Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 5 8

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Myśli samobójcze: Pytania do specjalistów

Dlaczego odczuwam nienawiść?

Znikąd czuję głęboką nienawiść do wszystkich i samego siebie. Nie pamiętam kiedy to się zaczęło, dzieciństwo miałem....dziwne, typowy scenariusz, ojciec alkoholik, po czasie zostawia matkę i mnie (byłem jeszcze małym dzieckiem), ona znajduje sobie nowego, przeprowadza się do niego i... Znikąd czuję głęboką nienawiść do wszystkich i samego siebie. Nie pamiętam kiedy to się zaczęło, dzieciństwo miałem....dziwne, typowy scenariusz, ojciec alkoholik, po czasie zostawia matkę i mnie (byłem jeszcze małym dzieckiem), ona znajduje sobie nowego, przeprowadza się do niego i wszystko jest okej a potem muszę patrzeć jak krzyczy na moją matkę i podnosi na nią ręce. Wiele razy przeprowadzaliśmy się do Włoch i z powrotem przez co miałem trudności ze zdobywaniem przyjaciół. W końcu po jakimś czasie wróciłem do polski, do starych znajomych i wszystko było dobrze...do czasu. W wieku ok. 12 lat zacząłem odczuwać, że nachodzi mnie depresja, wszystkie symptomy się zgadzały, potrafiłem leżeć w łóżku całymi dniami, nie myć się przez 2 tygodnie, nie jeść i nie pić dlatego, że strasznie mi się nie chciało, miałem myśli samobójcze, odczuwałem wielki smutek a moja wyobraźnia zaczynała żyć własnym życiem i pokazywała mi różne nieprzyjemne obrazy (tak jest do dzisiaj, z wyjątkiem, że piję więcej wody i trochę więcej jem). Jakiś czas póżniej zaczęło się moje zachowanie. Od tamtej chwili do dziś czuję ogromną nienawiść do ludzi, dziwniejsze dla mnie natomiast jest to, że potrafię zachowywać się i myśleć zdrowo a dosłownie sekundę później moje myśli stają się mroczne i nie umiem ich powstrzymać, na przykład gdy czasami idę ulicą i widzę losową osobę, nieważne czy dorosły, kobieta, dziecko, czy rodzina, z sekundy na sekundę czuje lekkie ciepło i myślę sobie jak bym chciał żeby ta osoba zginęła w drastyczny sposób, wyzywam ją w swojej głowię i patrzę się dziwnie wzrokiem pełnym cynizmu, nienawiści, chcę wtedy widzieć jak ta osoba cierpi. Mam tak przez chwilę po czym nagle to ustaje. Zaczynam tak jakby kłócić się z innym mną aby przestał. Czasami jest natomiast tak, że staję się zimny, ignorancki, odpowiadam w cyniczny sposób i dziwnie patrzę się na osobę, czuję, że ten wzrok jest nieprzyjemny i że nie należy do mnie. To coś występuje u mnie w różnych kombinacjach. Prócz tego zdrowego mnie oraz tych toksycznych osobowości, rzadko występują inne, nieco pozytywniejsze kombinacje, tylko nienawiść do gatunku ludzkiego zostaje. To tak jakby mieszkały we mnie inne osoby które kłócą się o pierwsze miejsce. Często zachowuję się tak i myślę w ten sposób również wobec siebie. Nie raz zdarzało się, że manipulowałem ludźmi. Dodam jeszcze, że mam znajomych, ale mimo, że czasami dobrze się z nimi bawię, koniec końców ich nienawidzę, gardzę nimi. Czuje głębokie obrzydzenie do otwierania się przed kimkolwiek, a gdy się to zdarza, 90% z tego to kłamstwa. To samo gdy inni się zwierzają, wykręcam się wtedy jakby chodziło po mnie stado pająków i ogólnie jest to dziwne uczucie. Parę innych rzeczy takich jak pożądanie, czułość, też powodują u mnie, obrzydzenie. Do zwierząt czuję bardziej pozytywne, czasem nawet bardzo pozytywne emocje, lecz zacząłem zauważać, że wobec swoich zwierząt też zaczynałem zachowywać się sadystycznie więc postanowiłem, że nie będę się do nich zbliżał. Na początku myślałem, że czynnikiem który to powoduje jest po prostu widok kogokolwiek ale zdarza się to nawet gdy jestem sam. Jestem w stanie poczuć spokój tylko kilometry od żywej istoty, na łonie natury, i gdy już zdobędę się na siły by wyjść z domu to zawsze idę gdzieś daleko żeby móc to jakoś zminimalizować, odpocząć od moich niezdrowych myśli, emocji, wyobraźni. Niestety i wtedy mam nawroty tego..czegoś ale znacznie rzadziej.

Czy powinnam udać się z tymi objawami do neurologa?

Dzień dobry. Mam obecnie 20 lat, moje problemy zaczęły się już w dzieciństwie, brak koncentracji, nigdy nie umialam sie uczyc mimo ze lubialam, nie wiedzialam co sie dzieje wokol mnie, czesto czulam sie dziwnie. Problem z wiekiem narastał zaczeło się... Dzień dobry. Mam obecnie 20 lat, moje problemy zaczęły się już w dzieciństwie, brak koncentracji, nigdy nie umialam sie uczyc mimo ze lubialam, nie wiedzialam co sie dzieje wokol mnie, czesto czulam sie dziwnie. Problem z wiekiem narastał zaczeło się kiedy miałam 15, stany depresyjne, pozniej kolotania serca, i miesiaczka bardzo wpływa na mnie. W trakcie czuje sie dobrze, a chwile przed lub po sa okropne. Mam straszne mysli samobojcze, jestem odcieta od swiata, nie potrafie sie wysławiac, stany depresyjne. Od dwoch lat pakuje w siebie antydepresanty, leki uspokajajace ale nic nie pomaga:( jedynie maskuja problem. Najbardziej boli mnie to otępienie..czuje jakby moj umysl był martwy,a ja nie zyje wcale..jak robot, wykonuje rzeczy bez znaczenia. Powinnam udac sie do neurologa? jakie badania wykonać? juz nie mam sily..
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Jak pomóc mojej dziewczynie, która ma myśli samobójcze?

Dzień dobry moja dziewczyna mam problem z rodzicami gnębią ją wzywają biją i zastraszają.5 listopada będzie miała dopiero 18. Ma ochotę się zabić i niewiem jak pomóc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Błażej Capek
Mgr Błażej Capek

Jak pomóc dorosłemu dziecku w depresji?

Mam problem z 30 córką.Na oko normalna ,młoda wykształcona ,pracująca lecz już kilka lat temu zapowiedziała,że umrze (popełni samobójstwo)gdy będzie miała 34 lata.W chwili obecnej pracuje,ale po pracy zachowuje się jak gdyby miała ciężką depresję.Mieszka sama ,nie pozwala... Mam problem z 30 córką.Na oko normalna ,młoda wykształcona ,pracująca lecz już kilka lat temu zapowiedziała,że umrze (popełni samobójstwo)gdy będzie miała 34 lata.W chwili obecnej pracuje,ale po pracy zachowuje się jak gdyby miała ciężką depresję.Mieszka sama ,nie pozwala sobie w jakikolwiek sposób pomóc.Byłam u psychiatry zapytać co mam robić.Niestety dopóki córka sama nie przyjdzie do lekarza On nic nie może.Córka nie chce słyszeć otym.Co mam robić? Błagam pomóżcie ,może podpowiecie gdzie mogę uzyskać jakąś podpowiedź -jest coraz gorzej Dziękuję Zrozpoczona matka
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz
Dr n. med. Bohdan Tadeusz Woronowicz

Czy należy odstawić Velaxin?

Od 10 dni biorę Velaxin na stwierdzoną neurastenię, a od kilku miesięcy Ozzion. Zaplanowaną wizytę u psychiatry mam dopiero za miesiąc. Mam bardzo uporczywe spadki nastroju z myślami samobójczymi. Czy powinnam przerwać branie Velaxinu? Dostałam jeszcze receptę na Afobam,... Od 10 dni biorę Velaxin na stwierdzoną neurastenię, a od kilku miesięcy Ozzion. Zaplanowaną wizytę u psychiatry mam dopiero za miesiąc. Mam bardzo uporczywe spadki nastroju z myślami samobójczymi. Czy powinnam przerwać branie Velaxinu? Dostałam jeszcze receptę na Afobam, ale ze stosowaniem tego leku wiąże się jeszcze większe ryzyko wystąpienia objawów po odstawieniu preparatu i nasilenia symptomów depresji w trakcie przyjmowania, dlatego powstrzymuję się od wykupienia leku. Co powinnam zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
 Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Paweł Żmuda-Trzebiatowski

Czy moje samopoczucie ma związek z depresją?

Czy mam depresję ? Mam 18 lat, przez jakiś rok brałem narkotyki bo nie potrafiłem poradzić sobie z problemami a to pomagało tak jakby "zapomnieć" o nich, w kwietniu postanowiłem skończyć z tym. Po odstawieniu pojawiły się u mnie napady... Czy mam depresję ? Mam 18 lat, przez jakiś rok brałem narkotyki bo nie potrafiłem poradzić sobie z problemami a to pomagało tak jakby "zapomnieć" o nich, w kwietniu postanowiłem skończyć z tym. Po odstawieniu pojawiły się u mnie napady lęku i paniki można powiedzieć że cały czas chodziłem wystraszony nie rozmawiałem z nikim takie otępienie straszne miałem, w lipcu mój stan trochę się poprawił lecz nadal mam napady lęku i paniki do tego doszły napady agresji, nie potrafię się z niczego cieszyć, nie nawiązuje kontaktu z nikim bo boję się że się tylko ośmieszę, czasem jak ktoś mnie o coś zapyta to nie potrafię logicznie mu odpowiedzieć tzn źle składam zdanie zmieniam kolejność wyrazów, wszystko wydaje mi się sztuczne i szare tak jakbym był w innym świecie, nie mam na nic siły, przed zaśnięciem mam natłok myśli a budzę się zazwyczaj o 7:30 po czym próbuję zasnąć ale już nie mogę bo natłok myśli mi na to nie pozwala, walczę o każdy dzień, mam myśli samobójcze i zacząłem się okaleczać ponieważ to przynosi chociaż chwilową ulgę, od rodziców słyszę tylko że mam się wziąć w garść a nie potrafię tego zrobić bo nie mam po prostu sily, często rozmyślam nad swoim życiem, przez cały dzień leżę w łóżku z nadzieją że jutro będę miał siły na to żeby coś zrobić, nie mam pewności siebie a kiedyś byłem bardzo szczęśliwym człowiekiem i bardzo pewnym siebie lecz teraz czuję się okropnie, biję się z samym sobą, bardzo proszę o jakąś opinie na ten temat ponieważ mam już dośyć tego wszystkiego.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy trombofilia może powodować zaburzenia równowagi?

Witam mam 26 lat i od 3 lat choruję na trombofilie , przyjumuje leki zakrzepowe dokładnie Xarelto 20 mg i jak stwierdził chematolog leki te mam przyjmować do końca życia ze względu na genetyczna odmianę zakrzepicę tj. wymienioną trombofilie. Od... Witam mam 26 lat i od 3 lat choruję na trombofilie , przyjumuje leki zakrzepowe dokładnie Xarelto 20 mg i jak stwierdził chematolog leki te mam przyjmować do końca życia ze względu na genetyczna odmianę zakrzepicę tj. wymienioną trombofilie. Od mniej więcej 2 lat przyjmuje właśnie taką dawkę w postaci 1 tabletki dziennie . Pozwoliłem sobie napisać o tym bo może ma to wpływ na problem do którego za chwilę przejdę . Moim głównym problemem jest moje samopoczucie o nękające mnie myśli i zmieniające się stany emocjonalne. Od jakiegoś 1.5 roku czuję wewnętrzny niepokój , myślę o tym co będzie jak zabraknie pewnych osób w moim życiu , męczy mnie i przejmuje strasznie się tym że lata lecą a ja się starzeje z czym wczesniej nie miałem problemu . Ciężko jest mi opisać każde myśli bo brakło by również miejsca na opisanie tego wszystkiego ale wygląda to tak że przejmuję się wszystkim co wezmę pod uwagę ,co z tego że mam zle myśli i nie pokój za dnia a potem w nocy dochodzę do pozytywnych refleksji i sposobów jak rozwiązać to by tak nie myśleć i nabrać pozytywnego myślenia jak na następny dzień zaczyna się wszystko od nowa i tak każdego dnia . Miewam do tego zaburzenia równowagi które są przewlekle już od ponad roku . Miałem robione badania pod kontem błędnika jak i również 2 razy rezonans magnetyczny głowy który nie wykazał nic . Myślę że to wszystko od mojej psychiki . Dodam że pogodziłem się z chorobą i naprawdę nie przejmuje się tak trombofilia by to te obawy powodowały takie Stany . Nie mam myśli samobójczych . Jestem dość rozsądną osoba mówiąc nieskromnie . Wolę porozmawiać z bliskimi i jakoś znaleźć rozwiązanie moich problemów i wiem że to najlepsze wyjście w takich wypadkach lecz nie zmienia to faktu że jest mi bardzo ciężko i nie wiem skąd taka zmiana w mojej psychice .Nie wiem co robić .
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łucja Fitchman
Mgr Łucja Fitchman

Czy mam jakieś problemy natury psychicznej?

Witam, od lat zmagam się z pewnym problemem. Mianowicie moje nastroje są bardzo przeplatane. Jednego dnia potrafię być spokojna, opanowana, miec duże poczucie własnej wartości. Innego dnia za to jestem agresywna, nienawidzę siebie i mam myśli samobójcze. Do tego mój... Witam, od lat zmagam się z pewnym problemem. Mianowicie moje nastroje są bardzo przeplatane. Jednego dnia potrafię być spokojna, opanowana, miec duże poczucie własnej wartości. Innego dnia za to jestem agresywna, nienawidzę siebie i mam myśli samobójcze. Do tego mój styl bycia również potrafi być bardzo zróżnicowany. Ostatnio moje nastroje są jeszcze bardziej inne. Potrafią zmieniać się z minuty na minutę. Ze stanu furii wpadam w stan opanowania i na odwrót. Podobnie mam z moim partnerem, z którym jestem 2 lata. W jednym momencie go bardzo kocham, a w drugim nienawidzę i wygarniam nagle wszystkie zle rzeczy mimo, że nie zrobił nic złego. Jeśli chodzi o objawy fizyczne to towarzyszą temu omdlenia, bóle żołądka, bóle głowy, robi mi się czarno przed oczami. Coraz częściej również wpadam w szał, z którego ciężko mnie wyprowadzić. Krzyczę, płacze, rzucam rzeczami, chcę popełnić samobójstwo. Nie wiem już czy jest to mój rzeczywisty problem czy mam tak trudny charakter. Proszę o pomoc.

Jak leczyć silną nerwicę u 18-latka?

Witam!!! Zacznę od początku Mam 18 lat i wspaniałe życie, jednak w zeszłym roku miałem bardzo poważny atak nerwicy. Wtedy zacząłem analizować całe swoje życie. Od kiedy tylko pamiętam bałem się wielu rzeczy. Jak byłem mały bałem się połykać... Witam!!! Zacznę od początku Mam 18 lat i wspaniałe życie, jednak w zeszłym roku miałem bardzo poważny atak nerwicy. Wtedy zacząłem analizować całe swoje życie. Od kiedy tylko pamiętam bałem się wielu rzeczy. Jak byłem mały bałem się połykać tabletek, ponieważ myślałem że się udusze. Potem jak mama zostawiała mnie na chwilę samego w aucie to dostałem ataków paniki. Następnie w czasach szkoły podstawowej często dostawałem ataków paniki jak coś poczułem w gardle. Myślałem wtedy że od razu się udusze. Zaczynałem biegać i nie wiedziałem co się ze mną dzieje. Rownież wtedy mialem jakies takie natrętne mysli ze musze stanac w taki sposob anie inaczej bo cos moze sie stac. Potem bałem się innych ludzi. Myślałem że chcą mi coś zrobić. Zawsze wystarczyło choćby najmniejsze słowo w moim kierunku a ja zawsze brałem je do siebie. Myślałem że nikt mnie nie lubi. Ale była to nieprawda, bowiem miałem wiele przyjaciół Ale cały czas lęk mi podpowiadał że mnie nie lubią. Potem przyszedł czas pierwszej klasy liceum. Wtedy bardzo się stresowałem czy ludzie mnie zaakceptują i znowu zacząłem brać wszytsko do siebie. Jednak pod koniec roku wszytsko się unormowalo i było wszytsko idealnie. I wtedy ugryzł mnie kleszcz. Bardzo bardzo się tym przejąlem. Czytałem o różnych chorobach które przenoszą. Myślałem że napewno umrę. Bardzo się bałem. Wtedy zaczęły się jakieś dziwne mrowienia bez przyczyny i drętwienia kończyn. Też się tym bardzo przejałem i myślałem tylko o tym I nie mogłem spać. I wtedy zaczął się mój koszmar. Nigdy nie miałem problemów z zaśnięciem. Zawsze spałem ile chciałem i jak chciałem, ale wówczas przez te całe myślenie o tym mrowieniu i drętwieniu nie mogłem spać. Bardzo się tego przestraszyłem i myślałem że już nigdy nie uda mi się zasnąć, że zaraz zasłabne z tego wyczerpania. Pojawiły się myśli samobójcze. Zacząłem odczuwać w głowie jakieś dziwne uczucie którego wcześniej nie znałem. Był to lęk który odczuwałem cały czas i tylko o nim myślałem. Nie wychodziłem z łóżka. Nie chciałem jeść pić. Tylko myślałem żeby sen przyszedł. Zmuszalem się na siłę do snu a efekt był odwrotny. Jednak to przeszło, ale lęk został. Pojawiły się jakieś dziwne myśli. Że nie uda mi się wydalic czy nie uda mi się zrobić siku. Myślałem że mój orgaznim zapomniał po prostu jak to się robi i umrę. Dostawałem z tego powodu ataków paniki. Z dnia na dzień było gorzej. W szkole myślałem tylko o leku i nie mogłem na niczym się skupić. Wszystko przestało mnie cieszyć. Zacząłem brać seronil. 10 mg rano. Żadnych efektów. Potem pani psychiatra zwiększyła dawkę do 20 mg i po miesiącu było wszytsko dobrze. Zacząłem normalnie funkcjonować. Lęki ustały. A teraz w tym roku wszytsko powróciło. Miałem jedna noc w której nie mogłem zasnąć i bezsenność i lęk powróciły. I ta najgorsza natrętna myśl. A mianowicie chodzi o to że myślę że muszę "świadomie" przełykac śline bo inaczej organizm tego nie zrobi. Ta myśl wowyłuje we mnie ogromny niepokój. Tylko o tym myślę i się tym denerwuje. Znowu nie mogę spać jeść pić nic mnie nie cieszy. Cały czas odczuwam silny lęk. Pomocy proszę!!!! Myślę że jedyną opcją będzie samobójstwo!! Biorę seronil znowu Ale nic nie pomaga.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak stać się bardziej pewnym siebie?

Witam, mam 19 lat. Jestem osobą nieśmiałą już od urodzenia, nie można powiedzieć, że nie mam znajomych, ale mam duży problem z prowadzeniem rozmowy z kimś. Obecnie chodzę do klasy maturalnej technikum. Kiedy prowadzę rozmowę ze znajomymi to jąkam się,... Witam, mam 19 lat. Jestem osobą nieśmiałą już od urodzenia, nie można powiedzieć, że nie mam znajomych, ale mam duży problem z prowadzeniem rozmowy z kimś. Obecnie chodzę do klasy maturalnej technikum. Kiedy prowadzę rozmowę ze znajomymi to jąkam się, nie umiem poprawnie wypowiedzieć zdania, żeby miało sens. Zapominam słów, zacinam się itd. Kiedy już zaczynam o czymś rozmawiać z kimś to wymienimy kilka zdań ze sobą i potem nastaje cisza, bo brakuje mi tematów do dalszej rozmowy. Kiedy spróbuję zażartować to mam wrażenie, że ten żart nie był zabawny. A już jak ktoś żartuje ze mnie, to nie umiem powiedzieć nic w taki sposób, żeby się wybronić, po prostu mam pustkę w głowie. Poza tym w towarzystwie osób z klasy jest mój kolega, który jest całkowicie moim przeciwieństwem (nie ma problemu z nawiązywaniem kontaktów, jest wyluzowany, pewny siebie itp.), a przy nim czuję się... bezsilny. Poza tym nie mam chęci do życia, mało co mnie cieszy, jestem pesymistą , głównie tylko się czymś martwię, mam wrażenie, że denerwuje ludzi samą swoją osobą i czuję się niepotrzebny w społeczeństwie. Dodam, że w podstawówce i gimnazjum nie miałem łatwego życia, byłem szykanowany i wyśmiewany i przy tym czuję, że mam kiepską reputację w mojej okolicy, ale kiedy poszedłem do technikum i poznałem nowych znajomych okazało się, że nie mam w sobie daru życia towarzyskiego, czuję się niepotrzebny, mam też myśli, że jak poznam jakąś dziewczynę to będzie się za mnie wstydzić itd. Powoli mam dosyć, mam myśli samobójcze. Co powinienem zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Gdzie można leczyć kompleksowo te zaburzenia?

Bardzo bliska mi osoba musi natychmiast rozpocząć leczenie w szpitalu psychiatrycznym. Rozpoznanie na skierowaniu to zaburzenia lękowo-depresyjne jest adnotacja, że ma myśli samobójcze. Jest po kilki próbach. Ta osoba była kilka lat temu w szpitalu w Łodzi (jest to najbliższy... Bardzo bliska mi osoba musi natychmiast rozpocząć leczenie w szpitalu psychiatrycznym. Rozpoznanie na skierowaniu to zaburzenia lękowo-depresyjne jest adnotacja, że ma myśli samobójcze. Jest po kilki próbach. Ta osoba była kilka lat temu w szpitalu w Łodzi (jest to najbliższy szpital) lecz tam włączono jedynie farmakoterapię. Czy są jakieś inne szpitale na NFZ, które oprócz leków włączają jakie inne metody (psychoterapię, elektrowstrząsy lub inne)? Należy przy tym zaznaczyć, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że ta osoba jest lekoodporna. Liczę na szybką odpowiedź.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Jak skutecznie leczyć schizofrenię?

Moja żona choruje od 4 lat na schizofrenia, przez ten czas była 4 razy w szpitalu psychiatrycznym, pierwszy raz 8tygodni, drugi 6tygodni, trzeci 4 tygodnie. Zawsze miesiąc po wyjściu przestaje brać tabletki, niszczy je i dokumenty że szpitala i... Moja żona choruje od 4 lat na schizofrenia, przez ten czas była 4 razy w szpitalu psychiatrycznym, pierwszy raz 8tygodni, drugi 6tygodni, trzeci 4 tygodnie. Zawsze miesiąc po wyjściu przestaje brać tabletki, niszczy je i dokumenty że szpitala i opiekuna sądowego. Teraz jest 4 raz, ktury trwa już 2,5 miesiąca i nie ma poprawy, pierwszy raz miała agresywne zachowania, mówiła że popełni samobójstwo, i zamknęli ja na trzy tygodnie do izolacji. Teraz jest trochę lepiej, ale ma halucynacje słuchowe i zwrokowe, nie pozwala sobie patrzeć w oczy. Lekarze próbują różnych leków i ręce im opadają. Czy jest szansa że wyjdzie z tego stanu, nigdy nie trwało to tak długo.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Co znaczą te nerwobóle i myśli samobójcze?

od jakiegos czasu (moze miesiaca) miewam klujacy bol w klatce piersiowej w okolicach serca i zakladam ze to nerwobole, ale nie moge sie teraz poradzic lekarza. czuje sie bardzo zle ze soba, miewam mysli samobojcze i fantazjuje o smierci (zblizam... od jakiegos czasu (moze miesiaca) miewam klujacy bol w klatce piersiowej w okolicach serca i zakladam ze to nerwobole, ale nie moge sie teraz poradzic lekarza. czuje sie bardzo zle ze soba, miewam mysli samobojcze i fantazjuje o smierci (zblizam sie samochodow, wychylam nad barierki etc, zawsze bez skutku), nie wiem czy cos sie u mnie dzieje zlego czy nie, nie jestem w stanie znalezc przyczyny swojego stanu zdarzalo mi sie samookaleczac, ostatnio po dosyc powaznej klotni z frustracji zaczelam sie dzgac srubokretem w udo kilkadziesiat razy, kiedys sie cieszylam albo obijalam piesciami sciany, teraz ten srubokret byl odosobnionym przypadkiem trudno mi brac sie na powaznie i mam wrazenei ze wszystko sobie wymyslam i probuje zrobic z siebie ofiare, ale jednoczesnie czuje sie beznadziejnie. momentami nie mam sily ani ochoty wyjsc z lozka, najchetniej bym w nim zostala caly dzien, nie mam sily na mycie sie, leze i sie nad soba uzalam. z drugiej strony nie jestem w stanie usiedziec w domu i musze gdzies wyjsc, kiedy zostaje w domu zaczynam sie martwic ze jesyem sama i nie mam zadnych przyjsciol ani znajomych, i wszyscy, ktorych znam zadaja sie ze mna z litosci i maja mnie dosyc
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Co może znaczyć mrowienie brwi i stany lękowe?

Witam. Od około 5 miesięcy mam uczucie mrówienia prawej brwi a dokładniej na kąciku brwi. Czasami te mrówienie dochodzi aż do oka. Uczucie takie jakbym miał za długi rzęsy i stykały się z brwią. Czasem mrówienia występują też po lewej... Witam. Od około 5 miesięcy mam uczucie mrówienia prawej brwi a dokładniej na kąciku brwi. Czasami te mrówienie dochodzi aż do oka. Uczucie takie jakbym miał za długi rzęsy i stykały się z brwią. Czasem mrówienia występują też po lewej stronie brwi, ale najbardziej dyskomfortowe pojawia się na prawej brwi. Do tego czasami czuje ból po prawej stronie głowy który trwa krótko. Do tego mam nadwrażliwość na zapach, czasem dusi mnie zapach w pokoju. Wspomnę że od pewnego czasu mam lęki jak np, sąsiad puknie z góry, lub ktoś inny, jak bym był wrażliwy na słuch, nie skupiając się na czymś innym. Co to może być ? Do tego straciłem pewność siebie, myślę że każdy mnie obgaduje, chce źle. A jeszcze niekiedy mam uczucie że ktoś czyta w moich myślach i wpadam w panikę. Próbuje sam sobie poradzić, ale to jest trudne. Najgorzej jest z rana. Jak wstanę to tylko błagam, abym miał zdrowe myśli, czasem cały dzień jest do "bani" A czasem jakoś cieszę się z tego dnia. Od tego cierpienia mam myśli samobójcze, które się nasilają i nie wiem kiedy mogę popełnić samobójstwo. Kiedyś mając 17 lat miałem już takie myśli które przeszły do teraz. Proszę niech jakiś specjalista się wypowie jakie kroki mam zacząć ? Podkreślam że takie zachowanie jak moim zdaniem stany depresyjne zaczęły się około 1.5 miesiąca temu. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Dlaczego nie radzę sobie z emocjami?

Dzien dobry. Mam problem,caly czas jestem zla,nie radze sobie z emocjami. Do tego podejrzewam u siebie poczatki depresji, mam dosc nieprzyjemne mysli samobojcze.. Jednak czasem jest dobrze,przez dluzszy okres czasu,nawet sie widuje ze znajomymi i znow nagle jestem zla... Dzien dobry. Mam problem,caly czas jestem zla,nie radze sobie z emocjami. Do tego podejrzewam u siebie poczatki depresji, mam dosc nieprzyjemne mysli samobojcze.. Jednak czasem jest dobrze,przez dluzszy okres czasu,nawet sie widuje ze znajomymi i znow nagle jestem zla i beznadziejna. Czy udac sie do psychiatry czy psycholog wystarczy? Czy dobrze podejrzewam depresje ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka

Jak pomóc młodej osobie z problemami psychologicznymi?

Dzień dobry, Zwracam się tutaj, ponieważ juz długo jak dla mnie się męczę. Od dłuższego czasu (około rok) strasznie źle się sama ze sobą czuję. Za każdy popełnionych błąd się krytykuję. Nie potrafię nic pozytywnego o sobie powiedzieć. Moja samoocena... Dzień dobry, Zwracam się tutaj, ponieważ juz długo jak dla mnie się męczę. Od dłuższego czasu (około rok) strasznie źle się sama ze sobą czuję. Za każdy popełnionych błąd się krytykuję. Nie potrafię nic pozytywnego o sobie powiedzieć. Moja samoocena spadła do zera. Dzień za dniem do głowy przychodzą mi myśli, że jestem beznadziejna, że każdego ranie, że jakby mnie nie było to innym żyłoby się lepiej. Nie mówiłam tego nikomu poza chłopakowi, który wie, że się ciełam. Wie wszystko co myślę, jednak nie pomaga mi wygadanie się. Strasznie dużo się martwię o wszystko i tracę do wszystkiego siły. Czasami mam myśli samobójcze. Bardzo często mam ochotę zrobić sobie krzywdę, ale wiem, że jeśli to zrobię będę miała problemy, dlatego karam się w inne sposoby... Zwracam się o pomoc w zrozumieniu co mi jest, bo już nie wiem co mam robić. Straciłam przyjaciół, i całymi dniami jestem w domu, i wychodzę jedynie jak muszę i do szkoły. Mam także problemy ze spaniem, ponieważ czasem albo się bardzo długo, a czasami nie mogę zasnąć.. Płacze z błachych powodów, nawet jak ich nie ma... Bardzo dziękuję, za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam..
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Dlaczego odczuwam blok umysłowy?

Witam. Mam na imię Dawid, mam 21lat. Zastanawiam się z jaką chorobą/chorobami mogę mieć do czynienia. Postaram opisać objawy, które są dla mnie uporczywe. Nie potrafię logicznie myśleć ani w domu ani na studiach. Czuję się jakby coś blokowało mój... Witam. Mam na imię Dawid, mam 21lat. Zastanawiam się z jaką chorobą/chorobami mogę mieć do czynienia. Postaram opisać objawy, które są dla mnie uporczywe. Nie potrafię logicznie myśleć ani w domu ani na studiach. Czuję się jakby coś blokowało mój umysł, mam problemy z liczeniem w pamięci, nie mam w ogóle wyobraźni, przy próbie wyobrażenia sobie czegoś z zamkniętymi oczami nie jestem w stanie stworzyć żadnego obrazu. Czuję się otępiały, rozmawiając z kimś potrafię w połowie zdania się zblokować i nie pamiętam co mówiłem ani co mam powiedzieć. Obejrzałem sporo filmów, a podczas rozmowy ze znajomą na pytanie 'A jaki film byś polecił?" nie bylem wstanie przytoczyć choćby jednego tytułu. Czytając książkę, czy ucząc się na zajęcia nie pamiętam co było na początku strony i musze tracić czas na powtórne czytanie tego samego... Materiał jaki został mi przedstawiony na zajęciach w przeciągu 3 lat studiowania "jednym uchem wpadł a drugim wyleciał" praktycznie nic nie zostało w mojej pamięci. Pisząc ten tekst zastanawiam się jak mam to wszystko ująć i stwarza mi to ogromny problem. Rzeczy które wykonuję w domu lub na studiach przychodzą mi z wielkim trudem przez to, że brak mi wyobraźni oraz zdolności do koncentracji Często sprawdzam wszystko po kilka razy i nie pamiętam np. czy zamknąłem samochód czy miałem cos zrobić itd. Moj umysł ciągle zajmują rozmyślenia nad rożnymi rzeczami. Czasem popadam w ten stan tak bardzo ze idąc po chodniku odcinam się od świata i "budzę" się kilkadziesiąt metrów dalej. Wielki problem sprawia mi podróżowanie w komunikacji miejskiej, świadomość obecności i uczucie wzroku obcych ludzi sprawia mi dyskomfort. W grupie nie zabieram głosu, chyba ze musze nie jest to wynikiem nieśmiałości a raczej strachu przed tym ze znowu się zatnę w połowie zdania. Czuje ze "odcinam" się od świata i tracę znajomych. Czasami popadam w ogromny smutek doprowadzający mnie do płaczu i myśli samobójczych. Taki stan trwa kilka/kilkanaście dni a później powracam do stanu, w którym dominującym uczycie jest obojętność towarzysząca braku radości. Chciałbym związać się z kimś, jednak w tym stanie jest to niemożliwe. Na koniec dodam, że nie uprawiam żadnego sportu ani zbyt zdrowo się nie odżywiam. Mam dwa główne pytania jakie mnie nurtują pierwsze z nich to: "Co może mi dolegać?", a drugie :"Jak długo i z jakim skutkiem będzie się to leczyć?" Z góry dziękuję
odpowiada 3 ekspertów:
 Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Paweł Żmuda-Trzebiatowski
 Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Paweł Żmuda-Trzebiatowski
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy te objawy to wynik leków?

Witam. Mam traumatyczne przeżycia. Molestowanie seksualne, ojciec alkoholik. To traumy. Z molestowaniem sobie poradziłem. Nie przejmuję się tym. Ale z ojcem alkoholikiem nie. Czuję pustkę tak jakbym nie miał dzieciństwa, ale wybaczyłem mu, bo był alkoholikiem i to choroba... Witam. Mam traumatyczne przeżycia. Molestowanie seksualne, ojciec alkoholik. To traumy. Z molestowaniem sobie poradziłem. Nie przejmuję się tym. Ale z ojcem alkoholikiem nie. Czuję pustkę tak jakbym nie miał dzieciństwa, ale wybaczyłem mu, bo był alkoholikiem i to choroba i zrozumiałem, że alkohol nim rządził Bez alkoholu był dobrym facetem i bardzo go kocham! Potem sam popadłem w alkoholizm. Pewnego dnia dostałem ataku drgawek i paniki. Nie wiedziałem czy to od nerwicy lękowej, którą u siebie podejrzewałem, czy też od alkoholu dostałem lęków i drgawek. Piłem od 10 lat. Od 5 lat 4 piwa dziennie. A w miesiąc poprzedzający silny atak lęku i paniki rozpijałem się do 8 piw dziennie. Dostałem nagle wielkiego ataku paniki i lęków, tj, bezdech, drżenie rąk i w obawie o własne zdrowie i życie rzuciłem alkohol. Zapisałem się też do psychoterapeutki, do psychologa uzależnień oraz do psychiatry. Nie piję piwa już 12 dni. Psychiatra przepisał mi Oriven na dzień i Deprexolet na noc. Wcześniej miewałem tylko napady paniki, bezdechy, osłabienia i napady lęków. Jak zacząłem brać Oriven miewam przygnębienie i myśli samobójcze i czuję się rozsypany oraz bezsilny. Podczas pierwszego dnia zażycia Orivenu dopadła mnie myśl samobójcza, która mnie zaniepokoiła i wystraszyła. Teraz dalej miewam takie myśli i dopadła mnie jesienna depresja. Biorę Oriven już 4 dzień. Czy ta moja apatia, myśli samobójcze, ogólne przygnębienie to takie początkowe działanie leków i tak ma być? Tzn czy te smutne dni w farmakoterapii mi miną?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Jak poradzić sobie z atakami paniki?

Witam. Cierpienia na ataku paniki i depresje. Nie biorę leków, bo się ich boje. Dzieje się tak od września. Ostatnio moje leki się nasiliły, pojawiły się myśli samobójcze. Potrzebuje pomocy. Czy przyjmą mnie do szpitala? Boje sue być sama... Witam. Cierpienia na ataku paniki i depresje. Nie biorę leków, bo się ich boje. Dzieje się tak od września. Ostatnio moje leki się nasiliły, pojawiły się myśli samobójcze. Potrzebuje pomocy. Czy przyjmą mnie do szpitala? Boje sue być sama w domu, boje się sama wychodzić z domu. Proszę o rade, pomoc. Nie wiem co robić a sama leków nie wezme. Na sama myśl mnie paraliżuje i dostaje napadów leku.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Co może znaczyć takie pogorszenie nastroju?

Witam od dłuższego czasu borykam się z problemem , mam problemy z spaniem z rana jak wstaje dostaje napadu płaczu ,nic mi się nie chce ograniczyłam kontakt z rodziną i rówieśnikami , ostatnio po kłótni z parterem miałam myśli samobójcze... Witam od dłuższego czasu borykam się z problemem , mam problemy z spaniem z rana jak wstaje dostaje napadu płaczu ,nic mi się nie chce ograniczyłam kontakt z rodziną i rówieśnikami , ostatnio po kłótni z parterem miałam myśli samobójcze , na szczęście to przeszło ale nie pokoi mnie to proszę o poradę
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Kulczycka
Mgr Katarzyna Kulczycka
Patronaty