Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 2 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Rozstanie: Pytania do specjalistów

Czy moje objawy świadczą o nerwicy czy depresji?

Witam, mam 21 lat i jestem kobieta. Choruje na nerwice od paru lat, najbardziej jednak dała dać sobie w zeszłym roku o sobie. Bardzo ciężki rok przeżyłam z ta choroba ciagle byłam w szpitalu. Lekarze szukali jak mi pomoc, jednak... Witam, mam 21 lat i jestem kobieta. Choruje na nerwice od paru lat, najbardziej jednak dała dać sobie w zeszłym roku o sobie. Bardzo ciężki rok przeżyłam z ta choroba ciagle byłam w szpitalu. Lekarze szukali jak mi pomoc, jednak musiałam zrobić to sama choć bardzo trudno okres przechodziłam. Ja z zapytaniem czy mogła dość mi depresja do nerwicy? Czy tak nerwica również może się objawiać? Ponieważ byłam 2 lata związku, rok temu wyprowadziłam się z byłym partnerem do innego miasta ( dla niego) mieszkaliśmy tam rok, po jakiś 2/3 miesiącach moja nerwica zaczęła się ujawniać. Nigdy nie mogłam na niego liczyć, zostawiał mnie w chorobie, nie rozumiał jej i ciagle były awantury. Wbrew wszystkiego kochałam go i wytrzymywałem to jak mogłam. Po roku musieliśmy wrócić spowrotem do domu. Mielismy mieszkać w domu rodzinnym jednak mój były chłopak wyjechał za granice ja miałam dojechać w tym czasie odszedł ode mnie. Zostałam sama. Od 2 miesięcy jestem wrakiem, ciagle płacze , raz jem więcej raz mniej, odizoluje się od ludzi , ciezko wstaje do pracy ciagle mysle jak dostać wolne. Nie umiem rozmawiać z ludźmi, jestem wyciszona zagubiona, boje się wychodzić. Martwi mnie to bo dostaje myśli samobójcze a nigdy ich nie miałam .. wspomnę jeszcze ze leczenie farmakologiczne po 3 miesiącach rzuciłam ponieważ chciałam jak najszybciej wyzdrowieć do wylotu i dać tam z siebie wszystko a te leki mnie hamowały... czy mam wrócić do lekarza ? Czy to chwilowe po rozstaniu ? Nie wiem już co robić boje się ze znowu wrócą ataku które były jeszcze pare miesięcy temu. Proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czy to normalne, że mój partner tęskni za swoją byłą dziewczyną?

Cześć, od 6 mscy jestem w cudownym związku. Mój obecny partner wcześniej był z dziewczyną 5,5 roku. To była jego pierwsza miłość. Ja jestem już po kilku dłuższych związkach. 3 lata, 4 lata 2 lata. Wiele już przeszłam. Mój partner... Cześć, od 6 mscy jestem w cudownym związku. Mój obecny partner wcześniej był z dziewczyną 5,5 roku. To była jego pierwsza miłość. Ja jestem już po kilku dłuższych związkach. 3 lata, 4 lata 2 lata. Wiele już przeszłam. Mój partner nie odciął się po zerwaniu od razu. Z była dziewczyna utrzymywali kontakt do dnia, w którym się poznaliśmy, czyli jeszcze 1,5 roku po zerwaniu. W tym czasie wyjeżdżali razem, spotykali się że znajomymi, codziennie ze sobą rozmawiali.potem kontakt się urwał. Byłam pewna, że po prostu trafiliśmy na siebie idealnie i że uda nam się w końcu zbudować piękna przyszłość. Jednak pewnego dnia coś mnie tknelo i chociaż nigdy tego nie robiłem to zajrzałam partnerowi w telefon. Okazało się, że po mscu bycia ze mną kontaktował się z była. Napisał, że stara się ruszyć i chce się odciąć od niej dlatego zablokował ja na messengerze, żeby nie widzieć kiedy jest dostępna. Dodał też, że jej nie zapomni. Ona wciąż chciała się spotkać, on nie. Myślałam, że to dobrze, że naprawdę myśli o mnie poważnie. Po 5 mscach zamieszkalismy razem. Mój partner miał urodziny i przyznał się, że dostał życzenia od byłej. Zapytałam dla żartu czy wyznała, że to kocha i chce wrócić. Zaprzeczył. Jednak znów zajrzałam w jego telefon. Napisała do niego, że wciąż to kocha i tylko z nim chce być. Że życzy mu jak najlepiej, ale tęskni za nim bardzo. Miałam nadzieję, że odpisze jej, że dziękuję za życzenia i to wszystko. Powiedział, że jemu też nie jest łatwo i że każdego dnia myśli o niej i tęskni, ale wierzy, że to kiedyś ustąpi, bo ruszył na przód. Rozumiem, że byli razem tak długo, kontaktowali się jeszcze długo po rozstaniu, ale boję się, że nigdy o niej nie zapomni, a ja nie chce być plastrem na ranę. Wierzę, że mnie kocha. Bardzo mnie docenia i często porównuje, że wcześniej nikt tak o.niego nie dbał. Naprawdę widzę, że jest ze mną szczęśliwy. Daje mu mnóstwo od siebie. Jednak martwi mnie to, że po tylu mscach i wspaniałych przygodach jakie już razem przeżyliśmy, zawsze będzie tęsknił za była. Rozumiem to, że jest jego pierwsza miłością i tego się nie zapomina. Ja też czasem wspomnę byłego, ale nie tęsknię za nim. Jestem w rozterce.
odpowiada 1 ekspert:
Dr Krzysztof Dudziński
Dr Krzysztof Dudziński

Jak dojść do siebie po rozstaniu z chłopakiem?

Dzień dobry, mam 24 lata i od roku borykam się z myślami samobójczymi. Prawie rok temu zostawił mnie chłopak, gdyż wyjechałam za granice do pracy. Teoretycznie po kłótni ja wyszłam z propozycją rozstania, którą on zaakceptował, ale tak naprawdę... Dzień dobry, mam 24 lata i od roku borykam się z myślami samobójczymi. Prawie rok temu zostawił mnie chłopak, gdyż wyjechałam za granice do pracy. Teoretycznie po kłótni ja wyszłam z propozycją rozstania, którą on zaakceptował, ale tak naprawdę tego nie chciałam, chciałam żeby pokazał, że mu na mnie zależy. Po kilku dniach rozpaczliwie próbowałam się z nim skontaktować i wyjaśnić sytuacje, tłumaczyłam mu, ze wcale tego nie chce, ale on twierdził, ze już nie mamy o czym rozmawiać i tak będzie lepiej. W tamtym momencie wpadłam w histerie, próbując go odzyskać, wcześniej wróciłam do kraju z nadzieja, że wszystko uda się uratować, obiecywałam, ze już nie wyjadę, niestety powiedział, ze chce być sam. Bardzo mnie to załamało, szczególnie, że dowiedziałam się, że z kimś sie spotyka. Od tamtej pory jestem na lekach, pod opieką psychiatry. Najszybciej jak się dało wyjechałam za granicę do pracy, żeby się odciąć, jednak bardzo cierpiałam i starałam się utrzymywać z nim kontakt, którego on nie chciał. Przez ten okres kiedy nie było mnie w kraju, próbowałam sobie to jakoś poukładać i wydawało mi się, że mi się udało, chociaż bardzo za nim tęskniłam i liczyłam na powrót. Ostatnio musiałam wrócić na studia do miasta, w którym razem mieszkaliśmy, co przywołało wspomnienia, do tego dowiedziałam się, że od 2 miesięcy ma dziewczynę. To bardzo podłamuje mnie psychicznie, nie jestem w stanie jeść i na czymkolwiek się skupić, chociaż staram się angażować w inne aktywności, siłownia, pieczenie ciast, wyjścia ze znajomymi, nic co do tej pory sprawiało mi przyjemność nie poprawia mi humoru. Od kilku tygodni jestem pod opieką terapeuty, ale nie widzę zmian. Jedyne co utrzymuje mnie w jako takim stanie psychicznym jest myśl, że jego związek szybko się skończy i wtedy spróbujemy do siebie wrócić. Dodam, że nie mam problemów z samooceną, zawsze dobrze radziłam sobie w szkole, jestem bystra, ładna, sama się utrzymuję, potrafię o siebie zadbać, mam poukładane w głowie, nie interesują mnie imprezy i chwilowe związki, mam bardzo dobry kontakt z rodzicami i wielu znajomych, którzy mnie wspierają. Niestety to jakby nie miało dla mnie żadnego znaczenia... myśle tylko o nim, o tym jak bardzo go kocham i tęsknie. Nasz związek nie zaczął się łatwo, gdyż jego poprzednia dziewczyna popełniła samobójstwo. My byliśmy razem 2,5 roku, ale nasz związek oparty był na kilkuletniej przyjaźni. Ta tragedia i fakt, że byłam przy nim, gdy był w najgorszym stanie spowodowała, że bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Zdarzało nam się kłócić, ale staliśmy za sobą murem i bardzo się wspieraliśmy. Mieliśmy poważne plany na przyszłość. Dlatego tak ciężko jest mi się pogodzić z tym rozstaniem i żyje tylko nadzieją, że to okres przejściowy, że kiedyś do mnie wróci, ale to trwa już rok i opadam z sił, zaczynam planować listy pożegnalne i sposób w jaki to zrobie, nie wiem już jak sobie pomóc, bo nie chce tego robić swojej rodzinie, ale to wewnętrzne uczucie lęku i wieczny stres po prostu mnie wykańcza, proszę pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Justyna Piątkowska
Mgr Justyna Piątkowska

Jak zaakceptować przeszłość partnera?

Brak akceptacji przeszłości partnera. Mój partner jest 12 lat starszy ode mnie. Był kiedyś żonaty, ma dzieci, ale rozwiódł się. Od tego czasu miał dwie sensowne kobiety, potem okres niewybredny - proste, tandetne, nie grzeszące myśleniem kobiety. z jedną z... Brak akceptacji przeszłości partnera. Mój partner jest 12 lat starszy ode mnie. Był kiedyś żonaty, ma dzieci, ale rozwiódł się. Od tego czasu miał dwie sensowne kobiety, potem okres niewybredny - proste, tandetne, nie grzeszące myśleniem kobiety. z jedną z nich spotykał się rok. Poznała ja nawet jego córka i jeszcze jedna osoba z rodziny. Rozstali się, ale utrzymywali kontakt. Potem kiedyś się spotkali i doszło do zbliżenia. On wrzucił jej foto na fb ze swojego salonu wtedy z komentarzem "Wspomnień Czar". I podobno się urwało. Mówił, że nie chciał sie z nia nigdy na powaznie wiązać. ale mam inne wrażenie. Jak już bylismy razem, napisała do niego czy jest w mieście, on jej że nie i podał datę w której będzie. Do spotkania nie doszło. to taki bawidamek, babiarz. W ta relację weszłam raczej luźno, nie było uczucia, było przyciąganie. Bardzo mi przeszkadza, że poziom moich poprzedniczek był taki, że taki facet spotykał się z takimi kobietami. Nie moge tego zaakcetiować, mimo, że od tamtej pory nie dał mi ani jednego powodu do zazdrości, jest uwazny i opiekuńczy. Ta jego słaba przeszłość jednak stoi mi bardzo na drodze.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak się uwolnić od partnera z zaburzeniami osobowości?

Witam Mój partner ma zaburzenia osobowości leczył się się psychiatrczynie ok 2miesiace.Pół roku było ok panował nad sobą .Natomiast teraz żyje w strachu sytuacja jest fatalna nie panuje nad sobą obecność dziecka 2miesięcznego nic nie zmienia Kiedy wpadnie w szał... Witam Mój partner ma zaburzenia osobowości leczył się się psychiatrczynie ok 2miesiace.Pół roku było ok panował nad sobą .Natomiast teraz żyje w strachu sytuacja jest fatalna nie panuje nad sobą obecność dziecka 2miesięcznego nic nie zmienia Kiedy wpadnie w szał grozi że mnie skrzywdzi szarpie mną uderza pięściami w meble niszczy je .Zmienia pracę często .Spożywa alkohol .Próbowałam zakończyć ten związek Pijany atakuje mnie na klatce wpycha z dzieckiem do mieszkania zamyka drzwi że strachu godzę się by z nim być bo twierdzi że woli nas zabić niż się rozstać.Jeździ autem bez prawa jazdy Rozwala drzwi kiedy boję się go wpuścić Kompletnie nieodpowiedzialny .Chyba nie mam już szans na powrót do normalnego życia Bo jak się uwolnić?*Policja procedury to wszystko trwa
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak radzić sobie z obniżoną samooceną po rozstaniu z partnerem?

Witam. Rozstałam się z partnerem (po ponad 2letnim związku) dwa miesiące temu, od tego czasu mam problemy z jedzeniem, nie mogę zasnąć (a jeśli mi się to udaje to budzę się w nocy z płaczem), mam wahania nastroju ( raz... Witam. Rozstałam się z partnerem (po ponad 2letnim związku) dwa miesiące temu, od tego czasu mam problemy z jedzeniem, nie mogę zasnąć (a jeśli mi się to udaje to budzę się w nocy z płaczem), mam wahania nastroju ( raz jestem wesoła, a raz smutna), mam wybuchy płaczu (nawet w kolejce w sklepie) a także obniżoną samoocenę. I mam pytanie czy z takimi objawami mogę iść do psychologa? Czy on mi pomoże? Czy może uzna że są one normalne po zerwaniu i że niepotrzebnie przychodziłam? Proszę o pomoc bo sama już sobie z tym nie daję rady.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co zrobić w przypadku stanów lękowych oraz trudności w odnalezieniu się w otoczeniu?

Dzień dobry, poprzez własne doświadczenia ( rozmowy kwalifikacyjne do fałszywych firm) nabrałam podejrzliwośći do wszystkiego co robię. Ostatnio wybrałam się na konsultacje do specjalisty i nabrałam podejrzeń czy wogóle ten Pan jest specjalistą czy tylko udaje, żeby zarobić pieniądze (... Dzień dobry, poprzez własne doświadczenia ( rozmowy kwalifikacyjne do fałszywych firm) nabrałam podejrzliwośći do wszystkiego co robię. Ostatnio wybrałam się na konsultacje do specjalisty i nabrałam podejrzeń czy wogóle ten Pan jest specjalistą czy tylko udaje, żeby zarobić pieniądze ( nie wydaje praragonu) a informacje wydrukował z internetu, miał przyćmione oczy za okularami. Mam stany lękowe oraz trudności w odnalezieniu się w otoczeniu. Mam też dużo ciężkich przeżyć za sobą, rozstanie z chłopakiem np. Bywały momenty, że kontakt ze mną był utrudniony. Przepisano mi leki. Mam trudnośći poznawcze. Jestem bardzo wrażliwa. Poszłam też do pracy do baru na dworcu i było brudno i jedzenie śmierdziało, właścicielka krzyczała i mną pomiatała to wyszłam z tamtąd. Przez takie przezycia nabrałam podjrzeń do otaczającej nas rzeczywistości. Czy ja mam paranoje czy to naturalne?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego tak reaguję po rozstaniu?

Witam. Jestem Ola i mam 24 lata. Rok temu zakończyłam związek który trwał 3 lata. Dużo razem przeszliśmy mamy dużo pięknych wspomnień ale też dużo zlych. Po jakimś czasie czułam że to nie to . Nie docenial mnie a tylko... Witam. Jestem Ola i mam 24 lata. Rok temu zakończyłam związek który trwał 3 lata. Dużo razem przeszliśmy mamy dużo pięknych wspomnień ale też dużo zlych. Po jakimś czasie czułam że to nie to . Nie docenial mnie a tylko obrażał. Nie sypialismy już razem to coś zniknęło. Poznałam kogoś kto mnie zaczął doceniać wspierać i się mną opiekować. Odeszłam do tej osoby. Przez rok od rozstania z byłym ciągle miałam z nim kontakt . Starał się wymyślal różne rzeczy żebym do niego wróciła. Nie chciałam. Jeszcze tydzień temu mówił że nie może o mnie zapomnieć że kocha i nie potrafi być z kimś innym. Dwa dni temu rozmawialiśmy powiedział że nie chce żadnego ze mną kontaktu już nie kocha i spotyka się z kimś innym. Trafilo to tak bardzo mocno do mnie ze popadlam w straszna rozpacz. Nie umiem oddychać jak o tym wspominam i nie rozumiem dlaczego.. dlaczego w ten sposób reaguje ? Dlaczego to tak strasznie boli ???
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak mam poradzić sobie z zazdrością o partnera?

Witam. Mam stałego partnera z którym zresztą, uprawiałam swój pierwszy seks. Żyjemy i mieszkamy razem jest nam dobrze. Ale jest jedna rzecz która doprowadza mnie do szału, gdy się poznaliśmy rozmawialiśmy o seksie, wyszło, że on nigdy Jeszcze tego nie... Witam. Mam stałego partnera z którym zresztą, uprawiałam swój pierwszy seks. Żyjemy i mieszkamy razem jest nam dobrze. Ale jest jedna rzecz która doprowadza mnie do szału, gdy się poznaliśmy rozmawialiśmy o seksie, wyszło, że on nigdy Jeszcze tego nie robił ja sie ucieszyłam bo to ogromne szczęście trafić na prawiczka, ale po roku zaczął wywlekać swoje dawne życie mówiąc, że gryzą go wyrzuty sumienia. Opowiedzial mi, że nigdy do niczego nie doszło. Po prostu umówił się na seks ze swoją wtedy dziewczyną. Najgorsze jest to, że dokladnie wiedzialam że wziął prezerwatywy, jak to wyglądało, ona była w pół naga on również, całowanie, przytulanie ale on wstał bo byl zbyt zestresowany ubrał sie i wyszedł... to zabrzmi dziwnie ale boli mnie to tak bardzo, że mogłabym sie z nim rozstać nawet jesli mówił mi o tym 3 lat lat temu, mnie strasznie boli to nie potrafie sobie poradzić z mysla ze ona siedziala mu na kolanach...wiem, że wtedy nie był ze mną ale to wcale nie pomaga...doszło do tego to, że mnie zdradził po 3-4 miesiacach bycia razem i to równiez boli i wprowadza w gniew...proszę mi pomóc bo ja sama nie dam rady
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak odczytać zachowanie partnera po rozstaniu?

witam, mam taki problem dwa tygodnie temu rozstałam się z chłopakiem mieszkaliśmy razem musiałam się wyprowadzić bo mi kazał. Powiedział ze to koniec definitywny. Potem zaczął do mnie pisać wysyłać piosenki o miłości. Napisał i się spotkaliśmy. Powiedział ze chciał... witam, mam taki problem dwa tygodnie temu rozstałam się z chłopakiem mieszkaliśmy razem musiałam się wyprowadzić bo mi kazał. Powiedział ze to koniec definitywny. Potem zaczął do mnie pisać wysyłać piosenki o miłości. Napisał i się spotkaliśmy. Powiedział ze chciał mi się oświadczyć. Powiedział ze jeśli nie mam gdzie mieszkać to żebym wróciła do mieszkani są dwa Pokoje. Mówił mi ze potrzebuje czasu żeby się zastanowić. W mieszkaniu prawie się nie widywaliśmy. Ostatnio była taka sytuacja ze byliśmy o wspólnych znajomych on poszedł spać bo za dużo wypił. Ja zaczęłam go bardzo wyzywać On nie spał i to wszystko słyszał. Pokłóciliśmy o to znowu ze go wyzywalam. Ustaliliśmy ze porozmawiamy na następny dzień. Powiedzieliśmy sobie ze już do siebie nie wrócimy ale zostaje narazie w mieszkaniu. I tutaj dziwna sytuacja przytulalismy się zaczęliśmy się całować i od tego czas zachowujemy się jak para. A ustaliliśmy ze nie będziemy razem. Jego słowa brzmiały ze to definitywny koniec. On mnie cały czas przytula całuje co to ma oznaczac
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak zmienić relację z mężem?

Witam, nie jestem w stanie zrozumieć zachowania swojego juz teraz bylego partnera. Mam dwoje dzieci z poprzedniego zwiazku, ktory co prawda nie byl idealny, ale rozpadl sie przez relacje z nim. Jest ode mnie 15 lat starszy i na stanowisku.... Witam, nie jestem w stanie zrozumieć zachowania swojego juz teraz bylego partnera. Mam dwoje dzieci z poprzedniego zwiazku, ktory co prawda nie byl idealny, ale rozpadl sie przez relacje z nim. Jest ode mnie 15 lat starszy i na stanowisku. Zauroczyl mnie swoja delikatnoscia, spokojem, takze uroda. Wydawalo sie ze jest zupelnie rozny od mojego poprzedniego partnera i ze z nim uda mi sie stworzyc partnerski zwiazek. Bylam zakochana po uszy i dalej jestem. Co prawda poczatki byly trudne. On nie traktowal mnie powaznie. Rozpoczal zwiazek z inna kobieta, trwalo to zaledwie 3 miesiace i rozstali sie, nie z jego inicjatywy. Spotykalismy sie prawie rok czasu. Zamieszkalismy ze soba 2 lata temu. Nie jestem w stanie powidziec kiedy zaczelo sie miedzy nami psuc, poniewaz on w malo otwarty sposob wyraza swoje mysli i uczucia. I dlatego ten moment przeoczylam. Teraz jako powod on podaje moj brak zaangazowania w obowiazki domowe i obciazanie go obowiazkami zw. z dziecmi w zwiazku z podjeciem przeze mnie w ostatnim roku nauki na studiach dziennych polaczonej z praca na pelny etet. Faktycznie niejednokrotnie byl zniesmaczony moim planem zajjec i pracy, ktory nie uwzglednial wolnych weekendow. Pracowalam w weekendy do 14 od 6 rano, zeby w tygodniu moc byc obecna na studiach. Doskwieral mu takze brak urlopu, ktorego balam sie zaplanowac ma wypadek gdyby potrzebny by mi byl np. w sesji egzaminacyjnej. Do tego doszly jeszcze zaniedbania moich problemow urzedowych, grozila mi zaplata powaznej sumy pieniedzy. Co prawda poniekat wiedzialam jak te sprawe zalatwic, ale brakowalo mi odwagi czasu i sily. On zarzucal mi, ze ja mie podolam prowadzeniu takiego trybu zycia a ja robilam wszystko zeby jakos to bylo i w glebi serca mialam do niego zaufanie, ze wie jakie to wazne i wytrzyma. Na poczatku zwiazku bardzo troszczyl sie o mnie i o dzieci. Wyreczal nas we wszystkim. Z natury jest perfekcjomista. Rozmawialismy o tym czasem i sam przyznawal wtedy racje, ze do przesady. Mi bylo ciezko wycofac sie ze studiow, chociaz rozpoczelam je bardzo spontanicznie z przeswiadczeniem, ze jak mie dam rady to z nich zrezygnuje. Mialam jednak na mysli wtedy raczej skreslenie mnie z listy, aczkolwiech w mojej herarchii nke staly one nigdy na najwyzszym szczeblu. Wydawalo mi sie tez ze umniejszylabym sie w jego oczach przerywajac je. I tak przed wakacjami, po tym jak do ukonczenia zostalby mi jeden rok, sypnelo sie wszystko. Marcin oswiadczyl, ze jego milosc do mie sie wypalila. Ja obiacalam ze sie zmienie. Zrezygnowalam ze stzdiow, zalatwilam wszystkie swoje sprawy, zajelam sie domem, dziecmi. Z tym ze prosze sobie wyobrazic w jakiej merwowej atmosferze sie to odbywalo. On nie dawal mi juz zadnych szans, za wszystko krytykowal, takze dzieci. Znikal bez ostrzezenia kiedy chcial. Zablokowal swoj telefon. W pewien weekend mie wytrzymalam i zabralam dzieci do mamy. Ten stan trwa juz 2 miesiace, a on wyraznie daje mi do zrozumienia, ze na powrot nie ma szans. Jak ja mam sie teraz zachowac, do tej pory wzielam cala wine na siebie. I faktycznie czuje ze dalam plame, i to na kilku frontach. Ale czy sa to rzeczywiscie powody do zakonczenia zwiazku? Czasami mysle o jego poprzednich partnerkach. Te zwiazki takze konczyly sie po ok. 2 latach. Z podobnym zarzutem niedbalosci o dom. Nie liczac zony, z ktora byl ok. 20 lat. Co ja jeszcze moge zrobic?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Jak. sprawić, aby narzeczona do mnie wróciła?

Trzy miesiące temu rozstałem się z nażeczoną,ja do tego doprowadziłem ,zraniły ją słowa które przeczytała na jej temat w wiadomości do innej dziewczyny . Jak przeprosić ? Ona twierdzo że nie potrafi wrócić .
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski

Co może oznaczać ból pleców u 25-latka?

Witam. Mam 25 lat, proszę mi powiedzieć czy ból pleców w moim wieku, boli a raczej plecy są jakby napięte ciągle lub jeśli boli to w 1 punkcie, może to być coś poważnego ? Jest to jeszcze na pewno odcinek... Witam. Mam 25 lat, proszę mi powiedzieć czy ból pleców w moim wieku, boli a raczej plecy są jakby napięte ciągle lub jeśli boli to w 1 punkcie, może to być coś poważnego ? Jest to jeszcze na pewno odcinek piersiowy, końcówka bym powiedział. Naczytałem się że to może być od trzustki, od żołądka i innych i jestem cały w strachu. W ostatnim czasie miałem też bardzo dużo stresu w związku z rozstaniem, być może to będzie pomocne bo czasem odczuwam taki wewnętrzny niepokój. Ogólnie czuje się dobrze, ale nie mam ostatnio apetytu z rana, i czasem mam tak że zjem trochę a jestem już najedzony jakby. Pozdrawiam.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Paweł Szadkowski
Lek. Paweł Szadkowski

Jak radzić sobie z problemami emocjonalnymi u 19-latki?

Jakie to zaburzenie? Witam. Mam 19 lat. O życiu mówię, że nie ma sensu, ale jest ciekawe, że jest to teatr, w którym możemy grać taką rolę, jaką tylko chcemy. Problem w tym, że nie potrafię zagrać swojej. Jako dziecko... Jakie to zaburzenie? Witam. Mam 19 lat. O życiu mówię, że nie ma sensu, ale jest ciekawe, że jest to teatr, w którym możemy grać taką rolę, jaką tylko chcemy. Problem w tym, że nie potrafię zagrać swojej. Jako dziecko byłam spokojna, ułożona, po matce wrażliwa, rodzice rozstali się, jak miałam rok, byłam rozpieszczana przez całą rodzinę. Szkoła jeszcze bardziej podbiła moje ego, w piątej klasie miałam średnią 5.8 i mialam duze mniemanie o sobie, a wszyscy mnie chwalili. Mama znalazła innego partnera, który początkowo byl spokojny, później zaczął wprowadzać do domu swoje rygorystyczne zasady, a nieprzestrzeganie ich groziło wyzwiskami, popychankami, niewpuszczaniem do domu, wyłączaniem prądu lub wody. Mama jest psychicznie i finansowo od niego uzależniona. W szkole byłam raczej wycofaną osobą, koleżanki miały chłopaków, ja byłam przekonana, że nie ma we mnie nic dla nich atrakcyjnego ale nie żyło mi się z tym źle. Sytuacja drastycznie zmieniła się w gimnazjum. Chłopcy zaczeli się mną interesować, co jeszcze bardziej podbiło mi ego. Coraz gorsza sytuacja w domu, gdzie nie było dnia bez wyzwiska w moją stronę z powodu niestosowania się do reguł, sprawiała, że przestawalam rozmawiac z mamą, z którą mialam swietny kontakt. Do ojczyma nie odzywalam się wcale. Zaczęłam zamykać się sama w pokoju i grać w gry online - gdzie byłam akceptowana, bo dziewczyna w grach to rzadkość. Ludzie, których tam poznawałam byli dla mnie odskocznią. Chłopaka poznanego w gimnazjum rzuciłam dla gier. Moje oceny zaczęły powoli spadać, co sprawiło, ze ludzie przestali mnie chwalić, zaczeli patrzec z pogardą. Nikomu nie mówiłam o sytuacji w domu. Dodatkowo w gimnazjum zmarł mój ojciec, z którym i tak mialam znikomy kontakt w życiu, później zmarła babcia, która broniła mnie przed ojczymem. Mój swiat się zawalił, bo zawsze byłam pewna, że pojdę na medycynę, ale nagle stało się to niemożliwe. Postanowiłam wykorzystać swój talent do rysowania i iść na PJATK, w czym miały mi pomóc pieniądze w spadku po ojcu i renta. Problem w tym, że moja mama wydała te pieniądze, więc kolejny plan okazał się nierealny. W liceum, mimo dobrej szkoły, byłam jednym z najgorszych uczniów, nauka wydawała mi się bezcelowa, byłam wycofana, ukrywałam problemy przed innymi. Nie potrafiłam przyznać się do porażki. Miałam wrażenie, ze wszyscy patrzą na mnie z pogardą - i to była prawda. Przyjaciele odwracali się ode mnie. I to było przykre. Moje życie spadało na dno, a ludzie zamiast mi pomóc, odwracali się. W wieku 18 lat musiałam wyprowadzić się z domu, bo ojczym codziennie wyzywal mnie, zdarzaly się sytuacje, ze wylewal wodę na głowę. Jestem zawiedziona, ze moja matka nic z tym nie zrobila, i że dalej z nim mieszka. Wprowadziłam się do cioci, która zaproponowała mi to. Poczatek byl ciezki, nie moglam wybaczyc matce. Po połowie roku czułam się niesamowicie, może dzięki lekom od psychiatry (cloranxen i cital). Jednak moje zycie wyglądało tragicznie w rzeczywistości, całe dnie grałam na komputerze. Teraz, gdy zbliża się czas studiów, nie jestem w stanie nic zrobić. Nie jestem w stanie wziąć się za siebie. Boję się, ze na studiach znów będę najgorszym uczniem. Ciągle marzę o studiach na PJATKu, ale nie mam nawet sił i motywacji zrobić portfolio. Obwiniam się, ze nie jestem perfekcyjna, ale nie potrafię być chociażby przeciętna. Czasami chciałabym, aby ktoś się mną zajął. Mam chłopaka, on jest dla mnie bardzo opiekuńczy, ale boję się, że zostawi mnie, bo nie na nianczeniu mnie zwiazek ma polegać. Kiedy tracę kontakt ze znajomymi, z ktorych wiekszosc jest internetowa, wpadam w paranoję. Wygląd ma dla mnie duże znaczenie, kiedy wyglądam źle, nie jestem w stanie nic zrobić. Kiedy wyglądam dobrze, czuję się pełna energii. Zmiana wagi też wpływa na moje samopoczucie. Czasami chciałabym tylko mieć bliskich. Są dni kiedy nie jestem w stanie nic zrobic z powodu złego nastroju. Czasami myślę, ze jestem za słaba dla tego swiata i nikt nie mnie nie rozumie, a z drugiej strony, jak ludzie mają mnie zrozumiec, jesli nie mówię im o swoim samopoczuciu? Nie mam nawet komuo tym mówić. Nie wiem co mam robić i gdzie szukać pomocy.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak poprawić sytuację w związku?

Rozstałam się z mężem 3 miesiące temu po tym jak po raz kolejny wyżuciłam go z naszego domu. Prowadziła kiedyś firmę i niestety naraziłam naszą rodzinę na ogromne długi. Mąż poczuł się oszukiwany w sprawach finansowych i zarzucił mi brak... Rozstałam się z mężem 3 miesiące temu po tym jak po raz kolejny wyżuciłam go z naszego domu. Prowadziła kiedyś firmę i niestety naraziłam naszą rodzinę na ogromne długi. Mąż poczuł się oszukiwany w sprawach finansowych i zarzucił mi brak stabilizacji. Teraz miotam się i walczę aby do mnie wrócił nawet zaproponowała mu powrót do seksu który od trzech lat nie istniał. Mąż przystało na to i spędziliśmy upojną noc. Wrócił jednak do siebie. Cały czas powtarza że nas już nie ma i to koniec. Kiedy rozmawiamy on opowiada mi różne sytuacje tak aby wzbudzić we mnie zazdrość. Błagam proszę o pomoc bo bardzo go kocham i nadal chcę tworzyć rodzinę. Jestem zazdrosna okropnie o niego i boję się że to naprawdę koniec. Jesteśmy 18 letnim małżeństwem i w trakcie awantur straszyłam go rozwodem i teraz też uciekła się do tego szantażu i rzeczywiście z złożyłam pozew ale nie chcę się rozstawać.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Czy partner ma poważne zamiary?

Jestem w zwiazku 8 lat i mój chłopak od 2 lat nie wie co do mnie czuje mówi że szkoda mu tych lat spędzonych wspólnie I że się przyzwyczaił gdy to pytam czy chce się rozstać to mówi że nie... Jestem w zwiazku 8 lat i mój chłopak od 2 lat nie wie co do mnie czuje mówi że szkoda mu tych lat spędzonych wspólnie I że się przyzwyczaił gdy to pytam czy chce się rozstać to mówi że nie wie. Kiedyś mieliśmy wspólną plany ja od zawsze chciałam mieć rodzinę i on też zawsze mówił że też tego chce. Teraz jest tak że jakie kolwiem zadam mu pytanie jest odpowiedz albo może albo nie wiem, ja to mimo wszystko kocham. Chciałabym żeby on był ze mną szczery powiedział nie chce rodziny żony i dzieci twoja decyzja będziesz ze mną? On przestał też, że mną rozmawiać mówi że nie ma ochoty tak jak kiedyś rozmawiać. Woli wychodzić że znajomymi na imprezy żeby ze mną nie siedzieć. Nie mogę to zrozumieć. Czy on może czeka żebym to ja zerwała A nie on.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak leczyć DDA i zaburzenia lękowe?

Witam. Niedawno skończyłam liceum, pod koniec szkoły poznałam chłopaka, który się we mnie zakochał i zaczęliśmy być razem. Ja się w nim zauroczyłam, a z czasem pokochałam. Jednak od początku intuicja podpowiadała mi, ze to nie jest człowiek dla mnie.... Witam. Niedawno skończyłam liceum, pod koniec szkoły poznałam chłopaka, który się we mnie zakochał i zaczęliśmy być razem. Ja się w nim zauroczyłam, a z czasem pokochałam. Jednak od początku intuicja podpowiadała mi, ze to nie jest człowiek dla mnie. On słucha mocnej muzyki, ja wole pop i ballady, on chodzi ubrany na czarno, a ja ubieram się w różne kolory. Wyglądamy jakbyśmy byli z innych światów. W przeszlosci kilka razy naprawdę zawiódł moje zaufanie, m.in. Opowiadając swoim kolegom o moich prywatnych sprawach. Wiele razy chciałam się z nim rozstać, bo czułam, ze chce to zrobić, ale przez różne sposoby zatrzymywał mnie przy sobie. W pewien sposób się od niego uzależniłam, bo nie mogłabym bez niego żyć, czuje się z nim związana głęboko, choć nie wyobrażam sobie szczęśliwego życia z nim... Jego tata był alkoholikiem i stosował przemoc wobec swojej żony, a mój chłopak pije 5-6 dni w tygodniu alkohol. Na tygodniu 1-2 piwa, w weekendy zdarza mu się wypić w towarzystwie więcej. Nie chce mówić, ze jest uzależniony, ale sadze, ze ma takie predyspozycje i zawsze gdy się ostrzej pokłócimy upija się... jesteśmy razem od 10 miesięcy, niedługo zaczynam studia, ale problem lezy w tym, ze nie mam żadnych planów ani chęci do życia... Czuje się ze sobą okropnie, nie wierze w siebie i jestem zrezygnowana. Ja jestem DDA. Leczę się na zaburzenia lekowe. Mam 19 lat. Czuje się bardzo samotna i niezrozumiana. Nie wiem co robić. Naprawdę nie widzę sensu w życiu. Nie mam na nic ochoty i mało energii. Mam niedoczynnosc tarczycy, wiec znam objawy, ale tak bardzo się boje wszystkiego... Czuje się, jakbym żyła w piekle, z którego nie ma wyjścia :( Co mam robić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Czy powinnam wrócić do męża?

Witam ,odeszlam od męża 7 lat po ślubie . Ponieważ poznałam innego jesteśmy razem. Mąż robi mi cały czas wyrzuty,że wszystko przeze mnie że odebrałam dziecku bezpieczne dzieciństwo.W naszym związku sie nie układało od dłuższego czasu dlatego zwróciłam uwagę na... Witam ,odeszlam od męża 7 lat po ślubie . Ponieważ poznałam innego jesteśmy razem. Mąż robi mi cały czas wyrzuty,że wszystko przeze mnie że odebrałam dziecku bezpieczne dzieciństwo.W naszym związku sie nie układało od dłuższego czasu dlatego zwróciłam uwagę na innego .nie wiem co robić bo już mam wątpliwości co dalej robić .czy wrócić do męża dla pełnej rodziny bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia i obwiniam siebie za całą te sytuację. Aczkolwiek mam wątpliwości czy aż tak kocham tego drugiego. Nie chcę go zranić.mam mieszane uczucia.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Jak okazywać uczucia?

Witam , mam problem z określeniem uczuć . Jestem 18-letnią dziewczyną , natomiast w związku z chłopakiem jestem od około dwóch lat z dwoma miesiącami przerwy. Nie jestem w stanie okazać uczuć , nie interesują mnie sprawy intymne , pocałunki... Witam , mam problem z określeniem uczuć . Jestem 18-letnią dziewczyną , natomiast w związku z chłopakiem jestem od około dwóch lat z dwoma miesiącami przerwy. Nie jestem w stanie okazać uczuć , nie interesują mnie sprawy intymne , pocałunki . Również nie cieszy mnie fakt że powie mi jakiś miły komentarz czy napisze mi dłuższą wiadomości jak to on mnie kocha , czasem nawet się przez to denerwuje. Obrzydzają mnie jego czynności na które nie zwracałam kiedyś uwagi . Mam wrażenie, że on nie rozumie co się do niego mówi , pyta o takie rzeczy , które powtarzam mu kilka razy dziennie. Od jakiegoś czasu widzę w nim dziecko , przez jego " gimnazjalne" zachowanie, mimo, że jest starszy o kilka lat . Przez to wszystko nie chce zostawać z nim sama , jeżeli się widujemy to staram się zaaranżować spotkanie w grupie znajomych. Gdy zostajemy sam na sam nawet nie mamy o czym rozmawiać , on cały czas dąży do intymnej sytuacji , natomiast ja staram się jej jak najbardziej uniknąć. Nie chcę się z nim kochać , lepiej mi bez tego, nie czuję takiej potrzeby. Myślałam o zerwaniu , jednak boje się tego zrobić , nie wiem czy go kocham czy nie . Są momenty, w których dobrze mi się z nim rozmawia i czuje że chciałabym żeby mnie przytulił i poprostu był . Ale przeważają takie dni, że potrafi na mnie nakrzyczeć albo takie, że używam wymówek żeby tylko z nim nie pisać czy też się nie spotkać bo nie mamy o czym rozmawiać . Rozmowy są o pogodzie , zawsze ja mówię , jak nie ma tematu wymyślam , jemu zazwyczaj temat nie pasuje i się denerwuje albo nawet potrafi usnąć i znowu jest cisza. Zdarza się dość często, że wymusza na mnie żebym powiedziała mu , że go kocham , albo jak bardzo go kocham , wymusza żebym dała mu jakiś komplement .. nie cierpię tego ,to jest takie dowartościowanie na siłę . Proszę o radę , co ja mam zrobić . Rozmowa z nim nie wchodzi w grę .. nie da się . Przy ostatnim rozstaniu , gdzie przerwa trwała 2 msc , mówił a raczej krzyczał , popłakał się , potem wręcz nie dawał mi spokoju .. wiem że on mnie kocha , jednak nie wiem co czuje ja . Jeśli należy zakończyć związek to jak ? Nie wiem co mam zrobić
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Tomasz Budlewski
Lek. Tomasz Budlewski

Jak przekonać partnera do powrotu?

Wstyd przyznać ale mam 33 lata. Po 4 latach straciłam swojego ukochanego przez zazdrość i brak zaufania.chwilę przed rozstaniem rozpoczęłam bardzo intensywna terapie u psychoterapeuty,behawiorysty. Mój chłopak o tym wiedzuak jednak w międzyczasie się poklocilismy. Oddał mi klucze do domu,powiedział... Wstyd przyznać ale mam 33 lata. Po 4 latach straciłam swojego ukochanego przez zazdrość i brak zaufania.chwilę przed rozstaniem rozpoczęłam bardzo intensywna terapie u psychoterapeuty,behawiorysty. Mój chłopak o tym wiedzuak jednak w międzyczasie się poklocilismy. Oddał mi klucze do domu,powiedział ze ja się nie zmienię i ze on nie wie czy to miłość czy przyzwyczajenie. Poprosiłam go spotkanie bo przecież nie wywala się 4 lat do kosza jak worek na śmieci. Zgodził się ale zupełnie nie wiem jak z nim rozmawiać tak bardzo go kocham nie wiem jak go przekonać żeby dał nam szansę.jestem załamana miałam wszystko i wszystko straciłam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Patronaty