Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 3 1

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Emocje: Pytania do specjalistów

Co mogą oznaczać moje problemy ze złym stanem psychicznym?

Mam 18 lat i w tym roku podchodzę do matury . Od około 3 lat zauważyłam, że mam spore problemy ze stanem psychicznym. Zaczęło się od częstego poczucia smutku, płaczu, momentami bezsilności jednak z dnia na dzień stawało się to... Mam 18 lat i w tym roku podchodzę do matury . Od około 3 lat zauważyłam, że mam spore problemy ze stanem psychicznym. Zaczęło się od częstego poczucia smutku, płaczu, momentami bezsilności jednak z dnia na dzień stawało się to coraz gorsze . Nigdy nie rozmawiałam o tym z rodzicami z racji , że nie chciałam aby się zamartwiali . Zaczęłam się samookaleczać, myślenie o śmierci stało się porządkiem dziennym. Aktulanie stan ten jest wręcz nie do zniesienia, moje wyniki w nauce są coraz gorsze, nie umiem się skupić, A matura tuż za rogiem. Czuje się bezwartościowa, wiecznie smutna, mam zero zainteresowań. Relacje z rodzicami również uległy pogorszeniu, częściej się kłócimy, głównie o oceny czy moje zachowanie na co ciągle wybucham płaczem. Niedawno wróciłam do cięcia się, chciałabym aby to ode mnie odeszło. Jestem zmęczona brakiem jakichkolwiek pozytywnych emocji , udawaniem uśmiechu przy innych. Obawiam się , Że jeśli zacznę ten temat z rodziną to otrzymam odpowiedź typu "Jesteś po prostu leniwa. Nie wymyślaj ". Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż czuje że to ostatni moment by coś zrobić w kierunku prośby o pomoc bo jeszcze chwila, a pewnego dnia nie wytrzymam.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Dotyczy: Psychologia Emocje

Pytanie o wyniki badań tarczycy 9-letniej córki

Mam pyt o wyniki badań tarczycy mojej 9 letniej córki. TSH -3,02 T3F - 5,60, T4F -0,86.Dodam że córka ma problemy z emocjami,jest leczona na nerwicę,i depresje.problemy się nasiliły i lekarz zlecił badania na tarczycę.Córka też ma zespół polanda częściowy, brak mięśnia piersiowego większego.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Dlaczego nie mogę osiągnąć orgazmu podczas seksu?

Mam 25 lat, a mój chłopak 26. Jest nam ze sobą cudownie pod względem emocjonalnym i duchowym wręcz. Jesteśmy nie tylko parą ale również przyjaciółmi i on niesamowicie mnie pociąga fizycznie. Problem polega na tym, że przestało nam wychodzić w... Mam 25 lat, a mój chłopak 26. Jest nam ze sobą cudownie pod względem emocjonalnym i duchowym wręcz. Jesteśmy nie tylko parą ale również przyjaciółmi i on niesamowicie mnie pociąga fizycznie. Problem polega na tym, że przestało nam wychodzić w seksie. Na samym początku była ekscytacja, emocje. Nie miałam wielkiego kłopotu żeby osiągnąć orgazm poprzez pieszczoty (podczas stosunku nigdy nie udało mi się go osiągnąć). Po około pół roku, a może i nawet prędzej, kiedy emocje zaczęły opadać, zaczęłam się bardziej wszystkim rozpraszać podczas seksu, zniechęcać tym, że pieszczenie długo trwa, irytować tym, że nie mogę dojść mimo, że jest mi bardzo dobrze. Szybko robię się sucha. Zdarza się, że zaczynam płakać podczas seksu i nie wiem czemu. Mój chłopak jest w tym wszystkim wyrozumiały i cierpliwy ale widzę, że i jego powoli zaczyna frustrować ta sytuacja. Myśli, że robi coś źle, że mnie nie pociąga, ale to nie prawda, a ja nie potrafię mu tego wszystkiego wytłumaczyć, bo sama nie wiem o co chodzi. Pozdrawiam, M
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski

Jak radzić sobie ze zbyt pewnym partnerem?

Moj partner jest kochający czuły , ale się przechwala Jak mu mówię że mam wolną majówkę 3 dni to on mi mówi haha a ja mam lepiej bo mam 5 dni wolnego Jak on ma wolne a ja idę do... Moj partner jest kochający czuły , ale się przechwala Jak mu mówię że mam wolną majówkę 3 dni to on mi mówi haha a ja mam lepiej bo mam 5 dni wolnego Jak on ma wolne a ja idę do pracy to mi mówi A ja mam dobrze wyśpię się a ty będziesz pracować na Pana swego Jak mu mówię że dobrze mi w czymś doradzi bądź ma rację to mi mówi ja zawsze mam rację ja się na wszystkim znam , ja każdego umiem zgasić itd Jak coś powiem źle to on zawsze odpowiada mi zawsze ironicznym tonem przez to się czuje nikim Mam problem z zazdrością Moj partner jest we wszystkim lepszy jest wygadany towarzyski przebojowy pewny siebie inteligentny (nie musiał się uczyć a miał czwórki bo wszystko zapamiętał z lekcji a ja sie uczyłam i mi zawsze ciężko wchodziła nauka) . Ja z kolei jestem jego przeciwieństwem cicha małomowna mało inteligentna mam mam jedną przyjaciółkę w pracy na stołówce siedzę sama bo nikt kolonie nie siedzi Ostatnio swojego chlopaka przylapalam na tym jak wysyła serduszka dziewczynie która jest roznegliżowana przy innych kobietach czuje sie gorsza Mój chłopak już do mnie nie pisze bo stwierdził że się nie opłaca bo już nie jest tak na mnie napalony i ma mnie na wyłączność Nigdy w dzieciństwie nie miałam prawa do wyrażania emocji izolowany mnie od rówieśników zawsze miałam problemy z relacjami a ludzie mi mówią że się mocno wyróżniam od reszty
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak radzić sobie z brakiem motywacji i radości z życia?

Dobry wieczór,pisze do państwa ponieważ czuje się bezradna.Od dłuższego czasu nie czuje motywacji żadnej oraz satysfakcji z wykonywanych czynności.Czuje się bezużyteczna jakby moja egzystencja nie miała sensu potrafię przespać cały dzień nie wychodząc z łóżka.Często zauważam u siebie brak koncentracji... Dobry wieczór,pisze do państwa ponieważ czuje się bezradna.Od dłuższego czasu nie czuje motywacji żadnej oraz satysfakcji z wykonywanych czynności.Czuje się bezużyteczna jakby moja egzystencja nie miała sensu potrafię przespać cały dzień nie wychodząc z łóżka.Często zauważam u siebie brak koncentracji nawet bardzo często nie potrafię usiąść przy biurku i się pouczyć dlatego też moje oceny nie są już takie dobre wszystko mnie rozprasza stałam się nerwowa a zarazem bardzo płaczliwa,często się stresuje nie potrafię kontrolować emocji,często wybucham płaczem bądź krzykiem,opinie innych osób potrafią bardzo mnie zranić moja samoocena jest zaniżona.Chcialabym aby moje życie nabrało jakiegokolwiek sensu na tą chwile nie wiem co mam robić,proszę o pomoc. Pilnie proszę o odpowiedz,z góry dziękuje ;))
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Co mogą oznaczać moje zaburzenia nastroju?

Witam, mam 21 lat i nie za bardzo wiem co już mam robić. Od dwóch miesięcy albo i dłużej (nie potrafię dokładnie powiedzieć kiedy to się zaczęło) nachodzą mnie złe myśli. Staram się być pozytywna, zmusić się do działania i... Witam, mam 21 lat i nie za bardzo wiem co już mam robić. Od dwóch miesięcy albo i dłużej (nie potrafię dokładnie powiedzieć kiedy to się zaczęło) nachodzą mnie złe myśli. Staram się być pozytywna, zmusić się do działania i śmiać się i wszystko ale jest tylko coraz gorzej. Nieważne jak bardzo chcę się motywować, uspokajać czy pocieszać głos w mojej głowie ciągle mi mówi, że to się nie uda, to się rozpadnie, ciągle się za wszystko obwiniam, cały czas płaczę, mam problemy ze snem. Nie mogę usnąć bądź co chwila się budzę a jeśli już usnę to nie chcę wstawać. Przeleżałabym bądź przepłakałabym cały dzień. Odcięłam się od znajomych(nawet jak próbuję złapać kontakt jest on chwilowy i nic nie wnoszący). Mam huśtawki nastroju i staram się wziąć w garść ale nadal ten głos w głowie mówi mi, że się nie uda, że jestem za słaba, nic nie warta i to moja wina. Dobre czy złe wieści mnie od znajomych mnie już nie ruszają - nic przy nich nie odczuwam. Mam cały czas ochotę zniknąć, przestać istnieć na tym świecie. Szczęście zaczęło mnie irytować. Nie wiem jak pozbyć się tych ciągłych złych myśli demotywujących mnie. Niszczy to relacje moje z moim chłopakiem, znajomymi i rodziną. Zawsze trzymałam te złe emocje wcześniej jakoś na wodzy a teraz zupełnie mnie przerastają i boję się, że w końcu nie wytrzymam i coś sobie zrobię by one ustały. Zagłuszanie tych myśli nic nie daje czy nawet staranie się pozytywnie myśleć bądź zająć się czymś, czymkolwiek nie działa. Jak sobie z tym radzić? Da się coś z tym zrobić? Jestem już tym nawet fizycznie zmęczona.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy moje samopoczucie i problemy z pamięcią są związane z większą dawką leku?

Od miesiaca biore efectin lekarz co tydzien zwiekszal mi dawke do 300 mg. Ta dawke biore od dwoch tygodni. Od poprzedniego tygodnia zaczela mi sie psuc pamiec, teraz juz stalam sie jak warzywo, nie mam w ogole emocji. Wczesnuej bylam... Od miesiaca biore efectin lekarz co tydzien zwiekszal mi dawke do 300 mg. Ta dawke biore od dwoch tygodni. Od poprzedniego tygodnia zaczela mi sie psuc pamiec, teraz juz stalam sie jak warzywo, nie mam w ogole emocji. Wczesnuej bylam madra, mialam bardzo dobra pamiec, bylam bardzo emocjonalna, usmiechnieta i energiczna. Teraz nic kompletnie nie czuje i nie mam pamieci takiej jak wczesniej. Mam umowiona wizyte na jutro ale prosze o odpowiedz.
odpowiada 1 ekspert:
 Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Paweł Żmuda-Trzebiatowski

Czy definitywnie zakończyć naszą relację?

Poznałam kilka miesięcy temu mężczyznę. Zaczęliśmy się spotykać. Było dobrze. Spotkania regularne, codzienny kontakt. Oboje mamy problemy z bliskością i trzymaliśmy dystans, ale miałam nadzieję, że to pokonamy. Oboje mówiliśmy, że boimy się nowej relacji. Gdy pierwszy raz zbliżyliśmy się... Poznałam kilka miesięcy temu mężczyznę. Zaczęliśmy się spotykać. Było dobrze. Spotkania regularne, codzienny kontakt. Oboje mamy problemy z bliskością i trzymaliśmy dystans, ale miałam nadzieję, że to pokonamy. Oboje mówiliśmy, że boimy się nowej relacji. Gdy pierwszy raz zbliżyliśmy się fizycznie upewniał się czy dla mnie to coś znaczy, on zapewnił, że traktuje to poważnie, szuka trwałej relacji. Mijały kolejne tygodnie. Mi było ciężko mu wyznać, że mi zależy. Byłam zdystansowana z obawy przed tym, że mnie odrzuci jak mnie pozna lepiej. On również się dystansował. Czasem był bardzo czuły, czasem jakby nieobecny. Nie padła deklaracja czy jesteśmy razem. On mówił, że nie wie, że boi się związku, że obawia się podjąć taką decyzję, że jest niezdecydowany. Ja naciskałam, potrzebowałam gruntu po tych 3 miesiącach, nie czułam się bezpiecznie. W końcu w emocjach zerwałam. Skoro nie wie kim jestem dla niego, to niech idzie i nie wraca. Zrobiłam to dość stanowczo, byłam zła, pełna emocji. Żałowałam, odezwałam się i poprosiłam o spotkanie. Spotkaliśmy się, ale był dystans. Powiedział, że nie potrafi się teraz zaangażować i może potrzebuje czasu i że dobrze że stało się to co się stało (w sensie zerwanie). Minął tydzień, pojechałam do niego. Wyznałam uczucia, że mi zależy, że jest dla mnie ważny. Czułam, że chcę mu to powiedzieć. Powiedział, że jak mnie widzi to mu wszystko wraca, że jestem dobrą osobą, że lubi ze mną spędzać czas, jednak on nie potrafi się zdeklarować i jest niepewny. Mówił, że traktował to poważnie, że myślał że jestem tą kobietą, ale potem coś się zadziało i popadł w wątpliwości. Jednocześnie widziałam, że chciał mnie przytulić na tym spotkaniu, że chciał żebym została na noc. Ja nie dążyłam do kontaktu fizycznego. Było tak jakby jego zachowanie i jego słowa oznaczały co innego. Niestety od tego czasu minęło kilka dni. Kontaktu nie mamy. On się nie odzywa, ja bym chciała się spotkać, ale czuję, że to będzie kolejne narzucanie się z mojej strony i boję się usłyszeć że nie chce. Zależy mi na nim. Czuję, może naiwnie, że nie jestem mu obojętna. Ale niespotykając się dystans się zwiększa i myślę, że to działa na niekorzyść tej relacji. Tęsknię za nim. Ta niewiadoma jest dla mnie najgorsza. Wolałabym zostać po prostu konkretnie odrzucona. Wszyscy przyjaciele mówią, żebym dała sobie z nim spokój, że takie problemy na początku relacji nie wróżą dobrze, że on mnie nie chce tylko nie potrafi powiedzieć tego wprost, że zasługuję na faceta pewnego swoich uczuć do mnie. Mi uczucia podpowiadają że nie jestem obojętna. Ale z drugiej strony też on się ze mną nie kontaktuje... Nie wiem czy warto czekać. Czy proponować spotkanie ryzykując odrzucenie. Czy pożegnać się z nim w sobie i próbować iść dalej. Mam milion myśli.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Co może oznaczać takie zachowanie mojej babci?

Szanowni Państwo. Muszę się wygadać, bo nie mówiłam o tym nikomu przez wiele lat, a zaraz mnie rozniesie. I poprosić o opinię, bo nie jestem w stanie ocenić tych zachowań obiektywnie przez wzgląd na emocje, które im towarzyszą. W dzieciństwie... Szanowni Państwo. Muszę się wygadać, bo nie mówiłam o tym nikomu przez wiele lat, a zaraz mnie rozniesie. I poprosić o opinię, bo nie jestem w stanie ocenić tych zachowań obiektywnie przez wzgląd na emocje, które im towarzyszą. W dzieciństwie "opiekowała się" mną nadopiekuńcza babcia, która właściwie zabrała mnie rodzicom, a później tak długo jątrzyła, aż się malżeństwo moich rodziców rozpadło (pamiętam taką opinię psychologa, który mnie badał już w trakcie rozwodu rodziców). Ale źle znoszę wspomnienia wcześniejsze: babka rozbierała się w mojej obecności od pasa w górę, pozwalała się też dotykać (miałam kilka lat). Czasami musiałam leżeć naga z nogami do góry, pod pretekstem, że mam robaki i trzeba je zaobserwować - to odbywało się w tajemnicy przed rodziną. Gdy było lato, musiałam wychodzić na podwórko bez koszulki w wieku lat 10-11, choć bardzo się wstydziłam (sąsiedzi, inne dzieci), babka wrzeszczała, że nie wolno mi się ubrać i nie wolno mi wracać do domu. Na jakiś dziecięcy bal przebierańców przebrała mnie tak, ze byłam półnaga i mimo protestów musiałam na niego iść. Terror psychiczny też, rzecz jasna, się dział, lecz wydaje mi się, że go przepracowałam. Natomiast te wspomnienia wróciły niedawno, po przeczytaniu listu od babki. Mam obecnie maleńkiego synka, babka ma jego zdjęcie (nie mam z nią kontaktu, mieszka daleko) i pisze mi w liście, że zdjęcie zacałowuje, ślini, że gdyby nie było za szybką, to by się rozmoczyło - i tego typu obrzydlistwa. Zagotowało się we mnie i właściwie do teraz, gdy wspomnę rzecz, jest mi niedobrze. Potrafią Państwo ocenić takie zachowanie babki?
odpowiada 1 ekspert:
 Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Paweł Żmuda-Trzebiatowski

Jak radzić sobie z zaburzeniami nastroju w młodym wieku?

Witam, mam 18 lat i nie radzę sobie z emocjami. Jednego dnia budzę się i jestem bardzo smutna bez żadnego konkretnego powodu, a kiedy indziej budzę się w świetnym humorze i moi znajomi widząc to jak jestem pobudzona często myślą... Witam, mam 18 lat i nie radzę sobie z emocjami. Jednego dnia budzę się i jestem bardzo smutna bez żadnego konkretnego powodu, a kiedy indziej budzę się w świetnym humorze i moi znajomi widząc to jak jestem pobudzona często myślą że zażywałam jakichś środków pobudzających, czego oczywiście nie robiłam. Ostatnio przez tydzień kiedy miałam więcej nauki kładłam się spać po 2 w nocy i wstawałam o 6 do szkoły i byłam bardziej wyspana, niż kiedy śpię normalnie po 8/10 godzin. Nie umiem okazywać zbyt dobrze swoich uczuć ani rozmawiać o nich z innymi, więc często wolę przemilczeć jak mam jakiś probelm. Ale tym razem naprawdę widzę, że mam bardzo dużo wahania nastrojów i kiedyś tak tego nie zauważałam, ale ostatnio wpadam ze skrajności w skrajność. Podam może przykład konkretny. Jakoś dwa tygodnie temu rozmawiałam z moją przyjaciółką przez telefon i nagle zmieniłam temat i poprowadziłam rozmowę w taki sposób, że doprowadziłam ją do łez, zaczęłam na nią krzyczeć i obrażać ją zupełnie moja agresja nie była niczym spowodowana i przyszła bardzo nagle, bo pamiętam, że przedtem miałam taki zwykły nastrój ani dobry ani zły. Po całej tej rozmowie zadzwoniłam do niej drugi raz i zaczęłam sama płakać i przepraszać ją za to co mówiłam, bo nigdy nikogo tak nie potraktowałam dotychczas. Przeraziło mnie to jakie silne emocje i agresja we mnie powstała. Przytłaczają mnie te wszystkie emocje i zmiany stanów z wesołej dziewczyny w depresantkę. Proszę o pomoc albo jakąś radę jak mogę sobie radzić z tym. Czy to może jest jakaś poważniejsza choroba ? Myślałam żeby udać się do psychologa, ale szczerze mówiąc obawiam się, że stwierdzi, iż naprawdę jestem chora psychicznie. Nie wiem co mam robić....
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Małgorzata Nikonowicz
Mgr Małgorzata Nikonowicz

Problemy z emocjami u 18-latki

Witam, mam 18lat i od pół roku mam problemy ze swoimi emocjami. Prawie codziennie nie mam na nic ochoty i jestem wiecznie zmęczona. Kiedy się denerwuje albo mocno stresuje zaczynam płakać. Można powiedzieć, ze nie mam na nic siły psychicznie.... Witam, mam 18lat i od pół roku mam problemy ze swoimi emocjami. Prawie codziennie nie mam na nic ochoty i jestem wiecznie zmęczona. Kiedy się denerwuje albo mocno stresuje zaczynam płakać. Można powiedzieć, ze nie mam na nic siły psychicznie. Staram sie codziennie myśleć pozytywnie, odganiać złe myśli, ale nie udaje mi sie to. Czesto tez zastanawiam się nad sensem mojego życia, ale wiem, że nie chciałabym go zakończyć. Nie wiem już co z tym robić czy powinnam udać się do psychologa i czy to coś da?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak nauczyć się radzić że swoimi emocjami?

Nie chce mi sie żyć. Całe życie słyszałam od matki ze żałuje ze mnie urodziła ze jestem beznadziejna itd. Wtedy miałam jeszcze z kim o tym pogadac ale 10lat temu moja ukochana siostre znalazlam nie zywa popelnila samobójstwo zawsze tak... Nie chce mi sie żyć. Całe życie słyszałam od matki ze żałuje ze mnie urodziła ze jestem beznadziejna itd. Wtedy miałam jeszcze z kim o tym pogadac ale 10lat temu moja ukochana siostre znalazlam nie zywa popelnila samobójstwo zawsze tak samo jak ja byla traktowana przez matke i tylko ona mnie rozumiala. Po mimo uplywu czasu nadal mam koszmary z tamtego dnia. Pozniej poznalam swojego partnera. Na poczatku bylo pieknie do czasu gdy zaszłam w ciaze zaczol brac narkotyki i nadużywać alkoholu za wszelka cene chcialam uratowac rodzine. Radzilam sobie ze wszystkim sama nie moglam liczyc na pomoc rodzicow. Udalo sie zrozumial po 2 latak męki. Teraz stara sie wynagrodzic te wszystkie zle rzeczy. W tej chwili nas utrzymuje pracuje za granica a ja czuje ze nic nie czuje nie potrafie poradzic sobie z wlasnymi emocjami. Nie pamietam juz kiedy ostatnio sie śmialam. Nie mam znajomych, przyjaciol nie potrafie z nikim nawiazac kontaktow, jesli ktos juz mnie odwiedzi to tylko do czasu gdy osiagnie cel pomocy z mojej strony. Moja matka nadal nie zmienila do mnie swojego podejscia nadal slysze tylko krytyke z jej strony. Z moim facetem widujemy sie srednio co 3 msc na weekendy. Coraz czesciej mysle ze moje zycie nie ma sesu i nachodza mnie mysli samobujcze.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Mróz
Mgr Małgorzata Mróz

Co może oznaczać mój płaczliwy nastrój?

Zauważyłam już jakiś czas temu, że na większość sytuacji reaguje płaczem. I to takim, że nie mogę go kontrolować. Ludzie dookoła uważają, że jestem uśmiechnięta i radosna ale gdy zostaje sama wszystko się zaczyna. Cały czas wtedy myślę co mogłam... Zauważyłam już jakiś czas temu, że na większość sytuacji reaguje płaczem. I to takim, że nie mogę go kontrolować. Ludzie dookoła uważają, że jestem uśmiechnięta i radosna ale gdy zostaje sama wszystko się zaczyna. Cały czas wtedy myślę co mogłam zrobić lepiej i jak się zachować lub co powiedzieć, pojawiają się myśli, że lepiej by było dla wszystkich gdyby mnie nie było. Nie wierzę, że ludzie wezmą mnie na poważnie dlatego wszystko trzymam w sobie i nikomu nic nie mowie o swoich emocjach i uczuciach. Zresztą gdy zaczynam mówić albo myśleć o swoich emocjach zaczynam płakać. Nie potrafie tego powstrzymać. Nie mam odwagi aby pójść do kogoś i porozmawiać. Czy to stan, którym powinnam się martwić i pójść do jakiegoś specjalisty? Dodam, że w rodzinie wystepowała depresja.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Małgorzata Nikonowicz
Mgr Małgorzata Nikonowicz

Trudności z odczuwaniem emocji - jak sobie z tym poradzić?

Witam, od blisko pol roku borykam sie z dziwnym problemem. Wszystko rozchodzi sie o moją dziewczyne. Jesteśmy razem od sierpnia, ja jestem w niemczech Ona w polsce. Podczas powrotu z urlopu zaczalem miec trudnosci z odczuwaniem emocji typu tesknota, odwzajemnianie... Witam, od blisko pol roku borykam sie z dziwnym problemem. Wszystko rozchodzi sie o moją dziewczyne. Jesteśmy razem od sierpnia, ja jestem w niemczech Ona w polsce. Podczas powrotu z urlopu zaczalem miec trudnosci z odczuwaniem emocji typu tesknota, odwzajemnianie Jej uczuc. Niby zwykla rzecz, nie kochasz swojej dziewczyny... tez tak myslalem przez pare miesiecy, jednakze to co sie dzieje nie jest normalne iprzeklada sie tez namoje zycie osobiste. Ciagle w glowie slysze negatywne mysli na Jej temat i czuje sie jak opetany, bo moj organizm walczy ze mna bym o Niej nie myslal poprzez bol - kolatanie serca, bole zoladka, glowy itp i takie poczucie jakby mi cos w przelyku stanelo. Jestem z naturymocno uczuciową osobą, jednak od tamtego dnia nie umiem sie naturalnie smiac - wymuszam smiech w 99% przypadkow. Od dobrych 2 miesiecy czuje ze to slabnie i zaczynam przejmowac kontrole nad tym. Problem w tym ze gdy „zachodze w glowe” ze tak powiem tj. Probuje mocniej myslec o czymkolwiek czuje taki straszny chaos. Moje mysli kloca sie ze mna. Czesto nie umiem nad tym zapanowac i wcale nie potrafie powstrzymac tego. Czuje taki kaganiec na umyslei takie nieuzasadnione poczucie lęku z jakiegos powodu. Chcialbym zrozumiec co sie dzieje i jak temu zaradzic
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Problemy z odczuwaniem emocji a wydarzenie z dzieciństwa

Witam. W wieku 2 lat napiłam i zachłysnęłam się benzyną. Ledwo mnie odratowano, straciłam przytomność aż białka mi się wywróciły, z co najmniej 1 minutę to trwało, ale w ostatnim momencie moja mama włożyła mi rękę do gardła i sprowokowała... Witam. W wieku 2 lat napiłam i zachłysnęłam się benzyną. Ledwo mnie odratowano, straciłam przytomność aż białka mi się wywróciły, z co najmniej 1 minutę to trwało, ale w ostatnim momencie moja mama włożyła mi rękę do gardła i sprowokowała wymioty, okazało się, że w gardle powstała śluzowa warstwa, która nie pozwalała mi oddychać. Przez jakiś czas miałam mechaniczne zapalenie płuc. Dzisiaj mam 21 lat. Opisałam mój przypadek dosyć szczegółowo, bo zastanawiam się po rozmowie z rodziną, czy mogło to mieć wpływ na to, że od dziecka mam problem z odczuwanie emocji (Szczególnie miłości) i empatii. Nie wiem, kogo mogłabym się zapytać o zdanie. Nie chodzi o to, że nie odczuwam ich wcale, ale mam problem z sytuacjami, które nie są przedstawione mi wprost ( mówię tu o empatii). Jeżeli ktoś jest smutny I płacze to współodczuwam, ale np. nie czułam nic po śmierci dziadka w grudniu poprzedniego roku. Nie czuję potrzeby odwiedzania babć, dzwonienia do bliskich.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Problem ze zmiennością nastrojów u 18-latki

Witam, Od jakiegoś czasu zmagam się ze zmiennością nastrojów. Mam wrażenie,.że za bardzo ukrywam moje emocje, nie potrafię ich uzewnętrznić. Mam przyjaciółkę, jest dla mnie naprawdę ważną osobą w życiu, jednak czuję, że moja pozycja w jej hierarchii spadła. Nie... Witam, Od jakiegoś czasu zmagam się ze zmiennością nastrojów. Mam wrażenie,.że za bardzo ukrywam moje emocje, nie potrafię ich uzewnętrznić. Mam przyjaciółkę, jest dla mnie naprawdę ważną osobą w życiu, jednak czuję, że moja pozycja w jej hierarchii spadła. Nie czuję się dla niej osobą ważną. Mniej rozmawiamy, odnoszę wrażenie, że to przeze mnie, przez to że się w sobie zamykam. Nie potrafię poradzić sobie z wewnętrzną zazdrością o przyjaciółkę, że z kimś mogłaby się lepiej dogadywać niż ze mną. Nie chodzi mi o jakiś niebezpieczny przejaw mojej zazdrości, ale o to, że czasami jest mi smutno, gdy o tym pomyślę. Dodam jeszcze, że nie jestem zbyt pewną siebie osobą, a raczej powiedziałabym, że jestem osobą o niskim poczuciu własnej wartości. Staram się nad tym pracować, ale nie wiem w co mam wsadzić ręce. Czytam wiele książek o takiej tematyce, naprawdę mnie to interesuje, ale chciałabym potrafić wykorzystać to w życiu, potrafić się zmienić. Jestem również osobą bardzo podatną na krytykę i stres. Tworzę w głowie masę scenariuszy, cały czas o czymś myślę. Pozdrawiam i z góry dziękuję za poświęcony mi czas.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy takie porywcze zachowania mogą zagrozić naszej relacji?

Dzień dobry. Pisze ponieważ zaczęłam się spotykać z mężczyzną o 11 lat starszym. Ja mam 21. Bardzo fajnie nam się rozmawia, mam wrażenie że znamy się od lat. Na pierwszej randce zapytał czy może mnie pocałować a ja wcale nie... Dzień dobry. Pisze ponieważ zaczęłam się spotykać z mężczyzną o 11 lat starszym. Ja mam 21. Bardzo fajnie nam się rozmawia, mam wrażenie że znamy się od lat. Na pierwszej randce zapytał czy może mnie pocałować a ja wcale nie chciałam odmówić i wyszedl z tego namiętny pocałunek. Na drugiej randce także się calowalismy i mogę powiedzieć że zrobiło się bardzo gorąco. Jednak do niczego więcej nie doszło. Ciągle o nim myślę, tęsknię za spotkaniem... Myślę że to że jest dużo dojrzalszy to ma troszkę inne podejście do związków. Ja nie mogę się doczekać kolejnego spotkania na które już się umówiliśmy. Mogłabym się mu rzucić w ramiona ale on chce powoli się poznawać. Czy te pocałunki są w porządku? Kiedy oglądaliśmy film w kinie złapał mnie za rękę oraz przyjemnie glaskal. Raz rozmawialiśmy o tym że chcemy się poznać bliżej i wgl ale na spokojnie. Zaprosił mnie także na wesele za dwa miesiące. Chodzi mi tylko o to czy takie zachowania czule nie powinny mieć miejsca dopiero w oficjalnym związku? Podoba mi się i lubię dać się ponieść emocjom ale czy to według ekspertów nie zagrozi tej relacji?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy warto chodzić do psychologa z niepłodnością?

Jestem kobietą, mam 26 lat i nie mogę mieć dzieci. Piszę w ten sposób nieprzypadkowo, bo czasem mam wrażenie, że ten fakt definiuje całe moje życie. Mam też trochę przykrych nieprzepracowanych sytuacji z przeszłości, które doskwierają mi w chwilach słabości.... Jestem kobietą, mam 26 lat i nie mogę mieć dzieci. Piszę w ten sposób nieprzypadkowo, bo czasem mam wrażenie, że ten fakt definiuje całe moje życie. Mam też trochę przykrych nieprzepracowanych sytuacji z przeszłości, które doskwierają mi w chwilach słabości. Czy warto udać się do psychologa? Czy kwalifikuję się na leczenie psychoterapeutyczne? Proszę o poradę do jakiego specjalisty się udać.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Agnieszka Galas - Konsor
Mgr Agnieszka Galas - Konsor
Dotyczy: Psychologia Emocje

Co może oznaczać stan mojego przygnębienia?

Sama nie wiem od czego zacząć, ten stan trwa już tak długo, przez co mam wrażenie, że wszystko sobie wmawiam. Wszystko zaczęło się już kilka lat temu i dalej tkwie w huśtawce emocji. Jednego dnia mam poczucie, że jestem szczęścia... Sama nie wiem od czego zacząć, ten stan trwa już tak długo, przez co mam wrażenie, że wszystko sobie wmawiam. Wszystko zaczęło się już kilka lat temu i dalej tkwie w huśtawce emocji. Jednego dnia mam poczucie, że jestem szczęścia ta, a drugiego dotykam dna. Jest jednak pewna różnica, ponieważ kiedyś wierzyłam, że jakoś zdołam sobie ułożyć życie, a dziś otacza mnie tylko poczucie wszechobecnej beznadziejnoci. Pochodzę z dziwnej rodziny, dziś jest dobrxe, ale widma przeszłosci, zaborczego ojca który nie raz podnosił rękę na mnie i moją siostrę rękę oraz znerwicowanej matki wracają każdego dnia. Katuje się tymi wspomnieniami. Dziś jestem dorosła kobieta, studiuję, a mimo tego dalej pozostaje w tej czarnej dziurze, która każdego dnia mnie pochłania. Coraz ciężej mi rozmawiać z innymi, chociaż mam przyjaciół. Wiele razy dawałam do zrozumienia im oraz mojemu chłopakowi, że cierpię, że sobie nie radzę z sama sobą, ale ktoś, kto nie przechodzi przez fo co ja nie potrafi dostrzec mojego cichego wołania o pomoc. To nie jest tak, ze jestem Skryta, cicha osoba, wręcz przeciwnie, jestem towarzyska, wygadana, a jednak krzyczę tylko w środku. Mam świadomość, że niszcze sama siebie od środka. To mój pierwszy raz, kiedy odwazylam się to opisać, więc nie jestem w stanie tego sensownie opisać. Nie jestem w stanie być po prostu szczęśliwa, zameczam się myślami, w glebi każdego nie cierpie, ale bronie się przed tym. Wiele razy kładąc się do łóżka blagalam o litość i zakończenie mojej męki. Jestem wyczerpana i nie wiem co dalej zrobić, błagam o pomoc, bo to mnie wykończy...
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Dotyczy: Psychologia Emocje

Czy to jest socjopatia?

Czy to socjopatia? Sytuacja wygląda tak, niski poziom empatii, ale nie przeszkadza mi to w niczym, nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia czy czegoś w tym stylu, bardziej współczuje zwierzętom niż ludziom. Nie umiem się zaangażować w związki, nie... Czy to socjopatia? Sytuacja wygląda tak, niski poziom empatii, ale nie przeszkadza mi to w niczym, nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia czy czegoś w tym stylu, bardziej współczuje zwierzętom niż ludziom. Nie umiem się zaangażować w związki, nie dążę do nadmiernych kontaktów z ludźmi, nie narzucam się, związki kończę bez żalu, bez żadnego rozpamiętywania, śmieszą mnie ludzie którzy rozpaczają po jakichś tam miłościach. Nie lubię ludzi, uważam ich za głupich, uważam, że ludzi jest za dużo, mam problem z regulaminami, normami czy innymi ramami zachowań (od dziecka z resztą - natura buntownicza). Ludzie mnie lubią (o dziwo!), emocje odczuwam (tak!), ale chyba nie umiem kochać, nie mam też potrzeby bycia kochaną, a bliskość traktuje jako lampkę ostrzegawczą, ogólnie ludzi trzymam raczej na dystans, nie lubię jak za bardzo włażą do mojego życia.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Patronaty