Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 5 0

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Rozstanie: Pytania do specjalistów

Jak poradzić sobie po rozstaniu z partnerem w przypadku osoby w wieku 18-lat?

Nie radzę sobie już sama. Od roku jestem z partnerem z którym znam się już długo. Ostatnio powiedział że po prostu przestał już mnie kochać. Przeżyłam już kilka takich rozstań jednak to jest najgorsze. Dla niego zmieniłam swoje życie o... Nie radzę sobie już sama. Od roku jestem z partnerem z którym znam się już długo. Ostatnio powiedział że po prostu przestał już mnie kochać. Przeżyłam już kilka takich rozstań jednak to jest najgorsze. Dla niego zmieniłam swoje życie o 180°. Zmieniłam swoje nawyki, wygląd, nawet przyjaciół (swoją drogą zrezygnowałam ze wszystkich, on był moim najlepszym przyjacielem, teraz bez niego jestem po prostu sama.Od rodziny nigdy nie czułam miłości, także też nie licze na żadne wsparcie z ich strony.( Rodzina jest moim kolejnym zmartwieniem oraz to co dzieje się u mnie w domu ale gdy byłam z Nim w związku nie przejmowałam się tym, wiedziałam że mam Go i On mi zawsze pomoże.) Nie zerwaliśmy jeszcze, boję się gdy do tego dojdzie to już zupełnie sama oszaleję. Chodzę jeszcze do technikum, nie mam praktycznie żadnego kontaktu z rówieśnikami (nigdy nie dogadywałam się dobrze z osobami w moim wieku. Zawsze wolałam starsze ode mnie osoby jako towarzystwo. One miały "więcej do powiedzenia") gdy było źle między Nim a mną wolałam przespać cały dzień, nie pójść na kilka lekcji, po prostu leżeć i płakać. Nie potrafiłam funkcjonować bez Niego normalnie. A gdy dojdzie do zupełnego zerwania to nie wytrzymam chyba tego psychicznie. Nie wiem gdzie szukać pomocy, chciałabym najlepiej zniknąć bo to moja wina że On przestał mnie kochać. Pomocy. Jak ja mam znaleźć sens w życiu, nie chcę nowego partnera, nie chcę się otwierać przed kolejną osobą, nie zaufam nikomu nowemu jak tak ważna osoba w moim życiu po prostu chce mnie zostawić samą.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak wyleczyć ból po uderzeniu w palec?

6 tyg temu uderzyłem V palcem stopy w łózko.Od tego czasu nie moge rozstac sie z bólem gdy zakładam ciaśniejszy but.Robiłem Rtg i nie wykazało złamań.Byłem u ortopedy miałem dwa tyg smarowac masćią Reparil. Wczoraj zrobiłem Usg i wykazało że... 6 tyg temu uderzyłem V palcem stopy w łózko.Od tego czasu nie moge rozstac sie z bólem gdy zakładam ciaśniejszy but.Robiłem Rtg i nie wykazało złamań.Byłem u ortopedy miałem dwa tyg smarowac masćią Reparil. Wczoraj zrobiłem Usg i wykazało że rozdzielenie paliczków środkowego i dalszego(wtórne pourazowe).Widoczne nierówne powierzchnie przylegających paliczków. Pytania są nastepujace co mam dalej robić zeby minoł ból?ile to potrwa?chce wrócic do gry w piłkę
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Tomasz Budlewski
Lek. Tomasz Budlewski

Czy jest jakakolwiek szansa, że za jakiś czas on zmieni zdanie, zatęskni i wróci?

Zostawił mnie chłopak po 2 latach związku. 1,5 roku mieszkaliśmy ze sobą, mieliśmy przeprowadzić się do mieszkania, które kupili mu rodzice. Ja mam 24 lata, on 30. Bywało różnie między nami. Oboje mamy ciężkie charaktery, jesteśmy uparci. Powiedział, ze jego... Zostawił mnie chłopak po 2 latach związku. 1,5 roku mieszkaliśmy ze sobą, mieliśmy przeprowadzić się do mieszkania, które kupili mu rodzice. Ja mam 24 lata, on 30. Bywało różnie między nami. Oboje mamy ciężkie charaktery, jesteśmy uparci. Powiedział, ze jego decyzja jest ostateczna i nie wroci do mnie. Ranilam go, miałam napady furii, potrafiłam go uderzyć (napady te były Ok raz/msc). Prosiłam go, błagałam żeby dał mi ostatnia szanse, ze się zmienie, ze zaczelam terapie. Prosiłam go tez, ze może oprócz tego dobrze by było gdybyśmy razem poszli na terapie dla par. Naprawdę bardzo go kocham i nigdy nie chciałam go ranić. To było silniejsze ode mnie. Czy jest jakakolwiek szansa, ze za jakiś czas on zmieni zdanie, zatęskni i wroci? Teraz postanowiłam odciąć kontakt zupełnie, nic nie pisze, nie dzwonię..
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak pozabierać się po rozstaniu i ułożyć życie na nowo?

Mam 33 lata jestem po rozstaniu z narzeczonym z którym byliśmy i mieszkaliśmy 13 lat, od rozstania minęło 4 miesiace, przez ten czas miałam różne nastroje skrajne od płaczu do złości, obwinia IQ się, P po zrozumienie jego, a terazniejszą... Mam 33 lata jestem po rozstaniu z narzeczonym z którym byliśmy i mieszkaliśmy 13 lat, od rozstania minęło 4 miesiace, przez ten czas miałam różne nastroje skrajne od płaczu do złości, obwinia IQ się, P po zrozumienie jego, a terazniejszą fazą w tym momencie jest już chyba akceptacja tego faktu. Już myślałam że wszystko idzie w dobrym kierunku(nie płacze gdy o nim rozmawiam, nie denerwuje się, nawet chyba teraz go rozumiem!?) Nie wiem jak to dobrze ubrać w słowa gdyż zauważyłam że problem nie jest widoczny u mnie na zewnątrz, natomiast mam STRASZNY YYY has wewnątrz!!... Dzień po dniu czuje coraz większą niemoc i niechęć do wstanie tylko z łóżka, nie wiem czego chcę, co potrzebuje, rzeczy minimalnie sprawiają mi płytki uśmiech na twarzy, nie pracuje obecnie(mam najmniejszy problem z podjęciem jakiej kolwiek decyzji), ale zajmuje się pracami dodatkowymi żeby tylko coś robić, bo mam świadomość że powinnam i że to mi w jakiś sposób oderwane od tego całego haosu w mojej głowie... Moje myśli kłócą się raz ze coś ma sens a za moment podpowiada że to i tak wszystko jest nie warte.. Bo przecież tak mocno wierzyłam w coś przez tyle lat, było moim motorem i tak się to skończyło... To dlaczego teraz ma być inaczej, najwidoczniej jest to moja wina i teraz i tak to nie ma przyszłości więc po co cokolwiek robić czy się cieszyć z czegokolwiek jak wszystko jest tylko iluzją i wymyślę w naszej głowie... Proszę o pomoc w postaci tego tekstu, gdyż nie wiem co się dzieje z moją głową, czy to już jest ten moment że sama bez specjalisty sobie nie poradzę?? (rozmawiam z przyjaciółmi, rodziną ale jest to tak j a k by ulga na chwilę, rano na drugi dzień obawy i metalik znów powraca)..... Pomóżcie!..
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak poradzić sobie z ciągłym uczuciem po rozstaniu?

Mam pytania od pół roku nie radzę sobie po rozstaniu, mimo że spotykam się z kimś innym to cały czas kocham tamta osobe i coraz częściej czuje chęć zemsty, zrobić krzywdę komuś jej bliskiemu żeby poczuła to co ja jak... Mam pytania od pół roku nie radzę sobie po rozstaniu, mimo że spotykam się z kimś innym to cały czas kocham tamta osobe i coraz częściej czuje chęć zemsty, zrobić krzywdę komuś jej bliskiemu żeby poczuła to co ja jak ha straciłem, od tamtego czasu nie zależy mi już na niczym i nie chce mi się żyć.... Kto może mi pomóc bo już sam nie daje rady
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Co jest powodem płaczu u osoby pijącej alkohol?

Witam Mam 24 lata, ostatnio bardzo często mam napady płaczu, niby wszystko jest w porządku, a mi zupełnie nagle chce się płakać, w moim życiu dużo się dzieje, jestem barmana mam dużo pracy i w tym samym czasie szkole się... Witam Mam 24 lata, ostatnio bardzo często mam napady płaczu, niby wszystko jest w porządku, a mi zupełnie nagle chce się płakać, w moim życiu dużo się dzieje, jestem barmana mam dużo pracy i w tym samym czasie szkole się na Barbera, męskiego fryzjera, czyli spełniam marzenia, jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem, który cały czas do mnie pisze, nie daje mi spokoju wypisuje praktycznie codziennie różne rzeczy w sumie to Odnoszę wrażenie że ma problemy psychiczne miał też problem z alkoholem dlatego się rozstaliśmy nie umiałam mu pomóc i nie byłam wystarczającym powodem ale z perspektywy czasu Wiem że nie kochałam go teraz jestem już z kimś innym Jestem z nim szczęśliwa i nie zamieniłabym na nikogo innego ale mimo tego mam tę napady coraz częściej zachorowała też moja babcia która jest mi bardzo bliska nie wiem co robić bo czuję się tak jakbym nie umiała stawić czoła życiu.. dzieciństwie też wiele przeszłam ponieważ moi oboje rodzice są alkoholikami Bardzo proszę o jakąś radę. Bo nie wiem co się ze mną dzieje..
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Skąd mam wiedzieć, czy kocham męża?

Witam.zadaje sobie pytanie czy kocham swojego męża,ktory traktuje mnie bardzo jak współlokatorkę niż żonę.czuje się samotna.Jedyna radość to 9mc córeczka,gdyby nie ona nie wiem czy bylibyśmy razem.Rizmiwt nie pomagają bo twierdzi że jest sobą i się zmieniać nie ma zamiaru.Terapia... Witam.zadaje sobie pytanie czy kocham swojego męża,ktory traktuje mnie bardzo jak współlokatorkę niż żonę.czuje się samotna.Jedyna radość to 9mc córeczka,gdyby nie ona nie wiem czy bylibyśmy razem.Rizmiwt nie pomagają bo twierdzi że jest sobą i się zmieniać nie ma zamiaru.Terapia też nie wchodzi w grę.Nie rozmawia o przyszłości,nie szanuje mojej rodziny.Moze za szybko wzięliśmy ślub bo po 9mc znajomości.Gdy zwracam mu uwagę to obraca wszystko tak,ze to ja czuję się winna.Doszlo do tego że żałuje rozstania z poprzednim partnerem,ktory "na rękach by mnie nosił".Nie docenia moich starań,nie zwiedzamy się sobie.Psycholog odpada...nigdy się na to nie zgodzi.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Agnieszka Jabłonowska
Mgr Agnieszka Jabłonowska

Jak pogodzić się z rozstaniem z dziewczyną?

Witam. Mam problem natury psychologicznej. Mam znajomego którego dziewczyna rozstała się z nim po 5 latach znajomości i 3 latach narzeczeństwa. On twierdzi uparcie że już się pozbierał po wszystkim, ale to nie prawda. On wypisuje do jej rodziny, braci,... Witam. Mam problem natury psychologicznej. Mam znajomego którego dziewczyna rozstała się z nim po 5 latach znajomości i 3 latach narzeczeństwa. On twierdzi uparcie że już się pozbierał po wszystkim, ale to nie prawda. On wypisuje do jej rodziny, braci, przyjeżdza do jej rodziców bo twierdzi że dla niego to nadal "rodzina". Jeden z jej braci uważa go nadal za swojego szwagra. Poznałam zdanie dwóch stron konfliktu. Ona nie chce już z nim być, a on twierdzi że pogodził się z tym że ona od niego odeszł a ale w wiadomościach pisze mi że mam jej przekazać że on ją badal kocha i że mu zależy. Czy to jest już choroba mająca podłoże psychiatryczne? Wygląda to jakby w nim siedziały dwie osoby. Jedna z nich jej nienawidzi a druga nadal ją kocha. Czy można to jakoś wyleczyć? Jeżeli tak to proszę o odpowiedź w jaki sposób?
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Joanna Szlasa
Mgr Joanna Szlasa
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Barbara Szalacha
Dr Krzysztof Dudziński
Dr Krzysztof Dudziński

Dlaczego kochający mąż uciekł do innej?

Mój wspaniały cudowny kochający mąż. okazał się zwykłym..... Po 3 tygodniach jak się wyprowadził bo ponoć coś w nim pękło, nie wiedział co do mnie czuje i czuł ze łącza nas dzieci. poszedł i zdradził mnie z pierwsza chętna. próbowałam... Mój wspaniały cudowny kochający mąż. okazał się zwykłym..... Po 3 tygodniach jak się wyprowadził bo ponoć coś w nim pękło, nie wiedział co do mnie czuje i czuł ze łącza nas dzieci. poszedł i zdradził mnie z pierwsza chętna. próbowałam zrozumieć czemu, próbowałam dać mu czas na przemyślenia. A on po 15 latach tak mnie potraktował!! nie że się zakochał w innej! nie że zrozumiał że przestał mnie kochac (może on tak) Ale nie dał mi nawet czasu na zaakceptowanie i przyjęcia do wiadomości ze on mnie już nie chce. po prostu ZDRADZIŁ. WIEDZIAŁ ŻE JEŚLI TO ZROBI TO BĘDZIE TO KONIEC !! że już nie będzie najmniejszych szans. WIEDZIAŁ jak bardzo go kocham i jak bardzo mnie zrani jaki to będzie CIOS dla mnie a jednak zadał mi GO. I wydaje mi się że on tego nie żałuję a jak żałuję to tylko dlatego że nie ma powrotu do domu do dzieci. Tak jak bym ja nic nie znaczyla.. Wiem że muszę być silna Dla siebie i dzieci. staram się. Ale to tak strasznie boli nie mogę spać po nocach bo nie mogę zrozumieć jak można zrobić komuś kto kocha , komuś kogo samemu się kochalo Taka Podłość!!! co trzeba mieć w sercu i czym się kierować.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak określić swoje uczucia?

Mam od sporego czasu problemy z samopoczuciem i za każdym razem gdy wstaje z łóżka, tak na prawdę nie widzę powodu, dla którego miałbym wyjść z tego łóżka. Zawsze się zmuszam, aby robić cokolwiek, narzucam sobie, że muszę coś zrobić,... Mam od sporego czasu problemy z samopoczuciem i za każdym razem gdy wstaje z łóżka, tak na prawdę nie widzę powodu, dla którego miałbym wyjść z tego łóżka. Zawsze się zmuszam, aby robić cokolwiek, narzucam sobie, że muszę coś zrobić, żeby nie leżeć, jednak to ciągłe zmuszanie się mnie męczy. Za każdym razem gdy mam czas na myślenie, to rozmyślam, co mi jest. Za każdym razem wszystkie moje myśli krążą nad moim związkiem. Nie jestem szczęśliwy w swoim związku. Jestem z osobą chorą na depresję i musze cały czas się nią opiekować, czasami jest dobrze, a czasami potrafi mnie zranić jak nikt inny, mimo że nic jej złego nie robię, nie mogę się od niej uwolnić, bo jak tylko dochodzi to tematu rozstania to próbuje ona coś sobie zrobić. Gdybym mogł cofnąć czas, kazałbym sobie nigdy do niej się nie odezwać, ale z drugiej strony obawiam się, że nigdy bym nie znalazł kobiety, która nie leci na kasę ani nie chce dzieci tak jak ona. Jestem z nią od 10 miesięcy i tal na prawdę nic do niej nie czuje ale też nie chciałbym być sam czy też nie mieć do kogo się przytulić w nocy przed snem. Co zrobić abym czuł się lepiej?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co zrobić dalej z życiem jeśli nie mam celu i nie potrafię żyć?

Co zrobić dalej z życiem jeśli nie mam celu i nie potrafię żyć z żadną kobieta a jeśli już z kimś żyje w bliskich relacjach to za chwilę i tak zdradzę tą osobę z inną i nie czuje wyrzutów sumienia...... Co zrobić dalej z życiem jeśli nie mam celu i nie potrafię żyć z żadną kobieta a jeśli już z kimś żyje w bliskich relacjach to za chwilę i tak zdradzę tą osobę z inną i nie czuje wyrzutów sumienia... Najgorze jest to że robię to już czwarty rok z rzędu po rozstaniu z pewną kobieta, nie jestem w stanie się pozbierać..
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego mam problem ze swoją samooceną?

Odkąd pamiętałam miałam problem ze swoja samoocena. Zawsze czulam sie gorsza od innych, w gimnajzum, podstawówce czy nawet w technikum. Pomimo ze nie wyglądałam na taka ktora moze miec jakikolwiek problem bo zawsze chodziłam umalowana, uśmiechnięta, pogodna. Jednak jeszcze wtedy... Odkąd pamiętałam miałam problem ze swoja samoocena. Zawsze czulam sie gorsza od innych, w gimnajzum, podstawówce czy nawet w technikum. Pomimo ze nie wyglądałam na taka ktora moze miec jakikolwiek problem bo zawsze chodziłam umalowana, uśmiechnięta, pogodna. Jednak jeszcze wtedy było to lekkim etapie i nie było to dla mnie az tak ogromnym problemem. Teraz nie umiem sobie z tym poradzić i chyba wariuje. W technikum poznałam chłopaka. Szybko zamieszkaliśmy razem. To był nieudany związek z tego względu ze on nie miał żadnych ambicji. Rozstałam sie z nim. Po jakimś czasie poznałam przez internet chłopaka który jak sie okazało po czasie totalnie zawrócił mi w glowie. Student. Wydawało mi sie ze idealny. Zaczęłam sie zmieniać. Wtedy jeszcze nie wiedziałam ze będzie miał na mnie taki wpływ. Nie odczuwałam tego tak. Chciałam byc coraz lepsza, piękniejsza... modne ciuchy, wszystko co najlepsze, dla niego... Chciałam zeby widział mnie jako super dziewczynę. Jednak każda moja porażka dobijała mnie do tego stopnia ze płakałam.Chodzilo nawet o takie drobnostki... Nie zdanie prawa jazdy, oblanie jakiegoś tam innego egzaminu... I do dzisiaj tak mam. Ciagle mysle co mógłby sobie o mnie pomysleć. Nie pochodzę z jakiejś bogatej rodziny. Rodzice zmarli (mama kiedy miałam rok, wiec nawet jej nie pamietam) a tata gdy miałam 14 lat... Więc też nie pamietam wszystkiego do końca... Mieszkam z siostra. Warunki mieszkalne tez nie są jakies super, ale najgorzej nie mam. Pamietam kiedy zaprosiłam go do domu i skomentował jakoś to jak mieszkam... Do teraz we mnie to siedzi i nie może wyjsć. Moja samoocena spadła do minimum kiedy zaczęłam sie z nim spotykać. Chociaz on zarzeka sie na wszystko ze zawsze mnie kochał taka jaka jestem i nigdy nie miał nic do tego jak mieszkam np. On ma specyficzne poczucie humoru. Mam wrażenie ze cos jest nie tak z jego samoocena. Z jego rodziny wywodziło sie to ze lubi sobie „dogryzać”... Komentowali siebie, swój wygląd... W dosyć mielimy sposob... Chamski po prostu... Nie raz klocilam sie z nim na ten temat... Ze nie życzę sobie zeby po prostu sie tak do mnie odnosił... Jednak on nic z tym nie mógł zrobic bo taki po prostu jest i wychodziło to od niego z domu... Teraz juz przystopował z tym dogryzaniem, ale we mnie to zostało... Stało się tak że na sile chciałam byc lepsza, doskonała, chciałam byc dla niego najlepsza. A przez to wszystko zapomniałam o sobie... Nie wiem co się ze mną dzieje... Nie wiem jak mam układać sobie dalej zycie... Nie czuje się szczęśliwa, codziennie płacze... Czuje się bezwartościowa... Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić...
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

W jaki sposób odzyskać narzeczoną?

Jak odzyskać narzeczona? Byliśmy ze soba 7 lat. 3lata zareczeni. Pierwszy raz zerwała ze mną w czerwcu 2017 ale cały czas mieliśmy kontakt itp i wróciła po 2tygodniach. Teraz zerwała znowu miesiąc temu. Próbowałem nawiązać kontakt itp ale ostatnie nasze... Jak odzyskać narzeczona? Byliśmy ze soba 7 lat. 3lata zareczeni. Pierwszy raz zerwała ze mną w czerwcu 2017 ale cały czas mieliśmy kontakt itp i wróciła po 2tygodniach. Teraz zerwała znowu miesiąc temu. Próbowałem nawiązać kontakt itp ale ostatnie nasze spotkanie było dwa tygodnie temu. I powiedziała ze nie możemy się spotykać bo sobie tylko robie nadzieje i ze mi nie wierzy w zmianę. A też nie ma jak za mną zatesknic jak cały czas pisze i dzwonie. Ze gdyby nie ta sytuacja w czerwcu to może i by wróciła ale teraz nie wierzy w moja zmianę. Wypomina rzeczy z przed 5 lat jak to pisałem z inną dziewczyna i ona ma to w głowie. Była wobec mnie fer aja potrafiłem z kimś innym pisać. Ze się nie staram. Ze popadlismy w monotonie ze cały czas to samo. Ze nie mamy wspólnych pasji i nie mamy o czym rozmawiać. I że ona się przejmuje ze wieczorami płacze bo pół życia ze mną spędziła i ma juz dość tego wszystkiego w domu rodzice to obcy ludzie, każdy czegoś od niej wymaga. Nie może nic zaplanować dla siebie bo rodzina szwagierka dzieci itp i wSzyszko na jej głowie. Ja probowaLem poruszac dobre chwile ale cały czas ona wypomina te złe. I nie mieliśmy kontaktu aż do niedzieli. Zadzwoniła i zapytała czy wyjdę. A rano wyjezdzalem za granicę. I pytała czemu nic nie wie i od ludzi się dowiaduje. I pytała gdzie co i jak i tyle chciała wiedzieć. I poszła odprowadzilem ja i pytałem czy jak wrócę to czy spróbujemy ratować nasz związek przecież się kochamy. To mi powiedziała ze tu juz nie mamy co ratować i raczej nic z tego nie będzie. To po co ten kontakt? Czemu pytała znajomego o to. Wiem ze to zerwanie mi uświadomiło jakie błędy popełniłem jak jej nie słuchałem. Nie byłem wsparciem. Ja sobie z tym nie radzę. Nie śpię, płacze nie mogę bez niej funkcjonować
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
mgr Magdalena Rachubińska
mgr Magdalena Rachubińska
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Dlaczego od najmłodszy lat czuję stany lękowe?

Mam 26 lat, od najmlodszych lat odczuwam stany lekowe. Pochodze z rodziny dysfunkcyjnej (ojciec - agresywny alkoholik), rozbitej, od 8-9 roku zycia w moim zyciu byl ojczym. Bylam molestowana przez niego, izolowana, ubezwlasnowolniona, meczona psychicznie oraz fizycznie. Trwalo to az... Mam 26 lat, od najmlodszych lat odczuwam stany lekowe. Pochodze z rodziny dysfunkcyjnej (ojciec - agresywny alkoholik), rozbitej, od 8-9 roku zycia w moim zyciu byl ojczym. Bylam molestowana przez niego, izolowana, ubezwlasnowolniona, meczona psychicznie oraz fizycznie. Trwalo to az do momentu mojej ucieczki czyli okolo 19 roku zycia. Z pozoru lepszy ojciec, chwalony przez wszystkich, a w domu tyran. Matka bierna, rodzenstwo zaszczute. Nie czuje w nikim oparcia, nie czuje, ze mam rodzine, brak mi poczucia bezpieczenstwa. Partnerzy, z ktorymi dotad bylam nie zapewniali mi tego. Obecny chlopak jest mlodszy, lubi alkohol, kilkakrotnie sie rozstawalismy. Kazda mysl na temat rozstania, czy tez kazde niezrozumienie z jego strony wywoluje we mnie ataki paniki - dusznosci, zaczerwienienie na twarzy, przyspieszone bicie serca. Czuje, ze moglabym wtedy zrobic krzywde komus albo sobie. Mam poczucie totalnej pustki. Problemy z nawiazywaniem przyjazni. Jestem przerazliwie nieufna. Nie radze sobie z rzeczywistoscia. Ze zwiazkami, z relacjami, zawodowo rowniez. Gdy ide na rozmowe o prace czuje sie przegrana na starcie, chyba, ze uruchomie swoje wdzieki - czego nie znosze! Od zawsze czulam sie odsuwana ze strony kobiet, a przez mezczyzn za bardzo adorowana... Nie moge pogodzic sie z czasami w jakich zyje (portalami spolecznosciowymi, era zagladania do telefonu co chwila, pijackimi weekendami itd itp). Chcialabym obudzic sie w innym swiecie. Prostszym, bez tego calego wirtualnego swiata. Nie bawie sie w to, wiec nie zyje... Tak mowia. I tak sie czuje. CO ROBIC?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak leczyć dziecko zbyt rozwinięte fizycznie?

Dzień dobry, Mamy ogromny kłopot z wnuczką, w grudniu skończyła 11 lat i jest nad wiek rozwinięta fizycznie. Od ok. 8m-cy miesiączkuje. Jest agresywna, bije, kopie i ciągnie matkę za włosy, wyrzuca z piętra na schody ciężkie rzeczy, również talerze... Dzień dobry, Mamy ogromny kłopot z wnuczką, w grudniu skończyła 11 lat i jest nad wiek rozwinięta fizycznie. Od ok. 8m-cy miesiączkuje. Jest agresywna, bije, kopie i ciągnie matkę za włosy, wyrzuca z piętra na schody ciężkie rzeczy, również talerze z jedzeniem, a od 3 tygodni nie myje się, nie sprząta pokoju, po szkolne dobrowolnie w nim siedzi i czyta książki, bardzo późno chodzi spać, z nikim nie rozmawia, a najgorsze jest to, że od ponad dwóch tygodni praktycznie nie je i słabo pije. Pielęgniarki uważają, że tylko zredukowała sobie jedzenie i że to nie zaszkodzi jej zdrowiu, a wnuczka w ciągu dnia pije tylko soczek 250ml, je owoce np. pomarańcz czy garść winogron i maślaną bułeczkę z kawałkami czekolady. Od ponad dwóch tygodni co dziennie wyrzucam kanapkę z wędliną, którą szykuję na lunch. Nie je śniadań, obiadów ani kolacji. Kilka razy wpadła w szał, zrobiła dziurę w ścianie w salonie i w swoim pokoju, nie chce zdejmować butów, a na noc zastawia drzwi szafą, żeby nikt nie wszedł. W razie pożaru ma odciętą drogę. Kilka tygodni temu interesowała się samo okaleczaniem, wysłała zdjęcie do swojego kolegi, pytając go o zdanie. Mieszkamy w Anglii, w ubiegłą niedzielę uciekła z domu do swojej nauczycielki, przywiozła ją policja, a po kilku godzinach dołączyły pielęgniarki od zdrowia psychicznego, które stwierdziły, że dziecko nie ma choroby psychicznej tylko problemy z zachowaniem. W szkole odmawiała udziału w zajęciach, teraz od kilku dni bardziej się angażuje, rówieśnicy odsunęli się od niej, bo się jej boją. Po szkole nie chce wracać do domu, wczoraj kolejny raz przywiozły ją nauczycielki. Za 3 tygodnie ma mieć badanie psychologiczne, ale nie wiemy, czy nie powinna mieć wykonanego również rezonansu magnetycznego głowy. Od stycznia jest coraz gorzej. Wcześniej uciekała z domu lub ze szkoły, odmawiała powrotu do domu, nakłamała, że jest bita przez matkę, więc policja zabrała ją na komisariat, a w nocy przyjechali po wnuka i też go zabrali. Po dwóch dniach dzieci wróciły do domu. Wnuk ma 5,5 roku, źle reaguje na wizyty policji, pracowników socjalnych, na awantury, wrzaski, krzyki i zrzucanie ciężkich przedmiotów. Wczoraj po szkole uczepił się mnie w drzwiach wejściowych jak małpka i przez chwilę płakał, potem chciał do taty. Powiedział, że nie chce mieszkać z Wiktorią. Boi się jej. Córka sama wychowuje dzieci, mieszka również mój 27-letni syn i czasowo ja, najpierw wrogiem była tylko córka, teraz cała rodzina. Gdyby była starsza, to policja dawno by ją za takie zachowanie aresztowała, ale z 11-latką nic zrobić nie mogą, natomiast Social Services uważa, że nie ma sensu umieszczać jej czasowo w rodzinie zastępczej, do której chyba wnuczka z uporem dąży. Nikt nie potrafi do niej trafić, nie współpracowała z family worker, lekceważyła Policję, kiedy przestała ze mną rozmawiać, wpadłam na pomysł podrzucania jej kartek do pokoju, wsuwałam pod drzwi, zrobiłam to 4 razy, potem powiedziała, żebym się nie wysilała, bo nie będzie ich czytać. Jest tylko jedna nauczycielka, z którą rozmawia. Czy wnuczka może mieć depresję? Albo jakąś inną jednostkę chorobową? Czy to rzeczywiście tylko problemy z zachowaniem? Dwa lata temu moja córka rozstała się z ojcem wnuka, który natychmiast odtrącił też wnuczkę, myślę, że to był czynnik uwalniający takie zachowanie, a rok temu zmieniliśmy miejsce zamieszkania, co nie podobało się wnuczce. Wnuczka nadal chodzi do tej samej szkoły, ale z powodu odległości przestała mieć częsty kontakt z przyjaciółmi po szkole. Córka kilka razy straciła przez wnuczkę pracę i nie stać jej na prywatną konsultację, dlatego szukam bezpłatnej pomocy, pokierowania nami, bo wnuczka naprawdę tej pomocy potrzebuje i my również, nie wiemy jak z nią postępować. Bardzo proszę o pilną odpowiedź. Z wyrazami szacunku, M.T.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Barbara Szalacha

Jak rozbudzić uczucia mężczyzny?

Witam , miesiąc temu zostawił mnie facet z którym byłam prawie 4 lata , zawsze zabiegał o mnie tolerowal moje humory , kłótnie zawsze robił to co ja chciałam żeby uniknąć kłótni lub po prostu żeby to mi było lepiej... Witam , miesiąc temu zostawił mnie facet z którym byłam prawie 4 lata , zawsze zabiegał o mnie tolerowal moje humory , kłótnie zawsze robił to co ja chciałam żeby uniknąć kłótni lub po prostu żeby to mi było lepiej , ja zawsze byłam zaborcza w pewnym.sensie bardzo go ograniczalam, co zrozumiałam dopiero po rozstaniu , powiedział mi że chce być sam ze się wypalił i mnie nie kocha , kontakt mamy ale dość ograniczony jest w stosunku co do mnie bardzo chłodny , po zerwaniu zaczął.dużo imprezowac, zrozumiałam że swoim zachowaniem doprowadzilam do rozstania jestem bardzo klotliwa osoba , co zrobic by spróbować go odzyskać by rozbudzić w nim uczucie ? Bardzo go kocham i nie chce go stracić przez swoją własną głupotę , proszę o jakąś radę jak go sobą zainteresować żebym miała szansę pokazać mu że wiem.co robiłam nie tak żeby jakoś rozbudzić jego uczucia
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Beata Kot
Mgr Beata Kot

Jak zacząć wszystko od nowa?

Jak zacząć wszystko od nowa? Od pewnego czasu w moim życiu zachodzą duże zmiany. Mam 26 lat a moja (była już) narzeczona 24. Byliśmy ze sobą 6 lat (a mieszkamy ze sobą 2 lata i od 2 lat jesteśmy w... Jak zacząć wszystko od nowa? Od pewnego czasu w moim życiu zachodzą duże zmiany. Mam 26 lat a moja (była już) narzeczona 24. Byliśmy ze sobą 6 lat (a mieszkamy ze sobą 2 lata i od 2 lat jesteśmy w narzeczeństwie) ale w ostatnie miesiące (2-3) wszystko się pogorszyło, ona zaczęła wszystko dusić w sobie, a ja nic nie zauważałem, było mi wygodnie że to Ona zawsze gotuje czy myśli o tym że trzeba posprzątać w mieszkaniu, nic nie robiłem sobie z tego jak powtarzała mi nie raz żebym poszukał pracy (od 6 miesięcy byłem bez pracy) , praktycznie nigdzie nie wychodziliśmy razem (chyba że do znajomych). Chociaż było pod górkę planowaliśmy wspólne wyjazdy czy wakacje. Bardzo dużo pogorszyło się w ostatnich 3 tygodniach ponieważ Ona wreszcie wszystko "wylała" z siebie i powiedziała że nie wie co czuje. Nie ukrywam że bardzo mnie to uderzyło i zacząłem się starać ponieważ otworzyła mi tym oczy, znalazłem prace, zaczęliśmy razem rozmawiać bez kłótni, Ona powtarzała że też będzie się starać lecz dalej nie było bliskości między nami tzn nie chciała nigdzie razem wychodzić, nie chciała się przytulać czy całować. Przyznam że zacząłem mieć wielkie obawy czy nie znalazła sobie kogoś, a czas tylko pogarszał sytuacje, zaczęła wymykać się żeby z kimś rozmawiać, chodziła na samotne długie spacery, a na pytania "czy ma kogoś" zawsze odpowiadała "nie". Nie wytrzymałem i w pt sprawdziłem jej połączenia ((nie sprawdzałem fb czy sms'ow tylko połączenia) wiem że nie powinienem i czuję się z tym okropnie). Znalazłem jakiś podejrzany numer z którym naprawdę bardzo dużo rozmawiała o różnych godzinach (6 rano czy 24 w nocy), okazało się również że to jakiś obcy mężczyzna. Zapytałem w prost czy z kimś rozmawia, czy mnie zdradza itd. Na wszystkie odp odpowiedziała nie. W tedy nie wytrzymałem i powiedziałem jej że wiem o tym gościu wiem że mnie kłamie, w tedy przyznała się że jest to "telefon zaufania" (chociaż numer był prywatny i nigdzie nie mogłem znaleźć żeby był powiązany z czymkolwiek) uwierzyłem bo kocham ją i mi na niej zależy. Przyznałem się też do mojego jednorazowego szpiegowania i widziała że bardzo żałuje. Niestety podjęła decyzje o rozstaniu lecz jak to podkreśliła chce zobaczyć się za około dwa tygodnie i pomyśleć czy chce zacząć wszystko od nowa. Inaczej mówiąc chce zakończyć nasz związek żeby zacząć go od nowa aby miał mocne fundamenty, ponieważ teraz jeden z filarów (zaufanie) rozpadł się (Ona mnie kłamała w oczy, a ja ją szpiegowałem). Nie wiem co mam z tym wszystkim robić, rozmowa o rozstaniu była 3 dni temu (i od 3 dni praktycznie nic nie jem) a wczoraj wyprowadziła się na czas znalezienia mieszkania (nie chce już razem mieszkać). Wiem że "czas pokaże czy będziemy razem zaczynać coś od nowa czy się rozejdziemy" ale nigdy ze sobą tyle nie rozmawialiśmy. Jestem załamany i nie mogę się na niczym skupić. Proszę o radę.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy jest jakaś szansa na powrót do partnera?

Mam 25, mój partner (były?) jest 5 lat starszy. Byliśmy ze sobą prawie 4 lata, mieszkaliśmy ze sobą i od jakiegoś czasu oddalaliśmy się od siebie. Były już noce u rodziców i poważne rozmowy, jednak nie wiedzieliśmy jak sobie z... Mam 25, mój partner (były?) jest 5 lat starszy. Byliśmy ze sobą prawie 4 lata, mieszkaliśmy ze sobą i od jakiegoś czasu oddalaliśmy się od siebie. Były już noce u rodziców i poważne rozmowy, jednak nie wiedzieliśmy jak sobie z tym poradzić. Po jednej z kłótni, w której stwierdziliśmy, że kończymy to i ja się wyprowadzam coś się zmieniło. Chcieliśmy zacząć od nowa. Przez 1,5 tygodnia faktycznie tak było. Ja się starałam być lepsza i mój partner również. Jednak potem coś zaczęło się z nim dziać. Mówił, że nic go nie cieszy, że nie widzi sensu, że jest zmęczony takim życiem. Po rozmowie wydusiłam od niego, że chce przerwy między nami. Powiedziałam, że nie chce się bawić w przerwy i chce to ratować, więc stwierdził, że chce się rozstać. Na pytania jaki jest powód odejścia mówił najpierw, że chce odpocząć, że chce pobyć sam później, że on nie chce tego samego co ja, że nie chce ślubu, że czuje się młody, potem, że ma problem z alkoholem i nie chce żebym się z nim męczyła, teraz mówi, że chce dla mnie jak najlepiej i w tym momencie widzi tylko takie rozwiązanie. Chciałam, żeby poszedł ze mną na terapie- nie zgodził się. Nie powiedział, że mnie nie kocha, właściwie nic nie mówi o tym co czuje. Nie wiem co nim kieruje. Czy jest jakaś szansa na powrót?
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Ingarden
Mgr Anna Ingarden
Mgr Monika Wysota
Mgr Monika Wysota

Czy rozstanie to dla mnie dobre rozwiązanie?

Witam bardzo proszę o rade co należy zrobić w takiej sytuacji mianowicie moj partner 10 lat temu rozstal sie ze swoja partnerka z ktora ma dziecko 11 lat Dziewczynka chetnie przyjeżdżała do nas w odwiedziny mieszkamy razem 3lata. Przebywala u... Witam bardzo proszę o rade co należy zrobić w takiej sytuacji mianowicie moj partner 10 lat temu rozstal sie ze swoja partnerka z ktora ma dziecko 11 lat Dziewczynka chetnie przyjeżdżała do nas w odwiedziny mieszkamy razem 3lata. Przebywala u nas cale wakacje starałam się w 100% jej dogodzić zabawy wycieczki oraz zakupy.... Nagle zaczął sie bunt nie chce mnie widzieć przestala dogadywać sie z moim synem i wgl w całym strajku nie chce widzieć taty Wiemy na 100% ze dziecko zaczelo byc buntowane przez swoja mamę ponieważ gdy zaczela pewnego dnia plakac ze chce do domu itd Partner w nocy sprawdził jej wiadomości wymieniane z mama Chwycilismy sie za głowę kazala jej plakac udawać ze ja cos boli etc Jak pomóż calej sytuacji Czy powinniśmy dla dobra jej i jego zerwać kontakty ze mną by faktycznie sie razem nie widziec Próbowaliśmy rozmawiać z nią tłumaczyć ale to nic nie pomoglo za duży wpływ rodziny Ja juz myślałam dla dobra sprawy rozstać sie z partnerem ale czy to dobre rozwiązanie? Sama nie wiem
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak poradzić sobie po rozstaniu, kiedy leki ziołowe nie pomagają?

Witam. Piszę tutaj ponieważ nie wiem czy to chwilowy stan czy już trzeba myśleć o jakiejś terapii. Przechodzę właśnie przez okres rozstania, nie umiem się pozbierać, boli mnie każda najmniejsza czynność, chwilami aż ciężko wziąć oddech, bóle w klatce... Witam. Piszę tutaj ponieważ nie wiem czy to chwilowy stan czy już trzeba myśleć o jakiejś terapii. Przechodzę właśnie przez okres rozstania, nie umiem się pozbierać, boli mnie każda najmniejsza czynność, chwilami aż ciężko wziąć oddech, bóle w klatce piersiowej, ataki paniki, histerii, do płaczu doprowadzają mnie najmniejsze problemy. Zamknęłam się w domu, nie wychodzę nawet nie wstaje z łóżka, nie jem z nikim nie rozmawiam. Ziołowe tabletki na uspokojenie znikają w ciągu dwóch dni.. Proszę o jakąś radę.
odpowiada 3 ekspertów:
Lek. Wiesław Łuczkowski
Lek. Wiesław Łuczkowski
Mgr Agnieszka Jabłonowska
Mgr Agnieszka Jabłonowska
Dr Izabela Dębicka
Dr Izabela Dębicka
Patronaty