wszystkie problemy jakie ma, są przypisywane innym, nie idzie juz tego wytrzymać. To ja jestem tą zła itd

Co może znaczyć moja płaczliwość i rozdrażnienie?

Dzień dobry Przeważnie jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia i uśmiechniętą, potrafię rozwiązywać problemy i jestem empatyczna. Jednak od jakiegoś czasu zauważyłam zmianę, głównie w moim związku. Zrobiłam się płaczliwa, rozdrażniona, mało co mnie cieszy. Nigdy tak nie miałam, głupi... Dzień dobry Przeważnie jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia i uśmiechniętą, potrafię rozwiązywać problemy i jestem empatyczna. Jednak od jakiegoś czasu zauważyłam zmianę, głównie w moim związku. Zrobiłam się płaczliwa, rozdrażniona, mało co mnie cieszy. Nigdy tak nie miałam, głupi żart chłopaka potrafi spowodować, że się obruszam. To dla mnie nowe i choć nie chce się tak zachowywać, ale to momentami silniejsze ode mnie. Nadmienie, że mój ojciec był alkoholikiem, ale mieszkałam z nim tylko do 3 roku życia. Potem kontakt był bardzo sporadyczny, a od czasów gimnazjum zanikł. Proszę o odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy te objawy to wynik leków?

Witam. Mam traumatyczne przeżycia. Molestowanie seksualne, ojciec alkoholik. To traumy. Z molestowaniem sobie poradziłem. Nie przejmuję się tym. Ale z ojcem alkoholikiem nie. Czuję pustkę tak jakbym nie miał dzieciństwa, ale wybaczyłem mu, bo był alkoholikiem i to choroba... Witam. Mam traumatyczne przeżycia. Molestowanie seksualne, ojciec alkoholik. To traumy. Z molestowaniem sobie poradziłem. Nie przejmuję się tym. Ale z ojcem alkoholikiem nie. Czuję pustkę tak jakbym nie miał dzieciństwa, ale wybaczyłem mu, bo był alkoholikiem i to choroba i zrozumiałem, że alkohol nim rządził Bez alkoholu był dobrym facetem i bardzo go kocham! Potem sam popadłem w alkoholizm. Pewnego dnia dostałem ataku drgawek i paniki. Nie wiedziałem czy to od nerwicy lękowej, którą u siebie podejrzewałem, czy też od alkoholu dostałem lęków i drgawek. Piłem od 10 lat. Od 5 lat 4 piwa dziennie. A w miesiąc poprzedzający silny atak lęku i paniki rozpijałem się do 8 piw dziennie. Dostałem nagle wielkiego ataku paniki i lęków, tj, bezdech, drżenie rąk i w obawie o własne zdrowie i życie rzuciłem alkohol. Zapisałem się też do psychoterapeutki, do psychologa uzależnień oraz do psychiatry. Nie piję piwa już 12 dni. Psychiatra przepisał mi Oriven na dzień i Deprexolet na noc. Wcześniej miewałem tylko napady paniki, bezdechy, osłabienia i napady lęków. Jak zacząłem brać Oriven miewam przygnębienie i myśli samobójcze i czuję się rozsypany oraz bezsilny. Podczas pierwszego dnia zażycia Orivenu dopadła mnie myśl samobójcza, która mnie zaniepokoiła i wystraszyła. Teraz dalej miewam takie myśli i dopadła mnie jesienna depresja. Biorę Oriven już 4 dzień. Czy ta moja apatia, myśli samobójcze, ogólne przygnębienie to takie początkowe działanie leków i tak ma być? Tzn czy te smutne dni w farmakoterapii mi miną?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Dlaczego nie mogę zapanować nad emocjami?

Witam jestem kobietą i mam 19 lat. Od dość długiego czasu mam problem z panowaniem nad swoimi emocjami. Kiedy jestem spokojna to jestem miła, kochana, śmieje się i tak dalej. Niestety...ten dobry humor znika bardzo szybko ponieważ bardzo szybko się... Witam jestem kobietą i mam 19 lat. Od dość długiego czasu mam problem z panowaniem nad swoimi emocjami. Kiedy jestem spokojna to jestem miła, kochana, śmieje się i tak dalej. Niestety...ten dobry humor znika bardzo szybko ponieważ bardzo szybko się denerwuję oczasem o byle co wtedy jestem okropna ciężko jest mi się uspokoić to wszystko jest jak błędne koło. Boje się i pilnuje aby ta sytuacja się nie powtórzyła, a i tak za jakiś czas jest to samo i potem zamykam się w łazience płacze histerycznie i bije się w myślach że znowu wybuchłam i tak w kółko. Nie umiem sobie z tym poradzić rozmowy z psychologiem nie pomagają... nie wiem czy to może mieć jakieś znaczenie, ale miałam ciężkie dzieciństwo...mój ojciec był alkoholikiem bił mnie czym popadnie, byłam molestowana seksualnie i poniżana przez niego, a moja mama choruje na schizofrenie od kilku lat i chcę napomnieć iż moja babcia znęcała się nad nami psychicznie...proszę o pomoc ponieważ nie potrafię normalnie funkcjonować tak jak moi rówieśnicy.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak mam poradzić sobie z problemem alkoholowym?

jak mogę poradzić sobie z problemem alkoholowym widze ze mam problem chce przestać pic mam faceta i dziecko nie chce ich stracic proszę o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak pomóc synowi, który jest alkoholikiem?

moj syn jest alkocholikiem pije dzien w dzien zdazaja sie ze widzi rozne zwiezeta nie wiem co zrobic jak mu pomuc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Iga Borkowska
Mgr Iga Borkowska

Co może znaczyć taki nadmierny lęk o swoje zdrowie?

Mam 33 lata. Rok temu urodziłam dziecko. Od 2 lat zajmuje się domem, nie chodzę do pracy. Regularnie (3 lub 4 dni w tyg) uprawiam sporty siłowe. Pochodzę z rozbitej rodziny, gdzie ojciec jest alkoholikiem. Zauważyłam, ze od ciąży... Mam 33 lata. Rok temu urodziłam dziecko. Od 2 lat zajmuje się domem, nie chodzę do pracy. Regularnie (3 lub 4 dni w tyg) uprawiam sporty siłowe. Pochodzę z rozbitej rodziny, gdzie ojciec jest alkoholikiem. Zauważyłam, ze od ciąży jestem przeczulona na punkcie swojego zdrowia. Wykonuje badania profilaktyczne - wszystkie wychodzą w normie. Nie choruje na żadna przewlekła chorobę. Ostatni raz przeziębiona byłam dobrych kilka lat temu. Analizuje, każde odstępstwo od normy np. Siniak na nodze, który w mojej głowie jest już objawem białaczki. Kiedy czytam historię ludzi, którzy nagle zachorowali na śmiertelna chorobę, wpadam w panikę i wkręcam sobie taki scenariusz dla mojej rodziny. Wyszukuje w internecie objawy chorób i analizuje czy ja lub członkowie rodziny je maja. Nie potrafię czasem pozbyć się myśli o chorobach, paraliżuje mnie to. Cała czas czuje niepokój, ze coś się stanie. Z czym taki stan umysłu może być związany ? Staje się to coraz bardziej uciążliwe, ponieważ nie pozwala mi to momentami cieszyć się życiem.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak pomóc bliskiej osobie w chorobie psychicznej?

Mój brat jest chory psychicznie'nie daje sobie pomóc. To zaczęło się jakis czas temu, mój starszy brat zaczął dziwnie się zachowywać, zaczął słyszec głosy których inni nie słyszeli zaczął widzieć rzeczy których inni nie widzieli.Moj brat ma 23 lata mieszka... Mój brat jest chory psychicznie'nie daje sobie pomóc. To zaczęło się jakis czas temu, mój starszy brat zaczął dziwnie się zachowywać, zaczął słyszec głosy których inni nie słyszeli zaczął widzieć rzeczy których inni nie widzieli.Moj brat ma 23 lata mieszka wraz z rodzicami na których nie można liczyć, ojciec to nałogów alkoholik a mama mam wrażenie że sama jest już tym wszystkim zmęczona że nie potrafi pomoc mojemu bratu, ja mieszkam za granicą i nie ma mnie przy nich, jest tam jeszcze mój starszy brat który martwi się o to jak zachowuje się nasz brat. Mój brat zawsze był agresywny i nie dał sobie wejść na głowę mimo tego dobry był z niego facet swoją przeszłość miał dosyć barwną wraz z narkotykami i kradzieżami mimo tego zachowywał się dość normalnie, miał dziewczynę, prace i wielu znajomych, zawsze wesoły, pomocny. Jakiś czas temu mój drugi brat zauważył że ten jakoś dziwnie się zachowuje, rozmawia sam ze sobą, nie sypia, zachowuje się agresywnie, ma napady rozpaczy i rozważa próby samobójcze. Próbowaliśmy z nim rozmawiać ze jest chory i potrzebuje pomocy, mimo tego on był przekonany że nic mu nie jest i każdy chce zrobić z niego wariata. Byliśmy bezradni, wzywalismy pogotowie by zabrali go na oddział psychiatryczny ale on przekonywał ich że nic mu nie jest, Gdy odjezdzali wszystko wracalo a on rozmawiał sam ze sobą, miał także napady strachu, gdy ktoś wyszedł na sekundę z pokoju on od razu zamykał drzwi na klucz, bał się ale nigdy nie mówił czego.Jakis tydzień temu wyszedł i przez trzy dni staraliśmy się go szukac,po trzech dniach dostaliśmy informację że jest na oddziale zamkniętym, Mój brat pojechał do niego w odwiedziny i zapytał się go jak tu trafił odpowiedział że glosy kazały mu iść na posterunek policji... Po trzech dniach pobytu na oddziale psychiatrycznym dostał wypis do domu zauważonu u niego poprawe, faktycznie przez pierwszy dzień było lepiej ale teraz wszystko jest tak samo źle i on nie chce dać sobie pomóc, ponownie wezwalisny pogotowie wraz z policją ale oni rozkładają ręce ponieważ on odmawia pomocy. Przepraszam za chaotyczne przestawienie sprawy ale mam tylko jedno pytanie jak jestem w stanie pomóc bratu który siedząc w domu jest skazany na pogłębianie się w chorobie?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Mróz
Mgr Małgorzata Mróz

Czy zaburzenia emocjonalne są podstawą do renty?

Mam organiczne zaburzenia emocji i nastroju (depresja stany lękowe) uzależnienie od alkoholu nie pije 26 lat uzależnienie od clonazepamu 2 mg na dzień. Jestem na rencie 14 lat moje objawy to. Nie mogę nigdzie sam wyjść ani pojechać bo mam... Mam organiczne zaburzenia emocji i nastroju (depresja stany lękowe) uzależnienie od alkoholu nie pije 26 lat uzależnienie od clonazepamu 2 mg na dzień. Jestem na rencie 14 lat moje objawy to. Nie mogę nigdzie sam wyjść ani pojechać bo mam leki że coś się że mną stanie wszędzie musi że mną żona jechać chodzić tak samo jest w domu nie mogę być sam bo się boję jak żona ma gdzie jechać to przychodzi mama. Jestem przygnebiony nic mi się nie chce. Złożyłem papiery o niepełnosprawność chciałem się zapytać jaki stopień mogę dostać na moje zaburzenia
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Bartłomiej Grochot
Lek. Bartłomiej Grochot

Jak leczyć lęki u 19-latki?

Witam mam 19 lat. W swoim życiu doświadczyłam wiele zła. Mój ojciec był alkoholikiem zgotowal mi piekło na ziemi a gdy miałam 17 lat 4 dni przed Wigilią zabił się. Gdy miałam 14 lat 2 chłopaków wywiozlo mnie do lasu... Witam mam 19 lat. W swoim życiu doświadczyłam wiele zła. Mój ojciec był alkoholikiem zgotowal mi piekło na ziemi a gdy miałam 17 lat 4 dni przed Wigilią zabił się. Gdy miałam 14 lat 2 chłopaków wywiozlo mnie do lasu rozebralo i nagralo a filmik widziało dużo osób. Pomimo takich przeżyć nigdy nie docierał do mnie co sie stalo.W tamtym roku kilka miesięcy po śmierci ojca moje samopoczucie gwałtownie spadło. Wczesniej funkcjonowalam normalnie. Wiele osob mowilo mi ze nie przezywam wgl jego smierci. Ale nagle Wydawało mi się że wszyscy mają do mnie o coś pretensje że mnie nie nawidzą. Przestałam chodzić do szkoły wychodzić z domu nie mogłam jeść i spać. 3 miesiące praktycznie nie wychodziłam z domu. 2 razy probowalam sie zabic. Zerwalam kontakt że wszystkimi po prostu. Zanim to się stało miałam stany lękowe przebywając z ludźmi. Miałam dziwną blokadę i lek przed mówieniem. Czułam że mam w głowie pustkę.Później dzięki pomocy koleżanki która naklaniala mnie żebym zaczęła wychodzić z domu znalazła dorywcza prace było lepiej. Ale w tym roku w marcu to znowu wróciło. Trwało to ponad miesiąc. Zostawiłam chłopaka bez powodu bo przestało mi na wszystkim zależeć. Wydawało mi się że jestem najgorsza rzeczą jaką go spotkała i że taki ktoś jak ja nie zasługuje na to żeby być z kimkolwiek. Nwm czm jestem całkiem ładna dziewczynę. Pisze do mnie wielu chłopaków i mówi mi to wiele osób. Teraz jest okej skończyłam jakoś szkole pracuje. Zapisałam się nawet na prawo jazdy co kiedyś było dla mnie nierealne. Wydawało mi się że taki śmieć jak ja nie ma po co nawet próbować. Zapisałam się też do szkoły policealnej. Za rok chce iść na studia. Jednak boje się, że to wróci. Boje się że tym razem nie wytrzymam już tego i się zabije. Zauważyłam że moje samopoczucie znów spada. Pytanie co mi jest? Wydawało mi się że depresja ale depresja sama nie mija. Czy te stany są spowodowane tym że nie potrafię przeżywać złych wydarzeń i przeżywam je w taki sposób? Co mi jest?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Iga Borkowska
Mgr Iga Borkowska

Dlaczego tak cierpię po rozstaniu?

Witam, Odeszlam od mezczyzny w momencie, w ktorym zauwazylam, ze ma powazny problem z alkoholem. On, pomimo tego, ze przed tym odkryciem, deklarowal mi milosc I zastanawial sie nad wspolna przyszloscia, po moim odejsciu (nie zerwalam z nim, tylko wyjechalam),... Witam, Odeszlam od mezczyzny w momencie, w ktorym zauwazylam, ze ma powazny problem z alkoholem. On, pomimo tego, ze przed tym odkryciem, deklarowal mi milosc I zastanawial sie nad wspolna przyszloscia, po moim odejsciu (nie zerwalam z nim, tylko wyjechalam), przestal sie do mnie odzywac. Myslalam, ze bedzie probowal wytlumaczyc sytuacje, zawalczyc o nasz zwiazek, lecz nigdy juz sie nie odezwal. Przestalo mu z dnia na dzien zalezec. Zdalam sobie sprawe, ze to mnie jednak bardziej na nim zalezalo i ze brak ostatniej rozmowy lub oficjalnego zerwania z jego strony wyrzadzilo mi powazna krzywde emocjonalna oraz pewnego rodzaju traume (objawiajacej sie atakami paniki dwa miesiace po wydarzeniu prowadzacych do zemdlenia -ataki pojawialy sie po zobaczeniu czegos co przypominalo pozytywne sytuacje podczas naszej relacji). Domyslam sie, ze problem twki w moim niskim poczuciu wlasnej wartosci oraz brakiem lub niedostatecznej ilosci milosci do samej siebie, ale z drugiej strony odejscie od alkoholika wymaga szacunku do samej siebie. Nie rozumiem dlaczego tak cierpie wiedzac, ze to nie osoba dla mnie I ze mnie niewystarczajaco doceniala I szanowala. Nie rozumiem, czemu mu przestalo zalezec tak szybko. Nie wiem rowniez jak odbic sie od "dna" i nie obwiniac sie, ze uwierzylam w jego, Jak sie okazalo, puste slowa.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Patronaty