Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 5 4

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychoterapia: Pytania do specjalistów

Czy potrzebuję psychoterapii?

Witam Podejrzewam u siebie fobie społeczna i depresje . Odkryłam depresje przy tym że : Czuje się przygnębiona i mam stałą pustkę w sobie od 2 lat . Mój stan się nie zmienił od tego czasu . Potrzebuje psychoterapii .Mam racje?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy niepokój i panika są normlane przy nerwicy?

Witam mam nerwice lękową od listopada i moje pytanie brzmi czy niepokoj panika lęki to normalne w nerwicy a na sto tylko nerwica gdyż badało mnie na szpitalu tyle lekarzy że szok neurolog psychiatra psycholog kardiolog z badań zdrowa jak... Witam mam nerwice lękową od listopada i moje pytanie brzmi czy niepokoj panika lęki to normalne w nerwicy a na sto tylko nerwica gdyż badało mnie na szpitalu tyle lekarzy że szok neurolog psychiatra psycholog kardiolog z badań zdrowa jak rekin a co wstane z rana tak już pannikuje bo dostaje niepokój taki że chodzę jak swiruska bo niewiem co z sobą zrobić w trakcie tych faz szukam dobrego psychoterapeuty co bez leków wyciągnie mnie z tego online
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy znowu wraca mi depresja?

Witam. W ciągu 2 lat urodziłam dwoje dzieci. Po drugim porodzie wpadłam w depresję poporodowa. Po ok 4 tyg. Uspokoilo mi się. Teraz jestem 8 miesięcy już po porodzie i widzę że jest że mną źle. Krzyki w domu. Brak... Witam. W ciągu 2 lat urodziłam dwoje dzieci. Po drugim porodzie wpadłam w depresję poporodowa. Po ok 4 tyg. Uspokoilo mi się. Teraz jestem 8 miesięcy już po porodzie i widzę że jest że mną źle. Krzyki w domu. Brak pomocy. Cały dom na mojej głowie mnie wykańcza. Cały czas mi się płakać chce. Czuje się okropnie. Nic mnie nie cieszy. Nie mam wogole ochoty na zbliżenie z partnerem. Nic mnie nie cieszy. Kiedyś już chorowałam na depresję. Próbowałam popełnić samobójstwo. Czy znów wraca mi depresja.?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Magdalena Waśko
Mgr Magdalena Waśko

Jak odbudować zaufanie po takim kłamstwie męża?

Witam. Jestesmy malzenstwem od 5 lat mamy 2 dzieci i 3 w drodze. Jakis czas temu zauwazylam ze maz popala papierosy rozmawialam z nim spokojnie wiele razy zapewnial ze przestanie.. Ale ostatnio znajdowalam co rusz to nowe paczki i wychodzenie... Witam. Jestesmy malzenstwem od 5 lat mamy 2 dzieci i 3 w drodze. Jakis czas temu zauwazylam ze maz popala papierosy rozmawialam z nim spokojnie wiele razy zapewnial ze przestanie.. Ale ostatnio znajdowalam co rusz to nowe paczki i wychodzenie ukradkiem palic.. Rozmowa byla ostrzejsza i ultimatum albo palenie albo rodzina. Mialo byc dobrze. Ale nic sie nie zmienilo.. I wybuchlam na meza z awantura ze pali i klamie co sie okazalo popalal od poczatku malzenstwa o czym nie wiedzialam bo kryl sie super. A ze mamy miec 3 dziecko a ja od poczatku mowilam ze nie toleruje palenia a tu klamstwa non stop. Podobno jak soe urodzila 2 corka to przestal na rok palic a potem smierc w rodzinie bliskiej osoby spowodowala ze wrocil do palenia o czym dowiedzialam sie w klotni. Chcialam zabrac dzoeci i jechac do mamy. Na noc aby przemyslal swoje zachowanie a on wraz ze swoja mama zaczeli krzyczec ze chce im odebrac dzieci i zle robie i ze mi nie wybacza tego co robie.. Nie wypuścili mnie z domu dzieci plakaly a ja z mezem w klotni rozmawialismy o tym co on robi i ze ja klamstwa i oszustwa nie mohe tolerowac i czuje sie oszukana i podstawa naszego malzenstwa zostala zepsuta wraz z jego klamaniem od samego poczatku. . nie wiem co mam teraz zrobic czuje sie zle z tym wszystkim . z tesciowa nie rozmawiam a z mezem niby tak ale nic nie jest jak dawniej .. Ja mu nie ufam a obiecal ze przestanie palic .. Ale jestem zraniona i nie potrafie od razu sie smiac i zyc jak dawniej. Ptosze o porade.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak rozwiązać te problemy emocjonalne?

Od 12 roku życia zmagam się z problemami interpersonalnymi. Dzisiaj jestem już dorosłą kobietą i wciąż się to za mną ciągnie. Nie potrafię otworzyć na ludzi, najczęściej odrzucam ich od siebie, ignoruję, sprawiam żeby dali mi spokój. Ale są też... Od 12 roku życia zmagam się z problemami interpersonalnymi. Dzisiaj jestem już dorosłą kobietą i wciąż się to za mną ciągnie. Nie potrafię otworzyć na ludzi, najczęściej odrzucam ich od siebie, ignoruję, sprawiam żeby dali mi spokój. Ale są też tacy z którymi świetnie się dogaduję, potrafię żartować, otworzyć się. Z reguły nie spędzało mi to snu z powiek, ale gdy przez to straciłam partnera zaczęłam zastanawiać się nad sobą i swoim postępowaniem. Odpychałam od siebie najważniejsze kobiety mojego chłopaka, nie wychodziłam z inicjatywą, jedynie zapytana odpowiadałam. Od czego powinnam zacząć by to naprawić? Jak sprawić by znowu chciały spędzać ze mną czas i przestały mnie ignorować?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Czy zalecana jest kolejna wizyta psychiatryczna?

Kacper, lat 26 Jestem osobą introwertyczną i raczej nieśmiałą. Nie zależało mi na zawieraniu nowych znajomości. Jestem też bardzo emocjonalny. Każdy problem, który się pojawia bardzo mocno mnie dotyka. Mam też problem ze stresem. Gdy pojawia się stresująca sytuacja zaczynam... Kacper, lat 26 Jestem osobą introwertyczną i raczej nieśmiałą. Nie zależało mi na zawieraniu nowych znajomości. Jestem też bardzo emocjonalny. Każdy problem, który się pojawia bardzo mocno mnie dotyka. Mam też problem ze stresem. Gdy pojawia się stresująca sytuacja zaczynam panikować. Nieświadomie narzucam też na siebie presję, z którą nie jestem w stanie sobie poradzić. Pierwsze problemy zaczęły się, gdy zmarł mój wujek, z którym miałem bardzo dobry kontakt. Bardzo mocno to przeżyłem. Zacząłem w tedy rozmyślać nad sensem życia. Doszło do tego poczucie, że kolejna śmierć bliskiej osoby będzie dla mnie nie do wytrzymania. Największy problem pojawił się gdy pewna dziewczyna wyznała mi uczucie. Ta dziewczyna też mi się podobała, ale ja zamiast czuć motyle w brzuchu czułem nieuzasadniony strach i panikę. Zacząłem czuć się fatalnie. Miałem nieustanne poczucie, że krzywdzę tą osobę. Byłem w totalnej rozsypce. Postanowiłem udać się do psychiatry. Lekarz stwierdził zaburzenie lękowe uogólnione i zapisał Asertin. Postanowiłem też uciąć kontakt z tą dziewczyną. Po jakimś czasie zacząłem czuć się w miarę dobrze, ale nie wiem czy to zasługa leku. W ostatnim czasie znowu pojawiło się uczucie przygnębienia i lęk przed śmiercią bliskiej osoby. Pojawiły się też wahania nastroju. Czy mój obecny stan może być spowodowany nagłym odstawieniem leku i czy zalecana jest kolejna wizyta psychiatryczna ??
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Co mogą znaczyć te zmiany nastroju o nadpobudliwość u mamy?

Dzień dobry opiekuję się moją mamą lat 80 od pewnego czasu zauważyłem zmiany nastroju, nadpobudliwość,krzyki o wizycie u lekarza psychologa nie namowy mamą jest na wuzku , proszę o pomoc 
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota

Czy ten związek ma znamiona toksycznego?

Witam jestem 21 letnią kobietą nie do końca wiem jaki mam problem ale potrzebuję porady. Około 2 lat temu poznałam chłopaka przez internet byłam w stanie depresyjnym i nie do końca wiedziałam co robię wyszło że jesteśmy że3 sobą już... Witam jestem 21 letnią kobietą nie do końca wiem jaki mam problem ale potrzebuję porady. Około 2 lat temu poznałam chłopaka przez internet byłam w stanie depresyjnym i nie do końca wiedziałam co robię wyszło że jesteśmy że3 sobą już 2 lata jednak nigdy się nie spotkaliśmy Ma on jednak nerwice i stany depresyjne jednak jak to mówią mówimy sobie że się kochamy tylko mam myśli które mnie męczą on chce na pierwszym spotkaniu uprawiać seks (napisze wprost jestem dziewicą) ja się na wszystko zgadzam chociaż nie do końca tego chce nie chce go po prostu zranić jest on trochę ważny boję się odmawiać ostatnio stał się krzykliwy robi mi wyrzuty o nic ja rozumiem że to nerwica ale nie umiem mu odmówić w sprawach seksualnych Źle się czuję bo wiem że na pierwszym spotkaniu się nie powinno robić takich rzeczy nawet jeśli jest się ze sobą długo i ta osoba mieszka daleko. Mam pytania w głowie czasem nawetczy ten związek nie jest toksyczny już ale nie chce i tak nikogo skrzywdzić i tak jestem samotna cały czas przepraszam że tu napisałam nie wiedziałam co zrobić
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy w nerwicy lękowej mogę trącić naf sobą kontrolę?

Witam od listopada męczę się z nerwica lękowa z napadami paniki ale od paru dni mam ciągły niepokój lęk w ciągu dnia i załączają mi się myśli w trakcie tego napadu lęku że oszaleje zwariuje a czasem nawet że niewytrzymam... Witam od listopada męczę się z nerwica lękowa z napadami paniki ale od paru dni mam ciągły niepokój lęk w ciągu dnia i załączają mi się myśli w trakcie tego napadu lęku że oszaleje zwariuje a czasem nawet że niewytrzymam tego i stracę kontrole nad sobą i zrobię coś mega głupiego sobie moje pytanie brzmi czy mogę faktycznie coś sobie zrobić??
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak polepszyć moje samopoczucie i relacje z innymi?

Od dziecka zawsze byłem sam, rodzice pracowali, jeszcze wtedy byłem szczęśliwym dzieckiem, nie robiącym tego co inni. Nie umiałem bawić się z Innymi dziećmi czy rozmawiac - było tak samo w gimnazjum czy jak wyjechałem za granice w wieku 16... Od dziecka zawsze byłem sam, rodzice pracowali, jeszcze wtedy byłem szczęśliwym dzieckiem, nie robiącym tego co inni. Nie umiałem bawić się z Innymi dziećmi czy rozmawiac - było tak samo w gimnazjum czy jak wyjechałem za granice w wieku 16 lat - bo byłem zmuszony. Nigdy nie miałem autorytetu, nie miałem nigdy przyjaciół - zawsze otaczalem się zwierzętami i rzeczami które chciałem mieć bo zarobiłem - i poznać kogoś, zmienić coś w swoim życiu. Nie umiem, zawsze jest ten sam problem - nie umiem kłamać, zawsze jak coś robię to z sercem i cierpliwością. Od paru lat to się pogarsza, od kilku dni picie - nie mam przyjaciela z którym mógłbym chwile porozmawiać, znajomego. Zawsze jakoś dawałem radę a to z szkoła a to z praca. Mam 23 lata, dalej się uczę bo nie chce zostać nikim, lubie strasznie się uczyć i pracować - sprawia mi to dużo frajdy. Szybko musiałem w domu się nauczyć, dorosnąć - bo wszystko załatwiałem, ze względu na rodziców. Nie wiem co czuje, co czynie. Czuje się taki zagubiony w Tym wszystkim. Nie ma do kogo buzi odezwac, nie umiem się bawić przez internet - starałem się, w życiu? W życiu się cieszę ze mam prace i mogę spełniać się w Niej, nie odzywając się do nikogo, tylko udając ze jetem zajęty albo ze jest okej. Coraz bardziej czuje ze umrę młodo, ze do żyje do 30.. Umiem zawsze wysłuchać ludzi, ale nikt mnie nie chce.. albo to moja wina. Sam nie wiem jak ustosunkować się, zwłaszcza teraz.. Czuje taka pustkę, takie coś jakby serce mi miażdżyło, a oddech zabierano. Nie śpię po nocach, zasypiam nad ranem i nie mogę wstac do pracy. Czuje się zmęczony wszystkim. Nie umiem współpracować z ludźmi, robię to bo muszę - ' bo na Tym polega świat '. Nie wiem co czuje, nie wiem czego chce.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak poprawić swoje relacje z mamą?

Co powinnam zrobić? Od dłuższego czasu... W zasadzie to odkąd pamiętam mam problemy z mamą. Jest bardzo wymagająca (to dobrze, bo dzięki temu w jakiś sposób można wychować dziecko), ale to, że wymaga przerodziło się w okropny strach do niej.... Co powinnam zrobić? Od dłuższego czasu... W zasadzie to odkąd pamiętam mam problemy z mamą. Jest bardzo wymagająca (to dobrze, bo dzięki temu w jakiś sposób można wychować dziecko), ale to, że wymaga przerodziło się w okropny strach do niej. Jak byłam mała, teraz zresztą też mama kazała plewić, sprzątać (w porządku), ale było to na zasadzie, że przychodziła do domu i mówiła ciągle, że nic nie jest zrobione. To co robiłam (mówię tylko z mojej strony, bo mam jeszcze rodzeństwo) było niewystarczające, albo coś było źle, albo książka było krzywo na półce. Nie ma takiej więzi, że przyjdę i pogadam sobie z mamą. To normalne wśród moich koleżanek, że nie raz, czy po prostu w wolnej chwili oglądają sobie film, same lub rodzinnie, wychodzą gdzieś ze znajomymi. U mnie tego czasu wolnego nigdy być nie może, bo jak się położę, usiądę żeby odpocząć, to jest krzyk, że nic nie robię. Mama ciągle się denerwuje jeśli to nie mało powiedziane. I rozumiem fakt, że dzieci pomagają rodzicom w domu, ale moja mama nie poczuwa się do tego, żeby gotować obiady, nawet w niedziele (wyjątkiem są sytuacje kiedy kogoś zaprosi, ale wtedy i tak jej pomagamy). Mam masę znajomych, u których mama po pracy gotuje obiad, albo chociaż w nim pomaga, coś wspólnie robią. U mnie czegoś takiego nie ma. Mama uważa, że jak ona pracuje to już nie ma w ogóle takiego obowiązku, ani żadnych innych. Ogromna część rodziców pracuje i i nie przeszkadza to, że odkurzą jedno pomieszczenie, że zrobią ze swoją najstarszą córką obiad. Moja mama jest perfekcjonistką, chce żeby był obiad na stole, żeby wszystko było posprzątane, ale ona nic nie pomoże. Jak przychodzi z pracy to siada do komputera i dalej pracuje. Nie ma odpoczynku, nie ma wspólnych spacerów, poleniuchowania, oglądania filmów. Pracuje tak w domu do późna, potem idzie spać na przykład o 24, śpi 2 godziny, wstaje w nocy i dalej pracuje. Ciągle wydaje się jakby miała pretensje o to, że musi pracować i zarabiać na dom, bo ciągle to wypomina. Czy ktoś może coś poradzić czy ze mną jest coś nie tak? Dodam, że naprawdę dużo robię i żyję w ciągłym strachu, że zaraz wróci z pracy i będzie krzyk, będzie wszystko źle.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak mam wybaczyć mężowi?

Pomiędzy mną i mężem od dluzszego czasu bylo zle. Ja bylam zla na to, ze nie poswieca mi i corce czasu. On na mnie, ze ciagle mam fochy, nie chce sie zblizyc i jestem wiecznie obrazona. Kazdy z nas probowal... Pomiędzy mną i mężem od dluzszego czasu bylo zle. Ja bylam zla na to, ze nie poswieca mi i corce czasu. On na mnie, ze ciagle mam fochy, nie chce sie zblizyc i jestem wiecznie obrazona. Kazdy z nas probowal to odreagowac inaczej. On poszedl w alkohol, ja 'uciekalam' z domu, chodzilam szybciej spac, wszystko po to by zwrocic na siebie uwage i pokazac jak mi zle. Niestety skutek byl inny W pracy meza zatrudnila sie nowa kobieta, kobieta, ktora bardzo sie nim zaintetesowala. To ona zdobyla fo niego nr i zaczela pierwsza pisac. Ich znajomosc szybko przybrala intensywny wymiar. Ciagle rozmawiala ze soba przez telefon. Wtedy kiedy ja uciekalam z domu myśląc, ze mu pokaze, ze jest mi obojetny i on sie ogarnie,tak naprawde dawalam mu duze mozliwosci do rozmow z nia. Z czasem i on zaczal wyjezdzac po zakupy, do kolegow. Wszystkie dni, w ktorych go nie było rozmawial z nia,sprawdzilam to w bilingach. Trwalo to ponaf msc czssu, az sie w koncu skapnelam Za pierwszym razem gdy sie domyslilam maz sie nie przyznal i kolejny tydzien ciagnal z nia jeszcze kontakt zamiast urwac gdy wiedzial, ze cos podejrzewam. W koncu sprawdzilam bilingi i mialam czarno na bialym. Wtedy zaczęło sie moje pieklo. Bardzo cierpialam A z jego strony wciaz dochodzily do mnie sprzeczne informacje. Tego dnia co sie dowiedziałam zadzwonil do niej z inf, ze wiem i ze musza skonczyc ten kontakt. Od tego dnia, a bylo to w styczniu nie ma dnia zebym o tym nie myslala. Styczen byl ciezki Maz niby byl dla mnie dobry i sie staral, ale nie potrafil mi powiedziec, ze mnie kocha. Powiedzial to po miesiacu. Nie chcial kompletnie rozmawiac o tym co sie stalo, unikal tematu, udawal ze nic nie bylo. Jednak mam poczucie ze chodzac do pracy pokazywal jej, ze dalej mu na niej zalezy. Nigdy nie chcial wziac wolnego, czasami wydaje mi sie ze dlatefo zeby nie ominac z nia żadnego dnia... Byl dla mnie dobry, mowil dobre rzeczy, jednak za kazdym raxem powtarzal 'kkedys ci powiem, ze cie kocham.' to barfzo bolalo. Ja postanowilam, ze pokaze mu co moze stracic. Bylam najlepsza zona. Po msc czssu stwierdzil, ze zawsze mu sie marzylo zebym taka byla. Pogubilam sie, wiem. Nie dbalam o siebie, macierzynstwo troche mnie przygniotlo. Nie mialam dla niego czasu i znalazl sie ktos kto prawil mu komplementy. Po tym msc gdy stwierfzil, ze mnie kocha byl totalnie inny. Zaczal juz tak naprawde zalowac. Kiedys nawet powiedzial, ze jak nie bedzie ze mna to z nikim. Predzej sie zabije, przeprosil z calego serca, plakal. Ona juz nie pracuje w tym miejscu gdzie on. Niby mialo byc lepiej, a mnie dalej boli serce, rozrywa od srodka, ze ktos inny mu sie spodobal. Tymbardziej ze maz jeszcze przed tym jak nie bylismy razem byl typem chlopaka, ktory przebieral w dziewczynach. W koncu jak zavzelismy byc razem, zmienil sie. Jednak odezwala sie do niego byla dziewvzyna i chcial mnie dla niej zostawic. Bylo to 8 lat temu, szmat czasu. Tak samo tego szybko pozalowal, nie zostawil mnie. A teraz znow zrobil praktycznie to samo... Zdaje sobie sprawe z tego co sobie mowili, ze zapewne prawili sobie nawzajem komplemwnty, ze mnie miał za nic. I to mnie do dzisiaj boli, a on codziennie przeprasza, prosi, blaga, ze bedzie lepszy, ze sie zmieni. Jak mu wybaczyc?

Co zrobić, aby zaakceptowali mnie rodzice partnera?

Witam. Mam 20 lat mam syna tak wiem zaraz posypią się hejty ale to nie tak nie ważne chodzi o to że rodzice mojego obecnego partnera z którym jestem już 2 rok nie akceptują ani mnie ani mojego dziecka nie... Witam. Mam 20 lat mam syna tak wiem zaraz posypią się hejty ale to nie tak nie ważne chodzi o to że rodzice mojego obecnego partnera z którym jestem już 2 rok nie akceptują ani mnie ani mojego dziecka nie chcą żeby ich syn był z dziewczyną która ma dziecko.. powiedzieli mu teraz żeby nas więcej nie przewoził do nich nie chcą widzieć a nie mnie ani mojego dziecka. Dlaczego tak jest ? Ja im nic nie zrobiłam to jest przykre że ciągle mówią mojemu partnerowi że powinien mnie zostawić. Co mam robić ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Jak nazywa się ta fobia?

Mam 19 lat, jestem dziewczyną i mam pytanie dotyczące strachu przed hałasem. Od dziecka od kąd się urodziłam u mnie w domu prowadzone były remonty i rodzice z powodu hałasu na który reagowałam panicznym płaczem szli ze mną na spacer.... Mam 19 lat, jestem dziewczyną i mam pytanie dotyczące strachu przed hałasem. Od dziecka od kąd się urodziłam u mnie w domu prowadzone były remonty i rodzice z powodu hałasu na który reagowałam panicznym płaczem szli ze mną na spacer. Raz do tego stopnia zaczęłam płakać że zaniosłam się płaczem i wylądowaliśmi na SOR. Zawsze drażniły mnie dźwięki syren, wiertarek, młotów udarowych, silników spalinowych zwłaszcza pił i kosiarek, pociągów, taśmy klejącej, miksera i odkurzacza. Gdy na przykład w szkole na lekcji w klasie wieszana miała być tablica próbowałam jak najszybciej opuścić klasę pod pretekstem pójścia do łazienki a jak nauczyciel nie pozwolił to próbowałam udawać że wszystko ze mną w porządku ale i tak widać było że coś jest ze mną nie tak. Raz nawet w takiej sytuacji desperacko próbując obgryzać paznokcie wyrwałam go całego. Podczas gdy słysze jakiś głośny dźwięk np. nagle ktoś mnie wystraszy wiertarką z nienacka a jestem ze znajomymi to próbuje udawać że się śmieje z tego ale w głębi duszy mam uczucie jak bym miała się zaraz rozpłakać. Ostatnio przydarzyła mi się sytuacja że ktoś w garażu podziemnym obok mnie odpalił z nienacka kosiarkę żeby sprawdzić moc akumulatora czy coś i pójść kosić. Wystraszyłam się piekielnie, próbowałam to tłumić i nagle urwał mi się film. Dalej pamiętam że osoba od kosiarki pytała się czy nic mi nie jest to powiedziałam że wszystko w pożądku i pobiegłam do toalety wymiotować. Zawsze przy tym jak ktoś mnie wystraszył to zbierało mi się na wymioty ale teraz pierwszy raz do nich doszło. Strasznie pulsowała mi głowa było mi gorąco, zdrętwiała mi twarz. Później jak zawsze pojawił się gniew, wyzywanie osoby która mnie wystraszyła. Jak nazywa się ta fobia czy coś innego i jak to leczyć?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Czy rzeczywiście choruję na nerwicę natręctw?

Witam. Czy jeśli trzech psychiatrów postawiło diagnozę jako nerwica natrectw to diagnoza jest słuszna? Moje objawy trwają już prawie trzy lata i wg mnie nie są typowe dla nn a jest to uczucie jakby braku sympatii do kogos kogo powinna... Witam. Czy jeśli trzech psychiatrów postawiło diagnozę jako nerwica natrectw to diagnoza jest słuszna? Moje objawy trwają już prawie trzy lata i wg mnie nie są typowe dla nn a jest to uczucie jakby braku sympatii do kogos kogo powinna teoretycznie lubić, jakby chęć uderzenia tej osoby, wmawianie sobie ze jest głupia a naprawdę jest sympatyczna, ciągle analizowanie charakteru tej osoby, niemożliwość myślenia pozytywnego o przyszłości, ciągle analizowanie itd Dodam tylko że te myśli mimo iż straszne, czasem agresywne są przeze mnie niechciane nie mogę się ich pozbyć. Czasem już nie mam siły aż głową mi od tych myśli pęka. A może to schizofrenia albo jakaś inną choroba.?.Czy nerwica może aż tak zmienić myślenie? Dawniej nie miałam takich myśli w stosunku do tej osoby. Dodam jeszcze że generalnie wszystkim się przejmuje i jestem bardzo nerwowa. Dziękuję za ewentualne odpowiedzi.

Czy można mieć taki atak paniki?

Leczę się na depresję. Czasami pojawia się u mnie drżenie rąk, serce wali bardzo szybko, oblewa mnie zimny pot. Nie ma to nic wspólnego z wysiłkiem ani nie czuje się wtedy przestraszona. Objawy fizyczne pasują na atak paniki. Można mieć atak paniki, ale tylko fizycznie?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Kamila Dziwota
Mgr Kamila Dziwota

Czy da się jakoś rozdzielić te uczucia?

Dzien dobry. Od jakiegos czasu meczy mnie natretna mysl. Chodzi o mame i dziewczyne ktore uwazam za najwazniejsze. A mianowicie jesli bylaby taka sytuacja ze matka i dziewczyna lezaly by w szpitalu to matke wybralbym 1.gnebi mnie to ze wybralbym... Dzien dobry. Od jakiegos czasu meczy mnie natretna mysl. Chodzi o mame i dziewczyne ktore uwazam za najwazniejsze. A mianowicie jesli bylaby taka sytuacja ze matka i dziewczyna lezaly by w szpitalu to matke wybralbym 1.gnebi mnie to ze wybralbym mame ale to ona mnie urodzila i dala mi zycie. Mecza mnie mysli tego typu ze nie wybralbym dziewczyny chociaz mowie ze jest najwazniejsza. Meczy mnie to ze jakbym musial juz wybrac miedzy nimi to wybralbym mame. Obydwie bardzo kocham ale jakby byla taka sytuacja to dolonalbym taki wybor. Gnebia mnie mysli typu wybrales matke a mowisz dziewczynie ze jest najwazniejsza. Prosze o pomoc. Czy idzie rozdzielic jakos te milosci?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Czy lekarz rodzinny może dać skierowanie do szpitala psychiatrycznego?

Moja 10 letnia córka ma zespół Aspergera.Od 2 tygodni codziennie wpada w szał, awanturuje się i jest bardzo agresywna. Grozi ze zabije siebie albo siostrę. Już siedziała na parapecie zewnętrznym okna. Leki które otrzymuje ( medikinet)nie działają. Bardzo się... Moja 10 letnia córka ma zespół Aspergera.Od 2 tygodni codziennie wpada w szał, awanturuje się i jest bardzo agresywna. Grozi ze zabije siebie albo siostrę. Już siedziała na parapecie zewnętrznym okna. Leki które otrzymuje ( medikinet)nie działają. Bardzo się o nią boję i chciałabym ja do szpitala wysłać na obserwacje. Czy lekarz rodzinny może nam dać skierowanie do szpitala psychiatrycznego?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dawid Karol Kołodziej
Mgr Dawid Karol Kołodziej

Jak mam zapomnieć o chłopaku, który mnie zdradził?

Mam problem chłopak zdradził mnie z 3 innymi a ja za nim nadal tęsknie codziennie płacze choć mam takie dni ze go nienawidzę i chce zrobić wszystko żeby go normalnie udusić. Trwa to już 5 miesięcy a on już miał... Mam problem chłopak zdradził mnie z 3 innymi a ja za nim nadal tęsknie codziennie płacze choć mam takie dni ze go nienawidzę i chce zrobić wszystko żeby go normalnie udusić. Trwa to już 5 miesięcy a on już miał mnowstwo innych kobiet. Chce do niego bardzo napisac i wrócić ale moi znajomi uważają to za nieodpowiednie zachowanie. Ostatnio nawet nie chce mi się z łóżka wstawać bo tylko o nim myśle

Czy pozwolić dzieciom widywać się z moim byłym partnerem?

Dzień dobry, jestem mama dwójki chłopców 6 i 4 lata pare miesięcy temu związałam się z mężczyzna który nie jest ich ojcem, mieszkaliśmy razem przez pare miesięcy my i dzieci i niedawno się rozstaliśm. Na początku po rozstaniu „próbowaliśmy się... Dzień dobry, jestem mama dwójki chłopców 6 i 4 lata pare miesięcy temu związałam się z mężczyzna który nie jest ich ojcem, mieszkaliśmy razem przez pare miesięcy my i dzieci i niedawno się rozstaliśm. Na początku po rozstaniu „próbowaliśmy się przyjaźnić „ wpadał na kawę od czasu do czasu ale ja nie mogłam jakoś dłużej tego ciągnąć i powiedziałam, ze chce zakończyć relacje. Chłopcy za nim tęsknią i często o nim mówią. Wytłumaczyłam im na ile umiałam ze już go nie ma. I ciagle zastanawiam się co dla dzieci jest lepsze ? Czy żeby go nie było wcale, czy żeby od czasu do czasu go widywali ? Popełniłam duży błąd zamieszkując z nim tak szybko ale już teraz tego nie cofnę i chciałabym jakoś to ogarnąć, żeby dzieci nie czuły się źle. Jakie jest najlepsze rozwiązanie takiej sytuacji ? Pomóżcie
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak
Patronaty