Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 5 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Myśli samobójcze: Pytania do specjalistów

Czy moja siostra chce popełnić samobójstwo?

Co robić moją siostra chce popełnić samobójstwo,? Na ona na ona Martyna i jest przy tuszy próbowała wiele diet ale nie było rezultatów. Az wkońcu znalazła tą która jak pomogła i chudnie ale jak ćwiczy to jej brat mówi ,,Po... Co robić moją siostra chce popełnić samobójstwo,? Na ona na ona Martyna i jest przy tuszy próbowała wiele diet ale nie było rezultatów. Az wkońcu znalazła tą która jak pomogła i chudnie ale jak ćwiczy to jej brat mówi ,,Po co Ci to i tak nie schudniesz nie będziesz miała żadnych chłopaków". Chce jak pomóc mówi że ucieknie albo połknie mnóstwo tabletek i wkońcu nikt jak nie będzie obrażał i wtedy osoby zobaczą jak ona to przeżywała. Pewnego wieczoru rozmawialiśmy na tam temat i ona sie rozpłakała i powiedziała że my myślimy że ona jest twarda a tak naprawdę nie. Ja kiedys miałam myśli samobójczą ale zrezygnowałam z niej bo życie jest za piękne aby umierać. Kiedys powiedzialam jej że ja chciałam nawet już trzymałam w ręku źyletke ale nie nie mogłam to by było bolesne. Wytłumaczylam Martynie że ona chce się zabić przez brata co ma 10 lat a jak bedo się czuli rodzice jak babcia i reszta rodziny. Ona mówi że ją to nie pochodzi i że życie nie ma sensu. I od tego wieczoru cały czas obserwuję ją aby ona tego nie zrobiła. Proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak pozbyć się obsesyjnego myślenia w nerwicy natręctw?

Od wielu lat cierpię na nerwicę natręctw. Głównym problemem jest dla mnie pewna czynność, która musi być wykonywana konkretną ilość razy (takie moje „bezpieczne liczby”, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa). Z czasem doszła do tego znacznie większa liczba różnych rytuałów,... Od wielu lat cierpię na nerwicę natręctw. Głównym problemem jest dla mnie pewna czynność, która musi być wykonywana konkretną ilość razy (takie moje „bezpieczne liczby”, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa). Z czasem doszła do tego znacznie większa liczba różnych rytuałów, których wykonywanie dawało mi dodatkowe poczucie zabezpieczenia przed wykonywaniem tej głównej, niechcianej czynności. Jakiś czas temu zaburzyłam swój ład w tym głównym rytuale. Według swoich chorych wyliczeń, ta czynność powinna być wykonana jeszcze jeden raz. Tym razem jednak postanowiłam, że nie chcę tego kontynuować i po raz kolejny uciekać w rytuał. Przestałam wykonywać je wszystkie, ale automatycznie popadłam w potworny stan zarówno psychiczny jak i fizyczny. Zaczynam myśleć o samobójstwie. Czuję się jakby mój mózg był zaprogramowany w dany sposób i nie był już w stanie działać inaczej. Proszę mi powiedzieć czy to właściwa decyzja, że postanowiłam, że nie będę już uciekać w rytuały i postanowiłam je przerwać? Czy kiedyś będę umiała znów się cieszyć i przede wszystkim pozbędę się obsesyjnego myślenia, że ta najgorsza dla mnie czynność MUSI być wykonana jeszcze ileś tam razy?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Natrętne myśli u ofiary przemocy psychicznej

Dzień dobry. Może zacznę od tego, że w podstawówce byłam ofiarą przemocy psychicznej- byłam przezywana, szykanowana, wyśmiewana, niszczono moje rzeczy. Krótko mówiąc- dano mi do zrozumienia, że jestem nikim.Totalną porażką i zerem. Uwierzyłam w to- nawet wciąż w to wierzę-... Dzień dobry. Może zacznę od tego, że w podstawówce byłam ofiarą przemocy psychicznej- byłam przezywana, szykanowana, wyśmiewana, niszczono moje rzeczy. Krótko mówiąc- dano mi do zrozumienia, że jestem nikim.Totalną porażką i zerem. Uwierzyłam w to- nawet wciąż w to wierzę- i zaczęłam mieć myśli samobójcze. Raz miałam taką próbę w wieku 10/11 lat, ale się wycofałam. Moi rodzice przepisali mnie do innej szkoły od raz po skończeniu 6 klasy i zapisali mnie do psychologa. Wizyty u pani psycholog mi pomogły się trochę uporać, ale wciąż miałam wspomnienia z tamtego okresu, jak byłam traktowana oraz nie mogłam się przełamać do innych ludzi- miałam wrażenie, że za moimi plecami śmieją się ze mnie i mówią coś obraźliwego. Przestałam chodzić do psychologa, kiedy pani psycholog poszła na emeryturę. W sumie to nawet już nie chciałam iść do nowego, bo myślałam, że na pewno dam radę. A poza tym- niedawno skończyłam 18 lat i powinnam sama dawać z tym radę. Jednak ostatnio mój stan psychiczny uległ pogorszeniu- miałam coraz większe wrażenie, że jestem pośmiewiskiem ludzi, do tego doszło jeszcze coraz częstsze nawroty wspomnień z podstawówki, a także zachciało mi się płakać. Mam to odczucie przez cały czas mam ochotę płakać przez cały czas. A na dodatek znowu mam myśli samobójcze( znaczy rzadko o tym myślę, ale jednak) i jeszcze mam silne wrażenie, że nie powinno mnie tutaj być. Czy to jest normalne? Może jestem ciężko chora psychicznie? Kobieta, lat 18
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Dlaczego patrząc w lustro widzę brzydką twarz?

Od kilku tygodni mam problem ze sobą. Zawsze miałem się za dość ładna osobę , ale ostatnio patrząc w lustro na profile twarzy widzę brzydka twarz. Nie mogę na siebie patrzeć , wpadam w kompleksy i mam wrażenie , ze... Od kilku tygodni mam problem ze sobą. Zawsze miałem się za dość ładna osobę , ale ostatnio patrząc w lustro na profile twarzy widzę brzydka twarz. Nie mogę na siebie patrzeć , wpadam w kompleksy i mam wrażenie , ze ludzie się śmieją i widzą moja okropna twarz. Słysząc śmiechy czuje się jak zbity pies i mam wrażenie , wręcz jestem przekonany , ze śmieją się ze mnie. Poczucie mojej własnej wartości totalnie spadło i spada nadal , mniewam myśli samobójcze , czuje się gorszy od każdego innego człowieka. Potrzebuje pomocy , w głowie przychodzą mi pomysły o operacjach , chce poprawić swój wygląd, żeby w końcu zaakceptować sobie , swoją twarz. Chce pójść gdzieś z tym do czasu zrobienia operacji. Czy mam pójść do psychologa czy do psychiatry ? Dodam , ze jestem coraz bardziej aspołeczny, ponieważ wszędzie czuje podstęp i złe słowa wypowiadane w moja stronę.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Problemy w relacjach u 21-latki

Mam 21 lat, studiuję na 2 roku wymagający kierunek, nie mam przyjaciół, nie chodzę na żadne imprezy, nigdy na żadnej nie byłam, mam tylko od niedawna jedną bliższą znajomą na studiach. Ogółem jestem osobą raczej nielubianą, zauważyłam że nawet jeżeli... Mam 21 lat, studiuję na 2 roku wymagający kierunek, nie mam przyjaciół, nie chodzę na żadne imprezy, nigdy na żadnej nie byłam, mam tylko od niedawna jedną bliższą znajomą na studiach. Ogółem jestem osobą raczej nielubianą, zauważyłam że nawet jeżeli staram się nawiązać z innymi znajomość oni nie bardzo mają na to ochotę, chociaż staram się nie być nachalna, nie jestem głośna ani wulgarna. Wiem jedynie że mogę mieć nieprzyjemny wyraz twarzy, jednak nie potrafię uśmiechać się non stop gdy praktycznie codziennie mam myśli samobójcze i dodatkowo od zawsze bardzo się stresuję przy innych, czasem ze stresu mówię coś głupiego, często trzęsą mi się ręcę, czasami wręcz robi słabo gdy przechodze koło grupek które wiem że nie przepadają za mną. Często byłam obiektem żartów co popularniejszych osób, często też chłopaków, co dzieje się też na studiach, bardzo dużo przez to płaczę, bo wiem że nie należę do atrakcyjnych dziewczyn. Ogólnie jestem bardzo zakompleksiona, ale większość z tych kompleksów jest uzasadniona. Moi rodzice i część rodziny to zaawansowani alkoholicy, ojciec często znęcał się psychicznie nade mną i siostrą. Byłam na kilku miesięcznej terapii grupowej, niewiele mi ona pomogła. Bardzo często myśle o samobójstwie, od 2 lat praktycznie codziennie płaczę z powodu mojego wyglądu, braku znajomych, wyśmiewania , braku chłopaka, oraz rodziców którzy nie są żadnym oparciem. Bardzo proszę o pomoc, zupełnie nie mam się do kogo zwrócić, a terapie wydają mi się niekskuteczną stratą czasu i tkwieniem w problemie.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Joanna Lis
Mgr Joanna Lis
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Gdzie szukać przyczyny moich objawów?

Dzień dobry, od paru lat mam problemy na tle nerwicowym. Od dziecka bywałam agresywna, ale raczej nie wobec innych, a wobec przedmiotów i siebie. Bardzo impulsywnie reagowałam na takie rzeczy jak np. uderzenie się o coś (i reakcja była na... Dzień dobry, od paru lat mam problemy na tle nerwicowym. Od dziecka bywałam agresywna, ale raczej nie wobec innych, a wobec przedmiotów i siebie. Bardzo impulsywnie reagowałam na takie rzeczy jak np. uderzenie się o coś (i reakcja była na ogół wybuchem agresji). W wieku około 18 roku życia zaczęłam mieć problemy z koncentracją i wzrokiem: na jedno oko rozdwajał mi się obraz (rozjeżdżał w górę i w dół) i doznawałam czasem przed tym uczucia, jakby ktoś mnie uderzył z tyłu głowy (nie ból, tylko jakby sam impakt). Potem z rozdwojenia zrobiło się tak, że wizja się przekrzywiała pod kątem, tzn. miałam głowę prosto, a widziałam obraz, jakbym ją przechyliła na bok. Miałam robiony rezonans i podstawowe badania neurologiczne: nic nie wykazały, oprócz jakiegoś niewielkiego zgrubienia w okolicy zatok nosowych, czy czołowych? Ale lekarz mówił, że to nic takiego. Problemy z widzeniem ustały same. Obok nich była też depresja (?) a w każdym razie apatia, ciągłe odczuwanie stresu, smutku. Te objawy zostały mi do dzisiaj, mam 25 lat. Na chwilę obecną odczuwam silne bóle stawów i mięśni, mam też nasilone problemy z agresją, czasem jak się z kimś pokłócę nie pamiętam co powiedziałam, albo pamiętam to tylko jak przez mgłę. Agresja zostaje raczej w obszarze werbalnym, czasami objawia się uszkadzaniem siebie (drapanie, bicie się). Jak się denerwuję, pomijając autoagresję, wszystko mnie zaczyna swędzieć, skóra głowy, na ciele. 3 lata temu byłam zgwałcona. Byłam u paru psychologów i psychiatrów, przed tym zdarzeniem, jak i po nim. Każdy specjalista podawał mi inne teorie. Problemy adaptacyjne, depresja, dwubiegunówka, "jakieś coś, co trzeba leczyć u terapeuty, co raczej nie jest depresją" (ostatnia opinia wydana przed dwoma miesiącami). Podaję całą tę historię, bo nie wiem co jest ze sobą powiązane. Jestem już zmęczona, mam problem z funkcjonowaniem, czasem łapię jakąś pracę, popracuję rok, potem muszę robić przerwę, ze względu na nerwy. Nie mam problemów z tym, żeby opanować złość w pracy, najwyżej wyjdę do łazienki, pomarudzę pod nosem i wrócę do obowiązków. Ale mam ogromny problem w głowie. Po prostu cierpię, a razem ze mną moi bliscy, bo nie wiedzą co się dzieje i jak mi pomóc. Jestem nieszczęśliwa, rozważam samobójstwo, chociażby dla dobra innych, żeby nie musieli się o mnie już martwić, chociaż najbardziej bym chciała po prostu poczuć się lepiej. Miałam już jedną próbę samobójczą, a brałam wtedy wg ówczesnej mojej pani psychiatry maksymalną dawkę antydepresantów. Proszę was, doradźcie mi do kogo mam się udać. Robiłam badania tarczycowe, podstawowe badania krwi, no i parę lat temu ten rezonans. Wszystko okraszone psychiatrami, psychologami. Wszystko w normie. Oprócz tego potrafię logicznie myśleć: kiedy coś mnie zdenerwuje, to umiem sobie wyjaśnić, że nic się nie stało, o ile nie uderzy mnie za szybko agresja lub smutek, bo wtedy po prostu przestaję myśleć. Czasem uda mi się policzyć w głowie do 10 i to też pomaga, ale jest coraz trudniej. Co powinnam zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Myśli samobójcze i strach przed śmiercią

Witam od pewnego czasu mam męczące myśli o śmierci czuje tak jak bym miala umrzeć nie długo . Mam syna i nie pokoi mnie ten stan . Nie mogę normalne funkcjonować rok temu odeszła moja siostra . Nie zmarła śmiercią... Witam od pewnego czasu mam męczące myśli o śmierci czuje tak jak bym miala umrzeć nie długo . Mam syna i nie pokoi mnie ten stan . Nie mogę normalne funkcjonować rok temu odeszła moja siostra . Nie zmarła śmiercią naturalną . Nie wiem jak mam interpretować te myśli i uczucie które towarzyszy . Lek i taki strach i dziwne uczucia w środku . Proszę o pomoc
już od pewnego czasu myślę cały czas o śmierci staram się zająć głowę czymś innym ale te myśli same powracają czuje się jak bym miała zaraz umrzeć jestem zdrowa osoba . Wyszukuje u siebie chorób . Rok temu odeszła moja siostra nie zmarła śmiercią naturalną . Mam synka 3 letniego już nawet z niego nie umiem się cieszyć ciężko mi z czego kolwiek się cieszyć mam strasznego dola co będzie jak ja umrę z nim . Jestem bardzo żyta z nim . Chciala bym się cieszyć życiem ale przez te myśli nie potrafie . Cały czas towarzyszą mi te myśli i złe samopoczucie i taka pustka w środku . Zapisalam sie do psychiatry ale wizytę mam Dopiero na 14 marca . Bardzo źle się czuje z tą myślą czytałam na internecie że można czuć obecność śmierci . Jeszcze bardziej się nakrecilam . Proszę o pomoc . Czuje jak bym miała nie długo odejść nie umiem cieszyć się życiem jestem przygnębiona bez życia
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

29-latka po próbie samobójczej nie daje sobie rady

Witam mam 29 lat. I jestem po próbie samobójczej (powieszenie się) niestety nie udało się bo siostrze i a mnie znalazła i odciola... Nie mam wsparcia a wrec każdy mówi że moja wina.. Mam dzieci chore syn 3 lata ma... Witam mam 29 lat. I jestem po próbie samobójczej (powieszenie się) niestety nie udało się bo siostrze i a mnie znalazła i odciola... Nie mam wsparcia a wrec każdy mówi że moja wina.. Mam dzieci chore syn 3 lata ma epilesje nie daje rady sama z sobą.. Często widzę w śnie swoją śmieć a nawet w dzień i niej myślą
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Dlaczego moje samopoczucie jest tak złe?

Mam 31 lat. Jak mam wolne to zatapiam smutki alko. Staram się dużo być w pracy. Po pracy czuje się beznadziejnie, na samobójstwo zamiekki. Czuję się źle. Dlaczego?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Justyna Piątkowska
Mgr Justyna Piątkowska

Czy przysługuje mi jakaś renta z racji moich problemów ze zdrowiem psychicznym?

Witam, mam takie pytanie. Od 2-3 lat choruję na depresję. Do lekarza poszedłem dopiero rok temu, gdyż było mi już bardzo ciężko samemu. Dostałem skierowanie do szpitala z napisem ,,PILNE!'', lecz nie zgodziłem się na to. Dostałem od psychiatry... Witam, mam takie pytanie. Od 2-3 lat choruję na depresję. Do lekarza poszedłem dopiero rok temu, gdyż było mi już bardzo ciężko samemu. Dostałem skierowanie do szpitala z napisem ,,PILNE!'', lecz nie zgodziłem się na to. Dostałem od psychiatry zaświadczenie, że odmówiłem leczenia w szpitalu. Poszedłem do innej psychiatry i powiedziałem, że nie chcę iść do szpitala psychiatrycznego. Pani psychiatra dała mi leki i po nich była bardzo lekka poprawa. W szkole miałem duże problemy, gdyż dużo opuszczałem (1 klasa zawodowa i do tego praktyki). Była rozmowa z wicedyrektorką, psychologiem, pedagogiem szkolnym i moją wychowawczynią. Ustaliliśmy, że powinienem jechać do szpitala bez gadania. Podpisałem zgodę na leczenie, lecz po kilku dniach zrezygnowałem z tego, bo boję się szpitala jak i być w innym mieście otoczony innymi ludźmi. Pojechałem do Szczecina z mamą i dostałem nowe leki nasenne i na depresję. Jest lekka poprawa, lecz strasznie źle się czuję psychicznie. Chodziłem do szkolnego psychologa i trochę mi to pomogło. Jest mi ciężko, nie mam sił, ostatnio pojawiły się myśli samobójcze i nie chce mi się żyć. Wszystko mnie przerasta i dołuje. Nic nie sprawia mi przyjemności, czuję się samotny nawet przy najbliższych. Mam uczucie pustki i wielkiego smutku. Moje pytanie jest takie. Czy mogę starać się o jakąś rentę? 23 marca mam 18 urodziny i wtedy odbieram wszystkie papiery ze szkoły i rozwiązuję umowę z pracodawcą i wtedy nie będę miał ubezpieczenia i żadnych pieniędzy. W domu się nie przelewa, więc będę musiał iść do pracy, a ja nie mam sił nawet by wstać z łóżka i zrobić sobie jedzenie. Mogę dostać jakąś rente/zasiłek? Bardzo proszę o pomoc.
odpowiada 2 ekspertów:
 Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Mgr Małgorzata Mróz
Mgr Małgorzata Mróz

Jak mam odbudować poczucie własnej wartości?

Witam opisze wam w skrócie swoją sytuację Mam 26 lat,nie mam wykaształcenia do tej pory dorywczo pracowałem mieszkam z mamą wujkiem i babcią,czujeze jestem nikim i nic w życiu nie osiągnę,nie miałem jeszcze nigdy dziewczyny,nie mam żadnej pracy żadnych przyjaciół... Witam opisze wam w skrócie swoją sytuację Mam 26 lat,nie mam wykaształcenia do tej pory dorywczo pracowałem mieszkam z mamą wujkiem i babcią,czujeze jestem nikim i nic w życiu nie osiągnę,nie miałem jeszcze nigdy dziewczyny,nie mam żadnej pracy żadnych przyjaciół ani kolegów czuje ze życie przelatuje mi przez palce ,juz nic mnie nie cieszy ,jestem ciągle nerwowy,rozdrażniony,lub nadmiernie pobudzony i tak w kółko a zapomniałem jeszcze dodac ze czuje takie dziwne uczucie jak bym był uwięziony w swoim ciele,ciągły lęk niewiadomo przed czym,nikomu nie patrze w oczy dlatego ludzie myślą ze jestem nikim i mnie olewają,jak juz jadę do miasta to zawsze chodzę tymi samymi ścieżkami ,omijam szerokim łukiem ludzi i markety,poza tym jestem samotny,chodziłem do terapeuty spotkania mi wgl nie pomagały,psychiatra przepisywał mi leki ale one tez nie pomagały otłumiały mnie i spałem całymi dniami,nie mam juz siły mam 26 lat a psychicznie czuje sie jak bym miał co najmniej 90,moja mama wujek i babcia mnie nie rozumieją mówią ze to przez to ze nie pracuje i dlatego mam takie fanaberię i schizy,czuje sie wypalony całymi dniami siedzę w domu przed kompóterem i czuję sie dziwnie spięty,do tego ostatnio jakis rok temu miałem przykrą sytuacje dostałem kare w zawieszeniu ,tak wiem e to z mojej winy podsumowując moje objawy to Lęk przed nwm czym nasilający sie bardziej na wieczór budzenie się w nocy lub nad ranem z taki dziwnym uczuciem jak bym sie dusił i silnym uczuciem lęku do tego 2 x razy w ciągu nocy ale nie co noc tylko co np 3 noc problemy z zaśnięciem lęk i wstyd patrzenia się ludzią w oczy lęk przed marketami wsłuchiwanie sie w swoje ciało np w serce jak bije itd rozdrażnienie i smutek w jednym samotność problemy ze wzięciem głębszego oddechu bezwartościowość niska samoocena brak wsparcia od rodziny nie rozumieją mnie nawet jak mam wejdzie do mnie do pokoju to dziwnie sie czuje jak bym był wystraszony przyspieszony oddech czerwienienie sie na twarzy itd no i do tego myśli samobójcze ale tylko wieczorami,chociarz wiem ze tego nie zrobie ale one powracaja ma ktoś podobne objawy jak te co napasałem tzn ogólnie jak to co wszystko napisałem PS z pracą tez cieżko nie mam prawa jazdy i mieszkam na wsi ???????dzięki z góry za wasze opinie jestem ciekaw czy ma ktoś podobnie i ogólnie waszych opini??? pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Problemy w relacji z rówieśnikami u 20-latki

Szczerze to nie wiem od czego zacząć. Od 2 klasy gimnazjum, czyli pogorszenia się mojego kontaktu z dwoma bliskimi koleżankami, stałam się bardzo samotna. Nie umiałam znaleźć sobie znajomych, nie wiedziałam co robić na przerwach. Pod koniec tej klasy zaczęły... Szczerze to nie wiem od czego zacząć. Od 2 klasy gimnazjum, czyli pogorszenia się mojego kontaktu z dwoma bliskimi koleżankami, stałam się bardzo samotna. Nie umiałam znaleźć sobie znajomych, nie wiedziałam co robić na przerwach. Pod koniec tej klasy zaczęły się też lekkie docinki od kolegów z klasy, że jestem gruba (chociaż miałam kilogram czy dwa nadwagi, to nadal byłam lekko wyśmiewana), co w sumie sprawiało mi straszną przykrość. Byłam też bardzo nieśmiałą osobą (teraz na szczęście jest już lepiej). Od jakoś 2 gimnazjum (początku) mam myśli samobójcze, raz było tak źle że byłam gotowa coś zrobić, jednak nie miałam siły nawet wstać z łóżka. Płacz to była codzienność. Potem odnowiłam kontakt z koleżanką, ale byłam tak przytłoczona jej obecnością że przez tydzień nie dawałam jej znaku życia. Co prawda teraz się przyjaźnimy, ale wiem że bardzo ją to zabolało i musiałam się tłumaczyć. Nie wie o myślach samobójczych, ani też o tym że robiłam sobie krzywdę. Mam blizny po żyletce na nodze, dość widoczne więc ciężko ukryć w lato. Potem poszłam do liceum i trochę się poprawiło, poznałam innych i było dobrze, do stycznia 2018 roku, kiedy spodobał mi się jeden chłopak, oceny były coraz gorsze i nie dawałam sobie rady. Znowu zaczęłam się ciąć. Z chłopakiem mi się ułożyło bardzo dobrze, jesteśmy ze sobą już 9 miesięcy, jednak jak widzę że jest gdzieś z koleżankami albo dziewczynami to mam ochotę się rozpłakać i bić wszystko i wszystkich, ponieważ mimo zaufania boje się, że coś się stanie, że mnie zdradzi. Oczywiście miałam w gimnazjum bardzo niską samoocenę, a chłopak mi ją bardzo poprawił i normalnie uważam się za ładną dziewczynę, jednak przy tych wszystkich innych dziewczynach czuję się jak zero. Ma z kolegą też konwersację na facebook'u, gdzie wysyłają sobie zdjęcia dziewczyn (z widzenia, albo je znają) w bieliźnie (ale te zdjęcia są z profili tych dziewczyn, same je wstawiają na instagrama). Nie ukrywam, że to też mnie zabolało. Od trzech miesięcy czuje wewnętrzny kryzys znowu i jestem już bardzo tym zmęczona. Niestety, myśli samobójcze czy chęć autodestrukcji też jest co najmniej raz dziennie. (I od tego czasu zdarzyło się że sięgnęłam po żyletkę). Naprawdę jestem zmęczona swoimi humorkami, nie mam pojęcia co robić. Powinnam udać się na wizytę do psychologa? Jeśli tak, nie wyśmieje mnie? Uważam że to trochę dziecinne, ale też męczące.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Mój partner ogląda zdjęcia innych dziewczyn

Od jakiegoś czasu mam doła związanego ze swoim chłopakiem. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że ma konwersacje z kolegą gdzie wysyłają sobie zdjęcia znajomych albo nieznajomych dziewczyn, przeważnie są to nagie zdjęcia albo w bieliźnie. (Te dziewczyny te zdjęcia... Od jakiegoś czasu mam doła związanego ze swoim chłopakiem. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że ma konwersacje z kolegą gdzie wysyłają sobie zdjęcia znajomych albo nieznajomych dziewczyn, przeważnie są to nagie zdjęcia albo w bieliźnie. (Te dziewczyny te zdjęcia wysyłają albo wstawiają na instagrama). Widziałam tę konwersacje, widziałam jak cieszył się kazdym zdjeciem tyłka albo biustu innej dziewczyny i komentował ze 'idealna' albo 'cudowna'. Pokazał mi to wszystko na moją prośbę. Nie ukrywam że mocno mnie to zabolało, bo moja samoocena szybko spadła w dół i poczułam się niewystarczająca dla niego. Sam mówił ze czuje sie źle, ze nie wie czy zaraz nie trafię na coś co może mnie zaboleć (chociaż wie ze jest mi z tym zle). Któregoś razu tez wkopał się i powiedział ze czasem się do nich masturbował, ale nie wiem czy jeszcze to robi (mówi ze nie, ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć). Moje samopoczucie jest okropne, dawno tak źle się nie czulam i wszystkie przykre rzeczy sprawiają ze wchodzę w coraz gorszy humor i smutek, do którego wlicza się samookaleczenie i myśli samobójcze. Tak samo jest z grami, potrafi mieć mnie gdzieś i grac przez 7 godzin w grę na komputerze. Ostatnio tez wspomnialam mu ze mam doła, a on napisal jedną słodką wiadomosc i potem zaczął mówić o ubraniach (interesuje się modą). To tez mnie zabolało, bo moje "dołki" nie trwają godzinę czy dwie, tylko nawet kilka miesięcy. Zdarzylo mu sie tez komplementowac tylki albo biust przypadkowych dziewczyn albo znajomych, przy mnie oczywiscie. Naprawde mnie to boli i nie wiem co robic oprocz rozmowy, chociaz w najblizszym czasie planuje z nim o tym porozmawiac.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Brak sił, zaburzenia odżywiania i myśli samobójcze

Witam, trafiłam tutaj, bo nie wiem już gdzie szukać pomocy, tudzież zwyczajnej odpowiedzi...Mam 18 lat, w następnym roku szkolnym piszę maturę -o ile uda mi się zdobyć promocję do klaasy trzeciej. Właśnke,,czy mj sję uda to już zupełnie sprzeczna kwestia...Przez... Witam, trafiłam tutaj, bo nie wiem już gdzie szukać pomocy, tudzież zwyczajnej odpowiedzi...Mam 18 lat, w następnym roku szkolnym piszę maturę -o ile uda mi się zdobyć promocję do klaasy trzeciej. Właśnke,,czy mj sję uda to już zupełnie sprzeczna kwestia...Przez ostatni rok, a właaściwie przyznać można,że ciągnie się to od 2 klasy gimnazjum...Czuję się kompletnie bez sił. Na nic nie mam ochoty, stale coś mnie nuży, uśmiech przybywa na wymuszenie, nauka sprawia mi ogromne trudności, dlatego mam okropnie dużo zaległości :( Wszyscy myślą,że jestem mądra, a prawdą jest,że dobre oceny zdobywałam wyłącznie fartem :(( Śpię za długo, za krótko lub w ogóle...Mój apetyt jest zerowy,,ale jem czasami nawet zbyt wiele. Od 1 gimnazjum zmagam się z zaburzeniami odżywiania,. Popaadłam ze skrajności w skrajność. Od głodzenia się do kompulsywnego objadania :(( Mogłabym nie jeść nic innego poza słodyczaami. Moja mama coraz częściej się na mnie zaawodzi. Nie mówi tego, ale czuję i widzę to :(( Nie chcę być kulą u nogi...Często rozmyślam nad samobójstwem, bo samookaleczanie się zdecydowanie nie wystarcza :(( Nie wiem co się dzieje...Chciałabym znów funkcjoniwać normalnie, ale wygląda na to,że nie zasługuję... Czy to tylko zwykłe przewrażliwienie? A może coś innego? :(((
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Myśli sambójcze i problemy wychowawcze u matki samotnie wychowującej dzieci niepełnosprawne

Czy myśli o popelementu samobójstwa . Problemy wychowawcze z dziećmi . Jestem matka samotnie wychowujAcapulco dzieci niepełnosprawnych
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Co może znaczyć moje otumanienie?

Witam. Od jakiegoś czasu czuję się jakby otumaniony. Dzieje się tak codziennie. Nic mi się nie chce, najchętniej nie wychodziłbym z pokoju. Wydaje mi się, że to już koniec. Czasami miewam nawet myśli samobójcze. Nie wiem co się ze mną dzieje. Co to może być ?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak odróżnić chorobę dwubiegunową z objawami psychotycznymi od zaburzeń schizoafektywnych i schizofrenii?

Dzień dobry. mam takie pytanie jak odróżnić chorobę dwubiegunową z objawami psychotycznymi od zaburzeń schizoafektywnych i schizofrenii? u mnie występuje jakieś zaburzenie które polega na występowaniu wahań nastroju z przewagą depresji umiarkowanych oraz z przelotnymi omamami i urojeniami oraz myśleniem... Dzień dobry. mam takie pytanie jak odróżnić chorobę dwubiegunową z objawami psychotycznymi od zaburzeń schizoafektywnych i schizofrenii? u mnie występuje jakieś zaburzenie które polega na występowaniu wahań nastroju z przewagą depresji umiarkowanych oraz z przelotnymi omamami i urojeniami oraz myśleniem magicznym. rzadko kiedy miewam remisje. jak są to są one krótkie i częściowe. dziwne jest chyba to że mam poczucie choroby nawet na początku epizodów psychotycznych i maniakalnych ale też do czasu bo kiedy one się bardzo nasilają to tracę poczucie choroby i przeżycia stają się bardzo realistyczne. lekarze którzy mnie leczyli do tej pory podejrzewali że mam zaburzenia schizoafektywne i zaburzenia ze spektrum autyzmu bo mam trudności z kontaktami z ludźmi i obsesyjne zainteresowania jednym tematem. biorę leki normotymiczne i psychotropowe i otępiają mnie. nie ćpam i prawie nie piję alkoholu. papierosów też nie palę. teraz mam częściową remisję ale miałem w grudniu kilkudniową głęboką depresję z myślami samobójczymi która wystąpiła po kilkumiesięcznej hipomanii. w obu stanach pojawiały się przelotne urojenia prześladowcze. co mi jest?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Głęboka depresja u 31-latka

Witam, Jakiś czas temu zapadłem w głęboką depresję. Myśli samobójcze i samo okaleczanie się było na porządku dziennym. Długo walczyłem z tym aby się przełamać i zasięgnąć pomocy u terapeuty, ale w końcu do tego doszło. Zanim jednak się... Witam, Jakiś czas temu zapadłem w głęboką depresję. Myśli samobójcze i samo okaleczanie się było na porządku dziennym. Długo walczyłem z tym aby się przełamać i zasięgnąć pomocy u terapeuty, ale w końcu do tego doszło. Zanim jednak się to stało, odkryłem, że żona mnie zdradziła i nie pała do mnie już taką miłością jak sprzed laty. Dlatego też postanowiłem zapisać się na sesje. Chodzę tam już od 4 miesięcy co równe 2 tygodnie. Zaczynam niestety coraz częściej myśleć o mojej terapeutce, przez co sprawia mi to kłopoty z zasypianiem. Przez owe 4 miesiące nie miałem kompletnie żadnego wsparcia ani od strony żony ani nikogo innego prócz terapeutki. Opowiedziałem jej o tym, że jest "pewna kobieta" która pracuje w cukierni i mi się bardzo podoba, ale boję się do nie zagadać i zaprosić na kawę (choć prawie dziennie z nią rozmawiam),ale boję się, że może to popsuć moje stosunki z nią. Że odbierze to jakoś źle. A tak na prawdę chodzi właśnie o moją terapeutkę. Chciałbym ją zaprosić na kawę, poznać bliżej i się zaprzyjaźnić. Nie koniecznie musi się to obrócić w miłość. Ale tak cholernie się boję jej o to zapytać... Największą obawę mam o to, że terapeutka powie mi, że "w takim przypadku rezygnujemy ze wspólnych sesji". A już teraz wiem, że pomimo tego, że czuję się coraz to lepiej, przerwanie wspólnych sesji doprowadzi mnie do załamania psychicznego... i ta wściekłość na siebie samego, że "NIEPOTRZEBNIE" się odzywałem i teraz muszę cierpieć ... tak bardzo cierpieć... proszę pomóżcie
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kapral
Mgr Katarzyna Kapral

Meczą mnie myśli samobójcze - co robić?

Mam 33 lata. Ostatnio mam bardo mocne myśli samobójcze ze porostu boje się ze to zrobię. W tych stanach mam już opracowana formę zabicia się. Od 3 lat żyję w leku. Zasłania zasłony 24 h na palcach chodzę w domu.... Mam 33 lata. Ostatnio mam bardo mocne myśli samobójcze ze porostu boje się ze to zrobię. W tych stanach mam już opracowana formę zabicia się. Od 3 lat żyję w leku. Zasłania zasłony 24 h na palcach chodzę w domu. Depersonalizacja dera lizać ja płaczliwość. Mania depresja osamotnienie i wiele wiele innych. Gdzie mam iść. Na kilkanaście chorób zaburzeń psychicznych na 10 objawów Co najmniej 40% pasus do mnie a w niektórych przypadkach np cyklofrenia pasuje 100%
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Czy te wszystkie objawy oznaczają już depresję?

Mam problem z prostymi czynnosciami w domu. Mam lęk zwiazany z wyjsciem do ludzi. Brak potrzeb zaniedbanie wygladu Uczucie niepokoju Mysli samobojcze Czy to depresja?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Patronaty