Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 3 1

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Emocje: Pytania do specjalistów

Jak radzić sobie z napadami złości mając 21 lat?

Witam. Mam 20 lat i jestem dziewczyną. Proszę o pomoc bo nie wiem jak sobie radzic z moimi napadami złości. Dodam, że mieszkam z narzeczonym i to on jest ofiarą na której rozładowuje swoją agresję. Zauważyłam, że to nasila się... Witam. Mam 20 lat i jestem dziewczyną. Proszę o pomoc bo nie wiem jak sobie radzic z moimi napadami złości. Dodam, że mieszkam z narzeczonym i to on jest ofiarą na której rozładowuje swoją agresję. Zauważyłam, że to nasila się coraz bardziej. Nie wiem czy to ma związek z moim dzieciństwem, którego wogole nie miałam ... Moje napady złości nasilają się od półtora roku. Wcześniej było to mniejsze teraz jest gorzej bo nie radzę sobie sama ze sobą. Wszystkiego zaczęło się od tego kiedy mama mojego narzeczonego zaczęła ingerować w nasze życie. Cały czas mnie pouczała. Dała mi odczuć, z jestem do niczego. Było mi przykro. Później zaczęła podpuszczać narzeczonego na mnie i zaczęło się piekło ... Zaczęły się podejrzenia z jego strony brak zaufania. Trwało to długo że z czasem zaczęłam się przy każdej kłótni pakować i uciekać od niego oczywiście szukał mnie i tak historia się ciągłą że się godzilismy i wracałam. I tak non stop zaczęły się moje złości później jak się polocilam z kims czy coś nie było po mojej myśli pierwszą osobą , na której się wyżyłam był on. Później dostawałam furi gdy zaczol mnie opiepszać zaczęłam się pakować co powodowało wściekłość w nim .... I zawsze próbował się dogadać niestety ja byłam mądrzejsza i chciałam mu dopiec żeby mu pokazać sama nie rozumiem tego dlaczego tak robię. To wszystko trwa do dziś kiedy jestem spokojna jestem dobra zawsze każdemu pomogę. I sam mi to mówi że lubi mnie taka. Było dobrze między nami przez chwilę dopóki znów nie dostałam ataku. Wtedy on i jego mama nazwali mnie psychiczną i że jestem jak moja matka bo ona jest taka sama. I znów podejrzenia były .... Jak to uyszałam miałam dość. Kiedy emocje opadły postanowiliśmy z narzeczonym iść do psychologa gdy to się stało okazało się , że Pani psycholog obwiniła mnie, że wina leży po mojej stronie, że to ja się powinnam zmienić . Kiedy wróciliśmy do domu dostałam ataku. Wtedy chłopak zaczoł wydzierać się na mnie i podejrzewać mnie, jego mama znów zaczęła stać po jego stronie. Ja byłam wrogiem. Wtedy postanowiłam, że skończę ze sobą na szczęście się nie udało. Później znów było dobrze. I tak zawsze pakńowanie wyprowadzki uciekanie zaczęło mnie to męczyć mojego narzeczonego też. Pewnego dnia poszłam do lekarza stwierdził u mnie nerwice dał leki na nerwy. Gdy je brałam nie byłam aż tak nerwowa . Ochłonęłam trochę i odpoczęłam zrozumialam, że to przez nerwy . Gdy leki się skończyły przez chwilę było ok. Ale później znowu jak coś zrobiłam to było źle i byłam winna . To spowodowalo, że od nowa przestałam nad sobą panować i znów wróciła agresja. Boje się , że wkońcu dojdzie do tego , że uderzę narzeczonego ... Bo nie panuje nad sobą i jak nie mam na kim wyzywam się na nim i na sobie bije się po brzuchu męczę się tym bo nie chce tak. Chcę być taka jak kiedyś a nie wiem jak to zrobić ... Wiem, że robię źle wiem że zachowuje się jak wariatka . Proszę pomóżcie mi.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy stres mógł spowodować pieczenie skóry?

Witam. Na wstępie informuję, iż w 2014 i 2016 miałem epizody polineuropatii czuciowo-ruchowej (zespół Guilliana-Barrego) poprzedzone infekcją górnych dróg oddechowych. Od wczoraj odczuwam dziwne wrażenie na skórze gdy jej dotykam w niektórych miejscach (lewa stopa, lewa ręka, pod pachą i... Witam. Na wstępie informuję, iż w 2014 i 2016 miałem epizody polineuropatii czuciowo-ruchowej (zespół Guilliana-Barrego) poprzedzone infekcją górnych dróg oddechowych. Od wczoraj odczuwam dziwne wrażenie na skórze gdy jej dotykam w niektórych miejscach (lewa stopa, lewa ręka, pod pachą i lekko na klatce piersiowej) - jakby była poparzona słońcem, ale nie ma żadnych śladów ani zmian na skórze. Piecze tylko przy dotyku. Podejrzewałem, że to nawrót polineuropatii ale nie miałem żadnej infekcji ani nie odpowiada to poprzednim objawom. Dzień przed wystąpieniem objawów lub też kilka dni byłem narażony na silne emocje, stres, kłótnie, oraz zdarzenie drogowe z moim udziałem. Spożywałem też małe ilości alkoholu w tych dniach( nie podczas zdarzenia drogowego). Czy stres, nerwy i emocje mogły spowodować taki objaw? Czy to zniknie samoistnie, czy należy podjąć jakieś kroki? Pozdrawiam!
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Tomasz Budlewski
Lek. Tomasz Budlewski

Jak porozumieć się z partnerem chorym na epilepsję?

Witam serdecznie. Partner ma 29 lat choruje na epi ,leczy się ma depakine chromo i lamitrin. Ale coraz bardziej jest nerwowy wszystko mu przeszkadza.Jak coś nie po jego myśli to awantury robi czasami jest tak że chodzi wręcz szuka awantury.... Witam serdecznie. Partner ma 29 lat choruje na epi ,leczy się ma depakine chromo i lamitrin. Ale coraz bardziej jest nerwowy wszystko mu przeszkadza.Jak coś nie po jego myśli to awantury robi czasami jest tak że chodzi wręcz szuka awantury. Np taka sytuacja sąsiadka niepełnosprawna stała w drzwiach i miała uchylone bo patrzyła a on wziął nogą pchnął. To nie jest tak że tylko w domu szuka ale i swoje emocje potrafi pokazać do obcych ludzi bez opamiętania. Dodam że w nocy Potrafi spać z rękoma w górze przez kilka minut czasami macha rękoma że potrafi stracić coś co ma pod ręką nawet nie świadomie mnie uderzyć.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Czy konieczna jest wizyta u psychiatry młodej kobiety?

Odkąd poronilam, bardzo boję się chorób i ciągle wydaje mi się że jestem śmiertelnie chora. Mam z tego powodu silne myśli samobójcze bo lęk zwiazany z chorobami coraz bardziej mi dokucza. Dodam, że chodzę na psychoterapię. Odpowiada mi nurt... Odkąd poronilam, bardzo boję się chorób i ciągle wydaje mi się że jestem śmiertelnie chora. Mam z tego powodu silne myśli samobójcze bo lęk zwiazany z chorobami coraz bardziej mi dokucza. Dodam, że chodzę na psychoterapię. Odpowiada mi nurt i terapeuta. Nie wiem jednak czy nie powinnam skorzystać z pomocy psychiatry? Boję się, że mój terapeuta będzie urażony jeśli powiem mu, że chciałabym skorzystać z pomocy lekarza. I czy to w ogóle są wskazania do wizyty u psychiatry?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Paweł Szadkowski
Lek. Paweł Szadkowski
Dotyczy: Psychiatria Emocje

Jak radzić sobie po rozpadzie długiego związku?

Witam . Mam problem z dziewczyną, zakończyła zemna związek po 5 latach ponieważ ja nie lubię się bawić i ona ma 22 lata i że się się wybawić ale mówi że kocha bardzo ale to definitywnie koniec jestem przerażony bo... Witam . Mam problem z dziewczyną, zakończyła zemna związek po 5 latach ponieważ ja nie lubię się bawić i ona ma 22 lata i że się się wybawić ale mówi że kocha bardzo ale to definitywnie koniec jestem przerażony bo to 5 lat a nie miesiąc i cały czas o niej myślę doszły mnie słuchy że cały czas o mnie rozmawia z koleżanką że jest smutna i nie wiem czy ona jeszcze spróbuję wrócić do mnie czy to już naprawdę koniec
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak radzić sobie z agresją w związku mając 22 lata?

Witam moja sytuacja wyglada tak w styczniu 2019 bedzie 6 lat jak jestesmy razem przez te 6 lat przezyłam piekło czuje sie wykonczona psychicznie bił mnie zostawiał wracał pisal z innymi kłamał itd teraz juz nie ma nawet ze mna... Witam moja sytuacja wyglada tak w styczniu 2019 bedzie 6 lat jak jestesmy razem przez te 6 lat przezyłam piekło czuje sie wykonczona psychicznie bił mnie zostawiał wracał pisal z innymi kłamał itd teraz juz nie ma nawet ze mna wspolnych tematow jak mi ubliza tzn wyzywa mnie to zaraz zaczynam agresywnie reagowac biore wszystko co ostre pod reke zeby go tylko wystarczyć nie wiem co ze mna nie tak ze tsk reaguje od pewnego czasu umie sie postawic
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Anna Ingarden
Mgr Anna Ingarden
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak wrócić do jazdy samochodem?

Dzień dobry. mam 46 lat. W 1992 roku zrobiłam prawo jazdy i jeździłam przez dwa lata. Potem weszła we mnie jakaś blokada i nie mogę się przełamać żeby wsiąść za kierownicę teraz. Nie wiem co mam zrobić żeby to przełamać.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak radzić sobie w trudnym związku mając 30 lat?

Witam,proszę o poradę. Jestem (Tak sądzę)w związku ponad 4,5 roku.Do maja tego roku wszystko było super,czułe slowa, tęsknota, ciągle rozmowy czy sms-y.Jednak gdy na początku czerwca dowiedzialam się o swojej chorobie,zmieniło się moje nastawienie-stałam się bardziej wkurzająca, złośliwa i ciągle... Witam,proszę o poradę. Jestem (Tak sądzę)w związku ponad 4,5 roku.Do maja tego roku wszystko było super,czułe slowa, tęsknota, ciągle rozmowy czy sms-y.Jednak gdy na początku czerwca dowiedzialam się o swojej chorobie,zmieniło się moje nastawienie-stałam się bardziej wkurzająca, złośliwa i ciągle kłóciłam się z moim partnerem, robiłam mu awantury o wszystko.Niby się pogodzilismy, ale...Ż tygodnia na tydzień zaczął coraz mniej do mnie pisać, nie wspominał o tym że kocha,chyba że ja mu to pierwsza pisałam. Jak pytałam czy coś się stało to mówił, że nie,że nadinterpretuję. (Jest w delegacji na 2 tygodnie) jak wracał do domu wszystko było jak kiedys-normalnie,jak wyjeżdżał to draznily go rozmowy ze mną, wybuchal o byle co.Miedzy czasie jego tata kilka razy trafił do szpitala(jest bardzo z nim zżyty).Razem mieszkaliśmy 3 lata.Pod koniec sierpnia przyjechał do domu,poprosiłam by wyjaśnił co się dzieję. Powiedział, że chce przerwy bo nie wie czy mnie kocha,że to od ostatniej kłótni (w maju),że starał się być dla mnie taki jaki ja chciałam ale nie umie i musi wszystko przemyśleć. Zgodzilam się bo zawsze zarzucał, że robi to co ja chcę. Czy można kogoś przestać kochać po tylu latach lub nie wiedzieć czy się kocha? Nie mamy że sobą już kontaktu od ponad miesiąca .Nie piszę do niego,bo prosił by się nie narzucać (dałam mu 2 miesiące przerwy,zgodził się że łzami w oczach).proszę o poradę bo nie wiem czy czekać do końca miesiąca.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dotyczy: Psychologia Emocje

Co zrobić w przypadku ataków nerwicy?

Od ponad 2 miesięcy trwają moje problemy z nerwicą. Zaczęło się od poparzonego gardła, które zaciskało się przy jedzeniu i piciu (a przynajmniej powodowało takie odczucie). Miałem problem nawet z wypiciem łyka wody. Chodziłem jednak do laryngologa... Od ponad 2 miesięcy trwają moje problemy z nerwicą. Zaczęło się od poparzonego gardła, które zaciskało się przy jedzeniu i piciu (a przynajmniej powodowało takie odczucie). Miałem problem nawet z wypiciem łyka wody. Chodziłem jednak do laryngologa dość regularnie i problem został zażegnany. Moje gardło jest już w 98 procentach zdrowe. Niestety w międzyczasie leczenia zacząłem doznawać lęku - mniej więcej miesiąc temu pierwszy raz w życiu doznałem ataku nerwicy. Najpierw zacząłem odczuwać zimno rąk i stóp, później uczucie mrowienia, a następnie te mrówki weszły na kark i głowę, serce strasznie przyspieszyło i miałem problemy z oddychaniem. Bałem się że się uduszę. Nigdy dotychczas nie przeżyłem czegoś tak strasznego ;( Niestety odczułem to tak silnie, tak mocno wryło mi się to w głowę, że od tamtego czasu mam problemy z normalnym jedzeniem i piciem. Mam uczucie guli w gardle - co ciekawe znika ona gdy ktoś jest w domu, a odczuwam ją jedynie gdy jestem sam (co niestety jest codziennością). Gdy jestem sam nie potrafię nic zjeść, z piciem także jest kiepsko, gardło jest spięte, zaciśnięte. Od niedawna pojawiły się kolejne ataki paniki i mniej więcej wyglądały ponownie jak ten pierwszy choć trochę słabsze. Nie potrafię poradzić sobie sam z tym co mnie spotkało i potrzebuje pomocy. Zastanawiam się jednak czy powinienem udać się do psychologa czy może psychiatry? Mam wrażenie że sama terapia bez leków nic nie pomoże, a podobno psycholog nie przepisuje takich leków aby zwalczyć uczucie lęku? Ogólnie to jestem w rozsypce, stałem się przez to wrakiem człowieka, za dużo o tym myślę, a te myśli tylko napędzają ten kołowrót. Wiem, że to tylko lęk, jestem zdrowy i jestem tego świadomy, ale mimo wszystko nie potrafię tego kontrolować :( To tak jakby zostało zaszyte w podświadomości. Oprócz tego popadam w coraz większy smutek gdyż każdy dzień jest dla mnie koszmarem. Każdego dnia to samo piekło. Nie potrafię nawet wypić kawy, nie potrafię się praktycznie z niczego cieszyć. Ten strach rujnuje mi całe życie. Dlatego postanowiłem że muszę szukać pomocy, bo nie może być tak dalej. To blokuje wszystko, całe normalne funkcjonowanie łącznie z pracą. Boje się nawet wychodzić na dalsze spacery bo nie wiem czy nie dostanę ataku, przecież czasem dzieją się bez przyczyny i bez emocji.. kiedyś czytałem książkę, wstałem i od razu serce momentalnie wskoczyło na obroty, później mrowienie itd.. więc nie dzieje się to tylko w sytuacjach stresowych, czasem dzieje się tak o. A postępuje to momentalnie. Tak jakby lawinowo. Im więcej się wtedy wystraszę tym jest gorzej. Dla mnie to walka o przetrwanie bo boję się uduszenia...Oprócz tego nasiliły się objawy wrażliwości. Z byle powodu potrafię uronić łzę lub kilka. Zrobiłem się bardzo wrażliwy, dużo bardziej niż dawniej. Nie kontroluje emocji i czuje się beznadziejnie z powodu tego co się ze mną dzieje ;( Obwiniam siebie, że jestem za słaby aby z tym walczyć i wygrać samodzielnie bez pomocy. To wszystko postępuje w zastraszającym tempie i mam wrażenie że z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej. Co mam robić?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak nauczyć się na nowo pozytywnych uczuć?

Witam! Martwię się o siebie bo nie rozumiem co się ze mną dzieje.. Przez ostatni rok zauważyłem słabiejsze u czica tj. miłość, bliskość, troskę i mam coś takiego że to co ja mówię uważam że mam rację. Jak ktoś mnie... Witam! Martwię się o siebie bo nie rozumiem co się ze mną dzieje.. Przez ostatni rok zauważyłem słabiejsze u czica tj. miłość, bliskość, troskę i mam coś takiego że to co ja mówię uważam że mam rację. Jak ktoś mnie skrytukuje to czuję się poniżony i wszystko traci dla mnie sens, jak ktoś mnie zaś pochwali czy prawi komplementy to czuję się nie swojo. Łatwo wpadam w złość jak mi coś nie odpowiada i nie umiem odpuścić, dopiero po kolejnym dniu mi to przechodzi. Z przyjaciółmi akurat nie ma tego problemu bo umiem się przy nich śmiać się, spędzać czas. Z dziewczyną jest problem właśnie bo często ja krytykuje o wszystko, mało jej mówię o miłości. A jak się pokłóce to oczekuje od niej wsparcia jakiegoś i wyżalam się później jej że jestem beznadziejny. Dla mnie czasem to jest dziwne, chciałbym nauczyć się na nowo żywić pozytywne uczucia i w sytuacjach dobrych, nie uciekać od pozytywnych emocjach i unikać właśnie tych negatywnych. Nie wiem co robić.. Byłem kiedyś w poradni psychiki zdrowia ale nie opisałem dokładniej tego psychiatrze, co zdiagnozował u mnie depresję ale nie wydaje mi się. Bo nie mam myśli samobójczych.. Nie mam pojęcia co robić. Proszę o radę gdzie się udać, bo mi głupio teraz wracać do tego samego doktora żeby coś o mnie pomyślał nie tak że nie daje mu znaku jak moje zdrowie i jak idą postępy.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Co zrobić w przypadku kompulsywnego drapania się po całym ciele przy stwierdzonej schizofrenii?

Dobry wieczór. Mam stwierdzoną schizofrenię i przebyte zatory kończyn dolnych. Od wielu lat mam problemy z emocjami, w postaci lęku. Od pół roku drapię się po całym ciele az powstaną rany, a poprzez leki przeciwkrzepliwe bardzo leci mi krew.... Dobry wieczór. Mam stwierdzoną schizofrenię i przebyte zatory kończyn dolnych. Od wielu lat mam problemy z emocjami, w postaci lęku. Od pół roku drapię się po całym ciele az powstaną rany, a poprzez leki przeciwkrzepliwe bardzo leci mi krew. Jestem chyba uzależniona od tych ran. Wczoraj uczestniczyłam w spotkaniu grupowym w internecie i cała się podrapałam. odkąd choruję na trombofilię, od 4 lat nie robię nic w domu, nie umiem, nawet się nie myję, jestem pod kontrolą psychiatry ale i tak nic nie umiem robić. Biorę pernazyne. czy jest jeszcze jakiś ratunek dla mnie?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Czy możliwa jest miłość osób starszych?

Witam serdecznie-bardzo dużo przeczytałam o miłości pomiędzy osobami w trzecim wieku,lecz nie wiem jak mam traktować to uczucie,które mnie fascynuje obecnie.Jestem w rozterce i sama sobie z tym nie poradzę,czy to możliwe,że zakochuję po raz trzeci i w dodatku na... Witam serdecznie-bardzo dużo przeczytałam o miłości pomiędzy osobami w trzecim wieku,lecz nie wiem jak mam traktować to uczucie,które mnie fascynuje obecnie.Jestem w rozterce i sama sobie z tym nie poradzę,czy to możliwe,że zakochuję po raz trzeci i w dodatku na odległość ? Postaram się opisać w miarę krótko i zrozumiale-miałam dwóch mężów-pierwszy polak 2 córki,potem 12 lat wdowieństwa.Wyjechałam do Włoch dorobić sobie do renty,po półrocznym pobycie wyswatano mnie ze wspaniałym mężczyzną z którym po miesiącu znajomości zamieszkałam u niego i po pół roku pobraliśmy się.Z jego strony było wielkie zaangażowanie okazywane na każdym kroku,z mojej strony był większy rozsądek i stabilizacja,oraz rozwijające się uczucie "Amore",tak było przez prawie 10 lat. Wróciłam do kraju i raz do roku jeżdżę do Włoch i dalej zwiedzam ten piękny kraj. W tym roku na początku września będąc z przyjaciółką na spacerze robiąc sobie wzajemnie zdjęcia podszedł do nas sympatyczny starszy pan i poprosił tylko mnie abym pozwoliła mu zrobić fotki jego aparatem,pomyślałam spontanicznie-czemu nie....potem po rozmowie prawie godzinnej,wyjaśnił,że pasjonuje się fotografią,kocha świat i ludzi i chciałby kontynuować znajomość ze mną.Wymieniliśmy nr. telefonów i co dalej ?Chyba dopadła nas wzajemna "strzała amora"wydzwaniał do mnie prosząc o ponowne spotkanie,oczywiście wraz z koleżanką,lecz niestety więcej się nie spotkaliśmy,gdyż miałyśmy zaplanowane wycieczki.Każdego dnia naszego pobytu przyjeżdżał sto km. do naszej pobytowej miejscowości z nadzieją na spotkanie.Obecnie ponad miesiąc każdego dnia widzimy i słyszymy się po kilka razy dziennie przez whatsapp obojętnie gdzie się znajduje,jest wdowcem od 2 lat,mieszka sam i twierdzi że dla niego jestem prezentem od Boga.Wyznaje miłość itd.itp. prowadzimy rozmowy na każdy temat nawet "tabu"mówiąc,że zademonstruje przez wideo jaki mam na niego wpływ.Znam mentalność i temperament włochów są spontaniczni,lecz dla mnie pewne nowatorskie poczynania w "tabu" nie istnieją przez internet."Chciałabym,a boję się"Prosi abym przyleciała do niego możliwie szybko,on do Polski obiecuje przylecieć wiosną {nigdy nie był} nawet na dłużej,ponieważ ma zobowiązania z agencją fotograficzną.Muszę się przyznać,że darzę go wielką sympatią i uczuciem "motylki w brzuchu"jak mam to sobie wytłumaczyć "czy to jest miłość czy kochanie".Zdaję sobie sprawę,że jestem dorosła i decyzja należy do mnie co zrobię i jak zrobię,lecz zastanawiam się czy wierzyć pięknym słowom i co dalej z miłością na odległość,czy cieszyć się uczuciami i fascynacją w starszym wieku ?"Tu i teraz".Nie proszę o poradę,tylko pytam-czy taka miłość jest możliwa ????Dziękuję z góry za opinię.Serdecznie pozdrawiam Waszą redakcję
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak radzić sobie z nadmierną nerwowością u 26-latki?

Witam. Od jakiegos czasu zaobserowałam u siebie bardzo nasiloną nerwowość i drażliwość mniej więcej tydzień po zakończonym okresie. Nie mogę normalnie funkjonować, chodzę cała rozstrzęsiona i niespokoja, ratuje się kroplami walerianowymi, ale to nie pomaga. Bardzo proszę o informacje do... Witam. Od jakiegos czasu zaobserowałam u siebie bardzo nasiloną nerwowość i drażliwość mniej więcej tydzień po zakończonym okresie. Nie mogę normalnie funkjonować, chodzę cała rozstrzęsiona i niespokoja, ratuje się kroplami walerianowymi, ale to nie pomaga. Bardzo proszę o informacje do jakiego lekarza powinnam się udać, ginekologa, endokrynologa czy wystarczy wizyta u internisty?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak radzić sobie z lękiem przed studiami?

Jutro zaczynam studia, dokładnie pierwszy rok, bo niedawno zdałam maturę. Panicznie się boje. Boje się ludzi bo nikogo absolutnie nie będę tam znać (uczelnia jest bardzo daleko od mojego domu), boje się ze będzie nawał nauki i nie dam sobie... Jutro zaczynam studia, dokładnie pierwszy rok, bo niedawno zdałam maturę. Panicznie się boje. Boje się ludzi bo nikogo absolutnie nie będę tam znać (uczelnia jest bardzo daleko od mojego domu), boje się ze będzie nawał nauki i nie dam sobie rady, boje się ze spóźnię się na zajęcia, ze nie będzie mi się podobało itd. Stresuje się strasznie... Proszę o pomoc co mam zrobić żeby się uspokoić?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Justyna Żebrowska-Naklicka
Mgr Justyna Żebrowska-Naklicka
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak poradzić sobie z myślami samobójczymi oraz zakończyć samookaleczanie?

Witam. Nie wiem czy powinnam się zgłosić do specjalisty czy nie otóż, am pewien problem raczej długo terminowy. Mam 23 lata i od paru lat borykam się z problemem samookaleczenia i myśli samobójczych. Nigdy nic z tym nie robilam tj:... Witam. Nie wiem czy powinnam się zgłosić do specjalisty czy nie otóż, am pewien problem raczej długo terminowy. Mam 23 lata i od paru lat borykam się z problemem samookaleczenia i myśli samobójczych. Nigdy nic z tym nie robilam tj: nigdy nie bylam u psychologa. I nie nie wiem czy powinnam iść. Najlepiej od początku. Moje sklannosci do samookaleczenia pojawiły się kiedy miałam 14lat - po śmierci mojej mamy. Chorowała na nowotwór, a ja z siostrą byliśmy w samym centrum tego wszystkiego. Po trzech latach walki zmarła i wtedy pierwszy raz wylądowałam emocje na sobie. Niestety nie skończyło się to na jednym razie. Czasem wracalo czasem nie. Robilam to raczej pod wpływem chwili, cienkie szybko gojace się ranki. Kiedy miałam około 19/20 lat pojawiły się myśli samobójcze. Na początku były na zasadzie ukojenia, że zawsze mam wybór. Nie miały jednej formy ot takie samo pojęcie śmierci. Trzymały się tak około rok a potem jakby ewoluowaly. Pojawiały się częściej i potrafiłam godzinami rozważać najlepsza opcje. Kolejno wymyslałam i odrzucalam kolejne sposoby.. Nie wiem dokladnie w jakim momencie wybrałam sobie ten jeden jedyny sposób i tak samo nie wiem kiedy z poczucia komfortu z samej myśli stały się zamierzonym celem. Teraz jest tak że mam wszystko przemyślane od a do z. Z miejscem i sposobem włącznie rozważane wszystkie sytuację ktore mogą się zdarzyć itp. Straciłam zainteresowanie do tego co kiedyś sprawiało mi przyjemność i teraz tak jest ze nie mam najmniejszej ochoty zajmować się czymkolwiek. Samookaleczenia tak samo stały się bardziej zamierzone, bardziej brutalne i rozleglejsze. I częstsze. Dużo częstsze. Są moim sposobem resetowania się. Kiedy czyje już za duża pustkę. Kiedy mam wrażenie że nie jestem w stanie odczuwać już niczego wtedy to robię.mysl o skrzywdzeniu pojawia się nagle. jedna potem druga, aż w końcu nie moge o niczym innym myśleć niż tylko o tym. Musze to zrobić bo wiem że inaczej będzie jeszcze gorzej ze to sobie nie zniknie a nie moge sie wtedy skupić na niczym innym. Kiedy to już zrobię ogarnia mnie spokój. Cięcia są coraz głębsze i coraz ciężej mi powstrzymać się tylko na kiku. Zrobiło się tak że cięcia są głębokie i potrafię sobie pokryc nimi znaczna część ramienia. Blizny są już na całej ręce od miejsca złączenia szyi z barkiem aż do nadgarstka. Gęsta siatka blizna dosłownie blizna na bliźnie. Po zranienia się jestem zrelaksowana i jakby wszystko to co mnie przytłacza jest nieosiągalne. Potem pojawiają się wyrzuty sumienia. Jestem zła na siebie że znowu uległam, że po raz kolejny zawodze mojego partnera któremu przecież raz po raz obiecuję że tego nie zrobię. Zaczyna mnie to wszystko przytłacza w takim stopniu że coraz bardziej coraz częściej się czy nie jednak naprawdę nie jest lepiej jakbym po prostu to wszystko zakończyła. No cóż stąd ten post. Zastanawiam się czy zasięgnąć pomocy czy zostawić to tak jak jest.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak radzić sobie ze stresem na studiach?

Dzień dobry. Zaczęłam właśnie studia, mam 23 lata. Przed studiami miewałam lęki, które udało mi się pokonać. Jednak będąc obrębie na studiach odczuwam silny stres w stosunku do ludzi do samego bycia na uczelni. Jestem już 2 tygodnie a cały... Dzień dobry. Zaczęłam właśnie studia, mam 23 lata. Przed studiami miewałam lęki, które udało mi się pokonać. Jednak będąc obrębie na studiach odczuwam silny stres w stosunku do ludzi do samego bycia na uczelni. Jestem już 2 tygodnie a cały czas miewam czy przyspieszone bicie serca, osłabienie, coś w rodzaju nie pełnej paniki i to na każdych zajęciach. Jednak zastanawiam się czy w takiej sytuacji dalej powinnam kontynuować studia? Próbuje się przyzwyczaić ci obyć, udawało mi się już pokonać mogę emocje ale niestety ostatnio z tego stresu-paniki nie poszłam na zajęcia..
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Dlaczego mam problem z okazywaniem uczuć?

Witam,mam 26 lat, mam pytanie w jaki sposób rozwinąć zablokowane uczucia,pamiętam że nigdy nie odczuwałem głębokich uczuć nawet w stosunku do bliskich osób, (zdałem sobie z tego sprawę już jako dzieciak) nigdy nie byłem zakochany ani jakoś mnie nie ciągnie... Witam,mam 26 lat, mam pytanie w jaki sposób rozwinąć zablokowane uczucia,pamiętam że nigdy nie odczuwałem głębokich uczuć nawet w stosunku do bliskich osób, (zdałem sobie z tego sprawę już jako dzieciak) nigdy nie byłem zakochany ani jakoś mnie nie ciągnie do tego. Dodam że urodziłem się jako wcześniak (początek 8 miesiac) i wychowany przed nadopiekuńczych, starszych, zabijających moja aktywność rodziców (zwłaszcza matka)
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak znaleźć partnera?

Dzień Dobry, mam 23 lata nie mogę sobie znaleźć faceta .I wciąż jestem sama spotykałam się przez internet z chłopakami ale też nie wyszło ,jestem bardzo nieśmiałą osobą ,pisałam z jednym chłopakiem przez pół roku zanim zgodziłam się na spotkanie... Dzień Dobry, mam 23 lata nie mogę sobie znaleźć faceta .I wciąż jestem sama spotykałam się przez internet z chłopakami ale też nie wyszło ,jestem bardzo nieśmiałą osobą ,pisałam z jednym chłopakiem przez pół roku zanim zgodziłam się na spotkanie pisał że będzie mnie wspierał i mnie nie zostawi no i się spotkałam 1 spotkanie wyszło idealnie i chciał kolejne spotkanie na 3 spotkaniu już nie chciał się spotykać powiedział że mnie nie chce a na 1 spotkaniu powiedział że się jemu podobam i to bardzo i że nie żałuję że się ze mną spotkał o co jemu chodziło? Dlaczego nie mogę mieć chłopaka na stałe tylko na 3 spotkania i odrazu jestem odrzucona, przecież nie zakochujemy się na 1 spotkaniu trzeba się poznać ,dodam jeszcze że mam problemy z mową, czy coś jest ze mną nie tak że chłopacy ode mnie uciekają proszę o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jakie są objawy zaburzeń lękowych?

Witam. Od prawie roku borykam sie z objawami silnie nerwicowymi. Byłem u psychiatry i biorę 100 mg sertraliny i 150mg pregabaliny dziennie. Ale jeden objaw daje mi w kość i psychiatra o nim nie wie. Otóż czasami mam wrażenie że... Witam. Od prawie roku borykam sie z objawami silnie nerwicowymi. Byłem u psychiatry i biorę 100 mg sertraliny i 150mg pregabaliny dziennie. Ale jeden objaw daje mi w kość i psychiatra o nim nie wie. Otóż czasami mam wrażenie że świat zwęża sie(?), jest jakiś inny, czuję się przy tym jakoś inaczej, mocna depersonalizacja, przerażenie światem. Czy to też może być od zaburzeń lekowych? Pytam bo wizytę u lekarza mam dopiero za miesiąc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Dotyczy: Psychiatria Emocje

Czy paroksetyna może być stosowana w dawce większej niż 60 mg?

Mam długi czas męty w obu oczach. Zażywam od około 2 lat kwetiapinę xr - 300 mg, około pół roku paroksetynę - kiedyś w niższej dawce, obecnie od około 2 miesięcy 60 mg, około pół roku sulpiryd 100 mg, wcześniej... Mam długi czas męty w obu oczach. Zażywam od około 2 lat kwetiapinę xr - 300 mg, około pół roku paroksetynę - kiedyś w niższej dawce, obecnie od około 2 miesięcy 60 mg, około pół roku sulpiryd 100 mg, wcześniej amisulpryd przez około 1,5 roku i mianserynę 30 mg przez około pół roku. Czy te leki mogą powodować męty? Czy kwetiapina może powodować męty? Mam też bruksizm za dnia, może z powodu emocji lub natręctw. Mimo, że zażywam 60 mg paroksetyny nadal mam zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, które polegają na myślach. Obgryzam paznokcie, masturbuję się i oglądam pornografię i nad tym nie panuję mimo, że tego nie chcę i zajmuje mi to od 1 godziny lub więcej na raz, być może to uzależnienie lub natręctwo. Czy paroksetyna może być stosowana w dawce większej niż 60mg? Czy lepszym lekiem mógłby być inny ssri? Czy do paroksetyny mógł by być dodany inny lek na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, np. Ssri? Boję się interakcji.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Dr Izabela Dębicka
Dr Izabela Dębicka
Patronaty