Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 0 0

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Autyzm: Pytania do specjalistów

Autyzm wczesnodziecięcy u dwulatki

Witam. Moja córka ma dwa lata i 4 miesiące. Może najpierw napiszę o tym co mnie martwi. Córka jest jakby sztywniejsza od innych dzieci, nie wita się z nami jak przychodzimy do domu, boi się innych dzieci, nie lubi jak...

Witam.

Moja córka ma dwa lata i 4 miesiące. Może najpierw napiszę o tym co mnie martwi. Córka jest jakby sztywniejsza od innych dzieci, nie wita się z nami jak przychodzimy do domu, boi się innych dzieci, nie lubi jak ją przytulają czy dotykają, ma słaby kontakt wzrokowy, nie patrzy w oczy jak się do niej mówi, ostatnio jak się czymś denerwuje macha rączkami w taki dziwny sposób, nie daje jej się odzwyczaić od pieluszki, czasami chodzi na palcach i przechyla główkę na boki. Byliśmy w Synapsisie jak córka miała rok i 8 miesięcy, tam autyzm wykluczono. Córka od 3 miesięcy mówi całymi zdaniami :-) Odmienia i prawidłowo stosuje czasy, zawsze wszystko rozumiała co się do niej mówi, nie wpada w złość bez powodu, nie ma problemów ze snem czy jedzeniem, lubi jak się jej czyta książeczki, przynosi je sama i mówi: citaj. Można jej wszystko wytłumaczyć, np. dlaczego nie wolno dotykać żelazka itp, ogólnie jest to mądrą i grzeczną dziewczynką, nigdy niczym nie kręciła, nie ustawiała niczego w rzędach. Zupełnie już nie wiem co o tym wszystkim myśleć, proszę o radę.

odpowiada 2 ekspertów:
Prof. dr hab. Małgorzata Marszałek
Prof. dr hab. Małgorzata Marszałek
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Zastój w gaworzeniu i prężenie u 8-miesięcznego dziecka

Witam. Jestem mamą 8,5-miesięcznego Kubusia. Bardzo martwią mnie Jego zachowania oraz braki niektórych. Moje obawy zaczęły się już około 6 miesiąca Jego życia. Jak Mały zaczynał gaworzyć tak nagle zaprzestał temu (zdarzało Mu się paręnaście razy w ok. 4 mieś....

Witam.

Jestem mamą 8,5-miesięcznego Kubusia. Bardzo martwią mnie Jego zachowania oraz braki niektórych. Moje obawy zaczęły się już około 6 miesiąca Jego życia. Jak Mały zaczynał gaworzyć tak nagle zaprzestał temu (zdarzało Mu się paręnaście razy w ok. 4 mieś. [więcej niż obecnie]). Obecnie rzadko kiedy (mniej więcej raz w tygodniu) uda Mu się przypadkowo powiedzieć 'dada' (nie przypisuje On temu słowu żadnego znaczenia). Jedynie wydaje z siebie dźwięki. Tak poza tym mój Synek do dzisiaj nie siedzi. I nawet tego nie próbuje specjalnie robić. Chodzę z Nim na rehabilitację, ale nie widzę żadnych popraw w tym kierunku, na chwilę obecną w rozwoju motorycznym jest na poziomie 5-6 miesięcznego dziecka. Oraz nie raczkuje i 'za chiny' nie uda się Go namówić, do zgięcia nóżek, czy rowerka. Zaczyna się cały prężyć i prostować na chama nóżki oraz wpada w irytację/złość.

Następne objawy, które mnie strasznie niepokoją to bezpodstawne i gwałtowne machania główką na boki, kiedy Synek leży na pleckach, czy na brzuszku, kiedy się bawi, czy nawet jak siedzi u kogoś na rękach. Są to ruchu na boki, oraz czasem 'góra-dół'. Nie powolne, tylko bardzo gwałtowne. (może się przy tym cieszyć, bądź nie – różnie). Podobne zachowania ma z rączkami, gdy leży i gdy coś mu nie pasuje, albo gdy ma iść spać, bądź kiedy chce ulać (mój Synek ma problemy z trawieniem) to bardzo energicznie rusza paluszkami obojga rączek, oraz się przy tym cały pręży. Następnym dziwnym Jego odruchem jest to, że gdy je z butelki i gdy mleko np. leci zbyt wolno, to zaczyna się lekko irytować to zaczyna wyrywać sobie włoski z główki, drapać i ciągnąć za uszy, bądź jedno ucho. Czasem takie zachowanie zauważyłam również przy normalnym jedzeniu, gdy mleko leci bezproblemowo.

Następne zachowanie jest takie, że wpada w ogromną złość, gdy zabiorę Mu zabawkę, którą się akurat bawi. W sumie to On wpada dosyć często w różne ataki złości. Np, jak położy się Go do łóżeczka, czy nawet jak wyjdzie się z pokoju (czasami jest spokojny). Niegdyś, w 4-5 miesiącu śmiał się niemal na okrągło, obecnie zdarza Mu się to tylko 'w wyjątkowych okolicznościach' tzn, gdy Go łaskoczę, bądź wydam Jego ulubione dźwięki. Kontakt wzrokowy oceniłabym na dobry. Potrafi skupić swą uwagę (podczas swej zabawy, bądź jak uda Mu się coś nowego zrobić np. wciśnie guziczek z zabawki i poleci melodyjka) w moje oczy na ok. 3-4 sekund, abym zobaczyła swą reakcje na Jego osiągnięcie, po czym zaczyna się dalej bawić.

Ma także problemy ze snem. Potrafi bardzo płakać przez sen - czasem się przy tym budząc. Prócz tego wszystkiego, jak wcześniej wspomniałam ma problemy trawienne - 'wieczne' ulewanie, nietolerancja niektórych pokarmów. Prawdopodobnie jest alergikiem (ja i ojciec jesteśmy alergikami [ja na niektóre pokarmy, ale przede wszystkim na lekarstwa, ojciec na pokarmy]), prócz tego u Małego już drugi raz w życiu pojawiła się anemia. Czytałam również, że autyzm jest głównie chorobą genetyczną... I tu pojawia się duży dla mnie problem... Mianowicie, zauważyłam u mojego partnera, a ojca dziecka symptomy pasujące do autyzmu (wcześniej zauważyła je jedynie moja Mama, a więc nie zostały one zauważone 'na siłę'). Paweł, ojciec dziecka ma problemy z nadwrażliwością, niepohamowanymi atakami histerii/agresji (np. rzuceniem pilota, krzyk, płacz), problemy z kontaktami z większym otoczeniem, zapoznawaniem się z nowymi sytuacjami, z wyjściem z własną inicjatywą, podejmowaniem decyzji. Jest zdolny jedynie z jednej dziedziny nauki - matematyka, natomiast jeśli chodzi o polski, no cóż jest dysylektykiem, aprobuje jedynie jedną osobę, oraz w dzieciństwie zaczął późno mówić (prócz tego w okresie dziecięcym również był samotnikiem), oraz przywiązuje wielką uwagę do szczegółów, a nie do ogółów (np. w rysunkach, grafikach). Bardzo się martwię moim Synkiem. Jestem przerażona tym wszystkim. I bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam ciepło!

PS. Czy to prawda, że można przy zapisie w rezonansie, czy tomografię zobaczyć u dorosłego człowieka jakieś nieprawidłowości w móżdżku, gdy choruje na autyzm? Jeśli tak to mam nadzieję, że udałoby mi się ojca mojego dziecka namówić na owe badanie. Jeszcze raz pozdrawiam!

odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Lek. Jerzy Bajko
Lek. Jerzy Bajko
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Histeryczny płacz u dwulatki

Witam. Pisałam już do Państwa w sprawie mojej córeczki Klaudii. Jak dotąd bez odpowiedzi. Ciągle nurtuje mnie pytanie czy moje 2,5-letnie maleństwo ma autyzm. Do 24 m-ca rozwój córci przebiegał prawidłowo. We wrześniu poszła do przedszkola i nagle zaczęła wycofywać...

Witam.

Pisałam już do Państwa w sprawie mojej córeczki Klaudii. Jak dotąd bez odpowiedzi. Ciągle nurtuje mnie pytanie czy moje 2,5-letnie maleństwo ma autyzm. Do 24 m-ca rozwój córci przebiegał prawidłowo. We wrześniu poszła do przedszkola i nagle zaczęła wycofywać się z grupy rówieśniczej. Siadała na krześle plecami do dzieci. Nie chciała brać udziału w zabawie i nie reagowała na polecenia wychowawczyń w przedszkolu. Nie chciała i dalej nie chce bawić się, a wręcz powiedziałabym nawet że nie chce przebywać wśród dzieci. Ciągle bawi się w to samo. Przekłada klocki z jednego pudełka do drugiego. Układa klocki jeden za drugim bądź kręci jakimiś przedmiotami. Często zawiesza się podczas zabawy i patrzy bez wyrazu w jeden punkt. Od urodzenia nie przespała spokojnie ani jednej nocy. Budzi się wielokrotnie z histerycznym płaczem. Bardzo często bez powodu wpada w histerię. Na okres ponad tyg przestała mówić. Teraz posiłkuje się ok. 15 wyrazami. Gdy wsiadamy do autobusu, a jest wiele osób piszczy, wygina się i chce jak najszybciej wysiąść.

Przestaje nawiązywać kontakt wzrokowy. Prawie muszę go wymuszać na niej hasłami - Popatrz na mnie. Dostaje szału jak chcę ją przytulić. Przytula się do mnie wtedy kiedy ona chce i na jej warunkach. Gdy proszę ją o coś np. aby przyniosła kapcie, patrzy na mnie i sprawia wrażenie jakby nie wiedziała o co chodzi. Poszłam z nią do Poradni Psychologicznej. Panie bardzo sceptycznie podeszły do tego co mówię, ale zrobiły jej badania. I stwierdziły. Intelektualnie 4,5 roku. Emocjonalnie, słownie i fizycznie poniżej 18 mca. Wykluczyły autyzm. Podobnie Pani Neurolog, która po badaniu przedmiotowym nie zauważyła nic niepokojącego ani w jej zachowaniu ani w tym co mówię ja. Czy wg Państwa mylę się i przesadzam? Czy naprawdę coś złego dzieje się z moim dzieckiem?

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Kamila Drozd
Mgr Kamila Drozd
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Chodzenie na palcach i agresja u przedszkolaka

Maciuś w styczniu skończy 3 lata. Od września zaczął uczęszczać do przedszkola (wcześniej pilnowała go babcia) i się zaczęło. Pierwsze trzy tygodnie przeżywaliśmy horror. Nie chciał chodzić do przedszkola, płakał, nie chciał się ubierać, uciekał - jednym słowem był tam...

Maciuś w styczniu skończy 3 lata. Od września zaczął uczęszczać do przedszkola (wcześniej pilnowała go babcia) i się zaczęło. Pierwsze trzy tygodnie przeżywaliśmy horror. Nie chciał chodzić do przedszkola, płakał, nie chciał się ubierać, uciekał - jednym słowem był tam zostawiany na siłę. W przedszkolu nie słuchał wychowawczyń, nie wykonywał poleceń, początkowo nie chciał tam nic jeść, często przeraźliwie krzyczał. Na pytania o pobyt w przedszkolu milczał, nie było tematu. Zrobił się płaczliwy, był smutny albo zły. A potem przełom, nie walczy już i chętnie chodzi do przedszkola. Tydzień, bo potem się przeziębił i trzy tyg. był w domu. Po jego powrocie nauczycielki zaczęły się skarżyć, że jest agresywny. Były to pojedyncze uwagi, z czasem coraz częstsze. W tym czasie w domu Maciek wrócił do stanu "normalności", był grzeczny, znowu wesoły, śpiewał nam piosenki i mówił wierszyki nauczone w przedszkolu. Cieszyliśmy się, że kryzys minął.

Kilka dni temu wychowawczyni poprosiła nas o rozmowę. Oświadczyła, że Maciuś jest nie do opanowania, nie słucha poleceń lub je ignoruje, i jest bardzo agresywny: bez powodu bije dzieci, szczypie, gryzie, popycha - boją się, że zrobi komuś krzywdę. Do tego wygląda to tak, jakby sprawiało mu to przyjemność. Nic go nie interesuje, nie chce się bawić, buntuje się, ma napady wrzasku. W końcu usłyszeliśmy, że podejrzewają go o autyzm. Jego objawy wg wychowawczyni: chodzenie na palcach, słaby kontakt wzrokowy, rysuje jakby dziobał, udawanie, że nie słyszy i bardzo duża agresja. Nie wiem, co o tym myśleć, ale czekamy już na wizytę u psychologa. Maciuś nigdy wcześniej tak się nie zachowywał, zawsze lubił dzieci. Ale od zawsze też lubi się kręcić, kiedyś lubił bawić się kółkami, no i jeszcze chodzi na palcach. Bardzo ładnie mówi, ma dobrą pamięć, patrzy w oczy, jest uczuciowy. Co może dziać się z moim synem?

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy moje dziecko może być autystyczne?

Mój syn ma 17 miesięcy. Jakieś pół roku temu nauczył się kręcić drewnianymi krążkami, mógłby to robić cały dzień, kręci nimi na drewnianej podłodze, już ma sprawdzone, że na dywanie dobrze się dobrze nie kręcą. Patrzy się na te kręcące...

Mój syn ma 17 miesięcy. Jakieś pół roku temu nauczył się kręcić drewnianymi krążkami, mógłby to robić cały dzień, kręci nimi na drewnianej podłodze, już ma sprawdzone, że na dywanie dobrze się dobrze nie kręcą. Patrzy się na te kręcące krążki z każdej strony. Często bawimy się klockami, ale nie budujemy - kręcimy nimi, nakłada mi klocek na palec i ja muszę nim kręcić, również ogląda go ze wszystkich możliwych stron, wygląda to tak, jakby chciał zrozumieć jak to działa! Często jak przestanę kręcić klockiem, zaczyna płakać, podchodzi do mnie, ciągnie mnie za rękę i próbuje nałożyć mi klocek na palec. Zabawki ze światełkami: przystawia bardzo blisko głowę do nich, czołem dotyka zabawki i z takiego bliska ogląda mrugające się światełka. Wiem, że w tym wieku, dzieci powinny wypowiadać pierwsze słowa, on nawet nie jest zainteresowany mową. Martwi mnie również to, że uderza głową o ścianę czy podłogę. Rzadko reaguje na swoje imię. Uwielbia muzykę klasyczną, ma swoje ulubione utwory, wtedy wygląda jakby się kompletnie wyłączył, siedzi sobie i patrzy np. w sufit i się lekko uśmiecha - wygląda jak marzyciel. Nie przepada za telewizją, chyba że włączę DVD - baby einstein - maskotki i utwory klasyczne. Nie lubi książek. Ma tylko jedną, na którą patrzy od czasu do czasu, i tam są obrazki, które tworzą powtarzające się obrazy. Czy przez takie zachowanie można go kwalifikować jako dziecko autystyczne?

odpowiada 2 ekspertów:
 Katarzyna Osak
Katarzyna Osak
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Zaburzony kontakt wzrokowy i niechęć do kontaktów z rówieśnikami u dwulatki

Witam. Mam 2,5-letnią córeczkę, która bardzo mało mówi ok. 15 słów. Ostatnio przez ok 1 tyg nie odzywała się w ogóle. Dopiero zabawy z naszym psem spowodowały, że powoli zaczęła komunikować się z nim i ze mną. Przytula się do...

Witam.

Mam 2,5-letnią córeczkę, która bardzo mało mówi ok. 15 słów. Ostatnio przez ok 1 tyg nie odzywała się w ogóle. Dopiero zabawy z naszym psem spowodowały, że powoli zaczęła komunikować się z nim i ze mną. Przytula się do mnie tylko na swoich warunkach i wtedy gdy ona chce. Ciężko też nawiązać z nią kontakt wzrokowy. Bawi się jednym przedmiotem przez długi czas. Np. przekłada obrazki z jednej części pudełka do drugiej lub buja się na koniku patrząc bez wyrazu w okno. Często też zawiesza się i wtedy nie ma z nią w ogóle kontaktu. Ostatnio usiadła na podusi i przy zgaszonym świetle do 24.00 układała domek z klocków. Nie odzywała się do mnie pomimo mojej rozmowy z nią próby zapalenia światła kończyły się jej piskiem i histerycznym płaczem. Potem stanęła na krześle w kuchni, odsłoniła firankę i trzymając w rączce reniferka, patrzyła na wiejący wiatr do 1.30 w nocy. Bez słowa, bez kontaktu, bez światła. Lubi za to malować i lepić ciastoliną, czy gliną. Uwielbia też przyklejać naklejki w książeczkach.

Bardzo mało i niespokojnie śpi. W nocy potrafi obudzić się od 5 do 10 razy z histerycznym płaczem. Piszczy, wygina się do tyłu i histeryzuje jak wchodzimy do autobusu, a jest w nim dużo osób. Kompletnie nie interesują ją zabawy i chęć nawiązania kontaktu z innymi dziećmi. Unika ich. Jak pojawią się obok niej np. na Placu Zabaw natychmiast rezygnuje z zabawy i odchodzi z niego. Przez 3 tyg uczęszczała do przedszkola, zrezygnowałyśmy, ponieważ Panie opiekunki uznały, że to nie ma sensu. Klaudia odmawiała zabaw z dziećmi. Siadała na krzesełku plecami do nich. Reagowała płaczem, jak któreś z dzieci ją dotknęło. Nie chciała jeść i nie reagowała na polecenia opiekunek. W domu jak wielokrotnie poproszę ją o wykonanie danej czynności to w końcu to zrobi. W poradni psychologicznej po badaniach powiedziano mi, że córcia emocjonalnie, słownie i ruchowo jest na etapie dziecka poniżej 18 mcy, natomiast intelektualnie to 4,5-roczne dziecko. Stwierdziły też, że jej zachowanie to nie autyzm tylko zaburzenia emocjonalno-psychiczne. Pani Neurolog także nie potwierdziła diagnozy, bo wg niej nie ma typowych cech autyzmu głębokiego. Ja nie jestem pewna trafności ich diagnozy.

Proszę o pomoc.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Rozumienie mowy u 15-miesięcznego dziecka

Witam, mój syn kończy dziś 15 miesięcy. Nie mówi i nie rozumie mowy. Powtarza jedynie sylaby ba-ba-ba, ale kiedy pytam gdzie jest baba, to nie pokazuje na babcię. Nie reaguje na swoje imię, nie rozumie go, chyba, że mówię podniesionym... Witam, mój syn kończy dziś 15 miesięcy. Nie mówi i nie rozumie mowy. Powtarza jedynie sylaby ba-ba-ba, ale kiedy pytam gdzie jest baba, to nie pokazuje na babcię. Nie reaguje na swoje imię, nie rozumie go, chyba, że mówię podniesionym lub oburzonym głosem. Chodzi w kółko po pokoju, jakby to było najlepsze zajęcie na świecie. Potrafi zapatrzeć się np na sufit i tkwić tak przez jakiś czas. Umie pokazać "tak" lub "nie" potrafi sam pić, i jeść to, co ma w rączce. Kiedy czegoś chce pokazuje paluszkiem i to rozumie. Martwi mnie jednak brak reakcji. Gdy czytamy bajkę nie interesuje go to co mówię, wydaje mi się, że nie rozumie tego, co czytam. Chce jedynie rzucać książkę lub ją drzeć. Często mnie bije. Potrafi już dawać buzi i witać się, teraz przestał. Raczej unika kontaktu wzrokowego. Jest raczej samotnikiem i woli zajmować się sobą sam. Kiedy usiłuje go zająć wspólną zabawą przeważnie szybko z niej rezygnuje, bądź zaczyna bawić się wyłączając z niej mnie. Im więcej człowiek czyta różnych artykułów o dzieciach autystycznych, tym więcej zaczyna się doszukiwać tego typu zachowań u własnego maleństwa. Proszę o jakaś radę, bo nie wiem już w jaki sposób mam interpretować jego zachowanie.
odpowiada 2 ekspertów:
 Katarzyna Osak
Katarzyna Osak
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Jakie są metody leczenia osób dorosłych z autyzmem?

Na czym polega behawioralna metoda leczenia osób dorosłych z autyzmem? Jakie są metody leczenia osób dorosłych z autyzmem?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

W jaki sposób leczyć osoby dorosłe z autyzmem?

Witam! W jaki sposób dorosłe osoby z autyzmem leczone są w takich ośrodkach jak WTZ - Warsztaty Terapii Zajęciowej? W jaki sposób można takie osoby leczyć za pomocą różnych czynności manualnych? Czy taka forma leczenia przynosi jakieś skutki? Czy dorosłe...

Witam!

W jaki sposób dorosłe osoby z autyzmem leczone są w takich ośrodkach jak WTZ - Warsztaty Terapii Zajęciowej? W jaki sposób można takie osoby leczyć za pomocą różnych czynności manualnych? Czy taka forma leczenia przynosi jakieś skutki? Czy dorosłe osoby z autyzmem oprócz swojej niepełnosprawności intelektualnej (autyzmu), mają jeszcze inne niepełnosprawności intelektualne? Czyli np. dorosła osoba z autyzmem z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności intelektualnej lub lekkim, głębokim bądź znacznym. Czy takie połączenie istnieje? Będę bardzo wdzięczna za szczegółowe informacje. Nic nie wiem na temat autyzmu.

Za wszystkie informacje z góry dziękuję.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy powinnam się niepokoić, że syn ma autyzm?

Mój syn (14 msc) jest dzieckiem wesołym, lubi się wygłupiać. Ostatnio zaczynam się niepokoić o niego, ponieważ nie chce robić papa, dawać cześć i nie pokazuje palcem. W sklepach lubi zaczepiać panie, mężczyzn się raczej boi. Kontakt wzrokowy utrzymuje z...

Mój syn (14 msc) jest dzieckiem wesołym, lubi się wygłupiać. Ostatnio zaczynam się niepokoić o niego, ponieważ nie chce robić papa, dawać cześć i nie pokazuje palcem. W sklepach lubi zaczepiać panie, mężczyzn się raczej boi. Kontakt wzrokowy utrzymuje z każdym. Lubi słuchać muzyki. Gdy się cieszy lub złości macha rączkami. Bawi się wszystkim, co widzi i interesuje się tym, co robią inni. Gdy mówię do niego nie, bądź kiwam głową, on mówi nene, czasami się śmieje lub też usłucha. Czasami bawi się sam, ale gdy się przyłączam patrzy co robię. Gdy widzi, że ja coś robię to idzie koniecznie zobaczyć co się dzieje. Niepokoi mnie tylko to, że nie chce robić papa i nie rozumie innych poleceń. Gdy mu mówię daj i wyciągam rękę po tą rzecz to przychodzi z nią. Gdy otwieram buzię to on dzieli się jedzeniem. Gdy się boi lub uderzy to uspokaja się na moich rękach. Nie lubi jak ktoś wychodzi z domu, a jak mąż wraca z pracy, to biegnie do drzwi i się cieszy. Interesuje się innymi dziećmi na spacerku. Bardzo proszę o poradę i komentarz.

odpowiada 2 ekspertów:
 Agnieszka Jamroży
Agnieszka Jamroży
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy dorosłe osoby z autyzmem mają jeszcze inne niepełnosprawności intelektualne?

Czy dorosłe osoby z autyzmem, oprócz swojej niepełnosprawności intelektualnej (autyzmu), mają jeszcze inne niepełnosprawności intelektualne? Czyli np. dorosła osoba z autyzmem z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności intelektualnej lub lekkim, głębokim bądź znacznym? Czy takie połączenie istnieje?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Czy to już autyzm?

Moja córeczka ma dwa i pół roku, jest bardzo ruchliwa i lubi się bawić ze mną i z żoną, chociaż czasami daje nam wyraźnie do zrozumienia, że woli bawić się lub po prostu posiedzieć sama. Odpycha się wtedy wzięta na...

Moja córeczka ma dwa i pół roku, jest bardzo ruchliwa i lubi się bawić ze mną i z żoną, chociaż czasami daje nam wyraźnie do zrozumienia, że woli bawić się lub po prostu posiedzieć sama. Odpycha się wtedy wzięta na ręce, innym razem znowu sama wpycha się na kolana i chce przytulać. Bardzo lubi muzykę i kiedy akurat leci jej ulubiony szybki kawałek to śmieje się, tupie w miejscu, kręci się w kółko lub biega z pokoju do pokoju. Kiedy muzyka jest spokojna (oczywiście taka, która jej się podoba) to siada spokojnie i ogląda z zainteresowaniem i potrafi się "wyłączyć".

Niepokoi nas fakt, że nie mówi, kiedy czegoś chce to chwyta dłoń moją, żony lub babci i pokazuje rzecz, którą chce dostać lub gestami pokazuje co mamy zrobić. Denerwuje się kiedy nie potrafimy zgadnąć o co jej chodzi. Jedyne dźwięki jakie wydaje to: "dzidziu", "nanana", "titititi" i podobne, Niekiedy próbuje powtarzać słowa piosenek albo powie "mama", "tatu", "baba", "sześć", "pi", "am". Potrafi pokazać dzidzię i tatę, mamę na zdjęciu. Jest dzieckiem raczej otwartym, lubi towarzystwo innych dzieci i osób przytula się ale potrafi też zachowywać się nerwowo. Lubi dobrze zjeść, ma swoje ulubione potrawy. Podczas zabaw układa przedmioty w określonym porządku. Szybko odzwyczaiła się od smoczka, ale nie potrafi rozstać się z pieluszką, z którą zasypia, przytulając ją jak pluszowego misia. Żona niedawno czytała o autyzmie i niektóre objawy według żony pasują. Czy powinniśmy się martwić? 

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Kamila Drozd
Mgr Kamila Drozd
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Dlaczego moje dziecko się buja?

Dzień dobry. Niepokoją mnie dziwne objawy mojej 10 miesięcznej córeczki. Chodzi o to, że jak kładę ją do łóżeczka spać, ona za każdym razem buja się na nogach i bardzo mocno uderza głową w szczebelki, tak jakby w ogóle nie...

Dzień dobry. Niepokoją mnie dziwne objawy mojej 10 miesięcznej córeczki. Chodzi o to, że jak kładę ją do łóżeczka spać, ona za każdym razem buja się na nogach i bardzo mocno uderza głową w szczebelki, tak jakby w ogóle nie czuła bólu. Ostatnio dałam jej za ochraniacz jeszcze poduszkę, a ona odwróciła się i uderzała głową w inna część łóżeczka, tam, gdzie poduszki nie było. Robi tak nawet przez sen i to kilkanaście razy w ciągu nocy. Poświęcam córeczce dużo czasu, przytulam ją, bawimy się razem i spędzamy ze sobą cale dnie. Ale bardzo mnie niepokoi jej dziwne zachowanie. Dodam tylko, że córeczka jest bardzo ruchliwym dzieckiem. Pozdrawiam serdecznie:)

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Dziecko zaciska pięści i jest nieobecne

Witam, jestem mamą 15-miesięcznego synka. Niepokoi mnie jego nieobecność, często zdarza się, że patrzy w jeden punkt i nie reaguje na nic. Co prawda czasem jest to telewizor, w którym są kolorowe reklamy, ale czasami też ściana. Poza tym nie...

Witam, jestem mamą 15-miesięcznego synka. Niepokoi mnie jego nieobecność, często zdarza się, że patrzy w jeden punkt i nie reaguje na nic. Co prawda czasem jest to telewizor, w którym są kolorowe reklamy, ale czasami też ściana. Poza tym nie mówi. Umie powtarzać ba-ba-ba, ale wiem, że nie rozumie wypowiadanych sylab. Umie sam pić i kiedy czegoś chce, to po prostu pokazuje na to, ale zdarza się też i tak, że kiedy czegoś chce i ja zapytam np. "Adasiu chciałeś buteleczkę?" to kiwa głową, że nie, a mimo wszystko bierze przedmiot i go używa. Lubi sam chodzić po domu podnosząc bluzkę do góry i nie zwracać uwagi na nikogo. Czasami nie reaguje na własne imię. Kiedy słyszy muzykę stara się tańczyć do rytmu, kiedy czytamy bajkę raczej nie interesuje go o czym jest bajka, ewentualnie stara się zabrać mi książkę i się nią bawić-rzucać, drzeć itp. Zauważyłam również, dziwne zaciski pieści, jakby się czymś denerwował, mimo że np. śmieje się czy je obiad, który mu smakuje. Czy to są objawy autyzmu? Do kogo udać się o pomoc?

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Różnica pomiędzy autyzmem a ADHD

Witam! Moja córka w lutym skończy 4 lata. Od września chodzi do przedszkola. Przedszkolanki zwróciły mi uwagę, że niepokoi ich zachowanie małej. Córka nie lubi bawić się z dziećmi. Bawi się sama, gada sama do siebie, personifikuje różne przedmioty, opowiada...

Witam!

Moja córka w lutym skończy 4 lata. Od września chodzi do przedszkola. Przedszkolanki zwróciły mi uwagę, że niepokoi ich zachowanie małej. Córka nie lubi bawić się z dziećmi. Bawi się sama, gada sama do siebie, personifikuje różne przedmioty, opowiada różne historie w trakcie tych zabaw, improwizuje dialogi. Sama mówi, że jest jakimś zwierzaczkiem i tworzy kolejną opowieść ze sobą w roli głównej. Panie mówią, że miesza jej się świat realny z bajkowym. Przechodzi z jednego do drugiego błyskawicznie. Ja to oczywiście zauważyłam, ale nie sądziłam, że to jest coś niepokojącego. Na dworze najbardziej lubi bawić się piaskiem, przesypywać z ręki do ręki, lubi też małe kamyczki. W domu preferuje drobne przedmioty - frotki do włosów, szklane kulki, kasztany, małe figurki. Jak jesteśmy na targu, to uwielbia zanurzać ręce w worki z grochem lub ziarnami. Na plaży zakopuje się w piasku i grzebie, i może tak robić godzinami...

Od niedawna w przedszkolu samodzielnie chodzi się załatwiać, wcześniej prosiła o pomoc. W domu załatwia się samodzielnie. W nocy jeszcze śpi w pampersie. Potrafi dostawać ataków szału. W październiku było to przewlekłe - darła się codziennie, kładła się na ziemii, szczypała i gryzła samą siebie, wyrywała sobie włosy. Teraz, jak się wkurzy, też potrafi histeryzować - głównie jak czegoś bardzo chce albo jak coś jej nie wychodzi. Uwsteczniła się z rysowaniem, kiedyś fajnie rysowała, a teraz bazgrze i dziobie kredkami kartkę. Podobnie jest z malowaniem - tworzy tylko okrągłe plamy. Często mi ucieka i kompletnie nie obawia się, że może się zgubić. W sklepach odzieżowych chowa się w płaszcze. W przedszkolu też lubi się zaszyć w kąt i cichutko snuć jakąś opowieść. Kiedyś na dworze, jak się jej schowałam, licząc, że się zreflektuje, że mnie nie ma, ale ona przez 40 minut nawet nie oderwała się od grzebania w żwirku. Najbardziej niepokoją mnie jej kontakty z dziećmi (a właściwie ich brak) oraz szały z rzucaniem się na ziemię.

Raczej jest zdrowym dzieckiem. Chodzić zaczęła późno - miała 16 miesięcy, raczkowała od 8 miesiąca życia. Motorycznie jest średnio - nie umie jeździć na rowerze i kompletnie jej to nie idzie. Według mojej oceny, ma kiepską koordynację ruchową. Jak jej na basenie każę ruszać nogami, to przestaje ruszać rękami i odwrotnie. Boi się bujać na huśtawce, ale na drabinę lubi włazić. Mówić zaczęła stopniowo od ok. 10 miesiąca życia. Mając 1,5 roku zaczęła się rozgadywać - potrafiła wymówić trudne wyrazy: lokomotywa, hipopotam. Kończyła frazy w wierszykach Brzechwy - ma doskonałą pamięć do dziś. Jest bardzo śmiała - sama włazi obcym osobom na kolana i zagaduje je. Potrafi podejść w kawiarni do eleganckiej kobiety z ładną biżuterią i dotykać pierścionków i bransoletek, i zachwycać się nimi. Do dorosłych, obcych osób mówi na ty bez żadnego skrępowania. W ogóle nie boi się obcych - kiedyś jak miała atak szału i leżała na chodniku, jeden facet powiedział, że ją zabierze, to wstała, wzięła go za rękę i gotowa była z nim iść. Czy jej zachowanie może wskazywać na ZA?

odpowiada 2 ekspertów:
Lek. Marta Mauer-Włodarczak
Lek. Marta Mauer-Włodarczak
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Własny język trzylatka

Witam. Mam problem i proszę o wstępną poradę. Zacznę od tego iż ciąża była zagrożona, więc żona w trakcie nie pracowała, większość czasu spędziła w domu w łóżku, poród był naturalny, trwał 18 godzin z zastosowaniem znieczulenia zew. oponowego. Do...

Witam.

Mam problem i proszę o wstępną poradę. Zacznę od tego iż ciąża była zagrożona, więc żona w trakcie nie pracowała, większość czasu spędziła w domu w łóżku, poród był naturalny, trwał 18 godzin z zastosowaniem znieczulenia zew. oponowego. Do teraz wszystko było ok. Nasz synek ma obecnie 2 latka i 9 miesięcy, do chwili obecnej słabo rozwija się, jego mowa tzn. mówi tata, mama, papa, często, gdy się wita lub żegna podając rączkę mówi cześć (w jego brzmieniu to test), oh, auu, nana - to pada, gdy czegoś chce, wtedy mówi nana i pokazuje placem czego chce, przy kilkakrotnym powtarzaniu przez nas powiedział/powtórzył słowo: kolko, auto, na psa mówi- auau (od hau hau), gdy np. zbuduje coś z klocków (układa je zawsze ze mną lub z mamą) mówi TADA z akcentem muzycznym (jakby chciał powiedzieć zobaczcie jaki jestem zdolny).

Bawi się wieloma zabawkami, nie wiąże się z jedną, zmienia zabawy, lubi ciastolinę, klocki, auta, zabawę kolejką, puzzle. Niestety nie koncentruje się na książeczkach, ogląda je dosyć szybko, często też np. gdy dzwoni telefon bierze go i zanosi mamie, a czasem też bierze go, chodzi i trzymając przy uchu mówi halo, i mówi po swojemu, tak jakby rozmawiał przez ten telefon. Najczęściej, gdy nie dostanie czegoś czego chce, potrafi położyć się i płakać (nie uderza główką ani rączkami o ziemię, tylko leży i płacze), ale gdy po chwili nikt nie zwraca uwagi, wstaje i przychodzi by się przytulić, okazuje uczucia przytulając się, daje buziaki sam z siebie, wychodząc z mama na spacer macha mi mówiąc a (oznacza to pa).

Chętnie bawi się z innymi dziećmi, wręcz szuka tego kontaktu, jest bardzo żywym i pogodnym dzieckiem, uśmiecha się i śmieje, gdy się razem bawimy, lubi gdy gram z nim w piłkę, gdy na spacerach gonię go lub uciekam przed nim. Oglądając bajki również się śmieje (w odpowiednim momencie), lubi tańczyć, śpiewa po swojemu piosenki, które słyszy, jadąc autem staramy się, by grała jego muzyka (piosenki dla dzieci) i śpiewa po swojemu, czasem tańczy nawet w foteliku (rusza raczkami, macha nóżkami). Niestety żona nauczyła go, że gdy wsiada do jej auta (podpatrzył mamę) ona bierze gumę do żucia i on krzyczy nana pokazując na gumy. Jak nie dostane krzyczy i płacze, uspokaja się za 20 min. Dodatkowo zawsze jak wsiada do auta żony musi na początku chwilę pokierować tzn. usiąść na fotelu kierowcy i pokręcić kierownicą - to niestety również dzieje się tylko w przypadku, gdy jedzie autem żony.

Lubi się kąpać (w wannie i nie tylko), lubi też zabawy z wodą. Odczuwa ból (uderzał się kilkakrotnie podczas zabaw i płakał - więc czuje), gdy mleko jest za cieple odstawia je lub płacze. Wie, że gdy jemy obiad i np. ja dmucham on również dmucha na potrawę, lubi słodycze, nie przepada za mięsem, lubi kartofelki i zupy. Usypia razem z nami (ostatnio wybrał sobie Tatę), oczywiście wędruje po łóżku przed snem i zanim uśnie trochę marudzi, dodatkowo parodiuje Mnie chrapiąc ;) Niestety nie śpi w swoim łóżeczku, tylko na naszym łóżku, gdy go przeniesiemy śpi w swoim, ale tylko w dzień, w nocy wybudza się z płaczem, a wtedy tulimy go i usypia z nami (lub jednym z nas). Potrafi spać sam, ale na naszym łóżku. Do roku spał w swoim łóżeczku i był cichym, spokojnym dzieckiem. Potem gdy miał 10 miesięcy przeprowadziliśmy się i niestety już od tamtej pory nie chce spać w swoim łóżeczku tylko z nami.

Problem stwarza słaby kontakt wzrokowy. Kubuś często opowiada nam po swojemu coś i wtedy patrzy w oczy bez problemu, ale gdy my chcemy mu coś tłumaczyć odwraca głowę lub patrzy chwilę. Nie lubi obcinania paznokci - gdy pije mleko lub ogląda jakąś bajkę wtedy jest spokojny i można to zrobić bez trzymania go na siłę. Zdarza mu się chodzić na palcach, ale niezbyt często, wołając go czasem kilkakrotnie odwróci główkę, spojrzy, ale na chwilkę, co jest niepokojące. W październiku byliśmy z synkiem u Pani Psycholog (okazało się, że ona specjalizuje się w problemach dzieci wieku 5-15, ale tak nas skierowano), bo martwi nas brak rozwoju mowy. Pani poradziła, by dużo z nim rozmawiać i bawić się, co robiliśmy przez miesiąc.

W miniony piątek poszliśmy na kontrolną wizytę, niestety o dosyć późnej, bo o godzinie 19.00 (pani tak sobie przełożyła), więc w trakcie jazdy na te wizytę nasz synek usnął w aucie, gdy się obudził był niedospany, marudny i płakał. Po wejściu Pani dała mu klocki i na siłę próbowała z nim nawiązać kontakt, niestety synek oparł się o mnie i wziął klocek, ale oddał go jej i nie patrzył jej w oczy. Po chwili Pani psycholog stwierdziła, że podejrzewa Autyzm lub Zespół Aspergera, kazała iść do psychiatry i koniec. W trakcie synek bawił się wieloma zabawkami zmieniając je co jakiś czas. Po 20-30 min. był bardziej śmiały i bawił się prawie jak w domu. Na do widzenia pomachał Pan i powiedział swoje Pa, czyli A. Dziwi nas to, że nie pytała o wiele spraw, które są dosyć istotne przy postawieniu takiej diagnozy. Nic nam nie wytłumaczyła, tylko orzekła bez mrugnięcia okiem. Wiem, że konieczna będzie jasna diagnoza i kontakt ze specjalistami, ale chcielibyśmy uniknąć ponownego potraktowania przez osoby, które naszym zdaniem nie do końca są w tej dziedzinie przygotowane. Proszę o choć kilka zdań co sadzą Państwo o naszym synku na podstawie opisanego zachowania. Proszę o poradę, gdzie mogę wykonać taką diagnozę i udać się po pomoc (mieszkamy w Warszawie w dzielnicy Ursus). Będę wdzięczny również za sugestie na maila : m...3@wp.pl

Czekamy z niecierpliwością.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Uderzanie głową u dwulatka

Witam, jestem mamą 2-latka, naprawdę wesołego, energicznego, ciekawego świata. Nigdy nie sprawiał mi kłopotu ze zdrowiem. Moja sąsiadka ma 4-letniego synka i po jego zachowaniu widzę dużo podobieństw zachowania mojego synka na danym etapie rozwoju. Piszę, bo martwi mnie synek...

Witam,

jestem mamą 2-latka, naprawdę wesołego, energicznego, ciekawego świata. Nigdy nie sprawiał mi kłopotu ze zdrowiem. Moja sąsiadka ma 4-letniego synka i po jego zachowaniu widzę dużo podobieństw zachowania mojego synka na danym etapie rozwoju. Piszę, bo martwi mnie synek najlepszej przyjaciółki, a ona twierdzi, że nie widzi problemu. Jest rozpieszczony przez babcie, wiec temat się zamyka, a mi to nie daje spokoju i nie ma 100% pewności czy to autyzm, by jej powiedzieć, żeby poszła z synem do lekarza. Jej synek ma 1,5 roku, nigdy nie reagował na jakiekolwiek zabawki, które mu się pokazywało. Po prostu patrzył bez jakiejkolwiek reakcji, nie śledził wzrokiem zabawki, a moje dziecko jak i od innych mam często śmiały się, starały złapać tą zabawkę.

Następne co mnie niepokoi, często płacze bez powodu. Wpada w taką furię, dusi się jakby miał zaraz zwymiotować, odbywa się w ten sposób: siedzi cicho wpatrzony w jedno miejsce, a nagle histeria. Potrafi stać godzinę, nawet dużej, zapalając i gasząc światło, nie nudzi mu się to w ogóle lub wchodzić na drabinę i schodzić, nawet pół dnia. Nigdy się z czymś taki nie spotkałam, a co we mnie najbardziej niepokoi, to on strasznie wali głową o podłogę, ale tylko tam gdzie są kafelki lub w ścianę i wali tak, że ma siniaki, chrupie mu ta głowa, a on nie chce przestać. Podkładają mu poduszkę, to wpada w jeszcze większą wściekłość i wtedy wali głową we wszystko co popadnie. Nie rozumiem tego, mój syn takiego czegoś nie robi i znam wiele młodych mam i ich dzieci to małe wesołe szkraby. Bardzo proszę o poradę i jak delikatnie jej to podsunąć.

Dziękuje pozdrawiam.

odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda

Leczenie dorosłych chorych na autyzm

Jak wygląda leczenie dorosłych osób z autyzmem w takich ośrodkach jak WTZ- Warsztaty Terapii Zajęciowej? Jak można takie osoby leczyć z wykorzystaniem różnych czynności manualnych? Czy taka forma leczenia jest efektywna? Mam jeszcze jedno pytanie: czy dorosłe osoby dotknięte autyzmem...

Jak wygląda leczenie dorosłych osób z autyzmem w takich ośrodkach jak WTZ- Warsztaty Terapii Zajęciowej? Jak można takie osoby leczyć z wykorzystaniem różnych czynności manualnych? Czy taka forma leczenia jest efektywna? Mam jeszcze jedno pytanie: czy dorosłe osoby dotknięte autyzmem oprócz niepełnosprawności intelektualnej w postaci autyzmu, mają jeszcze jakieś inne niepełnosprawności intelektualne? Chodzi mi o to, czy dorosły autystyk może mieć lekki, umiarkowany, głęboki lub znaczny stopień niepełnosprawności intelektualnej. Czy takie połączenia występują?

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz
Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz

Chodzenie na palcach i brak reakcji na wołanie po imieniu u dwulatki

Witam. Mój problem dotyczy mojej 2-letniej córeczki. Podejrzewam u niej autyzm, ale nie jestem do końca pewna. Jej zachowanie podobne jest do objawów o jakich przeczytałam. Ona jest bardzo ruchliwa, nie mówi słów, które powinna na swój wiek już powiedzieć....

Witam.

Mój problem dotyczy mojej 2-letniej córeczki. Podejrzewam u niej autyzm, ale nie jestem do końca pewna. Jej zachowanie podobne jest do objawów o jakich przeczytałam. Ona jest bardzo ruchliwa, nie mówi słów, które powinna na swój wiek już powiedzieć. Czasami wymsknie jej się powiedzieć mama czy tata, ale jest to tylko dla siebie, a nie do nas. Jak coś chce to ciągnie za rękę i podprowadza nas do tego co chce i nie mówi chodź, daj albo coś w tym rodzaju, wysługuje się dla swoich celów. Zdarza się, kiedy wchodzi gdzieś i każę jej zejść to schodzi i kiwa wtedy głową na nie. Wygląda, że słyszy co się do niej mówi i rozumie. Wcześniej zdarzało się, że nie reagowała na swoje imię, teraz kiedy ją wołam to raz na mnie spojrzy, a raz się śmieje ze mnie, że ją wołam. Moja córka z pozoru wydaje się bardzo rozumna jak na swój wiek, ponieważ robi rzeczy, których nigdy nie widziała, a wie co się z nimi robi. Nie wiem co robić, czy to są objawy autyzmu, czy po prostu normalne zachowanie dziecka. Do tego wszystkiego chodzi na palcach.

odpowiada 2 ekspertów:
Prof. dr hab. Małgorzata Marszałek
Prof. dr hab. Małgorzata Marszałek
Mgr Agata Majda
Mgr Agata Majda
Dotyczy: Neurologia Autyzm

Dlaczego nie dostałam odpowiedzi na list?

Szanowni Państwo, około miesiąca temu napisałam do Państwa w sprawie mojego synka. Około 2 tygodni temu napisałam krótko do Państwa znowu, opisując tylko jeden aspekt, który pojawił się w międzyczasie. Na to ostatnie zapytanie otrzymałam odpowiedź. Pierwszy "list" pozostał bez...

Szanowni Państwo, około miesiąca temu napisałam do Państwa w sprawie mojego synka. Około 2 tygodni temu napisałam krótko do Państwa znowu, opisując tylko jeden aspekt, który pojawił się w międzyczasie. Na to ostatnie zapytanie otrzymałam odpowiedź. Pierwszy "list" pozostał bez odpowiedzi. Prosiłabym o wyjaśnienie jakimi kryteriami kierują się Państwo przy selekcji "listów", komu Państwo odpowiadają, a komu nie. Czy słuszne jest moje spostrzeżenie, że "listy" krótkie otrzymują odpowiedź, a "listy" długie i złożone nie.

Pozdrawiam

odpowiada 1 ekspert:
Prof. dr hab. Małgorzata Marszałek
Prof. dr hab. Małgorzata Marszałek
Dotyczy: Neurologia Autyzm
Patronaty