Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 6 , 5 2 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Emocje: Pytania do specjalistów

Dlaczego nie mam ochoty na relacje z mężczyznami?

Mam 33 lata, jestem singlem, kobietą. Od 2 lat mam super pracę, znajomych i fajne życie. Czerpię radość z małych rzeczy, awansów, podróży, czytania książek, ćwiczenia jogi. Jedyny problem tkwi w tym, że nie umiem się zakochać i nie czuję... Mam 33 lata, jestem singlem, kobietą. Od 2 lat mam super pracę, znajomych i fajne życie. Czerpię radość z małych rzeczy, awansów, podróży, czytania książek, ćwiczenia jogi. Jedyny problem tkwi w tym, że nie umiem się zakochać i nie czuję żadnych uczuć pożądania do płci przeciwnej. Od razu zaznaczę, że jestem w 100% osobą heteroseksualną, nie mam wypartej płci; wiem, że zawsze pociągali mnie faceci. W sensie brak u mnie zauroczenia platonicznego, jakie zazwyczaj występuje najpierw (potem dopiero zakochanie, wiadomo). Ostatni związek skończył się 4 lata temu, ja go zakończyłam bo był toksyczny (przemoc psychiczna). 7 lat temu przeszłam załamanie nerwowe spowodowane innym związkiem w którym byłam, spałam po 15 godzin, byłam już w fazie niewstawania z łóżka, miałam opóźnienie psychoruchowe, zaciemniałam okna w sypialni, starałam się spać, bo myślenie i szukanie sensu życia bolało. Dostawałam od specjalisty Fevarin, brałam 2 lata. Pomogło, odzyskałam wtedy radość życia. Od jakiegoś czasu (2021) próbowałam umawiać się na randki, tak na luzie, poszukać faceta. Niestety, totalnie nie czuję do mężczyzn emocji (nie podobają mi się nawet Ci najwięksi przystojniacy, którzy powinni się podobać normalnej kobiecie?). Nie wyobrażam sobie (z relacji koleżanek, z innych forum dla kobiet, z relacji znajomych) wiem, że współczesne kobiety mniej więcej na 2-6 randce idą do łóżka (zalezy jak się szanują), całują już facetów (jest dotyk, brak bariery u nich). Dla mnie to nie do przejścia (seks dopiero po 3 miesiącach, o ile w ogóle poczuję jakiekolwiek pożądanie seksualne do mężczyzny i więź duchową). Zaobserwowałam też, że kiedy wstaję rano w wolne dni od pracy, to nie mam ochoty w ogóle wstawać z łóżka ani jeść śniadania (byłam typem jedzącym rano ze smakiem cokolwiek). Jedyne co mam ochotę zrobić to natychmiast wybiec z mieszkania na świeże powietrze. Czy ja mam nawrót jakiejś ukrytej depresji, ahedonię czy to zimowa apatia? Dlaczego ranki są takie ciężkie dla mnie, podczas gdy koniec dnia jest w porządku? Czy ewidentnie coś nie tak ze mną, skoro nie wyobrażam sobie w dzisiejszym świecie tak szybkiego kontaktu z płcią przeciwną? Czy to możliwe, że mogę mieć zespół stresu pourazowego po tym związku sprzed 7 lat? (Facet zrobił mi pranie mózgu, bo "zerwał ze mną" w fatalny sposób z dnia na dzień: upozorował swój pogrzeb, na który poszłam i dowiedziałam się, że byłam okłamywana aż 2 lata, a on miał dziewczynę i dziecko). Potem właśnie było to załamanie. Proszę pisać śmiało terminami naukowymi, interesuję się psychologią i rozwojem osobistym, więc załapię o co chodzi.
odpowiada 2 ekspertów:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski

Czy ta sytuacja może utrzymać się na zawsze?

Witam ! Zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno-lękowe z łagodnym przebiegiem depresji. Półtora miesiąca temu rozpocząłem leczenie - zacząłem od 1/3 tabletki Trittico 75 mg na noc i połowy tabletki Pralex 5 mg rano. Obecnie zażywam dwie tabletki po... Witam ! Zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno-lękowe z łagodnym przebiegiem depresji. Półtora miesiąca temu rozpocząłem leczenie - zacząłem od 1/3 tabletki Trittico 75 mg na noc i połowy tabletki Pralex 5 mg rano. Obecnie zażywam dwie tabletki po 5 mg Elicei rano oraz całą tabletkę Deprexolet 10 mg na noc. Za trzy tygodnie mam pierwszą wizytę u psychologa. Początkowe objawy somatyczne co prawda dawno ustąpiły, ale wciąż czuję, że nie mam w sobie żadnych emocji. Nic mnie nie cieszy jak kiedyś, ale nawet te trudne emocje, jak smutek czy lęk, są u mnie zablokowane. Martwię się, ponieważ trwa to już dwa miesiące i zaczynam się obawiać, czy taka sytuacja może utrzymać się na zawsze. Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję za pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy te skoki ciśnienia mają związek z nerwami?

Witam. Od półtora roku zmagam się z dość silnym stresem. W tym czasie także dużo ćwiczyłem siłowo i przytyłem około 25 kg, robiłem to amatorsko, niestety nie robiłem w tym czasie tzw. kardio, a przynajmniej nie robiłem często. Ponad miesiąc... Witam. Od półtora roku zmagam się z dość silnym stresem. W tym czasie także dużo ćwiczyłem siłowo i przytyłem około 25 kg, robiłem to amatorsko, niestety nie robiłem w tym czasie tzw. kardio, a przynajmniej nie robiłem często. Ponad miesiąc temu doznałem skoku ciśnienia 180/120, byłem na pogotowiu i dostałem lek Captopril po którym spadło mi ciśnienie. Przestałem ćwiczyć siłowo, zacząłem kontrolować ciśnienie i staram się zmieniać swoje nawyki. Średnio moje ciśnienie wynosi 140-150/100-110. Zauważyłem, że ciśnienie rano i po południu mam zwykle niższe tzn. 120-135/85-100. Zaczyna mi rosnąć dopiero w godzinach wieczornych. Zauważyłem też, że po silnym stresie i silnych negatywnych emocjach ciśnienie mi mocno wzrasta aż czasem muszę wziąć Captopril i później mam kilka dni podwyższone ciśnienie, ale po tych kilku dniach gdy jestem spokojny ciśnienie zaczyna spadać, jednak niestety jestem w takiej sytuacji, że stres i negatywne emocje ciągle mi towarzyszą. Lekarz przepisał mi hydroksyzynę i po pierwszym zażyciu poczułem się naprawdę odprężony i ciśnienie nie było wyższe w ciągu nia jak 135/95, ucieszyłem się, bo pomyślałem, że to wszystko faktycznie z nerwów i zacznie ciśnienie spadać, ale drugiego dnia po zażyciu hydroksyzyny zauważyłem wzrost ciśnienia wraz gdy zacząłem odczuwać jej działanie. Ciśnienie z 140/100 wzrosło mi do prawie 160/115, bardzo mnie to zaniepokoiło i chciałem poradzić się czy to może wskazywać na coś poważnego. Dodam, że kolejnego dnia zaryzykowałem wziąć hydroksyzynę i efekt był ten sam. Czy może jakiś specjalista mi coś poradzić w mojej sytuacji co robić i czy to ciśnienie mogę mieć na tle nerwowym i czy to zjawisko z hydroksyzyna wskazuje na coś poważnego? Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski

Dlaczego dziecko boi się wzroku innych?

Moja corka ma 4 latka od kilku dni boi sie jak popatrzy na kogos w domu i nawet gdy kogos dotknie. Bawi się normalnie ale ostatnio musiałam z nią wyjść z kościoła bo bała się jak popatrzyla na Pana. Jak... Moja corka ma 4 latka od kilku dni boi sie jak popatrzy na kogos w domu i nawet gdy kogos dotknie. Bawi się normalnie ale ostatnio musiałam z nią wyjść z kościoła bo bała się jak popatrzyla na Pana. Jak idziemy na spacer to cały czas mowi że popatrzyla na auto albo na dom nie wiem co mam robić. Jak mówię do niej do reaguje normalnie. Problemów z zasypianiem też nie ma. Tylko często ziewa. Co to może być? Nigdy nie miała czegoś takiego. Od kilku dni się tak stało
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka
Dotyczy: Psychologia Emocje

Czym może być spowodowane jej bezwzględne i nieczułe zachowanie?

Dobry wieczór, mam problem z moją 13-letnią córką, która od dziecka ma problem z impulsywnym zachowaniem, agresją oraz przestrzeganiem granic, natomiast zawsze odczuwała wyrzuty sumienia czy smutek. Córka przez 2 lata chorowała na depresje co mogło być spowodowane trudnymi doświadczeniami... Dobry wieczór, mam problem z moją 13-letnią córką, która od dziecka ma problem z impulsywnym zachowaniem, agresją oraz przestrzeganiem granic, natomiast zawsze odczuwała wyrzuty sumienia czy smutek. Córka przez 2 lata chorowała na depresje co mogło być spowodowane trudnymi doświadczeniami z przeszłości, przyjmowała leki w pewnym momencie przestała bo było znacznie lepiej , miej, więcej po pół roku stała się bezwzględna i nieczuła. Mam również wrażenie, że emocje takie jak żal czy smutek pojawiają się tylko, wtedy kiedy traci nad czymś kontrole nie może mieć czegoś, czego chce przykładowo trąci telefon bądź chłopak który jak sama mówiła „należy do niej” odrzuca jej uczucia bądź wpada w silną złość co więcej córka potrafiła otwarcie mówić o zrobieniu komuś bądź sobie krzywdy jest od dziecka mistrzynią manipulacji i, mimo iż jej samoocena przez 2 lata depresji była naprawdę niska teraz jest bardzo duża. Nie mam pojęcia, czym może być spowodowane jej bezwzględne i nieczułe zachowanie proszę o pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Kasprzak
Mgr Anna Kasprzak

Jak radzić sobie z trudnymi emocjami?

Dzień dobry, mam 33 lata, jestem żoną od 5 lat, matką od 2 lat. Mam problemy z emocjami, ciągle coś mnie niepokoi, nie potrafię się cieszyć, wszystko widzę w czarnych barwach. Od dawna boję się chorób, kiedyś bardzo bolał mnie... Dzień dobry, mam 33 lata, jestem żoną od 5 lat, matką od 2 lat. Mam problemy z emocjami, ciągle coś mnie niepokoi, nie potrafię się cieszyć, wszystko widzę w czarnych barwach. Od dawna boję się chorób, kiedyś bardzo bolał mnie brzuch, jakby ktoś mnie dźgał nożem, to występowało bardzo często, poszłam po skierowania do szpitala, gdy zbadano mnie na izbie przyjęć okazało się, że jestem zdrowa. Później ten ból już nigdy nie powrócił. Kolejna rzecz po urodzeniu synka, jego główka była krzywa, ktoś na grupie facebookowej poradził mi żebym sprawdziła szwy czaszkowe, bo może to być kraniosynestoza. 1,5 miesiąca oczekiwania na wizytę, a ja myślałam że nie dożyję ze strachu. W głowie już zaczęłam planować operacje, konsultacje, ciągły mój płacz, histeria. Zbadaliśmy szwy, wszystko w porządku. Na jakiś czas się uspokoiłam, ale od pewnego czasu znów to samo, tylko teraz to jestem już prawie pewna, że syn ma autyzm. Aczkolwiek jeszcze nikt go nie obejrzał, ale Pani w żłobku zwróciła uwagę, że może mieć pewne cechy. Jestem załamana, jak żyć? Przeczytałam chyba cały internet na temat autyzmu i sama się zastanawiam czy ja go nie mam? W zasadzie to nigdy nie miałam znajomych, nigdy nikogo nie zapraszałam do domu. W szkole nie miałam problemów. Długo się bawiłam lalkami, w dom do ok 14 lat. Pamiętam jak byłam mała to uwielbiałam kręcić włosy na palec, wąchać rękaw bluzki i ruszać ustami tak jakbym ssała kciuka. I to robiłam bardzo często, to mnie uspokajało i tak zasypiałam. Odkąd pamiętam odczuwam lęk wewnątrz i czy jest coś negatywnego czy pozytywnego to ten lęk jest. Mąż aktualnie twierdzi, że nie da się ze mną żyć, mam chwile dobre, ale większość to jednak te złe bo wybucham płaczem, histeria. Próbuje z nim rozmawiać o moich problemach, bo komu mam powiedzieć jak nie jemu, ale i tak mam wrażenie że nikt mnie nie rozumie. Jesli chodzi o sex, to mógłby dla mnie nie istnieć, i tak było niemal od zawsze. Jedynie chciałam mieć dziecko i to wszystko mnie interesowało. Aczkolwiwk jako małolata lubiłam się bawić na niby, ze mam męża i z nim sex. Jak miałam 3 latka to mama mnie przypada jak leżałam goła z wielkim miśkiem. Dodam jeszcze, że wychowywałam się w ciągłych awanturach, bo mój ojciec nie stronił od alkoholu. Nieraz broniłam mamy żeby jej nie uderzył. Nie wiem gdzie szukać pomocy i co mi jest? Nigdzie się nie konsultowałam, dopiero po ciąży mam wrażenie że to wszystko się pogłębiło, ciężko mi już we własnej skórze.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy odzyskam dawną sprawność seksualną?

Dzień dobry. Od 4 miesięcy stosuje aciprex oraz od 2 mięsnych stosowałem sulpiryd, który odstawiłem tydzień temu. Aciprex biorę nadal. Lekarz przepisał mi te leki ponieważ nie radziłem sobie z emocjami, byłem wybuchowy, wpadałem w złość i gniew. Leki bardzo... Dzień dobry. Od 4 miesięcy stosuje aciprex oraz od 2 mięsnych stosowałem sulpiryd, który odstawiłem tydzień temu. Aciprex biorę nadal. Lekarz przepisał mi te leki ponieważ nie radziłem sobie z emocjami, byłem wybuchowy, wpadałem w złość i gniew. Leki bardzo mi pomogły lecz zadziałały tez negatywnie. Po leku aciprex spadło mi libido ale po jakimiś miesiącu wróciło prawie do normy. Gdy dołożyłem do tego sulpiryd, libido drastycznie spadło, dlatego po niecałych 2 miesiącach odstawiłem ten lek. Chciałbym się dowiedzieć czy odzyskam sprawność seksualna, czy moje libido powróci do normy czy już będę miał obniżone do końca życia? Chciałbym zapytać również czy mogę odstawić aciprex z dnia na dzień czy stopniowo i jak to zrobić? Czytałem, że leki SSRI mogą powodować nieodwracalne skutki jeśli chodzi o libido.. mam 31 lat, a nie mam ochoty na seks i nie potrafię zadowolić swojej dziewczyny. Proszę o pomoc
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Maciej Matuszczyk
Dr n. med. Maciej Matuszczyk

Jak poradzić sobie z takimi emocjami i sytuacją w rodzinie?

Mam 25lat i jesteśmy z partnerem już prawie rok razem ja mam synka wieku 5lat nie radzę sobie z jego emocjami ponieważ synek wszystko robi płaczem chce na nas wymusić wszystko już dzwoni do babci i skarży się na nas... Mam 25lat i jesteśmy z partnerem już prawie rok razem ja mam synka wieku 5lat nie radzę sobie z jego emocjami ponieważ synek wszystko robi płaczem chce na nas wymusić wszystko już dzwoni do babci i skarży się na nas że my mu nie pozwalamy na telefon konsole i rozmawianie z nią ponieważ go rozpieszcza karmi synka pozwala mu na wszystko a później w domu kopie się i jestem cała w siniakach a mój partner ma tego już dość chce nas zostawić ponieważ synek nagadal głupot do babci że go zamykamy bijemy jak chcemy jego dobra i uczymy go samodzielności przez synka przyjeżdża pani asystent rodziny i mam przez synka nadanego kuratora i jeszcze wchodzi w to ojciec dziecka z dawnego związku i wypisuje do mojego chłopaka a ten się wkurza już co mogę w tej sytuacji robić jak reagować bo chcemy stworzyć dla synka rodzinkę pełna z parterem czy mogę powiedzieć pani asystent rodziny żeby nie przyjezdzala już więcej i żeby babcia nie rozpieszczała wnuczka
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Jak radzić sobie z lękiem przed przyszłością?

Mam 20 lat .Moim problem jest to ,że strasznie boje się życia.Boje ,się że sobie nie poradzę w przyszłości z płaceniem rachunków, obowiązkami domowymi itp.Boje się również być w ciąży ,że sobie nie poradzę z wychowaniem.Oduwam taką wewnętrze rozbicie z... Mam 20 lat .Moim problem jest to ,że strasznie boje się życia.Boje ,się że sobie nie poradzę w przyszłości z płaceniem rachunków, obowiązkami domowymi itp.Boje się również być w ciąży ,że sobie nie poradzę z wychowaniem.Oduwam taką wewnętrze rozbicie z powodu rodziców którzy zachowują się nie odpowiedzialnie.Ich beztroskie życie i olewanie z ich strony na czas rachunków ,kredytów brak planu na to wszystko dobija mnie jakby się pobugili..Czuje się z tego powodu fatalnie , myśląc że kiedyś się okaże się jesteśmy zaduzeni....Mam pracę uczę się dalej ale nie czuje satysfakcji nadal nie wiem czego tak naprawdę chce od zycia.Chciałabym być szczęśliwa przy boku mojego chłopaka ale targają mną różne emocje .On też ma trudny charakter wybuchowy o byle co ... denerwuje się wtedy na mnie a ja milczę albo rówierz reaguje tak samo bo jest łatwiej .Wolę uciekać niż zmierzyć się z tym .Wszytsko dusze w sobie i analizuje.Opisal tak powierzchownie problem bo w sumie nie wiem jak to ująć i czy jest to wogole problem czy tylko moje wymysly.Pozdrawiam :)
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy Escitil i Egzysta mają wpływ na emocje?

Czy leki Escitil I Egzysta mogą powodować spłycenie emocjonalne?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski
Dotyczy: Psychiatria Emocje

Czy jest szansa na naprawienie związku?

Dwa tygodnie temu po ponad rocznym związku zerwał ze mną chłopak. Nie wiem co o tym myśleć rozstanie było dla mnie bardzo trudne ponieważ bardzo go kocham i tęsknię za nim w dalszym ciągu i mam nadzieję na powrót. Ogólnie... Dwa tygodnie temu po ponad rocznym związku zerwał ze mną chłopak. Nie wiem co o tym myśleć rozstanie było dla mnie bardzo trudne ponieważ bardzo go kocham i tęsknię za nim w dalszym ciągu i mam nadzieję na powrót. Ogólnie układało się między nami dobrze jedyna rzecz o jaka się kłóciliśmy to jego częste wyjścia z kolegami i tak naprawdę nic więcej. Na początku grudnia był kochany miły mówił że mnie kocha jednak półtora tygodnia przed świętami zerwał ze mną mówiąc że nie czuje tego co kiedyś jako jedyny argument na każde pytanie czy nadal mnie kocha odwracał głowę w drugą stronę i nie odpowiadał. Niecały tydzień po rozstaniu spotkaliśmy się żeby dać sobie prezenty u niego w domu miało być tylko chwilowe spotkanie a skończyło się na przytulaniu całowaniu nawet nosił mnie na rękach był szczęśliwy mówił że mnie kocha że może za jakiś czas się na nowo zejdziemy. Dwa dni później zabrał mnie do naszych wspólnych znajomych mówiąc że to tylko koleżeński wypad żebym nie siedziała sama po czym jak odwiózł mnie do domu sam mnie pocałował. Dawałam mu czas na podjęcie decyzji i dowiedziałam się że jednak się nie zejdziemy bo już mnie nie kocha nie chce mieć dziewczyny że mu nie zależy... Raz mnie kocha a za chwilę nie i zaraz znowu to samo wiem też że rozstanie było trochę pod wpływem emocji a ja cały czas żyje złudną nadzieją że może za mną zatęskni i wróci która sam mi daje jednocześnie mówiąc żebym sobie jej nie robiła Mam mętlik w głowie nie potrafię zrozumieć i czy jest jakaś szansa na to że się jeszcze zejdziemy
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czym może być spowodowany brak emocji?

Od 2 lat odczuwam brak głębszych emocji - w ogóle ich brak, chyba także obojętność - może się palić, a ja będę bez emocji, przeżywania tego. Od 2 lat stosuję Xeplion - na psychozę - u mnie tylko objawy negatywne... Od 2 lat odczuwam brak głębszych emocji - w ogóle ich brak, chyba także obojętność - może się palić, a ja będę bez emocji, przeżywania tego. Od 2 lat stosuję Xeplion - na psychozę - u mnie tylko objawy negatywne - obniżony nastrój, bez objawów wytwórczych, Euthyrox na niedoczynność tarczycy i Glucophage na podwyższony cukier, Ketilept. Niedoczynność tarczycy i podwyższony cukier pojawiły się podczas leczenia Xeplionem i Ketileptem. Czym jest spowodowany brak emocji, chyba obojętność? Czy może lekami? Kobieta, 34 lata
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Kasprzak
Mgr Anna Kasprzak

O czym świadczą takie problemy u 27-latki?

Dzień dobry. Od dziecka mam problem z ukrywaniem emocji, ale w drugą stronę. Nie jestem w stanie ich ukryć, widać je na mojej twarzy, nie umiem się powstrzymać przez szerokim uśmiechem ale też przez wściekłością, stresem czy, najważniejsze, płaczem.... Dzień dobry. Od dziecka mam problem z ukrywaniem emocji, ale w drugą stronę. Nie jestem w stanie ich ukryć, widać je na mojej twarzy, nie umiem się powstrzymać przez szerokim uśmiechem ale też przez wściekłością, stresem czy, najważniejsze, płaczem. Jedyne co kiedykolwiek pomagało mi uniknąć upokorzenia, czyli płaczu przed szefem, przed kolegami w szkole czy urzędnikiem (bo płaczę z byle powodu, jak mi się uda coś załatwić, ktoś jest dla miły, niemiły) to sprawianie sobie bólu fizycznego - mocne gryzienie języka, czasem aż do krwi, lub wbijanie paznokci w rękę - do dzisiaj po kilku razach mam blizny. Utrudnia mi to znacząco życie, chociażby podczas rozmów biznesowych, kiedy przeciwnik zna moją słabość i wygrywa jakiekolwiek dyskusje bez zbędnego wysiłku. W szkole na szczęście trafiłam na wyrozumiałych kolegów, którzy nie robili mi dużego problemu, ale życie to nie szkoła i głupio wygląda jak 26 latka podczas opowiadania o czymś, załatwiania spraw w urzędzie, płacze. Czy taki problem ma jakąś nazwę i boryka się z nim więcej osób? W jaki sposób wygląda leczenie u terapeuty i jak długo trwa? A może najlepsze są leki od psychiatry? Proszę o odpowiedź, pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Karolina Jankowska-Frej
Mgr Karolina Jankowska-Frej

Jak radzić sobie z natrętnymi myślami mając 23 lata?

Dzień dobry, mam pewien problem który nie daje mi spokoju.... od zawsze w sumie mialam natretne mysli, różne leki. Jakis czas temu bylam w klubie i wypiłam trochę za dużo I obecnie nachodzą mnie natretne mysli ze moze cos komus... Dzień dobry, mam pewien problem który nie daje mi spokoju.... od zawsze w sumie mialam natretne mysli, różne leki. Jakis czas temu bylam w klubie i wypiłam trochę za dużo I obecnie nachodzą mnie natretne mysli ze moze cos komus tam zrobilam I tego nie pamietam, zaczelam układać różne scenariusze. Pewna "teoria" wydaje mi się bardziej realna od innych i bardzo się boję ze mogła mieć miejsce. Czytalam trochę o natretnych myślach i wiem że pod ich wpływem nie zrobi się nic np bliskim osoba, znajomym, obcym bo czlowiek ciągle zyje w leku przed zrobieniem tego. Jak sprawa wygląda w czasie przeszłym kiedy leki występują jak u mnie po imprezie. Czy jest to znak ze nic takiego się nie wydarzyło? Bardzo proszę o wytłumaczenie i odniesienie się do mojego przykładu pozdrawiam

Jak mam prowadzić terapię uzależnień?

Od ponad 3 lat leczę się w poradni uzależnień. Przez ten okres utrzymywałam abstynencję, natomiast miesiąc temu została ona przerwana. Pojawiły się myśli samobójcze oraz próba. Po spotkaniu z terapeutą i omówieniu tego co się wydarzyło zawiesił ze mną... Od ponad 3 lat leczę się w poradni uzależnień. Przez ten okres utrzymywałam abstynencję, natomiast miesiąc temu została ona przerwana. Pojawiły się myśli samobójcze oraz próba. Po spotkaniu z terapeutą i omówieniu tego co się wydarzyło zawiesił ze mną spotkania indywidualne. Czy warto jest poszukać nowego terapeuty i zacząć wszystko od nowa, czy raczej zastosować się do zasad jakie mi zostały postawione. Czyli hospitalizacja. Znalazłam w innej poradni wsparcie w formie grup terapeutycznych. Tylko wciąż dręczy mnie pytanie czy zostać w nowej poradni i mieć nowego terapeutę czy jak ukończę grupę to wrócić co starego terapeuty.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak radzić sobie z trudnymi emocjami w młodym wieku?

Witam, może zanim opowiem jak się czuje powiem co moim zdaniem na to wpłynęło. Jako 12/13 latka miałam problem z grupką osób, z mojej nowej klasy. Strasznie czepiały się mojej osoby mimo, że byliśmy dla siebie obcy. Wytykały i wysmiewały... Witam, może zanim opowiem jak się czuje powiem co moim zdaniem na to wpłynęło. Jako 12/13 latka miałam problem z grupką osób, z mojej nowej klasy. Strasznie czepiały się mojej osoby mimo, że byliśmy dla siebie obcy. Wytykały i wysmiewały mnie nawet podczas najbardziej podstawowych czynności, do takiego stopnia, że nie podnosiłam wzroku i bardzo często opuszczałam zajecia. Od tego zdarzenia minęło spooro lat, ale skutki tego odczuwam po dziś i są one dla mnie bardzo uciążliwe. Mam bardzo częste uczucie bycia ocenianym. Boję się zrobić czy powiedzieć cokolwiek, bo mam wrażenie, że ludzie zaczną się śmiać, pomyślą że jestem dziwna, albo głupia. Przez takie myślenie czuje, że stoję w miejscu i bardzo mocno sie ograniczam. Towarzyszą mi w takich sytuacjach 2 główne nastroje: smutek albo złość. Dużo sie stresuję, a w sytuacjach stresujących będę, albo płakać, albo będę wredna i wulgarna (bardzo słabo się wtedy kontroluje). Od jakiegoś czasu zauważyłam u siebie potrzebę wyładowania emocji. Jeżeli nie mogę tego zrobić na czymś, to zrobię to słownie na kimś, albo fizycznie na sobie w formie 'kary'. Mam ogromną tendencje do użalania się nad sobą (robienie z siebie ofiary) najprawdopodniej, by ludzie podchodzili do mnie łagodniej, chociaż częściej ich to irytuje niż pomaga. Próbuje sobie tłumaczyć i na własną rękę poszukać jakichś sposobów i choć pewnie brakuje mi tu cierpliwości, to chciałabym, żeby ktoś jednak powiedział mi co powinnam zrobić, że mam prawo tak sie czuć zamiast słyszeć słowa typu "uspokój się, wstyd mi za Ciebie, przestaniesz?" itp. Czuję sie niezrozumiana. Chciałbym pójść porozmawiać do psychologa, ale mam wrażenie, że mój problem jest na to za mały i nie powinnam zawracać nikomu głowy, albo, że ludzie powiedzą, że próbuje podpiąć się pod "mode" na problemy psychiczne, branie leków, czy chodzenie do specjalistów. Dodam jeszcze tylko, że trudno mówi mi sie o emocjach, bo nigdy się za bardzo o nich u nas nie rozmawiało. Chciałam to komuś chociaż napisać, ale nie bardzo mam do kogo, więc piszę to tutaj, bo czasmi czytam tu wpisy innych osób i odpowiedzi do nich. Z góry dziękuję :)
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Marzena Mandziej
Mgr Marzena Mandziej
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak radzić sobie z tymi napadami lęku?

Mam 30 lat, od kilku miesięcy zmagam się z problemem napadów lękowych. Zrobiłem wszelkie badania krwi i wszystko jest w porządku, dopiero niedawno zrozumiałem, że faktycznie jest to lęk jak wziąłem tabletkę na uspokojenie i po 30 min było znacznie... Mam 30 lat, od kilku miesięcy zmagam się z problemem napadów lękowych. Zrobiłem wszelkie badania krwi i wszystko jest w porządku, dopiero niedawno zrozumiałem, że faktycznie jest to lęk jak wziąłem tabletkę na uspokojenie i po 30 min było znacznie lepiej. Zastanawiam się jednak skąd ten lęk się bierze, z dnia na dzień coraz bardziej skupiam się na swoich objawach i próbie rozwiązania problemu - wiem, że to nie jest do końca dobre. Ale zawsze przed lękiem (albo w trakcie drobnego leku) towarzyszy mi znacząco zmniejszone czucie w palcach, okolicach ust i głowy, nogach. Moje pytanie brzmi czy te zmniejszone czucie w palcach, okolicy ust może być \"zapalnikiem\" lęku? Czyli przyczyna leży gdzieś indziej a lęk to tylko objaw, czy jednak raczej to jest efekt uboczny lęku? Kończą mi się pomysły, gdzie mógłby uzyskać poradę, neurolog, endokrynolog niestety nic nie jest w stanie pomoc, zalecili konsultację z psychologiem/psychiatrą
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Dotyczy: Psychiatria Emocje

Jak radzić sobie z agresją od innych?

Dlaczego pomimo 40 lat wciąż nie potrafię poradzić sobie z sytuacjami, gdy ktoś na mnie podnosi głos? Nie potrafię zareagować, w sposób asertywny? Wewnętrznie czuję się słaby. Gdy ktoś krzyczy na mnie, to zamykam się w sobie. Czuje się bezbronny i bezradny wówczas. Czy jest możliwa zmiana mojego zachowania?
odpowiada 2 ekspertów:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski
Mgr Anna Kasprzak
Mgr Anna Kasprzak
Dotyczy: Psychologia Emocje

Jak poradzić sobie z utratą mamy?

Witam. Dokładnie rok temu zmarła moja mama, po krótkiej ale ciężkiej chorobie nowotworowej. Przez prawie rok, nie docierała do mnie ta informacja. Miałam dużo na głowie, w kwietniu urodziłam dziecko, ciągle wypierałam to że świadomości zachowując się jakby mama żyła... Witam. Dokładnie rok temu zmarła moja mama, po krótkiej ale ciężkiej chorobie nowotworowej. Przez prawie rok, nie docierała do mnie ta informacja. Miałam dużo na głowie, w kwietniu urodziłam dziecko, ciągle wypierałam to że świadomości zachowując się jakby mama żyła tylko wyszła gdzieś na chwilę. Teraz te emocję uderzyły mnie podwójnie tak jakby mama dopiero zmarła.. nie umiem sobie poradzić,. Czuje taki ból i pustkę i uderzają mnie słowa na zawsze, nigdy. Że już jej nie zobaczę, mam wyrzuty sumienia ,że nie umiałam jej pomóc. Co mam robić czy to normalne?
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy tak już zostanie na zawsze?

Witam ! Zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno-lękowe z łagodnym przebiegiem depresji. Od półtora miesiąca zażywam leki - zacząłem od pół tabletki Pralexu 5 mg rano i 1/3 tabletki Trittico 75 mg na noc. Obecnie zażywam dwie tabletki Elicei... Witam ! Zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno-lękowe z łagodnym przebiegiem depresji. Od półtora miesiąca zażywam leki - zacząłem od pół tabletki Pralexu 5 mg rano i 1/3 tabletki Trittico 75 mg na noc. Obecnie zażywam dwie tabletki Elicei 5 mg rano i całą tabletkę Deprexolet 10 mg na noc. Za trzy tygodnie mam pierwsze spotkanie z psychologiem. Objawy somatyczne co prawda już dawno ustąpiły, ale mam wrażenie, że nie odczuwam żadnych emocji. Nie tylko szczęścia czy radości, ale również tych trudnych, jak smutek czy lęk. Wydaje mi się, że jestem zupełnie zablokowany. Martwię się tym, ponieważ trwa to już ponad dwa miesiące i obawiam się, czy tak już nie zostanie na zawsze ? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Patronaty