Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 2 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Emocje: Pytania do specjalistów

Czy moje dziecko zachowuje się normalnie?

Witam Mam pytanie ponieważ niepokoi mnie zachowanie synka. Ma 2.5 roku, od roku uczęszcza do żłobka. Bardzo ładnie mówi całymi zdaniami, bawi się samochodzikami, układa klocki, puzzle, ładnie zjada posiłki. Niepokojącym zachowaniem jest moment dużej radosci w trakcie zabawy: z... Witam Mam pytanie ponieważ niepokoi mnie zachowanie synka. Ma 2.5 roku, od roku uczęszcza do żłobka. Bardzo ładnie mówi całymi zdaniami, bawi się samochodzikami, układa klocki, puzzle, ładnie zjada posiłki. Niepokojącym zachowaniem jest moment dużej radosci w trakcie zabawy: z otwartą buzią macha rączkami, tupie nóżkami. Wygląda to tak jakby bardzo napięte miał wszystkie mięśnie także te na buzi. U kogo najlepiej skonsultować synka i czego objawem może być takie zachowanie. Czy to może być tylko objaw nieradzenia sobie z emocjami, czy moze to być objaw zaburzeń rozwoju.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Jak wyciszyć emocje u córki?

Witam, Jestem mamą 10 - latki. Córka chodzi do 5 klasy. Uczy się bardzo dobrze. Jest dzieckiem wrażliwym. W klasach I-III często płakała. Nie ma zbyt dobrych relacji z innymi uczniami (nie jest lubiana). Z rozmowy z wychowawczynią dowiedziałam się,... Witam, Jestem mamą 10 - latki. Córka chodzi do 5 klasy. Uczy się bardzo dobrze. Jest dzieckiem wrażliwym. W klasach I-III często płakała. Nie ma zbyt dobrych relacji z innymi uczniami (nie jest lubiana). Z rozmowy z wychowawczynią dowiedziałam się, że dzieci nie lubią jej bo płacze, piszczy i że swoim zachowaniem wymusza na nauczycielach pobłażliwe traktowanie. Ze strony nauczycieli nie miałam żadnych informacji o niewłaściwym zachowaniu córki. Wychowawczyni również twierdzi, że córka jest miła i grzeczna. Rozmowę z wychowawczynią dotyczącą relacji córki z innymi dziećmi podjęłam ponieważ dzieci bardzo nisko ją oceniły. Ponad to, córka ma konflikt z jednym z chłopców który wulgarnie się do niej odzywa (szkoła i rodzice wiedzą o tej sytuacji). Córka od jakiegoś czasu dostaje w szkole ataków duszności (alergolog i kardiolog wykluczyli choroby płuc czy serca sugerując nerwicę). Zdarza się również, że kiedy ktoś zwróci jej uwagę (np. że coś zrobiła niedokładnie, albo żle) córka zaciska pięści, zaczyna szybko oddychać i płakać. Córa twierdzi, że jest to silniejsze od niej, że nie potrafi nad tym zapanować. Mówi również , że w takiej sytuacji ma ochotę komuś przyłożyć i marzy o tym żeby się wszyscy od niej odczepili. Psycholog do którego chodziłam z córką uważa, że dziecko jest wrażliwe potrzebuje dużo wsparcia z naszej strony czyli powiedział nam to co wiemy i co staramy się jej dawać. Mam świadomość, że córce jest z tym ciężko, że się męczy a ja nie mam pomysłu jak jej pomóc wyciszyć emocje. Sprawić by nie brała wszystkiego tak mocno do siebie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Jaczewska
Mgr Irena Jaczewska

Czy można jej jeszcze jakoś pomóc?

Moja córka dwa lata temu miała pierwszy epizod schizofrenii. Jest osobą z głębokim niedosłuchem. Twierdzi pomimo leczenia, że nie potrzebuje kontaktów z ludźmi. Nie może czytać bo nie pamięta co czytała poprzedniego dnia choć pamiętam jak cztery lata... Moja córka dwa lata temu miała pierwszy epizod schizofrenii. Jest osobą z głębokim niedosłuchem. Twierdzi pomimo leczenia, że nie potrzebuje kontaktów z ludźmi. Nie może czytać bo nie pamięta co czytała poprzedniego dnia choć pamiętam jak cztery lata temu była zapisana do dwóch bibliotek. Jej uśmiech jest stały, delikatny, żyje bez żadnych emocji. Czy mam się z tym pogodzić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer

Gdzie można leczyć u dziecka ADHD?

Witam serdecznie i proszę o pomoc dla mojego wnuczka 5 letniego. Po jednej wizycie pani psycholog stwierdziła książkowe ADHD. Gdzie uważam że to za mało. Jego zachowanie to nie potrafi sobie radzić z emocjami ale nie jest nadpobudliwy. Nie chcę... Witam serdecznie i proszę o pomoc dla mojego wnuczka 5 letniego. Po jednej wizycie pani psycholog stwierdziła książkowe ADHD. Gdzie uważam że to za mało. Jego zachowanie to nie potrafi sobie radzić z emocjami ale nie jest nadpobudliwy. Nie chcę się wypowiadać ale tam jest inny problem, bardziej rodzice nie potrafią nim się zająć chcą anioła i posłuszne dziecko. Wnuk jest typem dziecka gdzie jemu co nakazując ją mu zadaję pytanie np. Może kochanie się u bierzemy, poszukaj sobie ubranko. Ubieraj się bo wychodzimy! to dla niego jest horror. Poradźcie proszę dobrego specjalista. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy to są jakieś zaburzenia depresyjne?

Witam, Od jakiegoś czasu borykam się dziwnym zaburzeniem psychicznym w postaci poczucia pustki ,braku emocji ,obojętności . W 2015 r leczyłem się na depresję lejowa która chyba już została wyłączona gdyż nie mam już leków od 13 msc . Jestem... Witam, Od jakiegoś czasu borykam się dziwnym zaburzeniem psychicznym w postaci poczucia pustki ,braku emocji ,obojętności . W 2015 r leczyłem się na depresję lejowa która chyba już została wyłączona gdyż nie mam już leków od 13 msc . Jestem pod kontrolą lekarza psychiatry który przepisał mi leki ... Symestical 5mg/doba Sulpiryd 200 mg / doba Biore już 11 dzień , poprawy brak. Czy to normalne ? Co to za choroba ? Lekarz stwierdził że to coś depresyjnego ( choć ja nie płaczę )
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego dziecko się bardzo denerwuje?

Córka 2.4 lata wcześniak z36tc. Od jakiegoś czasu bardzo je denerwuje. Mówi już wszystko pięknie nie ma problemu z komunikacją ale ewidentnie ma problemu z emocjami. Jeśli np. bawi się i jest czas na koniec zabawy bo idziemy się kąpać... Córka 2.4 lata wcześniak z36tc. Od jakiegoś czasu bardzo je denerwuje. Mówi już wszystko pięknie nie ma problemu z komunikacją ale ewidentnie ma problemu z emocjami. Jeśli np. bawi się i jest czas na koniec zabawy bo idziemy się kąpać to będzie krzyczeć Tupac płakać i za nic w świecie nie chce skończyć zabawy. W ciągu dnia takich sytuacji jest sporo. Bardzo nas to martwi.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Problem z opanowaniem emocji i nerwów przez 23-latkę

Witam. Mam 23 lata i kompletnie nie radze sobie ze swoimi emocjami i nerwami. Mam wrazenie ze ciagle tkwie w dolku i depresji. Nie mam ochoty na nic kompletnie na nic opuszczam dni w pracy bo denerwuja mnie ludzie w... Witam. Mam 23 lata i kompletnie nie radze sobie ze swoimi emocjami i nerwami. Mam wrazenie ze ciagle tkwie w dolku i depresji. Nie mam ochoty na nic kompletnie na nic opuszczam dni w pracy bo denerwuja mnie ludzie w domu tez caly czas chodze zdenerwowana i krzycze na meza nie mM ochoty nawet oddychac ... problem mam juz od roku. Ostatnio bylo bardzo dobrze obiecalam sobie ze nie dam sie temu i polonam to a tu jednak... jak przychodza jakies problemy , sytuacje ktore mi sie nie podobaja chce ucieciec i odbijam to nerwami na sobie i bliskich .. Za duzo chcialabym miec na raz za bardzo daze do swojej idealnosci a i tak caly czas wmawiam sobie ze jestem beznadziejna , ze glupia i sie denerwuje opini innych i za bardzo sie daje.... co ja mam zrobic wykancza mnie to
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co mogło być powodem omdlenia?

Miałam wieczorem dziwną sytuację, bawiłam się z psem a potem wstałam żeby napić się wody. Zaczęło mi się kręcić w głowie a nogi miałam jak z galaretki. Oblewały mnie poty, pojawiły się duszności, piszczenie w uszach i nudności. Mąż... Miałam wieczorem dziwną sytuację, bawiłam się z psem a potem wstałam żeby napić się wody. Zaczęło mi się kręcić w głowie a nogi miałam jak z galaretki. Oblewały mnie poty, pojawiły się duszności, piszczenie w uszach i nudności. Mąż mówi, że miałam rozszerzone źrenice, byłam blada i miałam częściowe omdlenia. Zadzwonił na pogotowie, ale w trakcie wywiadu położyłam się i nagle czułam jak poty odchodzą i robie się zimna i to było takie przyjemne. Potem czułam się już w miarę dobrze. Jedynie pod oczami powychodziły mi naczynka i żyłki. Położyłam się spać i czułam takie grzanie w okolicy mostka. Rano wybrałam się do przychodni gdzie zrobiono mi EKG, zbadano ciśnienie i cukier. Jestem też świeżo po badaniach krwi. Wyniki mam prawidłowe, więc odesłano mnie do domu. Chciałabym dowiedzieć się co to było i czy powinnam wykonać jakieś badania? Chciałam jeszcze dodać, że zaczęłam brać Escitalopram i dopiero zażyłam 1 tabletkę. Psychiatra kazał mi to zażywać przed wizyta u psychoterapeuty żeby się wyciszyć, ponieważ nie mogę zapanować nad emocjami.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Dlaczego mam wahania nastrojów?

Dobry wieczór, Mam 20 lat i obecnie jestem studentką na drugim roku. Od jakichś trzech tygodni odczuwam dość częste rozchwianie emocjonalne, w którym przeważa uczucie przygnębienia i poczucie bezsensu. W chwilach złości krzywdzę się poprzez gryzienie się po rękach, samookaleczenie.... Dobry wieczór, Mam 20 lat i obecnie jestem studentką na drugim roku. Od jakichś trzech tygodni odczuwam dość częste rozchwianie emocjonalne, w którym przeważa uczucie przygnębienia i poczucie bezsensu. W chwilach złości krzywdzę się poprzez gryzienie się po rękach, samookaleczenie. Nie panuję nad swoimi emocjami. Wcześniej przez 3 miesiące nie czułam niczego, teraz doświadczam nadmiaru emocji. Brakuje mi motywacji. Obecnie mam sesję studencką i nie mam żadnego zapału do nauki. Ostatnio mam w sobie też sporo myśli na temat bezsensowności świata, mojego życia. Boję się ze jeśli nie zaliczę egzaminów rozczaruję swoich rodziców. Chcę mi się przez to płakać i ogólnie ostatnio stałam się dość płaczliwa co wiąże się też z tym rozchwianiem emocjonalnym. Chodzę ciągle zmęczona bo mam problemy z rozregulowanym snem co też może wpływać na mój nastrój. Nie radzę sobie ze swoimi emocjami. Mam wrażenie ze ten negatywny stan się pogłębia. Proszę o pomoc, bo w tych najgorszych chwilach smutku to poczucie rezygnacji, bezsensowności mnie przytłacza i sprawia, że mam ochotę rzucić to wszystko albo zniknąć
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak postępować przy zaburzeniach nerwicowych?

Witam serdecznie po wizycie u lekarza psychiatry otrzymałem diagnozę zaburzeń nerwicowych i towarzyszących przy tym objawów depresji. Od dłuższego czasu odczuwam objawy gonitwy myśli, stanu poddenerwowania( brak poczucia wyluzowania), myśli obsesyjnych w temacie czy na pewno diagnoza lekarza jest... Witam serdecznie po wizycie u lekarza psychiatry otrzymałem diagnozę zaburzeń nerwicowych i towarzyszących przy tym objawów depresji. Od dłuższego czasu odczuwam objawy gonitwy myśli, stanu poddenerwowania( brak poczucia wyluzowania), myśli obsesyjnych w temacie czy na pewno diagnoza lekarza jest trafna(bardzo obawiam się że to może być choroba afektywna dwubiegunowa bądź zaburzenie osobowości borderline)Bardzo wiele naczytałem się o tym w internecie i spostrzegłem że objawy zazębiają się. Na dodatek jestem osobą bardzo wrażliwą i emocjonalną. Mocno odczuwam wszystkie emocję całym sobą. Nie jestem już tak pogodnym człowiekiem jak kiedyś za sprawą objawów o których wspomniałem na początku. Mają one charakter napadowy, czuję się trochę jak na huśtawce ponieważ gdy one nastąpią zabierają mi radość z życia i zmieniają moje postrzeganie świata i moich własnych możliwości o 180stopni przez co boję się podejmować jakiekolwiek poważne życiowe decyzję. Miałem lekkie wrażenie że lekarz potraktował mnie wybiórczo stąd moje pytanie czy moje objawy pasują do mojej diagnozy? Pozdrawiam i dziękuję za odpis.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak mogę sobie pomóc w tej sytuacji?

Mam 23 lata, nie mam pracy, nie mam matury ani skończonej szkoły. Mniej więcej od 5 lat siedzę w domu, wychodzę sporadycznie na spacer czy do sklepu. Na szczęście mieszkam z rodzicami i nie muszę martwić się o mieszkanie czy... Mam 23 lata, nie mam pracy, nie mam matury ani skończonej szkoły. Mniej więcej od 5 lat siedzę w domu, wychodzę sporadycznie na spacer czy do sklepu. Na szczęście mieszkam z rodzicami i nie muszę martwić się o mieszkanie czy jedzenie. Męczy mnie już to pasożytnictwo i chciałabym móc normalnie żyć, ale nie jestem w stanie poradzić sobie z życiem. Boję się ludzi, boję się pracy, boję się tłumów, boję się sytuacji, z której nie będę mogła się wycofać, boję się żyć. Męczy mnie nieskończona szkoła, zrezygnowałam z ostatniej klasy lo przez napady paniki. Cały czas obwiniam siebie o wszystko co mi w życiu nie wyszło. Jestem samotna, pomimo rodziny, mam rozregulowany sen, ciężko mi się na czymkolwiek skupić, płaczę z bezsilności prawie codziennie, rzadko mam siłę wstać z łóżka, nie mam siły, żeby samodzielnie zebrać swoje życie do kupy, mam wyrzuty sumienia o wszystko, jestem niestabilna emocjonalnie, często ponoszą mnie emocje przy kontaktach z ludźmi. Zdaje sobie sprawę z mojego stanu psychicznego, ale nie mam co z tym zrobić. Rozważam samobójstwo, ale nie chce obciążać rodziny finansowo, a nie mam oszczędności, żeby im zostawić. Nie mam ubezpieczenia, nie mam pieniędzy, moi rodzice też ledwo wiążą koniec z końcem plus mnie utrzymują, więc nie jestem w stanie prosić ich o dodatkowe kilka stów, których nie mają. Każda pomoc inna niż płatna czy przez przychodnie na nfz (na które i tam czeka się kilka miesięcy) oczekują ubezpieczenia. Co mam w tej sytuacji zrobić? Do kogo się zgłosić? Jest jakaś instytucja, która ratuje ludzi bez ubezpieczenia i pieniędzy? Wiem, że robienie czegoś za darmo się nie opłaca, ale jak w tym kraju pomaga sie ludziom takim jak ja?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota

Jak jeszcze leczyć moją nerwicę i depresję?

Witam mój problem trwa od jakiś 25 lat. A mam w sumie obecnie 32. Mam straszna nerwice i co do tego dochodzi jestem hipondrykiem. Od dziecka wszystkim się stresowałem, byłem poniżany przez kolegów wtedy zamknąłem się w sobie. Nie dawałem... Witam mój problem trwa od jakiś 25 lat. A mam w sumie obecnie 32. Mam straszna nerwice i co do tego dochodzi jestem hipondrykiem. Od dziecka wszystkim się stresowałem, byłem poniżany przez kolegów wtedy zamknąłem się w sobie. Nie dawałem sobie z tym rady co w życiu dorosłym przeszło na moje samopoczucie. Od Sierpnia 2019, dokładnie 20 wpadłem w straszna nerwice leków, z powodu stresu oparzyłem sobie przełyk, lekarze mi powiedzieli że to nic takiego, ale mi to nie dało spokoju, pojechałem na izbę przyjęć tam zrobili mi morfologie i inne badania które wyszły ok. Było to we wrześniu od tego czasu dzień w dzień ciężka depresja nie chciało mi się wstawać nawet by rozpocząć dzień i tak jest do teraz. Zacząłem czytać fora internetowe i wyszukiwać różne choroby. Tak to trwało do grudnia, kiedy już z braku sił nie przespanych od 3 miesięcy nocy, męczeniu się dostałem jelitowke, i wtedy na nowo się zaczęło, do tego doszło wysokie ciśnienie, poleciałem znowu na izbę przyjęć, zrobiono i tomografię głowy a także morfologie która wyszła mi najlepiej bez żadnych obniżonych ani podwyższonych parametrów po prostu książkowe. Ale to mi znowu nic nie dało nie potrafiłem się cieszyć z tego że wyniki są rewelacyjne. Wczoraj byłem u lekarza bo od miesiąca i w momencie morfologia robienia zmagalem się z jelitem drażliwym. Ostatnio to już leżę i co chwilę myślę żeby mnie tylko brzuch nie zaczął boleć. Czasami łapią mnie skurcze brzucha, nie potrafię się uspokoić chodzę z myślami że jestem chory nie uleczalnie. Co do tego przyszło przytyłem od listopada 5 kg ponieważ pod wpływem emocji opycham się słodkim. Nie wiem co robić nerwica i depresja mnie niszczy. Wczoraj wieczorem od godziny 16 do 20 leżałem bez ruchu w łóżku i płakałem, dopiero jak wziąłem tabletke na uspokoję ie przepisana przez lekarza późnym wieczorem zasnolem. Przeraża mnie to wszystko cały czas myślę non stop nie cieszy mnie nic kompletnie. Początek dnia to dla mnie koszmar. Proszę o radę i. Pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak radzić sobie z napadami złości w młodym wieku?

Dzień dobry, ostatnio coraz częściej zdarzają mi się dość gwałtowne wybuchy emocji, których nie umiem kontrolować. Jakaś ilość stresu (powiedziałabym raczej zwyczajna, codzienna) doprowadza mnie do gwałtownych wybuchów emocji i stanow depresyjnych. Są to krótkie epizody, ale powracające. Chciałabym nauczyć... Dzień dobry, ostatnio coraz częściej zdarzają mi się dość gwałtowne wybuchy emocji, których nie umiem kontrolować. Jakaś ilość stresu (powiedziałabym raczej zwyczajna, codzienna) doprowadza mnie do gwałtownych wybuchów emocji i stanow depresyjnych. Są to krótkie epizody, ale powracające. Chciałabym nauczyć się coś z tym robić, znaleźć przyczynę. Wiem, ze konsultacja z psychologiem mogłaby być wskazana. Mam jednak kiepskie doświadczenia na tym polu, wiec na tym etapie problemu, chciałabym znaleźć przyczynę, o której mogę poczytać. Dziękuje
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer

Co może oznaczać taki brak emocji?

Dzień dobry Mój problem zaczął się 3 lata temu gdy po pewnym traumatycznym dla mnie wydarzeniu popadłam w zoobjętnienie emocjonalne. Od tamtej pory nie czuję za wiele. Nie potrafię nawiązać głębszych relacji z innymi ludźmi, sporo spraw stało mi się... Dzień dobry Mój problem zaczął się 3 lata temu gdy po pewnym traumatycznym dla mnie wydarzeniu popadłam w zoobjętnienie emocjonalne. Od tamtej pory nie czuję za wiele. Nie potrafię nawiązać głębszych relacji z innymi ludźmi, sporo spraw stało mi się obojętnych, obecnie przez ta obojętność odpuszczam wiele obowiązków. Nie myślę o konsekwencjach mojej obojętność tak jakby mi nie zależało. Stałam się bierna i pozbawiona motywacji do działania. Czy można w jakiś sposób wyjść z tego stanu?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak pokochać siebie?

Witam, Mam 19 lat i nie potrafie sobie poradzic. Nie wiem co robic. Nienawidze siebie, swojego glosu tego jaka jestem i jak sie zachowuje. Nie potrafie juz tak funkcjonowac. nie potrafie, wykancza mnie to. od kilku miesiecy moj stan sie... Witam, Mam 19 lat i nie potrafie sobie poradzic. Nie wiem co robic. Nienawidze siebie, swojego glosu tego jaka jestem i jak sie zachowuje. Nie potrafie juz tak funkcjonowac. nie potrafie, wykancza mnie to. od kilku miesiecy moj stan sie pogarsza jest coraz gorzej. nie rozmawiam z nikim, nawet z rodzicami. totalnie odizolowalam sie od swiata, od ludzi. w szkole jestem jak zombie, chodze bo musze. wstaje jestem zmeczona, ide spac nie mam sily. wychodze z domu to samo jak i wracam. mam problemy aby wyjsc do sklepu, gdziekolwiek. gdziekolwiek tam gdzie jestem zmuszona mowic, albo tamgdzie moge spotkac ludzi. jest to coraz wieksza udreka. nie potrafie sobie z tym radzic. unikam wszystkiego co moze spowodowac kontakt z ludzmi, wszystkiego... zdarza sie dosyc czesto ze np. w szkole mam do napisania zalegly test. dla mnie to nie problem. ale problem pojawia sie wtedy kiedy mam podejsc do nauczyciela aby mowic sie na pisanie... czuje ucisk, niemoc i w koncu tego nie robie... kiedy zbliza sie odpowiedz, serce zaczyna mnie piec... w ostatnim czasie musialam rowniez rozstac sie z bardzo wazna dla mnie istota... mam wrazenie jakby codziennie bylo gorzej i gorzej. nienawisc byla taka mocna uczucie odrzucenia ze sie cielam, i mialam zle mysli. jem tez srednio... jestem w czasie psychoterapii, jednak chyba przestalam ufac mojemu psychologowi... powiedzial mi ze jeslichcialabym sie zabic to bym to zrobila... nie ma pojecia co czulam. na slowa ze sie cielam, wzruszyl ramionami. zalecil lekkie tabletki uspokajajace, ktore nic nie daja, kompletnie nic... dodam ze 2 lata temu mialam fobie szkolna. nie mam juz nawet sily aby lecialy mi lzy...brzydze sie siebie i swojego glosu, zachowania. jak pomysle o tym ze mam byc wsrod ludzi jest mi jakos zle... nie pamietam kiedy ostatnio bylam szczesliwa... nie pamietam kiedy czulam sie ostatnio dobrze. nie pamietam jak to jest czuc sie dobrze... dodam na sam koniec ze psycholog powiedzial ze moj mozg manipuluje mna i wszystkimi do okola... sama nie wiem co jest prawdziwe a co nie... wiem co czuje, z drugiej strony mam poczucie ze to wszystko bzdura... tak juz sie nie da... nie wiem gdzie lezy moj problem, co mam robic dalej. zero spokoju radosci, znajomych przyjemnosci i radosci z zycia... przepraszam za chaotycznosc, ale emocje swoje robia. dziekuje pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

9-latka nie panuje nad emocjami - jak sobie z tym poradzić?

Witam. Mam 9letnia córkę która ma problem z emocjami. Od dłuższego czasu zauważyłam u niej zmiany. Ciągle krzyczy, płaczę rozumiem że się buntuje ale ona chce nami ciągle dyrygować. Wssytsko musi być jak ona chce. Jak chce telefon i go... Witam. Mam 9letnia córkę która ma problem z emocjami. Od dłuższego czasu zauważyłam u niej zmiany. Ciągle krzyczy, płaczę rozumiem że się buntuje ale ona chce nami ciągle dyrygować. Wssytsko musi być jak ona chce. Jak chce telefon i go nie dostanie no ma warunek że ma zrobić lekcje to mówi "nie rozkazujesz mi" "nie chce mi się i nie obchodzi mnie to" jak próbuje jej zabrać telefon to jest taka agresja i panika z jej strony że odpuszczamy bo krzyczy, płaczę jakby ktoś jej największą krzywdę robił. Zauważyłam że też robi to specjalnie jak proszę żeby nie krzyczała bo sąsiedzi słyszą i różnie mogą sobie pomyśleć to ona twierdzi że ja to nie obchodzi.wyzuwa nas od głupków i od najgorszych ja sama juz nie mam siły na kłótnie i ciągły hałas w domu. Mam jeszcze 2letnia córkę która jak widzi że starsza zaczyna krzyczeć to wpada w panikę i się boi płaczę. Czasami mam wrażenie że to ja mam jakąś depresję mam ochotę wyjść i nie wrócić... Straciłam kontrolę nad tym. Chciałam zapisać córkę do psychiatry ale mąż twierdzi że nic jej nie jest a ja się boję że jak będzie starsza to sobie z nią nie poradzę że może nam zrobić krzywdę lub siostrze w ataku szału. Dodam że córka ma tiki na tle nerwowym. Ma wszyysko co chce zawsze najlepsze ciuchy zabawki.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak poradzić sobie z rozstaniem z mężem?

Jesteśmy z mężem razem od 10 lat. Mamy dwójkę dzieci (6 i 8 lat). Kiedyś nie było różowo, były zdrady, kłótnie. Jednak od pewnego czasu było dużo lepiej, w końcu czułam, że już wszystko będzie dobrze. Jednak mąż postanowił się... Jesteśmy z mężem razem od 10 lat. Mamy dwójkę dzieci (6 i 8 lat). Kiedyś nie było różowo, były zdrady, kłótnie. Jednak od pewnego czasu było dużo lepiej, w końcu czułam, że już wszystko będzie dobrze. Jednak mąż postanowił się rozstać, ma już napisany pozew rozwodowy, wynajął mieszkanie. Wszystko na spokojnie, bez kłótni, chce się rozstać "po ludzku". Próbowałam go prosić, przekonywałam do terapii małżeńskiej, ale mąż stanowczo odmawia. Nie miałam więc innego wyjścia jak zgodzić się na rozwód i wyprowadzkę. Jednak bardzo nie chcę tego rozwodu, kocham męża i dałabym wszystko, żeby z nami został. Dociera jednak do mnie, że tak się nie stanie. Jestem załamana. Przy dzieciach się trzymam (wiedzą juz, że tata się wyprowadzi i przyjęły to w miarę spokojnie, bo chyba dobrze im to wyjaśniliśmy), jednak gdy tylko jestem sama emocje biorą górę i nie potrafię powstrzymać łez. Nie wyobrażam sobie dalszego życia bez męża. Bardzo proszę o jakąkolwiek radę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy taka terapia jest skuteczna?

Chodzę z narzeczonym na terapię skoncentrowaną na rozwiązaniu, mam jednak wrażenie że efekty są marne, bo nie poruszamy praktycznie w ogóle tematu emocji, a jego problemy (moim zdaniem - sama przeszłam psychoterapię) biorą się z zaburzeń osobowości i nie... Chodzę z narzeczonym na terapię skoncentrowaną na rozwiązaniu, mam jednak wrażenie że efekty są marne, bo nie poruszamy praktycznie w ogóle tematu emocji, a jego problemy (moim zdaniem - sama przeszłam psychoterapię) biorą się z zaburzeń osobowości i nie radzeniem sobie z emocjami. Czy TSR to dobry wybór? Zastanawiam się nad zmianą nurtu na poznawczo-behawioralny.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Dlaczego odczuwam niechęć do działania?

Witam. Od dłuższego czasu zmagam się z pewnym problemem. Już od czasów szkolnych miałem ogromną niechęć do wstawania rano i wyjścia z domu do szkoły. Nie było to jednak tak silne jak teraz. Obecnie za każdym razem gdy mam wstać... Witam. Od dłuższego czasu zmagam się z pewnym problemem. Już od czasów szkolnych miałem ogromną niechęć do wstawania rano i wyjścia z domu do szkoły. Nie było to jednak tak silne jak teraz. Obecnie za każdym razem gdy mam wstać do pracy ogarnia mnie tak ogromna niechęć, że wręcz zbiera mi się na łzy. Przeważnie już w niedzielę w nocy nie mogę przestać myśleć o tym, że jutro muszę wstać i przepracować te 8 godzin. W pracy jest jeszcze gorzej. Muszę się za każdym razem zmuszać, żeby wypełniać swoje obowiwzki, a każda trudność powoduje we mnie frustrację l, smutek i chęć płaczu. Każdy powtarza mi, że jestem strasznie smutny i pyta co się dzieje. Wszystko ustępuje jak już wrócę do domu i wtedy mam spokój przez kilka godzin. Niestety w nocy znów się zaczyna to samo. Dodam iż nie jestem jakimś leniem, bo naprawdę potrafię zmobilizować się do wielu działań ( majsterkowanie przy aucie, w domu itd ). Nie jest to też związane ze wczesnym wstawaniem, bo kiedy byłem na L4 objawy zniknęły na dwa tygodnie. Przez to nie mogę zagrzać miejsca w żadnej pracy. Ta niechęć powoduje, że przychodzi taki czas iż nie daje już rady i po prostu się zwalniam na jakiś czas, żeby odpocząć i normalnie funkcjonować. Co może być przyczyną takich objawów?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak wyjść z tego stanu emocjonalnego?

Mam 18 lat. Czuję się totalnie beznadziejna. Przestałam dbać o wszystko, o szkole o porządek, o siebie. Nie mam ochoty wychodzić z przyjaciółmi nigdzie, ciągle znajduje wymówki. Nie mam pojęcia co się ze mną stało. Byłam jeszcze rok temu wesoła,... Mam 18 lat. Czuję się totalnie beznadziejna. Przestałam dbać o wszystko, o szkole o porządek, o siebie. Nie mam ochoty wychodzić z przyjaciółmi nigdzie, ciągle znajduje wymówki. Nie mam pojęcia co się ze mną stało. Byłam jeszcze rok temu wesoła, ambitna, chciałam coś osiągnąć i dążyłam do zrealizowania moich celów. Aktualnie zdarzają się dni ze czuję się tak okropnie sama ze sobą że nawet nie idę do szkoly. Przez to moje relacje z mama, z nauczycielami i z przyjaciółmi są jeszcze gorsze. Wszyscy ode mnie chcą żebym się wzięła w garść ale ja nie potrafię. Dobrze wiem że powinnam ale nie umiem. Chciałabym znowu wierzyć w siebie, odzyskać dawną mnie, pewną siebie, duszę towarzystwa z milionem planów, marzeń i pomysłów na zrealizowanie ich. Co mam zrobić? Nie chce już tkwić w tym dołku emocjonalnym.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Agnieszka Fiszer
Mgr Agnieszka Fiszer
Patronaty