Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 6 6 8

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Myśli samobójcze: Pytania do specjalistów

Na jakie inne zaburzenie osobowości lub chorobę psychiczną cierpię?

Mam 19 lat. W dzieciństwie byłem outsiderem, tym zawieszonym między wszystkimi grupkami. Agresja słowna miała często wobec mnie miejsce, zdarzyło się nawet kilka przypadków agresji fizycznej. Moje związki nigdy nie były kolorowe, były bardzo intensywne. Potrafiłem kochać do bólu by... Mam 19 lat. W dzieciństwie byłem outsiderem, tym zawieszonym między wszystkimi grupkami. Agresja słowna miała często wobec mnie miejsce, zdarzyło się nawet kilka przypadków agresji fizycznej. Moje związki nigdy nie były kolorowe, były bardzo intensywne. Potrafiłem kochać do bólu by potem szczerze znienawidzić. Nienawidzę siebie, tego jak odpycham wszystkich na których mi zależy, tych których kocham. Świat jest dla mnie czarno-biały i nieważne jak się staram nie potrafię odnaleźć szarości. Impulsywne zachowania takie jak picie, obżarstwo, częsty seks z przypadkowymi partnerkami to dla mnie chleb powszedni. Mam w sobie nieograniczone pokłady gniewu na świat, na innych, bez większego powodu. Za ten gniew i działania które podejmuję, słowa które wypowiadam szczerze się nie cierpię, nie umiem tego kontrolować. Samookaleczanie przynosiło ulgę, dawało poczucie rzeczywistości. Emocje kontrolują mnie, są ja fale tsunami które wciąż mnie zalewają, wciąż przytłaczają zmieniając się co chwila. Czuję wciąż pustkę, patrząc w lustro widzę kogoś kto nie wie kim jest, co lubi, w co wierzy. Wciąż waham się między przytłaczającymi emocjami a kompletnym odrętwieniem, utratą poczucia rzeczywistości, jakby wszystko było snem. Mam wciąż myśli samobójcze, o okaleczaniu się. Cztery miesiące temu wdarła się do mojego życia depresja. Trzy miesiące temu zacząłem słyszeć głosy i widzieć niestworzone rzeczy. Od ponad miesiąca przebywam w szpitalu psychiatrycznym. Głosy i wizje zniknęły, antydepresanty pomagają walczyć ze złym nastrojem. Lekarz wystawił mi diagnozę osobowości schizoidalnej. Lecz ja się z nią nie umiem w jakikolwiek sposób utożsamić. Pragnę kontaktu z innymi ludźmi, utrzymywania bliskich relacji, boję się samotności, odrzucenia, osądu. Czy jest możliwe że diagnoza jest zła? Jeśli tak to na jakie inne zaburzenie osobowości lub chorobę psychiczną cierpię?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co jest powodem nawrotów myśli samobójczych?

od dobrych 5 miesięcy Mam tak że przez tydzień lub dwa lub trzy czuje się beznadziejnie męczą mnie myśli samobójcze naszczescie potrafię sobie z nimi poradzić leżę w lozku plackiem i nie robię absolutnie nic bo nadzywacznie nie mam na... od dobrych 5 miesięcy Mam tak że przez tydzień lub dwa lub trzy czuje się beznadziejnie męczą mnie myśli samobójcze naszczescie potrafię sobie z nimi poradzić leżę w lozku plackiem i nie robię absolutnie nic bo nadzywacznie nie mam na to siły i Np po tym tygodniu lub dwóch lub trzech Mam 2 3 dni w których czuje się super jak nowo narodzony jestem energiczny itd i po tych 2 3 dniach tamten etap wraca, wiecie może co to moze być?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy nasilenie objawów jest normalne przy stosowaniu leków?

Witam, Biorę asertin 50mg rano z convelex 125mg rano-wieczorem. Mocno nasilily mi się myśli samobójcze zastanawiam się nad odstawieniem leku. Chciałam zapytać czy nasilenie objawów jest normalne. Stwierdzono zaburzenia depresyjne adaptacyjne i lęki
odpowiada 2 ekspertów:
Lek. Wiesław Łuczkowski
Lek. Wiesław Łuczkowski
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czy moim problemem jest zbyt wysoka ambicja?

Dzień dobry, Jestem tegoroczną maturzystką i podejrzewam u siebie depresję od czasu, gdy poszłam do liceum. Przez ostatnie dwa lata ciężko pracowałam, w zasadzie tylko się uczyłam. Nauka była dla mnie bardzo ważna,by dostać się na wymarzone,od dziecka,studia. Dziś już... Dzień dobry, Jestem tegoroczną maturzystką i podejrzewam u siebie depresję od czasu, gdy poszłam do liceum. Przez ostatnie dwa lata ciężko pracowałam, w zasadzie tylko się uczyłam. Nauka była dla mnie bardzo ważna,by dostać się na wymarzone,od dziecka,studia. Dziś już nie jestem w stanie wziąć do ręki książki, nie tylko z ogromnego, chronicznego zmęczenia, ale także niechęci, pewnego żalu do nauki. Prócz zmęczenia(śpię 13 godzin dziennie) odczuwam częste zmiany nastroju, bóle głowy, płaczliwość, poczucie odrzucenia, samotności, niemoc, strach przed chorobą, a w gorszych dniach miewam myśli samobójcze. W liceum doznawałam ogromnych stresów, mimo,że byłam bardzo pracowita i robiłam co mogłam, bardzo obarczałam się za najmniejsze niepowodzenia, wciąż czułam, że niedorównuję w tych dziedzinach innym. I cały czas myslę o tym,że nic jeszcze w życiu nie osiągnełam, może moim problemem jest zbyt wysoka ambicja w stosunku do moich skromnych możliwości? Rodzicenie nie zgodzili się, bym udała się do specjalisty. Jestem pełnoletnia, więc mogłabym zrobić to sama, ale nie chciałabym budować muru między mną a rodziną,który jest wystarczająco wysoki. Maturę zdaję za trzy miesiące, a nie jestem w stanie nic z siebie wykrzesać, znalezienie siły na ubranie się i wyjście do szkoły uznaję za sukces. Zastanawiam się, czy są może jakieś pomocne suplementy, które mogłabym zakupić bez recepty?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Maciej Rutkowski
Mgr Maciej Rutkowski

Jak sobie pomóc z problemami emocjonalnymi?

Witam, ostatnio mam problemy emocjonalne. Moje zycie zawsze bylo skomplikowane rodzice adopcyjni zalowali adopcji. Mama mnie ponizala. Mowila ze jestem do niczego. Ze mam geny rodzicow biologicznych i nic ze mnie nie wyrosnie. Staralam sie dobrze uczyc bylam grzeczna ale... Witam, ostatnio mam problemy emocjonalne. Moje zycie zawsze bylo skomplikowane rodzice adopcyjni zalowali adopcji. Mama mnie ponizala. Mowila ze jestem do niczego. Ze mam geny rodzicow biologicznych i nic ze mnie nie wyrosnie. Staralam sie dobrze uczyc bylam grzeczna ale i tak bylam najgorsza. Zaczelam sie ciac. Po kazdej takiej akcji mowilam ze dam rade sama. Poszlam na studia wyszlam za maz ale maz zaczal pic, dlugi nie pozwolily skonczyc studiow. Maz mnie zdradzal, odeszlam z 2 dzieci od niego. Poznalam nowego partnera, starszego ode mnie. Dobrze sie dogadywalismy ale od jakiegos czasu ciagle sie klocimy. Partner czesto wypomina mi bledy a rzadko chwali osiagniecia. Poszlam na studia, znalazlam prace. Jednak ciezko bylo pogodzic dzieci, prace i dom. Wydawalo mi sie ze zaniedbuje partnera. Pojawila sie obawa ze znajdzie sobie inna. Zaczelam byc zazdrosna i denerwuje mnie fakt ze partner nie rozumie skad sie to u mnie bierze. Mowi ze jestem malo dojrzala. Ze nie panuje nad nerwami i rzeczywiscie tak jest. Czuje ze mnie nie rozumie i to poglebia moje zachowanie. Chcialabym by mnie chwalil, okazywal radosc z tego ze jestem. Tymczasem czesto slysze ze jest mu ciezko, ze musi duzo pracowac i to dowod jego uczuc. Ze moje wymagania sa z kosmosu jak u dziecka. Nie wiem co robic. Zalezy mi na nim a brak zrozumienia sprawia ze trace wiare w siebie. Boje sie ze jest ze mna tylko z litosci. Ze mu zawadzam. Czesto sie awanturuje. Mam mysli samobojcze i mam ochote robic sobie krzywde. On mi zabrania co mnie denerwuje i za co jestem mu wdzieczna jednoczesnie. Ja chyba jestem nienormalna.... :(
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Agata Pacia (Katulska)
Mgr Agata Pacia (Katulska)
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Próba samobójcza i problemy rodzinne

witam dwa dni temu mojego kochanego meza znalazłam ....powieszonego uratowałam go ale był siny nie oddychał w tym momencie jest na urlopie nie da rade nawet wstac z łózka gdyz powiesił sie w łazience i ma całe plecy poparzone az... witam dwa dni temu mojego kochanego meza znalazłam ....powieszonego uratowałam go ale był siny nie oddychał w tym momencie jest na urlopie nie da rade nawet wstac z łózka gdyz powiesił sie w łazience i ma całe plecy poparzone az do skóry ....nie moge sobie tym poradzić .dziś była teściowa u nas zamiast przejąć sie synem oskarzyła mnie ze to moja wina . teraz jestem alkocholiczka dwa lata temu byłam prostytutka wiecznie jej sie cos nie podoba .my mamy dwoch synków jeden walczył o zycie 3.5 miesiaca w szpitalu ciezko nam ale dajemy rade wynajmujemy mieszkamie dzieci tona w zabawkach sa zadbane ja tez mz tez natomiast tesciowa rujnuje nam zycie potrafi wpasc do mnie do domu z awantura ze chodze po miescie pijana gdy ja siedze od tygodnia w domu bo synek chory i maz robi zakupy .mase jest takich sytuacji ze wstydzi sie ze nosze ich nazwisko ze jestem dziwolongiem nie da sie tego opisac do tego całą rodzine przeciwstawiła wobec mnie ja sobie z tym nie radze ale daje rade bo chodzi mi o dzieci i kocham meza ....ale boje sie o niego on juz nie wytrzymuje tej presji bo manipuluje go tu b chciał być dobry dla mnie i dla mamy a wiem ze tak sie nie da ... prosze pomózcie w szczególności jakiś psychog z olkusza małopolska
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Dlaczego chce mi się ciągle płakać?

Witam. Od kilku lat mam objawy depresji. Kilka tygodni temu moje zdrowie fizyczne drastycznie zaczęło się pogarszać. Nie mogłam spać, straciłam pamięć, żyłam w innym świecie, bardzo schudłam i nie mogłam się skoncentrować na nauce. Psychiatra zdiagnozował u mnie... Witam. Od kilku lat mam objawy depresji. Kilka tygodni temu moje zdrowie fizyczne drastycznie zaczęło się pogarszać. Nie mogłam spać, straciłam pamięć, żyłam w innym świecie, bardzo schudłam i nie mogłam się skoncentrować na nauce. Psychiatra zdiagnozował u mnie zaburzenia lękowe, przepisał escitalopram. Brałam go 2 miesiące, od listopada końca grudnia, Po czym przestałam ponieważ spowodował dosyć niekomfortowe zmiany, np. całkowity brak libido, zaburzenia miesiączkowania, brak jakichkolwiek uczuć czy uczucie otumanienia. Nie płakałam już po nocach i nie miałam myśli samobójczych, jednak i tak postanowiłam przerwać leczenie. Styczeń był w miarę spokojny, depresja nie występowała. Początkiem lutego wszystko zaczęło wracać do stanu poprzedniego,a nawet się pogorszyło. Mam ciągłe wrażenie, że chłopak mnie okłamuje czy nawet zdradza. Boję się przebywać sama w basenie gdyż cienie w kątach basenu czy rzucane przez kolumny na dno przerażają mnie. Mam wrażenie że cienie te się do mnie zbliżają, że chcą mi zrobić krzywdę, że zaraz wpłynie jakiś rekin (panicznie boję się rekinów). Zaczynam panikować. Stojąc w kuchni mam wrażenie że ktoś za oknem celuje we mnie z rewolweru, gdy jestem w pokoju mam myśli, że ktoś mnie obserwuje. Chcę mi się ciągle płakać, o wszystko - czy widzę/słyszę coś pięknego czy przykrego - chce mi się płakać. Nie lubię ludzi, jestem przekonana że wszyscy są źli i chcą mi zrobić krzywdę. Kiedyś tak nie było. Zamknęłam się w sobie. Mam 19 lat. Proszę o radę, czy wrócę do leków czy wymaga to leczenia w inny sposób.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak powinien działaś lek Zolafren?

Witam lecze sie psychicznie od 3 lat bylam u lekarza i stwierdzil depresje dwubiegunowa afektywna bralam lek zalasta do rozpuszczania 5 albo 10 i czułam sie świetnie po tym leku i on został zmienony na inny i teraz znowu wrócilismy... Witam lecze sie psychicznie od 3 lat bylam u lekarza i stwierdzil depresje dwubiegunowa afektywna bralam lek zalasta do rozpuszczania 5 albo 10 i czułam sie świetnie po tym leku i on został zmienony na inny i teraz znowu wrócilismy do niego i biore wieksza dawke ale w tabletkach zolafren nazwa niby to samo. Ale już nie ma tego efektu co bylo czemu to tak sie dzieje wczesniej wgl nie mialam myśli samobójczych a teraz mam lek nie dziala jak wczesniej.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Grzegorz Nawara
Lek. Grzegorz Nawara

Czy przerwać terapię, jeśli nie czuję poprawy?

Jestem zaniepokojona przebiegiem swojej terapii - od przeszło dwóch lat leczę się w psychoterapii indywidualnej, mam cotygodniowe spotkania. Moja terapeutka wydaję się kompetentną osobą, a ja jestem zmotywowaną pacjentką, jednak mój stan wciąż przechodzi z jednego "gównianego" stanu jak... Jestem zaniepokojona przebiegiem swojej terapii - od przeszło dwóch lat leczę się w psychoterapii indywidualnej, mam cotygodniowe spotkania. Moja terapeutka wydaję się kompetentną osobą, a ja jestem zmotywowaną pacjentką, jednak mój stan wciąż przechodzi z jednego "gównianego" stanu jak np. lęki do innego, np. acting out. Jestem tym już zmęczona, liczyłam się z tym, że może się czasem pogarszać, ale tracę nadzieję, że to się kiedyś skończy, że będę mogła normalnie żyć. Ostatnio mam objawy depresyjne z myślami samobójczymi. Zastanawiam się nad przerwaniem terapii - czy to normalne, aby nie czuć poprawy po takim czasie pracy nad sobą i rozwijać objawy depresyjne? Dodam, że nie mam zaufania do ludzi i też moja terapeutka nie wzbudza go we mnie. Będę wdzięczna za odpowiedź.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Agata Pacia (Katulska)
Mgr Agata Pacia (Katulska)

Dlaczego moje życie stało się bezcelowe?

witam uważam że moje zycie stało sie bezcelowe mam 30 lat bez pracy brak przyjaciół rodzeństwa oczywiscie dziewczyny stan zdrowia mnie załamuje może powaznie ograniczyc perspektywe pracy widze przyszłość w czarnych barwach czuje jak popadam w nastrój depresyjny pojawiają sie... witam uważam że moje zycie stało sie bezcelowe mam 30 lat bez pracy brak przyjaciół rodzeństwa oczywiscie dziewczyny stan zdrowia mnie załamuje może powaznie ograniczyc perspektywe pracy widze przyszłość w czarnych barwach czuje jak popadam w nastrój depresyjny pojawiają sie myśli samobójcze z tygodnia na tydzien jest coraz gorzej czuje jakby moje dni były już policzone trudno znależć motywacje do dlaszego życia chociaz trudno to nazwac życiem raczej czeka mnie wegetacja
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Agata Pacia (Katulska)
Mgr Agata Pacia (Katulska)
Dr Anita Rawa-Kochanowska
Dr Anita Rawa-Kochanowska

Jak definitywnie wybaczyć zdradę?

Dowiedziałem się o zdradzie żony z przed lat. Zaczynając od początku parę lat temu wyjechałem za pracą za granicę i przez około rok żyliśmy w rozłące widując się co kilkanaście tygodni. Czas ten spowodował że nasze relacje zostały nadszarpniete. Wiec... Dowiedziałem się o zdradzie żony z przed lat. Zaczynając od początku parę lat temu wyjechałem za pracą za granicę i przez około rok żyliśmy w rozłące widując się co kilkanaście tygodni. Czas ten spowodował że nasze relacje zostały nadszarpniete. Wiec postanowiliśmy że żona zwolni się z pracy i wyjedzie wraz ze mną. Miałem do żony bardzo duże zaufanie, nie przeszkadzały mi jej wyjścia z koleżankami do klubu itp. Co się okazało że bywałem oszukiwany bo żona poznała gościa z którym zaczęła się spotykać. Gdy przyjeżdzaliśmy na urlop do polski to ona pod różnymi pretekstami się z nim spotykała, to na kawie na obiedzie czy finalnie dwukrotnie na noc u niego w łóżku. Przez cały ten czas bardzo broniła dostępu do swojego telefonu tłumacząc się tym że rozmawia ze swoją przyjaciółką i nie muszę o wszystkim wiedzieć. Jakiś miesiąc temu dostałem się do Jej telefonu i przez rozmowy ze swoją koleżanką dowiedziałem się o romansie. Po wspólnej rozmiwie wyznała mi wszystko. I twerdzi że ostatni raz widziała się z nim 3 lata temu kiedy uprawiała z nim ostatni raz sex. Przed naszym powrotem do kraju podobno mu napisała że nie chce kontynuować tej znajomości i że w złym kierunku to poszło. Wybaczyłem Jej ale nie potrafię z tym żyć. Wszystko mi o tym przypomina, w najdrobniejszej klutni potrafię wzywać od najgorszych. Mam myśli samobójcze aby się usunąć Jej z życia tylko najbardziej szkoda mi mojej małej 2 letniej córeczki. Kocham Je obie tylko jak dalej funkcjonować aby ten "błąd " mojej żony nie zniszczył naszego życia. Jak żyć i nie szukać zemsty? Jak żyć i wybaczyć na 100%. Jak żyć i cieszyć się tym co tu i teraz a nie rozpamiętywać? I co zrobić aby przy jakiejś klutni naprawdę nie zrobić sobie a co za tym idzie swoim bliskim krzywdy?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Agata Pacia (Katulska)
Mgr Agata Pacia (Katulska)

Czy odciąć się po raz kolejny od wszystkiego?

Ostatnio zaczęłam się siebie bać. Od 11 roku życia miałam myśli o samobójstwie praktycznie codziennie. Samookaleczalalm się i byłam dość zamknięta na rozmowy o moich problemach i na chcec pomocy. Jednak w stosunku do nowych znajomości byłam otwarta i chętnie... Ostatnio zaczęłam się siebie bać. Od 11 roku życia miałam myśli o samobójstwie praktycznie codziennie. Samookaleczalalm się i byłam dość zamknięta na rozmowy o moich problemach i na chcec pomocy. Jednak w stosunku do nowych znajomości byłam otwarta i chętnie je zawierałam, byłam jednym słowem dusza towarzystwa. Ale ostatnio myśli o samobójstwie stały się tymi, które stanowią pewne rozwiązanie moich problemów i mnie uspokajają. Parę miesięcy temu wyprowadziłam się z domu do innego miasta. Nie dawałam już dłużej rady mieszkac z rodziną, która podsycala we mnie, tylko brak własnej wartości i podcinala mi skrzydła. Mam 18 lat i grozi mi wyrzucenie ze szkoły, bo nie jestem w stanie do niej pójść. Do tego boję się rozmawiać z innymi, nie chce zawierac nowych znajomości. Mam ochotę się od wszystkiego odciąć. Boję się bliskości. Kiedy pojawia się ktoś, kto mną się interesuje zaczynam go sprawdzać i zachowywać się okropnie albo jak anioł, a później, mimo że wszystko jest w porządku nie chce się z tą osobą widywać. Przestałam jeść. Wchodzę w toksyczne relacje, bo tylko w takich czuję się dobrze i tylko takie osoby wydają mi się ciekawe. Nie wiem co powinnam zrobić. Czy odciąć się poraz kolejny od wszystkiego czy próbowac się z tym mierzyć. Tylko że już nie mam na to wszytko siły. Nie chcę mi się nic robić mam wrażenie, że już się podaję i jestem na granicy, a jak nie to do niej dochodzę.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Ingarden
Mgr Anna Ingarden
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy to jest heberenia?

Witam, chce potwierdzić moje i psyhiatry podejrzenia i uzyskać odpowiedź specjalisty Czy to heberenia? Wrogość Izolacja od ludzi Szydzenie z obcych Dowcipnosc Poczucie hunoru Podejrzlisowsc Zazdrosc Agresja Wyzywanie się na partnerce Stany depresyjne Natłok mysli Moczenie się nocne przez kilkanaście... Witam, chce potwierdzić moje i psyhiatry podejrzenia i uzyskać odpowiedź specjalisty Czy to heberenia? Wrogość Izolacja od ludzi Szydzenie z obcych Dowcipnosc Poczucie hunoru Podejrzlisowsc Zazdrosc Agresja Wyzywanie się na partnerce Stany depresyjne Natłok mysli Moczenie się nocne przez kilkanaście lat Impulsywnosc Niebezpieczna jazda samochoden Jazda bez uprawnien Nieprzestrzeganie regulaminow Dużo partnerek Szybkie rozpoczęcie wspolczycia Dziecinne zachowanie na zmianę z powaznym Częsty placz Próby i myśli samobójcze Słaby kontakt z rodzicami Podsłuch w telefonie Brak znajomych Wszyscy mnie obserwują w tlocznych miejscach Lęki Boję się lekarstw
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Ingarden
Mgr Anna Ingarden

Jak uporać się z własnymi uczuciami po stracie bliskiej osoby?

Witam. Mam 22 lata.. tydzień temu straciłam Mojego ukochanego Chłopaka... byliśmy razem 3,5 roku.. niestety w zeszły piątek popełnił samobójstwo.. przed tym co się stało chciał żebym do Niego przyjechała.. i los chciał że znalazłam Go nieżywego.. od tamtej pory... Witam. Mam 22 lata.. tydzień temu straciłam Mojego ukochanego Chłopaka... byliśmy razem 3,5 roku.. niestety w zeszły piątek popełnił samobójstwo.. przed tym co się stało chciał żebym do Niego przyjechała.. i los chciał że znalazłam Go nieżywego.. od tamtej pory nie potrafię normalnie funkcjonować.. codziennie wieczorem czuję dotyk na swoim ciele i po chwili zasypiam jak dziecko.. w dzień Jego pogrzebu wracając późnym wieczorem do domu zobaczyłam w krzakach przy drodze białą maskę... nie wiem czy coś się ze mną dzieje czy to tylko wyobraźnia .... proszę o jakąkolwiek pomoc...
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czy Venlectine działa na moją depresję?

Brałem wenlafaksynę(Venlectine) w dawce 75mg przez 2 lata i nie pomagało mi, bo miałem ostre myśli samobójcze i teraz według zaleceń psychiatry biorę już 350mg Venlectine od 2 miesięcy i myśli samobójczych nie mam, ale praktycznie codziennie mam dołki psychiczne,... Brałem wenlafaksynę(Venlectine) w dawce 75mg przez 2 lata i nie pomagało mi, bo miałem ostre myśli samobójcze i teraz według zaleceń psychiatry biorę już 350mg Venlectine od 2 miesięcy i myśli samobójczych nie mam, ale praktycznie codziennie mam dołki psychiczne, gdy wracam do domu i jestem wtedy sam(najczęściej wieczorem), czuję się wtedy samotny, jakiś wadliwy, wszyscy inni dookoła są szczęśliwi, spędzają aktywnie życie(podczas gdy ja tylko szkoła, dom, siłownia i czasem rzadko wyjdę z jakimś znajomym). Dziewczyny nigdy nie miałem, w sumie fajnie by było ją mieć, ale chyba nie warto jej nawet szukać, jak ma się coś takiego jak ja mam. Często sobie myślę, że jak tak dalej moje życie będzie wyglądać to chyba się kiedyś złamę i sobie coś zrobię. Mam też psychoterapię, ale dla mnie to zwykła 1 godzina jakiś rozmów. Chciałbym zwiększyć pewność siebie etc, ale mam wrażenie, że zamiast jakiś ćwiczeń na to na poprawę tego, to jest po prostu zmarnowanie 1 godziny. Co robić?, bo nie wytrzymam ciągłego leżenia w łóżku, nic za bardzo nie przynosi mi radości, nawet hobby.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Wiesław Łuczkowski
Lek. Wiesław Łuczkowski

Czy to jest dwubiegunowość?

witam. jestem na skraju. Zyje ledwo z dnia na dzien. Moim ostatnim wyjściem jest samobójstwo, bo chyba niema rozwiązania. Mam 27 lat, mam ucisk w glowie, zmiane nastrojow z minute na minute. Nie mam sensu zycia, z pracy tez się... witam. jestem na skraju. Zyje ledwo z dnia na dzien. Moim ostatnim wyjściem jest samobójstwo, bo chyba niema rozwiązania. Mam 27 lat, mam ucisk w glowie, zmiane nastrojow z minute na minute. Nie mam sensu zycia, z pracy tez się zwolnie bo jestem już do niczego. czy to jest dwubiegunowość? dziekuje i pzdr panstwa
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co ja mogę zrobić, żeby pomimo farmakoterapii gwałtowne zmiany nastroju nie występowały?

Witam! Od około sześciu lat zmagam się z wahaniami nastroju. Na początku wyglądało to na typowy, przepełniony hormonami młodzieńczy bunt i lenistwo, potem przerodziło się w depresję (nie można mnie było wyciągnąć z łóżka, wystąpiła autoagresja i myśli samobójcze; kilka... Witam! Od około sześciu lat zmagam się z wahaniami nastroju. Na początku wyglądało to na typowy, przepełniony hormonami młodzieńczy bunt i lenistwo, potem przerodziło się w depresję (nie można mnie było wyciągnąć z łóżka, wystąpiła autoagresja i myśli samobójcze; kilka razy nawet doszło do zespołu presuicydalnego i nie mam bladego pojęcia, jak udało mi się powstrzymać od samobójstwa; chyba najzwyczajniej w świecie nie miałam siły wstać), a na końcu zaczęły się problemy z "górkami" przeplatanymi "dołkami". Cztery lata leczę się psychiatrycznie. Obecnie pieczę nad moją farmakoterapią sprawuje siódmy psychiatra. Niestety przestałam ufać osądowi lekarzy, ponieważ każdy stawia inną diagnozę (choć są często do siebie bardzo zbliżone). Głównie ostateczne werdykty oscylują pomiędzy ChAD, a czystymi zaburzeniami osobowości (szczególnie rozbawiła mnie diagnoza "borderline z rysem narcystycznym", szczególnie, że została postawiona po wypełnieniu jednego kwestionariusza i oparta na niespełna dwóch kryteriach spełnionych, a jest ich tam chyba trochę więcej) bez zmian uważanych za chorobowe. Pojawiły się u mnie objawy depresji (od subdepresji po tę o ciężkim przebiegu; wystąpiły również urojenia prześladowcze, ksobne i o winie), dysforia i typowe objawy hipomanii, a nawet i manii (zmniejszona potrzeba jedzenia i snu, a nawet kilkudniowy brak snu, gonitwa myśli, nieskładne wypowiadanie się, ryzykowne zachowania, imanie się wielu zajęć na raz, wybuchy niekontrolowanej euforii, poczucie własnej wszechmocy). Często wychylenie afektu jest tak silne, że występują u mnie zaburzenia pamięci (tylko przy skrajnym wychyleniu afektu), awersja do brania leków, zazwyczaj z powodu chęci powrotu do stanów euforycznych. Brałam już karbamazepinę (zła reakcja), dwa leki z grupy SSRI (pogłębienie stanów euforycznych), trazodon (bóle głowy), węglan litu (nie wiem, czemu lekarz go nie zostawił, działał dobrze), a obecnie biorę kwetiapinę i lamotryginę. Nie ufam już opiniom lekarzy, u których się leczyłam i odczuwam awersję wobec szpitali, bo w 2017 roku trafiłam do placówki trzy razy. Psychiatrzy niekoniecznie lubią ze mną rozmawiać, a psychologowie otwarcie przyznają, że nie potrafią mi pomóc. Trafił mi się na szczęście bardzo fajny psycholog - trochę jeszcze pływamy po powierzchni tej nieszczęsnej sytuacji, ale to kwestia czasu. Proszę o radę, pomoc. Co mogłabym zaproponować psychiatrze? Jak jeszcze można spróbować szukać trafnej diagnozy i odpowiedniej ścieżki terapii? Co ja mogę zrobić, żeby pomimo farmakoterapii gwałtowne zmiany nastroju nie występowały? Będę niezmiernie wdzięczna za odpowiedź!
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Agata Pacia (Katulska)
Mgr Agata Pacia (Katulska)

Czy depresja jest wyleczalna?

Jak pokonac lęki depresje ciezka od 10 lat choruje na to przy tym arytmia nadcisnienie niedoczynnosc tarczycy od 2 lat niebiore lekow bo chcialam byc w ciazy i bylam ale poronilam w 10 tygodniu czy depresja jest smiertelna nieliczac samobojstwa
odpowiada 2 ekspertów:
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Mgr Agnieszka Jabłonowska
Mgr Agnieszka Jabłonowska

Jak pozbyć się zawrotów i głosów w głowie?

Witam serdecznie , Od 2014-15 pierwszy raz poszedłem do lekarza psychiatry , byłem kilka razy ale przerwałam leczenie z powodu zbyt dużych terminów na NFZ ok. 3-4 miesiące , na leczenie prywatne nie było mnie stać . Nawroty pojawiły się... Witam serdecznie , Od 2014-15 pierwszy raz poszedłem do lekarza psychiatry , byłem kilka razy ale przerwałam leczenie z powodu zbyt dużych terminów na NFZ ok. 3-4 miesiące , na leczenie prywatne nie było mnie stać . Nawroty pojawiły się znowu w 2017 w między czasie miałem takie zaburzenia osobowości , mówiono do mnie kilka razy ,a ja zapomniałem co miałem zrobić , miałem leki i strach te pobjawy były do 2017 . Później było gorzej bo doszło do tego głosy w głowie, które kazały mi sobie coś zrobić , mam rany na rękach od podcinania żył i ślad po zgaszonym papierosów , które sobie sam zrobiłem ( bo mi kazały te głosy w głowie). Poszedłem do lekarza psychiatry już prywatnie co 1-2 miesiące , w kartotece stwierdził oznaczenie F22 zapisał lekki , brałem regularnie aż do 5 Lutego , jak znowu coś zaczęło mi się dziać i było gorzej bo miałem wszystkie te objawy co wyzej i doszło do tego myśli samobójcze i dziwne postacie , które stały obok mnie. 5 lutego 2018 wylądowałem w Szpitalu psychiatrycznym , zrobili mi badania tzn. Pobrali krew i przeprowadzili wywiad i z opini lekarzy nie mam ZADNEJ CHOROBY PSUCHICZNEJ , tylko moje objawy są problemami obecnymi i tak reaguje tak stwierdził lekarz Orydantor , który w takim stanie mnie chcial wypuścić do domu i do pracy. Po dłuższej rozmowie powiedziałem , że nie czuję się na siłach to powiedział , że to nie jest natura Psychiczna , tylko Psychologiczna. Nie mam objawów Psychozy i czegoś tam jeszcze proszę bardzo o pomoc . Bo mam dalej takie objawy jak wyszedłem ze szpitala , jak na początku , a lekarze prowadzący i Ordynator nie chciał mi wierzyć . Z wyrazami Szacunku Mateusz
odpowiada 2 ekspertów:
Dr Krzysztof Dudziński
Dr Krzysztof Dudziński
Mgr Magdalena Golicz
Mgr Magdalena Golicz

Jak pozbyć się myśli samobójczych u 23-latka?

witam mam 23 lata, jestem młodym człowiekiem pracującym w Anglii, niby szczęśliwym ale tak na prawdę smutnym człowiekiem, mam myśli samobójcze od ponad 5msc dzień w dzień, nie dawno zerwała ze mną dziewczyna która kochałem nad życie, nie potrafie siebie... witam mam 23 lata, jestem młodym człowiekiem pracującym w Anglii, niby szczęśliwym ale tak na prawdę smutnym człowiekiem, mam myśli samobójcze od ponad 5msc dzień w dzień, nie dawno zerwała ze mną dziewczyna która kochałem nad życie, nie potrafie siebie ogarnąć, stracilem dom, prace, zwierzęta, dziewczynę, to wszystko mnie bardzo zdolowalo, do tej pory czuje brak jej osoby. kurde nie wiem co robić staram się rozmawiać z rodziną, ze znajomymi ale oni nie potrafią mnie zrozumieć, nie wiem gdzie mam się udać, jakieś porady m
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Agnieszka Galas - Konsor
Mgr Agnieszka Galas - Konsor
Patronaty