Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 6 8

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Myśli samobójcze: Pytania do specjalistów

Gdzie mam się udać, żeby zacząć leczenie depresji?

Mam depresję od dwóch lat. Kiedyś zażywałem leki ale je odstawiłem i zmieniłem na narkotyki i alkohol. Borykam się z myślami samobójczymi od dwóch miesięcy. Z jednej strony chce ich się pozbyć a z drugiej nie. Gdzie mam się udać żeby zacząć leczenie?
odpowiada 2 ekspertów:
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Dlaczego ciągle mam napady płaczu?

Mój przyjaciel stwierdził, że mam się leczyć.. Bo około miesiąca temu nawet ponad. Pociełąm się. Z resztą nie piwerwszy raz. Od tamtej pory nie robię tego. Był to mój mały? A może jednak duży powód? Od 7 lat a w... Mój przyjaciel stwierdził, że mam się leczyć.. Bo około miesiąca temu nawet ponad. Pociełąm się. Z resztą nie piwerwszy raz. Od tamtej pory nie robię tego. Był to mój mały? A może jednak duży powód? Od 7 lat a w zasadzie prawie 8 jestem pod ciągłym psychicznym jak i fizycznym biciem od strony mojej matki z którą mieszkam. Po prostu od czsów 3 gimnazjum nie dawałam sobie z tym rady i się zaczęło. Teraz aktualnie chodzę do klasy 2 technikum. nękanie ze strony mojej matki przestało. Bo moja babcia z nią porozmawaiła. Dlatego mamm pytanie. Czy mój przyjaciel ma rację? Czy powinnam isc do psychologa? Psychiatry. Sama nie chcę. Nie mam nawet w głowie tam pójść. Ale on non stop powtarza mi że to się leczy! Co bardzo boli. przez co mam też napady płaczu. W zasadzie one są co jakiś czas w nocy. Po porstu myśli kotłują się w głowie i ja po prostu płaczę. Nie wiem czemu. Małam myśli samobójcze. Na szczęście już ich nie mam, prosze o pomoc.
odpowiada 2 ekspertów:
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak przywrócić wiarę w siebie?

Witam, mam 24 lata i posiadam mnóstwo problemów ze swoją psychiką, mam wrażenie że mimo młodego wieku jestem wrakiem psychicznym. Od zawsze byłem odludkiem, nieśmiałym, strachliwym itp, chłopakiem a teraz dorosłym facetem. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi a szczególnie z... Witam, mam 24 lata i posiadam mnóstwo problemów ze swoją psychiką, mam wrażenie że mimo młodego wieku jestem wrakiem psychicznym. Od zawsze byłem odludkiem, nieśmiałym, strachliwym itp, chłopakiem a teraz dorosłym facetem. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi a szczególnie z kobietami które mi się podobają, czuję ciągły strach, stres. Ale może po kolei, zacznę od relacji z dziewczynami. Nigdy nie byłem w związku, mam mało koleżanek, nigdy nie kochałem się z kobietą(czesto myśle o wizycie u prostytutki, mimo ze wiem ze to nie tak powinno być), mimo że jestem przystojny, a na pewno nie brzydki, dbam o siebie, wiem o tym ze fizycznie podobam się wielu kobietom, niestety nie potrafię zbudować z nimi głębszej relacji, nieraz udaje mi się rozmawiać na fajnym poziome z dziewczyną, niestety w pewnym momencie przychodzi jakiś lęk, myśl która kompletnie mnie paraliżuje, i to nie tylko w rozmowie z płcią przeciwną, ale nawet z ludźmi których znam od lat, nastaje pustka w głowie. Nie potrafię znaleźć tematu rozmowy jestem nudnym człowiekiem, miałem nudne życie, dzieciństwo przeżyłem w strachu, ojciec często pił, kłótnie w domu, praktycznie nie było go w moim życiu, nie rozwijałem się za dzieciństwa, myślałem tylko o tym czy ojciec wróci trzeźwy czy pijany, mam za złe rodzicom że potrafili mną pokierować, pokazać ścieżek rozwoju, samodoskonalenia, nie wypychali mnie do rówieśników, przez co jestem tak trudno nawiązuje mi się nowe kontakty, samotność mnie dobija. Zakochałem się w koleżance z pracy, bardzo dużo pisaliśmy ze sobą, myślałem ze w końcu przełamuję się,że nadchodzi czas mojego lepszego życia, planowałem pogłębić naszą relacje, bardzo spontanicznie zaplanowaliśmy wyjazd w sumie to był jej pomysł, ja bałem się proponować, myślałem że złapałem Boga za nogi, najpiękniejsza dziewczyna którą znam, w której się kocham będzie ze mną sam na sam przez parę dni. Niestety wszystko spier....iłem, nie potrafiłem z nią rozmawiać, plątał mi się język, gadałem jakieś głupoty ,nie porafiłem zartować, zabawić jej, wciągnąć w rozmowę, to ona prowadziła rozmowę, odpowiadałem tylko krótkimi zdaniami, oprócz jednego wieczoru gdy się upiliśmy, wtedy potrafiłem jakoś więcej mówić ciekawiej, przynajmniej tak mi się wydaje, ale reszta wyjazdu była katastrofą w moim wydaniu, było mi jej szkoda. I w sumie nie chcę z nią już utrzymywać kontaktu mimo że ją kocham. Coraz cześciej piję, nawet sam, do lustra, lubię być pijany, czuję wtedy swojego rodzaju ulgę, boję się ze pójdę za daleko , ale wolę to niż ten ciały strach. Mam mysli samobójcze, myślę nad listem pożegnalnym. Mógłbym pisac godzinami o swoich problemach, ale myślę ze to nie mam sensu. Ogólnie uważam sie za nic nie wartego człowieka. Próbowałem walczyć z tym, ale juz nie mam siły, za każdym ten strach powraca.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego nieustannie jestem sama?

Co robić kiedy jestem zupełnie sam Witam, tak jak w tytule tematu, chcę opisać swoją historię . Mam 23 lata, mieszkam w małej miejscowości, chcę się z niej wyrwać, lecz mam pełne obaw lęki wobec swojego życia . Czuje że... Co robić kiedy jestem zupełnie sam Witam, tak jak w tytule tematu, chcę opisać swoją historię . Mam 23 lata, mieszkam w małej miejscowości, chcę się z niej wyrwać, lecz mam pełne obaw lęki wobec swojego życia . Czuje że marnuje swoje życie i z roku na rok wydaje mi się że jest ze mną gorzej, wszyscy wokół mnie są szczęśliwi, a ja nie mam tak naprawdę nikogo, ani przyjaciół, znajomych, ani dziewczyny, kogoś kto by mnie wspierał po prostu, choć nie boje się poznawać nowych ludzi, na rodziców nie mam co liczyć, oni ciągle się kłócą między sobą, ciągle mnie krytykują, dlaczego nie zrobiłeś tego, tamtego, sabotują mnie że sobie nie poradzę, stanie mi się coś złego, że ludzie są nieufni, nic nie potrafisz robić, tylko niszczysz wszystko co posiadasz . Moje problemy były od zawsze, w rodzinie byłem wydaj mi się zawsze pomijany w porównaniu do mojego licznego rodzeństwa, choć było nas dużo w domu, zawsze byłem uważany za tego najgorszego z chłopaków, nierozumianym, agresywnym (może wynikało to z nierozumienia mnie) byłem szykanowany, nękany, byłem zamknięty w sobie, nie ufnym człowiekiem dla innych,. Dopiero to nasiliło się w II klasie liceum, wraz z moją "pierwszą" miłością w moim słabym życiu, choć ona nie była długa - 3 miesięczny związek, zostałem odrzucony przez tą dziewczynę w nieelegancki sposób, choć domyślałem się że to się stanie, nie miałem nigdy świadomości na czym ona polega, załamałem się psychicznie, myślałem o samobójstwie żeby skończyć raz na zawsze ze sobą, być może jestem zbyt wrażliwym człowiekiem lecz do dziś ciągle jest mi to wypominane co mnie złości okropnie, mnie to boli okropnie choć zaakceptowałem to dawno temu, następnie zaniedbałem szkołę, uciekałem z lekcji, a kulminacją były 2 zagrożenia w klasie maturalnej . Wszyscy byli zszokowani jak stoczyłem się, z sympatycznego chłopaka zmieniłem się w smutnego, nie dającego sobie pomóc innym choć proponowano mi pomoc ale odmawiałem mówiąc że nie potrzebuje tego, potem nie zdałem matury z matematyki i moje marzenia o studiach prysły na dobre, potem poszedłem do szkoły policealnej na kierunek technik informatyk, z czego nie ukończyłem jej, mam tylko jedną kwalifikację zawodową z kierunku i tyle . Poza tym jakieś doświadczenie zawodowe posiadam, ale zupełnie nie w tej dziedzinie . A od roku nigdzie nie pracuje . Nadarzających okazji życiowych wiele już zmarnowałem, pewnie inaczej by wyglądał mój świat . Nie wychodzę do ludzi, a jeśli to tylko gdy muszę coś załatwić jakąś sprawę . W mojej okolicy nie ma kogo poznawać, większość pouciekała jak najdalej stąd, znajomych z lat szkolnych prawie wcale nie widuję, zero kontaktu w zasadzie, myślę o przeprowadzce do większego miasta ale pojawia się blokada, jak żyć skoro w pracy zarobisz marną kasę, życie kosztuje niestety a zostaje w zasadzie nic do odłożenia . Czuje że życie mi trochę umyka, ale co mam robić, mam co jakiś czas takie dołki psychiczne, czasem mogę tylko leżeć lub patrzyć się w jeden punkt długi czas, łzy mi stoją w oczach, mam często ochotę się rozpłakać z bezradności mojej, zamykam się czasem na cały wieczór siedząc samotnie, myśląc dlaczego nie mam tego co inni mają, w czym jestem gorszy ? Czego mi brakuje ? Czy to jest moja wina że sabotuje się ciągle i poddaje się nieustannej ocenie rodziny i innych ludzi ? Mam marzenie by pomagać innym ludziom, czuć się potrzebnym komuś, nabrać umiejętności o których nie miałem pojęcia, może będę w czymś dobrym, spróbować czegoś nowego, może pójdę na wolontariat, chcę uwierzyć w siebie, bo z tym mam największe kłopoty, samoocena jest często zmienna, mam lęk przed oceną innych ludzi, choć ostatnio przestałem się przejmować ale wraca czasem ten problem . Co mam zrobić, jeśli ktoś może pomóc to podnieść na duchu, dać wskazówkę, czy warto ryzykować, próbować, z góry dziękuje za choćby małe wsparcie
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Joanna Lida
Mgr Joanna Lida
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak leczyć nerwicę natręctw, którą mam od kilku lat?

Mam od 3 lat nerwice natrectw(bez mysli natretnych) i zylo sie ok,ale od 7mies mam depresje i jest juz tragedia(niepokoj,lek uogolniony,max brak energii,zero usmiechu,niechec do zycia),ciagle mam infekcje i choroby wirusowe(zapalenie gardla,oskrzeli,katar,bole gardla).Mam dosc takeigo zycia,to jest wegetacja.Nie... Mam od 3 lat nerwice natrectw(bez mysli natretnych) i zylo sie ok,ale od 7mies mam depresje i jest juz tragedia(niepokoj,lek uogolniony,max brak energii,zero usmiechu,niechec do zycia),ciagle mam infekcje i choroby wirusowe(zapalenie gardla,oskrzeli,katar,bole gardla).Mam dosc takeigo zycia,to jest wegetacja.Nie da sie z tym zyc.Ani dziecka wychowac,ani pracowac,jestem mega rozdrazniona.Przed nerwica bylam pogodna,wesola,mila,rodzinna,Zmienilam sie.Bylam rok na terapii bechawioralni poznawczej u certyfikowanego psychoterapeuty i nic nie dalo to.Bralam asentre,trittico,mozarin w dawce 10mg,pozniej kolejny miesiac 15mg...zero skutkow ubocznych i zero zmiany!!!RATUNKU.Jeszcze tak dluzej i samobojstwo,bo zwariuje
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czy jestem ofiarą przemocy psychicznej?

Man poczucie ze jestem ofiara przemocy psychicznej. Jestem mezatka i matka 7 letniego synka. Odczuwam u siebie stany depresyjne prowadzace do mysli samobojczych. Jedynie milosc do synka daje mi jakakolwiek sile do zycia. Wiem ze jesli mnie zabraknie to dziecko... Man poczucie ze jestem ofiara przemocy psychicznej. Jestem mezatka i matka 7 letniego synka. Odczuwam u siebie stany depresyjne prowadzace do mysli samobojczych. Jedynie milosc do synka daje mi jakakolwiek sile do zycia. Wiem ze jesli mnie zabraknie to dziecko bedzie cierpialo mocniej niz ja teraz. Ojciec ma napady szalu tak silne ze nie kontroluje swoich zachowan takze w odniesieniu do dziecko. Nie chodzi o to ze fizycznie zneca sie nad dzieckiem ale ze jak jest zdenerwowany, a zdenerwowany jest ciagle, to potrafi powiedziec synkowi ze jak ty nie zachowujesz sie dobrze w stosunku do mnie to nie chce ciebie. W stosunku do mnie to juz od kilku lat traktuje mnie jako podmiot gorszy od czlowieka. Nie moge miec innego zdania niz on, wszystko co robie jest nieadekwatne do jego wymagan, jesli o cos prosi ma to byc zrobione natychmiast, jestem zla matka kiedykolwiek cos zlego dzieje sie u synka, np. jesli jest chory to jest to moja wina. Generalnie cokolwiek zlego lub nie po jego mysli sie dzieje, to ktos musi byc winny. Winna moge byc tylko ja i jest to juz sprawa oczywista. Na kazda sytuacje reaguje krzykiem i wyzwiskami. Nie ma juz okreslenia jakiego nie uzylby aby mi ublizyc. Ciagle powtarza jak bardzo mnie nienawidzi i na moj widok az cos cos sie mu robi. Powiedzial mi wielokrotnie ze gdyby nie dziecko to by mnie 'zajebal'. Boi sie tylko ze wtedy skonczy w wiezieniu. Ja juz nie mam sily walczyc o cokolwiek bo na taka nienawisc nie ma sily. Trzymam sie tylko dlatego ze wiem ze nie moge z takim czlowiekiem zostawic malego dziecka. Synek nigdy by mi nie wybaczyl samobojstwa.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Beata Szulik-Bomba
Mgr Beata Szulik-Bomba
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Ile trwa pierwszy etap leczenia szpitalnego u pacjenta z silnym epizodem depresyjnym?

Ile trwa pierwszy etap leczenia szpitalnego u pacjenta z silnym epizodem depresyjnym i myślami samobójczymi . Kiedy będzie mógł opuścić szpital ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak pokonać złe myśli o sobie?

Witam. Prawie caly mam złe myśli o sobie. Czasami mijają ale nie na długo. Mysle o starych żenujących sytuacjach, głupich rzeczach, ktore mowilam, przykrych słowach wypowiadanych przez innych przez co cały czas czuje sie jak debil, wydaje mi sie ze... Witam. Prawie caly mam złe myśli o sobie. Czasami mijają ale nie na długo. Mysle o starych żenujących sytuacjach, głupich rzeczach, ktore mowilam, przykrych słowach wypowiadanych przez innych przez co cały czas czuje sie jak debil, wydaje mi sie ze jestem glupia, brzydka, ze nikt mnie nie lubi, ze kazdy ma ze mnie polew, ze jestem falszywa i wiele można by jeszcze wymieniać. Wydaje mi sie ze nic dobrego w zyciu mnie juz nie spotka, ze moje zycie jest i bedzie do dupy, ze zawsze bede sama, ze nigdy nie bede miala meza i dzieci, ze nie zdam matury, ze nawet na kase do sklepu mnie nie przyjma w przyszlosci. Cowiecej wydaje sie byc otwarta, normalna dziewczyna, a tak naprawde jestem aspoleczna, mam trudnosci z nawiazywaniem znajomosci, jestem zamknieta w sobie. Do tego caly czas towarzyszy mi uczucie niepokoju, smutek, mysli samobojcze. Co mi jest? Czy to nerwica natręctw? Czy coś innego
odpowiada 3 ekspertów:
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Dr Izabela Dębicka
Dr Izabela Dębicka

Czy regularne zażywanie leków przyniesie rezultat i pomoże mi się uporać z napadami zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych?

Witam, od ok. miesiąca mam napady zaburzeń obsesyjno - kompulsywnych. Przejawia się to w ten sposób, że mam nieodpartą potrzebę powiedzenia np: mężowi, że go zdradziłam ( co jest nieprawdą ), w innym wypadku komuś z moich bliskich może stać... Witam, od ok. miesiąca mam napady zaburzeń obsesyjno - kompulsywnych. Przejawia się to w ten sposób, że mam nieodpartą potrzebę powiedzenia np: mężowi, że go zdradziłam ( co jest nieprawdą ), w innym wypadku komuś z moich bliskich może stać się coś złego, albo, co gorsza, sama wyrządzę komuś jakąś krzywdę. Myśli takie nachodzą mnie kilkanaście razy dziennie i utrudniają codzienne funkcjonowanie. Do tego przypominają mi się różne wydarzenia z przeszłości, w których w mniejszym lub większym stopniu kogoś skrzywdziłam ( oczywiście nie zabiłam nikogo ) i pogłębia to moją świadomość, że jestem złym człowiekiem i mogę narazić kogoś na cierpienie. Mam także objawy somatyczne, bóle brzucha, głowy, brak apetytu ( od niemal tygodnia nic nie jadłam ), wymioty, problemy ze snem, myśli samobójcze. Wczoraj byłam w tej sprawie u psychiatry, przepisał mi Xanax i Asertin, które wzięłam od razu po wizycie i poczułam chwilową ulgę. Poradził też terapię behawioralno - poznawczą, na którą jestem umówiona na jutro. Jak długo może potrwać leczenie i czy regularne zażywanie leków przyniesie rezultat i pomoże mi się uporać z moimi demonami? Zależy mi na jak najszybszym efekcie leczenia, szczególnie dla moich bliskich, zaaferowanych moją chorobą.
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
dr n. med. Lech Popiołek
dr n. med. Lech Popiołek

Dlaczego pojawił się u mnie smutek, przygnębienie, żal, brak chęci na wykonywanie pewnych czynności?

Witam. Mam 19 lat. Od dzieciństwa miałam bardzo ciężkie i trudne życie, trwa to do tej pory. Wiele w życiu przeszłam bardzo złych sytuacji. W wieku 13 lat przez długi czas miałam myśli samobójcze, widziałam wszystko w czarnych barwach i... Witam. Mam 19 lat. Od dzieciństwa miałam bardzo ciężkie i trudne życie, trwa to do tej pory. Wiele w życiu przeszłam bardzo złych sytuacji. W wieku 13 lat przez długi czas miałam myśli samobójcze, widziałam wszystko w czarnych barwach i nie miałam chęci do życia. Po jakimś czasie to przeszło. Od kilku miesięcy niestety znowu pojawił się u mnie smutek, przygnębienie, żal, brak chęci na wykonywanie pewnych czynności, gniew, płacz, rozdrażnienie, stałam się bardziej nerwowa, mam wahania nastroju. Chciałam dowiedzieć się czym to może być spowodowane i czy jest to jakaś choroba?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Ryszard Chłopek
Mgr Ryszard Chłopek
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak pozbyć się myśli o tym, że wszyscy się ze mnie śmieją?

Witam! Mam 19 lat, jestem bardzo wrażliwą osobą. Każda krytyka, nawet najmniejsza, każdy krzyk czy złe słowo rzucone w moją stronę sprawia że łzy momentalnie napływają mi do oczu i zaczynam płakać jak niemowlę, z wiekiem mi się to... Witam! Mam 19 lat, jestem bardzo wrażliwą osobą. Każda krytyka, nawet najmniejsza, każdy krzyk czy złe słowo rzucone w moją stronę sprawia że łzy momentalnie napływają mi do oczu i zaczynam płakać jak niemowlę, z wiekiem mi się to pogarsza, nie potrafię nad tym panować. Coraz częściej mam też myśli samobójcze, mam niską samoocenę. Mam czasem wrażenie że wszyscy chcą dla mnie jak najgorzej, że śmieją się ze mnie.. juz nie wiem co robić, powoli sie załamuje. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czy myśli samobójcze i smutek to depresja?

Czy to depresja? W ciągu ostatnich kilku miesięcy jestem bardzo smutna i nieszczęśliwa.Zawsze byłam towarzyska a teraz staram się unikać kontaktów z ludźmi.W ciągu dnia jestem ciągle zmęczona i zdarzają mi się myśli samobójcze.Mam również problemy z pamięcią.Na koniec zaznaczę,że są chwilę,w których się śmieje jednak trwają one bardzo krótko.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Joanna Lida
Mgr Joanna Lida
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Gdzie mogę szybko się zgłosić z bratem,który daje sygnały myśli samobójczych?

Gdzie mogę szybko się zgłosić z bratem,który daje sygnały myśli samobójczych?
odpowiada 4 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dr Krzysztof Dudziński
Dr Krzysztof Dudziński
Mgr Joanna Frąckowiak
Mgr Joanna Frąckowiak

Czy osoba z fobią społeczną wymaga leczenia?

Dzień dobry, chciałbym wreszcie sięgnąć pomocy w sprawie mojego zdrowia, psychicznego oczywiście. Uważam, że w okresie swojego rozwoju, poddany byłem wyjątkowo niekorzystnym czynnikom, które bardzo negatywnie wpłynęły na rozwój mojej osobowości, z którą teraz muszę się męczyć. W bardzo wczesnym... Dzień dobry, chciałbym wreszcie sięgnąć pomocy w sprawie mojego zdrowia, psychicznego oczywiście. Uważam, że w okresie swojego rozwoju, poddany byłem wyjątkowo niekorzystnym czynnikom, które bardzo negatywnie wpłynęły na rozwój mojej osobowości, z którą teraz muszę się męczyć. W bardzo wczesnym wieku (1-2 klasa szkoły podstawowej) dowiedziałem się co kryje się za terminem pornografia, i jak można się spodziewać, stała się ona dla mnie od tamtego czasu codziennością, formą rozrywki, podobnie ciekawość zaprowadziła mnie na fora, przepełnione brutalną, makabryczną treścią, związaną z śmiercią, wypadkami, która na początku była pewnego rodzaju wyzwaniem, potem rozrywką, teraz treści takie są dla mnie zupełnie obojętne, tak jak zresztą wiele innych rzeczy, ale o tym opowiem za chwilę. Tego rodzaju bodźce, z pewnością nie są korzystne dla psychiki dziecka. Oczywiście, na zainteresowaniach moje dziecięce problemy się nie kończyły, nigdy nie miałem wsparcia w rodzinie, mimo akceptowalnej sytuacji finansowej, nie czułem się w domu komfortowo, często pobyt w domu wiązał się z bardzo dużym stresem, na tyle dużym, że zdarzyło mi się próbować odebrać sobie życie, tylko dlatego, że bałem się kary, którą nałożyłby na mnie ojciec. W pewnym sensie, mój tata był dla mnie zastraszający, bałem się go, był dla mnie nieprzewidywalny, zdarzało mu się karać mnie fizycznie, nie zważał zbytnio na moje zdanie, emocje -prowadziło to do tłumienia ich-, na pewno nie był obiektem wsparcia. Z mamą nie mam tak złych wspomnień, ale też wiąże się z nią wiele rozczarowań, nie zwierzałem się jej, nie otrzymywałem rad, nie byłem w stanie jej zaufać. W okresie szkoły podstawowej, byłem złym dzieckiem, przysparzałem rodzicom dużo problemów, kradłem, byłem za to sądzony, na szczęście nie zostałem ukarany, często wagarowałem, nie wracałem do domu wtedy kiedy było to ode mnie oczekiwane, wdawałem się w bójki z rówieśnikami. W gimnazjum, stałem się ofiarą dokuczania, stałem się obiektem żartów starszych kolegów, również takich pokroju uderzania mnie w pośladki, głośnych komentarzy na temat mojej osoby, te rzeczy sprawiły, że moje poczucie własnej wartości znacznie zmalało, zawsze cechowałem się nieśmiałością, introwertyzmem, ale w tamtym momencie zaczęły one nabierać skrajnej natury, rozwinęła się wtedy moja fobia społeczna, taka niska samoocena wraz z przeszłością, brakiem dobrym wspomnień, oraz nastoletnim wiekiem, sprawiły, że popadłem w bardzo silną depresję, moje myśli samobójcze zaczęły pojawiać się częściej, ale depresji chyba nie muszę opisywać bo moje symptomy nie były odosobnione od tych u innych ludzi na nią cierpiących. W liceum, moja osobowość, zaczęła przybierać bardzo stoicką naturę, stałem się bardzo obojętny, nasiliła się apatia, moje emocje są bardzo płytkie, mało wyraźne, trudne do zidentyfikowania -nie wynika to z braku zdolności introspekcji-, nie czuję już smutku niestety wraz z negatywnymi emocjami, z mojego umysłu znikły te pozytywne, jestem niezwykle skryty, odizolowany, często zamyślam się, odcinam od świata zewnętrznego, trudno znaleźć mi przyjemność w codziennych aktywnościach, nie mam właściwie zainteresowań. 16 lat to nie jest najlepszy okres na takie problemy, uważam, że powinienem teraz skupić się na swojej przyszłości, zdobyć umiejętności, które pozwolą mi na znalezienie pracy abym mógł osiągnąć swój życiowy cel - wyprowadzenie się i samodzielne życie. Chciałbym zasięgnąć pomocy, przywrócić osobowość do stanu, w którym nie będę czuł takiego dystansu w stosunku do innych ludzi, będę w stanie formować z nimi normalne relacje, i pozbyć się reszty opisanych przeze mnie problemów. Nie mam zamiaru rozmawiać o tym z rodzicami, więc pomoc psychiatry odpada, ze względu na to, że mam obecnie 16 lat (I klasa liceum) a leczenie wymaga również zgody opiekuna, zostaje mi tylko psycholog, czy jest mi on w stanie pomóc, czy to zadanie dla farmaceutyki? Jestem w stanie zapłacić za konsultacje, psycholog szkolny nie jest najlepszym rozwiązaniem, czuję się niekomfortowo ze świadomością, że ktoś ze szkoły będzie wiedział, że mam problemy, mógłby się mnie pytać czemu u niego (psychologa) byłem, co tam robiłem i wiele innych potencjalnych nieprzyjemnych pytań jak i powstałych sytuacji.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Ryszard Chłopek
Mgr Ryszard Chłopek

Jak poradzić sobie z chorobliwą zazdrością w ciąży?

Mam 22 lat, jestem w 4 miesiącu ciazy. Od ponad roku jestem w stałym związku i tu jest problem. Jestem chorobliwie zazdrosna o partnera. Chcę być przy nim całą dobę, czuję się okropnie, mam dziwny ścisk w żołądku, nie mogę... Mam 22 lat, jestem w 4 miesiącu ciazy. Od ponad roku jestem w stałym związku i tu jest problem. Jestem chorobliwie zazdrosna o partnera. Chcę być przy nim całą dobę, czuję się okropnie, mam dziwny ścisk w żołądku, nie mogę jeść, zrobiłam się bardzo wrażliwa, płaczę bez powodu, kilkanaście razy budzę się w nocy często mam straszne sny z nim i innymi kobietami np moimi koleżankami , przestałam przyprowadzac do domu kogokolwiek. mam koszmary. Kontroluję go na każdym kroku. Idzie do sklepu, patrzę na zegarek, jak nie ma go parę minut dłużej, odchodzę od zmysłów lub patrzę przez okno. Mam paranoję, że mnie zdradza, ja to widzę w myślach, myślę na okrągło, co bardzo mnie męczy. Nie potrafię zapanować nad myślami - są one na okrągło, opętały mnie. Nie interesują mnie znajomi , rodzina liczy się tylko on. Doszły mi problemy z pamięcią. Nieraz nie pamiętam, co robiłam wczoraj, zapominam o posiłku na kuchence, czuję się, jakby mnie coś opętało. Mam myśli samobójcze, ale wiem, że będę mieć wspaniałego syna i muszę żyć. Mam chore myśli, żeby partnera uwięzić, ale co dalej? Jak wychodzi z kimkolwiek, proszę Boga, by umarł, ktokolwiek mi go zabiera choć na chwilę, jest przeze mnie wyklinany, życzę i proszę Boga o śmierć dla tej osoby, nawet dla jego brata. Wiem, że źle robię, walczę z tym, wmawiam sobie, że jest dobrze, ale to działa tylko na chwilę. Nie radzę sobie już z tym, pisząc to, też płaczę. Wiem, że mogę przez to stracić partnera, ale nie umiem z tym walczyć. Zaniedbuję ciąże bo ciagle sie stresuje , ze wszystkimi sie kloce z rodzina i znajomymi, nic mi się nie chce, dla mnie jest już koniec świata. Rozumiem swoje błędy, ale co z tego? jest coraz gorzej. nJestemie pomaga mi fakt ze chlopak duzo pracuje od rana do wieczora od poniedziałku do soboty ciągle się klocimy ciągle go kontroluje jak wychodzę z domu jak wracam grzebie w śmieciach jego kieszeniach w komputerach nawet w jego telefonie który ma na kod Ale zawsze te kody mu złamie . Boję się ze może znalesc inna i mnie zostawić. Wiem że ja jestem kobietą atrakcyjną i nie mam niskiej samooceny, jestem inteligentną osobą .Nie potrafię sobie zorganizować czasu, wszystko co chcę robić, to tylko z nim, bez niego nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Błagam o pomoc, bo już nie mam siły.
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Ryszard Chłopek
Mgr Ryszard Chłopek
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak pomóc osobie - której się nie zna, a która chce się zabić?

Jak pomóc osobie - której się nie zna, a która chce się zabić? Zaczęłam pisać na czacie z osobą która już nie ma na nic nadziei... ma myśli samobójcze, chce sobie już, teraz, coś zrobić. Nie wiem jak pomóc... ten... Jak pomóc osobie - której się nie zna, a która chce się zabić? Zaczęłam pisać na czacie z osobą która już nie ma na nic nadziei... ma myśli samobójcze, chce sobie już, teraz, coś zrobić. Nie wiem jak pomóc... ten chłopak miał problemy z tego co się dowiedziałam w podstawówce. Był gnębiony w klasie, nawet przez dziewczyny. W tej chwili czuje się najgorszy, bez szans na normalne życie, z ciągłym poczuciem że jest przez każdego uważany na nikogo... nie ma hobby, nie ma nic co go cieszy w życiu, twierdzi że już na niego jest za późno. Problem ma wielki i decydujący w tym, że nigdy nie miał dziewczyny a ma od pewnego czasu duży popęd seksualny. Twierdzi, że przez każdą dziewczynę jest odrzucany i już nigdy nie będzie nikogo mieć. Mówi, że śmierci chce bardziej od seksu. Miał myśli samobójcze, w których nawet nie myślał o rodzinie, chociaż nie wypytuje dokładnie jakie ma z nią kontakty... Szukał pomocy u psychologa, ale żaden mu nie pomagał. Twierdzi, że są śmieszni, karzą mu np. iść do McDonalda. Nie wiem jak mu pomóc... Powiedziałam że ma u mnie wsparcie, chociaż on mówi, że pomogłabym mu gdybym poszła z nim do łóżka inaczej myśli że w ogóle nie chce mu pomóc. Nie wiem co mam robić... Mimo że to osoba której nie znam (biorę pod uwagę, że mogą to być żarty, chociaż na prawdę wątpie...) to chce jakoś pomóc, czuje się zoobowiązana... Boje się, że coś sobie zrobi ten chłopak... proszę o wskazówki czy gdzieś go skierować, jak z nim rozmawiać, cokolwiek...
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Co mam rozbić, jeśli partner grozi samobójstwem?

Jestem z chłopakiem od krótkiego czasu. Poprzednio był w związkach z kobietami, które groziły samobójstwem. A nawet podejmowały te próbę. Dwa razy w ostatniej chwili udało mu się ja uratować. Pomimo upływu czasu znów napisala do niego, ze chce wrócić.... Jestem z chłopakiem od krótkiego czasu. Poprzednio był w związkach z kobietami, które groziły samobójstwem. A nawet podejmowały te próbę. Dwa razy w ostatniej chwili udało mu się ja uratować. Pomimo upływu czasu znów napisala do niego, ze chce wrócić. Odmówił. Zaczęła grozić samobójstwem. Obecnie mój partner jest na skraju załamania. Nie da rady przejść przez to porad kolejny. Co mamy zrobić.
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy możliwe jest wyleczenie z depresji?

witam choruje na depresje nie mam pracy ani kobiety zrujnowałem swoje zycie nie mam juz szans na prace tym bardziej kobiete kazdy kolejny dzien to ogromny bol psychiczny nie m oge patzrec jak inni ukladaja sobe zycie mysle juz tylko... witam choruje na depresje nie mam pracy ani kobiety zrujnowałem swoje zycie nie mam juz szans na prace tym bardziej kobiete kazdy kolejny dzien to ogromny bol psychiczny nie m oge patzrec jak inni ukladaja sobe zycie mysle juz tylko o samobojstwie tylko tak przerwe swoje cierpienie moje dni sa juz policzone brak szans na poprawe swojego losu nie che byc bezdomym ani samotnym czy wartio jeszcze isc do psychologa
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Do jakiego lekarza powinna udać się osoba z myślami samobójczymi, często denerwująca się na otoczenie?

Witam, mam 24 lata, chodzę do pracy, ale szybko się denerwuje, często płaczę... Gdy jestem w domu nic nie robię.... Mam czasem myśli samobójcze ale wiem że nie mogę tego zrobić.... Czasem jest lepiej czasem gorzej ale od dzieciństwa mam... Witam, mam 24 lata, chodzę do pracy, ale szybko się denerwuje, często płaczę... Gdy jestem w domu nic nie robię.... Mam czasem myśli samobójcze ale wiem że nie mogę tego zrobić.... Czasem jest lepiej czasem gorzej ale od dzieciństwa mam te problemy... Już mam dość muszę coś z tym zrobić bo mówię znajomym że jestem zajęta a tak naprawdę poprostu chce być sama.... Mam też problemy z jedzeniem jem za dużo pomimo że to wiem nadal to robię... Nie mam już sił, chce w końcu z tym wszystkim się uporać.... Proszę o poradę do jakiego lekarza/specjalisty mam się udac?
odpowiada 5 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska
Dr Krzysztof Dudziński
Dr Krzysztof Dudziński
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz

Dlaczego mam myśli samobójcze, chociaż mam przyjaciół i rodzinę?

Mimo tego ze mam wielu przyjaciół dobra sytuacje w rodzinie i w szkole , mam mysli samobojcze i non stop mysle o smierci, zaczelo sie to od smierci babci z 3 miesiace temu. krazy mi to bez powodu w glowie i nie chce wyjsc.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Patronaty