Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 6 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Jak poradzić sobie z takim złym stanem psychicznym?

Nie mam już sił żeby żyć . Wszyscy mnie krytykują, mam eszkam u rodziny męża. Czuję się obca. Wszyscy mówią że nie umiem się zająć 2 letnim dzieckiem. Nawet mąż jest przeciwko mnie że wszystko to moja wina. Ze nic... Nie mam już sił żeby żyć . Wszyscy mnie krytykują, mam eszkam u rodziny męża. Czuję się obca. Wszyscy mówią że nie umiem się zająć 2 letnim dzieckiem. Nawet mąż jest przeciwko mnie że wszystko to moja wina. Ze nic nie robię. Że on pracuje a ja TYLKO z dzieckiem siedzę. Mam ochotę się zbić ale boje się o córkę że nie będzie miała dobrej opieki. Czasem mam ochotę napić się i iść spać zapomnieć ale wiem że mam dziecko po opieką i nigdy tego nie zrobię. Co dziennie płacze i żałuję że związałam się z takim człowiekiem co tylko mu sex w głowie. Ale z drugiej strony jak by nie on to bym nie miała dziecka cudownego. Co mam robić? Proszę o pomoc bo już nie wytrzymuje
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Jak pogodzić się z małą atrakcyjnością?

Jak pogodzić się z byciem skrajnie nieatrakcyjnym wyglądem oraz świadomością, że będzie się samemu do końca życia? Proszę tylko o nieudzielanie odpowiedzi, że wygląd nie ma znaczenia i nie może być przyczyną samotności.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak odbudować zaufanie kobiety?

Jak naprawić błąd życia i odbudować zaufanie? Dnia 30/11/2019 r. pod wpływem negatywnych emocji skumulowanych z gniewu i zazdrości popełniłem błąd, którego skutki czuję do teraz. Zostałem zaproszony jako osoba towarzysząca swojej kobiety na 30-ste urodziny jej brata. Między nami... Jak naprawić błąd życia i odbudować zaufanie? Dnia 30/11/2019 r. pod wpływem negatywnych emocji skumulowanych z gniewu i zazdrości popełniłem błąd, którego skutki czuję do teraz. Zostałem zaproszony jako osoba towarzysząca swojej kobiety na 30-ste urodziny jej brata. Między nami tego dnia nie było chemii. Tydzień wcześniej doszło do zbliżenia, lecz nie pozwoliła mi "dokończyć" sprawy, więc miałem za to do niej ogromny żal. Od tamtego wydarzenia postanowiłem się delikatnie odsunąć. Zważywszy na fakt, iż widzimy się tylko w piątek wieczór/sobotę wieczór i ok. 2 h w niedzielę, skróciłem nasze wizyty tylko do spotkania w sobotę na kilka godzin. Ponieważ czułem do niej tak OGROMNY ŻAL, nie chciałem, żeby mnie w jakikolwiek sposób dotykała. Na imprezie łatwo było poznać, że jest ze mną coś nie tak. Nie potrafiłem z nią rozmawiać, jakby wewnętrzny głos przypominał mi uczucia z tego spotkania. Nie patrząc na moje zachowanie, moja ówczesna kobieta próbowała się dobrze bawić, więc piła również alkohol i rozmawiała z przyjaciółmi brata. Nic dziwnego, w końcu to urodziny jej rodzeństwa. Ja osobiście nienawidzę takich uroczystości. Nie potrafię się odnaleźć w takich sytuacjach. Nikt mnie tego nie nauczył, aczkolwiek bardzo żałuję. Może wtedy sprawy potoczyłyby się inaczej. Doszło do tego, iż wyszła razem z bratem i jego kolegą (oczywiście wszyscy troje pod wpływem alkoholu) na dwór. Ja w tym czasie stałem z innym kolegą przed budynkiem i słyszałem jak ten chłopak mówi do niej "dam Ci swoją kurtkę, bo zimno. Gdy zobaczyłem, że rzeczywiście wychodzą, postanowiłem przejąć inicjatywę i zdjąłem swoją kurtką, po czym okryłem ją swoim ubraniem i stanąłem obok, pomiędzy nią a tym kolegą, gdyż zauważyłem jak próbuje się do niej przymilać. Przeszedł z drugiej strony, najpierw obściskiwał się z jej bratem, a następnie zbliżył się do niej i pocałował ją w głowę. Wtedy moje emocje sięgnęły zenitu. Widząc to jak on ją całuje w głowę (gest czułości i namiętności), a ona nawet się nie odsunęła chciałem natychmiast stamtąd uciec. Odepchnąłem go od niej. Zdjąłem z niej kurtkę i odjechałem, żeby się przewietrzyć. Wróciłem po około 20 minutach. Jak się okazało jej nie było. Dopiero w późniejszej rozmowie telefonicznej wyszło, że płakała w toalecie będąc razem ze swoją mamą. Zachowałem się jak gówniarz, odjeżdżając, zostawiając ją i robiąc cały ten cyrk. Następnego dnia wymieniliśmy w przyjemnym tonie SMS'y. Oskarżyłem ją o zdradę i chciałem się spotkać na żywo, żeby wyjaśnić całą sytuację lub zakończyć związek, jednak ona nie chciała mnie widzieć. Pragnę zaznaczyć, że około 4 miesiące temu była podobna sytuacja. Mianowicie, źle zrozumiałem jej zamiary, myślałem, że mnie "-friendzonuje" dlatego również napisałem do niej SMS, że z nami koniec. Różnica polega na tym, że ten błąd zrozumiałem od razu następnego dnia i pojechałem z przeprosinami. Po drugim wydarzeniu zadzwoniłem po 4 dniach. Wtedy rozmawialiśmy już na spokojnie. Wyjaśniła jak to wyglądało z jej perspektywy, ja wyjaśniłem ze swojej. Niestety powiedziała, że nie widzi dla nas przyszłości na ten moment. Kazała się zająć sobą. Nie chce się spotkać, ponieważ twierdzi, że "to nie jest dobry pomysł". Osobiście szanuję jej decyzję. Ustaliła, że mogę pisać do niej SMS'y czasami dzwonić. Jednak wiem, że taki wariat przyjacielski mi nie odpowiada. Raz napisałem do niej SMS i rzeczywiście odpisała. Nie chcę jej gnębić. Pragnę dać jej czas. Zależy mi na niej ogromnie. To jedyna taka kobieta, którą poznałem. Inteligenta, ma swoje zdanie, racjonalna, przede wszystkim dziewica, ma wspaniałe poczucie humoru i jest fantastyczną przyjaciółką. Po rozmowie telefonicznej poczułem jakby drobna cząstka jej chciała nadal, abyśmy do siebie wrócili. Nie zdradziłem jej. Ona również nikogo nie ma i aktualnie (przynajmniej tak twierdzi) nikogo nie szuka. Naprawdę szczerze żałuję tego co się stało. Widać nie potrafię wyrażać prawidłowo emocji. Postanowiłem zapisać się do psychoterapeuty i zmienić swoje postępowanie. Mimo wszystko pragnę ją odzyskać. Chciałbym poznać odpowiedzi na pytanie jak można tego dokonać. Żałuję każdej jednej jej łzy. Drugi raz na pewno bym tak nie postąpił. Szczerze żałuję i proszę o wybaczenie. Natomiast Szanownych Państwa proszę o odpowiedzi na poniższe pytania: 1. W jaki sposób można naprawić ten błąd? 2. W jaki sposób można odbudować zaufanie u kobiety? 3. Jak nauczyć się być prawdziwym mężczyzną, który będzie wiedział jak zareagować w każdej sytuacji? Proszę o pomoc. Z poważaniem,
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Co mam robić z tą agresją męża?

Mój partner wciąż mnie wyzywa od najgorszych ma pretensję że nie sprzątam że nic nie robię że dzieci same z siebie nie wychodzą z psem czy słabo się uczą ja staram się jak mogę dom sprzątam generalnie codziennie syn ma... Mój partner wciąż mnie wyzywa od najgorszych ma pretensję że nie sprzątam że nic nie robię że dzieci same z siebie nie wychodzą z psem czy słabo się uczą ja staram się jak mogę dom sprzątam generalnie codziennie syn ma ADHD i kiepsko radzi sobie z nauką córka też nie najlepiej niestety partner twierdzi że to przez lenistwo i ich i moje wciąż zarzuca mi zdradę i straszy że jak tylko przyjedzie z pracy to ,,mi łeb rozjebie albo zabije jak zaczynam płakać to wyśmiewa mnie i mówi żebym się leczyła bo jestem psychiczną czasem mam myśli samobójcze żeby z tym skacząc .On nas utrzymuje i płaci za najem mieszkania ostatnio przy kolejnej kłótni powiedział że jak wróci ma nas nie być w jego mieszkaniu potem mówi że to ja powiedziałam że chce go zostawić to napewni mam innego i znowu koło się zamyka nie wiem co mam zrobić nie mam dokąd iść czekam na mieszkanie z urzędu ale pewnie jeszcze długo nie dostanę proszę odpowiedzcie mi co zrobić
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy takie zachowanie brata wymaga konsultacji lekarskiej?

Mój brat ma 16 lat, od około roku coraz mocniej we znaki daje nam się jego zachowanie. Zupełnie nic go nie interesuje, jest apatyczny, zapytany o coś odpowiada zawsze "nie wiem/może/obojętne". Mam wrażenie, że nie przeżywa żadnych emocji, czasem zachowuje... Mój brat ma 16 lat, od około roku coraz mocniej we znaki daje nam się jego zachowanie. Zupełnie nic go nie interesuje, jest apatyczny, zapytany o coś odpowiada zawsze "nie wiem/może/obojętne". Mam wrażenie, że nie przeżywa żadnych emocji, czasem zachowuje się jakby się zaciął, na różne pytania odpowiada ciągle to samo (np. po prostu/nie chcę), nawet po zwróceniu uwagi, że jego odpowiedź jest nieadekwatna, zachowuje się jakby nie słyszał. Ostatnio jak moja matka próbowała go wypytać, co go trapi to siedział z głową opartą o ręce, nie podnosząc wzroku odpowiadał zdawkowo, to co zwykle. Gdybym go nie znała pomyślałabym, że albo jest uzależniony od narkotyków albo ma autyzm, bo dokładnie tak się zachowuje. Traktuje nas wszystkich jakbyśmy byli dla niego obcymi ludźmi, nie dostrzega potrzeby dbania o dobrą atmosferę w domu, która przez jego zachowania jest coraz gorsza. Moja matka myśli, że to trudny wiek, że przeżywa zmianę szkoły, ale jak dla mnie takie zachowanie daleko wykracza poza wszystkie nastoletnie problemy. Boję się, że to mogą być objawy jakiejś choroby, ze schizofrenią włącznie i pomocy trzeba szukać nie u szkolnego psychologa ale u psychiatry. Czy jest możliwość aby zmusić go żeby poszedł na taką wizytę?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Co może złagodzić moje objawy nerwicy i depresji?

Mam zdiagnozowana nerwice oraz depresje. Próbowałam wielu leków od różnych lekarzy, z których każdy pogarszal mój stan. Po wzieciu tabletki była panika, uczucie przyspieszonej akcji serca i śmierć przed oczami. Jak tylko poczuje ból w klatce piersiowej,... Mam zdiagnozowana nerwice oraz depresje. Próbowałam wielu leków od różnych lekarzy, z których każdy pogarszal mój stan. Po wzieciu tabletki była panika, uczucie przyspieszonej akcji serca i śmierć przed oczami. Jak tylko poczuje ból w klatce piersiowej, myślę że mam zawał. Gdy boli mnie noga, myślę że to zakrzep który zaraz się oderwie i zaklinuje w płucach. Gdy słyszę karetkę na sygnale, piszę do moich bliskich żeby się upewnić że wszystko jest ok (a mieszkam niedaleko szpitala, więc jest to dość często). Zastanawiam się czy olejek CBD zlagodzi te objawy, czy wręcz przeciwnie. Nie chciałabym stosować czegoś co pogorszy mój stan, ale nie chce się ciągle bać o życie swoje i bliskich. Z góry dziękuję.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak długo mogą utrzymywać się objawy somatyczne nerwicy lękowej?

Witam mam pytanie mianowicie jak długo mogą utrzymywać się objawy somatyczne nerwicy lękowej, już nie mam ataków paniki derealizacji i wiele innych objawów ale pozostało mi jeden najbardziej denerwujący, odczuwam serce w całym ciele, brzuch cały drży wraz z biciem... Witam mam pytanie mianowicie jak długo mogą utrzymywać się objawy somatyczne nerwicy lękowej, już nie mam ataków paniki derealizacji i wiele innych objawów ale pozostało mi jeden najbardziej denerwujący, odczuwam serce w całym ciele, brzuch cały drży wraz z biciem serca i czuję puls nawet w opuszkach palcy, jestem po skończeniu terapi. Z góry dziękuję za odpowiedź
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy powinnam się z partnerem udać na terapię?

Bylam w zwiazku z osoba uzalezniona od alkoholu i narkotykow. Odeszlam ponad dwa lata temu a od roku jestem w nowym zwiazku. Jest to dobry czlowiek, sporadycznie uzywajacy alkoholu, zna moja historie. Ja nie pije alkoholu wcale. Problem pojawia sie... Bylam w zwiazku z osoba uzalezniona od alkoholu i narkotykow. Odeszlam ponad dwa lata temu a od roku jestem w nowym zwiazku. Jest to dobry czlowiek, sporadycznie uzywajacy alkoholu, zna moja historie. Ja nie pije alkoholu wcale. Problem pojawia sie kiedy on chce sie napic. Do mnie od razu wraca trauma z przeszlosci. Wiem ze wszystko jest dla ludzi i nie moge mu zabronic spozywania nawet okazjonalnie i w rozsadnych ilosciach. Jednak dla mnie to naprawde tortura psychiczna kiedy wiem ze np umowil sie z kolega na piwko.. czy ja powinnam isc na terapie? Czy moze wspolnie?
odpowiada 1 ekspert:
 Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Paweł Żmuda-Trzebiatowski

Jak poradzić sobie z odejściem mamy?

Pod koniec listopada odeszla moja najukochansza Mama - byla calym moim swiatem, wszystkim, najlepsza przyjaciolka, wsparciem, dla Niej poswiecilam swoje zycie. Wszystko, co robilam - bylo z mysla o Mamie. Pracowalam dla Niej, zeby zapewnic Jej byt, spelnic jej marzenia.... Pod koniec listopada odeszla moja najukochansza Mama - byla calym moim swiatem, wszystkim, najlepsza przyjaciolka, wsparciem, dla Niej poswiecilam swoje zycie. Wszystko, co robilam - bylo z mysla o Mamie. Pracowalam dla Niej, zeby zapewnic Jej byt, spelnic jej marzenia. Byla kobieta cudowna - silna, zawsze usmiechnieta, radosna, energiczna, marzycielka, kochalysmy sie bezgranicznie. Wszyscy ja kochali i podziwiali. Miala tylko 63 lata, chciala zyc, swietowac, jezdzic, kochac, byc przy mnie zawsze... Walczylysmy do upadlego z nowotworem. Nie zdolalam Jej pomoc choc przychililam caly swiat dla Niej. Nie mam rodzenstwa, nie mam rodziny, ojca, dzieci. Zostalam sama... Mam dobrego przyjaciela, ktory byl przy mnie w te najgorsze dni. Ale nikt nie zastapi mi Mamy. Wciaz czekam na jej czule, cudowne sms-y, telefon, chce uslyszec jej glos. Strasznie tesknie. Terapia u psychologa nie pomaga. Mam leki, placze, boje sie ciemnosci. Nienawidze wieczoru oraz nocy. Nie widze sensu jutra. Zostala ogromna pustka. I nic wiecej. Wszedzie Ja widze, te kochane cieple wesole dzieciece oczy, twarz, cierpiaca, ale zawsze usmiechnieta i pelna wiary. Co mam robic? Zycie stracilo sens.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Iga Borkowska
Mgr Iga Borkowska

Czy sytuacja z przeszłości mogła mieć wpływ na rozwój zaburzeń lękowych?

Dzień dobry, kilka dni temu przypomniało mi się traumatyczne przeżycie, które wyparłem z pamięci na około 16 lat. Jestem w szoku z powodu tego co zrobiłem i ciągle odtwarzam te wspomnienie przypominając sobie nowe szczegóły. Mam zdiagnozowane zaburzenia lękowe. Zaburzenia... Dzień dobry, kilka dni temu przypomniało mi się traumatyczne przeżycie, które wyparłem z pamięci na około 16 lat. Jestem w szoku z powodu tego co zrobiłem i ciągle odtwarzam te wspomnienie przypominając sobie nowe szczegóły. Mam zdiagnozowane zaburzenia lękowe. Zaburzenia miałem już przed tym zdarzeniem. Czy jednak to mogło mieć wpływ na późniejszy rozwój zaburzeń. Co powinienem z tym zrobić? jak się uwolnić od natrętnych myśli?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak uwolnić mnie od obsesyjnego myślenia?

Witam! Mam problem z obsesyjnym i negatywnym myśleniem o bezdomnych zwierzętach. Ale ja zwariuję i tracę radość. Zawsze chodziłam do psychiatry i niestety lek depralin ldt nic nie pomoże i kilka wymieniła lek też nic nie pomoże. Jak uwolnić mnie... Witam! Mam problem z obsesyjnym i negatywnym myśleniem o bezdomnych zwierzętach. Ale ja zwariuję i tracę radość. Zawsze chodziłam do psychiatry i niestety lek depralin ldt nic nie pomoże i kilka wymieniła lek też nic nie pomoże. Jak uwolnić mnie od obsesyjnego myślenia. Odczuwałam lęk, płacz,bezsenność i nerwicę. Mam myśli samobójcze. Czy jakiś lek możliwe unikać złe myśli? Chcę zapomnieć o tym wszystkim najszybciej. Potrzebuję wrócić do spokoju myśli i odzyskać zdrowie. Proszę o odpowiedź!
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy psychoterapia będzie pomocna w tym przypadku?

Witam, mam fobię społeczną, kiedyś z 10 lat temu brałam SSRI i jakoś tam żyłam, choć wszelkie kontakty z ludźmi były niekomfortowe, bardzo często miałam napady paniki. Bałam się pójścia na jakąś grupową psychoterapię i teraz mając 40... Witam, mam fobię społeczną, kiedyś z 10 lat temu brałam SSRI i jakoś tam żyłam, choć wszelkie kontakty z ludźmi były niekomfortowe, bardzo często miałam napady paniki. Bałam się pójścia na jakąś grupową psychoterapię i teraz mając 40 lat w ogole (no prawie) nie wychodzę z domu, nie odbieram telefonów, nie mam żadnych znajomych, nie mam pracy, sama nie chodzę nigdzie, jestem na utrzymaniu partnera. Wg niego, o czym mówi od paru lat powinnam spróbować psychoterapii bo to mi pomoże. Czuję się strasznie zmęczona takim życiem, i nie wiem czy pójście do psychoterapeuty cokolwiek mi pomoże? Bo u mnie to już jakiś stan bardzo przewlekły tej fobii, ekstremalny. Czy w moim wieku mogę jeszcze z powodzeniem zmienić utrwalone wzorce myślenia? Znam wiele moich przekonań, które sa całkiem nieprawdziwe, nielogiczne, ale sama nie potrafię ich zmienić, jakby były z betonu, nie pomaga mi pisanie pozytywnych afirmacji, i słuchanie ich. Mój umysł uparcie wierzy w nieprawdę o ludziach, o mnie. Proszę o jakaś poradę. Dziękuję.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Oliwia Mazelewska-Sokołowska
Mgr Oliwia Mazelewska-Sokołowska
Lek. Karolina Andreasik
Lek. Karolina Andreasik

Czy te zrywy w środku snu są normlane?

Zrywy miokloniczne, czyli te wstrząsy podczas zasypiania, mogą się nasilac po zwiększonym wysilku fizycznym? Mam ostatnio bardzo dużo treningów, moje mięśnie nie maja czasu na relaks i caly czas mnie bola. Dodam ze jestem osoba znerwicowana i ostatnio duzo rzeczy... Zrywy miokloniczne, czyli te wstrząsy podczas zasypiania, mogą się nasilac po zwiększonym wysilku fizycznym? Mam ostatnio bardzo dużo treningów, moje mięśnie nie maja czasu na relaks i caly czas mnie bola. Dodam ze jestem osoba znerwicowana i ostatnio duzo rzeczy dzieje sie w moim zyciu. Ale czy to normalne, ze zdarzają sie kilkanaście razy w ciągu zasypiania? Wstrząsa mi sie wtedy całe cialo, najbardziej ręce. Raz wystąpiły nawet, gdy pisałam wiadomość w telefonie na pol przytomna. Stresuja mnie, bo wcześniej przez długi czas cierpialam z powodu bezsenności.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy ja faktycznie mogę mieć depresję?

Witam. Zacznę od tego że wszystko zaczęło się w lipcu, kiedy czekałam na wyniki ogłoszeń na studia. Bolało mnie wtedy w klatce piersiowej i czułam ucisk, oraz czułamg gile w gardle, przez 7 dni pod rząd nie spałam, a problemy... Witam. Zacznę od tego że wszystko zaczęło się w lipcu, kiedy czekałam na wyniki ogłoszeń na studia. Bolało mnie wtedy w klatce piersiowej i czułam ucisk, oraz czułamg gile w gardle, przez 7 dni pod rząd nie spałam, a problemy ze snem miałam jeszcze przez msc, mialam wysokie tętno po w spoczynku nawet potrafiłam mieć 100-109, słyszałam bicie swojego serca co bardzo mnie denerowawlo. W połowie sierpnia prawie wszystko ustąpiło, jednak pojawił się problem z oddychaniem i ziewaniem. Nie mogłam w ogóle wziąć głębszego oddechu i nie mogłam ziewać i trwało to do połowy października mniej więcej.Dodam że od prawie 14 msc mam chłopaka zawsze było super, zawsze byłam pewna swoich uczuć i tego co do niego czuję a Od 3 tygodni tj od 17 listopada po kłótni następnego dnia obudziłam się i nagle nie wiedziałam co do niego czuję. Nie wiedziałam co się dzieje i dlaczego. Do tej pory nie wiem skąd mi się to wzięło i dlaczego. Nic tak naprawdę się nie stało a z dnia na dzień nie da się odkochac. Nie czuje żadnych uczuc, zazdrości ani tęsknoty. Najchętniej to bym cały dzień spała i nic nie robiła, nie mam siły na chodzenie na uczelnie, na naukę, nie mogę się skupić i skoncentrować, budzę się wcześnie rano i potem mam problemy z zasypianiem, chodzę ciągle zmęczona, miewam myśli samobójcze, pomoc w domu np zmywanie czy prasowanie sprawiają mi problem, ciągle płaczę i nie cieszę się z rzeczy z których wcześniej się cieszylam. Wszystko stało mi się obojętne. Czy mogę mieć depresję? Czy brak uczuć do chłopaka może być właśnie tym spowodowane?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak radzić sobie z tymi atakami paniki?

Witam Leczę się już od kilku lat na depresję lękową.Mam nieraz słabsze dni,przede wszystkim w tedy gdy nagromadzi się więcej kłopotów. Chcialabym umieć sama od siebie walczyć z napadami lęku i paniki. Szukałam pomocy u psychologa,ale niestety wszystko prywatnie... Witam Leczę się już od kilku lat na depresję lękową.Mam nieraz słabsze dni,przede wszystkim w tedy gdy nagromadzi się więcej kłopotów. Chcialabym umieć sama od siebie walczyć z napadami lęku i paniki. Szukałam pomocy u psychologa,ale niestety wszystko prywatnie od 120 do 150 wizyta.Powiedzieli mi że muszę chodzić minimum 10 razy. Poszłam do poradni AA tam są psycholodzy,ale nie wiem czy chodzić na terapie,ponieważ boję się że będę z grupą alkoholików,która mnie w ogóle nie dotyczy.Nie mam w rodzinie z tym problemu. Proszę o poradę.Może ktoś się orientuje w tych grupach i terapiach.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Oliwia Mazelewska-Sokołowska
Mgr Oliwia Mazelewska-Sokołowska

Jak pomóc koledze, który ma myśli samobójcze?

Co mam powiedzieć koledze który mówi mi ze na myśli samobójcze i ze chce popełnić samobójstwo? Kolega ma problem alkoholowy zdaje sobie z tego sprawę myśle ze z tym walczy ale oficjalnie udaje ze problemu nie ma Jest uzależniony... Co mam powiedzieć koledze który mówi mi ze na myśli samobójcze i ze chce popełnić samobójstwo? Kolega ma problem alkoholowy zdaje sobie z tego sprawę myśle ze z tym walczy ale oficjalnie udaje ze problemu nie ma Jest uzależniony od picia piwa Pije od 2 do 10 dziennie Mówi Żr po wypitych trzech nie czuje się pijany i nie odczuwa skutków alkoholu Ma problemy w związku Jego żona zmieniła wiarę została świadkiem Jehowy i On nie może tego zaakceptować ma tez problemy finansowe Ma założona niebieska kartę do jego domu często przychodzi policja bo niechce dobrowolnie poddać się leczeniu Co mu powiedzieć aby odwieść go od zamiaru samobójstwa ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr SULIMIR SZUMIELEWICZ
Mgr SULIMIR SZUMIELEWICZ

Do jakiego lekarza udać się z brakiem chęci do życia?

Do jakiego lekarza udac sie, kiedy nie chce sie żyć? Juz raz sama poradzilam sobie z moim problemem. Jednak ten stan wrocil. Wraz z ciaza. Nie wiem do kogo udac sie. Prosze o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy mam kontynuować psychoterapię?

Witam, pragnę zasięgnąć porady odnośnie moźliwości kontynuowania psychoterapii przy podejrzeniu o alkocholizm. Mój psychoterapeuta ma wątpliwości co do kontynuowania terapii jeśli nie zasięgnę dokladnienszej opinii w tym temacie. W ośrodku uzależnień po pierwszym wywawiadzie otrzymałem w skrócie odpowiedź ani tak,... Witam, pragnę zasięgnąć porady odnośnie moźliwości kontynuowania psychoterapii przy podejrzeniu o alkocholizm. Mój psychoterapeuta ma wątpliwości co do kontynuowania terapii jeśli nie zasięgnę dokladnienszej opinii w tym temacie. W ośrodku uzależnień po pierwszym wywawiadzie otrzymałem w skrócie odpowiedź ani tak, ani nie. Skierowano mnie tam na spotkanie z psychiatrą w celu zasięgnięcia dokładniejszej opinii. Ale przyznam szczerze, że nie chciałbym się tam ponownie kierować, kontynuować obecną terapię, a z alkocholem poradzić sobie sam. Spożywanie dużych ilości zaczęło się pół roku temu, trwalo 2 miesiące, poźniej zero alkocholu przez 2 mies. i do teraz kolejny ciąg chodź już zmniejszam ilość i powoli odstawiam. W ciągu było to picie praktycznie codziennie w ilości 10-20 jednostek. Uważałem to raczej za problem reakcyjny. Pozdrawiam serdecznie
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak mogę leczyć chorobę dwubiegunową?

Potrzebuję pomocy.. Jestem kobietą, lat 21. Od - 6roki życia mam stwierdzoną chorobę dwubiegunowa leczylam się dopóki nie zaszłam w ciążę, w ciąży odrzuciłam leki ale choroba nie dawała żadnych znaków, przez 9miesiecy czulam się wspaniale jednak gdy urodziłam dziecko... Potrzebuję pomocy.. Jestem kobietą, lat 21. Od - 6roki życia mam stwierdzoną chorobę dwubiegunowa leczylam się dopóki nie zaszłam w ciążę, w ciąży odrzuciłam leki ale choroba nie dawała żadnych znaków, przez 9miesiecy czulam się wspaniale jednak gdy urodziłam dziecko dwa miesiące temu, znowu zaczęłam odczuwać że coś jest nie tak na początku poprostu były to jakieś małe nawroty, które nie przeszkadzały mi, a teraz choroba nawrócila na Maxa. Mam etap manii jestem strasznie energiczna, robię złe rzeczy, zaczęło mnie ciągnąć do alkoholu i z moim partnerem się strasznie kloce, zaczęłam kłamać choć nigdy tego nie robiłam, sama się łapie na kłamstwa h i nie umiem tego powstrzymać. Na dodatek partner zaczął mnie bić, ponizac, zneca się fizycznie i psychicznie co jeszcze bardziej daje mojej chorobie pole do popisu i wyniszczania mnie. Mam córkę która kocham nad życie, jest jedynym powodem dla którego jeszcze żyje jakby nie ona targnelabym się na swoje życie. Nie mam już siły. Proszę o rady, wiem że powinnam iść do specjalisty ale obawiam się że etam wchłaniania leków będzie zbyt ciężki, przy małym dziecku nie mogę sobie pozwolić na spanie po lekach czy bycie zamuloną, a wiem że tak na początku leki działają, nie mam nikogo bliskiego żadnych przyjaciół ani rodziny z którą mam kontakt, kompletnie nie wiem co powinnam zrobić, nie stać mnie na to żeby uciec od partnera
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Iga Borkowska
Mgr Iga Borkowska

Jak żyć po śmierci byłego męża, który z mojego powodu popełnił samobójstwo?

Jak żyć po śmierci byłego męża który popełnił przeze mnie samobójstwo
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Patronaty