Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 4 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Rozstanie: Pytania do specjalistów

Jak nauczyć się rozstawać z 17-miesięczną córką?

Jestem mamą 17 miesięcznej dziewczynki. Córka urodziła się o 9 tygodni za wcześnie (tylko 6 tygodni była w szpitalu) jesnak świetnie sobie radziła. Dzisiaj spoglądając na nią ciężko było by rozpoznać że to wcześnia. Mała była długo wyczekiwanym dzieckiem. Pierwszą... Jestem mamą 17 miesięcznej dziewczynki. Córka urodziła się o 9 tygodni za wcześnie (tylko 6 tygodni była w szpitalu) jesnak świetnie sobie radziła. Dzisiaj spoglądając na nią ciężko było by rozpoznać że to wcześnia. Mała była długo wyczekiwanym dzieckiem. Pierwszą ciążę straciłam - również po długich staraniach. Gdy leżała w szpitalu odwiedzalam ją codziennie. Kocham moje dziecko i chcę dla niej jak najlepiej. I tutaj mam problem- bardzo ciężko jest mi się z córką rozstać - nie lubię jej nigdzie zostawiać -choć się zmuszam. Ciągle słyszę najczęściej od tesciowej że za bardzo Małą do siebie przyzwyczaiłam. Nie zostawiam jej ale nie dlatego że boję się o jej bezpieczeństwo - to ja z własnych pobudek nie potrafię rozstać się z nią na np.kilka godzin. Gdy jeszcze była malutka teściowa bardzo często wygrywała mi ją z rąk. A Mała wtedy tak bardzo płakała nie dała się babci uspokoić a babcia nie chciała jej oddać. Ciągle słyszę wyrzuty z otoczenia że nie powinnam tak postępować, że powinnam dziecko zostawiać babciom lub ciotkom. Wysmiewają mnie gdy mówię że nie jestem na to jeszcze gotowa. Chciałam zaciągnąć opinii fachowca - jak mam postępować. Czy może jak najczęściej odizolpwywać się od córki? Proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Dr Anita Rawa-Kochanowska
Dr Anita Rawa-Kochanowska

Jak odbudować relację z kobietą?

Dzień dobry . Zacznę od początku... Byłem z dziewczyną przez rok czasu , na początku było wszystko fajnie , miło , byliśmy w siebie wpatrzeni jak w obrazek , natomiast po minionym pół roku razem zaczęła chyba między nami pojawiać... Dzień dobry . Zacznę od początku... Byłem z dziewczyną przez rok czasu , na początku było wszystko fajnie , miło , byliśmy w siebie wpatrzeni jak w obrazek , natomiast po minionym pół roku razem zaczęła chyba między nami pojawiać się rutyna i zaczęliśmy robić praktycznie na każdym spotkaniu to samo, tak gdybyśmy żyli i spotykali się pod pewnym schematem . W ciągu tego roku było ok 4 razy , że nie mogliśmy się spotkać z mojego powodu o co ona była na mnie bardzo zła . W kwietniu trochę się pokłóciliśmy , po czym ona chciała zerwać ale w jakiś sposób ten plan / to rozwiązanie od nas odgoniłem . Dowiedziałem się również że ona jest zauroczona w innym chłopaku od 6 lat , tylko że ten chłopak ma dziewczynę . W czerwcu (11 czerwca) zerwała ze mną mówiąc że nie kocha mnie tak jak kiedyś ( i to właśnie był powód naszego rozstania ) . Mimo wszystkiego nadal coś do niej czuję , kocham ją . Chciałbym z nią być i zbudować relację między nami od początku , może to nie wygląda rozsądnie że pomimo wiedzy że jest w kimś zauroczona to ja chce z nią być , ale z jakiegoś powodu tak u mnie jest , może dlatego jak mówi przysłowie " miłość jest ślepa" . Ostatnio też zaczynam czuć niekiedy gniew do niej i żal , złość . Jesteśmy również umówieni na spotkanie w ten weekend (jeżeli nic się nie zmieni ) . Chciałbym w jakiś sposób sprawić żeby moja ex dziewczyna zgodziła się od nowa spróbować zbudować nasze relacje i stworzyć od nowa związek z nią . Moja przyjaciółka mówiła też że skoro straciła uczucia wobec mnie to też może oznaczać że mnie nigdy nie kochała , czy wg Pani /Pana to może być prawda? Chciałbym też wiedzieć w jaki sposób mógłbym jeszcze raz z nią zbudować związek / relacje od nowa ? I bardzo proszę o radę co powinienem zrobić przed jak i na i po naszym spotkaniu . Szukam jakiegoś sposobu aby móc z nią jeszcze raz być . Podchodziłem zawsze do naszego związku bardzo poważnie . Bardzo proszę o wyczerpującą odpowiedź .
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy psychiatra mógł pomylić się w swojej diagnozie?

Psychiatra nie stwierdził u mnie żadnych zaburzeń, chociaż rozmowa trwała dość krótko, czy w takim czasie diagnoza może być trafna? Zawsze byłam samotnikiem i 3 lata temu stwierdzono u mnie zaburzenia adaptacyjne, w oczekiwaniu na kolejkę NFZ i większy stres... Psychiatra nie stwierdził u mnie żadnych zaburzeń, chociaż rozmowa trwała dość krótko, czy w takim czasie diagnoza może być trafna? Zawsze byłam samotnikiem i 3 lata temu stwierdzono u mnie zaburzenia adaptacyjne, w oczekiwaniu na kolejkę NFZ i większy stres i płaczliwość po wizycie u psychologa, zrezygnowałam z psychoterapii. W gimnazjum szkolny psycholog zaproponował mi spotkania grupowe, głupio było mi powiedzieć o tym mamie, z rodzicami zawsze miałam słaby kontakt, nie rozmawiamy o problemach. Stwierdziłam, że poradzę sobie sama. Z czasem bardziej otworzyłam się, zaczęłam rozwijać zainteresowania i uważam, że nie jest ze mną tak źle, potrafię rozmawiać z nieznajomymi, mam zdanie na różne tematy. Jestem ciekawą osobą i nie można się ze mną nudzić, ale jednak jest coś nie tak, uważam, że mam ułożone życie poza życiem społecznym, brakuje mi dobrych znajomych i przyjaciół. Są dwie osoby, które są blisko mnie i mogę na nich liczyć, ale to za mało... W tym tygodniu zakończyła się znajomość, która była dla mnie ważna, ale nie wystarczająco satysfakcjonująca. Okazuje się, że mieliśmy oczekiwania, których wzajemnie nie spełnialiśmy, można powiedzieć, że długo trwały rozstania i powroty, jednak nie przynosiły one dobrego efektu, jednak ja przyzwyczaiłam się i jest mi teraz źle. Zastanawiam się czy ze mną jest wszystko ok, czemu moje relacje tak szybko się kończą. Wydaje mi się, że zabrakło nam czasu, zrozumienia, postarania się wyjść sobie na przeciw i szczerej rozmowy, stąd były kłótnie, nieporozumienia i obrażanie się. Boli mnie to jak ktoś mówi, że jestem zbyt pesymistyczna, często narzekam (czy kobiety tak nie mają?), staram się nad tym pracować, ale mam potrzebę podzielenia się o smutku, nawet najdrobniejszym i oczekuję wsparcia, zrozumienia, słów "jesteś w trudnej sytuacji, ale jestem przy tobie i możesz na mnie liczyć" a nie "nie przesadzaj, inni mają gorzej od ciebie, weź się w garść", to chyba nie jest aż tak wiele? Czy ludzie tak reagują, bo nie potrafią inaczej, nie wiedzą co należy powiedzieć w pewnych sytuacjach czy naprawdę aż tak bardzo się użalam nad sobą? Nie rozumiem dlaczego przez mój charakter osoba, która była dla mnie ważna zachowywała się inaczej w stosunku do mnie w porównaniu do innych znajomych i na koniec znajomości usłyszałam, że nie czuł potrzeby mówienia mi o sobie, czuł się nie rozumiany i też nie rozumiał, i nie chciał mnie bardziej poznać :( Czasem wydaje mi się, że jestem zbyt otwarta a czasem, że zbyt zamknięta. Nie wiem kiedy należy się otworzyć, są przecież takie tematy, kiedy potrzeba czasu, przekonania się, że warto zaufać, dlaczego więc inni reagują na milczenie (zwłaszcza mężczyźni) "ty nigdy nic nie mówisz, pytam się to odpowiedz na pytanie", takie wymuszanie konkretnej odpowiedzi jest okropne, nie buduje chęci opowiedzenia o swoich przeżyciach...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy powinienem się rozstać z dziewczyną definitywnie?

Dzień dobry, Jestem od kilku miesięcy w związku z dziewczyną. Układało nam się wspaniale, z nikim innym nie byłem szczęśliwszy. Ona też tak mówiła. Zaczęliśmy planować wspólną przyszłość. Moja ukochana byla krotko po rozstaniu z byłym partnerem, z którym była... Dzień dobry, Jestem od kilku miesięcy w związku z dziewczyną. Układało nam się wspaniale, z nikim innym nie byłem szczęśliwszy. Ona też tak mówiła. Zaczęliśmy planować wspólną przyszłość. Moja ukochana byla krotko po rozstaniu z byłym partnerem, z którym była kilka lat. Nie miała czasu na wyjście mentalne ze starego związku, bo zaczęliśmy się spotykać bardzo szybko i dosyć mocno się oboje zaangażowaliśmy. Jakiś czas temu, jej ex do niej zadzwonił i zaproponował spotkanie, które się odbyło. Od tego czasu moja dziewczyna ma wątpliwości odnośnie naszego związku. Mówi, że ciągle nachodzą ją niechciane myśli związane z byłym, od których nie może się uwolnić. Ona tego nie chce, ale jest to niezależne od niej. Dużo na ten temat rozmawialiśmy, próbowałem jej jakoś pomóc. Ale ona twierdzi, że te myśli i niepewność, czy jeszcze coś czuje do temtego nie pozwalają jej cieszyć się z naszych wspólnych chwil. Zaproponowała przerwę w związku. Chce pobyć sama i uporządkować sobie wszystko w głowie, jak twierdzi. Bo nie wie czego chce w życiu. Moim zdaniem robienie takich przerw prowadzi do rozpadu związku i jest równoznaczne z rozstaniem. Bardzo mi zależy na mojej dziewczynie i chciałbym jej jakoś pomóc. Ona chce być fair wobec mnie i mówi, że nie może się zaangażować w naszą relację tak bardzo jakby chciała, dopóki nie uporzadkuje sobie spraw z przeszłości w głowie, a spotykanie się ze mną jej na to nie pozwala. Co mam sądzić o tym? Jestem w stanie zrozumieć, że nie miała czasu poukładać sobie w głowie tamtego rozstania i nie jest gotowa w pelni się zaangażować i szanuję to, że jest wobec mnie szczera... Jak długo ma ta przerwa trwać? Godząc się na coś takiego, jestem zawieszony w próżni i nie wiem czego się spodziewać? Jest to zupełnie nie po mojej myśli. Czy jestem w stanie czekać? Tydzień, miesiąc, dłużej? Jeśli by to miało coś dać, to tak... Moim zdaniem problemy należy rozwiązywać wspólnie, kilka razy o tym wspominałem... Jednak dziewczyna twierdzi, że tylko takie rozwiązanie może pomóc... Czy należy ustalić ramy czasowe takiej przerwy, czy po prostu się rozstać definitywnie?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Dlaczego śni mi się były partner?

Mi też od jakiegoś czasu śni się mój były. Nie jesteśmy razem 10 lat , a od 8,5 jestem w stałym związku. Tuż po rozstaniu były jakieś tymczasowe, nic nieznaczace związki, ale teraz już jest ok. W dzień jest super;... Mi też od jakiegoś czasu śni się mój były. Nie jesteśmy razem 10 lat , a od 8,5 jestem w stałym związku. Tuż po rozstaniu były jakieś tymczasowe, nic nieznaczace związki, ale teraz już jest ok. W dzień jest super; żyje swoim życiem, nie myślę o byłym wcale. Ale w nocy pojawia sie, zwykle w sytuacji, że wiem, że ma żonę, ale, że chce do mnie wrocic lub z wiem, że ma żone i ją spotykam i rozmawiamy jak koleżanki. A ja nie chcę o nim myśleć. Chce zapomnieć, a sny o nim tylko mieszają mi w głowie. Długo się z niego leczylam, około roku. I wczesniej o nim nie myślałam i teraz nagle znowu wraca. Wydaje mi się, że on o mnie nie myśli; zerwał ze mną tyle czasu temu, a teraz ma swoje życie. Nie mamy żadnej okazji, żeby gdzies nawet przez przypadek się spotkać. Dlaczego więc on jest znowu w mojej głowie?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Co zrobić, gdy mąż chce ode mnie odejść?

Witam, Jesteśmy z mężem po ślubie 10 miesięcy, a w zwiazku 11 lat. Mieliśmy rozstania i powroty. Jesteśmy rodzicami 2 latka i oczekujemy lada dzień na narodziny córki. Mąż postanowił ode mnie odejść, chce rozwodu i zamierza sie wyprowadzić. Mowi,... Witam, Jesteśmy z mężem po ślubie 10 miesięcy, a w zwiazku 11 lat. Mieliśmy rozstania i powroty. Jesteśmy rodzicami 2 latka i oczekujemy lada dzień na narodziny córki. Mąż postanowił ode mnie odejść, chce rozwodu i zamierza sie wyprowadzić. Mowi, ze przez lata czuł sie niekochany, nie doceniany, nie pożądany. Że mamy inną wrażliwość, nic nas nie łączy, żadne pasje. Za bardzo sie różnimy. Jest w tak kiepskim stanie psychicznym, że sie do mnie nie odzywa, ucieka w samotność i kontakty z innymi ludzmi. A ja? Mam świadomość, że mąż mnie informował o swoich potrzebach i o tym za czym tęskni z początków naszego zwkazku. Pocieszałam go lakonicznie zamiast głębiej zastanowić sie nad kryzysem. I doszło to momentu kiedy mąż mowi, ze mnie juz nie kocha i nie widzi żadnych perspektyw dla nas. Chce miec spokoj i sie wyprowadzic. Ale lada dzień rodzę córkę i czuje sie w obowiązku zostac ze mną i z dziecmi przez miesiąc moze półtora. Dluzej nie wytrzyma. Co ja moge w tej sytuacji zrobic? Czy jest szansa na zbudowanie relacji i uczuć od nowa? Mąż odmawia terapi. Ja mam wiele przemyśleń, ogromną wole pracy. Mąż mowi, ze za późno i ze straciłam szanse na niego. Co robić? Czy terapia ma sens dla kogoś kto mowi, ze nie kocha juz i chce rozwodu?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czy decyzja o rozstaniu z żoną była słuszna?

Witam. Problem dość złożony. Mieszkam wraz z żoną i dwuletnim dzieckiem (synem) zagranicą. Nie mamy tutaj nikogo bliskiego, jesteśmy dwa lata po ślubie i nic nie układa się tak jak powinno. Moja żona jest osobą wulgarną agresywną nie potrafi nawet... Witam. Problem dość złożony. Mieszkam wraz z żoną i dwuletnim dzieckiem (synem) zagranicą. Nie mamy tutaj nikogo bliskiego, jesteśmy dwa lata po ślubie i nic nie układa się tak jak powinno. Moja żona jest osobą wulgarną agresywną nie potrafi nawet się hamować przy dziecku. Agresją to nie przemoc fizyczna lecz słowna. Kiedy proszę by przestała wyzywać chociażby ze względu na dziecko słyszę że mam jej nie uciszać. Nasze dziecko nie mówi jeszcze i ogólnie ma problemu często mam wrażenie że to właśnie przez krzyki i wyzwiska w domu dlatego właśnie też podjęłam myśl o odejsciu. Nasze na nie najlepszym poziomie, ciągle jestem wyzywany w domu od cweli, hu...ów i innych ciągle są awantury z jej strony, współżycia nie ma od dłuższego czasu. Długo myślałem co robić i doszedłem do wniosku że najlepszym rozwiązaniem będzie odejście. I tu pojawia się też kolejny problem mianowicie to że dotychczas ja utrzymywałem dom a żona (przyjmujmy że zajmowała się domem) teraz ona zostanie sama z dzieckiem bez płynności finansowej, gdy się wyprowadzałem odgrażała mi się że mam nie wracać że radę ona sobie da i o dziecku mam zapomnieć oraz powrocie też. Dziś właśnie wyszedłem z domu stając się bezdomnym i ogólnie jestem w złym stanie psychicznym. Milion myśli co teraz i jak będzie dalej... Moje podstawowe pytanie to czy zrobiłem dobrze?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy jest jakaś szansa na odbudowę związku?

Rozstałam się z chłopakiem byliśmy ze sb 1,5 roku w sumie tak na poważnie 3x sie rozstawalismy po czym wracaliśmy do siebie minęły 2 tyg niby mamy ze sb kontakt sptk czy coś ale on raz powie ze nie może... Rozstałam się z chłopakiem byliśmy ze sb 1,5 roku w sumie tak na poważnie 3x sie rozstawalismy po czym wracaliśmy do siebie minęły 2 tyg niby mamy ze sb kontakt sptk czy coś ale on raz powie ze nie może o mnie zapomniec ze mnie kocha nie inna a na 2 dn jak napisze lub zadzwonię nie odbiera ma mnie gdzies wie ze chciałabym zacząć wszystko od nowa ale za każdym razem kiedy ma dojść do rozmowy zwykle tego sptk nie ma odnośnie jeśli chce spróbować jest zawsze z jego strony nwm co czuje, wiem ale poprostu boje się zaryzykować i tak sb tkwimy w tym kiedy już daje sb siana on się pojawia doszło do tego ze odwalił coś po to żebym go znienawidzila albo był w stanie wprost mi powiedz ze nie odpisuje "bo mi się nie chce " nwm już co mam o tym wszystkim myśleć co robić czy jest jakaś szansa ze się zejdziemy? Pomocy..
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak zaufać drugiej osobie?

Witam mam mały problem byłam z facetem rok i 5 miesięcy kochalam go bezgranicznie wspólne spędzanie czasu, ja go kochalam po za nim nie widziałam świata po roku mi powiedział że jest ze mną tylko z przyzwyczajenia poczułam w sercu... Witam mam mały problem byłam z facetem rok i 5 miesięcy kochalam go bezgranicznie wspólne spędzanie czasu, ja go kochalam po za nim nie widziałam świata po roku mi powiedział że jest ze mną tylko z przyzwyczajenia poczułam w sercu lekki ból minęło 3 miesiące po naszym rozstaniu przyczyną była taka że powiedział mi że jestem wyjątkowa dziewczyna że znajdę sobie szczęście na które zasługuje ale on zaczol się spotykać z inną o imieniu Marta teraz się z tym rozstaniem nie mogę pogodzić dopada mnie rozpacz płaczę w poduszkę nie mogę jeść mam problem ze spaniem kocham go nadal i bardzo za nim tęsknię za jego obecnością i bliskościa szczerze ostatnio byłam na imprezie i poznałam fajnego faceta ale nie potrafię się w pełni otworzyć czuje ze coś mnie blokuje od środka nie wiem co robić pomuszcie
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Jakie badania wykonać przy podejrzeniu chlamydiozy?

dzień dobry, moj były parter kilka tygodni po rozstaniu poinformował mnie o tym ze wyniki jego testów na chlamydie były dodatnie. sama nie zrobiłam badań, ale po pójściu do lekarza u którego liczyłam na przeprowadzenie testów od razu dostałam antybiotyk... dzień dobry, moj były parter kilka tygodni po rozstaniu poinformował mnie o tym ze wyniki jego testów na chlamydie były dodatnie. sama nie zrobiłam badań, ale po pójściu do lekarza u którego liczyłam na przeprowadzenie testów od razu dostałam antybiotyk, bez diagnozy. od kuracji sumamedem w dwóch dawkach (najpierw 1000 mg po 5 dnia 500) minęły dwa tygodnie, a ja nie wiem jakie badania powinnam wykonać by dowiedzieć się czy jestem nadal/ kiedykolwiek byłam chora i istnieje ryzyko zarażenia nowego partnera. mieszkam w szczecinie
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka

Jak najlepiej poradzić sobie po rozstaniu z chłopakiem?

Dzień dobry, jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem Powodem było zmęczenie i potrzeba odpoczynku. Niestety, to i kilka innych rozstań bardzo boleśnie przeżyłam. Wcześniej nic nie wskazywało na to, że coś się stanie. Na początku mieliśmy dać sobie trochę... Dzień dobry, jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem Powodem było zmęczenie i potrzeba odpoczynku. Niestety, to i kilka innych rozstań bardzo boleśnie przeżyłam. Wcześniej nic nie wskazywało na to, że coś się stanie. Na początku mieliśmy dać sobie trochę czasu, który się przeciągał. Ja szukając uwagi i chociaż poświęcenia godziny na rozmowę w emocjach, stresie wysłałam sms-a z informacją, że jeżeli ze mną nie porozmawia, to wpadam pod samochód. Rozmowa była krótka, a po około godzinie zjawiła się policja, a niewiele później karetka, i 5-dniowy pobyt na oddziale psychiatrycznym. Wiem, że to koniec i że muszę jakoś przetrwać okres żałoby i że będzie różnie. I wiem też, że bez pomocy z zewnątrz będzie ciężko. Czy zadzwonienie na policję i uruchomienie dalszej procedury było uniknięciem problemu czy pokazaniem, kto ma przewagę "emocjonalną" w związku? Czy nie łatwiejsza byłaby rozmowa?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy konieczne będzie rozstanie z partnerką?

Witam. Jestem w zwiazku od 9 lat ze starsza od siebie partnerka o 6 lat. Ona skonczyla 40. Ma syna (nastolatka) z pierwszego malzenstwa i mamy wspolne dziecko 2,5 roku. Nie pierwszy raz sie zdaza ze ona przebakuje ze nie... Witam. Jestem w zwiazku od 9 lat ze starsza od siebie partnerka o 6 lat. Ona skonczyla 40. Ma syna (nastolatka) z pierwszego malzenstwa i mamy wspolne dziecko 2,5 roku. Nie pierwszy raz sie zdaza ze ona przebakuje ze nie jest zadowolona z zycia ze mna. Ciasny budzet nie pozwala na jakies ekstrawagancje wiec nie wiele ich w naszym zyciu a tym samym caly czas kontroluje juz spore dlugi. Ona caly czas wywiera presje. Nie jest po partnersku tylko ze ona jest kobieta i nie powinna tego czy tamtego. Choc nikt jej nie zmusza a ja nie zawsze mam czas ani sily po pracy bo wole zajaz sie synem niz sprzatac dom czy inne takie. Moge to robic jak on spi ale wtedy to ona juz z pretensjami zdazy zrobic to i tamto. Czesto jak wstane o 5:30 rano to mam czas zeby usiasc pol godziny przed spaniem. Ale wroce do meritum. Na mysl o rozstaniu sciska mnie za gardlo ale tylko ze wzgledu na dziecko. Jak pomysle ze mogla by mi zabrac je i wrocic do Polski ( zyjemy za granica), to gardlo mi sie zaciska i łzy naplywaja do oczu. Od razu mam mysli ze jej nie pozwole. Dziecko nie ma polskich dokumentow wiec nie musze wydawac na nie pozwolenia. Mysle ze nie dam rady bez mojego dziecka...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Jak poradzić sobie po rozstaniu z żoną?

Cześć. W zeszłym roku rozstałem z się z żoną. Ciężko to przeżyłem. Wyjechałem do nowego miasta. Mineły 4 miesiące i zacząłem spotykać się z dziewczynami. Postawiło mnie to na nogi. Druga dziewczyna okazała się niesamowita. Zamieszkaliśmy razem. Minęły 4 cudowne... Cześć. W zeszłym roku rozstałem z się z żoną. Ciężko to przeżyłem. Wyjechałem do nowego miasta. Mineły 4 miesiące i zacząłem spotykać się z dziewczynami. Postawiło mnie to na nogi. Druga dziewczyna okazała się niesamowita. Zamieszkaliśmy razem. Minęły 4 cudowne miesiące, prawie 5. Cudowny czas!!! Nagle jak grom z jasnego nieba spada taka sprawa, że mój umysł zaczyna mi płatać figle. Patrzę na moją kobietę i prawie nazywam ją imieniem eks. Za każdym razem się pilnuje ,żeby tylko przypadkiem się nie pomylić ale powoduje to inny efekt. Staje się to natrectwem. Nie moge patrzec się mojej kobiecie w oczy, zjada mnie to od środka, nie mogę jeść, mam napady lękowe,pocą mi się rece. Rozmawiamy o tym. Temat wraca. Wtedy w głowie powstaje mi myśl, ze może wykorzystuje nową, że muszę ją zostawić. A nie chcę. Jest mi z nią cudowne. Dowiedzialem się,że eks ma kogoś i nawet mnie to nie zabolało. Mimo to w głowie słyszę myśli-zostaw ją. Mam bóle w klatce itp. lekarz, szpital. Nie chcę chodzic do pracy, nie chcę gadać z ludzmi. Boje się zostawać sam ze sobą. Pojawiają się nawet myśli samobojcze. Moja obecna jest wspaniała kobieta i nie chcę jej stracić ale głowa wmawia mi, że muszę to zrobić bo tyle i już. Wiem, że moja głowa jest problemem. Nie chcę iść do innej. Nie chcę uciekac. Co mam zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak sobie poradzić po rozstaniu?

witam. jak ja mam sobie poradzic po rozstaniu. narzeczony zostawil mnie i nasze 3 miesieczne dziecki 4 miesiace przed slubem twierdzac ze ma mnie dosyc. jest mi ciezko. zawsze dbalam o niego o caly dom. bardzo mi zle
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy jest szansa, że mój chłopak do mnie wróci?

Hej. Chciałabym abyście mi pomogli. Rozstałam się z chłopakiem w zgodzie. W sumie to on mnie zostawił i stwierdziliśmy że zostajemy przyjaciółmi. Czy on coś do mnie jeszcze czuje mówiąc mi że ładnie się uśmiecham, że kocha te dołeczki, ż... Hej. Chciałabym abyście mi pomogli. Rozstałam się z chłopakiem w zgodzie. W sumie to on mnie zostawił i stwierdziliśmy że zostajemy przyjaciółmi. Czy on coś do mnie jeszcze czuje mówiąc mi że ładnie się uśmiecham, że kocha te dołeczki, ż normalnie się przytulamy całujemy. Kilka dni temu upił się trochę i spotkaliśmy się to cały czas się do mnie przytulał całował i powiedział mi 3x że mnie kocha. Jest jakaś szansa żeby on wrócil? A jak tak? To co mam zrobić.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Czy jest szansa na powrót po rozstaniu?

Witam, razem ze swoja ex dziewczyna posiadamy po 18 lat, laczyl nas ponad dwu letni zwiazek. Mielismy swietne relacje, kochalismy sie, bylo nam ze soba dobrze w zyciu codziennym jak i w lozku. Mialem rowniez dobre relacje z jej rodzina,... Witam, razem ze swoja ex dziewczyna posiadamy po 18 lat, laczyl nas ponad dwu letni zwiazek. Mielismy swietne relacje, kochalismy sie, bylo nam ze soba dobrze w zyciu codziennym jak i w lozku. Mialem rowniez dobre relacje z jej rodzina, znajomymi, kazdy mnie pozytywnie tolerowal. Ale uwazam ze nasz zwiaze jest troche poturbowany, posiadamy na koncie jedno zerwanie, ona uzasadnila to; tym ze chciala by byc singlem i tak dalej no ale w skrocie, dzielil nas rok czasu, ja znalazlem inna, ona innego. Kiedy ja rozstalem sie z jej odpowiednikiem czulem sie mocno pogubiony ale dalej do czegos dazylem i potoczylo sie to tak ze odbilem ja jej ex facetowi, twierdzila ze byla z nim z litosci, nie kochala go i tak dalej no i wystarczylo to ze do niej napisalem i pare razy sie spotkalismy, wtedy doszlo do tej waznej rozmowy gdzie kluczowymi slowami bylo: "tesknilam za Toba i brakowalo mi Ciebie". W ten sposob wrocilismy znowu do tego zwiazku ktory trwal przez dwa lata do dzisiaj. Ten zwiazek byl piekny ale bylo mi w nim tez ciezko. Mieszkalismy u niej z jej rodzicami, bolalo mnie to ze ja musialem w wiekszej czesci zajmowac sie tym domem a przede wszystkim jej obowiazkami, za to moglem takze tam spac i funkcjonowac. Robilem to tez w duzej miarze po to aby ona sobie odpoczela, zeby nie musiala caly czas byc podporzadkowana pod rodzicow od ktorych byla zalezna. Denerwowalo mnie to ze po czasie nie liczyla sie ze mna, tak jakbym nie mial dla niej wiekszego znaczenia, wiem tez ze mnie wykorzystywala, a przez to wszystko zaczalem stawac sie bardziej impulsywny, mimo ze nie bylem wcale, ona tak na mnie zadzialala. Potrafilem sie do niej zle odzywac, ale to byly teksty typu jest chora (ale bardziej wulgarna wersja), zaklamana, czasami potrafilem jej powiedziec ze jest glupia ale to juz tylko po to aby wziela sie za szkole bo mocno ja olewala co tez mnie mocno draznila bo dzieki mnie miala mozliwosc przejscia do nastepnej klasy, dlatego ze potrafilem jej sporo zalatwic, przygotowywalem ja do sprawdzianow i tak dalej i mam pewnosc ze to ze teraz jest w 2 klasie szkoly ponadgimnazjalnej to moja zasluga dotychczas. Pozniej nie mialem na to sily ale jak slyszala ze zle o niej mowie to brala sie do pracy nad ta edukacja. No i ona ta moja impulsywnosc akceptowala, ja tez zaakceptowalem fakt ze jest trudna dziewczyna. Ale z jej tolerancja to byla kwestia czasu, powiedzialem jej ze jest chora wlasnie w tej wulgarnej wersji i ze mna z dnia na dzien zerwala, powiedzialem to dlatego ze znowu sie na niej przejechalem bo dostalem prace i bardzo mi na niej zalezalo no i ona akurat byla w klubie z okazji urodzin kolezanki i byl uklad ze wroci do domu pozniej i bedziemy spac a u niej, wtedy zrobila skok z tym ze spimy u jej kolezanki bo ona sie boi sama, mimo ze ma 22 lata, no one pijane to tamto i rano by odsypialy a ja nie byl bym w stanie wstac, tu chodzi o to ze jak nie ma jej w domu to u niej nie spie bo czuje sie z lekka niechciany. Zabolalo mnie to ze potrafila po 2 intensywnych latach ze mna zerwac, gdzie mielismy wszystko zaplanowane, mieszkanie, dzieci, prace, wszystko po prostu, a wszystko dlatego przez to ze powiedzialem o slowo za duzo, zaluje tego i obiecalem ze sie zmienie ale ona dalej ciagnie to ze chce sie kolegowac czy przyjaznic. Dnia 3 po zerwaniu rozmawialismy, calowalismy sie, przytulalismy i tym podobne, na poczatku ja do tego namawialem, ona zas pytala sie czy nie zrobie sobie z tym nadziejii i tak dalej ale i tak do tego doszlo. Mam pewnosc ze mnie kocha, i wiem ze jest mocno pogubiona ale chcialbym wiedziec czy moge liczyc na to ze moj skarb do mnie wroci?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak radzić sobie z trudnym rozstaniem?

Rozstaje się z partnerką bo niby mnie nie kocha ja walczę żeby uratować to już bardzo dlugo trwa próbowałem rozmowy ustalenia co jest nie tak co mi przeszkadza w jej zachowaniu lub moim i ustaliliśmy sobie wspólnie co zmieniamy i... Rozstaje się z partnerką bo niby mnie nie kocha ja walczę żeby uratować to już bardzo dlugo trwa próbowałem rozmowy ustalenia co jest nie tak co mi przeszkadza w jej zachowaniu lub moim i ustaliliśmy sobie wspólnie co zmieniamy i za każdym razem ja się tego trzymałem a jak ona popełniła znów ten sam błąd to się wypierala wszystkiego...trzy razy podchodzilem do rozwiązania konflikty tym sposobem i za każdym razem tak jak by mnie sklamala. A jak proszę żeby poszła zemna na terapię że nam pomogą to niechce pójść... Bardzo ją kocham mamy 3 dzieci i chce przy nich być..niechce brak konsekwencji za jej czyny błędy co mogę z tym zrobić czy mogę się z tym gdzieś zgłosić do jakiejś instytucji
odpowiada 1 ekspert:
Dr Krzysztof Dudziński
Dr Krzysztof Dudziński

Jak radzić sobie z trudnymi relacjami rodzinnymi?

Witam, od pewnego czasu bardzo zle sie czuje. Mam 27lat. Moje dziecinstwo nie bylo kolorowe, moj brat choruje na schizofrenie, w wieku nastoletnim mnie przesladowal przez kilka lat gdy choroba nie byla stwierdzona, mimo prosb rodzice mi nie pomogli na... Witam, od pewnego czasu bardzo zle sie czuje. Mam 27lat. Moje dziecinstwo nie bylo kolorowe, moj brat choruje na schizofrenie, w wieku nastoletnim mnie przesladowal przez kilka lat gdy choroba nie byla stwierdzona, mimo prosb rodzice mi nie pomogli na dodatek zrzucali mi na glowe coraz wiecej swoich problemow I robili ciagle o cos wyrzuty mimo ze jestem osoba sumienna, pracowita I pomocna. Przez 5lat bylam w zwiazku z chlopakime ktory notorycznie mnie oszukiwal zaburzyl moja pewnosc siebie. Zwiazek byl powazny mielismy wziac slub ale na jaw wyszla zdrada.. jakos sie po tym pozbieralam.. po roku od tego moj internrtowy przyjaciel ktorego darzylam ogromnym zaufaniem a nawet po rozstaniu z tamtym mysle ze uczuciem mial problemy I nie mial gdzie mieszkac, zaproponowalam pomoc. Po roku zwiazku I ciaglych klotni bo jak sie okazalo nie byl taki jak sie opiaywal chcialam odejsc I w szarpaninie zlamal mi kregoslup. Odzyskuje sprawnosc ale nie moge po tym wszystkim psychicznie dojsc do siebie. Wyprowadzilam sie z domu I rodzice w tej chwili mnie szarpia ze mam wrocic. Mysle ze dlatego ze bardzo duzo im pomagam ale czuje ze nie daja mi sie rozwijac, nigdy nie dali, zawsze zrzucali wszystko na moja glowe, czuje ze ten dom jest chory z drugiej strony sie o nich martwie a to co robia to manipulacja. Czy ja powinnam tam wrocic czy odciac sie od tego? To co opisalam to niewiele negatywow z mojego zycia zachowan rodzicow, manipulacji, dreczenia krytyki, wplatywania w zdrady ojca itp.. prosze o jakas pomoc. Jak mam sie otrzasnac I zaczac swoje zycie? Bardzo sie boje wszystkiego boje sie ze juz za pozno by cos zmienic.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Jak mogę odzyskać moją dziewczynę?

Witam. Jakiś tydzień temu rzuciła mnie dziewczyna po miesiącu związku. Wiem, że mnie kocha. Podobno nie może mi wybaczyć tego, że pewnego razu wybuchłem i ja popchnąłem kilka razy. Wiem, że jej na mnie zależy bo po pewnym czasie się... Witam. Jakiś tydzień temu rzuciła mnie dziewczyna po miesiącu związku. Wiem, że mnie kocha. Podobno nie może mi wybaczyć tego, że pewnego razu wybuchłem i ja popchnąłem kilka razy. Wiem, że jej na mnie zależy bo po pewnym czasie się odezwała. Robiła takie podchody. Szyfrem mi przekazywała, że jej na mnie nadal zależy i, że mnie nadal kocha ale coś tak jakby ją blokowało. Robi mi nadzieję i gdy już te nadzieję mam to mi je odbiera i tak w kółko jakby robiła to umyślnie. Traktuję mnie bardzo arogancko, nie ważne, co powiem. Po rozstaniu ciągle, dzień w dzień do niej pisałem, wydzwaniałem i mówiłem jej, że mi na niej zależy, że ją kocham ale ona mi tylko mówiła słowa typu "mam cię dosyć, daj mi spokój". Zaczęła się w miarę normalnie do mnie odzywać gdy ją przeprosiłem za te "nękanie". Jestem pewny, że nadal do mnie coś czuję bo sama mi to powiedziała. Jak mógłbym ją odzyskać? Wiem, że mnie kocha i, że zależy jej na mnie.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co zrobić, aby przekonać partnerkę do powrotu?

Dzień dobry . Nie dawno dziewczyna mnie zostawiła a powodem rozstania jest rzekoma utrata u niej uczuć wobec mnie , nie kocha mnie . Nie ukrywam że bardzo mi na niej zależy , bardzo bym chciał żebyśmy jeszcze raz ze... Dzień dobry . Nie dawno dziewczyna mnie zostawiła a powodem rozstania jest rzekoma utrata u niej uczuć wobec mnie , nie kocha mnie . Nie ukrywam że bardzo mi na niej zależy , bardzo bym chciał żebyśmy jeszcze raz ze sobą spróbowali ( oczywiście jeżeli ona się na to zgodzi) proszę o odpowiedź na dwa pytania :| 1) w jaki sposób mogę spowodować że ona jeszcze raz mnie pokocha ?? ( oczywiście jestem świadom że największą rolę odgrywa czas) 2)jaka wg Panią /Pana jest szansa że ona jednak poczuje brak mojej osoby , że zatęskni ( wiem że Pani/Pan może zasugerować że nie zna Pani/Pan mojej ex i że to zależy od jej osoby , lecz zależy mi na takiej ogólnej odpowiedzi na podstawie Pani/Pana doświadczenia zawodowego ) Proszę i zależy mi na jak najbardziej wyczerpującej odpowiedzi
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Patronaty