Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 5 4

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Jak mogę skutecznie poradzić sobie z rozstaniem?

Byłam z chłopakiem pół roku wkurzyłam się na niego bo obiecal mi że nie będzie pił chciałam tylko żeby szedł do domu a on nie chciał napisałam mu sms ze koniec z nami a później tego zzalowalam ale pojechałam do... Byłam z chłopakiem pół roku wkurzyłam się na niego bo obiecal mi że nie będzie pił chciałam tylko żeby szedł do domu a on nie chciał napisałam mu sms ze koniec z nami a później tego zzalowalam ale pojechałam do niego i go przepraszałam za to co zrobiłam w nocy mi mówił co innego a w dzień nie odbierał telefonu i szukałam go i trafiłam na jego szefa i gadaliśmy a on stwierdził że ja mu dupe obrobilam chciałam iść to wyjaśnić to powiedział że nie na jego korzyść a on totalnie mnie olewałapać mówił mi że mnie kocha co raptownie się odkochal jak mu napisałam że przepraszam i żeby się nie zachowywał jak dziecko to napisal że koniec znami i bez przerwy zagląda na moje wiadomości minął jakiś czas napisałam mu żebyśmy się spotkali a on mi napisał że nie ma odwagi i cały czas milczy nie wiem co mam robić zależy mi na nim źle zrobiłam żałuję tego bardzo ale ja nie mogę sobie poradzić z tym
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy wizyta u psychologa będzie wystarczaja, aby mi pomóc?

Witam! Nazywam się Patryk i mam 21 lat, od jakiegoś czasu nie daje sobie rady psychicznie. Mianowicie mam bardzo dużo problemów które ciągle się nawarstwiają, podejrzewam że cierpię na fobie społeczna ponieważ Najprostsza rozmową przez telefon z kimś nieznajomym wywołuje... Witam! Nazywam się Patryk i mam 21 lat, od jakiegoś czasu nie daje sobie rady psychicznie. Mianowicie mam bardzo dużo problemów które ciągle się nawarstwiają, podejrzewam że cierpię na fobie społeczna ponieważ Najprostsza rozmową przez telefon z kimś nieznajomym wywołuje u mnie przyspieszone bicie serca i drżące dłonie, to samo przy rozmowie np z kasjerem w sklepie, ogólnie unikam rozmów z obcymi ludźmi, bardzo szybko się denerwuje i bardzo dotkliwie odczuwam krytykę nawet wypowiedziana w żartach do mojej osoby, staje się wtedy bardzo agresywny. Niekiedy nie mogę opanować wybuchów gniewu, moja dziewczyna która była dla mnie jedynym wsparciem jakiś czas temu odeszła do innego faceta po 3 latach związku, urwała kontakt całkowicie. Mam także problemy finansowe, żyje można powiedzieć na kredycie... Od 4 lat tkwię w stanie derealizacji oraz codziennie występuje u mnie ból głowy, miałem wykonywany rezonans który nic nie wykazał. Od jakiegoś czasu coraz częściej sięgam po alkohol, niekiedy miewam także myśli samobójcze które po jakimś czasie przechodzą aby za jakiś czas znów wrócić. Czy wizyta u psychologa będzie wystarczająca żeby mi pomóc? Czy powinienem zasięgnąć opinii psychiatry? Z góry dziękuję i pozdrawiam!
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Monika Stasiak-Wieczorek
Mgr Monika Stasiak-Wieczorek

Czy taka agresja ze strony partnera to wynik depresji?

Mój partner jest agresywny - czy objawy te mogą być wynikiem depresji czy uzależnienia ? Witam serdecznie mam 24 lata. Od roku jestem w związku z 28-letnim mężczyzną, w życiu przeszedł dużo problemów gdy był nastolatkiem ojciec zdradził matkę z... Mój partner jest agresywny - czy objawy te mogą być wynikiem depresji czy uzależnienia ? Witam serdecznie mam 24 lata. Od roku jestem w związku z 28-letnim mężczyzną, w życiu przeszedł dużo problemów gdy był nastolatkiem ojciec zdradził matkę z jej siostrą, potem dziewczyna zdradziła go i zaszła w ciążę po czym usuneła dziecko i rozpowiedziała wszystkim znajomym i rodzinie,że to dzicko było jego gdy chciał zrobić testy dna nie zgadzała się, opowiadał mi ze miał dużą depresję, że zaczą brać narkotyki oraz ze chciał się zabić, u sumie nie dziwie mu się kobieta zdradziła go gdy pojechała z koleżankami na wakacje a potem do tego usunęła może jego lub nie jego dziecko i wmówiła wszystkim, że on ja zmusił do tego, nie chodził do pracy przez parę miesięcy oraz mówił ze brał silne leki na depresję nie znam nazwy wiec nie powiem jakie. Na początku naszej znajomości wszystko wydawało się dobrze, zdarzyło mi sie na początku ze go okłamałam wiem ze nie można kłamać ale zależało mi na nim i to była mała błahostka ( powiedziałam mu ze usunęłam numer faceta który mnie prześladował ale zarówno poznałam go i widziałam się z nim przed poznaniem mojego chłopaka jakieś 2 lata wcześniej ). Chłopak tylko siedział na komputerze i często grał lub oglądał Yt mało co się angażował w codzienne obowiązki ja dbałam o dom i w sumie o niego odkąd nie pracuje ponieważ w Anglii dużo ludzi jeszcze nie zaczęło prace,mieliśmy kłótnie ale ostatnio się to bardzo nasiliło chłopak jest uzależniony od marihuany tutaj w Anglii co 2 osoba pali wiec uważają to tutaj za normalne ale nie dal mnie namawiałam go aby przestał nawet sam próbował ale zazwyczaj podawał się, 2 miesiące temu nie mogłam iść do pracy wiec pomógł mi finansowo, od miejsca zaczęliśmy się bardziej kłócić niż zazwyczaj wypominał mi ze dał mi pieniądze ze mam je oddać, ok rozumiem mówiłam to i ze jak zacznę pracować to oddam ale zarówno on mi mówił ze nie muszę iść do pracy bo się obawiał ze się może zarazić wirusem... ostatnia kłótnia mnie przeraziła wiedząc ze nie może palić w pokoju palił w pokoju i mu powiedziałam aby opuścił pokój wydzierał się ze to on zapłacił za mnie i za siebie i ze może robić co chce ze jak mi nie pasuje to mogę wyjść i spać w innym pokoju wiec otworzyłam okno z złości pociągną za klamkę i ja oderwał, zrobił duży bałagan w pokoju przestraszyłam się co może jeszcze zrobić nie pozwolił mi spać w nocy chodził głośno uderzał drzwi no po prostu dramat jakiś dramat znajomi chciani dzwonić na policję bo się obawiali że coś mi może zrobić ale wiem to że by mnie nie uderzył bo bym mu oddała i wie on o tym ! Wydaje mi się,że on ma rozdwojoną jaźnie nie wiem jak to nazwać raz jest cudowny pomocny a raz jest jak diabeł wypomina mi wszystko obwinia mnie za wszystko nawet miał problemy do współlokatorów ze ktoś użył szybciej łazienki i ze musi czekać, wszyscy znajomi mi mówili żebym go zostawiła bo on jest niebezpieczny tak samo rodzina, może jestem naiwna ale chce mu pomóc po mimo tego wszystkiego mówi ze mnie kocha ale uważam ze osoba która kocha nie doprowadza druga osobę do łez i dużego stresu tak jak w moim przypadku, jest wiele innych sytuacji ponieważ on jest Anglikiem a ja Polką mówię z znajomymi po polsku również ostatnio znów zrobił wojnę o to ze rozmawiałam o nim tak mówiłam o nim ale nie złe rzeczy ale on ubzdurał sobie ze złe wiec przez cała noc nie mogłam spać ponieważ krzyczał na mnie... Nie wiem co robić może jestem naiwna i dużo ludzi tak myśli ale zarówno czuję,że on potrzebuję pomocy nie wiem jak mu pomoc na pewno wiem,że ma problemy ze sobą rozwalisty się wiele razy potem przepraszali z znów kłócili, zarówno dużo sobie wmawiał, że mogę coś robić złego np jak jechałam do Polski,że może go zdradzam sprawdzał mi telefon oraz kazał wysyłać zdjęcia co robię i nigdy nie dawał sobie wytłumaczyć i nie dowierzał mi , ale wydaje mi się ze problem jest w tym jaka miał przeszłość oraz to uzależnienie on sam mi powiedział ze nie kontroluje złości ze zawsze po tym czuje się źle ale mnie to rani jego słowa i czyny.Proszę, pomóżcie mi przynajmniej rzucić pogląd na całą sytuację. Z pozdrowieniami i wyrazami szacunku Internautka
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Czy takie zachowanie jest normalne?

Czy to normalne ze jak kogos nienawidze i ta osoba ma sukienke koloru niebieskiego i ja tez mam taka sukienke to wyrzucam ja i kupuje innego koloru albo gdy jakas kobieta ma takie imie jak ta osoba to unikam takiej... Czy to normalne ze jak kogos nienawidze i ta osoba ma sukienke koloru niebieskiego i ja tez mam taka sukienke to wyrzucam ja i kupuje innego koloru albo gdy jakas kobieta ma takie imie jak ta osoba to unikam takiej kobiety? Niektore Kolory czesto kojarza mi sie ze zlymi wydarzeniami i tez ich unikam. Mam nerwice ale czy to jest normalne ze unikam takich rzeczy albo je wyrzucam?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co mam zrobić z tym złym stanem emocjonalnym?

Witam, mam 19 lat i mam dość życia. A więc tak, zaczęło się wszystko jakieś 3 tygodnie temu, zacząłem źle sypiać przez to że nie mogłem w ogóle zasnąć a gdy już zasnąłem to bardzo wcześnie się budziłam i nie... Witam, mam 19 lat i mam dość życia. A więc tak, zaczęło się wszystko jakieś 3 tygodnie temu, zacząłem źle sypiać przez to że nie mogłem w ogóle zasnąć a gdy już zasnąłem to bardzo wcześnie się budziłam i nie mogłem ponownie zasnąć ponieważ miałem za dużo myśli w głowie. Zacząłem martwić się o swoje zdrowie psychiczne i zastanawiałem się czy przypadkiem nie mam depresji, robiłem test Becka na internecie i wynik pokazał że mam ciężką depresję ale nikomu o tym nie mówiłem. W ostatnim czasie miałem bardzo stresujące sytuacje w pracy, nie wiedziałem czy mi umowę przedłużą przez co się stresowałem. Gdy dostałem tą umowę, to doszedł stres związany z dziewczyną bo myśleliśmy że jest w ciąży ponieważ miesiączka jej się spóźniała 2 tygodnie, gdy zrobiła test na szczęście wyszła 1 kreska i odetchnąłem z ulgą, lecz ostatnie 4 dni to jest jakaś masakra. Myślałem że teraz wszystko się ułoży i w końcu będę szczęśliwy lecz tak nie jest, jest coraz gorzej. Straciłem szacunek do samego siebie, cokolwiek bym nie zrobił to robię to źle, brakuje mi motywacji, cały czas chodzę zmęczony i nic mi się nie chce, wszystko zaczęło się sypać, zaczęły się kłótnie z dziewczyną, ona zaczęła wychodzić z innym chłopakiem na spacery a gdy powiem jej że nie zgadzam się na takie coś to odpowiada że mam spierdzielać. O wszystko zacząłem się naprawdę starać, marzę o tym żeby odpocząć lecz nie mogę bo gdy znajdę chwile czasu dla siebie to nagle odzywają się rodzice że nic nie robię, rodzeństwo że się niczym w domu nie interesuje, dziewczyna że nie mam dla niej czasu. Jakieś 3 dni temu miałem myśli samobójcze i chciałem iść się powiesić, mam wrażenie jakbym tracił kontakt z rzeczywistością, czuję się jak w jakimś filmie, każdy najmiejszy szelest potrafi wyprowadzić mnie w równowagi, bo jest zbyt głośny, czuję że nie jestem sobą, nie mogę się wyluzować wogóle, w pracy kierownik mówi że mam zacząć myśleć a nie chodzę jak robot, przyznam szczerze że sam zauważyłem że chodzę jak robot, cały czas jestem spięty. Od 4 dni strasznie boli mnie głowa codziennie, czuję ucisk w czole jakby mi się czoło zaciskało, mam cały czas suchość w gardle, uczucie duszności, brak uczuć jest tylko smutek, nie potrafię się naprawdę cieszyć, w przeciągu 2 tygodni się wydarzyło tyle co przez pół roku, moje życie diametralnie się zmieniło, dodam jeszcze że gdy po pracy próbuje zasnąć bo padam ze zmęczenia to zaczynam wszystko analizować kto co do mnie powiedział, co ja powiedziałem, co mogłem zrobić a nie zrobiłem itp, zacząłem doszukiwać się drugiego dna, to wszystko mnie męczy. Myśli samobójcze miałem trochę wcześniej ale nie przejmowałem się tym zbytnio bo to tylko myśli ale ostatnio nie mogłem się od nich w ogóle uwolnić, wyobrażam sobie swoją śmierć, szczerze mówiąc bardzo chciałbym się zabić ale cały czas mam głupią nadzieję że może jednak będzie lepiej ale nie jest i to widzę. Rodzice zauważyli to że coś się ze mną dzieje i zamiast się spytać co u mnie to jeszcze bardziej dobijają, dosłownie mam dość życia, pisząc to teraz znów mam ochotę iść się zabić. Proszę o szybką odpowiedź na to co powinienem zrobić. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Czy trauma może wywołać zaniki pamięci?

Witam mam 40lat moje pytanie jest trochę nie typowe. Szukam odpowiedzi co mi właściwie dolega mam nadzieje że któryś spechalista będzie wstanie mi pomóc. Jak wcześniej napisałem mam 40lat mój problem to zaniki pamięci konkretnie nie pamiętam 90 procent swojego... Witam mam 40lat moje pytanie jest trochę nie typowe. Szukam odpowiedzi co mi właściwie dolega mam nadzieje że któryś spechalista będzie wstanie mi pomóc. Jak wcześniej napisałem mam 40lat mój problem to zaniki pamięci konkretnie nie pamiętam 90 procent swojego życia. Wiem ze takie problemy mialem już jako dziecko Zawsze wiedziałem jak się nazywam gdzie mieszkam czyli podstawowe informacje. Często zwracano mi uwagę ze jestem nie obecny a ja nie pamiętam poprostu oczym byla wcześniej rozmowa dlatego w pracy pisano mi co mam zrobić. Zauważyłem że nie pamiętam imion i nazwisk nikogo z pierwszej szkoły podstawowej. uczeszczalem trzy lata. Później była zmiana szkoły podstawowej, że szkoły zawodowej czy z pracy pamiętam kilka osób i są to osoby z którymi mam caly czas kontakt. Pozostałe ważne informacje często patrząc w lustro nie poznaje swojego odbicia choć wiem że jest moje mam również problemy z. zapamietaniem twarzy innych osób konkretnie muszę byc np w pracy zeby kojarzyć daną osobę. Obecnie chodzę to przychiatry mialem robioną tomografie głowy wszystko w normie według neurologa mam chorą główkę i tyle. Te słowa pamiętam podejrzewam że chodziło o skierowanie które mialem od przychiatry który podejrzewał że miałem wypadek wyniku czego mam zaniki pamięci. Na pytanie dlaczego skierowane miałem to neurologa od przychiatry? W mojej rodzinie są choroby przychiczne ze strony mamy ma potwierdzenie schizofrenii wujek popełnił samobójstwo. Niestety przychiatra wygluczyl schizofrenię diagnoz miałem kilka między innymi udajniona padaczka. To wszystkie informacje jakie pamiętam Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale będąc dzieckiem przezylem traume to wydarzenie pamiętam jako jedno z nielicznych wspomnień wiec moje pytanie czy jedno wydarzenie moglo wywołać u mnie zaniki pamięci
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy takie dolegliwości mają związek z moją traumą?

Mam zdiagnozowana anoreksję oraz depresje. Kilka miesięcy temu zostałam zgwalcona. Od tamtego czasu zdarzają mi się dni, kiedy leżę nie kontaktuje nie mówię noe jem nie pije nie wstaje z łóżka ale mam zachowana świadomość. Patrzę się w jeden... Mam zdiagnozowana anoreksję oraz depresje. Kilka miesięcy temu zostałam zgwalcona. Od tamtego czasu zdarzają mi się dni, kiedy leżę nie kontaktuje nie mówię noe jem nie pije nie wstaje z łóżka ale mam zachowana świadomość. Patrzę się w jeden punkt i cały dzień leżę. Co się ze mną dzieje ? W czasie tym mam także wracające wspomnienia, sceny.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Co mogą znaczyć te problemy z nawiązywaniem silniejszych relacji?

Niedługo skończę 20 lat. Jestem dziewicą, nie byłam nigdy w związku i tak naprawę nie byłam nikim poważnie zainteresowana. Zdarzyły się 2 zauroczenia, oba bardzo nie poważne. W zasadzie nie warto o nich pisać. Odczuwam pociąg do mężczyzn, uważam sie... Niedługo skończę 20 lat. Jestem dziewicą, nie byłam nigdy w związku i tak naprawę nie byłam nikim poważnie zainteresowana. Zdarzyły się 2 zauroczenia, oba bardzo nie poważne. W zasadzie nie warto o nich pisać. Odczuwam pociąg do mężczyzn, uważam sie za osobę heteroseksulną. Mój problem polega na tym, ze bardzo trudno mi nawiązać kontakt z płcią przeciwna na stopie romantycznej, co zaczyna mnie frustrować. Dodam że w pozostałych dziedzinach życia typu kariera, studia raczej sobie dobrze radze i uwazam sie za ambitna. W relacjach z koleżankami i kolegami łatwo nawiązuje znajonosci ale trudno mi je utrzymac. Czy w tym wieku to jeszcze normalne żeby miec takie problemy w nawiązywaniu kontaktów pomimo chęci?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Błażej Capek
Mgr Błażej Capek

Co znaczy taka reakcja po zdradzie męża?

Witam, jestem z 20 letnim stażem małżeńskim i 2 lata temu mąż mnie zdradził, do dzisiaj nie mogę się pozbierać. Jesteśmy nadal razem ale ja zaczynam żałować że go nie wyrzuciłam wtedy. Teraz staję się obojętna i zaczynam go nienawidzieć.... Witam, jestem z 20 letnim stażem małżeńskim i 2 lata temu mąż mnie zdradził, do dzisiaj nie mogę się pozbierać. Jesteśmy nadal razem ale ja zaczynam żałować że go nie wyrzuciłam wtedy. Teraz staję się obojętna i zaczynam go nienawidzieć. Z jego strony to było jednorazowe. Mam żal do niego że nie próbował mi pomóc jak bardzo cierpiałam. Co się ze mną dzieje???
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Gdzie szukać pomocy przy moich lękach?

Od już prawie dwóch lat cierpię na lęk uogólniony. Pamiętam, że mój pierwszy atak paniki był dosyć mocny, drętwiały mi ręce, robiło mi się ciemno przed oczami, miałam wrażenie że zaraz umrę. Po tym napadzie przez tydzień miałam spokój, niestety... Od już prawie dwóch lat cierpię na lęk uogólniony. Pamiętam, że mój pierwszy atak paniki był dosyć mocny, drętwiały mi ręce, robiło mi się ciemno przed oczami, miałam wrażenie że zaraz umrę. Po tym napadzie przez tydzień miałam spokój, niestety to wszystko powróciło. Byłam strasznie przestraszona nie wiedziałam wtedy że to wszystko jest w mojej psychice, miałam zrobione wszystkie badania pod kątem serca, gdyż podczas tych ataków biło starsznie szybko i miałam wrażenie że to zawał i ja zaraz umrę. Spędziłam 3 dni w szpitalu, miałam założonego holtera i zrobione wszystkie inne potrzebne badania, oczywiście nic na nich nie wyszło i odesłali mnie do domu. Po tym incydencie nie miałam już więcej ataków, to wszystko przerodziło się w lęk , ciągły lęk który czuje do teraz. Mimo iż wiedziałam, że jest ze mną dobrze, cały czas miałam w głowie najczarniejsze scenariusze . Do tej pory codziennie boje się że pójdę spać i się nie obudzę. Objawy somatyczne są ze mną codziennie, nie pamiętam dnia kiedy byłam normalnie zrelaksowana. Nie pamiętam dnia w którym nie byłabym się tego że umrę. Ostatnio doszły nowe objawy, ciągły ból w karku, między łopatkami, w barkach a nawet w dłoniach, miałam zrobione badania krwi i również nic nie wyszło, a ja cały czas boje się , jednego, że umrę albo że okaże się że jestem ciężko chora , chociaż na badaniach nic nie wychodzi. Rok temu byłam u psychiatry, dostałam leki "egzysta" brałam ją przez 3 miesiące, czułam się wtedy lepiej, niestety wszystko wróciło. Nie wiem już gdzie szukać pomocy i co zrobić żeby wrócić do normalności której pragnę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy takie odczuwanie lęku przy nerwicy jest normlane?

Witam mam pytanko choruje 9 lat na nerwice lękowa i często mam taki lęk że mam wrażenie że mnie odetnie ten lęk od rozumu i czy to jest normalne uczucie że mogę to odczuwać nawet gdy patrzę na film załącza mi się lęk momentami panika i boję się ze zwariuje
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak można poradzić sobie po rozstaniu?

Jak sobie poradzić po rozstaniu? Byłem z pewną dziewczyną przez ponad 2 lata. Idealnie do siebie pasowaliśmy. Oboje bardzo się kochaliśmy, po jakimś czasie przez moje problemy przerodziły się na nasz związek, który również stał się ich źródłem. Wielokrotnie zrywaliśmy,... Jak sobie poradzić po rozstaniu? Byłem z pewną dziewczyną przez ponad 2 lata. Idealnie do siebie pasowaliśmy. Oboje bardzo się kochaliśmy, po jakimś czasie przez moje problemy przerodziły się na nasz związek, który również stał się ich źródłem. Wielokrotnie zrywaliśmy, ale po kilku dniach byliśmy znowu ze sobą. Gdy sobie kompletnie nie dawałem rady, postanowiłem to zakończyć raz na zawsze. Szybko jednak zdałem sobie sprawę, że jest jeszcze gorzej i postanowiłem do niej wrócić. Okazało się jednak, że znalazła w internecie swojego nowego chłopaka, który na marginesie jest bardzo podobny do mnie. Nie spodziewałem się po niej tego, nie uważam, że to coś złego, ale od momentu naszego zerwania minęły dosłownie 2 tygodnie. Od tego czasu kilkakrotnie ze sobą pisaliśmy, jednak od 1,5 miesiąca nie mamy kompletnie kontaktu. Nie potrafię bez niej żyć. Straciłem jakąkolwiek przyjemność z życia. Od 3 miesięcy, czyli od czasu kiedy postanowiłem podjąć tę nieprzemyślaną decyzję, nie zaznałem szczęścia. Nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek będziemy jeszcze razem. Nie potrafię myśleć o niczym innym. Co powinienem zrobić? Rady typu: "zajmij się czymś", "zrób coś dla siebie", kompletnie nie działają. Nic nie jest w stanie mnie uspokoić i zająć. Proszę o rady i z góry dziękuję za pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Co może znaczyć ten natłok myśli i przemęczenie?

Dzień dobry, Od dłuższego czasu jestem przemęczona najprostszymi czynnościami, nie mam na nic humoru. Bardzo łatwo mnie wyprowadzić z równowagi i trudno mi jest się uspokoić. Przez kilka dni w miesiącu jest wszystko dobrze a potem znowu zapadnia. Męczą mnie... Dzień dobry, Od dłuższego czasu jestem przemęczona najprostszymi czynnościami, nie mam na nic humoru. Bardzo łatwo mnie wyprowadzić z równowagi i trudno mi jest się uspokoić. Przez kilka dni w miesiącu jest wszystko dobrze a potem znowu zapadnia. Męczą mnie refleksje, wszystko zbyt dogłębnie analizuje. Czasami mam taki natłok myśli, że nie mogę się skupić na jednej. Boję się wizyty u psychoterapeuty, ponieważ pewnie nie będę mogła się znów normalnie wysłowić.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Monika Stasiak-Wieczorek
Mgr Monika Stasiak-Wieczorek

Jak mogę pomóc mojemu byłemu chłopakowi?

Hejka mam 18 lat i ostatnio zerwał ze mną chłopak. Wszystko spoko ale po jednym dniu od zerwania napisał mi że chyba ma dwubiegunówke i że chce się zabić nigdy wcześniej nie pisał takich rzeczy. Powiedział że umówił się do... Hejka mam 18 lat i ostatnio zerwał ze mną chłopak. Wszystko spoko ale po jednym dniu od zerwania napisał mi że chyba ma dwubiegunówke i że chce się zabić nigdy wcześniej nie pisał takich rzeczy. Powiedział że umówił się do psychoatry i czeka na wizyte już wcześniej miał delikatne problemy z psychiką ale nie do tego stopnia że się tnie. Ostatnio się z nim spotkałam i spytałam czy może chciałby wrócić odpowiedział że kocha mnie ale na chwile obecna nie jest w stanie uwierzyć w każdą idee i nic nie ma sensu. Tlumaczył mi że boi się następnego dnia. Chciałabym mu pomóc ale nie wiem jak jego wizyta do lekarza jest na październik a ja się o niego boje nie wiem co robić bo wydaje mi się że mu na mnie zależy ale nie wiem jak mu pomóc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak nie być tak zależna od chłopaka?

Witam, Mam 22 lata i jestem uzależniona od swojego chłopaka. Uwolniłam się na 2 miesiące od tego uczucia zajęłam się soba umiałam normalnie funkcjonować ale teraz znowu powróciło to uzależnienie. Chciałabym spędzać z nim każdą chwile, być blisko sprawdzać co... Witam, Mam 22 lata i jestem uzależniona od swojego chłopaka. Uwolniłam się na 2 miesiące od tego uczucia zajęłam się soba umiałam normalnie funkcjonować ale teraz znowu powróciło to uzależnienie. Chciałabym spędzać z nim każdą chwile, być blisko sprawdzać co robi nie mogę się na niczym skupić myślę tylko o nim. Bardzo mi ciężko z tym. Często płacze, nic mnie nie cieszy nie umiem zająć się sobą w dodatku cały czas odczuwam niepokój.. Co robić? , 22 lat
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Co robić w sytuacji, gdy wujek jest uzależniony od alkoholu?

Mój wujek jest alkoholikiem. Mieszkam na wsi a obok mnie mieszka moja babcia. Jest wspaniałą osobą, zawsze mi pomaga ale ma też dużo na głowie. Musi prowadzić gospodarstwo niegdyś pomagał jej wujek czyli brat rodzony mojej babci. Wujek zawsze... Mój wujek jest alkoholikiem. Mieszkam na wsi a obok mnie mieszka moja babcia. Jest wspaniałą osobą, zawsze mi pomaga ale ma też dużo na głowie. Musi prowadzić gospodarstwo niegdyś pomagał jej wujek czyli brat rodzony mojej babci. Wujek zawsze miał problemy z alkoholem nawet parę razy trafił do szpitala. Parę razy przestawał pić lecz potem do tego wracał. Od jakiś 2 miesięcy jest coraz gorzej. Codziennie jest pijany, można powiedzieć że wogule nie trzeźwieje. Nie pomagają prośby, awantury nawet to że to szkodzi jego zdrowiu. Najbardziej szkoda mi babci która codziennie przez niego płacze ale wujka to też nie obchodzi. Chcę od babci wyciągać tylko coraz więcej pieniędzy na alkohol. Sytuacja z wczoraj: Przyszłam do babci na noc. Wtedy wujek przyszedł ze sklepu totalnie nawalony. Ledwo stał na nogach. Zrobił się agresywny i ciągle odgrażał się babci. Mówił że pójdzie i się powiesi. Babcia jest załamana. Ma go dość ale się o niego martwi. Dzisiaj od rana chce pieniądze na wino znowu się awanturuje. Piszę to bo już nie wiemy co robić. Bardzo proszę o pomoc. Co mamy zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Co może znaczyć taka potrzeba przytulenia?

Dzień dobry, Mam prawie 20 lat w tygodniu pracuje a w weekendy się uczę. Jednak jak jestem w pracy i się na przykład zawstydze, lub nagle mój nastrój sięga zera mam wielką potrzebę przytulania się do kogoś. Zawsze w szkole... Dzień dobry, Mam prawie 20 lat w tygodniu pracuje a w weekendy się uczę. Jednak jak jestem w pracy i się na przykład zawstydze, lub nagle mój nastrój sięga zera mam wielką potrzebę przytulania się do kogoś. Zawsze w szkole czy na koloniach była nauczycielka do której mogłam się przytulić... W pracy jednak staram się udawać kogoś dorosłego więc uważam, że nie wypada się przytulić szczególnie jak by widzieli to nasi podopieczni... W sumie często właśnie w takich sytuacjach zawstudzenia czy smutku czuje się jak bezbronne małe dziecko i nie wiem jak mam sobie z tym poradzić. Bardzo dużo wtedy płacze w toalecie ponieważ tak bardzo potrzebuje tego przytulenia w danym momencie :( Czy ze mną jest coś nie tak? Wszyscy moi znajomi nie mają takiej potrzeby, już nawet na koloniach mało, która się przytuliła do wychowawczyni jednak ja zawsze tego bardzo potrzebowałam...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy można pracować z nerwicą natręctw?

Witam. Chciałam zapytać czy można pracować z nerwica natrectw? Mam lek parogen i lepiej się czuję. Pracuje jako sprzątaczka i cieszy mnie praca. Dziękuję za odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy mój syn powinien trafić na leczenie psychiatryczne do szpitala?

Mój 24 letni syn od ponad roku cierpi na zaburzenia psychiczne o nieustalonym pochodzeniu. W tym czasie zaniedbał prowadzoną jednoosobową działalność gospodarczą oraz wielokrotnie dezorganizował życie całej rodziny. Wiosną 2019 r. zaczął mieć manie prześladowcze – czuł się obserwowany. W... Mój 24 letni syn od ponad roku cierpi na zaburzenia psychiczne o nieustalonym pochodzeniu. W tym czasie zaniedbał prowadzoną jednoosobową działalność gospodarczą oraz wielokrotnie dezorganizował życie całej rodziny. Wiosną 2019 r. zaczął mieć manie prześladowcze – czuł się obserwowany. W tym czasie otwarcie zaczął mówić, że używa narkotyków. Zachowywał się dziwnie: miał omamy lękowe, podejmował irracjonalne działania, wpadał w słowotoki pozbawione spójności wypowiedzi, przestał dbać o higienę osobistą. Wchodził w konflikty z innymi, miał częste ataki agresji słownej. Odrzucał wszelkie sugestie podjęcia leczenia. Co prawda za moją namową zgodził się na spotkanie ze specjalistą ośrodka Monar, ale wciąż nie uznał swego problemu. Uważał, że to otoczenie go nie rozumie. W czerwcu 2019 r. po tym, jak zakłócał spokój przechodniów po interwencji policji, trafił do Szpitala Psychiatrycznego. Tam podejrzewano u niego schizofrenię, jednak nie wyraził zgody na leczenie i po 5 tygodniach opuścił szpital. Leków nie brał i nie zawsze zachowywał się normalnie. W sierpniu podczas po kolejnej interwencji policji znalazł się w Instytucie Psychiatrii i Neurologii. Raz, za moją namową, odbył wizytę w Poradni Zdrowia Psychicznego w Rykach, gdzie otrzymał skierowanie do szpitala psychiatrycznego. Nie skorzystał. W październiku 2019 wyjechał do Niemiec. Tam pracował do grudnia, po czym wrócił do kraju. W styczniu 2020 r. rozpoczął pracę w Holandii. Do Polski wrócił po 3 tygodniach. Okazało się, że w Hadze był hospitalizowany z powodu ataku psychozy. Jego obecny stan charakteryzuje się fazami zaostrzenia i uspokojenia choroby, choć czasami daleki jest od normy. Syn jawnie głosił pochwałę narkotyków. Głosi dziwne teorie filozoficzno-religijne. Pracuje, gdzie nie sprawia problemów. Powtarzające się zaostrzenia choroby wskazują na istnienie głębszego problemu. Wg jego zeznań, nie zażywa już substancji psychoaktywnych i jego zachowanie nie wskazuje na to (obym się nie myliła). Uważam, że syn może być niebezpieczny dla siebie lub innych. Nie wiem, czy to efekt stosowania środków psychoaktywnych, czy psychozy, ale wiem, że wymaga pilnego leczenia. Wcześniej był dobrym, oddanym synem, teraz zachowuje się irracjonalnie i nie wiadomo czego można się po nim spodziewać. Dodam, że ma bardzo skrajne stany emocjonalne. Czy postawienie diagnozy wymaga pobytu w szpitalu? Złożyłam wniosek do sądu o przymusowe leczenie, ale syn bardzo się przed tym broni, uważa że jest to strata czasu, tym bardziej że jest zadłużony. Bardzo proszę o odpowiedź, z góry dziękuję.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz
Patronaty