Szanowna Pani!
Fobia społeczna - podobnie jak większość zaburzeń psychicznych - powstaje na podłożu zarówno czynników biologicznych, jak i psychologicznych.
Nie należy zapominać, że psychika ma konkretne podłoże - jest nierozerwalnie związana z mózgiem, jego procesami biochemicznymi i czynnością bioelektryczną. Zmiany czynności bioelektrycznej lub biochemicznej mózgu powodują powstanie określonych stanów psychicznych. Podobnie: psychoterapia wywołuje konkretne zmiany czynności mózgu, identyczne np. z efektami działania leków przeciwdepresyjnych, co potwierdzono badaniami neoroobrazowymi.
Stąd w większości zaburzeń nie można rozdzielić tych czynników i uznać, że choroba jest spowodowana przez tylko jeden rodzaj czynników. Dotyczy to nie tylko chorób i zaburzeń psychicznych. Na przykład depresja towarzyszy nawet w 80% chorób somatycznych i może pogarszać ich przebieg i rokowanie.
Datego też w większości chorób i zaburzeń psychicznych zaleca się stosowanie zarówno leków, jak i psychoterapii. Takie postępowanie zawsze wiąże się z większą skutecznością leczenia, choć często jest czasochłonne i związane z ponoszeniem wiekszych nakładów finansowych.
Ostatnio widoczny jest jednak pewien trend, forsujący rolę czynników biologicznych. Jest on związany przede wszystkim z przemianami kulturowym, wzrostem tempa życia i pokładaniem nadziei w osiagnięciach medycyny biologicznej. Należy jednak podchodzić do tego typu doniesień z ostrożnością. Istnieje oczekiwanie na odkrycie metody, która pozwoliłaby przede wszystkim na szybki efekt. Psychiatria przechodziła już pewien niechlubny etap psychochirurgii. Obecnie stosowane są metody chirurgiczne w leczeniu np. uporczywych zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Niestety, nawet po tak radykalnych metodach leczenia zdarzaja się nawroty, nie wspominając o dużym ryzyku tego typu zabiegów i możliwych długofalowych efektach ubocznych.
Obawiam się że psychika jest zbyt złożoną i delikatną strukturą, aby można było wywołać znaczące zmiany tylko i wyłącznie przy pomocy określonej metody biologicznej.
Efektywność psychoterapii obecnie znajduje potwierdzenie w szeregu badań naukowych. Dotyczy to przede wszystkim metod krótkotermionowych, jak np. psychoterapia poznawczo-behawioralna. Nie może więc być uznawana za metodę nienaukową, ,,znachorską". Trudno jest natomiast ocenić skuteczność metod długoterminowych, jak np. terapii psychodynamicznej.
Decydując się na wybór metody terapii, radzę zaufać sprawdzonym standardom i metodom leczenia, których skuteczność, a przede wszystkim bezpieczeństwo, ma potwierdznie w badaniach kilnicznych i wieloletniej praktyce. Wszystkie inne próby można traktować jako eksperyment medyczny.
Badania nad biologicznym podłożem fobii społecznej rozpoczęły się stosunkowo niedawno - w latach osiemdziesiątych. Pod uwage bierze się udział czynników genetycznych oraz zaburzeń neuroprzekaźnictwa. Wykazano np. ok. trzykrotnie większe ryzyko zachorowania na fobię społeczną u krewnych osób leczonych z powodu tego zaburzenia.
Jednym z podstawowych układów neuroprzekaźnikowych związanych z patogenezą lęku społecznego jest prawdopodobnie dopamina. Ta hipoteza została potwierdzona korzystnym wpływem leków przeciwdepresyjnych zwiększających przekaźnictwo dopaminergiczne, jak np. bupropion oraz moklobemid. Deficyty w zakresie neuroprzekaźnictwa dopaminergicznego potwierdzono badaniami genetycznymi oraz neuroobrazowymi.
W powstawaniu zaburzenia istotne wydają się równiez zaburzenia dotyczące neuroprzekaźnictwa noradrenergicznego, serotoninergicznego oraz układu prostaglandyn.
Czynniki psychologiczne odgrywają rolę w powstawaniu zaburzenia (określone cechy osobowości), jak i czynników wyzwalających i podtrzymujących objawy fobii. Czynnkiem wyzwalajacym jest często sytuacja doznania publicznego upokorzenia, ośmieszenia. Stosowane strategie oraz sposób myślenia osoby cierpiącej na fobię, podtrzymuje zaburzenia na zasadzie mechanizmu błędnego koła, wspólnego dla wielu zaburzeń lękowych. Fobia często towarzyszy kluczowemu przekonaniu o swojej niskiej wartości.
Z racji złożonej etiologii fobii społecznej, zaleca się zarówno farmakoterapię jak i psychoterapię.
Lekiem pierwszego rzutu jest moklobemid, który wykazuje dużą skuteczność. Odstawienie leku powoduje jednak nawrót objawów u większości chorych. Z kolei leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI przynoszą poprawę u ok. 50% chorych. Uważa się, że podstawową metodą psychoterapii powinna być terapia poznawczo-behawioralna. Skuteczna terapia może prowadzić do całkowitego wyleczenia. Po zakończeniu leczenia farmakologicznego, często dochodzi do nawrotów.
W standardach leczenia fobii społecznej zaleca się łączenie obydwu metod leczenia.
Z pozdrowieniami