Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 4 3

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Rozstanie: Pytania do specjalistów

Jak mam interpretować jego zachowanie?

Dzień dobry. Zerwałam z mężczyzną po dwóch latach dość intensywnej relacji - gdy było dobrze niemal nosił mnie na rękach, gdy sprawy biegły w drugą stronę - zamykał się na mnie, nie dzwonił, nie dawał znaku życia, to zawsze ja... Dzień dobry. Zerwałam z mężczyzną po dwóch latach dość intensywnej relacji - gdy było dobrze niemal nosił mnie na rękach, gdy sprawy biegły w drugą stronę - zamykał się na mnie, nie dzwonił, nie dawał znaku życia, to zawsze ja wyciągałam rękę a zgodę. Minęło 8 miesięcy, nie oddał do tej pory moich rzeczy, nie odpowiedział na próbę kontaktu telefonicznego ani nawet na sms. Czy te zachowanie to "kolejna" jego rozgrywka pt. obrażony i niedojrzały mamisynek? Jak powinnam i czy istnieje coś co powinnam jeszcze uczynić.. Chciałam rozstać się w życzliwości.. Na prawdę ta sytuacjami ciąży.. Dziękuję z góry za odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

Jak mam poradzić sobie po rozstaniu z żoną?

Witam, mam 46lat i od 2020 roku borykam się z rozstaniem z żoną która odeszła z dnia na dzień. Byliśmy małżeństwem 22 lata mamy 2 dzieci. Kocham ją bardzo nadal. Odkąd odeszła mam chyba depresję,3 pruby samobójcze, brak chęci do... Witam, mam 46lat i od 2020 roku borykam się z rozstaniem z żoną która odeszła z dnia na dzień. Byliśmy małżeństwem 22 lata mamy 2 dzieci. Kocham ją bardzo nadal. Odkąd odeszła mam chyba depresję,3 pruby samobójcze, brak chęci do życia, ciągły smutek i nagle napady placzu bez względu na to gdzie jestem i ile ludzi jest wokół mnie.Czasem i 10 razy dziennie. Po jakimś czasie znalazłem sobie partnerkę w ramach terapii, znajomi namówili mnie. Było trochę lepiej ale nie znacznie. Teraz właśnie się rozstalismy, wróciłem do domu własnego i jestem sam. Jest mi bardzo przykro, ciężko, i jak zwykle wraca tylko jedna myśl. Iść do garażu tam jest wszystko przygotowane i zejść wszystkim z oczu. Nie daje sobie rady z tym wszystkim, czuję się nie potrzebny nikomu, wszelkie zaplanowane sprawy zawsze kończą się niepowodzeniem. Czasem mam wrażenie że jestem przeklęty, od jakiegoś czasu. Myślę już we wszystkich kategoriach. Wiem jedno, od 2019 roku mam same niepowodzenia. Juz nie wiem co mam robić, myśleć, ale jak to mówią czego dotknę w gówno się obraca.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski

Czy z psychologicznego punktu widzenia nasz związek jest normalny?

Witam. Jestem 10 lat w związku małżeńskim. Mamy dwójkę dzieci. Ostatnio rozmawiając ze znajomą uświadomiłam sobie że w naszym związku nie ma kłótni. Na początku naszego małżeństwa było tzw docieranie się (obrażanie, fochy). Nigdy nie przeszło mi przez myśl aby... Witam. Jestem 10 lat w związku małżeńskim. Mamy dwójkę dzieci. Ostatnio rozmawiając ze znajomą uświadomiłam sobie że w naszym związku nie ma kłótni. Na początku naszego małżeństwa było tzw docieranie się (obrażanie, fochy). Nigdy nie przeszło mi przez myśl aby się rozstać. Owszem mamy czasem wymianę zdań i inne poglądy ale nazywać to kłótnią to za dużo. Kochamy się, tęsknimy za sobą, martwimy się o siebie, pomagamy sobie wzajemnie. Seks też jest super. Czy z psychologicznego punktu widzenia nasz związek jest normalny? Nie zwracałam nigdy na to uwagi. Czy kłótnie w związku są potrzebne?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Aniceta Kijewska
Mgr Aniceta Kijewska

Czy można tak łatwo przekreślić związek?

Witam , 3 lata związku i 2 lata mieszkania z moim chłopakiem on zerwał ze mną. Doskonale wiem jaki popełniłam błąd. Byliśmy na weselu brata i przesadziłam z alkoholem i powiedziałam w jego stronę pare niemiłych bardzo niemiłych slow. Próbowałam... Witam , 3 lata związku i 2 lata mieszkania z moim chłopakiem on zerwał ze mną. Doskonale wiem jaki popełniłam błąd. Byliśmy na weselu brata i przesadziłam z alkoholem i powiedziałam w jego stronę pare niemiłych bardzo niemiłych slow. Próbowałam wytłumaczyć ale czy na to jest jakieś wytłumaczenie ? Kompletnie nie . Zerwał ze mną kontakt powiedział ze nie chce ze mną być i nie chce być z taka kobieta. Próbowałam go przekonać ze zrobię wszystko ze się zmienię powiedział stanowczo : nie , nie wierzy mi ze dawał mi szanse i je zmarnowałam. Kazał mi się wyprowadzić i nie wracać do domu. Zerwał ze mną w złości po weselu. Próbowałam się z nim spotkać ale załatwił ta sprawę ze mną przez telefon. Mówiąc mi ze nie zmienię jego decyzji . Mam bardzo dobry kontakt z jego rodzina kochają mnie i wiem ze popełniłam ogromny błąd za który obecnie płace. Mam u niego rzeczy które powiedział mi ze spakuje i wyślę bo lot do domu to kawał drogi. Kazał mi zostać u mojej mamy i nie wracać. Bardzo proszę o poradę nie wiem co mam robić. I tak wiem ze popełniłam ogromny błąd wiem ze sama jestem sobie winna ale zależy mi na tym człowieku i wydawało mi się ze jesteśmy szczęśliwi razem. Czy to możliwe ze kogoś kocha się kocha a tak twierdzi można przekreślić od tak o ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak rozumieć zachowanie partnera?

Poznalam kilka lat temu fajnego faceta. Niestety, dla niego jestem tylko przyjaciółka,choć wie co do niego czuję, pozostalam przy przyjaźni, z racji tego, ze nie umiem zakinczyc przyjaźń z nim. On kieszka, za granicą. Zakochalam sie w nim. Mamy kontk... Poznalam kilka lat temu fajnego faceta. Niestety, dla niego jestem tylko przyjaciółka,choć wie co do niego czuję, pozostalam przy przyjaźni, z racji tego, ze nie umiem zakinczyc przyjaźń z nim. On kieszka, za granicą. Zakochalam sie w nim. Mamy kontk codzienni, ostatnio zauważyłam, że nie odpisywal mi nigdy w piatki, gdy zapytalam czy cos sie dzieje czy cos sie stalo, ponieważ sytuacja jest norotyczna, odpowiedzial mi, ze ma prawo do swojej przestrzeni prywatnej. I, że skoro musze wiedzieć co piątek chodzi ba kolacje do swojej cioci, wraz z z bratem. Niestety, mam wrażenie, ze to kłamstwo. Jako przyjaciele, nie piszemy o naprawdę waznych rzeczach. Kam wrażenie, ze mnie okłamuje. Rozstal sie ze swoją dziewczyna 5 lat temu. Jak go poznałam, chciałam, zeby wiedział, ze moze mi zaufać. Ze nie jestem kimś zlym. Martwię, sie o niego. Ale, nie chcę, zeby mnie tak traktował, jak mam rozumieć to zachowanie, proszę o pomoc. Bo naprawdę nie wiem co zrobić. Zalezy mi na nim, ale nie chce być zniszczona przez niego. Dziwne, dla mnie jest to wszystko.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Jak pomóc bliskiej osobie z objawami depresji?

Dzień Dobry, miesiąc temu rozstałam się z chłopakiem, a właściwie to on mnie zostawił. Miewał od maja już dziwne zachowania; wyłączał się, izolował od ludzi, nie odpowiadał na moje pytania, chciał spokoju od emocji, skarżył się często na ból głowy... Dzień Dobry, miesiąc temu rozstałam się z chłopakiem, a właściwie to on mnie zostawił. Miewał od maja już dziwne zachowania; wyłączał się, izolował od ludzi, nie odpowiadał na moje pytania, chciał spokoju od emocji, skarżył się często na ból głowy i brzucha, jak gorzej się czuł potrafił przespać całe dnie. Finalnie zostawił mnie miesiąc temu mówiąc, że nie chce niszczyć i zatruwać mi życia, że się nienawidzi, nienawidzi swojej wrażliwości, słabości, że zawsze był cichy, tchórzliwy i gardzi sobą. Próbowałam wytłumaczyć, że ja za tą wrażliwość go kocham ale nie dało się, ostatecznie sama się załamałam, w końcu wybuchłam napisałam mu, że bardzo mnie skrzywdził, że nie zasłużyłam na to co mi robi, że mnie odtrąca, olewa. Do kontaktów z innymi powrócił, ale nie rozmawia o niczym co jest związane ze sferą emocji. Domyślam się, że to może być depresja i żałuję swojego wybuchu ale emocje wzięły góre, próbowałam mu pomóc, proponowałam wizyte u psychologa ale kategorycznie odmawia. Czy osoby z depresją potem żałują tych zachowań wobec bliskich osób? Czy jest jakaś szansa, że to mu przejdzie samo? skoro nie chce pomocy? Nie wiem co mam robić, nie umiem tak po prostu tego odpuścić, wiem, że już przestał się tak izolować raz na jakiś czas wyjdzie z domu, ale kilka dni temu napisał mi, że nie jest mu wcale lepiej i czuję się cały czas tak samo jak miesiąc temu. Czy jest szansa żeby mu pomóc i spróbować jeszcze raz?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego postępuję w taki sposób?

Mam problem ze sobą, nie wiem kim jestem. Sytuacja z dziewczyną, z którą mi nie wyszło: Zacząłem bardzo za nią tęsknić po roku od utraty kontaktu. Widzialem, że kogos ma ale nasililo sie to, jak zacząłem to dokladnie sprawdzac. Wcześniej... Mam problem ze sobą, nie wiem kim jestem. Sytuacja z dziewczyną, z którą mi nie wyszło: Zacząłem bardzo za nią tęsknić po roku od utraty kontaktu. Widzialem, że kogos ma ale nasililo sie to, jak zacząłem to dokladnie sprawdzac. Wcześniej mi nie zależało aż tak. Było między nami super na żywo, było dużo czułości, nie chciałem jej krzywdzić. Jednakże chciałem odejść, bylem krotko po rozstaniu. Chciałem byc sam, bo nie trzeba sie starać, tak żeby nikt ode mnie nikt nie chciał, ani ja od nikogo. Z drugiej strony pragnę bliskosci. Nie rozumiem dlaczego tak mam, że nie chcę utrzymywać z nikim kontaktu. Ktoś do mnie pisze i mi się nie chce inwestować w tą znajomość. Chyba boje się odrzucenia. Mam niskie poczucie własnej wartosci - dziewczyna była dla mnie do podbicia ego. Dlatego nie chciałem sie wiązać, bo chcialem podbijać ego zdobywaniem ich, a najlepiej chwaleniem się. Zawsze jednak, przy tym starałem sie być szczerym i nie rzucać słów na wiatr, że szukam związku, a jest na odwrót. Czasami odczuwam brak potrzeby kontaktu z kimkolwiek. Co to dziewczyny, która sie spotykałem, to z drugiej strony, było miedzy nami dużo czułości. Ciężko mnie z domu wyrwać, czesto sie stresuje wysjciem gdzies. Mam problem z podejmowaniem decyzji, jak na przyklad wyjazd gdzieś do innego miasta. Ja się spotykałem z dziewczyna, to ona musiała mnie wyciągać z domu, namawiac. Jak już się ruszylem, to nigdy nie żałowałem ale ciezko mi bylo wgl zacząc, co dopiero przejac inicjatywe. Jakies lenistwo moze? Moja zdecydowanie mocna strona, to wygląd (twarz, wzrost i sylwetka). Brzmi to bardzo narcystycznie, tym bardziej, że bardzo o to dbam (poza wzrostem). Dlatego z reguły nie boję się, że zawszę będę sam, choć czasami pojawiają się takie myśli. Jednakże łącze to z moim charakterem, który powoduję u mnie ostatnio spory ból psychiczny. Mam wrażenie, że jestem jakiś zepsuty psychicznie, mam braki. Jak mi się poprawia nastroj, to zapominam czesto o problemach i staję się bardziej egoistyczny. Potrafię w sobie wyłączyć empatię w gniewie. Czasami bardzo mi kogoś szkoda, a czasami jestem na tą osobę jakoś obrażony i nie chce gadac. Zazwyczaj, jak jestem zły lub mam problem to sie odcinam od wszystkich. Wszystko przestaje być ważne. Np. jak się martwie o to, ze nie mam planu na życie, że nie zmierzam w dobrym kierunku, w kierunku moich marzeń, to czuję sie nie warty, żeby ze mna sie zadawać. Jestem niewdzięczny i nie doceniam tego, co mam. Obwiniam rodziców o gorszy start. Uniemozliwia mi to imprezowe życie, pełne krótkotrwałych i intensywnych przyjemności. Potrafię być miły i bardziej kontaktowac sie z ludzmi, jak cos od nich chce - np pocieszenia. Normalnie daję sobie radę sam. Wydaje mi sie, ze jestem mało samodzielny, coraz mniej skory do wziecia odpowiedzialności za siebie, zaryzykowania. Chciałbym wiedzieć, czy jestem naprawdę taki zły? Czy jestem narcyzem? Nikt mi tego nie zarzucił nigdy ale czesto (tylko bycie toksycznym) mi się pojawiają informacje o narcyzach. Tak mi je dobiera algorytm. Musiałem to w miare szybko zapisać, gdy jest mi bardzo ciezko, bo nie wiem czy później bede potrafil tak wejść wgłąb siebie, gdy mi się poprawi. 
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Barbara Szalacha

Jak poradzić sobie z takim uczuciem po rozstaniu?

Witam rok temu rozstalem sie z dziewczyna po dlugim 8 letnim zwiazku. Mamy razem corke ktora widuje w wekkendy .Rozstanie przezylem mocno ale dalem rade Teraz po roku czasu czuje sie coraz gorzej Jestem przygnebiony chce mi sie plakac a... Witam rok temu rozstalem sie z dziewczyna po dlugim 8 letnim zwiazku. Mamy razem corke ktora widuje w wekkendy .Rozstanie przezylem mocno ale dalem rade Teraz po roku czasu czuje sie coraz gorzej Jestem przygnebiony chce mi sie plakac a za chwile jestem pelni zycia do tego dochodzi mysl tesknoty za corka i tym co bylo ze w ciagu dnia ciezko mi sie skupic to sa epizoty w ciagu dnia raz jest dobrze a raz mam taki stan ?po alkoholu na drugi dzien kacu jest jeszcze gorzej dlatego nie pije alkoholu
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Co myśleć o takim zachowaniu narzeczonej?

Witam serdecznie Jakis czas temu moja narzeczona sie ze mna rozstala mowiac ze nic do mnie nie czuje i musi odpoczac to moze jej uczucie powroci za jakis czas. Ale ze wzgledu na pewne sprawy musimy jeszcze mieszkac razem i... Witam serdecznie Jakis czas temu moja narzeczona sie ze mna rozstala mowiac ze nic do mnie nie czuje i musi odpoczac to moze jej uczucie powroci za jakis czas. Ale ze wzgledu na pewne sprawy musimy jeszcze mieszkac razem i spac w jednym lozku bo w drugim pokoju spi nasze dziecko. Rozmawiamy bo rozmawiamy ( ja chce ona odpowiada jakby nie chciala(chociaz ze swoim bylym ktory sie odezwal jakis czas temu rozmawia duzo i dluzej)) w lozku spimy jak obcy ludzie. Ostatnio wyladowalem w szpitalu z problemem z sercem i moglo to sie skonczyc wylewem. Po tym zdarzeniu moja byla rozmawia ze mna troche czesciej (raz olewa a raz nie), w lozku zaczela sie do mnie przytulac a gdy zaczalem ja glaskac z przyzwyczajenia po plecach stwierdzila ze jej to nie przeszkadza i tak od paru dni. Nie wiem jak to rozumiec bo w ciagu dnia rozmawiamy rzadko w domu tez po rozmawia z bylym a wieczorem sie przytula przed spaniem. Nie ukrywam ze bardzo ja nadal kocham i chcialbym aby wrocila do mnie. Tylko nie rozumiem jej zachowania ( czy chce wrocic albo mnie oklamuje) Moze ekspert to zrozumi
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Czy jest szansa na związek z osobą chorą na depresję?

Byłam przez 5 lat w związku z osobą chorą na depresję. Bywało różnie ale zawsze jakoś udawało nam się pokonać złe chwile. Chcieliśmy częściej się spotykać i ze sobą zamieszkać. Chodził na terapię, niestety jakiś czas temu ją przerwał.... Byłam przez 5 lat w związku z osobą chorą na depresję. Bywało różnie ale zawsze jakoś udawało nam się pokonać złe chwile. Chcieliśmy częściej się spotykać i ze sobą zamieszkać. Chodził na terapię, niestety jakiś czas temu ją przerwał. Mimo tego nic nie wskazywało na to co się wydarzyło. Po ostatnim spotkaniu, chłopak nie chciał ze mną gadać i się widywać. Powiedział że potrzebuje czasu, bo nie potrafi sobie z tym wszystkim poradzić. Że jest zmęczony i nie jest gotowy na rozmowę. Nie miałam pojęcia o co chodzi. Prosiłam o rozmowę, żeby chociaż wyjaśnił co się stało. Bezskutecznie. Martwiłam się o niego bo bałam się że to znowu problemy z depresją. Po 2 miesiacach się spotkaliśmy. Powiedział że nie wie co z nami dalej będzie bo nie wie czy mnie jeszcze kocha. Że chyba lepiej będzie jak będzie sam, ze nie potrafi sobie poradzić z przeszłością. Ale nie zerwał. Płakałam a on mnie przytulał.... Widać było że też to przeżywa. Zaproponowałam terapie. Nie poszedł. Po kolejnych dwóch miesiacach kiedy naciskałam na spotkanie bo już za dlugo trwala moja niewiedza co sie z nim dzieje, nie wytrzymał i napisal ze chce się rozstać że już nic do mnie nie czuje. Czy jego zachowanie może wynikać z depresji? Czy po prostu mu się znudziłam tak z dnia na dzień? Dlaczego w takim razie nie zerwał od razu? Co powinnam zrobić? Odpuścić czy próbować mu pomóc nawet jeżeli mnie i moją pomoc odrzucił?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy powinienem walczyć o ten związek?

Hej, ostatnio zerwała ze mną dziewczyna, chociaż tak narpawde nie wiem co o tym myśleć. Poza granicą byłem do niedzieli. Kilka dni temu wyjechałem za granice, było idealnie az do momentu aż wyjechałem. Zaczałem robić i się do tego przyznaje... Hej, ostatnio zerwała ze mną dziewczyna, chociaż tak narpawde nie wiem co o tym myśleć. Poza granicą byłem do niedzieli. Kilka dni temu wyjechałem za granice, było idealnie az do momentu aż wyjechałem. Zaczałem robić i się do tego przyznaje niepotrzebne kłótnie, ale nie trwały one dłużej niż kilka godziń bo ją przepraszałem. Raz pokłócilismy się i nagle po godzinie napisała że potrzebuje przerwy, że ona już nie czuje tego samego co wcześniej przez te kłótnie ale dalej mnie kocha, starałem się i przepraszałem, ale zaakceptowałem to, na następny dzień rozmawialiśmy i myślałem że wraca wszystko na swoje tory, chciała abym przyjechał do mnie jak wróce i poznał jej rodziców. Dalej mi pisała że mnie kocha nawet jak coś będzie nie tak aż do momentu... W poniedziałek napisała że powinniliśmy iść w swoje drogi, wczoraj spotkaliśmy się i próbowałem coś zrobić aby dała mi szanse, popłakała się mówiąc że mnie kocha ale ona nie daje 1 szansy, rozumiem gdybym jej coś zrobił jak np zdradził ale tego nie zrobiłem, że wiem że samym słowem "przepraszam" nic nie skuram ale co miałem zrobić jak mnie nawet w Polsce nie było. Piszę że ona i związki to nie to, nie są dla niej ale dalej mnie kocha, ze sie pozmieniało odkąd wyjechałem, że między nami nie ejst tak jak wczesniej i że nie wie czy nadal chce to ciągnąć. Wczoraj piła i pisała że mnie kocha, że ona już nie daje rady, nie wiem co już robić. Dzisiaj mielismy mieć rocznice 2 miesięcy a zamiast tego smuce sie i staram coś zrobić, nie wiem według Was warto walzcyć? Mam nadzieję że jakoś mi pomożecie, pozdrawiam.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak radzić sobie po bolesnym rozstaniu?

Witam. Nie umiem poradzić sobie po rozstaniu i to ze w tym wieku zostalam sama. Mam 32 lata. Moj świat sie zawalił. Nie mogę jeść tylko leżę i płacze bo wszystko co robie nie ma sensu a żeby zasnąć musze... Witam. Nie umiem poradzić sobie po rozstaniu i to ze w tym wieku zostalam sama. Mam 32 lata. Moj świat sie zawalił. Nie mogę jeść tylko leżę i płacze bo wszystko co robie nie ma sensu a żeby zasnąć musze wypic lampkę wina. Nie wiem jak mam sie pozbierać czuje że przegrałam życie bo w tym wieku już nie ułoże sobie życia.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy możliwe że mam borderline?

Nie wiem co zrobić... Nawet nie wiem od czego zacząć. Wydaje mi się że mam borderline, albo jakieś inne problemy psychiczne, boję się iść do lekarza, boję się że pójdę i tak nie będę w stanie powiedzieć tego co się... Nie wiem co zrobić... Nawet nie wiem od czego zacząć. Wydaje mi się że mam borderline, albo jakieś inne problemy psychiczne, boję się iść do lekarza, boję się że pójdę i tak nie będę w stanie powiedzieć tego co się że mną dzieje. A czasem już nie jestem w stanie sama że sobą wytrzymać. Cały czas mi źle. Nic mnie nie cieszy, nic nie interesuje, wszytsko nie ma sensu. Czasem są chwilę że jest ok. Ale to tylko chwilę. Sama nie wiem o co mi chodzi. Czuję po prostu że wszytsko jest bez sensu. Mam mężax który dzielnie znosi moje humory... Ciągle się na niego obrażam, kloce się z nim o pierdoly, czepiam się o wszytsko. Żaden normalny człowiek by tego nie wytrzymał. Jestem impulsywna, potrafię powiedzieć mu w złości takie rzeczy że masakra... Grozę mu ze się zabije itp... Mam wahania nastroju, w ciągu minuty, pod wpływem jakieś sytuacji mój humor zmienia się o 180 stopni... Nie lubie ludzi, nie chce się z nikim spotykać, w większości ludzi widzę wrogów... Ale później zostaje sama i np w weekendy jest mi źle że nie mam się z kim spotkać. Wszytsko się wyklucza. Płaczę bo sama nie wiem czego chce. Jestem złym człowiekiem, jesteśmy zazdrosna i zawistna. Nie umiem się cieszyć czyimś szczęściem. Mam niskie poczucie własnej wartości... Niby nie mam powodów.. Jestem wykształcona, mam pracę, jestem ładna, szczupła. Wiem że wiele osób nawet nie wyobraża sobie ze mogę tak o sobie myśleć. Ale ciągle coś że mną jest nie tak. Najbardziej szkoda mi męża że musi to wszytsko wytrzymywać boję się. Ze jak czegoś z tym nie zrobię to w końcu się rozstaniemy... Wydaje mi się że nie ma dla mnie pomocy. Nie wiem...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska

W jaki sposób mogę pomóc swojemu przyjacielowi po rozstaniu?

Witam. Mój przyjaciel niedawno rozstał się z żoną. Niedługo zostaną złożone dokumenty rozwodowe. Mimo że mój przyjaciel od dawna nie czuł nic do żony to jednak po 17 latach bardzo to przeżywa. Chciałabym mu jakoś pomóc jednak on unika rozmowy... Witam. Mój przyjaciel niedawno rozstał się z żoną. Niedługo zostaną złożone dokumenty rozwodowe. Mimo że mój przyjaciel od dawna nie czuł nic do żony to jednak po 17 latach bardzo to przeżywa. Chciałabym mu jakoś pomóc jednak on unika rozmowy na ten temat. Nie chce o tym rozmawiać. Jest z tym wszystkim sam. Ciągle siedzi sam i myśli o tym wszystkim, jest przygnębiony, nie może spac ani normaknie funkcjonować. Mimo zapewnień ze i tak mu w jakiś sposób pomagam zwykła rozmowa nie na temat rozstania mam wrażenie że to za mało. Chciałabym mu pomóc tylko nie wiem jak. Proszę o radę
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak radzić sobie z tym poczuciem samotności?

Witam wiem że to nie problem ale naprawdę czuje się źle a nie mam takiej osoby z którą mogłabym szczerze porozmawiać..napisze od początku jakoś na początku maja pojechałam z rodzicami na komunie do cioci niedaleko mnie pamietam że strasznie nie... Witam wiem że to nie problem ale naprawdę czuje się źle a nie mam takiej osoby z którą mogłabym szczerze porozmawiać..napisze od początku jakoś na początku maja pojechałam z rodzicami na komunie do cioci niedaleko mnie pamietam że strasznie nie chciałam i zdecydowałam się jechać w ostatniej chwili no i jak się okazało było bardzo fajnie tak fajnie że później zostałam tam ze dwa tygodnie a nie byłam tam z 5 lat może zostałam ze względu na chłopaka jak się okazało ciocia ma sąsiadkę swoją siostrę a ta siostra ma syna no ze 31lat ma miał żonę ale się rozstał z nią rok temu ona jest w Berlinie i mają 4 letniego synka on jeździ po niego co dwa tygodnie i go zabiera na weekendy bo mieszka z matka no i dzień później ciocia mi zaproponowała żebym pojechała z nim a ze nigdy nie byłam to stwierdziłam czemu nie i z dnia na dzień zaczęłam się zakochiwać w nim bo ja tak mam że jak ktoś mi się spodoba to się szybko zakochuje to chyba jest moja wada największa..dopiero pod koniec drugiego tygodnia ciocia zagadała do niego ze on mi się podoba ale nie był zainteresowany sam tez nie okazywał zainteresowania moja osoba choć często się spotykaliśmy na piwo u cioci i se gadaliśmy tak o pare dni później postanowiłam napisać do niego bo wiadomo napisać zawsze łatwiej niż powiedzieć ale odpisał mi że dużo z żona przeżył i kobiet na siłe nie szuka to mu odpisałam żeby się nie przejmował tym i ze jakoś mi przejdzie ale nie chciałam wtedy żeby mi przeszło po prostu nie chciałam żeby czuł się niezręcznie ale ja naprawdę go pokochałam tak samo jak jego synka szkoda że on tego nie docenia bo ja tą miłość przeżywam podwójnie teraz przez jego synka ale tez go rozumiem nikt nie zna jego myśli może on dalej kocha żonę ?a może to ja nie jestem w jego typie lub po prostu woli być teraz sam ja wszystko rozumiem i szanuje ale to pierwsza osoba w moim życiu która że tak powiem nie chce mnie jest mi przykro bardzo bo to już nie zakochanie a raczej mogę mówić wprost ze go kocham tak czuje każdemu mówię że mam go gdzieś skoro nie jest mną zainteresowany ale prawda jest taka ze ja to bardzo przeżywam żałuje że jemu o tym wspomniałam zrobiłam z siebie tylko idiotkę bo nigdy nikogo nie musiałam podrywać to był mój pierwszy raz tłumaczyłam sobie a może potrzebuje więcej czasu sama coś zacznę to może i on zacznie ale nie.. nawet z koleżanka go na ognisko zaprosiliśmy raz ale tez nic nie było ciekawego czuje się zle że muszę się odkochać bo ja taka jestem że a może trzeba dać komuś więcej czasu na takie uczucia ?no ale żeby 4 tygodnie i nic nie zrobić w tym kierunku to chyba mam odpowiedz ale naprawdę jest mi ciężko się odkochać ostatnio dwa miesiące temu zerwalam z chłopakiem byłam w 5 letnim związku to nawet łza mi nie poleciała bo po prostu go nie kochałam był bo był a z tym jest inaczej każde jego zdanie przeżywam słucham jego piosenek nie mogę sobie z tym poradzić jakoś tak mowilam ze jak nic z tego nie będzie to będzie mój znajomy ze jak przyjadę kiedyś do cioci to będę miała z kim pogadać ale prawda jest taka ze bardzo to przeżywam mimo ze miałam już chłopaków w swoim życiu No ze 3 na poważnie to nigdy nie czułam czegoś tak pięknego jak przy nim to jest chyba prawdziwa miłość dlatego to tak boli mocno..
odpowiada 1 ekspert:
Psycholog dziecięcy Joanna Skwara
Psycholog dziecięcy Joanna Skwara

Czy psychoterapia może mi w tym pomóc?

Mam problem z tym, że była dziewczyna nie jest zbytnio przejęta rozstaniem ze mną. Widzimy się regularnie na spotkaniach w grupie i czuje się zły, kiedy ona traktuje mnie trochę tak jakby nic między nami nie miało miejsca. Jestem podejrzliwy,... Mam problem z tym, że była dziewczyna nie jest zbytnio przejęta rozstaniem ze mną. Widzimy się regularnie na spotkaniach w grupie i czuje się zły, kiedy ona traktuje mnie trochę tak jakby nic między nami nie miało miejsca. Jestem podejrzliwy, mam wrażenie, że mnie oszukała i nie była mną szczerze zainteresowana. Od rozstania minęło z jakieś 2 lata i związek trwał około 3 miesięcy. Nie rozumiem swojego zachowania. Jak sobie poradzić z tym i to zaakceptować? Mam taki problem od dawna z kobietami nawet gdy widzę, że jakiejś się podobam a potem z nią nie chce być to potem mnie wkurza, że nie dostaję uwagi. Czy psychoterapia może z tym pomóc?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Jak radzić sobie z silnymi, natrętnymi myślami?

Witam ,mam 30 lat od kilku tygodni doświadczam bardzo natrętnych myśli , gonitw myśli nad którymi nie jestem w stanie zapanować , dodatkowo mam zaburzenia koncentracji , problemy z pamięcią , nie potrafię sobie przypomnieć o czym myślałam przed chwila... Witam ,mam 30 lat od kilku tygodni doświadczam bardzo natrętnych myśli , gonitw myśli nad którymi nie jestem w stanie zapanować , dodatkowo mam zaburzenia koncentracji , problemy z pamięcią , nie potrafię sobie przypomnieć o czym myślałam przed chwila . Dodam tylko ze sytuacja ta rozpoczęła się po bardzo stresującym wydarzeniu , które niestety cały czas jest obecne , a jest nim rozstanie . W nocy budzę się z napadami lęku . Lęk towarzyszy mi cały dzień .
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Balcerzak
Mgr Katarzyna Balcerzak

Jak mam poradzić sobie z takim lękiem?

Nie wiem jak sobie poradzić psychicznie z zaistniałą sytuacją. Mam 37 lat, córkę z poprzedniego związku i nowego partnera. Partner z córką dogadują się dobrze, córka jest całym moim światem. Kocham partnera ale nie tak jak byłego męża. Jest to... Nie wiem jak sobie poradzić psychicznie z zaistniałą sytuacją. Mam 37 lat, córkę z poprzedniego związku i nowego partnera. Partner z córką dogadują się dobrze, córka jest całym moim światem. Kocham partnera ale nie tak jak byłego męża. Jest to po prostu inny rodzaj miłości. Z pozoru do siebie nie pasujemy, z byłym mężem byliśmy jak dwie krople wody. Byłego męża nadal kocham ale nie umiemy się wogole dogadać. Zakłada, że się nie zmieniłam i jestem nadal zła. Wcześniej leczyłam się psychiatrycznie, ponieważ nie radziłam sobie z emocjami i raniłam partnera ponieważ.... Wyjechał za granicę i tęskniłam za nim. Wyjechał bo go wysłałam tam sama w obawie, że nie będzie pieniędzy na wychowanie córki ( nigdy nie miałam szczęścia do znalezienia dobrej pracy). Moja agresja w stosunku do niego wywodziła się z frustracji na stację w jakiej byliśmy. Partner nie wytrzymał, że jest raz odpychany a raz oddzwaniany że tęsknię. Ten etap przerobiłam na terapii, wiem gdzie popełniłam błędy. Nawet sama pojechałam za granicę porozmawiać czy konieczny jest ten rozwód. Były mąż nie dał mi szansy. Poznałam niedługo potem obecnego partnera. Niby teraz zaczęło się wszystko układać ale znów pojawił się problem z pracą i znów wrócił lęk że sytuacja się powtórzy. Staram się panować nad tym i nie popełniać tego samego błędu, wiem że lęk o przyszłość (głównie córki) nakręca mnie do złych zachowań więc staram się samemu uspokoić. Jednak sytuacja jest trudna ponieważ wraz z partnerem wyjeżdżamy za granicę kolejny już raz a córka zostaje w Polsce i tym razem strasznie tęsknię za córką. Wiem, że lęk przed rozstaniem wyzwala we mnie złe emocje. Znów już ta frustracja zaistniałą sytuacją a nie mam możliwości zabrania córki ze sobą. W Polsce nie mam możliwości pracy gdyż praca w tym kraju wyniszczyła mnie zupełnie, dobrze pracuje mi się w środowisku międzynarodowym niestety firmy w Polsce z pozoru międzynarodowe okazują się z typowo polskim podejściem. Nie wiem co mam robić, jak radzić sobie z lękiem żeby nikogo nie skrzywdzić. Razem z byłym mężem może byśmy mieli szansę zabrać córkę za granicę ale on wogole ze mną nie rozmawia na żadne tematy.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Jak pomóc osobie, która choruje na anoreksję?

Witam serdecznie Pani Agnieszko, Mamy bardzo poważny problem Dziewczyna a praktycznie była dziewczyna mojego syna (niedawno się rozstali - jej rodzice nie akceptowali tego związku) ma anoreksję. Gdy ją poznał ok. 2lata temu była w dosyć sporej wadze, po przejściach... Witam serdecznie Pani Agnieszko, Mamy bardzo poważny problem Dziewczyna a praktycznie była dziewczyna mojego syna (niedawno się rozstali - jej rodzice nie akceptowali tego związku) ma anoreksję. Gdy ją poznał ok. 2lata temu była w dosyć sporej wadze, po przejściach anorektycznych tzn.leżała w klinice i sporo przytyła wychodząc z tego złego stanu. Mój syn po kilku miesiącach bycia z nią zauważył że problemem są rodzice którzy nie pozwalają jej się uniezależnić. Zaś ona nie umie ich opuścić. Pomimo że bardzo go kochała i nadal go kocha nie potrafi wybrać miłości do niego tylko wybiera rodziców którzy są toksyczni - mają bardzo dużo pieniędzy i wygląda tak jakby ją kupowali za te pieniądze. Dodatkowo nie poświęcają córce czasu czego ona bardzo pragnie i moim zdaniem anoreksja jest sposobem na zwrócenie na siebie uwagi. Po tych dwóch latach nastał konflikt między moim synem a jej rodzicami. Para się rozstała, syn już nie miał siły walczyć w wiatrakami . Nie są razem ok.3ms, niedawno syn napisał no dziewczyny z zapytaniem co tam u niej słychać (tęskni za nią ). Spotkali się - syn płakał jak ją zobaczył - anoreksja wróciła - skóra i kości , przy wzroście ok.170cm ważyła ok.45kg. Niestety kontakt się znowu urwał do dnia wczorajszego Zadzwoniła do niego jej matka z prośbą o pomoc, dziewczyna robi 90tys kroków dziennie oraz waży 39kg. Rodzice którzy byli przeciwni mojemu synowi nagle niby zrozumieli swój błąd i dzwonią do syna żeby ratował ich córkę . Ryczę jak to piszę, serce mi pęka bo kocham tą dziewczynę prawie jak własną córkę. Podobno już nie chodzi na uczelnię i nie wychodzi z domu, jej matka (co to za matka?) powiedziała że jest z nią utrudniona komunikacja, że rozmawia się jak z dzieckiem. Co robić ??? Nie chcemy się z mężem wtrącać bo już kiedyś usłyszeliśmy od jej matki że jej zarzucamy że źle wychowuje swoje dziecko. Boimy się że może się stać coś złego. Wiem ile jest przypadków tragicznych, jak temu zapobiec ?? Bardzo proszę o poradę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Justyna Dula
Mgr Dorota Justyna Dula

Jakie są objawy psychozy?

Dzień dobry. Mam pytanie. Mam 27 lat, pracuję i robię studia podyplomowe dwuletnie. W tym roku zawaliło mi się na głowę sporo rzeczy-wspieranie brata, który pojechał na Ukrainę,by tam pomagać, przysyłał dużo filmików i zdjęć, aż nie mogłam normalnie spać... Dzień dobry. Mam pytanie. Mam 27 lat, pracuję i robię studia podyplomowe dwuletnie. W tym roku zawaliło mi się na głowę sporo rzeczy-wspieranie brata, który pojechał na Ukrainę,by tam pomagać, przysyłał dużo filmików i zdjęć, aż nie mogłam normalnie spać i stale bardzo się o niego bałam. On przeżył i wrócił niedawno do Polski,ale ja czuję,że jest inaczej. Na dodatek miesiąc temu rozstałam się z narzeczonym, z którym myślałam mieć rodzinę,dom,masa planów już była. Był całym moim życiem. Byliśmy razem od liceum. Od około dwóch tygodni mam problemy ze snem, brak apetytu i ciągły niepokój i lęk. Bardzo się boję, że stracę kontakt z rzeczywistością-brat mojej przyjaciółki ma psychozę i nasłuchałam się o tej chorobie. Jakie są objawy psychozy? Czy mi to grozi? Czuję się bardzo dziwnie, jakbym nie była tamtą osobą, co jeszcze miesiąc temu. Bardzo proszę o poradę!!! Moja psychika woła o pomoc, a ja nie wiem co robić. Na razie daję radę pracować,ale boję się bardzo,że to stracę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski
Patronaty