Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 5 4

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Jak poprawić swoje relacje z teściami?

Potrzebuje pilnej pomocy nie moge spac jesc juz powoli spać nom stop placze z bezradności. Zyjemy z mezem w blizniaku obok teściów , tesciowa wchodzi kiedy chce bez pukania. Pod moją nie obecność gada mezowi na ucho bo ona spij... Potrzebuje pilnej pomocy nie moge spac jesc juz powoli spać nom stop placze z bezradności. Zyjemy z mezem w blizniaku obok teściów , tesciowa wchodzi kiedy chce bez pukania. Pod moją nie obecność gada mezowi na ucho bo ona spij do pozna bo on sprzata mąż wysluchuje ale nic z tym nie robi jedynie kilk0a słów mowi a tesciowa udaje jakby nigdy nic. Przekręca slowa przy swoim mezu pozniej tesciu jest zly na mnie czuje sie jak intrus idąc do kolezanki mama męża nom stop mnie obgaduje ostatnio juz tak czulam sie zdesperowana ze napisalam ze z mezem innaczej bedziemy spedzac święta bron boze nie obrazilam nikogo opisalam tylko jaka podjelismy z mezem kwestii swiat meza mama wydzwaniala po ludziach obga0dywala zmyslala ze dodawalam slowa i ze celowo usunelam bo sie balam po prostu rozne sa z nia sytuacje lecz maz twierdzi ze nie zmieni mamy i nie ma wplywu na nia bo nie bedzie sie wtracal w jej zycie. Juz nie chce sie z mezem kochac a jesli juz nie sprawia mi to juz przyjemności blagam co robić chodzilismy do psyhologa pomogl gdy byliśmy sami a gdy jestesmy z tesciami jest coraz gorzej
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dominika Wieland-Lenczowska
Mgr Dominika Wieland-Lenczowska

Jak leczyć ten lęk przed wychodzeniem z domu?

Witam od 8 miesięcy mam strach przed opuszczeniem domu pojawia się ( Szybkie bicie serca i nie raz zawroty głowy i strach ze zaraz zemdleje) Staram się wychodzić co jakiś czas ze śmieciami do bliskiego sklepu. Nie raz pojadę do... Witam od 8 miesięcy mam strach przed opuszczeniem domu pojawia się ( Szybkie bicie serca i nie raz zawroty głowy i strach ze zaraz zemdleje) Staram się wychodzić co jakiś czas ze śmieciami do bliskiego sklepu. Nie raz pojadę do rodziny autem. Lęk pojawił się u od wtedy gdy zażyłem mefedronu( Małą ilość) Miałem uczucie wtedy jakbym miał zaraz zemdleć szybko biło serce po około 20 minutach wszystko się uspokoiło i wróciłem do domu. Następnego dnia pojechałem do koleżanki pod wieczór złapał mnie atak (kołotanie serca zawroty głowy i nie wiedziałem co się ze mną dzieje) Od tego szpitala zaczą się koszmar.Nie wiem rozmawiałem z rodzicami i w przyszłym tygodniu jadę do psychologa mu wytłumaczyć wszystko co i jak mam bardzo dużo planów na życie i chciałbym to wyleczyć. Długo takie lęki sie leczy? Dodam że w domu czuje się dobrze nie raz nie mam żadnych napadów ani nic mi nie dolega nie raz głowa zaboli ale apap pomoże
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Co znaczy taka silna więź z przyjaciółmi?

Witam, od jakiegoś czasu jestem w grupie znajomych. Spotykamy się, rozmawiamy. Zauważyłam jednak, że zaczęłam być od nich zależna. Gdy spotykają się bez mojej wiedzy to jest mi przykro i nie wiem co o tym myśleć. Nie jestem w stanie... Witam, od jakiegoś czasu jestem w grupie znajomych. Spotykamy się, rozmawiamy. Zauważyłam jednak, że zaczęłam być od nich zależna. Gdy spotykają się bez mojej wiedzy to jest mi przykro i nie wiem co o tym myśleć. Nie jestem w stanie nigdzie wyjeżdżać, bo czuję, że stracę możliwość spotkania się z nimi i ominę jakieś wydarzenie. Gdy nie są w stanie się spotkać to nie wiem co mam ze sobą zrobić. Posiadam hobby, ale nie umiem już się do niego zabrać, bo czuję się beznadziejnie, że nie mogę wyjść. Nie wiem jak pogodzić się z tym, że czasem po mnie nie dzwonią i nie pytają o wyjście. Czuję się okropnie z tym, że mogę żyć tylko dzięki nim. Nie wiem jak sobie pomóc.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy to faktycznie depresja lub fobia społeczna?

Witam. Mam wrażenie, że wmawiam sobie depresję i fobię społeczną. Ale zacznę od początku. Kilka miesięcy temu dostałam zaproszenie na urodziny do przyjaciółki, na które odmówiłam przyjścia, ponieważ przestraszyłam się obecności innych ludzi. Od tamtej pory raz wyszłam z kimś... Witam. Mam wrażenie, że wmawiam sobie depresję i fobię społeczną. Ale zacznę od początku. Kilka miesięcy temu dostałam zaproszenie na urodziny do przyjaciółki, na które odmówiłam przyjścia, ponieważ przestraszyłam się obecności innych ludzi. Od tamtej pory raz wyszłam z kimś z domu, pomijając oczywiście zakupy czy wizyty u lekarza, które bardzo mnie stresują. Straciłam wszystkich przyjaciół, ale nie jest mi przykro z tego powodu, co jest bardzo do mnie nie podobne, ponieważ do stycznia br. wychodziłam bardzo często. Teraz nie jestem w stanie rozmawiać nawet przez telefon, ponieważ bardzo mnie to stresuje, cała się trzęsę i gubię w swoich słowach. 3 tygodnie temu również opuściłam imprezę urodzinową bardzo dobrej przyjaciółki z powodu strachu przed ludźmi. Nie mogę znieść jak ktoś się na mnie patrzy, wiem że jestem strasznie brzydka. Uczestniczę w lekcjach on-line, które zaczęłam opuszczać, ponieważ podczas ich trwania trzeba się odzywać, raz nawet przy dłuższej wypowiedzi rozpłakałam się i dostałam lekkich drgawek. Boję się opinii innych, boję się wchodzić do zatłoczonych miejsc, nienawidzę być w centrum uwagi. Jestem w stanie iść np. do galerii, ale nie sama. Musi to być ktoś z rodziny. Co do depresji - jestem smutna, przygnębiona, ale potrafię się śmiać. Kiedy rozmawiam z rodzicami, rodzeństwem jestem wesoła, ale jak już zostaję sama to dużo myślę o tym, jaka jestem do niczego, brzydka, odrażająca. Wiem, że jedynym rozwiązaniem jest samobójstwo, ale na razie nie jestem do tego zdolna, boję się. Wiem, że nigdy już nie będzie lepiej, moja przyszłość jest skreślona - nie wyobrażam sobie iść do pracy, zdawać prawo jazdy, mieszkać sama. Nawet obawiam się, że nie będę w stanie iść na studia, jeśli to wszystko dalej się tak potoczy. Lubię biegać, oczywiście nie sama, sprawia mi to przyjemność i pozwala mi się oderwać od tego wszystkiego. Również słuchanie muzyki mi pomaga. Prawie codziennie płaczę, nienawidzę patrzeć na siebie w lustrze, ale dbam o siebie, mój apetyt nie zmienił się - jem normalnie, tak jak zawsze. Często się budzę w nocy, nad ranem, ale szybko zasypiam. Miałam taki okres ok. tygodnia, że codziennie budziłam się o 4 i raz dostałam drgawek, nie mogłam tego opanować. Czasami ciężko mi oddychać, czuję ciężar w klatce piersiowej. Ale mimo to normalnie funkcjonuję. Jestem w drugiej klasie liceum, wiem, że ciężko będzie mi we wrześniu wrócić do szkoły. Najbardziej boję się wf-u i gier zespołowych. Jestem pewna, że nie dam rady w tym uczestniczyć. Mam też problem z wypowiadaniem się, często brakuje mi słów i wtedy milczę. To wszystko zaczęło się pod koniec stycznia. I jeszcze jedno - mam podejrzenia, że jestem aseksualna, ale to może też być efekt mojej "depresji". Męczy mnie to myślenie o tym wszystkim, ta samodiagnostyka. Czy mi rzeczywiście coś dolega? Czy ja sobie wszystko wmawiam?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Czy mogę być uzależniona?

Witam jestem mamą bliźniaczek . Ale o dzieci starałam się od 10lat i udało się . Gdzieś tam w środku jestem szczęśliwa a w realnym świecie rodzina mojego męża i on sam mnie dołuje . Nie śpię od 4lat spokojnie... Witam jestem mamą bliźniaczek . Ale o dzieci starałam się od 10lat i udało się . Gdzieś tam w środku jestem szczęśliwa a w realnym świecie rodzina mojego męża i on sam mnie dołuje . Nie śpię od 4lat spokojnie . Ja osobiście nie mam mamy i nie mam gdzie uciec z dziewczynami by mieć trochę czasu dla siebie a rodzina mojego męża mnie nie lubi . Byłam raz u psychologa ale nie umie się przełamać na sesję i pokierował mnie do psich artyka mam leki ale dalej nie daje sobie rady i zaczęłam pić alkohol wiem że to na krótkim metę uspokojabul ale boje się że Zacznę pić jak mój ojciec . A mój mąż nie jest dlanie sparciem
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Czy w takiej sytuacji może dojść do uduszenia?

Witam, leczę się na ataki paniki, depresje oraz lęk uogólniony, od 3 miesięcy nie miałam żadnego ataku paniki do dzisiaj. Czuje jakbym miała się zaraz udusić, nie mam duszności tylko płytszy oddech i ogromny lęk przed uduszeniem. Czy jest... Witam, leczę się na ataki paniki, depresje oraz lęk uogólniony, od 3 miesięcy nie miałam żadnego ataku paniki do dzisiaj. Czuje jakbym miała się zaraz udusić, nie mam duszności tylko płytszy oddech i ogromny lęk przed uduszeniem. Czy jest możliwe aby człowiek sam siebie bez żadnej choroby mógł się udusić nie mając pokarmu ani płynu w jamie ustnej ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy to może być nerwica natręctw?

Dzień dobry, mam 27 lat , mój problem zaczął się kilka miesiecy temu , na początku zaczęłam sprawdzać po 10 razy wychodząc z mieszkania czy zamknęłam napewno wodę zakręcilam gaz i czy napewno zamknęłam drzwi , później doszły następne rzeczy... Dzień dobry, mam 27 lat , mój problem zaczął się kilka miesiecy temu , na początku zaczęłam sprawdzać po 10 razy wychodząc z mieszkania czy zamknęłam napewno wodę zakręcilam gaz i czy napewno zamknęłam drzwi , później doszły następne rzeczy przeszkadzają mi wszystkie płyny typu domestosy, proszki do prania itp, np wstawiając pralkę mam wrażenie że przez przypadek sypnelam na siebie i muszę iść szybko się wykąpać przebrać w czyste ciuchy i umyć włosy, ręce myje kilkanaście razy na dzień przy czym muszę liczyć jak mi ktoś przeszkodzi muszę myć rece od nowa , dostałam lek sertranorm biorę 3 tygodnie, aktualnie po 2 tabletki rano. Jednak czuje się coraz gorzej doszło już do tego że np myje ręce to wmawiam sobie że Zamiast mydła użyłam np domestos który stoi pod zlewem mam wrażenie jak bym wymazala to z pamięci wtedy muszę się znów przebrać i myć ręce .niestety jest coraz gorzej niewiem do jakiego lekarza się udać czy jest to nerwica natrestw czy moze już schizofrenia jeśli zaczęłam sobie wmawiać różne rzeczy:( rodzina ma już mnie dość A ja się czuje coraz gorzej, dodam że wszystko zaczęło się gdy przez przypadek uderzyłam się głowa w skron , naprawdę niewiem już co robić dalej tabletki nic nie pomagają
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Paweł Michałowski
Mgr Paweł Michałowski

Jak mam reagować na taką decyzję chłopaka?

Witam! Mam poważny problem z byłym już chłopakiem. Kiedy po dwóch dniach nieodzywania się do mnie i wyłączenia przed dzień telefonu, udałam się do niego. Wtedy dowiedziałam się ze mnie nie kocha, ze jest 100% pewny tego i czeka na... Witam! Mam poważny problem z byłym już chłopakiem. Kiedy po dwóch dniach nieodzywania się do mnie i wyłączenia przed dzień telefonu, udałam się do niego. Wtedy dowiedziałam się ze mnie nie kocha, ze jest 100% pewny tego i czeka na pewno ktoś lepszy odemnie. Czy mógł sobie tego nie przemyśleć? Jak się prawidłowo zachować? Za kilka dni odbiera swoje rzeczy z jego mieszkania.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy ten związek ma jakiś sens?

Witam.Jestesmy razem od dwoch lat kiedys moj partner zawiodl moje zaufanie.wchodzil na rozne sex strony a mi wpieral ze to nie on.kocham go ale bardzo mnie zranil nie mowi mi nigdy milego slowa czuje sie nie potrzebna jalbym nie byla kobieta.czy ten zwiazek ma sens a mamy po 40sci lat.pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Co może znaczyć takie samopoczucie i porywczość?

Od dłuższego czasu mam pewien problem. Mianowicie jestem w związku z chłopakiem którego bardzo kocham. Niestety między nami jest dobrze tylko wtedy gdy wszystko jest po mojej myśli. Gdy on zrobi coś co mi niekoniecznie się podoba robię mu okropne... Od dłuższego czasu mam pewien problem. Mianowicie jestem w związku z chłopakiem którego bardzo kocham. Niestety między nami jest dobrze tylko wtedy gdy wszystko jest po mojej myśli. Gdy on zrobi coś co mi niekoniecznie się podoba robię mu okropne awantury, nie panuje nad sobą i później bardzo tego żałuje. Zamiast się cieszyć ze np. Spotykamy się pierwszy raz od kilku dni to potrafię cały czas robić kłótnie o to ze tyle czasu się nie widzieliśmy. Cały czas robię mu jakieś problemy o wszystko i bardzo żałuje tego później. Ponadto bardzo się boje o swoje zdrowie, boje się chorób różnych, gdy tylko coś mi się dzieje cały dzień myśle o tym i nie potrafię przestać, każdy objaw czytam w internecie co to może być. Często budzę się rano i zastanawiam się czy wstając nie będzie mi się kręciło w głowie i cały dzień później o tym myśle. Często tez płacze. Nie wiem co mi jest, naprawdę tak się żyć nie da
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy to jest związane z podłożem psychicznym?

Dzień dobry, Od ponad roku zażywam lek asertin 50 (dawka jedna tabletka) w celu przeciwdziałania fobiom społecznym. Ponadto zażywam ten lek na trudna sytuację z partnerem, który czesto jest nerwowy. Lek jest skuteczny i jest bardzo duża poprawa. Jednak... Dzień dobry, Od ponad roku zażywam lek asertin 50 (dawka jedna tabletka) w celu przeciwdziałania fobiom społecznym. Ponadto zażywam ten lek na trudna sytuację z partnerem, który czesto jest nerwowy. Lek jest skuteczny i jest bardzo duża poprawa. Jednak w ostatnim czasie, szczególnie podczas uprawiania wysiłku fizycznego mam dziwną przypadłość. Czuje ucisk w gardle, ze nie mogę przełknąć śliny. Trwa to kilka sekund. Czy jest to związane z podłożem psychicznym? Dodam, ze pale papierosy, biore stałe syndi35.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co robić z tym obniżonym nastrojem w wyniku epidemii?

Jestem osoba niepełnosprawna ruchowo Sama z domu nie wyjdę . Pandemia całkowicie mnie zamknęła w 4 ścianach. Nie mogę już patrzeć na otoczenie codziennie plącze, nie smakuje mi jedzenie nie mogę spać. jest coraz gorzej i nie można normalnie żyć... Jestem osoba niepełnosprawna ruchowo Sama z domu nie wyjdę . Pandemia całkowicie mnie zamknęła w 4 ścianach. Nie mogę już patrzeć na otoczenie codziennie plącze, nie smakuje mi jedzenie nie mogę spać. jest coraz gorzej i nie można normalnie żyć Bo wesela powodują wzrost zakażeń. Wirus zniszczył mi życie i już go nie odzyskam Co robić
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Dlaczego mam problemy ze znalezieniem dziewczyny?

Dzień dobry Mam 18 lat i mam autyzm i nie wiem dlaczego dziewczyny z którymi chce być mnie odrzucają czy reakcja strachu czy może jakiś inny czynnik wpływać
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Dawid Karol Kołodziej
Mgr Dawid Karol Kołodziej

Jak rozmawiać o takich sprawach z partnerem?

Witam.od ponad dwóch lat jestem w związku i mieszkamy razem z moim narzeczonym. Poniewaz bralam benzo uzaleznilam sie i bylam na odwyku dwa miesiące w klinice. Wczesniej moj partner mial profile randkowe na ktore juz nie wchodzil.ale do sedna gdy... Witam.od ponad dwóch lat jestem w związku i mieszkamy razem z moim narzeczonym. Poniewaz bralam benzo uzaleznilam sie i bylam na odwyku dwa miesiące w klinice. Wczesniej moj partner mial profile randkowe na ktore juz nie wchodzil.ale do sedna gdy wyszlam z kliniki coraz bardziej moj partner byl chlodny wlasciwie zawsze taki byl ale zauwazylam dziwne smsy z golymi kobietami ktore zablokowalam u niego w telefonie.Gdy zapytalam bylo milczenie i slowa ze za duzo szukam.Ze jest szczęśliwy ze mną i nic nie szuka wtedy straciłam do niego zaufanie. Jestem u kresu sil zrobilam sie nerwowa o wszystko go podejrzewam jedyne co zaczal mnie wiecej przytulac rozmieszać i duzo mi pomaga w domu ale Ja nie moge mu tego wybaczyć tych stron ze snap czat czy sex.pl Jest mi z tym źle. Naprawde moj partner jest bardzo skryty ciezko od niego cokolwiek wyciagnac a ja jestem gadula i mowie w prost co mnie boli.Czy jest sposób abym to przetrwała ?dziękuję za czas mi poświęcony
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dominika Wieland-Lenczowska
Mgr Dominika Wieland-Lenczowska

Czy mam się udać do specjalisty z tym brakiem pewności siebie?

Jak można sobie z tym w ogóle poradzić? Witam, mam 28 lat. Jestem wesołą i uśmiechniętą na codzień osobą. Wszystko było by wspaniale jakby nie mój brak pewności siebie i odwagi. Najwiekszą trudnościa sprawia mi wykonywania telefonów w ważnych sprawach...... Jak można sobie z tym w ogóle poradzić? Witam, mam 28 lat. Jestem wesołą i uśmiechniętą na codzień osobą. Wszystko było by wspaniale jakby nie mój brak pewności siebie i odwagi. Najwiekszą trudnościa sprawia mi wykonywania telefonów w ważnych sprawach... Potrafię godzinę spędzić przed telefonem w celu wykonania połączenia. Wowczas w mojej głowie rodzi się chaos, serce bardzo mocno mi bije, zaczynam źle widzieć, wrecz zawraca mi się w głowie. Bardzo podobna sytuacja następuje gdy mam pójść na rozmowe kwalifikacyjną na wyższe stanowisko. W nocy nie śpię bo bardzo się stresuje, następnie rano uznaję że nigdzie nie idę bo uważam, że się wygłupię.....kończy się to wszystko panicznym płaczem i wmawiam sobie że jestem beznadziejna i do niczego się nie nadaję. Po prostu nie umiem przełamać bariery, ogranicza mi to moja swobodę zycia i wpływa negatywnie na karierę. W momencie gdy rozmawiam z przełożonymi lub nieznajomymi na całej klatce piersiowej pojawiają się mocno czerwone plamy, pocę się i nie potrafię się wysłowić, w gardle zasycha, brak tchu.... Walczę z tym i próbuje to opanowywać ale bez większej poprawy. Czy powinnam udać się do specjalisty?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak sobie radzić z takim lękiem?

Mam 40lat od dawna zmagałm się z lękiem zostaniem sama w pracy w domu , a tagże przed wyjazdami nie wiem jak sobie radzić z tym problemem proszę o pomoc

Czy to mogą być początki nerwicy lub depresji?

Witam. Mam z reguły niskie ciśnienie (poniżej 120/80) ale wysokie tętno ok 85-95. Bywa że wzrasta powyżej 100. Wtedy jest mi duszno i dostaje drgawek. Zaczęłam brać lek Pramolan 50 raz dziennie rano. Na noc tylko ziołowy Persen. Rano budzę... Witam. Mam z reguły niskie ciśnienie (poniżej 120/80) ale wysokie tętno ok 85-95. Bywa że wzrasta powyżej 100. Wtedy jest mi duszno i dostaje drgawek. Zaczęłam brać lek Pramolan 50 raz dziennie rano. Na noc tylko ziołowy Persen. Rano budzę się z lękiem i podwyższonym pulsem. Dodam że na tętno zażywam beto zk 50 rano. Od niedawna też wieczorem. Mimo to tętno utrzymuje się na poziomie 80. Może być tak że beto już na mnie nie działa? Wymaga to zmiany ? Czy to mogą być początki nerwicy lub depresji. Trochę przeszłam przez ostatni rok w tym nagła śmierć taty. Było ok. Ale od jakiegoś czasu czuję się dziwnie. Miewam wahania nastrojów, płacze bez powodu. Ponadto leczę się na niedoczynność tarczycy. Mam zaplanowana wizytę u psychologa. Czy jest powód do niepokoju Próbuje znaleźć przyczynę takich zachowań bo nigdy wcześniej tego nie doświadczyłam.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dominika Wieland-Lenczowska
Mgr Dominika Wieland-Lenczowska

Co mogą znaczyć takie problemy x nawiązywaniem relacji międzyludzkich?

Witam, mam 18 lat i odkąd pamiętam zmagam się z trudnościami w relacjach międzyludzkich. Zawsze miałem problemy w integrowaniu się z innymi, gdziekolwiek bym nie trafił - w szkole, na obozie wakacyjnym, na spotkaniu towarzyskim. Przede wszystkim nigdy nie potrafiłem... Witam, mam 18 lat i odkąd pamiętam zmagam się z trudnościami w relacjach międzyludzkich. Zawsze miałem problemy w integrowaniu się z innymi, gdziekolwiek bym nie trafił - w szkole, na obozie wakacyjnym, na spotkaniu towarzyskim. Przede wszystkim nigdy nie potrafiłem zachowywać się naturalnie, zawsze jestem spięty, nerwowy, unikam kontaktu wzrokowego, jestem powściągliwy w emocjach i w wyrażaniu opinii, a sam jestem bardzo podatny na opinię innych i niewrażliwy na pochwały. Znalezienie tematu do rozmowy, co innym przychodzi z łatwością, jest dla mnie wyczerpujące. Mogę wydawać się niesympatyczny i niezainteresowany, choć wcale tego nie chcę. Ponadto mam problemy z formułowaniem swoich myśli, jąkam się i mówię niewyraźnie, choć mam dość niski i dźwięczny głos. Jestem bardzo niepewny siebie, nie potrafię nawet stwierdzić, czy jakaś dziewczyna mi się podoba czy nie, czy chcę być w związku z drugą osobą czy nie. Nawiązywanie nowych znajomości i utrzymywanie ich jest dla mnie bardzo trudne. Cechują mnie apatia, poczucie bezcelowości, brak energii. Z drugiej strony samotność mnie dobija. Większość czasu spędzam samotnie w pokoju, odizolowany na własne życzenie. Każdy rok szkolny poświęcałem w dużej mierze na nauce, chcąc poprawić poczucie własnej wartości ocenami i osiągnięciami w konkursach, natomiast większość czasu wolnego przeznaczałem na samotnicze aktywności, tj. granie na komputerze, czytanie książek, oglądanie filmów, jazda na rowerze czy bieganie. Mimo że udawało mi się osiągać wyznaczone cele (np. zdanie prawa jazdy, uzyskanie tytułu finalisty w olimpiadzie), to pozostaję nieszczęśliwy i odczuwam brak drugiego człowieka, osamotnienie. Świadomość, że gdzieś tam są ludzie, którzy spełniają swoje marzenia, doświadczają, poznają, bawią się, rozwijają, łączą się w pary - dobija mnie. Obecnie trudność, z którą się zmagam, to znalezienie sobie pracy wakacyjnej, gdyż potrzebuję zaoszczędzić trochę pieniędzy na wyjazd na studia, by odciążyć trochę rodziców finansowo. Stres pojawia się jednak już przy wysłaniu CV, a co dopiero przy rozmowie kwalifikacyjnej, choć po szkole średniej nie szukam jakichś specjalistycznych,a raczej typowo wakacyjnych. Mam poczucie, że nic nie umiem konkretnego i do żadnej pracy się nie nadaję. Boję się popełnienia błędów za które dostanę burę od szefa lub nawet wypowiedzenie, boję się wrogich relacji ze współpracownikami, a przede wszystkim obawiam się, że mam zbyt niskie umiejętności interpersonalne, żeby pracować jako np. kelner czy sprzedawca. Poza tym na imprezach, na które jakimś cudem mnie zaproszono, nie potrafiłem się rozluźnić bez alkoholu. Ba, powiedziałbym, że ludzie wolą mnie takiego - wesołego i szalonego, a nie jak zawsze - mrukliwego, poważnego, unikającego kontaktu. Przy każdej okazji do zaprezentowania się z innej, lepszej strony nie potrafiłem znaleźć siły do przełamania się. Każde "wyjście do ludzi" kończyło się tym samym - obojętnością lub w najgorszym wypadku wrogością grupy. Już teraz, będąc po liceum i w trakcie pisania matur, czuję, że kontakty się pourywają i znowu zostanę sam, a nie wiem, czy będę w stanie się odnaleźć na studiach w Warszawie. Nie mogę jednak tak dłużej żyć w nadziei, że coś się odmieni, bo do tej pory nie zmieniło się dużo, choć pamiętam, że kiedyś panicznie się bałem imprez, spotkań towarzyskich, obozów wakacyjnych itp., a obecnie ten stres i lęk jest nieco mniejszy. Nie wiem, jaka jest przyczyna reakcji organizmu na sytuacje społeczne, czy jest to forma jakiejś fobii społecznej, dystymii czy depresji, czy ma to podłoże genetyczne, skoro już w przedszkolu miałem problemy w bawieniu się z innymi dziećmi. Wobec tego pytam, czy powinienem z wyżej opisanym problemem skierować się do poradni zdrowia psychicznego? Czy jest to coś, z czym mogę sam sobie poradzić, czy biorąc pod uwagę długotrwałość problemu powinienem się skonsultować ze specjalistą? Obawiam się konieczności stosowania leków i skutków ubocznych ich stosowania, a także czuję pewną niepewność, bo mogę trafić na psychiatrę czy psychologa zachowującego się nieprofesjonalnie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Agnieszka Górna
Mgr Agnieszka Górna

Czy warto dalej realizować swoje marzenia?

Witam, chciałbym zwierzyć się o swoich problemach natury psychologicznej. Jestem studentem, w tym roku postanowiłem ponownie postawić ambitny cel, jakim jest zdobycie stypendium, mówię ponownie ponieważ w gimnazjum i liceum wielokrotnie brałem udział w konkursach i olimpiadach, z jednym sukcesem.... Witam, chciałbym zwierzyć się o swoich problemach natury psychologicznej. Jestem studentem, w tym roku postanowiłem ponownie postawić ambitny cel, jakim jest zdobycie stypendium, mówię ponownie ponieważ w gimnazjum i liceum wielokrotnie brałem udział w konkursach i olimpiadach, z jednym sukcesem. Często brakowało mi kilku punktów aby osiągnąć sukces, co poddawało w wątpliwość mój wcześniejszy wysiłek. Obecnie postanowiłem stać się lepszą wersję siebie, gdyż chciałem dorównać mojemu koledze, który rok temu otarł się o stypendium kiedy ja ledwo zdałem sesję. Na obecną chwilę rzeczywiście zanotowałem progres pierwszy egzamin napisałem wręcz idealnie, ale z drugiego ledwo dostałem trójkę... Aby osiągnąć swój cel musiałbym dokonać niemożliwego, dostać dwie piątki, a na to nie mam już sił, po klęsce po ostatnim egzaminie do którego uczyłem się ponad tydzień, ile mam czekać na sukces? Nie chcę być przeciętny, chciałbym aby moje otoczenie uważało mnie za mądrego, inteligentnego czlowieka, chciałbym tak jak mój kolega być czołowym studentem na roku. Mojej niskiej samooceny nie ułatwia fakt, że pochodzę ze skromnej rodziny, w przeszłości w szkole śmiano się albo z mojej sytuacji finansowej. Bardzo proszę o poradę, czy dalej walczyć z wiatrakami i próbować spełnić marzenia o byciu kimś wyjątkowym i szanowanym czy mam pogodzić się że jestem średnio inteligentny i przeciętny niezależnie od ilości czasu poświęconego na naukę?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Dlaczego tak długo odczuwam ból po rozstaniu?

Witam.. Jak to możliwe że ból po rozstaniu z partnerem jest silniejszy niż ból po śmierci bliskiej osoby? W pierwszym przypadku cierpię od 3 lat i nadal nie doszłam do siebie, natomiast w drugim przypadku 3 tygodnie wystarczyły żeby zaakceptować to co się wydarzyło.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Patronaty