Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 3 1

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Emocje: Pytania do specjalistów

Mam myśli samobójcze i niską samoocenę po rozstaniu - jak sobie z tym poradzić?

Mam 20 lat i jest mi źle bo różne pomysły przechodzą mi przez głowę. 3 miesiące temu rzucił mnie chłopak po 2 latach związku. Najgorsze jest to że pod koniec związku czułam się ograniaczna, oskarżana i obrażana. Oczywiście zawsze byłam... Mam 20 lat i jest mi źle bo różne pomysły przechodzą mi przez głowę. 3 miesiące temu rzucił mnie chłopak po 2 latach związku. Najgorsze jest to że pod koniec związku czułam się ograniaczna, oskarżana i obrażana. Oczywiście zawsze byłam przekonana że wina leży po obu stronach. Nie mogłam się z tym pogodzić. Nie jadłam,nie piłam. Zaczęłam myśleć o samobójstwie. Czułam że on był moim życiem a teraz go nie ma. Wiedząc że nie mogę zostawić mojej rodziny i obciążać ich kosztami pogrzebu ani psychoterapeutów postanowiłam pójść do psychologa refundowanego ( za darmo). Poszłam zapisałam się i mieli dzwonić. Dzwonili ja jednak zaczęłam mieć wątpliwości czy będę potrafiła cokolwiek powiedzieć. Bałam się że zostanę oceniona pod kątem :Czy aby nie przesadzasz? Może to tylko głupie wahania zastroju nastolatki ? Więc jednak nie zdecydowałam się pójść. Zaczęło mi się polepszać. Jednak mam nawrót. Pisałam z moim byłym. To było piękne. Były wcześniej próby kontaktu ale kończyło to się wyzwiskami i wzajemnym obrzucaniem błotem. Dodatkowo kolejny raz słyszałam że jestem "kłamliwą s*ką", "materialistką". Powoli zaczynałam w to wierzyć. Więc gdy przyszła kolejna próba kontaktu i pisaliśmy normalnie jak za dawnych lat poczułam niesamowitą euforię. Spotkaliśmy się . Jednak na spotkaniu przyznałam się do tego, że gdy zerwaliśmy miałam chwilę słabości z moim przyjacielem. Potrzebowałam opieki, zrozumienia po tych wszystkich słowach. Nie wiedziałam kim jestem. Wiem że się usprawiedliwiam, ale jakby nie patrzeć nie zdradziłam go. To było po zerwaniu. Skończyło się to tak, że mi wybaczył ale postawiliśmy sobie warunki jeszcze tego samego dnia i jeżeli się ich będziemy trzymać to zaczniemy od nowa. Następnego dnia zerwał ją. Nie potrafię aż tak otwarcie o tym mówić. Zostałam ośmieszona przed szkołą, wszyscy się o tym dowiedzieli. A ja czuję się okropnie z tym że jestem tak naiwna. I teraz widzę że tylko ranie osoby wokół mnie. Wszystko się zaczęło ode mnie . Gdyby nie ja tym ludziom żyłoby się lepiej. Dlatego chciałam to zrobić. Czuję że jestem za słaba na to ale boje się że kiedyś pod wpływem emocji i braku możliwości zrobię to nie patrząc na konsekwencje. Co mam zrobić? Jak się zachować?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Dlaczego moje dziecko płaczę, gdy próbuję je wziąć na ręce?

Witam serdecznie, jestem mamą 6 tygodniowego chłopca. Synek od samego początku był bardzo nerwowy i płaczliwy. Najpierw myśleliśmy że to przez ciężki poród, potem, że może przyszły kolki. Jednak od ok 2 tygodni zauważyłam jeszcze, że synek najbardziej nerwowo reaguje... Witam serdecznie, jestem mamą 6 tygodniowego chłopca. Synek od samego początku był bardzo nerwowy i płaczliwy. Najpierw myśleliśmy że to przez ciężki poród, potem, że może przyszły kolki. Jednak od ok 2 tygodni zauważyłam jeszcze, że synek najbardziej nerwowo reaguje na mnie :( Uspokaja się tylko na rękach taty. Na moich zanosi się krzykiem, jest cały czerwony i zdenerwowany. Nie ma szans żebym go przytuliła i żeby się uspokoił, kiedy kładę go sobie na brzuchu krzyczy tak samo, u Taty zasypia spokojnie. Jedyny kontakt ze mną jaki akceptuje i potrzebuje to jest karmienie piersią. Pokarmu mam wystarczająco - synek dobrze przybiera, chętnie je i regularnie się wypróżnia. Bardzo proszę o pomoc, aktualna sytuacja jest dla mnie ogromie trudna. Wszędzie czyta się ,że niemowlak uspokaja się przy mamie i tak bardzo jej potrzebuje, że tylko u niej na rękach chce przebywać...bardzo chciałabym tego doświadczyć. Czy możliwe jest aby tak małe dziecko odrzucało matkę? W Internecie nigdzie nie ma informacji na ten temat, poza tym , że dziecko chłonie emocje mamy- ja jestem osobą spokojną, staram się mimo wszystko przytulać synka, mówię do niego spokojnie, śpiewam mu -choć najczęściej pewnie nie słyszy bo tak głośno krzyczy... Z mężem też mamy bardzo spokojne relacje , nikt w domu się nie kłóci. Jedyny stres to w zasadzie dla mnie to poczucie , że dziecko mnie nie chce i odpycha... Z góry dziękuję za odpowiedź. E.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Osłabienie podczas spaceru - co może być przyczyną?

Od 2 lat przyjmuje vivacor pol tabletki rano i wieczorem(6,25)to dzienna dawka.Na nadcisnienie tialorid mite pol tabletki dziennie.Od kilku miesiecy pojawiaja sie oslabienia w pozycji stojącej.Puls wynosi wtedy 120-140, gdy usiądę odrazu spada do 60.Testy wysilkowe do poprawy z... Od 2 lat przyjmuje vivacor pol tabletki rano i wieczorem(6,25)to dzienna dawka.Na nadcisnienie tialorid mite pol tabletki dziennie.Od kilku miesiecy pojawiaja sie oslabienia w pozycji stojącej.Puls wynosi wtedy 120-140, gdy usiądę odrazu spada do 60.Testy wysilkowe do poprawy z powodu częstoskurczu.holter ok.tętnice szyjne ok Gdzie szukać powodów oslabiebienia w pozycji stojącej, podczas spacerow.Kardiolog twierdzi,że to podłoże emocjonalne...nie bardzo się z tym zgadzam bo co mają emocje do zmiany tętna w pozycjach siedząc czy stojąc...
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Z czego wynika dziwne zachowanie syna?

W trakcie małżeństwa odkryłam że mąż dostał kategorię D w wojsku od psychiatry (Nie przystosowany do życia w otoczeniu) okazało je że od dziecka miał problemy z nauką pamięcią w dorosłości notoryczne kłamstwa rozmawiałam się z nim czasem jak bym... W trakcie małżeństwa odkryłam że mąż dostał kategorię D w wojsku od psychiatry (Nie przystosowany do życia w otoczeniu) okazało je że od dziecka miał problemy z nauką pamięcią w dorosłości notoryczne kłamstwa rozmawiałam się z nim czasem jak bym chwile wcześniej rozmawiała z kimś innym nadpobudliwość czasem wybuchy agresji z czasem po wizytach w pschychiayryku doszło skłonność do depresji oraz napady psychosomatyczne syn ma 10 lat niby stwierdzone ADHD Ale nauką szla mu super Ale w domu nie pamiętał gdzie są szklanki albo zachowuje sie jak by Bujal w niebie i częste problemy z pamięcią doszły i z wyrazaniem emocji po badaniu EEG lekkie odchylenia fal Ale w granicach normy Ale na TK torbiel 3 mm oraz torbiel 7mm w zatokach syn nagle z dnia dzień gorzej z pamięcią a zachowanie jeszcze gorsze źle oceny denerwuje sie wszystkim wpada w szal czy to może być winny torbiel
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Jak leczyć moje złe samopoczucie psychiczne?

Witam. Mam 34 lata i od dawna poważne problemy ze sobą - jestem potwornie nadpobudliwy, byłem już taki jako nastolatek - teraz to już chyba osiągnęło szczyt. Bez powodu jestem "szczęśliwy" albo w głębokiej czarnej rozpaczy. Wiecznie czegoś, kogoś albo... Witam. Mam 34 lata i od dawna poważne problemy ze sobą - jestem potwornie nadpobudliwy, byłem już taki jako nastolatek - teraz to już chyba osiągnęło szczyt. Bez powodu jestem "szczęśliwy" albo w głębokiej czarnej rozpaczy. Wiecznie czegoś, kogoś albo o coś się boję - ten strach często nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Wystarczy drobiazg bym pogrążył się w lęku o jutro, o swoją przyszłość, a często w ogóle nie widzę siebie w jakiejkolwiek formie przyszłości. Kiedy ponad 10 lat temu się zakochałem byłem jak "psychol" niespełna rozumu - zadręczałem dziewczynę esemesami, wypalałem sobie na nogach i rękach dziury papierosami, z trudem spałem i wiecznie byłem albo wściekły albo w dołku, albo w euforii. Oczywiście nic z tego nie wyszło. Poza tym nie lubię ludzi, chyba się ich boję - na co dzień uśmiecham się i męczę próbując zachować spokój ale czasami nerwy mi puszczają i potrafię coś zdemolować. Przed 30 rokiem życia zacząłem nadużywać alkoholu i marihuany. Mam problem z czymś co się nazywa natręctwami, a często gęsto byle drobiazg doprowadza mnie do myśli samobójczych - 2 lata temu próbowałem się zabić ale byłem zbyt pijany by mi się to udało. Pierwszy psychiatra stwierdził że to wina stresu, drugi - że to alkohol i marihuana, ale takie stany miałem już wcześniej - z ich powodu zacząłem pić i palić - uspokajało mnie to i pozwalało lepiej "wychodzić" z pogorszenia nastroju. Aktualnie po alkohol sięgam sporadycznie i w niewielkich ilościach, ale marihuanę palę (niedużo, ale regularnie). Czuję się potwornie samotny, ale izoluję się od przyjaciół - mam wrażenie, że nikt nie rozumie tego kłębowiska emocji, które chwilami dosłownie "mielą" mnie od środka. Na różnych stronach poświęconych różnym zaburzeniom psychicznym rozwiązywałem różne testy i niezależnie jakiej choroby dotyczyły - zawsze mi wychodziło, że tą chorobę mam - depresję, chorobę dwubiegunową, nerwicę. Najwyższe wyniki miałem w teście na borderline, ale nie mogę przecież mieć wszystkiego!!! Coraz częściej myślę o śmierci - już nie tylko w momencie, kiedy jestem zdołowany, ale nawet wtedy, kiedy mam krótkie chwile "spokoju" od siebie - nie chcę się zabijać, ale już od dawna traktuję samobójstwo jako jedną z dróg, którą mogę wybrać gdy już nie będę dawał sobie ze sobą rady. Proszę o pomoc bo czuję, że jest źle - aktualnie nie chodzę do lekarza - dwóch nie wiedziało co mi jest, a przepisane antydepresanty nic nie dawały (poza problemami z erekcją). Powtarzam, że nie chcę się zabijać!!! Ale już także nie chcę tak dalej żyć.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak zatrzymać piramidę agresji w związku?

Kiedy mam rację, próbuję do niej przekonać męża, ale dla niego to obojętne lub uważa że sam ma rację. Ja wtedy zaczynam krzyczeć żeby dotarło do niego ze ja mam rację i żeby mi ją przyznał. Mąż nienawidzi krzyku i... Kiedy mam rację, próbuję do niej przekonać męża, ale dla niego to obojętne lub uważa że sam ma rację. Ja wtedy zaczynam krzyczeć żeby dotarło do niego ze ja mam rację i żeby mi ją przyznał. Mąż nienawidzi krzyku i wtedy się obraża co mnie jeszcze bardziej denerwuje i krzyk narasta. W skrajnych przypadkach mąż nie wytrzymuje i podnosi na mnie rękę. Jak zatrzymać taką piramide działań? Najlepiej by było powiedzieć swoje zdanie i zająć się tym co mamy do zrobienia, ale ja tak nie potrafię. Nie potrafię zostawić tematy kiedy jest on niedokończony, dopóki mąż nie przyzna mi racji bądź nie przeprosi. A nie przeprosi bo nie uważa by miał za co. I to ja wychodzę na psychopatke bo nie umiem panować nad emocjami. Wynika to z niskiej samooceny i z relacji rodzinnych których właściwie nie było. Nie było rozmów, przytulania, wspierania i teraz to czego nie mialam w domu wymuszam na partnerze, a jak on mi tego nie daje to mam głębokie poczucie swojej beznadziejnosci. Wiem skąd to wszystko się bierze, pytanie co zrobic żeby nie doprowadzać do skrajnych sytuacji, bo w końcu się pozabijamy.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Co może oznaczać mój brak motywacji i brak uczucia radości życia?

Mam 44 lata i od dłuższego czasu mam problem z samą sobą. Wracam do domu z pracy, siadam w fotelu i nie mogę się zmobilizować do zrobienia czegokolwiek. Czuję się jakbym miala dwie osobowości. Na zewnątrz jestem energiczną i uśmiechniętą... Mam 44 lata i od dłuższego czasu mam problem z samą sobą. Wracam do domu z pracy, siadam w fotelu i nie mogę się zmobilizować do zrobienia czegokolwiek. Czuję się jakbym miala dwie osobowości. Na zewnątrz jestem energiczną i uśmiechniętą osobą. W domu po prostu siedzę w fotelu i przeglądam internet lub zajmuję się robótkami ręcznymi.Dużo się działo w moim życiu ostatnio. Zmieniłam pracę ( lubię swoją obecną pracę), zaczęłam studia o których zawsze marzyłam. Niestety były też mniej przyjemne rzeczy: zmarł mój ukochany dziadek, młodszy syn rzucił szkołę i wyprowadził się na drugi koniec Polski. Zawsze byłam bardzo energiczną i uśmiechniętą osobą a teraz mam wrażenie że nic nie cieszy mnie tak jak kiedyś. Jakbym była oddzielona od emocji szklaną kopułą. Niby coś czuję ale nie do końca. Nie wiem co robić.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Kłamstwa i uzależnienie od gier - jak mam pomóc mężowi?

Pokochalam męża wiedzac, że mial przeszlośc z uzaleznieniem od marichuany. Z uplywem i bolem okazuje się, że skonczyło się to, a zaczelo : sklonnosci do grania na maszynach, oraz kradzieży moich pieniędzy, do tego klamie jak z nut i wypiera... Pokochalam męża wiedzac, że mial przeszlośc z uzaleznieniem od marichuany. Z uplywem i bolem okazuje się, że skonczyło się to, a zaczelo : sklonnosci do grania na maszynach, oraz kradzieży moich pieniędzy, do tego klamie jak z nut i wypiera się wszystkiego. Jest dobrym czlowiekiem, mam wrazenie ze dziala pod wplywem impulsu, doła lub nadmiernych emocji. Dodam, że nie dzieje się to caly czas. Wpada powiedzmy w ten cug raz na pol roku. Co robić ? jak pomóc ? Psychiatra ? psycholog ? Terapia uzależnien ? małżenska ? jak szukac pomocy ? Gdzie ?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Czy mimo moich dolegliwości powinnam udać się na terapię?

Dzień dobry, piszę, bo nie mam już siły. Zaczęłam terapię psychoanalityczną. Nie wiedziałam, że w takim nurcie pracuje lekarz. Poszłam, bo mam napady silnego lęku w nowych dla mnie sytuacjach. Po pierwszej wizycie przez miesiąc płakałam (wizyta nie mogła wcześniej... Dzień dobry, piszę, bo nie mam już siły. Zaczęłam terapię psychoanalityczną. Nie wiedziałam, że w takim nurcie pracuje lekarz. Poszłam, bo mam napady silnego lęku w nowych dla mnie sytuacjach. Po pierwszej wizycie przez miesiąc płakałam (wizyta nie mogła wcześniej się odbyć, bo lekarz był chory), ale byłam szczęśliwa, że się uwolniłam od emocji. Przed drugim spotkaniem bardzo się bałam, w gabinecie miałam ściśnięty żołądek, w momencie umawiania kolejnego terminu było mi niedobrze. Że trudno mi się oddycha mówiłam terapeucie. Zawsze tak mam w nowych sytuacjach - strach przed tym, że będę miała mdłości. Psycholog polecił mi także wizytę u psychiatry, by leki pomogły w terapii, ale przed wizytą u psychiatry mam jeszcze jedną u psychologa. I bardzo się boję tych mdłości. Powinnam pokonać strach i mimo wszystko pójść?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Problem z odczuwaniem emocji przy zaburzeniach lękowo-depresyjnych

Problem z odczuwaniem emocji Od jakichś 3 miesięcy odczuwam problem z odczuwaniem uczuć takich jak radość, szczęście, rzadko się uśmiecham, wszystko postrzegam jako jednolite, jestem mniej chętny na wszelką aktywność. Dodam że mam dziewczynę od 2 lat i zawsze było... Problem z odczuwaniem emocji Od jakichś 3 miesięcy odczuwam problem z odczuwaniem uczuć takich jak radość, szczęście, rzadko się uśmiecham, wszystko postrzegam jako jednolite, jestem mniej chętny na wszelką aktywność. Dodam że mam dziewczynę od 2 lat i zawsze było między nami dobrze, czasem się kłóciliśmy, były sprzeczki ale sądzę że byliśmy zdrowym związkiem. Od kiedy gorzej się czuje przestałem również czuć do to uczucie miłości, które dotychczas zawsze było, czasem myślę że to chwilowy stan lecz czasem boje sie że będę się tak czuł zawsze. Martwi mnie to że tak gwałtownie straciłem to uczucie i zależnie od dnia, a nawet pory myślę nad zakończeniem związku. Dodam że próbowaliśmy już zrywać, robić przerwy ale bez skutku, sam tego nie chciałem. Nie odczuwam również potrzeby przebywania ze znajomymi, spotkania nie przynoszą mi radości. Chodzę do psychologa i byłem na jednej wizycie u psychiatry, lecz nie czuje za dużej poprawy, poza tym że chyba powoli zaczynam się do tego przyzwyczajać. Psychiatra stwierdził u mnie zaburzenie lękowo depresyjne, powiedział że nie jest to aż tak poważne i przy dobrej współpracy z psychologiem oraz zażywaniem leków niedługo wszystko ustąpi. Leków zdecydowałem sie nie brać bo stwierdzłem że może dam radę sobie bez nich. Proszę o poradę
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy zaburzenia emocjonalne to coś poważnego?

Czy zaburzenia emocjonalne to coś strasznego i poważnego ? Czy raczej takie normalne, w normie itd ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dotyczy: Psychologia Emocje

Czy oprócz depresji mam też pograniczne zaburzenia osobowości?

Witam, od roku leczę się na depresje sertraliną, kilka dni temu lekarz zmienił mi lek na seronil i lamitrin. Nie rozmawiałam o tym z lekarzem ale podejrzewam u siebie pograniczne zaburzenia osobowości. Ostatnio ze stosunkowo błahego powodu przedawkowałam leki... Witam, od roku leczę się na depresje sertraliną, kilka dni temu lekarz zmienił mi lek na seronil i lamitrin. Nie rozmawiałam o tym z lekarzem ale podejrzewam u siebie pograniczne zaburzenia osobowości. Ostatnio ze stosunkowo błahego powodu przedawkowałam leki i ledwo uszłam z życiem, po wyjściu ze szpitala w każdym stresującym momencie pojawiają się myśli o kolejnej próbie, ponieważ tamta przyniosła chwilową ulgę. Bardzo boję się odrzucenia, wielokrotnie w relacji z drugim człowiekiem muszę się upewniać, że osoba ta nadal mnie lubi. Widzę każdą relacje w systemie zero jedynkowym, albo mnie uwielbiasz albo nie chce mieć z tobą kontaktu. Często próbuję zakończyć jakąś relacje, po czym za kilka godzin zaczynam tą osobę przepraszać. Mam zaburzenia odżywiania, na przemian głodzę się np. przez tydzień, a przez następny tydzień objadam. Nie potrafię kontrolować emocji, często wybucham płaczem którego nie mogę powstrzymać przez około godzinę, pod wpływem impulsu dokonuje samookaleczeń. Ostatnio też na przemian mam bardzo dobry humor, a za chwilę totalny dołek. Często gdy czuje, że wchodzę w jakąś głębszą relacje próbuję się odciąć. Jest też problem o którym nigdy nie mówię i boję się powiedzieć nawet psychiatrze, ostatnio zdarza mi się słyszeć głosy namawiające mnie do samobójstwa trwa to zwykle bardzo krótko i często się zastanawiam czy naprawdę to słyszę czy mi się wydaje.Czuje się trochę odcięta od świata, tak jak bym stała gdzieś obok i tylko obserwowała co robi moje ciało. Zaczęłam zauważać większość z tych rzeczy kiedy objawy depresji zaczęły ustępować. Boje się porozmawiać o tym z psychiatrą, zwłaszcza, że gdy powiedziałam, że chciałabym udać się do szpitala on definitywnie negował ten pomysł, podsuwał inne rozwiązania, tyle, że ja nie czuje się teraz bezpiecznie ze sobą, a w domu nikt nie może sprawować nade mną opieki.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Tomasz Budlewski
Lek. Tomasz Budlewski

Czy mimo lęku powinnam iść na psychoterapię?

Dzień dobry, niedawno zaczęłam psychoterapię. Przed kolejną wizytą na samą myśl dostaję mdłości. Nie potrafię określić przyczyny. To jest strach o to, że będzie mi niedobrze na wizycie.n mówiłam, że strasznie boję się spotkań. Terapeuta zalecił konsultacje psychiatryczną. Ale... Dzień dobry, niedawno zaczęłam psychoterapię. Przed kolejną wizytą na samą myśl dostaję mdłości. Nie potrafię określić przyczyny. To jest strach o to, że będzie mi niedobrze na wizycie.n mówiłam, że strasznie boję się spotkań. Terapeuta zalecił konsultacje psychiatryczną. Ale wizytę dopiero mam po kolejnej u terapeuty. Czy mimo lęku powinnam iść na psychoterapię? Zawsze sobie powtarzam, że w razie mdłości mogę wyjść z gabinetu, że to moje emocje i mam do nich prawo...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski

Napady złości u 7-letniej córki

Witam, Moja 7 letnia córka miewa napady złości. Od września rozpoczęła naukę w szkole i w szkole jest dzieckiem posłusznym, bardzo cichym i spokojnym z nauką również nie ma problemów i bardzo chętnie chodzi do szkoły. Ale w domu kiedy... Witam, Moja 7 letnia córka miewa napady złości. Od września rozpoczęła naukę w szkole i w szkole jest dzieckiem posłusznym, bardzo cichym i spokojnym z nauką również nie ma problemów i bardzo chętnie chodzi do szkoły. Ale w domu kiedy musi ubrać na przykład rajstopy lub pidzame nie zawsze, ale czasami wpada w złość, która przemienia się w krzyk czasami kopanie oraz mówienie, że wszyscy są głupi. W tej chwili jak wpada w złość to przychodzi się przytulić i po chwili jej przechodzi i wtedy już nie ma problemu z ww. czynnościami. Zastanawiam się czy warto wybrać się do jakiejś poradni i jak sobie radzić z tak dużymi emocjami?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Problemy z samooceną u 24-latki

Witam. Mam 24 lata i problemy z samonocena .. ciagle płacze, nie mogę patrzeć na piękne kobiety . Jestem tez zazdrosna o swojego chłopaka , wiem ze mnie kocha i ze dla niego jestem najpiękniejsza .. ale i tak wciąż... Witam. Mam 24 lata i problemy z samonocena .. ciagle płacze, nie mogę patrzeć na piękne kobiety . Jestem tez zazdrosna o swojego chłopaka , wiem ze mnie kocha i ze dla niego jestem najpiękniejsza .. ale i tak wciąż czuje się gorsza od innych . Często boli mnie tez brzuch i głowa. Mam problemy również z emocjami , jestem nerwowa. Pracuje na stanowisku kierowniczym , zawsze chce żeby było wszystko dobrze wykonane lecz czasem coś nie wychodzi to już się stresuje i nawet płacze . Ciężko mi się zgłosić do lekarza , to trwa już tak długo , od 2 lat jak nie więcej :( nie wiem jak sobie pomoc , nie potrafię nawet wyjaśnić co się dzieje . Nie panuje nad sobą . Mam tez myśli ze lepiej byłoby odejść , chce się tez odizolować od chłopaka , przyjaciółek :(
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski

Jakie leki przy depresji endogennej z silną anhedonią?

Od trzech lat choruje na depresję endogenna, towarzyszy mi bardzo silna anhedonia. Wcześniej chorowałam na silna nerwicę lękową i oprôcz ciągłego stresu nic dramatycznego nie wydarzyło się w moim życiu. Mam 22 lata, objawy zerowy popęd seksualny, słabe powonienie,... Od trzech lat choruje na depresję endogenna, towarzyszy mi bardzo silna anhedonia. Wcześniej chorowałam na silna nerwicę lękową i oprôcz ciągłego stresu nic dramatycznego nie wydarzyło się w moim życiu. Mam 22 lata, objawy zerowy popęd seksualny, słabe powonienie, brak emocji, nie odczuwam nawet stresu, lękòw, silna ciągła derealizja, nie możność przeżywania dni. Leki jakie brałam wenlafaxyna, mirtagen, Brintellix, l dopa, pramipexol, fevarin, pramolan, hydroxyzyna. Obecnie jestem na lamotrygina i tutaj jest leciutka poprawa. Czy są jakieś jeszcze leki ktòre mogą zadziałać, obecnie mam mieć jeszcze dodany Valdoxan. A może jakiś konkretny specjalista do ktòrego mam się udać
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak powinno przebiegać leczenie depresji u mojej dziewczyny?

Witam serdecznie, jestem w szczęśliwym związku z moją dziewczyną, niedawno stwierdzono u niej depresje. Bardzo proszę o pomoc i przeczytanie wszystkiego co tutaj napisze.. Nie ma jakiś silnych objawów, czasami lęki w szkole potrafi się rozpłakać na przedmiocie który... Witam serdecznie, jestem w szczęśliwym związku z moją dziewczyną, niedawno stwierdzono u niej depresje. Bardzo proszę o pomoc i przeczytanie wszystkiego co tutaj napisze.. Nie ma jakiś silnych objawów, czasami lęki w szkole potrafi się rozpłakać na przedmiocie który jest dla niej trudny, w tym wypadku tylko matematyka, popłakać po prostu ze stresu, ale to nie tak, że za każdym razem - tylko co jakiś czas, odkąd mnie poznała jest o wiele lepiej, nie płacze tak często, bardzo często się śmieje i jest nam dobrze. Jednak najbardziej obawia mnie branie leków, nie wiem jak się dokładnie one nazywają na leczenie depresji, ale czytałem troche o tym i niektóre mają w sobie takie objawy jak całkowite stłumienie emocji, brak zaangażowania w związek, niechęć do partnera. Jestem osobą dosyć uczuciową, takie coś mnie zniszczy, nie chce żeby zaczęła ich brać, czy każde leki przepisane przez psychiatrę tak działają? Wiem, ze to zalezy od osoby, ale jednak. Czy jeżeli powie psychiatrze, że nie chce w żadnym stopniu takich objawów, żeby wyeliminować leki które tak działają, to to pomoże? Naprawdę zależy nam na tym, żeby całkowicie takich objawów uniknąć, to zniszczy związek..będę załamany. Druga sprawa, jeżeli takie objawy miały by miejsce, czy po odstawieniu tych leków po jakimś czasie oczywiście wszystko by wróciło do normy, tak jak przed braniem? Niemożliwe, że efekt stłumienia emocji był na zawsze po rozpoczęciu leczenia. Bardzo proszę o pomoc, ciągle o tym myśle..
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak się zachować w stosunku do syna narkomana?

Mój syn od conajmniej czterech lat jest narkomanem. Ma rodzinę i zdecydował się na terapię zamkniętą. Zdecydował od ręki ale nie pasuje Jego żonie, która ma o wszystko jakieś ale. Poprosił mnie o przyjazd i pomóc. Widzę w zachowaniu synowej... Mój syn od conajmniej czterech lat jest narkomanem. Ma rodzinę i zdecydował się na terapię zamkniętą. Zdecydował od ręki ale nie pasuje Jego żonie, która ma o wszystko jakieś ale. Poprosił mnie o przyjazd i pomóc. Widzę w zachowaniu synowej niedobre emocje i pretensje. Co robić, jak się zachowywać.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy terapeuci ponoszą jakąś odpowiedzialność za brak efektów?

Czuje sie oszukana i zawiedziona przez terapię. Przez 4 lata szarpałam sie zeby cokolwiek zmienić i żadna z tych zmian nie była trafna. Wiem czemu i znam swoje emocje, wiem co mnie frustuje tylko ze nie moge tego realnie... Czuje sie oszukana i zawiedziona przez terapię. Przez 4 lata szarpałam sie zeby cokolwiek zmienić i żadna z tych zmian nie była trafna. Wiem czemu i znam swoje emocje, wiem co mnie frustuje tylko ze nie moge tego realnie osiagnac (isc na wymarzone studia, wyprowadzic sie). Mam wrażenie ze terapeutka podsuwa mi inne obszary zeby jakos przykryc ta moja frustracje (np. Znalezienie faceta). Naprawde nie chce żadnych zastępników ktore tylko zamaskuja problem. Wydaje mi sie ze terapia była źle prowadzona bo ja swoje potrzeby i uczucia znałam jeszcze przed zaczeciem terapii, a nie pozbyłam sie ani grama frustracji. Siedze juz tyle lat z ta frustracją, ze teraz nie chce juz nawet nic zmianiać, wzbudziła sie we mnie agresja, wydaje mi sie ze czuje sie gorzej niz przed terapią, z racji długiej depresjii planuje rente. Wszyscy mowia ze powinnam zakonczyc terapie/zmienic terapeute tylko dlaczego miałabym to zrobic ? Wydaje mi sie ze terapeuta jest mi cos winny. Wpakowałam mnostwo pieniedzy, czasu i pracy a frustracja nawet na chwile mnie nie opusciła. Czemu terapeuci nie ponosza za to zadnej odpowiedzialnosci? Jesli lekarz cos zepsuje to czeka go odpowiedzialnosc, wiec jak to jest ze w terapii to nie działa? Rozumiem ze terapia nie zmieni mojego zycia ale ja miałam konkretny cel zeby pozbyc sie tej frustracji. Gdzie mogę zgłosić takie nadużycie? Jak to jest że takie "coś" nazywa sie leczeniem? Dla mnie to wyłudzanie pieniedzy. Podobno płaciłam za czyjs czas, ale w takim wypadku prostytutke trzebaby rowniez nazwac terapeutką.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski

Jakie są szanse, aby przywrócić i nasz odbudować związek?

Witam, mam 33 lata. Miesiąc temu zakonczył się mój związek, który trwał ponad 7 lat. Pierwsze lata były świetne, nie widzieliśmy świata poza sobą. Przez dwa lata prawie każdy dzień spędzaliśmy razem, lecz nie mieszkaliśmy razem, Ona mieszkała dalej z... Witam, mam 33 lata. Miesiąc temu zakonczył się mój związek, który trwał ponad 7 lat. Pierwsze lata były świetne, nie widzieliśmy świata poza sobą. Przez dwa lata prawie każdy dzień spędzaliśmy razem, lecz nie mieszkaliśmy razem, Ona mieszkała dalej z mama i siostrami. Wyjechaliśmy za granicę, gdzie mieliśmy ze sobą zamieszkać. No i tutaj zaczęło się coś psuć. Dziewczyna próbowała, chciała ze mną rozmawiać, starała się... Była cały czas przy mnie a ja tego nie doceniałem. Kochałem ją, lecz tego nie okazywałem, była dla mnie najważniejsza, jednak Ona tego nie wiedziała ponieważ nie rozmawiałem z Nią, wszystkie emocje trzymałem głęboko w sobię. Mówiła że odejdzie ode mnie, ja nie chciałem aby odeszła, cierpiałem gdy tak mówiła, bo przecież bardzo ją kochałem, mimo tego odpowiadałem że może odejść... Minęło 5 lat związku i 3 lata wspólnego mieszkania za granicą Polski. Dziewczyna wyprowadziła się ode mnie. Po 4 miesiącach od momentu rozstania, postanowiliśmy wrócić do siebie, znów razem zamieszkać. Niestety nie było jak na początku, często kłóciliśmy się, często wracaliśmy do starych problemów. Ona ciągle miała żal do mnie że pozwoliłem jej odejśc. Chciałem wszystko naprawić, odbudować, lecz nie wiedziałem jak. Nie rozumiałem swoich błędów, niewiedziałem co robie źle. Po ponad 7 latach związku, Ona znów się wyprowadziła. Powiedziała, że potrzebuje czasu, chce odpocząć, chce być narazie sama. Napisała, że nie jest łatwo, że jestem dla niej całym światem i nie wyobraża sobie życia beze mnie, ale co miała zrobić... Napisała również, że nas nie skreśliła tylko chce przerwy i razem ze mną ustalić co dalej. Minął miesiąc od rozstania, zrozumiałem wszystkie swoje błedy, wiem że nigdy wiecej nie popełniłbym ich, oddam wszystko aby być z Nią na zawsze, jest całym moim życiem. Powiedziałem Jej to wszystko, że ją kocham, że się zmieniłem, otwarłem na związek, dorosłem do niego i zrobie wszystko aby naprawić nasz związek. Odpowiedziała mi, że trochę za późno, że od dawna nam się nie układało i nigdy nie chciałem nic zmienić a teraz nagle chcę, że chcę budować i dawać szczęście... Nie ptrafie żyć, bez niej, nie śpie po nocach, nie potrafie rozmawiać z ludzmi, siedzę w domu i płaczę przeglądając nasze zdjęcia. Czuje, że ją straciłem. Napisała mi, że nie ważne jest co do mnie czuje, bo ważne jest to co się wydarzyło i jak to odbiło się na naszym życiu i że ja też nie byłem szczęśliwy w tym związku tak jak i Ona, zapytała ile lat chce to ciągnąć jeszcze. Zaczęła sie spotykać z kimś, lecz powiedziała że to za wcześnie aby powiedzieć że jest w związku z kimś. Miesiać temu powiedziała że jestem dla niej całym światem i nie wyobraża sobie życia beze mnie, a teraz już się z kimś spotyka... Ciągle unika odpowiedzi, gdy proszę ją aby powiedziała mi czy mnie jeszcze kocha, czy już przestała mnie kochać i wszystko skreśliła. Jakie są szanse aby przywrócić i odbudować związek. Czy to jeszcze jest możliwe? Pozdrawiam Artur
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska
Patronaty