Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 5 4

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Czy niedobór określonych witamin może przyczynić się do zaburzeń psychicznych?

Witam. Chciałam zapytać czy niedobór określonych witamin w organizmie może się przyczyniać do zaburzeń psychicznych, mam na myśli depresje...Cierpię na nią od kilku lat. Przez 2 lata przyjmowałam leki, które nieco złagodziły objawy, natomiast depresja powróciła i stąd moje... Witam. Chciałam zapytać czy niedobór określonych witamin w organizmie może się przyczyniać do zaburzeń psychicznych, mam na myśli depresje...Cierpię na nią od kilku lat. Przez 2 lata przyjmowałam leki, które nieco złagodziły objawy, natomiast depresja powróciła i stąd moje pytanie, jakie witaminy czy też konkretne produkty pomagają w walce z depresją. Natalia 22l.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak mogę poprawić relacje z córką partnera?

Dzień dobry. Mam problem z córką Partnera. Córka mieszka z Mamą, ale często odwiedza Ojca. Zauważyłam że jest zazdrosna o mnie, jak mnie widzi wpada w histerie, szal, krzyczy... Córka ma 17 lat. Ojciec jest na każde skinie córki. Nie... Dzień dobry. Mam problem z córką Partnera. Córka mieszka z Mamą, ale często odwiedza Ojca. Zauważyłam że jest zazdrosna o mnie, jak mnie widzi wpada w histerie, szal, krzyczy... Córka ma 17 lat. Ojciec jest na każde skinie córki. Nie liczy się z moim zdaniem, tylko z zdaniem córki. Dodatkowo Jego rodzice. Marcin ma 40 lat, a trzyma się spódnicy Mamy. Mama mówi, nie możesz jechać do Karoliny... Marcin nie jedzie. Jego Mama zada żebym ja pokonywała 320 km żeby się spotkać z nim.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak dodatkowo walczyć z tym stresem?

Mam 29 lat. Siedzący tryb życia. Mało ćwiczę i nie stosuję diet. Oczywiście mam otyłość. Do niedawna paliłem nałogowo. ale wszystko zmieniło się jakiś czas temu. Od kilku miesięcy nachodzi mnie uczucie zapadającego się serca. Do tego dochodzi... Mam 29 lat. Siedzący tryb życia. Mało ćwiczę i nie stosuję diet. Oczywiście mam otyłość. Do niedawna paliłem nałogowo. ale wszystko zmieniło się jakiś czas temu. Od kilku miesięcy nachodzi mnie uczucie zapadającego się serca. Do tego dochodzi ogromny lęk i hiperwentylacja ze stresu. Zdarzenia takie są rzadkie ale bardzo mnie wybijają na resztę dnia. Jestem po nich otępiały i mam ochotę jedynie leżeć w łóżku. Odkąd miewam te epizody non stop myślę o śmierci i każde ukucie, ucisk czy szmer w okolicy serca stawia mnie na równe nogi. Najgorzej, jest przed snem bo nie mogę zasnąć. EKG, Holter, echo nic nie wykazały oprócz dodatkowych skurczów nadkomorowych i niepełnego bloku Hisa. Po jednym wieczorze z większa dawką alkoholu uczucia te się nasiliły. Zacząłem mierzyć ciśnienie regularnie i górne skacze od 120 do 150 zależnie od godziny. Dolne raczej się utrzymuję w granicach 80. Raz po sutej kolacji miałem raz aż 173/90 i czułem, że zaraz upadnę. Mam nieustający pisk w uszach. Uciskanie w klatce piersiowej nie ustaje choć jest delikatne. Ucisk i pokłuwanie mam na zmianę z uczuciem gorąca. Nie jem nic prawie od kilku dni bo apetyt równa się zero. Odstawiłem fajki na amen. Odkąd mam objawy ograniczyłem do 3 dziennie. Jeden lekarz-kardiolog początkowe objawy zbagatelizował i zalecił mi jedynie magnez. Po wystąpieniu dalszych objawów na telekonsultacji dostałem wskazania do leczenia nerwicy i stanów lękowych. Hydroksyzyna jednak nie pomogła. Udałem się do 3 lekarza, który zalecił mi branie małych dawek Concor Cor i oczywiście zmianę trybu życia co stosuję od kilku dni i się nie poddam bo wiem, że mogę jedynie zyskać. Zastanawiam się jak przy Concor Con dodatkowo walczyć ze stresem i czy branie leku pomorze mi pozbyć się tych objawów i ustabilizować ciśnienie bo jestem na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego. Jakieś opinie? Będę zobowiązany za pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak mogę pomóc osobie chorej na sepresję?

Dzień dobry, problem, z którym się borykam, niestety, nie dotyczy mnie, ale mojego chłopaka. Choruje on na depresję, nie widzi sensu w swoim życiu. Mówi, że szczęśliwy jest tylko, gdy przebywamy razem. Jest to jednak teraz ciężkie z powodu... Dzień dobry, problem, z którym się borykam, niestety, nie dotyczy mnie, ale mojego chłopaka. Choruje on na depresję, nie widzi sensu w swoim życiu. Mówi, że szczęśliwy jest tylko, gdy przebywamy razem. Jest to jednak teraz ciężkie z powodu pandemii. Nie wiem jak mogę mu pomóc, nie wiem co mówić ani robić. Prosiłam go, aby wrócił na terapię, ale on nie chce, uważa, ze trwałaby ona zbyt długo oraz, że i tak nie przyniesie żadnych efektów. Nie mam pojęcia jak go do niej namówić. Wierze, ze w jakiś sposób pomogłoby mu to, ale nie chce na niego naciskać.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak przestać się przejmować opinią innych?

Jak przestać się przejmować opinią innych? Mam bardzo ciężki problem ogólnie jestem osobą że tak powiem niestabilna emocjonalnie bardzo wrażliwą aż żebym powiedziała nadwrażliwością zdecydowanie przewrażliwiona bardzo się przejmuje opinią innych ostatnio gdy szłam do sklepu grupka ludzi się na... Jak przestać się przejmować opinią innych? Mam bardzo ciężki problem ogólnie jestem osobą że tak powiem niestabilna emocjonalnie bardzo wrażliwą aż żebym powiedziała nadwrażliwością zdecydowanie przewrażliwiona bardzo się przejmuje opinią innych ostatnio gdy szłam do sklepu grupka ludzi się na mnie patrzyła tak dziwnie i chyba się ze mnie śmiali ale nie byłam pewna nie znałam tych ludzi cała zniesmaczona i wystraszona wróciłam do domu i przez cały dzień rozmyślałam Co jest ze mną nie tak ogólnie nie mam żadnych kompleksów jestem szczupłą dziewczyną ale nie potrafiłam przestać zapomnieć o tej grupce ludzi. Następna sytuacja była wczoraj ktoś utworzył grupę klasową i gdy ktoś się spytał czy ja jestem i mnie dodali to pewien gość oznaczył mnie i napisał "o boże xdddd" poczułam takie silne jakby to powiedzieć nacisk ból brzucha z zażenowania nie wiem kompletnie o co mu chodziło strasznie się tym przejmuję może z moim wyglądem jest coś nie tak? Ja na Facebooku Zmieniłam zdjęcie profilowe w lekkim makijażu może faktycznie wyglądałam niestosownie i gościa to rozbawiło? To nie był żaden wyzywający makijaż po prostu miałam szminkę na ustach i lekki cień do powiek Co prawda ja się w ogóle nie maluję więc Może to ich rozbawiło No ale co Kurczę mam się nie malować dlatego że jacyś ludzie się na mnie dziwnie patrzą? Dodam jeszcze że nie wyglądam na swój wiek mam 18 lat i wyglądam zdecydowanie na jakieś 15 więc może to ludzi rozśmieszyło że taka małolata się maluje ale jak wspominałam to nie był żaden wyzywający makijaż więc nie rozumiem postawy ludzi. Przez ten incydent zniesmaczenie łam się do samej siebie i nie wiem co jest ze mną nie tak.... nie chcę zmieniać swojego wyglądu bo ktoś na mnie źle spojrzy co mam zrobić to nie pierwsza taka sytuacja gdzie przejmuję się opinią innych tak naprawdę od małego przejmowałam się co kto o mnie powie i bałam się założyć nawet butów na lekkim obcasie bo bałam się co ludzie o mnie pomyślą co prawda również mam lekką fobię społeczną ogólnie jestem strasznie problematyczna I emocjonalna zawsze popełniłam ten błąd w podstawówce jak ktoś się śmiał z mojej fryzury to na następny dzień związywalam rozpuszczone włosy w kucyka żeby się ze mnie nie śmiali
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak sobie radzić z tymi niekontrolowanymi napadami agresji?

Dzień dobry, od dziecka (od kiedy tylko pamiętam) mam problemy z niekontrolowanymi napadami agresji, histerii w której tracę panowanie nad sobą. Ten problem ciągnie się do teraz. Rano w odpowiedzi na gwałtowną reakcję brata, który w złości rozbił talerz, ja... Dzień dobry, od dziecka (od kiedy tylko pamiętam) mam problemy z niekontrolowanymi napadami agresji, histerii w której tracę panowanie nad sobą. Ten problem ciągnie się do teraz. Rano w odpowiedzi na gwałtowną reakcję brata, który w złości rozbił talerz, ja uderzyłem w drzwi dziurawiąc je. To rozzłościło mnie tak że dostałem ataku szału i rzuciłem się na brata, krzycząc że gdyby tak się nie zachował to by do tego wszystkiego nie doszło. Mam 25 lat. Moje zachowanie niszczy również wszystkie moje związki. Łatwo się denerwuję, a w najgorszym razie dochodzi do ataków furii. Od roku nadużywam też alkoholu, mówię sobie że to forma uspokojenia się i odcięcia od świata. Ogólnie czuję się bardzo niestabilny emocjonalnie. Nie wiem jak sobie pomóc, chciałbym żeby ktoś pokazał mi nowy sposób myślenia, tak aby ten schemat w kółko się nei powtarzał. To niszczy mi życie. Proszę o pomoc, jakiekolwiek wsparcie będzie przydatne. Pozdrawiam
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak pozbyć się kompleksu wady wymowy?

Witam jestem po trzech udarach i mam bardzo dużą wadę wymowy.więc z tego powodu jestem bardzo nieśmiały samotny i bardzo mi z tym źle a chciałbym poznać dziewczynę kochać i być kochanym ale przez wadę wymowy boję się odrzucenia i... Witam jestem po trzech udarach i mam bardzo dużą wadę wymowy.więc z tego powodu jestem bardzo nieśmiały samotny i bardzo mi z tym źle a chciałbym poznać dziewczynę kochać i być kochanym ale przez wadę wymowy boję się odrzucenia i mam bardzo popsutą psychikę. Jak już raz się odważyłem to zostałem wyśmiany. I wtedy zaczęły się myśli samobójcze jak pokonać lęk przed poznaniem dziewczyny bo zdarza mi się już płakać z tego powodu a boję się że w końcu psychicznie nie wytrzymam. Proszę o pomoc

Jak nauczyć się walczyć z takim zachowaniem?

Jestem młodą, ambitną osobą o dość dużym poczuciu własnej wartości. Studiuję równolegle dwa kierunki studiów, które obecnie są na finiszu ale ewidentnie cierpię na problem prokrastynacji, przez co większość rzeczy robię zwyczajnie na ostatnią chwilę. Staram się z tym włączyć,... Jestem młodą, ambitną osobą o dość dużym poczuciu własnej wartości. Studiuję równolegle dwa kierunki studiów, które obecnie są na finiszu ale ewidentnie cierpię na problem prokrastynacji, przez co większość rzeczy robię zwyczajnie na ostatnią chwilę. Staram się z tym włączyć, ale nie to jest moim największym problemem. Dotychczas nauka na studiach przychodziła mi dość łatwo, natomiast w tym sesnstrze jestem za granicą, studia po angielsku, zueplenie inne podejście do wszystkiego i wiele rzeczy jest dla mnie niezrozumiałych. Muszę się na prawdę mocno zaangażować, żeby coś zrobić. Problem polega na tym, że projekty mi się nawarstwiły a ja zamiast usiąść nad tym, to po paru minutach paraliżuje mnie strach i odpuszczam, mimo że został mi ostatni dzień. Już któryś raz mam taki problem, w sytuacji w której nie wystarczy że po prostu siądę i zaczne pisać lub czytać, a realnie muszę rozwiązać jakiś napotkany problem lub problemy, których rozwiązać nie potrafię. Mimo którejś z kolei próby czuję się sparaliżowany, serce mi kołata, dzień wcześniej nie potrafiłem z tego powodu spać w nocy, mam biegunkę oraz szukam czynności zastępczych lub po prostu kładę się i chce zasnąć żeby się zregenerować, ale po uspokojeniu i kolejnej próbie znowu pojawia się ten sam problem. Nie umiem zebrać myśli i poszukać rozwiazania, irytuje się że nie mogę zrobić czegoś produktywnego, bo w pierwszej kolejności muszę skończyć projekty, które są dla mnie mało interesujące i stanowią dla mnie problem "jak je w ogóle ugryźć". Przez to czuję się jeszcze gorzej, bo wiedząc że mam tyle rzeczy do zrobienia, nie robię nic bo czuję się sparaliżowany. Czy znajdę tu jakiś złoty środek? Złotą radę? Czuję się tak pod presją, że pisząc to wstrzymuje oddech i mam bardzo wysokie tętno.
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy przy takich objawach warto udać się do psychiatry?

Chciałbym otrzymać pomoc. Od ponad 2 lat mogę powiedzieć, że cierpię w swoim życiu. Wcześniej było bardzo szczęśliwe i zawsze się czułem dobrze. Mimo tego od dziecka miałem zawsze jakieś dziwne zachowania i swoje dziwactwa. Zaczęło się od pójścia do... Chciałbym otrzymać pomoc. Od ponad 2 lat mogę powiedzieć, że cierpię w swoim życiu. Wcześniej było bardzo szczęśliwe i zawsze się czułem dobrze. Mimo tego od dziecka miałem zawsze jakieś dziwne zachowania i swoje dziwactwa. Zaczęło się od pójścia do liceum. Wcześniej zawsze w życiu miałem przyjaciół, a w klasie byłem lubiany. Nagle wszystko się odwróciło i byłem praktycznie sam prócz jednej przyjaciółki do dziś, byłem wyśmiewany, nikt nie chciał mi nawet powiedzieć cześć ani porozmawiać. Moi przyjaciele od dziecka mnie zostawili dla kogoś innego. Bardzo wywarło to duży wpływ na moje życie. Otóż chodzę na terapię od 3 miesięcy. Nie potrafię cieszyć się ze swojego życia, czuję się zawsze nerwowy, nie umiem się zrelaksować. Przez cały czas towarzyszy mi kołatanie w sercu i ciężki oddech. Mogę powiedzieć że mam tak zawsze bez względu na sytuację. Oczywiście dochodzą do tego codzienne myśli samobójcze oraz samookaleczanie. Nie wierzę totalnie w siebie. Lecz mimo tego albo jestem bardzo smutny, a nagle budzi się we mnie szczęście nie opisane. Nie ma nigdy nic po środku. Zazwyczaj staram się izolować od ludzi, ale w głębi potrzebuje ich bardzo i oni mi dają sił. Przez wcześniejsze sytuację bardzo boję się odrzucenia. Mój poprzedni związek był bardzo ciężki. Nie umiałem cieszyć się z sukcesów drugiej osoby, byłem obsesyjnie zazdrosny, traciłem bardzo często humor z powodów moich urojeń. Bardzo boję się ludzi, ale tylko płci męskiej do lat około 20. Gdy idę po mieście i widzę nawet jedną osobę od razu wpadam w panikę i bardzo źle się czuję, boję się. Unikam miejsc gdzie jest dużo osób, ponieważ boję się wyśmiania. Poza tym mam problemy ze snem, śpię mało i nie umiem zasnąć przez stres. Zamykam się coraz bardziej w sobie. Moje życie to dla mnie piekło. Poza tym nie mam zupełnie oparcia w Rodzicach. Mamy świetny kontakt, lecz dla nich problemy nie istnieją. Są tylko wymysłami. Tata nie umie mi pomóc i zrozumieć, a Mama wpada w panikę i mówi, że to moja wina, albo Jej, że mnie źle wychowała.Gdy jestem z innymi ludźmi zawsze mam urojenia, że jestem obserwowany, wyśmiewany gdzieś z boku, śledzony. Chciałabym iść do psychiatry, ale boję się reakcji Rodziców. Już mowa o psychologu była dość ciężka. Wpadłem ostatnio w atak paniki - było mi ciężko oddychać, nie miałem sił. Usunąłem się na łóżko, na podłogę. Zacząłem płakać a po chwili wpadłem w furię. Do końca dnia czułem jakbym nie był do końca świadom co się dzieje. Proszę o pomoc... Bardzo chciałbym wiedzieć, co mi dolega i jak naprawdę mogę sobie pomóc.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
dr n. med. Lech Popiołek
dr n. med. Lech Popiołek

Czy jest szansa na wyleczenie ataków paniki?

Witam, Moi rodzice się rozwiedli w grudniu 2018r, w czerwcu zaczęłam mieć ataki paniki i mam je do teraz. Chodzę na terapię, ale boję się że będę tak miała do końca życia. Czy mogę to wyleczyć?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy to objawy depresji albo lęku?

Witam mam 27lat straciłem dobra pracę zaniedbałem się od zawsze żyje w jakimś innym wimaginowanym świecie żyje z mamą i obawiam się że nie dam rady sobie w życiu codziennym czuje złość flustracje zazdrość popadam w Stany depresyjne jestem rozkojarzony... Witam mam 27lat straciłem dobra pracę zaniedbałem się od zawsze żyje w jakimś innym wimaginowanym świecie żyje z mamą i obawiam się że nie dam rady sobie w życiu codziennym czuje złość flustracje zazdrość popadam w Stany depresyjne jestem rozkojarzony myślę negatywnie czy to depresja czy lęk z drugiej strony jeśli mam cks5ogarnac i muszę to to zrobię szukam przyczyn pytań kim jestem po co dlaczego niby potencjał we mnie jest lecz unikam odpowiedzialności o co tu chodzi
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Angelika Urban
Mgr Angelika Urban
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Co robić, gdy mam stany lękowe i myśli samobójcze?

od pewnego czasu mam stany lekowe oraz zmiany nastrojuw zaczely dreczycmnie również myśli samobójcze. co mam zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota

Czy to jest reakcja organizmu nanorzewlekły stres?

Witam. Mam 20 lat od półtora roku mam nerwice i lekka depresje. Stres towarzyszy mi bardzo czesto w moim życiu. Od jakiegoś czasu zauważyłam że bardzo latwo sie męczę. Nawet niewielkie czynności takie jak pójście na dłuższy spacer z... Witam. Mam 20 lat od półtora roku mam nerwice i lekka depresje. Stres towarzyszy mi bardzo czesto w moim życiu. Od jakiegoś czasu zauważyłam że bardzo latwo sie męczę. Nawet niewielkie czynności takie jak pójście na dłuższy spacer z psem albo basen sprawiaja ze jestem senna i od razu po powrocie musze sie położyc spać. Niestety po drzemce ten stan nie przechodzi. Najgorzej jest dzien po takim wysiłku. Rano bardzo ciezko jest mi wstać, czuje straszne wyczerpanie przez wiekszosc dnia. Jestem senna, czesto towarzyszy mi przyspieszony puls i bole głowy. Pogarsza sie takze moj wzrok, nie mam ochoty ani siły nic robic. Najchętniej caly dziej bym leżała, nie chce mi się czasami nawet odzywac. Jednak pomimo silnego zmeczenia i sennosci bardzo ciezko jest mi zasnac. Dopiero następnego dnia czuje sie normalnie. Czy jest to reakcja organizmu na przewlekly stres? Moze powinnam zrobic jakies badania? W tamtym roku miałam badana krew- glukoza i tarczyca w normie. Z gory dziękuję za odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak poradzić sobie z tą zazdrością?

Dzień Dobry. Mam 19lat miałam jeden powazny związek z którym byłam 2,5roku niestety cos poszło nie tak musieliśmy sie rozstać jestem w nowym związku jest okej lecz zauważył mój partner iz jestem za bardzo zazdrosna pytam sie gdzie wychodzi ciagle... Dzień Dobry. Mam 19lat miałam jeden powazny związek z którym byłam 2,5roku niestety cos poszło nie tak musieliśmy sie rozstać jestem w nowym związku jest okej lecz zauważył mój partner iz jestem za bardzo zazdrosna pytam sie gdzie wychodzi ciagle podejrzewam go o zdrady mam takie mysli często sny tez mam takie meczy mnie to już... no fakt byl taki moment ze pisal ze swoją byłą była awantura mam również problemy psychiczne nie panuje nad złością denerwuje sie niemal odrazu lecz nie jestem typem dziewczyny co bije wszystko i wszystkich zazwyczaj dużo krzyczę i nie panuje nad tym mam ochotę uderzyć lecz powstrzymuje sie... potem zaczynam wracac do tej chorej zazdrości przegladam mu telefon wypominam mu jego byłe ciagle o tym mysle jestem zazdrosna ze byly ładniejsze ode mnie próbuje sie lekko do niech upodobnic stres przynosi mi ta myśl że moze jednak gdzies z nią piszę bardzo jej nie lubie i mam ochotę rozszarpac ja i jego z byle powodu jestem bardzo zazdrosna nie umiem tego nawet opisać zaczyna to byc problemem w moim związku mam 4miesięczna córkę i boje sie ze to może wpłynąć rowniez na nią agresja objawia się u mnie również tym że potrafię nakrzyczec na moją małą kruszynke bo placze bez powodu. Moj ojciec ma nerwicę czy moze byc opcja odzieciczenia tego po nim ? Moje siostry maja to samo. Sa tu opisane dwa problemy zazdrość oraz agresja.Prosze o jakieś porady bardzo zalezy mi na tym aby to uspokoić rozmowa z psychologiem nic nie dała. A o psychiatrze nie wspomne.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Jak mam nabrać chęci do życia?

Jak ze soba skonczyc albo jak mam nabrać chęci do życia? Nie chce już żyć nic mnie nie cieszy zawsze pod górkę. Jak jest lepiej i przechodzą mi takie myśli to za chwilę wszystko się psuje i znowu wiem że... Jak ze soba skonczyc albo jak mam nabrać chęci do życia? Nie chce już żyć nic mnie nie cieszy zawsze pod górkę. Jak jest lepiej i przechodzą mi takie myśli to za chwilę wszystko się psuje i znowu wiem że moje życie nie jest nic warte. Nie chce już cierpiec. Boję się każdego dnia co znowu mi przyniesie
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak wyleczyć się z neurotyzmu?

Jak się wyleczyć z neurotyzmu? Witam, mam 18 lat. Jestem dziewczyną o bardzo ciężkiej osobowości. Mam impulsywne usposobienie, liczne napady gniewu, lęku, stresu, smutku. Jeśli chodzi o mój charakter napiszę wprost. Jestem neurotyczna i antyspołeczna. Mam lęk przed ludźmi m.in... Jak się wyleczyć z neurotyzmu? Witam, mam 18 lat. Jestem dziewczyną o bardzo ciężkiej osobowości. Mam impulsywne usposobienie, liczne napady gniewu, lęku, stresu, smutku. Jeśli chodzi o mój charakter napiszę wprost. Jestem neurotyczna i antyspołeczna. Mam lęk przed ludźmi m.in boję się odrzucenia, boję się tego, że ktoś mnie wykorzysta, jestem bardzo nieufna. Doskwiera we mnie nieśmiałość i nigdy nie podchodzę do obcych osób by się z kimś zapoznać. Niestety myślę, że jest to główny powód tego, że nie mam przyjaciół ani chłopaka. Miałam jedynie chłopaka przez internet, ale to się raczej nie liczy bo przecież to wirtualny świat. A w życiu realnym nie miałam i nie mam powodzenia właśnie przez moją "zestresowaną" postawę. Dwóch chłopaków wyznało mi miłość ale nie potraktowałam tego poważnie i odmówiłam, ponieważ boję się związku, miałabym urojenia, że nie traktuje mnie poważnie, że mnie zdradza i byłabym bardzo zazdrosna oraz robiłabym afery z byle powodu. Wiecznie wśród dużej ilości osób czuję się bardzo nieswojo i zaczynam się denerwować. Nie nadaję się do zawarcia znajomości grupowych, ponieważ zawsze gdy spotykałam się z co najmniej trzema osobami to ja byłam najsłabszym ogniwem, stałam na końcu nikt ze mną nie rozmawiał a ja modliłam się by uciec stamtąd. Oprócz tego miewałam urojenia, że dane osoby mnie obgadują i są fałszywe wobec mnie. Jestem strasznie problematyczna ciężko złapać ze mną kontakt. Od małego miałam problem ze znalezieniem sobie przyjaciółki. Z racji tego, że byłam i jestem bardzo wrażliwa jedna osoba mnie wykorzystywała a klasa się naśmiewała ze mnie, że jestem "beksa lala". Zawsze robiłam histerie i szopki z byle powodu wynikającej z niestabilności emocjonalnej. Niestety tak jest do dnia dzisiejszego. W późniejszych szkołach trochę było lepiej, ponieważ to zależy od ludzi. Klasa mnie zaakceptowała i miałam jedną koleżankę, z którą spędzałam przerwy i siedziałam w ławce, ale to nie była moja bratnia dusza. Głównym również powodem jest to, że na wszystko reaguje bardzo emocjonalnie. Przejmuję się drobnostkami potrafię myśleć o tym godzinami przez co mam nieprzyjemne objawy m.in gwałtowne kołatanie serca, skręty żołądka, nadmierne pocenie się i co najgorsze czerwienienie się. Zawsze gdy przechodzę obok grupki ludzi, która się śmieje mam wrażenie, że to ze mnie i, że się na mnie gapią. Wtedy zaczynam się stresować a co najgorsze to po mnie chorobliwie widać. Mam poważne problemy ze sobą. Niedługo idę do nowej szkoły i mam straszne zwidy że mi dokuczają strasznie się boję ludzi, że będę samotna. Podsumowując, strasznie reaguje na wszystko emocjonalnie, przejmuję się byle czym, jestem wrażliwa, dramatyzuję, boję się ludzi i mam różne lęki. Od razu zakładam, że nie mam nerwicy, ponieważ wiele razy byłam u psychologa i nic mi takiego nie stwierdzono. Jak mam sobie poradzić? Czuję, że z taką osobowością nie znajdę sobie nikogo i nie poradzę sobie w życiu...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy to sa objawy nerwicy u 21-latka?

Witam. Jestem Damian mam 21 lat. Mam ostatnio problem, mianowicie od 2 dni czuję się jakoś dziwnie, moje postrzeganie świata jest dość przytłumione, a sam lek gdy myślę o tym wszystkim wzmacnia te objawy. Tak jakby wszystkl leci jak z... Witam. Jestem Damian mam 21 lat. Mam ostatnio problem, mianowicie od 2 dni czuję się jakoś dziwnie, moje postrzeganie świata jest dość przytłumione, a sam lek gdy myślę o tym wszystkim wzmacnia te objawy. Tak jakby wszystkl leci jak z automatu poprostu leci część dnia nagle dostaje takie myśli o tym i wszystko wydaje się troche może gdybym grał w filmie. Zaznaczę bardzo ważna kwestie że stało mi się to po grze, a dokladnie bardzo realistycznej... Przez kwarantannę całe dnie spędzałem przed komputerami lecz po tej właśnie grze inaczej zaczelem postrzegać świat. Napewno też przyda się że wspomnę o tym że zostałem pobity jakiś miesiąc temu i poza spuchnięciami, obrzękiem i złamanym nosem, tomograf nic nie wykazał. Mam świadomość na tyle żeby byslec o tym ale jak mówiłem najgorszy jest dla mnie lek przed tym o naprwno przez to wszystko tak się czuję. Przedewszystkim chce odpowiedzi cxy to jest może początek jakiegoś poważnego stanu, czy może coś związane z jakims guzem czy czymś co mogło wystąpić po pobiciu po jakimś czasie, czy może to coś pochodnego do nerwicy czy jakowejś depresji. Na poczatku myślałem że to stan depolersonalizacji ale gdy czytałem objawy pozatymi które wymienilem wszystkie inne się nie zgadzaja. Proszę o odpowiedź
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Jak poprawić relacje w naszym związku?

Dzień dobry. Myślę, że żyje z despotą. Jesteśmy w związku 11 lat, nie mamy wspólnych dzieci, ja mam dwie dorosłe córki, jedna z nich mieszka z nami. Córka która z nami mieszka nie jest lubiana przez mojego partnera. Na początku... Dzień dobry. Myślę, że żyje z despotą. Jesteśmy w związku 11 lat, nie mamy wspólnych dzieci, ja mam dwie dorosłe córki, jedna z nich mieszka z nami. Córka która z nami mieszka nie jest lubiana przez mojego partnera. Na początku było w porządku, później wszczynał awantury o wszystko, o nieumytą łyżkę, o patelnie na kuchence. Zazwyczaj się tak irytuje że bierze tą patelnie i zanosi córce do pokoju kładąc na meble. Córka ma 25lat! Był taki okres że wciąż się kłóciliśmy ponieważ On bardzo ordynarnie odzywał sdo moich dzieci. Rozmawiałam z nim chyba z milion razy na ten temat i choć słuchał, niby rozumiał to za chwilę robił tak samo. Przestałam rozmawiać i obecnie jeśli jest sytuacja że wszczyna awantury o córkę bo zawsze ona jest przyczyną to wkraczam jak lwica i już nie przejmuje się w jaki sposób krzyczę. Koło zamknięte, wiem. On po prostu nietoleruje córki, uważa że powinna sobie wynająć mieszkanie bo pracuje ale nie zarabia aż tyle by było ją stać na kawalerkę. Mogłaby wynająć może pokój ale mi jako matce jest jej szkoda. On uważa że gdybyśmy mieszkali sami byłoby inaczej. Owszem na mnie się nie wydziera gdy coś zostawię bo jakoś zawsze mu tam odpowiem ale to w jaki sposób się drze na córkę to jest jakaś tragedia bo to jest po kilka razy dziennie już a teraz okres kwarantanny i mamy już obie dość. Czy jest w ogóle opcja żeby takie zachowanie u niego zmienić czy to nierealne? Czy mam szansę na normalny związek? Zauważyłam też że powoli próbuje mi wszystko zabrać żebym byla uzależniona od niego. Każe mi wypłacać lieniadze z banku które chce trzymać w kasetce w swojej szafie która zresztą ma zamkniętą na kłódkę! Ma od lat ale dziś zauważyłam że nawet przede mną gfy wyszedł na godzinę z domu a jest wirus i po prostu siedzimy wszyscy w domu. On chce brać ślub bo była taka opcja ze wyjadę za granicę i on się tego obawia więc uznał ze tak będzie lepiej. Poza tym ślub jest konieczny jeśli chciałabym mieć w połowie działkę rekreacyjną w którą wkladalam pieniądze. Powiedział że nie zapisze mi działki jeśli nie weźmiemy ślubu. Pozdrawiam Gocha (46lat)
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski

Jak mamy walczyć z tym uzależnieniem?

Wraz z moją dziewczyna jesteśmy uzależnieni. Na dodatek ona jest uzależniona od hazardu. Ona nie widzi problemu. Ja mam już dość i chcę z tego wyjść i żyć normalnie. Ona nie widzi problemu i mówi że nad tym panuje. Co... Wraz z moją dziewczyna jesteśmy uzależnieni. Na dodatek ona jest uzależniona od hazardu. Ona nie widzi problemu. Ja mam już dość i chcę z tego wyjść i żyć normalnie. Ona nie widzi problemu i mówi że nad tym panuje. Co mam zrobić pomocy. Kocham ją i niechce się z nią rozstać. To już 8 lat a znamy się od 14. Nie wyobrażam sobie by mógłbym ją zostawić pomocy
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Co mam zrobić w przypadku, gdy tata nadużywa alkoholu?

Witam mam problem z Tatą który naduzywa bardzo dużo alkoholu, nie mogę sobie znim poradzić, nie sucha nikogo a przecież chcemy mu pomóc. Tata jest osobą bezdomna mieszka tam gdzie się polozy trudno na to patrzeć tym bardziej że... Witam mam problem z Tatą który naduzywa bardzo dużo alkoholu, nie mogę sobie znim poradzić, nie sucha nikogo a przecież chcemy mu pomóc. Tata jest osobą bezdomna mieszka tam gdzie się polozy trudno na to patrzeć tym bardziej że ma raka i inne schorzenia. Mieszkał sporo u siostry, u brata swojego, czasami też go przenocowalam ale zaczol pić coraz więcej, i tylko mówi że przecież on nie pije. Załatwiam mu dom dla bezdomnych żeby nie chodził i nie spał na ulicy, ale niestety wyrzucono go w nie cały miesiąc pobytu dlaczego? Bo wypił. Nie wiem co mam zrobić.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota
Patronaty