Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 2 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Emocje: Pytania do specjalistów

Dlaczego jestem ciągle zestresowana?

Witam.To się dzieje już od ponad 2 lat.A mianowicie nie radzę sobie ze stresem.Stresuję się praktycznie cały czas,błahostka mi,głupotami,którymi normalny człowiek się nie przejmuje,nawet wtedy kiedy nie mam do tego powodu,np.jestem na lekcji,nic się nie dzieje,wszystko jest w porządku,a ja... Witam.To się dzieje już od ponad 2 lat.A mianowicie nie radzę sobie ze stresem.Stresuję się praktycznie cały czas,błahostka mi,głupotami,którymi normalny człowiek się nie przejmuje,nawet wtedy kiedy nie mam do tego powodu,np.jestem na lekcji,nic się nie dzieje,wszystko jest w porządku,a ja cały czas jestem zestresowana.Od pewnego czasu drży mi głowa,włosy wypadają garściami,niekiedy mam też problemy z zasypianiem,rano ledwo mogę się podnieść z łóżka,jestem wyczerpana,jakbym nic nie spała,mam też napady głodu,czasem objem się tak,że jest mi niedobrze i muszę zwymiotować.Ja mam dopiero 18 lat i już sobie nie radzę,aż się boję pomyśleć,co będzie dalej.Drugą sprawą jest to,że nie potrafię panować nad swoimi emocjami.Jak mi coś nie wychodzi,to od razu się denerwuję,wszystkim rzucam,krzyczę,płaczę,wyżywam się na swoich bliskich,chociaż nie chcę tego robić.Co mam zrobić?Jeśli chodzi o sytuację w domu,to mój ojciec jest alkoholikiem od 20 lat,pije jeszcze więcej niż wcześniej.Mam już naprawdę dosyć patrzenia na niego,jak jest pijany i ledwo trzyma się na nogach,moja matka i brat też.Mama tyle razy go prosiła,żeby poszedł na odwyk,groziła rozwodem,nic nie skutkuje.Jak jest trzeźwy,to w ogóle się nami nie interesuje,a jak pijany,to wtedy wielki przypływ miłości i czułości,wtedy mu się zbiera na rozmowy z nami.Ja jako jego córka nigdy nie zaznałam od niego prawdziwej miłości,ojcowskiego ciepła.Tata mamie wszystkiego zabrania,wszystko musi robić,tak jak on chce,ona nie ma prawa do swojej woli,czasami ją też wyzwie,mój brat to widzi i jest dokładnie taki sam.Od kilku lat znęca się nade mną psychicznie.Ponad rok temu podczas jednej z awantur nie wytrzymałam i próbowałam podciąć sobie żyły.Po tym wszystkim przysięgłam i sobie i rodzicom,że już nigdy więcej tego nie zrobię,lecz te myśli wracają.Chociaż to nie jest tak do końca wina mojego brata,że on jest taki do mnie,tylko naszego ojca.Bo gdyby on się zmienił,uświadomił sobie,że jest alkoholikiem,że niszczy naszą rodzinę i poszedł się leczyć,to wszystko by się zmieniło i żylibyśmy po prostu lepiej.Mój ojciec też niańczy mnie od najmłodszych lat,nie pozwala mi się usamodzielnić.Ja mu cały czas powtarzam,że nie jestem już dzieckiem,ale do niego i tak to nie dociera.Zawsze tak było,że jak sobie z czymś nie radziłam,to tata kazał mamie zrobić to za mnie i byłam też uczona,że jak coś mi nie wychodzi,to żeby płaczem na kimś wymuszać,żeby zrobił to za mnie.Napisałam tutaj,żeby się pożalić,bo już nie wiem,co mam robić ze swoim życiem Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy warto zwrócić się o pomoc do specjalisty z tymi objawami?

Od dłuższego czasu jakoś około 3/4 lat czuje się tak jak bym zupełnie nie pasowała do miejsca w którym jestem. Przed wszystkimi którzy mnie znają udaje osobę która się niczym nie przejmuje nic nie jest w stanie jej zranić i... Od dłuższego czasu jakoś około 3/4 lat czuje się tak jak bym zupełnie nie pasowała do miejsca w którym jestem. Przed wszystkimi którzy mnie znają udaje osobę która się niczym nie przejmuje nic nie jest w stanie jej zranić i taka która w pełni akceptuje siebie , tak naprawdę przejmuje się dosłownie wszystkim każdą najmniejszą drobnostką , każde wyzwisko czy obelga skierowana w moją stronę sprawia ze czuję jakby pękało mi serce i za każdym razem jak patrzę na siebie w lustrze to słyszę w głowie każde z tych obraźliwych słów i myśle ze każde jest prawdziwe.nie akceptuje siebie, tylko że nie mam pojęcia jak to wyjaśnić bo nie chodzi tu o wygląd tylko po prostu o życie nie potrafię tego wyjaśnić . Stworzyłam postać której tak naprawdę nie ma i którą nie jestem, i jest mi bardzo ciężko udawać chować w sobie wszystkie te emocje. To udawanie ze jest wszystko dobrze mnie wykańcza, nigdy nie powiedziałam nikomu ze coś jest źle zawsze mówię ze jest dobrze, ale już nie daje rady czuje się wyczerpana psychicznie. I może było by lepiej jakbym pogadał z kimś ze znajomych, ale każdego odtrącam nikomu nie potrafię zaufać. Boje się, boje się tego ze ci ludzie mnie zdradzą, powiedzą ze będą przy mnie a tak naprawdę zostawią mnie przy pierwszej okazji. Codziennie myśle tylko o tym ze beze mnie było by wszystkim lepiej, chciała bym usnąć i się już nie obudzić. Kilka razy połknęłam dużą ilość tabletek różnego rodzaju, ale po kilku minutach ogarniał mnie strach, i na sile wymiotowałam żeby pozbyć się tabletek które połknęłam. Kilka razy się również pocięłam tylko tu również była taka bariera strachu. Wiec zostały mi po tym tylko brzydkie blizny. I chciałam zapytać czy mógłby mi ktoś pomóc , i chodź po takim opisie określił na co to wygląda i czy warto zwrócić się o pomoc. :)
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dotyczy: Psychologia Emocje

Co mam sądzić o takiej relacji? [PORADA EKSPERTA]

Czy wyjaśnić sobie na czym będzie polegać relacja po rozstaniu? Witam.Jakis czas temu rozpoczęłam z kimś niezwykłą relacje.Nie trwało to długo ale było niezwykłe intensywne i bardzo emocjonalne.Ten ktoś wyjechał bo taki na styl pracy.Sprawe utrudnia to,że moja firma współpracuje... Czy wyjaśnić sobie na czym będzie polegać relacja po rozstaniu? Witam.Jakis czas temu rozpoczęłam z kimś niezwykłą relacje.Nie trwało to długo ale było niezwykłe intensywne i bardzo emocjonalne.Ten ktoś wyjechał bo taki na styl pracy.Sprawe utrudnia to,że moja firma współpracuje z tym kimś.Po tym jak wyjechał mieliśmy częsty kontakt telefoniczny i planowaliśmy spotkanie.Po kilku tygodniach ten ktoś stwierdził,że jednak musimy to skończyć bo on ma taka a nie inną pracę i nie jest mi w stanie poświęcić tyle uwagi ile bym chciała.Od początku wiedziałam,że to będzie skazane na porażkę ale chciałam w to brnąć.To było silniejsze ode mnie.Nie mogłam się z tym pogodzić bo chciałam,żeby był w moim życiu.Gdy zaczęłam uspakaja emocje on napisał że ja chyba o nim nie pamiętam ale on pamięta.I wszystko znów do mnie wróciło.Nie wiem jak się mam zachować w stosunku do niego bo tak jak wspomniałam...sprawę utrudnia to,że moja firma z nim współpracuje a właściwie ja bo organizuje szkolenia,które on prowadzi dla nas.Chcialabym moc z nim normalnie porozmawiać jak z kumplem ale nie wiem czy mogę.Moze powinnam to z nim ustalić
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Jak odbudować zaufanie kobiety?

Jak naprawić błąd życia i odbudować zaufanie? Dnia 30/11/2019 r. pod wpływem negatywnych emocji skumulowanych z gniewu i zazdrości popełniłem błąd, którego skutki czuję do teraz. Zostałem zaproszony jako osoba towarzysząca swojej kobiety na 30-ste urodziny jej brata. Między nami... Jak naprawić błąd życia i odbudować zaufanie? Dnia 30/11/2019 r. pod wpływem negatywnych emocji skumulowanych z gniewu i zazdrości popełniłem błąd, którego skutki czuję do teraz. Zostałem zaproszony jako osoba towarzysząca swojej kobiety na 30-ste urodziny jej brata. Między nami tego dnia nie było chemii. Tydzień wcześniej doszło do zbliżenia, lecz nie pozwoliła mi "dokończyć" sprawy, więc miałem za to do niej ogromny żal. Od tamtego wydarzenia postanowiłem się delikatnie odsunąć. Zważywszy na fakt, iż widzimy się tylko w piątek wieczór/sobotę wieczór i ok. 2 h w niedzielę, skróciłem nasze wizyty tylko do spotkania w sobotę na kilka godzin. Ponieważ czułem do niej tak OGROMNY ŻAL, nie chciałem, żeby mnie w jakikolwiek sposób dotykała. Na imprezie łatwo było poznać, że jest ze mną coś nie tak. Nie potrafiłem z nią rozmawiać, jakby wewnętrzny głos przypominał mi uczucia z tego spotkania. Nie patrząc na moje zachowanie, moja ówczesna kobieta próbowała się dobrze bawić, więc piła również alkohol i rozmawiała z przyjaciółmi brata. Nic dziwnego, w końcu to urodziny jej rodzeństwa. Ja osobiście nienawidzę takich uroczystości. Nie potrafię się odnaleźć w takich sytuacjach. Nikt mnie tego nie nauczył, aczkolwiek bardzo żałuję. Może wtedy sprawy potoczyłyby się inaczej. Doszło do tego, iż wyszła razem z bratem i jego kolegą (oczywiście wszyscy troje pod wpływem alkoholu) na dwór. Ja w tym czasie stałem z innym kolegą przed budynkiem i słyszałem jak ten chłopak mówi do niej "dam Ci swoją kurtkę, bo zimno. Gdy zobaczyłem, że rzeczywiście wychodzą, postanowiłem przejąć inicjatywę i zdjąłem swoją kurtką, po czym okryłem ją swoim ubraniem i stanąłem obok, pomiędzy nią a tym kolegą, gdyż zauważyłem jak próbuje się do niej przymilać. Przeszedł z drugiej strony, najpierw obściskiwał się z jej bratem, a następnie zbliżył się do niej i pocałował ją w głowę. Wtedy moje emocje sięgnęły zenitu. Widząc to jak on ją całuje w głowę (gest czułości i namiętności), a ona nawet się nie odsunęła chciałem natychmiast stamtąd uciec. Odepchnąłem go od niej. Zdjąłem z niej kurtkę i odjechałem, żeby się przewietrzyć. Wróciłem po około 20 minutach. Jak się okazało jej nie było. Dopiero w późniejszej rozmowie telefonicznej wyszło, że płakała w toalecie będąc razem ze swoją mamą. Zachowałem się jak gówniarz, odjeżdżając, zostawiając ją i robiąc cały ten cyrk. Następnego dnia wymieniliśmy w przyjemnym tonie SMS'y. Oskarżyłem ją o zdradę i chciałem się spotkać na żywo, żeby wyjaśnić całą sytuację lub zakończyć związek, jednak ona nie chciała mnie widzieć. Pragnę zaznaczyć, że około 4 miesiące temu była podobna sytuacja. Mianowicie, źle zrozumiałem jej zamiary, myślałem, że mnie "-friendzonuje" dlatego również napisałem do niej SMS, że z nami koniec. Różnica polega na tym, że ten błąd zrozumiałem od razu następnego dnia i pojechałem z przeprosinami. Po drugim wydarzeniu zadzwoniłem po 4 dniach. Wtedy rozmawialiśmy już na spokojnie. Wyjaśniła jak to wyglądało z jej perspektywy, ja wyjaśniłem ze swojej. Niestety powiedziała, że nie widzi dla nas przyszłości na ten moment. Kazała się zająć sobą. Nie chce się spotkać, ponieważ twierdzi, że "to nie jest dobry pomysł". Osobiście szanuję jej decyzję. Ustaliła, że mogę pisać do niej SMS'y czasami dzwonić. Jednak wiem, że taki wariat przyjacielski mi nie odpowiada. Raz napisałem do niej SMS i rzeczywiście odpisała. Nie chcę jej gnębić. Pragnę dać jej czas. Zależy mi na niej ogromnie. To jedyna taka kobieta, którą poznałem. Inteligenta, ma swoje zdanie, racjonalna, przede wszystkim dziewica, ma wspaniałe poczucie humoru i jest fantastyczną przyjaciółką. Po rozmowie telefonicznej poczułem jakby drobna cząstka jej chciała nadal, abyśmy do siebie wrócili. Nie zdradziłem jej. Ona również nikogo nie ma i aktualnie (przynajmniej tak twierdzi) nikogo nie szuka. Naprawdę szczerze żałuję tego co się stało. Widać nie potrafię wyrażać prawidłowo emocji. Postanowiłem zapisać się do psychoterapeuty i zmienić swoje postępowanie. Mimo wszystko pragnę ją odzyskać. Chciałbym poznać odpowiedzi na pytanie jak można tego dokonać. Żałuję każdej jednej jej łzy. Drugi raz na pewno bym tak nie postąpił. Szczerze żałuję i proszę o wybaczenie. Natomiast Szanownych Państwa proszę o odpowiedzi na poniższe pytania: 1. W jaki sposób można naprawić ten błąd? 2. W jaki sposób można odbudować zaufanie u kobiety? 3. Jak nauczyć się być prawdziwym mężczyzną, który będzie wiedział jak zareagować w każdej sytuacji? Proszę o pomoc. Z poważaniem,
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy takie zachowanie brata wymaga konsultacji lekarskiej?

Mój brat ma 16 lat, od około roku coraz mocniej we znaki daje nam się jego zachowanie. Zupełnie nic go nie interesuje, jest apatyczny, zapytany o coś odpowiada zawsze "nie wiem/może/obojętne". Mam wrażenie, że nie przeżywa żadnych emocji, czasem zachowuje... Mój brat ma 16 lat, od około roku coraz mocniej we znaki daje nam się jego zachowanie. Zupełnie nic go nie interesuje, jest apatyczny, zapytany o coś odpowiada zawsze "nie wiem/może/obojętne". Mam wrażenie, że nie przeżywa żadnych emocji, czasem zachowuje się jakby się zaciął, na różne pytania odpowiada ciągle to samo (np. po prostu/nie chcę), nawet po zwróceniu uwagi, że jego odpowiedź jest nieadekwatna, zachowuje się jakby nie słyszał. Ostatnio jak moja matka próbowała go wypytać, co go trapi to siedział z głową opartą o ręce, nie podnosząc wzroku odpowiadał zdawkowo, to co zwykle. Gdybym go nie znała pomyślałabym, że albo jest uzależniony od narkotyków albo ma autyzm, bo dokładnie tak się zachowuje. Traktuje nas wszystkich jakbyśmy byli dla niego obcymi ludźmi, nie dostrzega potrzeby dbania o dobrą atmosferę w domu, która przez jego zachowania jest coraz gorsza. Moja matka myśli, że to trudny wiek, że przeżywa zmianę szkoły, ale jak dla mnie takie zachowanie daleko wykracza poza wszystkie nastoletnie problemy. Boję się, że to mogą być objawy jakiejś choroby, ze schizofrenią włącznie i pomocy trzeba szukać nie u szkolnego psychologa ale u psychiatry. Czy jest możliwość aby zmusić go żeby poszedł na taką wizytę?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak poradzić sobie z uczuciem do mojej psychoterapeutki?

Zakochałem się w psychoterapeutce. Z moją terapeutką widuję się już ponad rok. Mam do niej pełne zaufanie i opowiadam jej o wszystkim. Miałem problemy z alkoholem będąc już od roku trzeźwy trafiłem na Nią. Był to dla mnie dar chyba... Zakochałem się w psychoterapeutce. Z moją terapeutką widuję się już ponad rok. Mam do niej pełne zaufanie i opowiadam jej o wszystkim. Miałem problemy z alkoholem będąc już od roku trzeźwy trafiłem na Nią. Był to dla mnie dar chyba od samego Boga. Wiele przepracowałem i zmieniłem swoje życie nauczyłem się rozpoznawać swoje emocje i trwać w abstynencji do dnia dzisiejszego. Wiem, że kocham ją z całego serca ale nie umiem z Nią o tym porozmawiać. Na terapii nie mogę zdobyć się na odwagę by o tym rozmawiać. Boje się jej reakcji oraz tego, że zakończy ze mną terapię. Wiem, że jest również zabronione spotykanie się terapeuty z pacjentem. Czuję się zagubiony i rozdarty wewnętrznie moim marzeniem jest spędzić z Nią resztę życia. Co najgorsze to ostatnio coraz częściej pojawiają się u mnie myśli samobójcze na myśl że nie będziemy razem.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Dlaczego niespełna roczne dziecko nie może zasnąć?

Witam, Moja 10 miesięczna córeczka ma duży problem z zasypianiem (głównie chodzi o drzemki w ciągu dnia) - można powiedzieć, że praktycznie od urodzenia. Jednak od tygodnia problem snu wkroczył na nowy poziom – tj. córka w ciągu dnia na... Witam, Moja 10 miesięczna córeczka ma duży problem z zasypianiem (głównie chodzi o drzemki w ciągu dnia) - można powiedzieć, że praktycznie od urodzenia. Jednak od tygodnia problem snu wkroczył na nowy poziom – tj. córka w ciągu dnia na I drzemkę (między godziną 9 a 10) zasypia ok.30-60 min, śpi 30-40 min a próby ponownego zaspania kończą się fiaskiem. Na II drzemkę (między 13 a 14) nie udaje się jej zaspać nawet po 1-1.5godzinnych próbach. Z nocnym zasypianiem (między 18:30 a 19:30) nie ma na szczęście większych problemów (podejrzewam, że jest już tak wymęczona, że „pada”) niestety pojawił się problem ze snem – tj. córka budzi się co 1-2h i uspokaja się wyłącznie przy piersi. Podanie smoczka i wzięcie na ręce nie pomagają ponieważ po odłożeniu jej do łóżka ponownie płacze (chociaż bardziej brzmi to jak krzyk). Córka „chodzi” po łóżku, wspina się na mnie lub męża czy też szczyt dlatego próbowaliśmy podjąć próbę zasypiania w łóżeczku, które ogranicza jej pole do ruchu a także przytulenia mając nadzieję, że to przyspieszy proces wyciszenia jednak ani pierwsza metoda ani druga nie przyniosła oczekiwanego rezultatu, co więcej mam wrażenie, że wpłynął na negatywne skojarzenie snu z pewnego rodzaju ograniczeniem (podczas przytulania/ w łóżeczku córka płakała czy wręcz krzyczała). Wiem, że dla dzieci ważne są rytuały, jakiś harmonogram i wyciszenie. Wieczorem rytuał jest stały – tj. kąpiel, po kąpieli kolacja (mleko z piersi), mycie ząbków, odbijanie po posiłku połączone z przytulaniem na kolanach i śpiewaniem piosenki a później położenie się do łóżka z jednym z rodziców, zgaszenie światła i śpiewanie/ mruczenie/ udawanie snu połączenie z chrapaniem. W ciągu dnia przed drzemkami staram się wyciszyć zabawę – najczęściej biorę córkę na kolana i czytam jej bajkę/ masuję stópki/ pokazuję obrazki/ śpiewam a córka zajmuje się gryzakiem. Potem przebieramy pampersa i przechodzimy do sypialni i ścielimy łóżko (w przypadku I drzemki; córka jest wtedy w łożeczku i bawi się swoją lalą), zasuwamy roletę i zasłony a potem układamy się w łóżku i standardowo karmienie i śpiewanie/ mruczenie itd. Ale w ostatnim czasie niestety te rytuały nie działają. Próbowałam również skrócić/ wydłużyć czas czuwania pomiędzy drzemkami ale i to nie przyniosło żadnego efektu. Co możemy z mężem zrobić żeby ułatwić jej zasypianie, sprawić, że będzie atrakcyjne i nie będzie wiązało się z negatywnymi emocjami?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Co może być przyczyną takiej małomówności?

Witam! Od dzieciństwa do teraz jestem małomówna. Uciekłam od rozmowy z mamą i siostrą bo często źle się czuję przy rozmowie. Bardzo nie lubię rozmawiać z moją matką i nawet z siostrą. Ja lubię sama bo lepiej się czuję. Jestem... Witam! Od dzieciństwa do teraz jestem małomówna. Uciekłam od rozmowy z mamą i siostrą bo często źle się czuję przy rozmowie. Bardzo nie lubię rozmawiać z moją matką i nawet z siostrą. Ja lubię sama bo lepiej się czuję. Jestem samolubna. Mam problem z emocjami przy rozmowie. Nie lubię rozmawiać o przykrych sprawach bo mogę płakać. Ale nie zawsze. Co może być przyczyną? Proszę o odpowiedź
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak leczyć anhedonię?

Jakimi lekami wyleczyć anhedonie trwajaca 4 lata. Chodze na terapie systematycznie, anhefonia powstała w skutek silnej nerwicy lękowej. Przyjmowalam hydroxyzyne 100mg dzoennie przez 3 miesiace Bezskutecznie. Jesyem bardzo pobudzona nerwowo dodatkowo doszlo potworne zmeczenie spie po 13-14 h bez leków.... Jakimi lekami wyleczyć anhedonie trwajaca 4 lata. Chodze na terapie systematycznie, anhefonia powstała w skutek silnej nerwicy lękowej. Przyjmowalam hydroxyzyne 100mg dzoennie przez 3 miesiace Bezskutecznie. Jesyem bardzo pobudzona nerwowo dodatkowo doszlo potworne zmeczenie spie po 13-14 h bez leków. Ze stresu zablokowalo mi emocje, mam silna derealizaxje i brak libido. Dodam ze stosowalam lek Brintellix po ktorym anhedonia pogorszyla sie do granic mozliwosci. Prowadze zdrowy tryb zycia cwicze, studiuje pracuje i jem zdrowo jak najmniej przetwprzone rzeczy.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy tak może objawiać się nerwica?

Witam. Od pewnego czasu budzę się w nocy bo brakuje mi tchu. Budzę się bo się duszę. Muszę się podnieść żeby złapać oddech towarzyszy mi wtedy strach. A zaczęło się to gdy pojechałam na dwa tygodnie na urlop do Polski... Witam. Od pewnego czasu budzę się w nocy bo brakuje mi tchu. Budzę się bo się duszę. Muszę się podnieść żeby złapać oddech towarzyszy mi wtedy strach. A zaczęło się to gdy pojechałam na dwa tygodnie na urlop do Polski i od tamtego wyjazdu mam taki problem a upłynęło Juz prawie miesiąc. Nie zawsze te objawy występują ale coraz częściej. Najpierw nie mogłam spać na plecach bo miałam koszmary A teraz to. Jestem strasznie zmęczona i rozdrażniona i buzuja we mnie emocje, strachu smutku i lęku . Wszystko mnie denerwuje i z łatwość wpadam w gniew. Nie wiem czy przez to że mam dużo stresu czy co. Mam strach przed spaniem przez to wszystko że się udusze. Czy to może być nerwica? W Polsce byłam u lekarza bo bolał mnie kręgosłup i wyszło mi wypukła lewostrona skolrioza rotacją na kręgi plus zespół baastrupa czy to może mieć coś wspólnego z atakami duszności podczas spania? W dodatku mam nadwagę.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy jest coś co powinienem jeszcze zbadać?

Dzien dobry - od kilku lat borykam sie z nerwica (Z epizodami lekowymi) spowodowana narazeniem na dlugotrwaly stres zawodowy. Zazywam escitalopram (15mg dziennie od 4 miesiecy) oraz Wellbutrim (150mg dziennie od miesiaca). Duza czesc objawow ustapila nie mniej jednak somatycznie... Dzien dobry - od kilku lat borykam sie z nerwica (Z epizodami lekowymi) spowodowana narazeniem na dlugotrwaly stres zawodowy. Zazywam escitalopram (15mg dziennie od 4 miesiecy) oraz Wellbutrim (150mg dziennie od miesiaca). Duza czesc objawow ustapila nie mniej jednak somatycznie pozostalo: a) wczesne budzenie sie (regularnie 5 nad ranem i trudnosci w ponownym zasnieciu w wyniku dziwnego pobudzenia) b) suchosc w jamie ustnej, ciagle pragnienie i czestomocz c) brak mozliwosci odczuwania uczuc / przyjemnosci / emocji d) chroniczne przeziebienie (ciagly katar, lekki kaszel) Czy powinienem jeszcze zaczekac az leki ustabilizuja system czy powinienem cos zmienic? A moze jest cos co powinienem zbadac a z automatu przypisalem nerwicy? Jestem pod opieka psychiatry ale kolejna wizyte mam dopiero za miesiac.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak radzić sobie z tym stanem emocjonalnym?

Dzień dobry od jakichś dwóch miesięcy zmagam się z zoobjętnieniem emcojonalnym pojawiającym się zarówno w kontaktach z innymi ludźmi, bliskim jak i ogólnie. Czuję się emocjonalnie wypalona. Nie mam ochoty na jakieś działanie, trudno mi się za cokolwiek zabrać, sporo... Dzień dobry od jakichś dwóch miesięcy zmagam się z zoobjętnieniem emcojonalnym pojawiającym się zarówno w kontaktach z innymi ludźmi, bliskim jak i ogólnie. Czuję się emocjonalnie wypalona. Nie mam ochoty na jakieś działanie, trudno mi się za cokolwiek zabrać, sporo rzeczy związanych ze studiami odwlekam w czasie, z powodu tego zoobjętnienia zdarzało mi się tez opuszczac różne zajęcia. Czuje się zmęczona, nie tylko studiami ale też takimi codziennymi sprawami. Straciłam chęci do własnego rozwoju. Przestałam zabiegać o kontakty z innymi ludźmi. Raczej od dziecka jestem wycofana, często ukrywam swoje prawdziwe emocje, przez co na zewnątrz mogłam wydawać się obojętna. Ale teraz rzeczywiście jest we mnie to zoobjętnienie co jest dla mnie dość dziwne bo raczej w przeszłość wszystko bardzo przeżywałam mimo iż tego nie okazywałam innym. W wieku 14 lat przeszłam stan depresyjny po starcie przyjaciółki, dwa lata później pojawiały się u mnie stany lękowe związane ze strachem przed śmiercią lub chorobami. W zeszłym miesiącu również doświadczyłam podobnych lęków, lecz tym razem pojawiały się one bez konkretnej przyczyny. Czuje się już zmęczona tą niezrozumiała dla mnie obojętnością. Nie wiem co robić. Ostatnio towarzyszy jej również lekkie przygnębienie, myśli o śmierci. W przeszłości myślałam o śmierci wręcz obsesyjnie i przejawialam różne zachowania autodestrukcyjne. Teraz pojawiają się u mnie identyczne zachowania związane z gryzeniem warg do krwi, wyrywaniem włosów czy obrywaniem skórek u palców do krwi (dzieje się tak w chwili wewnętrznego napięcia). W chwili takiego napięcia zdarza mi się tez sięgać po samookaleczanie. Nie wiem co robi. Proszę o pomoc. Jak sobie radzic z tymi stanami emcojlanymi?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co znaczy u mnie taka pustka emocjonalna?

Dobry wieczór, Mam 20 lat. Chciałabym się poradzić. Otóż od jakiegoś czasu odczuwam pustkę emocjonalną charakteryzującą się brakiem emocji zarówno do osób bliskich jak i różnych sytuacji życiowych. Ta obojętność co jakiś czas przerywana jest przez napady lęku (o nieuzasadnionej... Dobry wieczór, Mam 20 lat. Chciałabym się poradzić. Otóż od jakiegoś czasu odczuwam pustkę emocjonalną charakteryzującą się brakiem emocji zarówno do osób bliskich jak i różnych sytuacji życiowych. Ta obojętność co jakiś czas przerywana jest przez napady lęku (o nieuzasadnionej przyczynie) podczas których zachowuje się dość irracjonalnie. Konsultowałam problem z psychiatra ale zadała mi tylko trochę pytań a następnie przepsiala leki bez powiedzenia chociażby czy coś podejrzewa. Nie wiem co robić. Dzisiaj miałam kolejny napad lęku podczas którego odczuwałam duszności, mdłości, kreciło mi ale w głowie i miałam przyspieszony oddech. Nie wiem czy brać te leki (jakieś antydepresanty mające uśmierzać ten lęk). Od wczoraj czuje ciągly niepokój przez co chodzę całą spięta. Nie chce też tez pustki.emocjonalnej gdy sprawia ona ze kompletnie odcinam się od życia, nie mam motywacji. Mam studia, pasję i nie chce zawalic tego przez te stany. Dodam że już dwa lata temu miałam podobne lęki ale wówczas dotyczyło to lotu samolotem. Ma ktoś podobny problem i mógłby mi pomóc?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak poradzić sobie z tym brakiem motywacji i emocji?

Dobry wieczór Zacznę od tego ze od kilku miesięcy zmagam się ze znacznym osłabieniem odczuwania różnego rodzaju emocji. Często czuje zmęczenie i wewnętrzną niemoc która nie pozwala wziąć mi się za obowiązki. Zastanawiam się czy jest to jakiego rodzaju lenistwo?... Dobry wieczór Zacznę od tego ze od kilku miesięcy zmagam się ze znacznym osłabieniem odczuwania różnego rodzaju emocji. Często czuje zmęczenie i wewnętrzną niemoc która nie pozwala wziąć mi się za obowiązki. Zastanawiam się czy jest to jakiego rodzaju lenistwo? Odwlekam tyle ważnych rzeczy, nie czuję niczego w związku z tym. Kiedy próbuję cos zacząć pojawia się we mnie rezygnacja. Nie mam kompletnie motywacji. Z tego powodu też zdarzyło mi się kilka razy opuścić zajęcia na uczelni. Ten stan obojętności i braku chęci zaczął się pod koniec października. Raczej nie puszcza Tylko się nasila. Potrafię dzień spędzić na leżeniu w łóżku i bezmyslnym przeglądaniu telefonu. Miewam tez dziwne bóle głowy ktore pojawiają się co jakiś czas. Mam trudności z zasypianiem. Pomimo zmęczenia długo nie mogę zasnąć a w ciągu dnia czuje się senna i bez większej energii. Ostatnio pojawiają się u mnje myśli samobójcze. Dodam, że kilka lat temu przeszłam swego.rodzaju stan depresyjny. Nie było to leczone i ostatecznie jakoś częściowo doszłam do normy. Proszę o pomoc.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak poradzić sobie z moimi emocjami po porodzie?

Witam. Jestem 15m po porodzie. Poród był ciężki trwał 26h.od jakis kilku miesięcy nie panuje nad emocjami. Wybucha, krzyczę. Odbija się to na dziecku i mężu. Synek też jest przez to agresywny. Nie panuje nad tym nie wiem co mam... Witam. Jestem 15m po porodzie. Poród był ciężki trwał 26h.od jakis kilku miesięcy nie panuje nad emocjami. Wybucha, krzyczę. Odbija się to na dziecku i mężu. Synek też jest przez to agresywny. Nie panuje nad tym nie wiem co mam robić. Są dni że jest ok a są takie że dostaje obłędu. Proszę pomóżcie mi bo nie wiem co roboc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Dlaczego mam gulę w gardle mając 19 lat?

Witajcie, Mam 19 lat i jakoś od dwóch miesięcy towarzyszy mi „gula w gardle” - nie wiem dokładnie jak to określić, ale mniej więcej takiego jak pojawiają się silne emocje. Bardziej uczucie występuje w miejscu węzłów chłonnych.... Witajcie, Mam 19 lat i jakoś od dwóch miesięcy towarzyszy mi „gula w gardle” - nie wiem dokładnie jak to określić, ale mniej więcej takiego jak pojawiają się silne emocje. Bardziej uczucie występuje w miejscu węzłów chłonnych. Nasila się bardziej dzień po piciu alkoholu. Byłem z tym u lekarza, dał mi jakieś tabletki przeciw alergiczne i jakiś spray do psikania do nosa, biorę codziennie po jednej tabletce ale to nic nie daje. Dostałem skierowanie na badanie krwi (tarczyca) lecz wszystko było w normie, skończyło się na tym że dostałem skierowanie do laryngologa. Możecie mi powiedzieć co powinienem zrobić? Co to może być? Bardzo mnie to już denerwuje, ponieważ takie uczucie towarzyszy mi przez całe dni od dwóch miesięcy. Dziekuje.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Jaka może być przyczyna niskiego pulsu?

Czy ciśnienie 114/59 i puls 56 jest czymś niepokojącym? Ciśnienie rozkurczowe zwykłe mam 60 pare,skurczowe skacze nieraz w stresie...puls zwykle miałam 65 - 70 na spokojne a obecnie od ponad tygodnia nie przekracza 64, a najczęściej jest to 58-60.... Dodam,... Czy ciśnienie 114/59 i puls 56 jest czymś niepokojącym? Ciśnienie rozkurczowe zwykłe mam 60 pare,skurczowe skacze nieraz w stresie...puls zwykle miałam 65 - 70 na spokojne a obecnie od ponad tygodnia nie przekracza 64, a najczęściej jest to 58-60.... Dodam, że od ponad roku zmagam się z nerwicą lękowa. Początkowo atakowała mnie w postaci skoków ciśnienia właśnie wysokich... Obecnie ustały, ewentualnie skurczowe skoczy do 150 max w emocji przy pierwszym pomiarze ale po kilku minutach w potwornym pomiarze spadnie do 120 kilku. Nie wiem czy te niskie wyniki powinny mnie niepokoić....
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy ro są natręctwa?

Czy to są natręctwa? Dzień dobry, czy w sytuacji gdy osoba wykonuje natrętnie czynności, tj. zakupy przez internet lub obsesyjne czytanie o lekach, może mieć nerwicę natręctw, czy też zaburzenia afektu; to powracające wciąż myśli skłaniają ją do poddania... Czy to są natręctwa? Dzień dobry, czy w sytuacji gdy osoba wykonuje natrętnie czynności, tj. zakupy przez internet lub obsesyjne czytanie o lekach, może mieć nerwicę natręctw, czy też zaburzenia afektu; to powracające wciąż myśli skłaniają ją do poddania się tym absorbującym czynnościom, przy czym odczuwa silne emocje (bycia do reszty pochłoniętym)...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Dlaczego płaczę przez sen?

Witam. Co jakiś czas zdarza mi się że płaczę przez sen, właściwie to już od dziecka tak mam. Teraz jestem w kolejnej ciąży i nie wiem może też to przez nią się nasila wszystko. Dodatkowo odczuwam smutek i niezadowolenie i... Witam. Co jakiś czas zdarza mi się że płaczę przez sen, właściwie to już od dziecka tak mam. Teraz jestem w kolejnej ciąży i nie wiem może też to przez nią się nasila wszystko. Dodatkowo odczuwam smutek i niezadowolenie i wystarczy że o czym pomyślę gdy jestem sama to łzy same lecą. tylko syn mój mnie rozmiesza. Nie przebywam nigdzie poza domem a także mój kontakt z ludźmi jest bardzo minimalny. Nie wiem jak mam to odbierać moje emocje które mnie teraz otaczają.?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Dlaczego dziecko źle toleruje przedszkole?

Witam. Od kilku dni mam problem z dzieckiem. Mianowicie po dwutygodniowej przerwie w przedszkolu ciężko jest mu się odnaleźć na nowo. Rano płacz a później czestomocz. Pani zaobserwowała u mojego dziecka częste wizyty w toalecie, około 10-15 razy w ciągu... Witam. Od kilku dni mam problem z dzieckiem. Mianowicie po dwutygodniowej przerwie w przedszkolu ciężko jest mu się odnaleźć na nowo. Rano płacz a później czestomocz. Pani zaobserwowała u mojego dziecka częste wizyty w toalecie, około 10-15 razy w ciągu 5 godzin pobytu w przedszkolu. Zasugerowała mi infekcje dróg moczowych , jednak ja bym to wykluczała bo w domu dziecko normalnie korzysta z toalety jak dotychczas, więc w domu zachowuje się normalnie. Więc tylko pobyt w przedszkolu tak odreagowuje. Czy może to być wynik stresu ? Rok temu też czasem tak reagował w silnych emocjach lub np.przed wyjazdem jakieś dwa/trzy tygodnie i później mu przeszło i teraz w przedszkolu ujawniło się to na nowo... Nie wiem co robić, sama już popadam w ogromny stres. Co powinnam zrobić ? Przeczekać ?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska
Patronaty